Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11 - Strona 29 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Pokaż wyniki sondy: Czy kolejną część robimy na odchowalni ??
tak 22 57,89%
nie 16 42,11%
Głosujący: 38. Nie możesz głosować w tej sondzie

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2014-01-24, 13:07   #841
Hosenka*
Zakorzenienie
 
Avatar Hosenka*
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 50 453
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11

Cytat:
Napisane przez _Shiloh_ Pokaż wiadomość
23:20 lub30
1:40 lub2:00
3:30/4:00
5:00/30
7:30/8:00
Kacper ma bardzo podobne godziny jedzenia

Kupiłam na Allegro laktator elektryczny.
Do tej pory uważałam, że to zbędny bajer i ręczny wystarczy, ale jednak jak się dużo odciąga, to ręce odpadają.
Odciągam 4-5 razy dziennie (za każdym razem ok 100-120ml, czyli obecne 2 porcje), ale więcej jednak karmię piersią (w lodówce zawsze muszę mieć jakiś zapas jak np. gdzieś wychodzę no i w nocy karmię butelką, czasem jeszcze dojada z piersi). Nadgarstków, dłoni i palców już nie czuję a rano mam problem z wyprostowaniem i zgięciem zwłaszcza środkowego palca
__________________
01.11 - nowy wpis z archiwum - palety cieni Zoeva

Instagram
24.12 Kosmetyki kupione w listopadzie
25.12 Piękna paleta do twarzy AA Wings of color
27.12 Duże zakupy Charlotte Tilbury
29.12 Co kupiłam na promocji w Sephorze i Douglasie
Hosenka* jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-24, 13:08   #842
senira666
Zakorzenienie
 
Avatar senira666
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: woj.śląskie
Wiadomości: 3 870
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11

Cytat:
Napisane przez Inw Pokaż wiadomość
Senira mam nadzieję że za ścianą już masz spokojniej
niestety nie
a jakby tego było mało to mój własny pies co spacer to coś bierze do pyska i wpierdziala ... miska pełna a on jakieś śmieci żre a potem mi rzyga po całym mieszkaniu...:m ur:
__________________
sent from iphone
senira666 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-24, 13:11   #843
selena85
Wtajemniczenie
 
Avatar selena85
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 2 077
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11

Cytat:
Napisane przez senira666 Pokaż wiadomość
niestety nie
a jakby tego było mało to mój własny pies co spacer to coś bierze do pyska i wpierdziala ... miska pełna a on jakieś śmieci żre a potem mi rzyga po całym mieszkaniu...:m ur:
hahahaha ten typ tak ma Wiecznie nienażarty

A to nie jest czasami jakiś myśliwski? - One mają różne "Fajne" zachowania np. tarzanie się w łajnie w lesie na zakamuflowanie swojego zapachu itd.
__________________
"Jak wychować szczęśliwe dziecko" John Medina
"Mamo, Tato co Ty na to? 1,2,3" Paweł Zawitkowski
"Język Niemowląt" Tracy Hogg, Melinda Blau
http://suwaczki.slub-wesele.pl/20140129744753.html
selena85 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-24, 13:12   #844
cherubinka
Zadomowienie
 
Avatar cherubinka
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 1 030
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11

Cytat:
Napisane przez vacuity Pokaż wiadomość
(...) Cafe Latte i Mama New - czarny z fiszbinami, ale nieusztywniony.
Letizia podoba mi się najbardziej, ale obiecałam sobie, że dokupię ją gdy będę mieć pewność co do rozmiaru, już po porodzie gdy laktacja się ustabilizuje.

Za to ostatnio znalazłam u siebie w sklepie tę koszulkę do karmienia: http://ekskluzywna.pl/p/91/59277/lup...e-dla-mam.html i jadę po nią jutro. Nie miałam jej w budżecie, bo do szpitala się w sumie nie bardzo nadaje, ale świetnie się w niej czuję, a trafiła mi się wolna stówa na imieniny i czuję się rozgrzeszona
Potwierdzam, Letizia jest naprawdę ładnym modelem
Koszulka śliczna ...oczywiście, że idealnie nadaje się jako prezent imieninowy
__________________
laparo, PCO 3xIUI
52 cykl starań ... cud ...córeczka
Niech nasza nadzieja będzie większa od wszystkiego, co się tej nadziei może sprzeciwiać. JP II
cherubinka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-24, 13:14   #845
selena85
Wtajemniczenie
 
Avatar selena85
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 2 077
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11

Cytat:
Napisane przez lolita25 Pokaż wiadomość
U mnie zupa pomidorowa od wczoraj.
Moje hormony dziś znowu szaleją, i jeszcze mąż zadzwonił że jednak będzie rano
Uuuu... i co teraz z Twoimi hormonami, kto je okiełzna?
Ale znając Ciebie to Ty sobie zaraz zajęcie znajdziesz - sprzatanie, gotowanie - i czas zleci
__________________
"Jak wychować szczęśliwe dziecko" John Medina
"Mamo, Tato co Ty na to? 1,2,3" Paweł Zawitkowski
"Język Niemowląt" Tracy Hogg, Melinda Blau
http://suwaczki.slub-wesele.pl/20140129744753.html
selena85 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-24, 13:14   #846
lolita25
Zakorzenienie
 
Avatar lolita25
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 5 111
GG do lolita25
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11

Cytat:
Napisane przez senira666 Pokaż wiadomość
niestety nie
a jakby tego było mało to mój własny pies co spacer to coś bierze do pyska i wpierdziala ... miska pełna a on jakieś śmieci żre a potem mi rzyga po całym mieszkaniu...:m ur:
Moja się dziś najadła pomidorówki.....jak nigdy mi pyszczek do talerza pchała, to jej dałam....teraz leży i chrapie....mam nadzieję ze nic z tego nie wyniknie.....bo z reguły nie je zup
__________________
ŻONA
MAMA LENKI
lolita25 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-24, 13:15   #847
Inw
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 453
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11

Cytat:
Napisane przez senira666 Pokaż wiadomość
niestety nie
a jakby tego było mało to mój własny pies co spacer to coś bierze do pyska i wpierdziala ... miska pełna a on jakieś śmieci żre a potem mi rzyga po całym mieszkaniu...:m ur:

Współczuję serdecznie
Dla mnie brak spokoju we własnym domu przez patologie zza ścian to jedna z najgorszych i najbardziej niszczących psychicznie sytuacji, więc mam nadzieję że jak najszybciej zaznasz dziś ciszy
A psinę własną może zlimitować jakimś lekkim kagańczykiem? Tyle co izolującym pyska od dostępu do śmieci? Pamiętam takie walki z czasów jak i ja psiaka miałam.
Inw jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-01-24, 13:15   #848
Nemezis23
Rozeznanie
 
Avatar Nemezis23
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 546
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11

Cytat:
Napisane przez _Shiloh_ Pokaż wiadomość
Nemezis23: przyzwyczaisz się po jakimś miesiącu może ja już teraz z automatu wstaje, daje cyca, odbijam, przewijam (gadamy w trakcie, wtedy się uspokaja i nie płacze) i odkładam do łożeczka. No chyba, że młody akurat stwierdzi, że nie ma ochoty spać i będzie oglądał świat po nocy to się troszkę muszę pomęczyć, żeby zasnął Ogólnie nie jest tak źle zwykle śpię, sumując ok 7-8 godzin. No ale to nie to samo co ciągły, nieprzerwany sen
Mam nadzieję. Do tej pory miałam tylko nieprzespane od czasu do czasu noce jak któreś z moich zwierzaków było chore. Wyglądałam później cały dzień jak zombie
Ogólnie to ja uwielbiam długo spać, a będąc tyle czasu na zwolnieniu dodatkowo się rozleniwiłam.

Na razie jestem na etapie coraz większego przerażenia i im bliżej terminu porodu nachodzą mnie głupie myśli czy dam sobie radę, czy dobrze zrobiliśmy decydując się na dziecko i takie tam

Jakiś czas temu chciałam jak najszybciej urodzić, a teraz jakoś mi się nie spieszy trochę to dołujące, ale mam nadzieję, że wszystko się zmieni jak Mała się urodzi.

Cytat:
Napisane przez senira666 Pokaż wiadomość
a jakby tego było mało to mój własny pies co spacer to coś bierze do pyska i wpierdziala ... miska pełna a on jakieś śmieci żre a potem mi rzyga po całym mieszkaniu...:m ur:
No niestety, tak to jest z psami, mój robił to samo. Czasem udawało mi się mu wytargać jego zdobycz z pyska, a czasem niestety nie. Wczoraj mój kot z kolei wylał całą wodę z jakimiś chemikaliami i chyba się tego napił, bo strasznie się ślinił, ale na szczęście nic mu nie było
Nemezis23 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-24, 13:16   #849
selena85
Wtajemniczenie
 
Avatar selena85
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 2 077
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11

Cytat:
Napisane przez cherubinka Pokaż wiadomość
Potwierdzam, Letizia jest naprawdę ładnym modelem
Koszulka śliczna ...oczywiście, że idealnie nadaje się jako prezent imieninowy
Oj tak i Cena też bardzo piękna
__________________
"Jak wychować szczęśliwe dziecko" John Medina
"Mamo, Tato co Ty na to? 1,2,3" Paweł Zawitkowski
"Język Niemowląt" Tracy Hogg, Melinda Blau
http://suwaczki.slub-wesele.pl/20140129744753.html
selena85 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-24, 13:19   #850
lolita25
Zakorzenienie
 
Avatar lolita25
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 5 111
GG do lolita25
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11

Cytat:
Napisane przez selena85 Pokaż wiadomość
Uuuu... i co teraz z Twoimi hormonami, kto je okiełzna?
Ale znając Ciebie to Ty sobie zaraz zajęcie znajdziesz - sprzatanie, gotowanie - i czas zleci
No dziś coś mi się nie chce
Wkurza mnie jego szef, niech sam wsadzi duuuupsko w tira i jedzie, co chwilę coś, co chwilę gdzieś
Kierowca to jest najgorszy zawód
__________________
ŻONA
MAMA LENKI
lolita25 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-24, 13:21   #851
gosia261282
Gang Iren
 
Avatar gosia261282
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Poznań/UK
Wiadomości: 52 313
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11

Jestem wyrodna... zakorkowałam dziecko.
Ale dziecko pokochało smoczek od pierwszego pociągnięcia.
A serio to wiadomo,że nie będę zatykać Małego non stop,ale jednak wolałabym,żeby nie wisiał na tym cycku po 5 godzin ciągiem...




Cytat:
Napisane przez perfuzja Pokaż wiadomość
Gosia podziwiam Cię, serio. Trójka dzieci w tym dwoje malutkich, a Ty masz czas na wizaz
Ja niewyobrażam sobie ogarniac wiecej niz jednego dziecka. Teraz chodzę wyspana, bo śpię jak Emil śpi. A przy większej liczbie dzieci?
Radka mam w domu przez 2 tygodnie,więc teraz nie jest źle.
Później z pewnością czasu będzie mniej.
A i po kiepskiej nocy Kacper teraz zamienił się w Aniołka
__________________
We all find time to do what we really want to do...
gosia261282 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-01-24, 13:23   #852
upadly_aniol00
Zakorzenienie
 
Avatar upadly_aniol00
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 10 321
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11

gosia kacperki chyba już tak mają mój po każdym gorszym dniu jest aniołkiem
__________________
upadly_aniol00 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-24, 13:26   #853
senira666
Zakorzenienie
 
Avatar senira666
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: woj.śląskie
Wiadomości: 3 870
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11

Cytat:
Napisane przez selena85 Pokaż wiadomość
A to nie jest czasami jakiś myśliwski? - One mają różne "Fajne" zachowania np. tarzanie się w łajnie w lesie na zakamuflowanie swojego zapachu itd.
to jakieś takie nie wiadomo co jest ... mieszaniec kundla z kundlem

Cytat:
Napisane przez lolita25 Pokaż wiadomość
Moja się dziś najadła pomidorówki.....jak nigdy mi pyszczek do talerza pchała, to jej dałam....teraz leży i chrapie....mam nadzieję ze nic z tego nie wyniknie.....bo z reguły nie je zup
ee to moja generalnie je wszystko i zupy i drugie danie czasami jej skapnie. wczoraj dostała trochę żeberek duszonych a dzisiaj śmieci na dworze zjada....
Cytat:
Napisane przez Inw Pokaż wiadomość
A psinę własną może zlimitować jakimś lekkim kagańczykiem? Tyle co izolującym pyska od dostępu do śmieci? Pamiętam takie walki z czasów jak i ja psiaka miałam.
jedyny kaganiec jaki jej z pyska nie spada to taki:
ale ona nie potrafi w nim chodzić i jak się go jej założy to ciągle go łapą próbuje ściągnąć. i zamiast robić na dworze siusiu itp. to plątają jej się łapy i próbuje zdjąć to dziadostwo...
__________________
sent from iphone
senira666 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-24, 13:29   #854
_Shiloh_
Wtajemniczenie
 
Avatar _Shiloh_
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 2 495
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11

Cytat:
Napisane przez Hosenka* Pokaż wiadomość
Kacper ma bardzo podobne godziny jedzenia

Kupiłam na Allegro laktator elektryczny.
Poka

Cytat:
Napisane przez Nemezis23 Pokaż wiadomość
Mam nadzieję. Do tej pory miałam tylko nieprzespane od czasu do czasu noce jak któreś z moich zwierzaków było chore. Wyglądałam później cały dzień jak zombie
Ogólnie to ja uwielbiam długo spać, a będąc tyle czasu na zwolnieniu dodatkowo się rozleniwiłam.

Na razie jestem na etapie coraz większego przerażenia i im bliżej terminu porodu nachodzą mnie głupie myśli czy dam sobie radę, czy dobrze zrobiliśmy decydując się na dziecko i takie tam

Jakiś czas temu chciałam jak najszybciej urodzić, a teraz jakoś mi się nie spieszy trochę to dołujące, ale mam nadzieję, że wszystko się zmieni jak Mała się urodzi.
Ja w ciąży zwykle kładłam się o 3:00 nad ranem i spałam do 13:00 co za luksus haha.

Teraz odpływam już niewiele po 22:00.

Dasz sobie radę, też tak myślałam, a tu nie ma czasu na rozmyślania i zastanawiania, trzeba działać jak dzidzia się domaga
U mnie to przyszło jak z automatu - wiem, że muszę sie zajać dzieckiem i nie ma zmiłuj, czy się drze w niebogłosy czy nie, jakaś siła Cię podnosi z łóżka żeby je nakarmić, przewinąć, ululac lub przytulić
_Shiloh_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-24, 13:38   #855
perfuzja
Zakorzenienie
 
Avatar perfuzja
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 11 672
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11

Ja w zasadzie to od kiedy mi sie Emil trochę unormowal nocnie to chodzę bardzo wyspana Bo od położenia sie do wstania mija tak z 10-11h, a w tym czasie na nogach jestem zazwyczaj 2 razy tylko, z czego zazwyczaj raz na godzinę-półtorej, a raz tylko przewiniecie i karmienie. I Emilowi zdecydowanie wydluzaja sie cykle spania i czuwania. Jednak jak przesypia w nocy te 3-4 godziny to jest luksus i zupełnie inna jakość snu niz jak przesypial 2.
__________________
perfuzja jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-24, 13:39   #856
upadly_aniol00
Zakorzenienie
 
Avatar upadly_aniol00
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 10 321
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11

w ogóle chciałam powiedziec , ze na małego wydałam połowę wypłaty
kupiłam mu karuzelę i matę chociaż miałam później mu kupić ale widzę , że się rozgląda więc mówię a co niech ma .
Do tego jeszcze kilka różnych pierdół na allegro i kasa prawie się rozpłynęła .
Nawet mąż nie marudził " czy na pewno to wszytsko jest potrzebne " więc chyba też się wkręcił w małego masakra jak to jest przy pierwszym dziecku najlepiej chciałoby się by miał wszystko
__________________
upadly_aniol00 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-24, 13:49   #857
selena85
Wtajemniczenie
 
Avatar selena85
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 2 077
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11

Cytat:
Napisane przez upadly_aniol00 Pokaż wiadomość
w ogóle chciałam powiedziec , ze na małego wydałam połowę wypłaty
kupiłam mu karuzelę i matę chociaż miałam później mu kupić ale widzę , że się rozgląda więc mówię a co niech ma .
Do tego jeszcze kilka różnych pierdół na allegro i kasa prawie się rozpłynęła .
Nawet mąż nie marudził " czy na pewno to wszytsko jest potrzebne " więc chyba też się wkręcił w małego masakra jak to jest przy pierwszym dziecku najlepiej chciałoby się by miał wszystko
hehehe Normalka
A pomyśl, że to dopiero początek....
Pomyśl jakie rzeczy przed nami do opłacania - lista jest dłuuuuga I tak do 18 roku życia dziecka
__________________
"Jak wychować szczęśliwe dziecko" John Medina
"Mamo, Tato co Ty na to? 1,2,3" Paweł Zawitkowski
"Język Niemowląt" Tracy Hogg, Melinda Blau
http://suwaczki.slub-wesele.pl/20140129744753.html
selena85 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-24, 13:56   #858
Inw
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 453
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11

Cytat:
Napisane przez Nemezis23 Pokaż wiadomość
Na razie jestem na etapie coraz większego przerażenia i im bliżej terminu porodu nachodzą mnie głupie myśli czy dam sobie radę, czy dobrze zrobiliśmy decydując się na dziecko i takie tam
Też ostatnio tak mam Tłumaczę sobie że to pewnie "chwiejność" która omijała mnie wcześniej się ujawnia. I że to tylko trema i nie ma się co przejmować. Ale i tak zdarzają się dni, szczególnie jak źle się czuję fizycznie, że praktycznie cała energia mi schodzi na walce z tą tremą :/

gosia261282 bardzo ciekawa jestem jak u Ciebie będzie wychodzić z Erykiem i Kacprem. Marzył mi się mały odstęp między dziećmi do niedawna (ostatnio zaczyna mnie przerażać wizja pojawienia się mojego pojedynczego potomka ) i dla mnie to bardzo ciekawe jak piszesz o swoich odczuciach przy dwóch takich smykach i o tym jak Eryk reaguje. Chociaż u Ciebie jeszcze Wiki jest, z taką córą na pewno łatwiej ogarnąć dwóch synków

Cytat:
Napisane przez senira666 Pokaż wiadomość
jedyny kaganiec jaki jej z pyska nie spada to taki:
ale ona nie potrafi w nim chodzić i jak się go jej założy to ciągle go łapą próbuje ściągnąć. i zamiast robić na dworze siusiu itp. to plątają jej się łapy i próbuje zdjąć to dziadostwo...
Moja też strasznie protestowała i wieeeele kagańców było testowanych. Najlepiej chyba dawał radę robiony w lokalnej dziupelce przez kaletnika specjalnie na jej pyska. Ale też próbowała była wieczna akcja "łapy na pysk, usunąć to paskudztwo" dopóki nie przeszło jej nieco zjadanie śmieci. Może załapała w końcu że jak nie zjada to nie ma nic na pysku

Cytat:
Napisane przez _Shiloh_ Pokaż wiadomość
U mnie to przyszło jak z automatu - wiem, że muszę sie zajać dzieckiem i nie ma zmiłuj, czy się drze w niebogłosy czy nie, jakaś siła Cię podnosi z łóżka żeby je nakarmić, przewinąć, ululac lub przytulić
Ja się właśnie obawiam co będzie jeśli nie przyjdzie z automatu? Jak z rozdzielnika trafi do mnie nie ogarnięcie a depresja albo inna psychoza poporodowa? Szczególnie po tych wszystkich miesiącach kiedy odwykłam nawet od widoku ludzi, a tu trzeba będzie naraz zacząć ogarniać całą rzeczywistość małego człowieka - obsługę malucha, wizyty u lekarzy, papierologię narodzinową, czy chociażby wizyty na powitanie małego. Co jeśli jednak to mnie przerośnie?

---------- Dopisano o 14:56 ---------- Poprzedni post napisano o 14:54 ----------

Cytat:
Napisane przez selena85 Pokaż wiadomość
hehehe Normalka
A pomyśl, że to dopiero początek....
Pomyśl jakie rzeczy przed nami do opłacania - lista jest dłuuuuga I tak do 18 roku życia dziecka
Myślę że 18 rok życia to bardzo optymistyczne zapatrywanie na kwestię wydatków na dziecko
Inw jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-24, 14:04   #859
lolita25
Zakorzenienie
 
Avatar lolita25
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 5 111
GG do lolita25
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11

Cytat:
Napisane przez upadly_aniol00 Pokaż wiadomość
w ogóle chciałam powiedziec , ze na małego wydałam połowę wypłaty
kupiłam mu karuzelę i matę chociaż miałam później mu kupić ale widzę , że się rozgląda więc mówię a co niech ma .
Do tego jeszcze kilka różnych pierdół na allegro i kasa prawie się rozpłynęła .
Nawet mąż nie marudził " czy na pewno to wszytsko jest potrzebne " więc chyba też się wkręcił w małego masakra jak to jest przy pierwszym dziecku najlepiej chciałoby się by miał wszystko

Czyli że można znaleźć czas przy dziecku na zakupy....ulżyło mi

---------- Dopisano o 15:04 ---------- Poprzedni post napisano o 14:59 ----------

Właśnie poprawiam sobie humor, przypomniało mi się że w listopadzie robiłam pierniczki których w święta nie jedliśmy
No to teraz je zajadam popijając herbatkę z cytrynką
__________________
ŻONA
MAMA LENKI
lolita25 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-01-24, 14:05   #860
SunShineDoll
Rozeznanie
 
Avatar SunShineDoll
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 609
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11

Witajcie dziewczyny, przepraszam nie nadrobię was, gratuluję wszystkim nowym mamusiom klask i:

Kilka słów co u nas, Róża dziś ma 5 dni <3 póki co nie ma kolek, jest karmiona mm i dokarmiana piersia, mam mleko ale mam tez mega poranione brodawki i leci ono z krwią , dlatego odciągam i mam nadzieje, że się zagoi.

Mój poród
- trochę ochłonęłam i opiszę go bez zbędnych emocji. No więc 20.01 stawiłam się o 7 na oddziale - tak jak byłam umówiona z moim ginekologiem, który prowadził mnie prywatnie a pracuje w szpitalu. Po badaniu doszedł do wniosku, że przez weekend szyjka zmiękła i możemy spróbować dziś wywołać poród - szacowana waga była juz 3600 g. Wysłał mnie do pielęgniarek na założenie wkłucia, i lewatywę. Po lewatywie zaczęły mi się lekkie skurcze. Położna pokazała mi mój boks do leżenia, sprawdziła rozwarcie i podłączyła pierwszą dawkę oksytocyny, skurcze zaczęły postępować, ból jak przy okresie z tym, że mocniejszy myślałam, fajnie pewnie zaraz urodze, była godzina ok 11 kiedy bóle już były nie do zniesienia i poprosiłam TŻa zeby znalazł mojego lekarza - obiecał mi zzo, lekarz przyszedł i mówi, że za 20 minut będzie anestezjolog bo ma operacje. Miałam juz dosyć leżenia - ciągle kazali mi z boku na bok się obracać. Poprosiłam o aktywny poród ale położna powiedziała, że pompa jest nienaładowana i muszę być koło gniazdka z prądem, poprosiłam zatem o piłkę i ją dostałam skakałam jak oszalała tak mnie bolało, pamiętałam żeby oddychać spokojnie i regularnie - pomagało mi to. Ok godziny 13 przyszedł mój lekarz a ja mówię, gdzie znieczulenie to mowi, że lekarza nie ma ma operacje i przyjdzie później i poszedł, nawet mnie nie zbadał ogólnie brzydko mówiąc miał wywalone na mnie. Tż moczył mi kark, przemywał mi twarz i masował plecy - teraz z perspektywy czasu wiem, że obecność życzliwej osoby przy porodzie jest niedoceniona. Ok, 14 ból był już taki silny, że błagałam położną, żebym dostała znieczulenie na co ona stwierdziła, że kiedyś rodzili bez i żyją, i że nie dostanę bo 1 na 10 rodzących dostaje , mojego lekarza już nie było od tego czasu nawet nie przyszedł "popatrzeć" jak sobie radzę...Po badaniu położna stwierdziła, że jest 8 cm rozwarcia, przyszła druga pytam się ile jeszcze na co ona, ze za 20 minut urodzę i mam przeć bo dziecko nie wbiło się w kanał kazała mi stanąc na zabę na łóżku - ja ze skurczami krzyżowymi 100 kg wagi...TŻ mnie postawił. Położna nr 1 kazała przeć żeby dziecko weszło w kanał zebrałam swoje wszystkie siły i parłam usłyszałam, dobrze, pięknie pani oddycha - byłam pewna, że już urodzę . Znowu kazała się położyć i przeć na leżąco, starałam się ze wszystkich sił i usłyszałam, nie pomaga pani dziecku, chce pani jak najszybciej urodzić? i tego typu teksty być może motywujące ale dla mnie były przykre. Zaczęłam tracić przytomność i sygnalizować to, położna klepała mnie po twarzy a TŻ mówił jaka jestem dzielna i silna i to mi dodawało motywacji. Przy porodzie generalnie była jedna położna TŻ przy mojej głowie w pewnym momencie położna powiedziała, że widzi już główkę w kanale i kazała TŻowi stanąc koło niej i chwycić mnie za jedną nogę i pchać w moją stronę sama robiła to samo, TŻ widział jak wypchałam główkę a później całą Różę jak leżała mi w kroczu i położna przecinała pępowine - nie zapytała go czy chce. Ja nie widząc jej, chociaż słyszac płacz pytałam, czy jest zdrowa, czy wszystko jest ok, na co położna odpowiedziała - nie wiem zaraz przyjdzie pediatra...te słowa mnie przeraziły zaraz potem położyła mi ją na klatce na ok 60 sekund zobaczyłam dlugie ciemne loki i mega długie wywinięte paznokcie małe oczy takie groszki na mnie patrzące nie czułam żadnego bólu byłam w szoku taka szczęśliwa, zabrali mi dziecko do badań razem z TŻem, ja ciągle słyszałam jak ona płacze i płacze. Położna do mnie, że mam urodzić łożysko ja mówię ale jak jak ja żadnych skurczy już nie mam i chyba odbytu też nie bo mnie tam bardzo boli. Zaczęłam na wkurzeniu patrząc jej prosto w oczy przeć i wyszło łożysko tu przyszedł jakiś lekarz podnióśł je na ręce i stwierdził, że są na nim jakieś zmiany i chyba zabrali je do badań ja wsłuchiwałam się tylko w płacz mojego dziecka i czekałam co powie pediatra. Ten ginekolog poinformował mnie, że będzie mnie łyżeczkował i przeszedł do działania nie czułam bólu jedynie takie grzebanie w brzuchu przez pochwę. Ginekolog ten zawołał do siebie położną bo właśnie przechodził do zszywania mojego krocza i tak jakby mnie nie było siedział mi między nogami i krzyczał na położną dlaczego pani nie nacięła widzi pani jak tu wszystko jest porozrywane, na co położna stwierdziła, że nacięła ale dziecko szło rączkami i rozerwało, pamiętam tylko jak on powiedział to w 6 miejscach ?! i skończyli dialog, musiałam zejść z łóżka porodowego i położyć się na innym, TŻ przyniósł już w rożku Różę i ona ciągle płakała położna kazała do piersi dostawić więc dostawiłam, do swoich wklęsłych brodawek a ona płakała i płakała ja poczułam jak leje mi się z krocza i zalewa łóżko dali dodatkową ligninę i zabrali dziecko do mycia a mnie zawieźli na poporodową.
SunShineDoll jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-24, 14:11   #861
magnusia
Zakorzenienie
 
Avatar magnusia
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 7 496
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11

Cytat:
Napisane przez perfuzja Pokaż wiadomość
Ja w zasadzie to od kiedy mi sie Emil trochę unormowal nocnie to chodzę bardzo wyspana Bo od położenia sie do wstania mija tak z 10-11h, a w tym czasie na nogach jestem zazwyczaj 2 razy tylko, z czego zazwyczaj raz na godzinę-półtorej, a raz tylko przewiniecie i karmienie. I Emilowi zdecydowanie wydluzaja sie cykle spania i czuwania. Jednak jak przesypia w nocy te 3-4 godziny to jest luksus i zupełnie inna jakość snu niz jak przesypial 2.
przywracasz mi wiarę w to, że jeszcze kiedyś sie wyśpię...

---------- Dopisano o 15:11 ---------- Poprzedni post napisano o 15:10 ----------

Cytat:
Napisane przez gosia261282 Pokaż wiadomość
Jestem wyrodna... zakorkowałam dziecko.
Ale dziecko pokochało smoczek od pierwszego pociągnięcia.
A serio to wiadomo,że nie będę zatykać Małego non stop,ale jednak wolałabym,żeby nie wisiał na tym cycku po 5 godzin ciągiem...

ty i tak jesteś dla mnie miszczu i guru co byś nie zrobiła to szacun
__________________
16.06.2012
magnusia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-24, 14:12   #862
_Shiloh_
Wtajemniczenie
 
Avatar _Shiloh_
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 2 495
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11

Cytat:
Napisane przez Inw Pokaż wiadomość

Ja się właśnie obawiam co będzie jeśli nie przyjdzie z automatu? Jak z rozdzielnika trafi do mnie nie ogarnięcie a depresja albo inna psychoza poporodowa? Szczególnie po tych wszystkich miesiącach kiedy odwykłam nawet od widoku ludzi, a tu trzeba będzie naraz zacząć ogarniać całą rzeczywistość małego człowieka - obsługę malucha, wizyty u lekarzy, papierologię narodzinową, czy chociażby wizyty na powitanie małego. Co jeśli jednak to mnie przerośnie? [COLOR="Silver"]
Najwazniejsze, to nie wmawiać sobie tego wszystkiego jeszcze przed narodzinami. Ja miałam po porodzie ok 7 tydzień czasu mega baby blues, a bo nawał, piersi bolą, boli krocze, hemoroidy, płakałam i różne myśli miałam. A teraz czasem miewam głupie myśli, ale później siadam i mówię sobie "To moje dziecko, kto ma dać radę i sie nim zajac jak nie ja?" Nie dopuszczam do siebie złych myśli.
_Shiloh_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-24, 14:12   #863
magnusia
Zakorzenienie
 
Avatar magnusia
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 7 496
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11

Cytat:
Napisane przez lolita25 Pokaż wiadomość

Właśnie poprawiam sobie humor, przypomniało mi się że w listopadzie robiłam pierniczki których w święta nie jedliśmy
No to teraz je zajadam popijając herbatkę z cytrynką

o widzisz- jednak żelek się czasem na coś przydaje
__________________
16.06.2012
magnusia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-24, 14:12   #864
upadly_aniol00
Zakorzenienie
 
Avatar upadly_aniol00
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 10 321
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11

lolita na allegro zakupy :P
ale mój jest na butli niestety wiec ja az tak nie narzekam . na upartego maz spokojnie moze z nim zostac . w lutym planuje dłuzszy wyjazd w miasto do fryzjera ale czekam az pogoda sie poprawi .
__________________
upadly_aniol00 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-24, 14:17   #865
senira666
Zakorzenienie
 
Avatar senira666
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: woj.śląskie
Wiadomości: 3 870
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11

Cytat:
Napisane przez upadly_aniol00 Pokaż wiadomość
w ogóle chciałam powiedziec , ze na małego wydałam połowę wypłaty
kupiłam mu karuzelę i matę chociaż miałam później mu kupić ale widzę , że się rozgląda więc mówię a co niech ma .
Do tego jeszcze kilka różnych pierdół na allegro i kasa prawie się rozpłynęła .
Nawet mąż nie marudził " czy na pewno to wszytsko jest potrzebne " więc chyba też się wkręcił w małego masakra jak to jest przy pierwszym dziecku najlepiej chciałoby się by miał wszystko
Heee przynajmniej masz wyplate....ja znowu czekam na zus i cholera wie kiedy mi kase przysla zaraz przejde na macierzynski a oni mi jeszcze kasr z grudnia wysylaja....

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
sent from iphone
senira666 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-24, 14:20   #866
lolita25
Zakorzenienie
 
Avatar lolita25
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 5 111
GG do lolita25
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11

Cytat:
Napisane przez SunShineDoll Pokaż wiadomość
Mój poród - trochę ochłonęłam i opiszę go bez zbędnych emocji. No więc 20.01 stawiłam się o 7 na oddziale - tak jak byłam umówiona z moim ginekologiem, który prowadził mnie prywatnie a pracuje w szpitalu. Po badaniu doszedł do wniosku, że przez weekend szyjka zmiękła i możemy spróbować dziś wywołać poród - szacowana waga była juz 3600 g. Wysłał mnie do pielęgniarek na założenie wkłucia, i lewatywę. Po lewatywie zaczęły mi się lekkie skurcze. Położna pokazała mi mój boks do leżenia, sprawdziła rozwarcie i podłączyła pierwszą dawkę oksytocyny, skurcze zaczęły postępować, ból jak przy okresie z tym, że mocniejszy myślałam, fajnie pewnie zaraz urodze, była godzina ok 11 kiedy bóle już były nie do zniesienia i poprosiłam TŻa zeby znalazł mojego lekarza - obiecał mi zzo, lekarz przyszedł i mówi, że za 20 minut będzie anestezjolog bo ma operacje. Miałam juz dosyć leżenia - ciągle kazali mi z boku na bok się obracać. Poprosiłam o aktywny poród ale położna powiedziała, że pompa jest nienaładowana i muszę być koło gniazdka z prądem, poprosiłam zatem o piłkę i ją dostałam skakałam jak oszalała tak mnie bolało, pamiętałam żeby oddychać spokojnie i regularnie - pomagało mi to. Ok godziny 13 przyszedł mój lekarz a ja mówię, gdzie znieczulenie to mowi, że lekarza nie ma ma operacje i przyjdzie później i poszedł, nawet mnie nie zbadał ogólnie brzydko mówiąc miał wywalone na mnie. Tż moczył mi kark, przemywał mi twarz i masował plecy - teraz z perspektywy czasu wiem, że obecność życzliwej osoby przy porodzie jest niedoceniona. Ok, 14 ból był już taki silny, że błagałam położną, żebym dostała znieczulenie na co ona stwierdziła, że kiedyś rodzili bez i żyją, i że nie dostanę bo 1 na 10 rodzących dostaje , mojego lekarza już nie było od tego czasu nawet nie przyszedł "popatrzeć" jak sobie radzę...Po badaniu położna stwierdziła, że jest 8 cm rozwarcia, przyszła druga pytam się ile jeszcze na co ona, ze za 20 minut urodzę i mam przeć bo dziecko nie wbiło się w kanał kazała mi stanąc na zabę na łóżku - ja ze skurczami krzyżowymi 100 kg wagi...TŻ mnie postawił. Położna nr 1 kazała przeć żeby dziecko weszło w kanał zebrałam swoje wszystkie siły i parłam usłyszałam, dobrze, pięknie pani oddycha - byłam pewna, że już urodzę . Znowu kazała się położyć i przeć na leżąco, starałam się ze wszystkich sił i usłyszałam, nie pomaga pani dziecku, chce pani jak najszybciej urodzić? i tego typu teksty być może motywujące ale dla mnie były przykre. Zaczęłam tracić przytomność i sygnalizować to, położna klepała mnie po twarzy a TŻ mówił jaka jestem dzielna i silna i to mi dodawało motywacji. Przy porodzie generalnie była jedna położna TŻ przy mojej głowie w pewnym momencie położna powiedziała, że widzi już główkę w kanale i kazała TŻowi stanąc koło niej i chwycić mnie za jedną nogę i pchać w moją stronę sama robiła to samo, TŻ widział jak wypchałam główkę a później całą Różę jak leżała mi w kroczu i położna przecinała pępowine - nie zapytała go czy chce. Ja nie widząc jej, chociaż słyszac płacz pytałam, czy jest zdrowa, czy wszystko jest ok, na co położna odpowiedziała - nie wiem zaraz przyjdzie pediatra...te słowa mnie przeraziły zaraz potem położyła mi ją na klatce na ok 60 sekund zobaczyłam dlugie ciemne loki i mega długie wywinięte paznokcie małe oczy takie groszki na mnie patrzące nie czułam żadnego bólu byłam w szoku taka szczęśliwa, zabrali mi dziecko do badań razem z TŻem, ja ciągle słyszałam jak ona płacze i płacze. Położna do mnie, że mam urodzić łożysko ja mówię ale jak jak ja żadnych skurczy już nie mam i chyba odbytu też nie bo mnie tam bardzo boli. Zaczęłam na wkurzeniu patrząc jej prosto w oczy przeć i wyszło łożysko tu przyszedł jakiś lekarz podnióśł je na ręce i stwierdził, że są na nim jakieś zmiany i chyba zabrali je do badań ja wsłuchiwałam się tylko w płacz mojego dziecka i czekałam co powie pediatra. Ten ginekolog poinformował mnie, że będzie mnie łyżeczkował i przeszedł do działania nie czułam bólu jedynie takie grzebanie w brzuchu przez pochwę. Ginekolog ten zawołał do siebie położną bo właśnie przechodził do zszywania mojego krocza i tak jakby mnie nie było siedział mi między nogami i krzyczał na położną dlaczego pani nie nacięła widzi pani jak tu wszystko jest porozrywane, na co położna stwierdziła, że nacięła ale dziecko szło rączkami i rozerwało, pamiętam tylko jak on powiedział to w 6 miejscach ?! i skończyli dialog, musiałam zejść z łóżka porodowego i położyć się na innym, TŻ przyniósł już w rożku Różę i ona ciągle płakała położna kazała do piersi dostawić więc dostawiłam, do swoich wklęsłych brodawek a ona płakała i płakała ja poczułam jak leje mi się z krocza i zalewa łóżko dali dodatkową ligninę i zabrali dziecko do mycia a mnie zawieźli na poporodową.
byłaś bardzo dzielna
Kurczę co za małpa z tej położnej, jak ja trafię na taką małpę to jej odpowiednio na końcu podziękuje
__________________
ŻONA
MAMA LENKI
lolita25 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-24, 14:20   #867
magnusia
Zakorzenienie
 
Avatar magnusia
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 7 496
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11

Cytat:
Napisane przez SunShineDoll Pokaż wiadomość
Witajcie dziewczyny, przepraszam nie nadrobię was, gratuluję wszystkim nowym mamusiom klask i:

Kilka słów co u nas, Róża dziś ma 5 dni <3 póki co nie ma kolek, jest karmiona mm i dokarmiana piersia, mam mleko ale mam tez mega poranione brodawki i leci ono z krwią , dlatego odciągam i mam nadzieje, że się zagoi.

Mój poród
- trochę ochłonęłam i opiszę go bez zbędnych emocji.
o rany... ale miałaś przeżycia.
Ja bym na tą położną skargę napisała- co za baba!!! co za teksty- no chyba bym jej zalutowała w maskę- zdzira!! Za to jak Cię potraktowała powinno się jej zakazać prawa wykonywania zawodu- sam lekarz miał pretensję że Cię nie nacięła. Jeśli malutka nawet rączką wychodziła to obowiązkiem położnej jest zrobić wszystko aby zminimalizować obrażenia u rodzącej!
Lekarz też jakiś niepoważny- jak tak można ludzi olewać
Dobrze ze masz już wszystko za sobą i malutka jest z Wami- byłaś bardzo dzielna

Się normalnie zbulwersowałam!!!
__________________
16.06.2012
magnusia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-24, 14:20   #868
senira666
Zakorzenienie
 
Avatar senira666
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: woj.śląskie
Wiadomości: 3 870
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11

Cytat:
Napisane przez SunShineDoll Pokaż wiadomość

Mój poród
- trochę ochłonęłam i opiszę go bez zbędnych emocji.
Wspolczuje nie milych przezyc....ja nie wiem jakbym sie zachowala ale moj TZ to by rozrobe na pol szpitala zrobil....
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
sent from iphone
senira666 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-24, 14:38   #869
Negrid
Rozeznanie
 
Avatar Negrid
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: opolskie
Wiadomości: 523
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11

Cytat:
Napisane przez Hosenka* Pokaż wiadomość
Kacper ma bardzo podobne godziny jedzenia

Kupiłam na Allegro laktator elektryczny.
(...):
A jaki kupiłaś? i jaki masz ręczny? ciągle się zastanawiam w tym temacie...


Cytat:
Napisane przez SunShineDoll Pokaż wiadomość

Mój poród
Kurcze... ale wredota z tej położnej. No takie to nic tylko
Nie rozumiem, jak ja byłabym tak niemiła dla swoich klientów to po dwóch dniach pracy bym nie miała... a tu państwowa służba zdrowia i chamstwo na każdym kroku.
Ale byłaś bardzo dzielna i wszystko dobrze się skończyło

Senira dziękuję za wniosek

A mój mąż zrobił mi dziś "niespodziankę" Stoję sobie w kuchni, gotuje obiad a on podchodzi z zaciśniętymi pięściami i pyta: - w której ręce? ... trafiłam że w prawej a tam... GWIZDEK
mam gwizdać jak zacznę rodzić tylko nie wiem jak mnie usłyszy bo prace ma 1,5 km od mieszkania
Negrid jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-24, 14:39   #870
poczatkujaca-dagmara
Wtajemniczenie
 
Avatar poczatkujaca-dagmara
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 2 120
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11

Cytat:
Napisane przez guapissima Pokaż wiadomość


No to masz bardzo zdolnego meza, bo pokoj jest cudny!!!!
Cytat:
Napisane przez cherubinka Pokaż wiadomość
No to zostaje Ci naprawdę mocno pochwalić męża, bo spisał się na medal. Zdolniacha z niego No i oczywiście te dodatki ...cudo, czyli w duecie osiągnęliscie boski efekt
Cytat:
Napisane przez Kuapouszka Pokaż wiadomość
Początkująca-dagmara cudny pokoik
Cytat:
Napisane przez demonyianioly Pokaż wiadomość
Dagmara piękny pokoik! Szkoda, że ja nie mam więcej miejsca, żeby tak się urządzić
Poleżałam w wannie i jest lepiej, przeszło chwilowo. Zobaczymy co będzie dalej
Cytat:
Napisane przez vacuity Pokaż wiadomość
Pokój jak z katalogu, śliczny Najbardziej podoba mi się niebieska skrzynia
Cytat:
Napisane przez Inw Pokaż wiadomość
Dagmara pokoik jest śliczny Faktycznie wygląda jak z jakiegoś katalogu Nie mogę się już doczekać aż sama będę mogła pobawić się ustawianiem łóżeczka i układaniem ciuszków i pieluch. I jak demonyianioły żałuję że nie mam miejsca na dziecięcy pokoik. A powiedz, co to jest to tipi?
Cytat:
Napisane przez selena85 Pokaż wiadomość
WoooooooooooooW niezły luxus ma Borysek - full wypas!
Bardzo mi się podoba, pięknie to wszystko wygląda i super wszystko podobierałaś.
Możesz zostać dekoratorką wnętrz!
Cytat:
Napisane przez Nemezis23 Pokaż wiadomość


Śliczny Macie talent do urządzania wnętrz
Dziewczyny bardzo Wam dziekuje, siedze cała czerwona od tych komplementów
Dziękuje również w imieniu męża, nie wiem czy mu pokaże te pochwały bo mi w piórka obrośnie

Tipi-to taki rodzaj namiotu(ala indiański)-fotka w załączniku

Większość mebli powstałą w wielkiej tajemnicy-jak spałąm to on po nocach robił je w piwnicy ,a ja od rana psy na nim wieszałam że jakiś chodzi niewyspany Nigdy bym go nie podejrzewała że on zabiegany włąściciel firmy w garniturze, posiada takie zdolności i chęci. Chodź stwierdził że przy drugim dziecku będe musiała kupic meble w sklepie, bo on nerwowo nie wyrabiał przy tych i uczył sie metodą prób i błędów więc łacina leciała całymi łańcuszkami
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg rozne-12162211_5167899724.jpg (16,6 KB, 17 załadowań)

Edytowane przez poczatkujaca-dagmara
Czas edycji: 2014-01-24 o 14:42
poczatkujaca-dagmara jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-02-09 19:17:47


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:59.