2009-09-07, 19:21 | #31 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Czy żyjemy na kredyt?
OT - Ruda, ależ ja cię dawno nie widziałam!!!
|
2009-09-07, 19:28 | #32 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: MONKownia
Wiadomości: 7 197
|
Dot.: Czy żyjemy na kredyt?
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;14125118]OT - Ruda, ależ ja cię dawno nie widziałam!!! [/QUOTE]
wieki ,wieki . jestem często ,ale raczej wolę się nie udzielać
__________________
.
|
2009-09-07, 19:41 | #33 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 382
|
Dot.: Czy żyjemy na kredyt?
Wszystko jest dla ludzi, byle z głowa.
Kredyty też. W sumie co za nieszczęście sie stanie, jak ktoś wezmie kredyt na wesele, powiedzmy jakies 20 tys, zrobi weselicho swoich marzen i w dwa lata spłaci? Ja bym tak nie zrobiła, owszem, ale sa osoby, dla których to ważne. Bardziej niebezpieczne jest, jak ktos ma kompleksy, wypłatę niezbyt duża, a chce za wszelką cenę dogonic bogatszych od siebie - i bierze kredyt na dom, wyposażenie domu, na samochód, jeszcze karta kredytowa, dzieci musza miec firmowe ciuchy. Znam taka rodzinę. W koncu zrobiło sie bardzo nieprzyjemnie i trzeba było dom sprzedac na spłatę długów. A wesoła rodzinka zaraz z reszty kasy - wyjechała na wakacje do Egiptu. Pod piramidami świętowali Niektórzy ludzie są skrajnie bezmyślni, i jak jeszcze do tego zakompleksieni, to już tragedia. Sporej ilosci osób wydaje się, że są bogatsi niż sa w rzeczywistości - bo wywodzą się z rodziny, gdzie było dochód 2 tysiące na rodzinę, a teraz mają powiedzmy 6 tys i wydaje im się, że tym świat zawojują, a wszelkie kredyty spłacą bez problemu - prowadząc życie bez żadnych wyrzeczen,bo przeciez kazdy weekend trzeba spedzic w centrum handlowym, zjesc jeszcze tam obiad, a ciuchy sa drogie. |
2009-09-07, 19:42 | #34 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19 268
|
Dot.: Czy żyjemy na kredyt?
Cytat:
__________________
Łajrak blog: https://wizaz.pl/forum/blog.php?u=288138 Myslisz, ze mu sie podobasz? Czyli rzecz o nadinterpretacji: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437 OCZY (patrz av) cisna mi na MOZG. Prosze wez to pod uwage przy czytaniu moich postow. |
|
2009-09-07, 19:49 | #35 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: MONKownia
Wiadomości: 7 197
|
Dot.: Czy żyjemy na kredyt?
Może rozszerzysz swoją wypowiedź?
__________________
.
|
2009-09-07, 19:54 | #36 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Czy żyjemy na kredyt?
Dla ogromu rodzin kredyt mieszkaniowy to jedyna możliwość posiadania własnego lokum, mieszkania bez teściów/rodziców. To konieczność i - no, coś w rodzaju czynszu miesięcznego I tyle.
|
2009-09-07, 20:03 | #37 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: MONKownia
Wiadomości: 7 197
|
Dot.: Czy żyjemy na kredyt?
Szajajabo ,no tak .
Jak nie traktuję tego jako czynsz. Czynsz to dla mnie 800 zl, a pozostale 1000 zł to kredyt, ktory muszę spłacic z odsetkami . Nie społdzielni ,tylko w banku. Więc dla mnie jest róznica, i uwazam ,że posiadanie kredytu mieszkaniowego ,to ''zycie na kredyt''.
__________________
.
|
2009-09-07, 20:36 | #38 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: zacisze domowe
Wiadomości: 5 872
|
Dot.: Czy żyjemy na kredyt?
Cytat:
__________________
bynajmniej =/= przynajmniej!!
bynajmniej - wcale, zupełnie, ani trochę, zgoła (zwykle w połączeniu z partykułą nie) |
|
2009-09-07, 20:53 | #39 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: MONKownia
Wiadomości: 7 197
|
Dot.: Czy żyjemy na kredyt?
Tak wiem, czekalam aż ktos to napisze
Ale nie mogę tego tak porównywac, bo normalne czynsze są wlasnie w granicach tysiąca złotych góra, a niestety kredytu nie da się aż tak obnizyc ,by placic np .tysiąc czynszu plus oplaty i sto zlotych kredytu. Dla mnie akurat w tym wypadku nie ma przenośni, kredyt mieszkaniowy traktuję jako zadłuzenie ,ktore mnie obciąża,spłacam z odsetkami . Kredyt to kredyt, nie jest takim jakby czynszem . Oczywiscie każdy ma inne zdanie na ten temat i szanuję to.
__________________
.
|
2009-09-07, 20:56 | #40 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: zacisze domowe
Wiadomości: 5 872
|
Dot.: Czy żyjemy na kredyt?
Cytat:
__________________
bynajmniej =/= przynajmniej!!
bynajmniej - wcale, zupełnie, ani trochę, zgoła (zwykle w połączeniu z partykułą nie) |
|
2009-09-07, 21:03 | #41 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: MONKownia
Wiadomości: 7 197
|
Dot.: Czy żyjemy na kredyt?
No tak ,to poniekąd inwestycja w siebie, w przyszłość.
Chciałabym jeszcze dodać, odnośnie Twej wczesniejszej wypowiedzi,że pieniądze idą na 'moje'. Tak samo ,jak kredyty zaciągnięte w formie rat, na sprzęty rtv ,agd, wyposażenie mieszkania , czy pożyczka na edukację, itp. To też tak samo trzeba spłacać, jak kredyt mieszkaniowy . Więc nie ma dla mnie różnicy.
__________________
.
|
2009-09-07, 21:07 | #42 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: zacisze domowe
Wiadomości: 5 872
|
Dot.: Czy żyjemy na kredyt?
Cytat:
__________________
bynajmniej =/= przynajmniej!!
bynajmniej - wcale, zupełnie, ani trochę, zgoła (zwykle w połączeniu z partykułą nie) |
|
2009-09-07, 21:23 | #43 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: MONKownia
Wiadomości: 7 197
|
Dot.: Czy żyjemy na kredyt?
aktaga.
Może tak. Miec kilka szaf, zeby upchac graty, miec lodowkę zeby w niej trzymac jedzenie ,bo na balkonie w upal się nie da, kilka garnkow ,talerzy itp. Ja nie mówię o rzeczach ktore są zbędne, albo ktore niektorzy ludzie wymieniają bo im się juz nie podobają. Nie lexusy (bo jak komus pieniądze potrzebne ,to nogi mu wystarczą i daje radę ),nowsze ekspresy do kawy ,czy super turbo wypasione odkurzacze <lol>. Ja nie znam takiego czegoś , mam naprawde minimum tego co jest potrzebne, ale i na to minimum musialam wziać pozyczki ,lub tez raty. I tak jak juz mowilam, gro ludzi ktorych znam tak zyje. Obojętnie jaka forma kredytu i na jaką kwotę jest dla mnie zyciem na kredyt i tyle.
__________________
.
|
2009-09-07, 21:39 | #44 |
zielony stworek
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: z miasta Łodzi kot pochodzi :D
Wiadomości: 16 980
|
Dot.: Czy żyjemy na kredyt?
Tak, żyjemy na kredyt Ja jeszcze nie,ale mam zamiar jeśli zdolność będzie zdecydować się na hipoteczny na mieszkanie/dom etc.
Większość znajomych, rodzina ma kredyty na mieszkania i domy, to nic nadzwyczajnego. Rodzice mieli na samochód,ale już go spłacili, na nową kuchnię jak trzeba to też trzeba pożyczyć, wszystko dla ludzi. Jak stać Cię na spłaty to ok, gorzej jak wiesz, że nie spłacisz,a bierzesz (znam takich ). |
2009-09-07, 21:51 | #45 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19 268
|
Dot.: Czy żyjemy na kredyt?
Jasne - ja to traktuje inaczej, jakby nie patrzec, to zakup wlasnego domu/mieszkania. Dla mnie zycie na kredyt oznacza konsumpcje przy pomocy kredytow i kart kredytowych, niezaleznie od mozliwosci ich splaty w danym momencie
__________________
Łajrak blog: https://wizaz.pl/forum/blog.php?u=288138 Myslisz, ze mu sie podobasz? Czyli rzecz o nadinterpretacji: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437 OCZY (patrz av) cisna mi na MOZG. Prosze wez to pod uwage przy czytaniu moich postow. |
2009-09-07, 22:22 | #46 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: zacisze domowe
Wiadomości: 5 872
|
Dot.: Czy żyjemy na kredyt?
ja też wolę tak na to patrzeć. bardziej optymistycznie. na kredyt, czyli ponad stan. zarabiasz po to, żeby spłacić zadłużenia ostatniego miesiąca.
__________________
bynajmniej =/= przynajmniej!!
bynajmniej - wcale, zupełnie, ani trochę, zgoła (zwykle w połączeniu z partykułą nie) |
2009-09-07, 23:00 | #47 |
Zadomowienie
|
Dot.: Czy żyjemy na kredyt?
Kredyty latwo sie bierze, trudniej sie splaca .
Jedyny kredyt ktory wezme w zyciu, to na dom. W dzisiejszych czasach to niestety koniecznosc. Czasy zarabiania, albo nie tracenia przy kredycie hipotecznym juz sie skonczyly, niestety (przynajmniej tam gdzie mieszkam) . Ale kredyt wezme i tak wyjscia nie mam - trzeba gdzies mieszkac . Bardziej mi sie to opyla niz odkladania co miesiac i placenie za wynajem. Na reszte sobie oszczedzam. Kredyty konsumpcyjne na samochody, imprezy, wakacje, meble uwazam za glupote i mam nadzieje ze sytuacja nigdy nie zmusi mnie do brania takich kredytow. Takie kredyty sa dla ludzi, co to najpierw robia (podpisuja) a potem mysla. Czesc z tych ludzi nawet nie zdaje sobie sprawy ile bank na nich zarabia . A twory typu Provident czy inne ekspresowe pozyczki - zalamka. Zeruja na ludzkiej biedzie i naiwnosci. Edytowane przez lorelei Czas edycji: 2009-09-07 o 23:16 |
2009-09-08, 07:22 | #48 | |
Rozeznanie
|
Dot.: Czy żyjemy na kredyt?
Cytat:
Bo my czynszu mamy ok 300 zl + media. dla mnie 1000 zł czynszu to normalnie szok Juz wiem czemu kocham moje miasto
__________________
Katalogi Oriflame PDF: 14: http://www.gg.pl/dysk/ImDookFYgLASI2...24_2015_14.pdf 15: http://www.gg.pl/dysk/i-JNRz6lj1ESiu...24_2015_15.pdf |
|
2009-09-08, 08:14 | #49 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 3 477
|
Dot.: Czy żyjemy na kredyt?
wczoraj ten watek a w tej chwili ten temat w ddtvn
kredytoholizm- nowe uzaleznienie Polakow :P
__________________
Nie możesz zmienić wszystkiego. Możesz za to zmienić jedną, małą rzecz. I tak to działa. |
2009-09-08, 09:06 | #50 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 035
|
Dot.: Czy żyjemy na kredyt?
|
2009-09-08, 09:33 | #51 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Czy żyjemy na kredyt?
Pewnie, że tak. Nie widziałaś nigdy wątków dziennikarek z TVN na Wizażu?
Co do tematu: Przeraża mnie to życie na kredyt. Zgadzam się, że jeszcze na dom można wziąć, a w razie czego zawsze ten dom można sprzedać, jak nie daje się rady spłacić. Jednak nie rozumiem ludzi, którzy biorą kredyty na nowszy komputer, wakacje, aparaty fotograficzne itd. Jakiś czas temu spotkałam na ulicy kobietę, która płakała, że zmiejszyli jej etat o połowę i jak ona teraz pospłaca kredyt, który wzięła na spłatę innych kredytów (bo przecież trzeba było kupić synowi lepszy komputer, markowe buty, bo w szkole trzeba miec markowe itd. ) W głowie mi się to nie mieści. Sama kredytu i rat żadnych nie mam i mam nadzieję, że uda mi się uchronić się przed takimi rozwiązaniami. Fakt faktem miałam to szczęście, że nasi rodzice mogli wprowadzić nas w dorosłość bez tego typu obciążeń, ale też wychodzę z założenia, że jak na coś mnie nie stać, to nie muszę tego mieć. Widzę, że te nowe pokolenia przyzwyczaiły się, że wszystko można kupić i np. dużo energii kosztuje mnie tłumaczenie synowi, gdy ten o coś prosi, a na wieść, że nie mam na to , mówi "to chodźmy do bankomatu", że ten bankomat to nie studnia bez dna i skąd biorą się w niej pieniądze. |
2009-09-08, 13:25 | #52 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 582
|
Dot.: Czy żyjemy na kredyt?
dzisiaj w ddtvn powiedzieli ze mln polaków nie splaca kredytów
|
2009-09-08, 13:43 | #53 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Czy żyjemy na kredyt?
Cytat:
Uzbieral przez lata wystarczajaco duzo kasy a czesc dala mu mama. Teraz powoli sobie ten dom robimy. Rowniez za gotowke bo nie chcemy sie bawic w dlugi. Ja mam zaciagniety kredyt... Tak. Ale nie na glupoty i mam nadzieje splacic juz niedlugo. Zreszta tylko czesc z tych pieniedzy wydalam. A wlasciwie to kogos splacilam. Mnie ten kredyt uratowal (no i nie odczuwam zbytnio moich rat miesiecznych...) Kredyty sa dla ludzi. I uwazam, ze sa potrzebne. Z tym, ze oferty latwych kredytow/rat na wszystko to pulapka finansowa w ktora tak latwo wpasc. Nowy samochod? Troche formalnosci. 3-5 lat splacania. A to taki dlugi okres czasu, tyle moze sie zmienic... Mam wrazenie, ze spoleczenstwo zyje na kredyt. Ze stare dobre oszczedzanie u wielu osob jest rzecza niewykonalna. Bo byc moze zarabiaja za malo, byc moze zle gospodaruja pieniedzmi. Ja teraz ucze sie. W planach mam kupno samochodu i mam nadzieje kupic za gotowke. Ale nie wykluczam, ze byc moze... sfinansuje mi go bank. |
|
2009-09-08, 14:07 | #54 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: Czy żyjemy na kredyt?
Cytat:
---------- Dopisano o 15:07 ---------- Poprzedni post napisano o 15:04 ---------- Cytat:
|
||
2009-09-08, 14:15 | #55 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Czy żyjemy na kredyt?
Wiesz, czasem jest tak, że po prostu zostają ci np. pieniądze w spadku po babci, czy rodzicu. Rozumiem co masz na myśli i zgadzam się, że to nie do końca tak, że stać ją- młodą, bo sama tych pieniędzy się nie dorobiła, tylko dostała. Z drugiej strony- znam młode osoby, które jeździły do pracy do Niemiec, gdy jeszcze tego boomu emigracyjnego nie było i zaraz po studiach mogły wybudować dom.
|
2009-09-08, 14:45 | #56 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: Czy żyjemy na kredyt?
Cytat:
Nie powiedziałabym o sobie, że żyję na kredyt, chociaż ktoś może to tak odebrać. Parę lat temu brałam kredyt na studia - gdyby nie on, po prostu prawdopodobnie bym nie ukończyła studiów bo już po ich podjęciu okazało się, że praca zarobkowa nie pozwoli mi za nie zapłacić. Kredyt studencki w dużej mierze spłaciłam później ze stypendium naukowego, a jego resztki już po ślubie z "kasy weselnej" . Mam kredyt na mieszkanie - jedyna dla nas możliwość na posiadanie własnego kąta w tym mieście i nie dojeżdżanie do pracy 90 km w jedną stronę... (bo tyle bym musiała dojeżdżać ze swojego starego mieszkanka). Biorąc pod uwagę koszty dojazdów oraz porównując to z możliwościami zarobkowymi z mojego rodzinnego miasta jesteśmy z małżonkiem sporo na plus Wreszcie brałam kredyty - na wykończenie mieszkania oraz na kupno działki. Te ostatnie obecnie spłacam. W przeszłości brałam kredyty na meble, a nawet na zakup komputera czy sprzętu AGD. Dlatego uważam, że kredyty nie bolą, nie gryzą gdy się je spłaca rzecz jasna. Natomiast sama po sobie wiem, jak bardzo trzeba uważać z tym, aby sie nie zadłurzyć niepotrzebnie. Mieliśmy małe potknięcia z nieodpowiedzialnym korzystaniem z kart kredytowych... Dlatego zanim wezmę kredyt uważam, że trzeba dokładnie przemyśleć ile tego kredytu się bierze, na jaki okres, na jakie cele - i czy nie dało by się tego zrobić bez kredytu. Zawsze zanim wezmę kredyt próbuje jak najwięcej odłożyć gotówki, przeliczyć czy bym jednak bez kredytu się nie obyła. Dla mnie pożyczanie kasy to jednak jest osateczność - w końcu zawsze trzeba oddać więcej niż się brało, bank to nie instytucja charytatywna. Co do tego czy społeczeństwo żyje na kredyt - nie zaobserowałam tego. Owszem, znam kilka rodzin, które zadurzyły się nieodpowiedzialnie żyjąc ponad stan, korzystając z rozlicznych możliwości kredytowych bez wcześniejszego przemyślenia sprawy, czy takich, którzy pożyczają na pierdoły - typu wypasione wczasy czy coś innego. Nie uważam tego za rozsądne bo obserwuję jak ludzie ci pakują się w coraz większe długi. Ale takich osób znam zaledwie kilka, większość jednak gospodaruje się roztropnie.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki |
|
2009-09-08, 15:02 | #57 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: dolnośląskie
Wiadomości: 1 309
|
Dot.: Czy żyjemy na kredyt?
moim zdaniem społeczeństwo żyje na kredyt. może nie całe, ale większość na pewno. mało kogo byłoby stać na pewne produkty i usługi. zresztą nawet bogaci biorą kredyty i nikogo już to nie dziwi.
ciekawostką jest dokument ZEITGEIST składający się z 3 części. opowiada jak to od początku jesteśmy karmieni kłamstwami i jak łatwo jest zmanipulować społeczeństwo. wstawiam link, bo naprawdę warto sobie to obejrzeć. m.in. jest tam wspomniane na temat kredytów. tak naprawdę cały świat jest zadłużony i zadłuża się coraz bardziej, a pieniądze, które wydajemy, nie mają pokrycia tak jak to było kiedyś. http://video.google.com/videoplay?do...1554543719947#
__________________
Konkurs fotograficzny Dziękuję za każdy głos Klik |
2009-09-08, 15:04 | #58 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19 268
|
Dot.: Czy żyjemy na kredyt?
Uscislajac - od jednego i drugiego.
Dokladnie. Cytat:
Cytat:
---------- Dopisano o 16:04 ---------- Poprzedni post napisano o 16:03 ---------- Cytat:
__________________
Łajrak blog: https://wizaz.pl/forum/blog.php?u=288138 Myslisz, ze mu sie podobasz? Czyli rzecz o nadinterpretacji: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437 OCZY (patrz av) cisna mi na MOZG. Prosze wez to pod uwage przy czytaniu moich postow. |
|||
2009-09-08, 15:09 | #59 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 3 634
|
Dot.: Czy żyjemy na kredyt?
Według mnie ludzie żyją na kredyt. Znam dużo osób które mają albo kredyty hipoteczne, albo zwykłe konsumpcyjne, a już najczęściej są to jakieś raty. Nie widzę w tym nic złego pod warunkiem że zaciąga się je w miarę swoich możliwości
|
2009-09-08, 15:28 | #60 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: dolnośląskie
Wiadomości: 1 309
|
Dot.: Czy żyjemy na kredyt?
Cytat:
nikomu nie karzę w to wierzyć
__________________
Konkurs fotograficzny Dziękuję za każdy głos Klik |
|
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:45.