kto zaczyna ze mna biegac?

[tigresska]

Napisane przez kr0pka

Podobno można spalić trochę kalorii przy skakaniu na skakance, próbowała któraś z Was? ; )

To prawda. Ja mam za mały pokój na skakankę i niezbyt wyrozumiałych sąsiadów z dołu I za stara jestem na skakanie przed blokiem
Ale latem kombinowałam tak, ze brałąm ze sobą skakankę jak jeździłam na rowerze i np jak jechałam przez las to robiłam sobie przerwy i skakałam na ścieżce Skakanie daje niezły wycisk i wzmacnia mięśnie nóg. Obecnie przeżywam fascynacje "pump it up" (co chyba widać ) - tam tez jest duzo skakania co bardzo sobie chwalę i polecam

[kr0pka]

Napisane przez tigresska

To prawda. Ja mam za mały pokój na skakankę i niezbyt wyrozumiałych sąsiadów z dołu I za stara jestem na skakanie przed blokiem
Ale latem kombinowałam tak, ze brałąm ze sobą skakankę jak jeździłam na rowerze i np jak jechałam przez las to robiłam sobie przerwy i skakałam na ścieżce Skakanie daje niezły wycisk i wzmacnia mięśnie nóg. Obecnie przeżywam fascynacje "pump it up" (co chyba widać ) - tam tez jest duzo skakania co bardzo sobie chwalę i polecam

Chyba spróbuję, ale nie mam zbyt silnej woli
Przykładem jest to, że przerwałam a6w po tygodniu ... Ne lubię się męczyć kiedy coś mi nie pasuje.
Ta skakanka mnie ciągnie, ale mam takiego lenia, ze boję się spróbować, bo pewnie i tak nic z tego nie wyjdzie ;]

[Corny]

anna87 oczywiście, że opiszę, ale po mnie się nie można wiele spodziewać niestety ^^' ochota na bieganie dalej nie przeszła, mam nadzieję, że wiatr przejdzie do jutra
tigresska mówiąc o "pump it up' masz na myśli taki filmik co się zaczyna tą piosenką danzela (czy tam jak go się pisze)? bo właśnie dzisiaj przeglądałam komputer i takowy znalazłam, ale to trwa ponad godzinę u mnie. ćwiczysz z tego samego? (o ile ten opis wystarcza )

[PoisonKiss]

Witam no to ja tez zaczynam. Niestety ;( u mnie nie ma gdzie biegac ;( ale chyba zaczne przez taki lasek.. walsciwie to "Niemiecki Cmentarz" sie nazywa ale juz nic z niego nie zostalo. Zaniedbany taki, caly zarosniety, tylko sciezka przez srodek jest zeby mozna bylo wyjsc na takie poole :P i chyba tam zaczne biegac nie ma tam ludzi :P spokuj i cisza :P Ale najpierw musze zobaczyc czy ta sciezka jeszcze istnieje bo juz wieki tam nie bylam. pojde z kolezanka :P u mnie w miejscowosci (bardzo malej) biegaja moze 2 osoby. I to tylko faceci. Ale musze sprobowac nienawidze bieac ale ten watek mnie zmotywowal i spobuje zaczne chyba od przyszlego tygodnia mam tylko jedno pytanie.. nie chce zeby urosly mi lydki.. co mam zrobic aby tak sie nie stalo..??

[olkie]

okolice rolniczej na alei 29 listopadaa Ty?

[kr0pka]

Napisane przez PoisonKiss

Witam no to ja tez zaczynam. Niestety ;( u mnie nie ma gdzie biegac ;( ale chyba zaczne przez taki lasek.. walsciwie to "Niemiecki Cmentarz" sie nazywa ale juz nic z niego nie zostalo. Zaniedbany taki, caly zarosniety, tylko sciezka przez srodek jest zeby mozna bylo wyjsc na takie poole :P i chyba tam zaczne biegac nie ma tam ludzi :P spokuj i cisza :P Ale najpierw musze zobaczyc czy ta sciezka jeszcze istnieje bo juz wieki tam nie bylam. pojde z kolezanka :P u mnie w miejscowosci (bardzo malej) biegaja moze 2 osoby. I to tylko faceci. Ale musze sprobowac nienawidze bieac ale ten watek mnie zmotywowal i spobuje zaczne chyba od przyszlego tygodnia mam tylko jedno pytanie.. nie chce zeby urosly mi lydki.. co mam zrobic aby tak sie nie stalo..??

Wiesz, nawet w najmniejszej miejscowości znajdą się miejsca do biegania, chociażby po drodze polnej i już. Potrzebujesz tylko motoywacji.
Pomyśl sobie, że poprzez bieganie wyrzeźbisz sobie figurę i że koleżanki będą Ci zazdrościc [no chyba, że już Ci zazdroszczą ]

[tigresska]

Napisane przez kr0pka

Chyba spróbuję, ale nie mam zbyt silnej woli
Przykładem jest to, że przerwałam a6w po tygodniu ... Ne lubię się męczyć kiedy coś mi nie pasuje.
Ta skakanka mnie ciągnie, ale mam takiego lenia, ze boję się spróbować, bo pewnie i tak nic z tego nie wyjdzie ;]

Eeeeee, nie zakładaj z góry że coś Ci nie wyjdzie bo wtedy nie wyjdzie na pewno. jak nie wyjdzie za pierwszym razem to wyjdzie za drugim czy trzecim. nie wolno się poddawać! trzeba próbować!


Corny - chyba mamy na mysli ten sam filmik tylko on się nie zaczyna od piosenki Danzela - ona się tam pojawia ale póżniej. filmik trwa chyba 1 godz i 17 min, są tam dziewczyny z teledysku "call on me". Ten aerobik daje niezłego "powera" i jest tam duzo skakania - sąsiedzi z dołu jeszcze mnie na policję nie zgłosili ja w każdym razie polecam!

zaraz sobie poćwiczę to "pump it up", ale tak się nastawiłam na to bieganie że mimo wszystko nic mi go nie zastąpi tylko niestety wstaje rano a tu pada snieg z deszczem! teraz pada tylko śnieg... może wieczorem coś pokombinuję? tylko tak się zastanawiam co będę robić w tygodniu bo pogoda podobno w najbliższych dniach się nie zmieni a w nadchodzącym tygodniu na siłowni nie będę...

[201705042038]

Napisane przez aanitka19

a mi sie lepiej biega samej, (chyba) , tak mysle , bo nigdy z nikim nie biegalam ale serio , to dla mnie taki relaks , czas dla siebie , nie przejmuje sie czy wygladam smiesznie , czy jestem czerwona itd. , nie musze z nikim gadac , mysle o wszytskim co mnie trapi....

Tak, to prawda . Ale z kimś też jest miło. Siebie mam na codzień, a bieganie z kimś to święto .
Kondycja mi się chyba zaczyna poprawiać, ostatnio udało mi się myśleć o innych rzeczach a nie tylko "byle dobiec do tego słupka"...

Napisane przez kr0pka

Podobno można spalić trochę kalorii przy skakaniu na skakance, próbowała któraś z Was? ; )

Próbowałam . Kiedyś miałam skakankę _zawsze_ przy sobie, skakałam w różnych dziwnych miejscach jak mnie naszła ochota. Fakt, że figurkę miałam wtedy świetną, ale poza tym jeździłam na rowerze i pływałam. Teraz skakanka mnie męczy i nudzi. Wyszłam z wprawy, potykam się o własne nogi. Ale czego się nie robi dla urody

Napisane przez Corny

anna87 oczywiście, że opiszę, ale po mnie się nie można wiele spodziewać niestety ^^' ochota na bieganie dalej nie przeszła, mam nadzieję, że wiatr przejdzie do jutra

U mnie pogoda okropna, czekam żeby choć na godzinkę przestało padać... a jak nie to chyba pobiegnę w tym deszczu, za bardzo się nastawiłam na dzisiejszy trening.

Napisane przez PoisonKiss

mam tylko jedno pytanie.. nie chce zeby urosly mi lydki.. co mam zrobic aby tak sie nie stalo..??

Z tego co wiem to sprawa bardzo indywidualna. Szperałam na forach i jednym urosły, innym zmalały, jeszcze innym wszystko poszło w uda. Moje łydki na razie bez zmian. Pamiętaj o rozciąganiu.

[aanitka19]

Napisane przez anna87

Tak, to prawda . Ale z kimś też jest miło. Siebie mam na codzień, a bieganie z kimś to święto .
Kondycja mi się chyba zaczyna poprawiać, ostatnio udało mi się myśleć o innych rzeczach a nie tylko "byle dobiec do tego słupka"...

to super gratuluje i oby tak dalej



Próbowałam . Kiedyś miałam skakankę _zawsze_ przy sobie, skakałam w różnych dziwnych miejscach jak mnie naszła ochota. Fakt, że figurkę miałam wtedy świetną, ale poza tym jeździłam na rowerze i pływałam. Teraz skakanka mnie męczy i nudzi. Wyszłam z wprawy, potykam się o własne nogi. Ale czego się nie robi dla urody

jatez probowalam przez pare miesiecy skakalam rano 500 i wieczorkiem 500 i figurka mi sie super wyrzezbila podobna mialam wtedy jak po bieganiu



U mnie pogoda okropna, czekam żeby choć na godzinkę przestało padać... a jak nie to chyba pobiegnę w tym deszczu, za bardzo się nastawiłam na dzisiejszy trening.


a u nas niby cieplo , slonce swieci ,ale ten pieprzony wiatr caly czas

Z tego co wiem to sprawa bardzo indywidualna. Szperałam na forach i jednym urosły, innym zmalały, jeszcze innym wszystko poszło w uda. Moje łydki na razie bez zmian. Pamiętaj o rozciąganiu.

no wlasnie , zobacz sobie na uda i lyski w rodzinie bo podobno to tez dziedziczne jest

[201705042038]

I pobiegane . Niestety lało cały czas, raz mniej raz więcej. Dodatkowo moje łakomstwo wygrało i zjadłam pół godziny przed wyjściem kanapkę (- nie polecam ). Nie był to najmilszy trening w moim życiu ale nie było też tak źle, jak się obawiałam . Teraz mam dylemat, czy biegać we wtorek bo mnie trochę kolana bolą. Zobaczymy....
Oby wam pogoda bardziej dopisała!

[Corny]

Ja może i bym poszła, ale gdy powiedziałam o tym pomyśle mamie to kategorycznie zabroniła, bo się przeziębie i blablabla. I chyba bym się utopiła w błocie w takich ciemnościach jeszcze ^^ Może jutro, ech, a też byłam całkiem nastawiona, no ale cóż, przynajmniej hh dzisiaj dużo pokręciłam

tigresska więc mówimy o tym samym filmiku. trochę mnie przeraziła jego długość, ale skoro tak polecasz to może niedługo wypróbuję

A nie uwierzycie, ale ja nie posiadam skakanki :O A miałam kupić, ale wyleciało z głowy. Chyba aż specjalnie pojadę do jakiegoś Tesco Co jak co, ale najlepiej było, gdy się cały dzień latało po podwórku, jadło pełno słodyczy, a wszyscy i tak narzekali, że chudzina straszna. Ale te czasy niestety minęły ^^

[kr0pka]

Napisane przez anna87

I pobiegane . Niestety lało cały czas, raz mniej raz więcej. Dodatkowo moje łakomstwo wygrało i zjadłam pół godziny przed wyjściem kanapkę (- nie polecam ). Nie był to najmilszy trening w moim życiu ale nie było też tak źle, jak się obawiałam . Teraz mam dylemat, czy biegać we wtorek bo mnie trochę kolana bolą. Zobaczymy....
Oby wam pogoda bardziej dopisała!

Na kolano Altacet stosuj
Ja chyba tez odpiero we wtorek pobiegam, bo jutro siedzę do 17 w szkole i już pozniej nie mam siły na nic.

[WaxnMaedL]

kurcze wczoraj przesadzilam, w mega ulewie biegalam godzine. w butach mialam bajkal i stwierdzilam ze nastepnym razem w taka pogode bez kaloszy z domu ani rusz xd
wogole z powodu wczrajszego biegania z dzisiejdszego musialam zrezygnowac bo mi buty nie doschly oO
w kazdym razie bieganie w deszczu to kiepski pomysl zdecydowanie odradzam, zwlaszcza ze biegalam w jakims kapoku - bylo mi goraco jak niewiem, ten kapok to chyba jakis izolator ciepla byl, normalnie sauna.
tak traumatyczne przezycia ze ja cie nie moge


btw co do skakanki - dla mnie to koszmar - nogi mi odpadaja po kilku podskokach, ale przeciez jak ktos nie ma miejscowki do skakania ze skakanka to moze skakac bez np do jakiejs muzyki szybkiej czy co

[201705042038]

Napisane przez kr0pka

Na kolano Altacet stosuj

Chyba mam jeszcze w domu . Wysmaruję się dzisiaj.

Napisane przez WaxnMaedL

w kazdym razie bieganie w deszczu to kiepski pomysl zdecydowanie odradzam, zwlaszcza ze biegalam w jakims kapoku - bylo mi goraco jak niewiem, ten kapok to chyba jakis izolator ciepla byl, normalnie sauna.
tak traumatyczne przezycia ze ja cie nie moge

Ja czasem lubię pobiegać w deszczu, ale nie da się ukryć, że wolę taki "ciepły, letni" a nie zacinający deszcz ze śniegiem . Dres i kurtka tak mi namokły, że poczułam się jakbym biegała z obciążeniem .

Napisane przez WaxnMaedL

btw co do skakanki - dla mnie to koszmar - nogi mi odpadaja po kilku podskokach, ale przeciez jak ktos nie ma miejscowki do skakania ze skakanka to moze skakac bez np do jakiejs muzyki szybkiej czy co

Kiedyś (jeszcze w liceum) skakałam w parkach, na podwórkach, na ulicy itd, z 7-10 letnimi dziewczynkami i jakoś się nie krępowałam. Teraz zostaje mi domowe zacisze, i to tylko w "przyzwoitych" porach ... Mam nadzieje, że ten sport też wyjdzie na ulice, sądząc z odzewu całkiem sporo dziewczyn skacze, albo chciałoby skakać ale nie ma gdzie

[kr0pka]

Napisane przez WaxnMaedL

kurcze wczoraj przesadzilam, w mega ulewie biegalam godzine. w butach mialam bajkal i stwierdzilam ze nastepnym razem w taka pogode bez kaloszy z domu ani rusz xd
wogole z powodu wczrajszego biegania z dzisiejdszego musialam zrezygnowac bo mi buty nie doschly oO
w kazdym razie bieganie w deszczu to kiepski pomysl zdecydowanie odradzam, zwlaszcza ze biegalam w jakims kapoku - bylo mi goraco jak niewiem, ten kapok to chyba jakis izolator ciepla byl, normalnie sauna.
tak traumatyczne przezycia ze ja cie nie moge

Ja uwielbaim ten ciepły letni deszczyk

[aanitka19]

hej ja dzisiaj zrobilam tylko 15 minut biegania ,a tp temu ,ze nie mialam zadnej motywacji ,sily , ochoty itd zla na siebie jestem ,ale ja tak mam czasami ,ze za nic nie chce mi sie tylka ruszyc i chyba okres mi sie zbliza

a co do skakanki , to ja skakalam w tamte wakacje i wiecie co? niby w ogrodzie , sasiedzi zaraz za plotem ,ale zawsze cos milego zagadali , nawet starsze babcie , a nawet jak sie tam smiali pod nosem to nikt mi tego nie dal jakos odczuc zreszta jezeli ja sie czulam dobrze to co innym do tego

taka mnie ostatnio filozofia zyciowa nachodzi jak ja cos chce robic, biegac , skakac, byc na diecie itd to co innym do tego? to jest moje zycie i skoro oni mi w nim nie pomagaja , to nie maja prawa osadzac ja sobie bede robic co chce , moge wygladac jak idiotka jak biegne cala spocona ,ale sama sobie to wybralam i robie to tylko dla siebie

[izza7]

no i ja melduje dzis że pobiegane dzis sie swietnie mi biegalo moze dlatego ze wczoraj mialam przerwe i odpoczelam troszke tylko troche sie zdenerwowalam bo jestem na diecie i ladnie chudlam a od kiedy biegam waga ani rusz:O a myslalam ze lepiej bedzie jeszcze... a sluchajcie wiem ze po bieganiu powinno sie uzupelnic bialko i zjesc leciutka kolacyjke ale jezeli ja biegam pozno czasem do 22 to juz raczej nie powinnam jesc? ;/ pozdrawiam biegaczki

[kr0pka]

Napisane przez izza7

no i ja melduje dzis że pobiegane dzis sie swietnie mi biegalo moze dlatego ze wczoraj mialam przerwe i odpoczelam troszke tylko troche sie zdenerwowalam bo jestem na diecie i ladnie chudlam a od kiedy biegam waga ani rusz:O a myslalam ze lepiej bedzie jeszcze... a sluchajcie wiem ze po bieganiu powinno sie uzupelnic bialko i zjesc leciutka kolacyjke ale jezeli ja biegam pozno czasem do 22 to juz raczej nie powinnam jesc? ;/ pozdrawiam biegaczki

Powinnaś bięgać w więszkych częstotliwościach, np.
siedem razy w tygodniu po jedną godzinę.

Kiedy tak na raz dużo przebiegniesz to organizm się osłabia i szkodzisz sobie

[mijjenka]

Witam witam!Już od listopada chodzi za mną te bieganie...i tylko sie modle,żeby byla juz wiosna...Chyba w piątek jadę zobaczysz dresik więc jak dresik bedzie to chęci JESZCZE większe!
Ja wlasnie kicam sobie na skakance,dopóki jeszcze biegać nie mogę... I też jest to dobry "sporcik"

POzdrawiam!

[201705042038]

Napisane przez aanitka19

taka mnie ostatnio filozofia zyciowa nachodzi jak ja cos chce robic, biegac , skakac, byc na diecie itd to co innym do tego? to jest moje zycie i skoro oni mi w nim nie pomagaja , to nie maja prawa osadzac ja sobie bede robic co chce , moge wygladac jak idiotka jak biegne cala spocona ,ale sama sobie to wybralam i robie to tylko dla siebie

Też wyznaję podobną filozofię ostatnio . Wkońcu nikomu krzywdy nie robię, jak komuś nie podoba się jak ćwiczę to niech nie patrzy. Swoją drogą sąsiedzi się już przyzwyczaili do moich wygibasów pod domem i chyba na nikim to już wrażenia nie robi .

Napisane przez izza7

no i ja melduje dzis że pobiegane dzis sie swietnie mi biegalo moze dlatego ze wczoraj mialam przerwe i odpoczelam troszke tylko troche sie zdenerwowalam bo jestem na diecie i ladnie chudlam a od kiedy biegam waga ani rusz:O a myslalam ze lepiej bedzie jeszcze... a sluchajcie wiem ze po bieganiu powinno sie uzupelnic bialko i zjesc leciutka kolacyjke ale jezeli ja biegam pozno czasem do 22 to juz raczej nie powinnam jesc? ;/ pozdrawiam biegaczki

Mam podobny "problem" ale Rzabba mi napisała to:
http://www.wizaz.pl/forum/showpost.p...4&postcount=41
i się nie poddaje .
Co do jedzenia to powinno się coś zjeść po treningu. A lekki białkowy posiłek to na godzinę przed snem (niezależnie od treningu). Z tego co wyczytałam są dwie szkoły - jedna mówi o pełnym posiłku na 3-4 godziny przed snem, według drugiej należy na godzinę przed wybraniem się do łóżka zjeść białko. Poprawcie mnie jeśli się mylę.
aanitka wkleiła tutaj gdzieś link do tematu "Odchudzamy się zdrowo i skutecznie" czy jakoś tak. Tam Italianka udziela wielu porad, m.in. na temat tego, jak powinien taki posiłek potreningowy wyglądać.

[imago84]

dzis zamierzam pobiegać bo od srody zim a i znowu bede uziemniona z bieganiem :?

[izza7]

Napisane przez anna87

Mam podobny "problem" ale Rzabba mi napisała to:
http://www.wizaz.pl/forum/showpost.p...4&postcount=41
i się nie poddaje .
Co do jedzenia to powinno się coś zjeść po treningu. A lekki białkowy posiłek to na godzinę przed snem (niezależnie od treningu). Z tego co wyczytałam są dwie szkoły - jedna mówi o pełnym posiłku na 3-4 godziny przed snem, według drugiej należy na godzinę przed wybraniem się do łóżka zjeść białko. Poprawcie mnie jeśli się mylę.
aanitka wkleiła tutaj gdzieś link do tematu "Odchudzamy się zdrowo i skutecznie" czy jakoś tak. Tam Italianka udziela wielu porad, m.in. na temat tego, jak powinien taki posiłek potreningowy wyglądać.

no wlasnie doszlam chyba do tego punktu wagowego.. i jak go mine w kocu to chyba padne ze szczescia juz mam dosc tej jednej liczby ciagle na wadze mimo moich staran i niemalych poswiecen i wyrzeczen...niesamowicie mnie to demotywowuje ale podnislas mnie troche na duchu dziekuje a ztym posilkiem to moze rzeczywiscie przeloze sobie podwieczorek na po bieganiu i zjem tego bialka. w sumie klade sie spac dopiero ok 1-2 w nocy . u mni dzis sliczna pogoda na biegansko i mam nadzieje z sie do wieczora utrzyma oby waitru nie bylo ehhhh

[201705042038]

Sprawdź jeszcze jak wyglądają wymiary, bo to jest równie ważne jak waga. Jeśli nic się będzie działo przez dłuższy czas to pomyślimy .

U mnie też pogoda piękna! Aż mnie kusi, chociaż obiecywałam sobie dziś przerwę... zobaczę jeszcze wieczorem

[aanitka19]

Napisane przez mijjenka

Witam witam!Już od listopada chodzi za mną te bieganie...i tylko sie modle,żeby byla juz wiosna...Chyba w piątek jadę zobaczysz dresik więc jak dresik bedzie to chęci JESZCZE większe!
Ja wlasnie kicam sobie na skakance,dopóki jeszcze biegać nie mogę... I też jest to dobry "sporcik"

POzdrawiam!

jest jest a ja dzisiaj zakupilam dresik tzn spodnie (takie nie zwykle dresowe , tylko z jakiegos innego materialu , podobno takie jakie maja byc) i koszulke i wydalam 1/3 wyplaty chcialam jeszcze bluze ,ale serio ceny sa koszmarne ;/

Napisane przez anna87

Też wyznaję podobną filozofię ostatnio . Wkońcu nikomu krzywdy nie robię, jak komuś nie podoba się jak ćwiczę to niech nie patrzy. Swoją drogą sąsiedzi się już przyzwyczaili do moich wygibasów pod domem i chyba na nikim to już wrażenia nie robi .

no wlasnie moze sami tez zaczna cwiczyc


Mam podobny "problem" ale Rzabba mi napisała to:
http://www.wizaz.pl/forum/showpost.p...4&postcount=41
i się nie poddaje .
Co do jedzenia to powinno się coś zjeść po treningu. A lekki białkowy posiłek to na godzinę przed snem (niezależnie od treningu). Z tego co wyczytałam są dwie szkoły - jedna mówi o pełnym posiłku na 3-4 godziny przed snem, według drugiej należy na godzinę przed wybraniem się do łóżka zjeść białko. Poprawcie mnie jeśli się mylę.
aanitka wkleiła tutaj gdzieś link do tematu "Odchudzamy się zdrowo i skutecznie" czy jakoś tak. Tam Italianka udziela wielu porad, m.in. na temat tego, jak powinien taki posiłek potreningowy wyglądać.

wedlug italianki to powinno sie jesc posilek bialkowy(chude mieso, bialko z jajka , twarog ) godzine przed snem ,a ten watek naprawde jest swietny

Napisane przez izza7

no wlasnie doszlam chyba do tego punktu wagowego.. i jak go mine w kocu to chyba padne ze szczescia juz mam dosc tej jednej liczby ciagle na wadze mimo moich staran i niemalych poswiecen i wyrzeczen...niesamowicie mnie to demotywowuje ale podnislas mnie troche na duchu dziekuje a ztym posilkiem to moze rzeczywiscie przeloze sobie podwieczorek na po bieganiu i zjem tego bialka. w sumie klade sie spac dopiero ok 1-2 w nocy . u mni dzis sliczna pogoda na biegansko i mam nadzieje z sie do wieczora utrzyma oby waitru nie bylo ehhhh

a wiesz z waga moze byc tak ,ze nie spada, bo ''rosna'' CI miesnie
patrz na wymiary , najlepiej co kilka dni ja nawet nie wiem ile waze

[aanitka19]

a i z tego odpisyw3ana innym zapomnialma napisac jak z moim bieganiem otoz znowu NIC wieje strasznie , zimno jest i ogolnie szaro

coraz bardziej sie ta moja przerwa przedluza niestety

[kr0pka]

Witam Was dziś

Ja dię własnie zaraz biegać, bo pogoda jest lepsza niż się spodziewałam

[izza7]

uff ale pyszne warzywa duszone sobie zrobiłam mniaaam gdyby nie moja dieta zjadlabym caly garnek

a ja na bieganie jak zwykle o 21 dopiero. macie racje bede patrzec na wymiary jutro rano sie pomierze.

tak sobie mysle (zamiast sie uczyc nawiasem mowic ;p) i mysle jaki by tu sport sobie wymyslec na rano na czczo hm... i nie moge wymyslec. skakanka mnie nudzi po 10 minutach ;/ rower stacjonarny mi zabrali no eh... moze poszukam twistera

[WaxnMaedL]

oo ja tez lubie kolo 20 - 21 biegac i wogole tylko po ciemku. niewiem co zrobie latem chyba bede siedziec do nocy zeby biegac po zmroku


btw tak piszecie o tej skakance, nawet bym poszla poskakac na podworku ale boje sie ze po skakaniu bede miec zakwasy tudziez beda mnie bolec lydki, zwlaszcza ze juz teraz mnie czesto bola jak biegam, a nie chce robic przerwy w bieganiu

[kr0pka]

Napisane przez WaxnMaedL

oo ja tez lubie kolo 20 - 21 biegac i wogole tylko po ciemku. niewiem co zrobie latem chyba bede siedziec do nocy zeby biegac po zmroku


btw tak piszecie o tej skakance, nawet bym poszla poskakac na podworku ale boje sie ze po skakaniu bede miec zakwasy tudziez beda mnie bolec lydki, zwlaszcza ze juz teraz mnie czesto bola jak biegam, a nie chce robic przerwy w bieganiu

Żeby się ustrzec przed zakwasami najlepiej przed skakanką zrobić jakąś rozgrzewkę, wtedy jest małe prawdopodobieństwo, że Cię póxniej będzie coś bolało

[izza7]

Napisane przez aanitka19

jest jest a ja dzisiaj zakupilam dresik tzn spodnie (takie nie zwykle dresowe , tylko z jakiegos innego materialu , podobno takie jakie maja byc) i koszulke i wydalam 1/3 wyplaty chcialam jeszcze bluze ,ale serio ceny sa koszmarne ;/



wedlug italianki to powinno sie jesc posilek bialkowy(chude mieso, bialko z jajka , twarog ) godzine przed snem ,a ten watek naprawde jest swietny



a wiesz z waga moze byc tak ,ze nie spada, bo ''rosna'' CI miesnie
patrz na wymiary , najlepiej co kilka dni ja nawet nie wiem ile waze

ale za to jaki masz piekny stroj biegający ;p )

a teraz zadam moze troche durne pytanie a czy zamiast tego posilku bialkowego wypije szklanke mleka chudego to bedzie dobrze? przeraza mnie to jedzenie po 22 hehe