Facet poznany na necie - co o tym myślicie?

[MalinowaNastka]

Myszeczko a kto mi mówił "Dystans... trzymaj dystans..." hihi

[Madzik1916L]

Wiecie co ja to pamietam jak zaczelam pisac z moim pluszowym jak wyslal buziaka czy napisal ' malutka' od razu mialam motylki w brzuchu i czekalam az sie spotkamy. ale byl niesamowity strach czy mu sie spodobam czy go nie rozczaruje ale bylo bosko ! i wiem ze to jest przeznaczenie ze to prawdziwa milosc bo skoro wytrzymujemy 8 m-cy (on mieszka w wwa ja w bstoku) i jest nam bardzo dobrze, spotykamy sie jak tylko mozemy i nic nie wskazuje na to ze sie rozstaniemy too ..

tylko najgorsza jest tesknota albo jak np. wiesz ze jakas inna dziewczyna sobie może na niego patrzeć widzi go a Ty jestes od niego iles tam km i czekasz na spotkanie buu

[MalinowaNastka]

Ostro... Wawa - Białystok 190km to dużo
Gratuluję 8 miesięcy

[myszeczka00]

Nastusiu....


jeny, juz minely 2 dni naszej przerwy a juz mam ochote do Niego napisac na NK
Ech, obym dotrwala do poniedzialku hihihi
Juz odczuwam ten brak.... najgorsze sa te pierwsze dni


Ja myslalam ze Ty juz wyjechalas
Dobrze, ze jeszcze jestes. Na pewno sie szykujesz to wyjazdu, prawda?

A teraz sobie kombinuje jak rozlozyc te dni zeby jakos zapelnic ten czas, ktory spedzalam z nim.
I wymyslilam Pojade do siostry na noc, wezme siostrzenca na caly dzien
I na pewno odwiedze Wroclaw i Kraków


Ech, tez bym chciala sie pochwalic ze jestem juz po spotkaniu, ktore bylo cudowne.
A tu wciaz wielka niewiadoma

[ViVian66]

myszeczka trzymam kciuki za ciebie ( za was), kurcze musi sie udac ! Madzik1916L.... kurcze chcialabym zeby sie mi tak udalo <zazdroszcze, ahh>
a ja sie dzisiaj z nim nie widzialam bo mial cos w pracy, takie tam .. i umówilismy sie na piatek. kurcze wlasnie z nim nawet rozmawiam w tej chwili, i pisze mi cos (na zarty) o romantycznych wieczorach i innych bajerach ;P i ze wieczor i romantyczna atmosfera sprzyja zblizeniu / z kontekstu: emocjanalnemu :P
ekhm...
czy wy myslicie to co ja , czy ja jestem nie tego, ale chyba glupio sie calowac na drugim spotkaniu ? uswiadomcie mnie , bo jak dzisiaj rozmawialam z kolezankami to przeszlo mi przez glowe, ze staromodna jestem :|
nie to zebym nie miala wlasnego zdania, ale chce poznac wasze
tyle sie mówi o kobietach wyzwolonych i nowoczesnych, ale gdzie konczy sie ta granica i potem jest 'lekkie puszczalstwo' ?
prosze o opinie

[Madzik1916L]

kochana ja juz na 1 sie z nim calowalam jak odjezdzalam i stalismy juz na parkingu busow pod palacem kultury udalam ze sie sfochowalam na niego bo on zazartowal i poszlam sobie za autobus i on mnie dogonil zlapal na raczke popatrzyl mi w oczy i ... namietny buziol ! nogi to jak z waty mialam jejuuuu 25 lipca minie rok jak sie po raz 1 spotkalismy starowka w warszawie.. aaaaah <marzy> ja musze wytrzymac tydzien i bede sie z nim widziec

[myszeczka00]

dzieki Vivian,

smutno mi jakos ech

[ViVian66]

Napisane przez Madzik1916L

kochana ja juz na 1 sie z nim calowalam jak odjezdzalam i stalismy juz na parkingu busow pod palacem kultury udalam ze sie sfochowalam na niego bo on zazartowal i poszlam sobie za autobus i on mnie dogonil zlapal na raczke popatrzyl mi w oczy i ... namietny buziol ! nogi to jak z waty mialam jejuuuu 25 lipca minie rok jak sie po raz 1 spotkalismy starowka w warszawie.. aaaaah <marzy> ja musze wytrzymac tydzien i bede sie z nim widziec

Madzik ! Jezus Maryja ! ja sie boje piatku w takim razie
jak by do czegos doszlo to ja zemdleje z wrazenia
juz mi sie cieplo zrobilo chociaz nie wiem... jakbym go tak troche potrzymala w niepewnosci ....

Myszeczka myslimy pozytywnie

[MalinowaNastka]

Napisane przez myszeczka00

Nastusiu....


jeny, juz minely 2 dni naszej przerwy a juz mam ochote do Niego napisac na NK
Ech, obym dotrwala do poniedzialku hihihi
Juz odczuwam ten brak.... najgorsze sa te pierwsze dni


Ja myslalam ze Ty juz wyjechalas
Dobrze, ze jeszcze jestes. Na pewno sie szykujesz to wyjazdu, prawda?

A teraz sobie kombinuje jak rozlozyc te dni zeby jakos zapelnic ten czas, ktory spedzalam z nim.
I wymyslilam Pojade do siostry na noc, wezme siostrzenca na caly dzien
I na pewno odwiedze Wroclaw i Kraków


Ech, tez bym chciala sie pochwalic ze jestem juz po spotkaniu, ktore bylo cudowne.
A tu wciaz wielka niewiadoma

Myszeczko...
Tak, tak dzisiaj się pakowałam Dzisiaj nad ranem mam wylot Już się boję na samą myśl
Myślę, że to jest bardzo dobry pomysł zobaczyć Wrocław i Kraków Ach... Też bym chciała Także, zaplanuj sobie cały tydzień do poniedziałku

[Madzik1916L]

oj dziewczyny bedzie dobrze!!!!! ja przed spotkaniem ciagle plakalam <lol2> teraz to smieszne ale na serio tak sie balaaaam ! a potem jak wszedl na starowke i jak go zobaczylam :O boooozeeeee ile ja bym dala zeby powtorzyc to ! ale wtedy myslalam ze uciekne nie wiedzialam co robic ale bylo milo a teraz jest jeszcze milej jesli dla mnie sie udalo to Wam uda sie tez !

[milusia177]

madzik zazdrosze,ze juz jestescie po spotkaniu i mimo tylu km jestescie razem bardzo fajniewiadomo tesknota zawsze jest,wazne ze mimo kilometrow dajecie rade i oby tak dalej bylo

ViVian66 opowiadaj jak bedzie po spotkaniui jak z tym buzi ,buzi:P hehe

a u mnie jakoś leci, dobrze i milo niedługo spotkanie,on przyjeżdża do mnie ,mam nadzieje,ze sie mnie nie przestraszy

[Madzik1916L]

ja tez sie ciesze ze takie szczescie mnie w zyciu spotkalo zycze Wam tego samego !

[milusia177]

dziewczyny co tu taka cisza???
juz piszcie co u was ,jak sprawy wyglądają??

[Justinka_]

..

[myszeczka00]

gratuluje

ja mam dalej przerwe w nadawaniu hehe
Wydaje mi sie ze za Nim tesknie hehe

[69love69]

a ja jutro ide na impreze, on tez i moze sie stykniemy gdzies na miescie, bo gada ze pojdzie tam gdzie ja:P

[Lolita12]

Napisane przez 69love69

a ja jutro ide na impreze, on tez i moze sie stykniemy gdzies na miescie, bo gada ze pojdzie tam gdzie ja:P

Hej dziewuszki.
już trzeci roczek minął od nasego ślubu.. mojego tygryska też poznałam na necie.. uwierzcie.. to naprawdę zdarzyć się morze... mamy dwoje ślicznych dzieciaczków i bardzo się kochamy
Też czułam ten strach jaki on jest zanim go zobaczyłam, na necie to co ineego niż w realu, w rzeczywistości było o niebo lepiej .. ale i tak nim wzieliźmy ślub pisaliśmy ze sobą zrok hyba a poznaliśmy się jakieś 3 lata prze weselem.. więc sami widzicie warto czasem poszukać i poczekać.

[Madzik1916L]

warto warto

[Justinka_]

..

[milusia177]

a dziewczynki mam pytanko ,niedługo sie z nim spotykam i on parę dni po naszym spotkaniu ma urodziny ( przypominam gadam z nim ponad rok) ,nie wiem czy cos kupić czy nie?? i co byście na moim miejscu kupiły?? coś nie drogiego a takiego aby zatrzymał jako pamiątkę

a jak sie przywitaliście jak sie zobaczyliście pierwszy raz?? ,,cześć" i podanie reki?? czy jak to u was wyglądało??

p.s mam nadzieje,ze tego nie przeczyta ,ktoś kto nie powinienen heh

[moooniaaaa]

Ja bym kupiła jakiś drobiazg na urodziny
A może zrób tak: kup 2 bilety do kina/teatru co tam lubicie i pod koniec spotkania, jeżeli Ci podpasuje i będziesz chciała się jeszcze z nim spotkać wręcz mu te bilety przewiązane wstążką w ramach prezentu urodzinowego. Takie 2w1 bo zarazem prezent urodzinowy i pretekst do następnego spotkania

[Madzik1916L]

Napisane przez Justinka_

Przed chwilka weszlam na naszą klase i go znalazłam!!!!Jest zwyczajnym facetem,ma znajomych,itp.
Jednak to mozliwe,zeby znalezc jakiegos fajnego faceta w necie.Przeciez wielu mezczyzn takich jak my kobiety-samotnych,wrazliwych-tez ma internet.Na pewno tez szukaja jakichs znajomosci.
On tak pieknie do mnie pisze,dobiera takie sliczne słowa,jest wrażliwy,delikatny,tak jak ja
Kochane kobietki,ale teraz moj problem polega na tym,czy sie z nim spotkac.To byla dopiero moja czwarta z nim rozmowa,a juz czuje jak wiele nas łączy.On ma taki charakter,ze nie wychodzi naprzeciw wyzwaniom,woli czekac.Nie wiem co robic,czy zaproponowac mu spotkanie?Ale po ktorej rozmowie z kolei to zrobic?Pomóżcie.

hehe skad ja to znam. Piekne slowa itp. hmm pogadaj z nim dluzej poznaj go jakos lepiej i wtedy a zreszta jak bedziesz czula ze to ten moment to si e znim umow

[myszeczka00]

wiecie co

po tej tygodniowej przerwie odechciało mi sie z nim kontaktów

Umowilam sie z nim na niedzielny wieczór ale zwyczajnie mi sie juz nie chce.
A moze to wina PMS ?

No, tak czy siak nic na siłe prawda ?

coi wy na to ?

[Justinka_]

..

[myszeczka00]

dobrze ze Nastka pojechala hehe bo by mnie ochrzanila ostro

juz mi nie zalezy, serio
a niedawno tak mi bylo smutno bez niego.
chyba jakas dziwna jestem ;/

moij wraca do polski pod koniec sierpnia, ale zobaczymy....
juz mi sie nie spieszy.

[ViVian66]

wiecie co dziewczyny ... bezsensu to jest
miał napisac mi o ktorej mamy sie spotkac, bo jeszcze nie wiedzial co z praca w piatek tak dokładnie, i wogole sie nie odezwal. Wogole . Bylam w piatek w tym miescie gdzie on pracuje, bo spotkalam sie z kolezanka i widzialam go w pracy, troche przykro mi sie zrobilo bo skoro musial zostac to mogl mi napisac przynajmniej. A teraz to wogole sie nie odzywa. kompletnie. Ja do niego tez nie pisze, bo sie troche wkurzylam, nie bede sie narzucac przeciez.
Ale tak szczerze, to nie wiem dlaczego tak dziwinie sie zachowuje nie odzywa sie juz od 4 dni. Przykro jest mi troche, bo mialam cicha nadzieje ze moze cos jednak z tego wyniknie. Widocznie sie myliłam...

[myszeczka00]

Vivian kochana!!!!
Faceta nigdy nie zrozumiesz.
Ech.... my mamy przerwe do jutra, ale jutro juz niby mamy ze soba rozmawiac.
Gdyby sie faktycznie stesknil to by sie cholerka odezwal.... ;/
No cóz...


wiec Vivian glowka do gory, na pewno sie wytlumaczy i powie dlaczego nie dal Ci znaku co i jak ze spotkaniem...
Nie warto sie dołować, chociaz wiem ze to bardzo ciezko znieść taki brak jakichkolwiek informacji od nich, prawda?

Ech.... tak to jest wlasnie. Kiedy kogos poznaje sie tutaj, w sieci.

[ViVian66]

ale wiesz widzielismy sie juz raz, a poza tym jak do mnie caly czas wypisywal na gg, i wogole rozmawial o tym o tamty, jakies takie żarty w stylu :"no teraz to musimy sie juz trzymac razem" itp, to teraz jestem prawde mowiac skolowana i nie wiem juz sama wszystko wydaje mi sie dziwne i bezsensu

[myszeczka00]

poczekaj troszke, moze sie cos wyjasni
a jesli nie to pogadaj z nim wprost O CO CHODZI

[Flofferek]

hej dziewczyny noo po dlugiej przerwie umawiania sie randkowego (ze 2 miesiace?), bo wczesniej same niewypaly i poprostu mam dosc, na dzisiaj raczej z nudow umowilam sie z chlopakiem. mamy pojechac na jakas wycieczke lub gdzies po naszej miescinie polazic. poznalam go na portalu randkowym. jest rok starszy, sympatyczny, chce robic doktorat, co mnie troche krepuje i oniesmiela, ze moze jest hmm madrzejszy? bardziej powazny? oby nie, bo znam doktorantow co sa niezlymi jajcarzami.

ale powiem wam (musze sie wygadac, bo moja jedyna kolezanka z ktora o tych sprawach netowych rozmawiam wyjechala), ze sie boje. co innego godzinny spacer i jak sie gadka nie klei to chodu do domu, albo piwko, po ktorym najczesciej temat jest. najbardziej nienawidze ciszy, ale nei dlatego, ze mnie to przeszkadza jako mnie, ale ze on sobie pomysli - ooo laska nie ma nic do powiedzenia. na necie nam sie milo rozmawialo, ale bez rewelacji w sensie ze sie smialam do monitora. rozmawiamy na necie hmm ze 2 miesiace? ale nie codziennie non stop, czasem 3 dni po godzince np, a pozniej tydzien cisza.

wlasciwie czuje, ze z tego nic nie bedzie, no ale..
powiedzcie o czym rozmawiac? wiem, ze to trudno tak powiedziec, ale jak wy wychodzicie z opresji w sytuacjach, ze jest sympatycznie, raczej nei chcecie do domu zwiewac, ale wychodzi brak tematu. a moze nie macie czegos takiego.. jajć ja stara baba i sie cykam

dzieki za pomoc jakas