Starania inaczej-czyli staraczki z problemami

[noadia]

Napisane przez passion80

chce sobie któraś ciśnienie podnieść?
http://demotywatory.pl/4027334/Zlota...tura-Gorskiego

Ludzie, którzy nie mieli nigdy problemu z niepłodnością nie potrafią nas zrozumieć. Domyślam się , że ten poseł ma dzieci skoro wygłasza takie mądrości. Ciekawe, co by powiedział jeśli kiedyś ten problem pojawiłby się wśród jego bliskich.

[scarlett26]

Napisane przez noadia

Ludzie, którzy nie mieli nigdy problemu z niepłodnością nie potrafią nas zrozumieć. Domyślam się , że ten poseł ma dzieci skoro wygłasza takie mądrości. Ciekawe, co by powiedział jeśli kiedyś ten problem pojawiłby się wśród jego bliskich.

Nie wiem czy ma czy nie, ale wszystko opada od takich posłowych "mądrości".... Znaczy jak kobita jest mężatką i zachoruje np. na raka i wytną jej macicę to po operacji przestanie męża kochać??? :brzyda l: Kurde, zastanawiam się czasem, czy ci ludzie słuchają/czytają idiotyzmy, które potrafią wymyśleć... Może wtedy przyszłaby jakaś głębsza refleksja nad własnym światopoglądem...

[kefii]

Ciśnienie podniosłaś CO za dupek

[passion80]

mi opadało wszystko co mogło A cycki mam małe

[elianka]

Mam nadzieję, że to jakieś nieporozumienie...

[scarlett26]

Napisane przez elianka

Mam nadzieję, że to jakieś nieporozumienie...

Nieporozumienie to to, że taka wypowiedź to praca tego pana, za którą pobiera pensję z naszych podatków

[Matitka87]

A ja mam dziwny @. Dostałam we wtorek rano....bardzo, bardzo obfity cały dzień, wczoraj plamienie cały dzień-tylko wkładka wystarczyła, a dziś powrócił, ale znów skąpy. Nie mialam nigdy takiej @. Czyzby przez ten Norprolac i Duphaston? A moze przez Clo, ktorym Mnie faszerowali 4 cykle....czytalam ze Clo pogarsza śluzówkę....

[Camilla]

Napisane przez passion80

chce sobie któraś ciśnienie podnieść?
http://demotywatory.pl/4027334/Zlota...tura-Gorskiego

Gdybym tego osła spotkała to z liścia bym mu przywaliła

[scarlett26]

Napisane przez Camilla

Gdybym tego osła spotkała to z liścia bym mu przywaliła

Tak mnie wkurzyło, że zaczęła szukać, czy ma żonę i dzieci - znalazłam kolejną rewelację tego pana - jeśli ma to współczuję biedaczce http://wiadomosci.wp.pl/martykul.htm...2&wid=15098980

[passion80]

o tym też słyszałam
przeraża mnie, że taki oszołom może mieć jakis wpływ na prawo

pomijając kwestie wiary, przekonań, nikt nikogo nie namawia, wybór powinien być!

[elianka]

Jego ktoś powinien zgwałcić ...

[passion80]

Napisane przez elianka

Jego ktoś powinien zgwałcić ...

z reguły nie życzę nikomu źle, ale ludziom o takich poglądach może by się przydało

[scarlett26]

Napisane przez passion80

o tym też słyszałam
przeraża mnie, że taki oszołom może mieć jakis wpływ na prawo

pomijając kwestie wiary, przekonań, nikt nikogo nie namawia, wybór powinien być!

Napisane przez elianka

Jego ktoś powinien zgwałcić ...

Napisane przez passion80

z reguły nie życzę nikomu źle, ale ludziom o takich poglądach może by się przydało

Kobietki kocham Was!!!!! Jak własnej żonie nie dałby wyboru to sorry, to dopiero miłość....

[alonka00]

Napisane przez passion80

chce sobie któraś ciśnienie podnieść?
http://demotywatory.pl/4027334/Zlota...tura-Gorskiego

agent, nie ma co... dla mnie tacy ludzie to diabły

Napisane przez Matitka87

A ja mam dziwny @. Dostałam we wtorek rano....bardzo, bardzo obfity cały dzień, wczoraj plamienie cały dzień-tylko wkładka wystarczyła, a dziś powrócił, ale znów skąpy. Nie mialam nigdy takiej @. Czyzby przez ten Norprolac i Duphaston? A moze przez Clo, ktorym Mnie faszerowali 4 cykle....czytalam ze Clo pogarsza śluzówkę....

oj bierzesz tyle leków że wszystko może mieć wpływ... ale to prawda, że przy clo miałam słabsze @, pomimo picia wina, jedzienia orzechów, picia siemienia itd - które to rzeczy są na wzrost śluzówki, tylko bierze się to do owulki

[Camilla]

Najgorsze jest to że partia którą reprezntuje ten osioł cieszy sie w PL sporym poparciem! W końcu ktoś na niego głosował. Polska to jednak ciemnogród i to taki że na skomentowanie tego słów brakuje.

[edit23]

Dziewczyny możecie napisać jakie wychodziły wam wartości progesteronu?
ps. podajcie jak możecie jeszcze normy

[pani22ka]

Napisane przez edit23

Dziewczyny możecie napisać jakie wychodziły wam wartości progesteronu?

6 cs - 1,5 (się okazało, że cykl bezowulacyjny)
10 cs - 12,20

[a2fc2be9cd8d1027f8cb90d936276c49cf807c7d_655950424f87d]

Napisane przez alonka00

oj bierzesz tyle leków że wszystko może mieć wpływ... ale to prawda, że przy clo miałam słabsze @, pomimo picia wina, jedzienia orzechów, picia siemienia itd - które to rzeczy są na wzrost śluzówki, tylko bierze się to do owulki

A jakie jest właściwie prawidłowe endometrium? Tzn. jaką ma grubość. W tym cyklu miałam 9 mm w 9. d.c., to chyba ok? Też biorę Clo

Napisane przez edit23

Dziewczyny możecie napisać jakie wychodziły wam wartości progesteronu?
ps. podajcie jak możecie jeszcze normy

Edit, odpisałam Ci w drugim wątku.

[alonka00]

[1=a2fc2be9cd8d1027f8cb90d 936276c49cf807c7d_6559504 24f87d;38866572]A jakie jest właściwie prawidłowe endometrium? Tzn. jaką ma grubość. W tym cyklu miałam 9 mm w 9. d.c., to chyba ok? Też biorę Clo


Edit, odpisałam Ci w drugim wątku.[/QUOTE] to endo super miałaś! ja w 9dc miałam 6mm

[a2fc2be9cd8d1027f8cb90d936276c49cf807c7d_655950424f87d]

Napisane przez alonka00

to endo super miałaś! ja w 9dc miałam 6mm

Tak? To tylko się cieszyć, zwłaszcza że pęcherzyk też był ładny, 22 mm

[Matitka87]

[1=a2fc2be9cd8d1027f8cb90d 936276c49cf807c7d_6559504 24f87d;38866572]A jakie jest właściwie prawidłowe endometrium? Tzn. jaką ma grubość. W tym cyklu miałam 9 mm w 9. d.c., to chyba ok? Też biorę Clo .[/QUOTE]
Wg moich gin ladne endo jest od 7mm. Transfer in vitro juz robia od 7mm. mrowinko ile trwaja Twoje @ po Clo? I czy są obfite, srednie czu raczej skape?

[a2fc2be9cd8d1027f8cb90d936276c49cf807c7d_655950424f87d]

Napisane przez Matitka87

mrowinko ile trwaja Twoje @ po Clo? I czy są obfite, srednie czu raczej skape?

Nigdy nie miałam obfitych i to się nie zmieniło. A te trzy @ po Clo trwały różnie, wcześniejsza 4 dni, ostatnia tylko 2.

[Matitka87]

[1=a2fc2be9cd8d1027f8cb90d 936276c49cf807c7d_6559504 24f87d;38869107]Nigdy nie miałam obfitych i to się nie zmieniło. A te trzy @ po Clo trwały różnie, wcześniejsza 4 dni, ostatnia tylko 2.[/QUOTE]
Ja @ miałam 7 dni i raczej średnio obfite, jednak od 4 lat miewam @ 4-5 dni skąpe, gdzie dwa ost dni to juz plamienia. Po czterech cyklach z Clo zauważyłam, że było jescze bardziej skąpoa przy ost cyklu z Clo moj @ trwał 2 dni. Zastanawiam się czemu tak? Gin powiedzial niby, ze skape @ moga byc spowodowane ta hiperprolaktynemia, ale tez niby ze przez Clo. Zastanawiam sie kiedy powroci wszystko do normy zprzed Clo

[ziebulka]

hej kobitki
przed świętami miałam juz stany depresyjne, skierowanie do poradni psychologicznej i permanentne odczucie zawieszenia w próżni. Było bardzo ciężko. Ostatecznie na terapie nie poszłam. Zakończyłam leczenie w mojej klinice niepłodności po 3 nieudanych IUI. Już w pierwszym cyklu/ miesiącu po zakończeniu leczenia czułam że powoli lód który skuwał moje myśli puszcza. Pod choinkę od rodziny dostałam książkę pt "Siła" . Jako mól książkowy jeszcze tego samego dnia przeczytałam klika pierwszych stron żeby zobaczyć o co chodzi. Było tam o przyciąganiu pozytywnych uczuć, o tym że co dajesz to do ciebie wraca, o tym że trzeba myśleć pozytywnie. Absolutnie na tamtym etapie swojego samopoczucia nie była to ksiązka dla mnie. Bo jak się mam czuć, kiedy cały swiat sprzeciwia się przeciwko mnie?? kiedy rzucają mi kłody pod nogi?? gdy z każdym kolejnym dniem/ cyklem/ miesiącem trace coraz bardziej nadzieje choć juz poprzednio wydawało się że więcej stacic jej nie można...
Miną kolejny miesiąc. Akurat trafiłam z przytulaniem na owu więc i nadzieja była- zakonczyło się standardowo->@
Dziś mija 3 miesiąc. Byłam kilka dni temu w Katowicach w klinice. Jestem zakwalifikowana do IVF, dostałam dofinansowanie z fundacji "Cud in-vitro". Jezeli wszystkie zlecone badania będa w normie to w kwietniu zawalczę o moje szczęście. Do tego czasu chcę odzyskac równowagę emocjonalną.
Wrociłam więc do książki. Z jednej strony można powiedzieć że totalne głupoty tam piszą ale z drugiej.... czytam ją od 5 dni i dziś będąc na badaniach krwi siedziałam w poczekalni z dwoma ciężarnymi i pierwszy raz im nie zazdrościłam, pierwszy raz od dawna nie wyszłam z płaczem z przychodni. Jestem silniejsza, spokojniejsza. Kobieta w ksiązce każe wyobrazić sobie to czego tak bardzo pragniemy, zwizualizowac sobie to, poczuć ! Moją pierwszą wizją był poród. Byłam w szpitalu, przed sobą widziałam ogromny brzuch! czułam go. Obok stał mąż ściskał mnie za rękę, głaskał po głowie, mówił że dam rade. Moment gdy położyli mi na mnie dziecko- takie umazane.. łzy w oczach mojego męża, ciepło tego małego ciałka, w końcu jego krzyk. Wyobrażając sobie ten moment płakałam, tuliłam moje dziecko i płakałam. Kaj był z nami. tyle lat na niego czekaliśmy a on był z nami....
Ta wizja mnie "oczyściła". Wiem że moje dziecko czeka na mnie, tak jak ja na niego ! I spotkamy się za rok. W kwietniu dowiem się że jestem w ciąży ! Zobaczę piękny wynik bety. Będę urządzać pokoik i czekać...

Od tamtej pory co wieczór wizualizuje sobie coś związanego z dzieckiem, zasypiam przytulona od poduszeczki czując że tulę niemowlę w beciku.
Jestem spokojniejsza, silniejsza. Staram się wierzyć że w ten sposób odnajdziemy się w świecie, przyciągniemy i będę z moim dzieckiem.

Zawsze padały tu pytania jak zrobić żeby nie mysleć i nigdy nie znalazłyśmy odpowiedzi- bo pewnie jej nie ma. Z mojej obecnej perspektywy powiem że ja myślę, ale są to niesamowicie pozytywne skojarzenia, pełne ciepła, miłości. Uczę się dopiero tego wszystkiego. Staram wprowadzać w życie małymi kroczkami.

Napisałam Wam kochane o tym wszystkim bo uważam że może któraś również dzięki temu stanie na nogi. Poczuje się lepiej.
W moim życiu nic się nie zmieniło. Nie mam dalej pracy, dalej cierpię na niepłodność idio(pa)tyczną, nawet u mojego tż-a w pracy się pogorszyło, ale wiecie co....ale nie płacze juz na reklamie bebiko itp, jak widze kobiete z wózkiem, to w nie myślę "dlaczego ja tak teraz nie ide".
Jest lepiej.

[kefii]

ziebulko podziwiam znalazłaś sposób by sobie poradzić w tym cięzkim czasie. Trzymam kciuki by sie udało za pierwszym podejściem

Ja mam miec w tym miesiacu robioną drożność jajowodów.

[pani22ka]

Napisane przez ziebulka

Byłam kilka dni temu w Katowicach w klinice. Jestem zakwalifikowana do IVF, dostałam dofinansowanie z fundacji "Cud in-vitro".

bardzo, bardzo się cieszę!!!!!!!!!

Napisane przez ziebulka

moje dziecko czeka na mnie, tak jak ja na niego ! I spotkamy się za rok. W kwietniu dowiem się że jestem w ciąży ! Zobaczę piękny wynik bety. Będę urządzać pokoik i czekać...

jestem niezbyt uczuciowa, ale... heh... pięknie to wszystko napisałaś. Jeszcze piękniej że tak czujesz!!!!!!!!!
Wzruszyłam się.
ściskam kciuki jeszcze mocniej (aż kostki bieleją!)

[alonka00]

Ziebulka są postępy, jest jakiś plan i tego się trzymaj!!! Powodzenia życzę!!!

[elianka]

Ziebulko- strasznie się cieszę, że sobie to wszystko układasz w głowie. Nastawienie psychiczne jest niesamowicie ważne. Pięknie napisałaś co czujesz, przesyłam Ci milion dobrych myśli.

Ja testuję za trzy dni. Miałam mnóstwo objawów różnych, ale się nie wkręcałam, bo to były wszystkie objawy z ulotki luteiny Dziś mnie nic nie boli, nie czuję się ani trochę w ciąży. Jak myślicie? Jak nie wierzę w ciążę to jedna kreska będzie bolała mniej?

[akurat]

Ziebulko bardzo mnie pokrzepił Twój wpis Tak bardzo duzo zależy od naszej psychiki, nastawienia... Zazdrozcze Ci, że umiałaś wypracować sobie pozytywne spojrzenie na te sprawy..
U mnie starania dalej zawieszone.Zmagamy sie z chorobą mojej mamy. Ta walka mnie wyczerpuje i nie mam zbytniej ochoty na przytulanie...

[alonka00]

Napisane przez elianka

Ziebulko- strasznie się cieszę, że sobie to wszystko układasz w głowie. Nastawienie psychiczne jest niesamowicie ważne. Pięknie napisałaś co czujesz, przesyłam Ci milion dobrych myśli.

Ja testuję za trzy dni. Miałam mnóstwo objawów różnych, ale się nie wkręcałam, bo to były wszystkie objawy z ulotki luteiny Dziś mnie nic nie boli, nie czuję się ani trochę w ciąży. Jak myślicie? Jak nie wierzę w ciążę to jedna kreska będzie bolała mniej?

nie wiem ile się starasz, ale ja po 15 miesiącach nie za bardzo przejmuję się niepowodzeniem, właściwie byłabym zdziwiona gdyby się udąło hehe, także z każdym miesiącej coraz mniej emocjonalnie podchodzi się do tego o dziwo i pierwszych cyklach była wielka rozpacz - teraz nie ma takich sytuacji jedynie jak dowiaduję się o ciążach znajomych to boli i to bardzo...