Próbować do skutku część X „Wiara, nadzieja, miłość" - Strona 138 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2011-06-29, 07:49   #4111
Jota
Raczkowanie
 
Avatar Jota
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 449
Dot.: Próbować do skutku część X „Wiara, nadzieja, miłość"

Ja niedługo kończę 31 lat i mam żal do siebie, że dopiero 3 lata temu zachciało mi się dziecka. Teraz mam za swoje, uważam że nie mam już czasu naturalnie próbować kolejne 3 lata i czekać na cud 6 lat tak jak Konczita. Nie chcę się obudzić z ręką w nocniku, gdy już nic nie będzie można poradzić,ale to tylko moje zdanie

Bombka a Ty wysłałaś maila do sióstr Dominikanek czy list? Ja już drugiego maila napisałam ale cisza, chyba nie wyproszę tego paska.
__________________
O nadziejo przedziwna...
Jota jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-29, 07:55   #4112
Konczita
Zakorzenienie
 
Avatar Konczita
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: aglomeracja
Wiadomości: 8 612
Dot.: Próbować do skutku część X „Wiara, nadzieja, miłość"

Jota to nie jest tak że ja miałam czas to nie był mój wybór że czekałam ...

ja dostałam pasek po 3-4 dniach
__________________
Adunia
13.08.2012 godz 15:01
2532g i 50 cm naszej miłości
[*] .. dzieli nas już tylko czas ...
Konczita jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-29, 08:32   #4113
Jota
Raczkowanie
 
Avatar Jota
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 449
Dot.: Próbować do skutku część X „Wiara, nadzieja, miłość"

Ja wiem kochana, że te 6 lat nie było spokojnym czekaniem na cud Chodziło mi o to, że 6 lat to bardzo bardzo długo a ja już nie mam tego czasu. To jest coś niesamowitego, że Ci się udało. Ty, Cora i Anciak dajecie mi nadzieję.
__________________
O nadziejo przedziwna...

Edytowane przez Jota
Czas edycji: 2011-06-29 o 08:37
Jota jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-29, 12:34   #4114
coralady
Wtajemniczenie
 
Avatar coralady
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 2 296
Dot.: Próbować do skutku część X „Wiara, nadzieja, miłość"

Cytat:
Napisane przez Jota Pokaż wiadomość
Ja wiem kochana, że te 6 lat nie było spokojnym czekaniem na cud Chodziło mi o to, że 6 lat to bardzo bardzo długo a ja już nie mam tego czasu. To jest coś niesamowitego, że Ci się udało. Ty, Cora i Anciak dajecie mi nadzieję.
Jota ja bardzo trzymam za Ciebie i resztę staraczek!!!Jak widzisz Cuda się zdarzają,nawet beznadziejne(przepraszam za wyrażenie)przypa dki doczekały sie swojego Cudu.Tak bardzo bym chciała,żeby wszystkim szybko się udało!Robisz teraz jakieś badania, itd. na jakim etapie jesteś?
__________________
Córeczka Lilianka i Synek Filip
8 kwietnia 2011 o godzinie 12:53 świat stał sie piękniejszy!


28 października 2013 o godzinie 14:20 świat stał się piękniejszy po raz drugi




Bez cierpienia nie zrozumie się szczęścia.
Fiodor Dostojewski
coralady jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-29, 13:59   #4115
ariana77
Raczkowanie
 
Avatar ariana77
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 247
Dot.: Próbować do skutku część X „Wiara, nadzieja, miłość"

witajcie, mogę się przyłaczyć?

Edytowane przez ariana77
Czas edycji: 2012-01-26 o 11:48
ariana77 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-29, 14:29   #4116
Jota
Raczkowanie
 
Avatar Jota
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 449
Dot.: Próbować do skutku część X „Wiara, nadzieja, miłość"

Witaj Ariana

Cora jestem na etapie mszy z modlitwą o uzdrowienie w Częstochowie i upraszania Św. Dominka Cały rok nie robiłam nic, żadnego lekarza, żadnych badań,w moim przypadku odpuszczenie nie działa. W przyszłym tygodniu chcę rozpocząć przygotowania do 5 IUI, może do 6, a potem
__________________
O nadziejo przedziwna...
Jota jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-29, 15:03   #4117
coralady
Wtajemniczenie
 
Avatar coralady
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 2 296
Dot.: Próbować do skutku część X „Wiara, nadzieja, miłość"

Cytat:
Napisane przez Jota Pokaż wiadomość
Cora jestem na etapie mszy z modlitwą o uzdrowienie w Częstochowie i upraszania Św. Dominka Cały rok nie robiłam nic, żadnego lekarza, żadnych badań,w moim przypadku odpuszczenie nie działa. W przyszłym tygodniu chcę rozpocząć przygotowania do 5 IUI, może do 6, a potem
Witaj Ariana

Jota ja niezmiennie trzymam za Ciebie i byc może kolejne IUI okaże się owocne.Tego bardzo Ci życzę!!!Wybacz,że pytam,ale nie pamiętam.Miałaś robione laparo,a tż badał nasienie?Dlaczego zdecydowaliście sie na insemniacje?
__________________
Córeczka Lilianka i Synek Filip
8 kwietnia 2011 o godzinie 12:53 świat stał sie piękniejszy!


28 października 2013 o godzinie 14:20 świat stał się piękniejszy po raz drugi




Bez cierpienia nie zrozumie się szczęścia.
Fiodor Dostojewski
coralady jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2011-06-29, 15:07   #4118
mezaga
Zakorzenienie
 
Avatar mezaga
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 10 169
Dot.: Próbować do skutku część X „Wiara, nadzieja, miłość"

Cytat:
Napisane przez coralady Pokaż wiadomość
Witaj Ariana

Jota ja niezmiennie trzymam za Ciebie i byc może kolejne IUI okaże się owocne.Tego bardzo Ci życzę!!!Wybacz,że pytam,ale nie pamiętam.Miałaś robione laparo,a tż badał nasienie?Dlaczego zdecydowaliście sie na insemniacje?
Z tego co pamiętam to Jota miała dokładnie wtedy Laparo co ja i Ty
__________________
Twory - powrót do życia - kilka dłubanek
Zaproszenia - odkurzamy wątek - zaproszenia na Chrzest
mezaga jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-29, 16:48   #4119
Bazylia 222
Wtajemniczenie
 
Avatar Bazylia 222
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Irlandia
Wiadomości: 2 957
Dot.: Próbować do skutku część X „Wiara, nadzieja, miłość"

Cytat:
Napisane przez Jota Pokaż wiadomość
Ja niedługo kończę 31 lat i mam żal do siebie, że dopiero 3 lata temu zachciało mi się dziecka. Teraz mam za swoje, uważam że nie mam już czasu naturalnie próbować kolejne 3 lata i czekać na cud 6 lat tak jak Konczita. Nie chcę się obudzić z ręką w nocniku, gdy już nic nie będzie można poradzić,ale to tylko moje zdanie

Bombka a Ty wysłałaś maila do sióstr Dominikanek czy list? Ja już drugiego maila napisałam ale cisza, chyba nie wyproszę tego paska.
Kilka lat temu tez tak mowilam....ze nie mam zamiaru czekac nastepnych x lat, ale pogodzilam sie z losem.

Cytat:
Napisane przez ariana77 Pokaż wiadomość
witajcie, mogę się przyłaczyć?
ja też z tych starających się po 30-tce, to dla mnie pocieszenie że widze , iż nie jestem sama - jest nas całkiem sporo powiedziałbym. Za miesiąc skończę 34 lata i nie czuję się wcale staro. O dziecko staramy się zaledwie od kilku miesięcy, więc na razie trudno mi powiedzieć czy mamy problem - to się dopiero okaże. Na razie wszystkie badania które robiłam wyszły dobrze, mąż jeszcze nie badał nasienia, ale jak jeszcze ze 2-3 cykle nic z tego nie będzie to takie badania zrobi. O dziecko wcześniej się nie staraliśmy, bo po pierwsze nie mieliśmy dobrych warunków mieszkaniowych, po drugie wtedy nie bylismy jeszcze nie nie gotwi, albo raczej ja nie byłam gotowa. Być może nie byłam gotowa głównie ze względu na warunki, ale to już inna sprawa. Teraz oboje pragniemy dziecka i jesteśmy na nie całkowicie przygotowani. Jednak czy zdecydowalibyśmy sie na in- vitro gdyby to było jedyne wyjście - nie wiem. Absolutnie nie potepiam jednak osób które się na nie decydują - rozumiem je. Wiem, że nie jestem już młoda, jeśli chodzi o rodzenie dzieci, ale jestem jak na razie dobrej myśli. Grunt to się za bardzo nie spinać i myśleć pozytywnie. To że ktoś jest po 30-tce nie znaczy że ma większe problemy z zajściem w ciąże niż przed 30-tką. Jest wiele kobiet, które ma ten sam problem w wieku 20kliku lat. Każda z nas tez inaczej się starzeje, dlatego bez sensu jest uogólniać. Wiadomo po 30-tce jest większe prawdopodbieństwo problemów z płodnoscią itp, ale to nie znaczy że dotyczy to 100% kobiet. Kobiety rodzą i po 40-tce. Moja mam urodziła drugie dziecko w wieku 36 lat i jakoś nie miała z tym problemów.

Witaj
Pieknie piszesz, bardzo przyjemnie sie czyta Pamietaj nie musisz sie nikomu tlumaczyc. Ja zblizam sie do 30, juz we wrzesniu, staramy sie 5.5 lat a przyczyny nikt nie zna, zarowno wtedy jak i teraz.
Mam dobre przeczucie co do Ciebie, uda sie szybciutko!!

---------- Dopisano o 14:59 ---------- Poprzedni post napisano o 14:06 ----------

Nie każdy jest gotowy psychicznie i finansowo na dziecko w wieku 20paru lat. Ja poważnie podchodzę do macierzyństwa i wiem, że wcześniej nie byłam gotowa na świadome macierzyństwo, w rezulatcie mając wczęśniej dziecko - to dziecko nie miałoby tyle miłości, uwagi itd jak teraz, a ja sama pewnie chodziłam bym znerwicowana i wściekła na siebie, dziecko i męża.
__________________

Bazylia 222 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-29, 18:08   #4120
82_Zosia
Raczkowanie
 
Avatar 82_Zosia
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: tam gdzie w końcu spełnią się marzenia
Wiadomości: 144
Dot.: Próbować do skutku część X „Wiara, nadzieja, miłość"

Arianno witaj mam nadzieje że szybciutko się wam uda. najważnejsze że u was nie ma presji.

Joto ja też dostała pasek około tydzien po i noszę go w portfelu i modlę się praktycznie codziennie.

Ale przychodzi taki dzień jak dzisiaj i załamka. Po prostu znowu spędziłam pół dnia słuchając o dzieciach, rodzeniu koniecznie przed 30tką i o tym że ludzie z dziecmi zawsze kolegują sie z parami tylko z dziećmi. To zarąbiście jestem wykluczona z grona znajomych...Wcale nie zabolało. Ale przepraszam jak tylko z M. gdzieś idziemy do kogoś n a impreze to te ''cudze'' dzieci na krok od nas nie odchodzą. Chyba czują tą całą miłość bijącą od nas, nie wiem.I nieraz słyszałam ''byłabyś fantastyczną matką'' no właśnie byłabyś.

Ach dziewczyny muszę się wypłakać.

Konczitko a jeżeli mogę zapytać to ile ty masz lat? Twój cud jest ciągle dla mnie budujący tylko czasami mi wiary brak...
__________________
W życiu bowiem istnieją rzeczy, o które warto walczyć do samego końca. — Paulo Coelho

82_Zosia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-29, 18:42   #4121
Konczita
Zakorzenienie
 
Avatar Konczita
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: aglomeracja
Wiadomości: 8 612
Dot.: Próbować do skutku część X „Wiara, nadzieja, miłość"

Cytat:
Napisane przez ariana77 Pokaż wiadomość
witajcie, mogę się przyłaczyć?
ja też z tych starających się po 30-tce, to dla mnie pocieszenie że widze , iż nie jestem sama - jest nas całkiem sporo powiedziałbym. Za miesiąc skończę 34 lata i nie czuję się wcale staro. O dziecko staramy się zaledwie od kilku miesięcy, więc na razie trudno mi powiedzieć czy mamy problem - to się dopiero okaże. Na razie wszystkie badania które robiłam wyszły dobrze, mąż jeszcze nie badał nasienia, ale jak jeszcze ze 2-3 cykle nic z tego nie będzie to takie badania zrobi. O dziecko wcześniej się nie staraliśmy, bo po pierwsze nie mieliśmy dobrych warunków mieszkaniowych, po drugie wtedy nie bylismy jeszcze nie nie gotwi, albo raczej ja nie byłam gotowa. Być może nie byłam gotowa głównie ze względu na warunki, ale to już inna sprawa. Teraz oboje pragniemy dziecka i jesteśmy na nie całkowicie przygotowani. Jednak czy zdecydowalibyśmy sie na in- vitro gdyby to było jedyne wyjście - nie wiem. Absolutnie nie potepiam jednak osób które się na nie decydują - rozumiem je. Wiem, że nie jestem już młoda, jeśli chodzi o rodzenie dzieci, ale jestem jak na razie dobrej myśli. Grunt to się za bardzo nie spinać i myśleć pozytywnie. To że ktoś jest po 30-tce nie znaczy że ma większe problemy z zajściem w ciąże niż przed 30-tką. Jest wiele kobiet, które ma ten sam problem w wieku 20kliku lat. Każda z nas tez inaczej się starzeje, dlatego bez sensu jest uogólniać. Wiadomo po 30-tce jest większe prawdopodbieństwo problemów z płodnoscią itp, ale to nie znaczy że dotyczy to 100% kobiet. Kobiety rodzą i po 40-tce. Moja mam urodziła drugie dziecko w wieku 36 lat i jakoś nie miała z tym problemów.

---------- Dopisano o 14:59 ---------- Poprzedni post napisano o 14:06 ----------

Nie każdy jest gotowy psychicznie i finansowo na dziecko w wieku 20paru lat. Ja poważnie podchodzę do macierzyństwa i wiem, że wcześniej nie byłam gotowa na świadome macierzyństwo, w rezulatcie mając wczęśniej dziecko - to dziecko nie miałoby tyle miłości, uwagi itd jak teraz, a ja sama pewnie chodziłam bym znerwicowana i wściekła na siebie, dziecko i męża.
arianna życzę owocnych staranek

Cytat:
Napisane przez 82_Zosia Pokaż wiadomość
Arianno witaj mam nadzieje że szybciutko się wam uda. najważnejsze że u was nie ma presji.

Joto ja też dostała pasek około tydzien po i noszę go w portfelu i modlę się praktycznie codziennie.

Ale przychodzi taki dzień jak dzisiaj i załamka. Po prostu znowu spędziłam pół dnia słuchając o dzieciach, rodzeniu koniecznie przed 30tką i o tym że ludzie z dziecmi zawsze kolegują sie z parami tylko z dziećmi. To zarąbiście jestem wykluczona z grona znajomych...Wcale nie zabolało. Ale przepraszam jak tylko z M. gdzieś idziemy do kogoś n a impreze to te ''cudze'' dzieci na krok od nas nie odchodzą. Chyba czują tą całą miłość bijącą od nas, nie wiem.I nieraz słyszałam ''byłabyś fantastyczną matką'' no właśnie byłabyś.

Ach dziewczyny muszę się wypłakać.

Konczitko a jeżeli mogę zapytać to ile ty masz lat? Twój cud jest ciągle dla mnie budujący tylko czasami mi wiary brak...
Zosiu kochana rozumiem Twój dzisiejszy bunt - niesprawiedliwe to strasznie jest ale musimy czekać ja uważam że mi pomogły zioła rok temu dokładnie w maju miałam pierwsze spotkanie z jackiem, jeździłam do niego regularnie tak jak kazał piłam regularnie nie zawsze smaczne trunki ale wrócił mi @ czółam że mam owulkę chociaż czasami w 33dc potrafiłam ją mieć (!!!) od lutego odstawiłam wszystko zmieniłam się sama w sobie i zniechęciłam do świata a reszte znacie ...
a mój wiek w lutym skończyłam 27 lat ... czyli jestem przykładem na problemy te przed trzydziestką więc to nie teoria kochane
__________________
Adunia
13.08.2012 godz 15:01
2532g i 50 cm naszej miłości
[*] .. dzieli nas już tylko czas ...
Konczita jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-06-29, 18:52   #4122
MMONIKA9
Wtajemniczenie
 
Avatar MMONIKA9
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 2 095
Dot.: Próbować do skutku część X „Wiara, nadzieja, miłość"

Cytat:
Napisane przez Konczita Pokaż wiadomość
Jota to nie jest tak że ja miałam czas to nie był mój wybór że czekałam ...

ja dostałam pasek po 3-4 dniach

tak mnie zaciekawiło o jakich paskach piszecie że odrazu w google sobie wpisałam i wyszło pełno stron zaczełam czytac i tak mnei to wciągneło że można dostać pasek albo medalik że też odrazu napisałam list z prośbą o pasek lub medalik ciekawe czy dostane jakąs odpowiedz a może odrazu list choć ja i bez tego codziennie się modlę do Boga Matki Boskiej i Anioła stróża i do mojego malutkiego Aniołka który napewno czuwa nad swoją mamą proszę ich codzienni eo łaske o zdrowie dl amnei i mojej kruszynki by rosła zdrowa i silna i żeby w moim brzuszku siedziała jak najdłużej aż przyjdzie czas porodu niech się nei śpieszy tak bardzo na ten świat no więc mimo że i bez żadnych pasków codziennie sie modlę ale jak zaczełam czytać ile dziewczyn napisało list do sióstr z prośbą o pasek i że wierzą w to ze to dzieki niemu te co się starały zaszły te co modliły sie o donoszenie ciązy doniosły to pomyślałam ....a co mi szkodzi??? w końcu wiara czyni cuda zaszkodzić nie zaszkodzi tak wiec list napisany wysłany i czekam na odp lub przesyłkę
__________________
"SYNECZEK" MAJKEL 23.12.2011 4,5kg 60cm
MMONIKA9 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-29, 19:25   #4123
velluto
Zadomowienie
 
Avatar velluto
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 1 831
Dot.: Próbować do skutku część X „Wiara, nadzieja, miłość"

Jota - ja też bardzo mocno trzymam za Ciebie kciuki i zawsze jak widzę Twoj wpis to mam cichą nadzieję, że przynosisz dobre wieści....

Zosiu - przytulam mocno

Konczita - jak dobrze wiedzieć, że u Was wszystko w porządku
__________________

velluto jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-29, 19:31   #4124
82_Zosia
Raczkowanie
 
Avatar 82_Zosia
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: tam gdzie w końcu spełnią się marzenia
Wiadomości: 144
Dot.: Próbować do skutku część X „Wiara, nadzieja, miłość"

Dziękuje za każde dobre słowo.

Konczitko to ty młodziutka jesteś, ale napewno to przez co przeszłaś sparwiło że dojrzałas jak tylko to możliwe.

Wypiłam lampke wina ale nie wiem czy pomogło.
__________________
W życiu bowiem istnieją rzeczy, o które warto walczyć do samego końca. — Paulo Coelho

82_Zosia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-29, 19:48   #4125
IlonaN2
Zadomowienie
 
Avatar IlonaN2
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 1 917
GG do IlonaN2
Dot.: Próbować do skutku część X „Wiara, nadzieja, miłość"

Czytam Was Kochanie i łzy mi lecą...jeszcze niedawno sama się tu żaliłam na los. Na życie że tak mnie obciąża...Dostałam wtedy w dupę ( pozytywnie ) od Niki heheh pamiętam to jak dziś..Zresztą wracam często do starej części i czytam i czytam i czytam, i niejednokrotnie płacze jaką ja jestem szczęściara że się udało w ostatnim możliwym cyklu z Clo ..potem miała być inseminacja .

pamiętam jak był grudzień i pisałyśmy że jest magiczny i zaraz Dra i Pomi pokazały 2 kreski..ja byłam zła bo mnie ta magia nie dosięgnęła , ale zaraz w lutym zobaczyłam już swój pozytywny test...

Zobaczcie dziewczyny cuda sie zdarzają (Anciaahk Konczita) czasem trzeba na nie długo czekać ..ale wiem ze warto. mam w domu mojego wariata i te lata czekania poszły w zapomnienie....

Pisałam kiedyś że wiem że Konczita doczeka się swojego cudu. Wiem też że Wy wszystkie sie doczekacie...

Zosiu ja myślę że powrót do Polski jest dobrym pomysłem..trafisz do dobrego lekarza ..zrobi Ci badania i będzie wszytko dobrze,,,Jeszce raz przytoczę DEKALOG starających się o dziecko. Kila stron wcześniej go wklejałam..mi on pomógł , bo na początku było ciężko. Uszczypliwe uwagi i niechęć do Świąt (bo wtedy wszyscy pytali KIEDY?) ...ale jak przeczytałam artykuł i ten Dekalog powiedziałam DOŚĆ...wszyscy dowiedzieli się że mam propylem, że mam PCO i walczę żeby być w ciąży..docinki sie skończyły, a ja doczekałam się swojego cudu
IlonaN2 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-29, 20:12   #4126
bombka666
Zakorzenienie
 
Avatar bombka666
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Krapkowice/ woj. Opolskie
Wiadomości: 4 222
GG do bombka666
Dot.: Próbować do skutku część X „Wiara, nadzieja, miłość"

Cytat:
Napisane przez 82_Zosia Pokaż wiadomość
Koczitko korzystaj ile tylko możesz ze swoich skutków ciąży. I to właśnie odróżnia nas staraczki od kobiet którym się ot tak udaje, że doceniamy każdą najmniejszą rzecz, że cieszymy się z tego, co inni uzanli by za powód do narzekań.
Co do spadku wagi, nie wiem ile ważysz ale miałam bardzo drobną koleżanke przy wzroście 162 cm ważyła przed ciążą 48kg i w piewrwszych misiącach ciąży schudła 3 kilo ale za to jak później wyszczeliła to hoho. Na początku 9 miesiąca jej maleństwo już ważyło około 4 kg. Także nic się nie martw jeszcze zdążysz przytyć. hehe


Malin wow fajnie że udało ci się tak szybko zajść ja gdybym zaczeła starania w wieku 32 to już bym miała 35, ale to nic moja znajoma urodziła pierwsze mając 38 także luzik.


Bombko jak się tego nauczyć, co najśmieszniejsze najwięcej uwag mają kobięty którym się udało mając 20ścia pare. Te co zaszły po 30 narazie mi nie dogadują. Nie wiem właściwie co ich kole, że tak mi dopiekają bezustannie. ''Tyle lat po ślubie..; już niedługo 30tka...'' Zawsze myślałam że to kwestia indywidualna kto kiedy wychodzi za mąż i czy wogóle ale najwyrażniej każdy tylko czyha żeby szpile wbić. Ja nigdy bym czegoś takiego nie powiedziała do kogoś....ale to może moje własne doświadczenie tak mnie nauczyło. Hmmm
Cytat:
Napisane przez Bafi@Home Pokaż wiadomość
Zosiu, widzę że przechodzisz dokładnie takie same uszczypliwe uwagi jak ja, nasza Klaudia urodziła się trzy tygodnie przed moimi 30 urodzinami. Staż małżeński mieliśmy już 9 letni i tez zawsze słyszałam docinki, że na co my czekamy, że się obijamy. Oczywiście zdecydowana większość wyszła za mąż też tak szybko jak i ja, i dzieci im się rodziły rok-dwa lata po ślubie. U nas była trochę inna sytuacja ... trochę ryzykowaliśmy, że tak późno zdecydowaliśmy na dzieciaczka. Ale ja zawsze mówię dzieciaczki planują się same i najlepiej wiedzą kiedy zjawić się na świecie. Popatrz na naszą Konczitę. Dziecko to najpiękniejszy dar.
A ja nawet mezatka nie jestem to sobie wyobrazcie co slysze...."najpierw slub wezcie! jak to tak dziecko przed slubem to nie po Bozemu"
Moze faktycznie w tym jest problem... Nie wiem...Na szczescie ani moi rodzice,ani Tz nie naciskaja. Zyjemy tak jak zyjemy i jest nam z tym dobrze
Cytat:
Napisane przez Jota Pokaż wiadomość
Ja niedługo kończę 31 lat i mam żal do siebie, że dopiero 3 lata temu zachciało mi się dziecka. Teraz mam za swoje, uważam że nie mam już czasu naturalnie próbować kolejne 3 lata i czekać na cud 6 lat tak jak Konczita. Nie chcę się obudzić z ręką w nocniku, gdy już nic nie będzie można poradzić,ale to tylko moje zdanie

Bombka a Ty wysłałaś maila do sióstr Dominikanek czy list? Ja już drugiego maila napisałam ale cisza, chyba nie wyproszę tego paska.
Ja wyslalam maila,opisalam swoja sytuacje,poprosilam o pasek i modlitwe i otrzymalam wszystko.
Nosze go przy sobie,ale jak widac niestety moja wiara i modlitwa nie pomaga.
W sierpniu zaczynamy z Clo...Mam nadzieje ze pomoze i w koncu doczekamy sie naszego malego cudu

Za Ciebie rowniez trzymam kciuki.

Pamietasz Kropke?? Udalo jej sie chyba naturalnie zajsc w wieku 33-34lat

Cytat:
Napisane przez IlonaN2 Pokaż wiadomość
Czytam Was Kochanie i łzy mi lecą...jeszcze niedawno sama się tu żaliłam na los. Na życie że tak mnie obciąża...Dostałam wtedy w dupę ( pozytywnie ) od Niki heheh pamiętam to jak dziś..Zresztą wracam często do starej części i czytam i czytam i czytam, i niejednokrotnie płacze jaką ja jestem szczęściara że się udało w ostatnim możliwym cyklu z Clo ..potem miała być inseminacja .

pamiętam jak był grudzień i pisałyśmy że jest magiczny i zaraz Dra i Pomi pokazały 2 kreski..ja byłam zła bo mnie ta magia nie dosięgnęła , ale zaraz w lutym zobaczyłam już swój pozytywny test...

Zobaczcie dziewczyny cuda sie zdarzają (Anciaahk Konczita) czasem trzeba na nie długo czekać ..ale wiem ze warto. mam w domu mojego wariata i te lata czekania poszły w zapomnienie....

Pisałam kiedyś że wiem że Konczita doczeka się swojego cudu. Wiem też że Wy wszystkie sie doczekacie...

Zosiu ja myślę że powrót do Polski jest dobrym pomysłem..trafisz do dobrego lekarza ..zrobi Ci badania i będzie wszytko dobrze,,,Jeszce raz przytoczę DEKALOG starających się o dziecko. Kila stron wcześniej go wklejałam..mi on pomógł , bo na początku było ciężko. Uszczypliwe uwagi i niechęć do Świąt (bo wtedy wszyscy pytali KIEDY?) ...ale jak przeczytałam artykuł i ten Dekalog powiedziałam DOŚĆ...wszyscy dowiedzieli się że mam propylem, że mam PCO i walczę żeby być w ciąży..docinki sie skończyły, a ja doczekałam się swojego cudu
Teraz ja sie poplakalam.Pieknie napisane
Ilonko mozesz mi przyblizyc o co biega z tym Clo..
Ginka pewnie powie dokladnie,ale ja chcialabym juz wiedziec jak to ugryzc
bombka666 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-29, 20:22   #4127
5a3cc703cdea367dc4857f7c8a4bccc3ed5dc513_63b764c3f051b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 1 618
Dot.: Próbować do skutku część X „Wiara, nadzieja, miłość"

Cytat:
Napisane przez bombka666 Pokaż wiadomość
A ja nawet mezatka nie jestem to sobie wyobrazcie co slysze...."najpierw slub wezcie! jak to tak dziecko przed slubem to nie po Bozemu"
Moze faktycznie w tym jest problem... Nie wiem...Na szczescie ani moi rodzice,ani Tz nie naciskaja. Zyjemy tak jak zyjemy i jest nam z tym dobrze

Ja wyslalam maila,opisalam swoja sytuacje,poprosilam o pasek i modlitwe i otrzymalam wszystko.
Nosze go przy sobie,ale jak widac niestety moja wiara i modlitwa nie pomaga.
W sierpniu zaczynamy z Clo...Mam nadzieje ze pomoze i w koncu doczekamy sie naszego malego cudu

Za Ciebie rowniez trzymam kciuki.

Pamietasz Kropke?? Udalo jej sie chyba naturalnie zajsc w wieku 33-34lat



Teraz ja sie poplakalam.Pieknie napisane
Ilonko mozesz mi przyblizyc o co biega z tym Clo..
Ginka pewnie powie dokladnie,ale ja chcialabym juz wiedziec jak to ugryzc
To może ja odpowiem bo jestem po 1 cyklu z CLO, a obecnie drugi mam z Tamoxifenem.
Ja brałam od 5 do 9 dnia cyklu 2 razy dziennie po 1. Dawka dość duża, bo często jest po 1 tabletce dziennie. Różnie każdy reaguje na ten lek- może objawód ubocznych nie być wogóle, ale ja miałam bóle głowy 3 dni (nie wiem czy po Clo, bo miewam migreny). w 11 dc miałam 2 piękne pęcherzyki i dostałam pregnyl na pęknięcie. Po pregnylu zazwyczaj pękają po 36 h. Trzeba pamętać, że podczas brania Clo obowiązkowy monitoring bo jak pęcherzyki nie popękają to mogą się zrobić torbiele. U mnie clo pododowało małe endometrium dlatego zmiana na TMX. W cyklu z clo się nie udało, ale okazało się po HSG, że ten jajowód nie do końca był drożny więc kto wie, może dlatego??
5a3cc703cdea367dc4857f7c8a4bccc3ed5dc513_63b764c3f051b jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-29, 21:07   #4128
IlonaN2
Zadomowienie
 
Avatar IlonaN2
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 1 917
GG do IlonaN2
Dot.: Próbować do skutku część X „Wiara, nadzieja, miłość"

Bombko u mnie terapia zClo wyglądała tak, O ile pamiętam w 5-9 dniu cyklu brałam przez pierwsze 2 miesiące po pół tabletki ..pęcherzyki się pięknie rozwijały ale moje endo było za małe..Clo działało więc do Clo dostałam maść, którą smarowałam Udo przez 5 dni w czasie owu na edno (do tego piłam mnóstwo czerwonego wina, migdału i morele) Ale maść zablokowała pęcherze..Więc kolejen cykle brałam całą tabletke Clo + maś Estrewa i po3 takim cyklu się udało do tego luteina na sam koniec (a raz Duphaston ..mam kilka tabletek i chętnie oddam komuś potrzebującemu ) . Pociesze cię że clo jest baaardzo tanie

Aha no i jak już po Clo i po Estrewie brałam zastrzyk na pęknięcie pęcherzyka bo one nie pękały same Dostałąm Pregnyl ale go nigdzie nie było i miąłam zamiennik Ovitrelle , który też ciężko dostać;;ale w krk jest apteka która ma te zastrzyki Wiec od azu pisze jak któras potrzebuje ja kupię i wyślę

Edytowane przez IlonaN2
Czas edycji: 2011-06-29 o 21:12
IlonaN2 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-29, 21:20   #4129
MMONIKA9
Wtajemniczenie
 
Avatar MMONIKA9
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 2 095
Dot.: Próbować do skutku część X „Wiara, nadzieja, miłość"

u mnie w 2009 roku wykryto PCO , przez 2,5 roku staraliśmy się z tż o dzidzie i nic zero efektów miałam dosć czekania i słuchania lekarza ze jeszcze sie krótko staramy postanowiłam wybrać się na badanei do ginekologa-endokrynologa pani doktor uważnei mnie wysłuchała zbadała i wysłała do szpitala na badanei hormonów bardziej podejrzewała wine testosteronu no ale okazało się że to PCO dostałam recepte na cLO ale udało się bez niego trochę sie podłamałam jak sie dowiedziałam ze mam PCO bo czytając o tej chorobie w necie dowiedziałam sie jakie są problemy z zajsciem i ..... odpuściłam sobie uwierzyłam ze będzie gorzej że skoro tu 2,5 roku sie staraliśmy i ni a teraz to PCO to nie ma szans na dzidzie .... 2mc później już byłam w ciąży bez żadnych wspomagaczy tak naturalnie sie udało bez nacisku i myślenia że musi się tym razem udać nawet nie wiecie w jakim byłam szoku jak bardzo się cieszyłam wszytsko tak bardzo przeżywałam pierwsze usg, pierwsze zdjęcie naszego maluszka, pierwsze pomiary itp ale nigdy nei zapomne jak pierwszy raz usłyszałam serduszko naszego maleństwa jeju łzy poleciały jak szalone niesamowite uczucie.Niestety dzidzie straciłam ;( wczoraj właśnie minął rok jak nasz synek od nas odszedł ale wierze że czuwa teraz nad swoją mamą i jego siostrzyczką/braciszkiem
i tym razem udało się bez wspomagaczy aż wierzyc mi się nie chce po poronieniu jeszcze bardziej pragnełam dziecka tak starsznei chciałam znowu być w ciąży 28 lat na karku i nadal bez dziecka tyle starań i nic udało się w naj mniej oczekiwanym momencie gdy znowu sobie ..... odpuściłam
ostatnia @ w marcu w kwietniu mieliśmy ruszyć z monitoringiem by zobaczyć czy się tworzą pęcherzyki i czy pękają monitoringu się nie doczekałam w maju w moje imieniny widziałam po raz pierwszy moją fasolinkę na usg najpiękniejszy prezent jaki mogłam dostać niebawem stuknie mi 29 latek więc do najmłodszych też nie należe chciałabym by tym razem się udało zeby wszystko było dobrze, dziś właśnei byłam w szpitalu miałam badania bo mam/miałam polipa endometrialnego na szyjce poprzednią ciąże straciłam tez przez polip endometrialny i niewydolność szyjki, jednak na badaniu okazało się ze polip sie schował w szyjce więc albo sam sie wchłonie albo poporstu tylko się schował nic nei można było zrobić bo ajk by wystawał to by go ukręcili by się go pozbyć (niewiadomo tylko czy to jest ten sam polip co w tamtej ciąży czy inny, bo po poronieniu ponoć tego polipa nie było ale mógł się tylko cofnąć do szyjki i schowac- dlaczego takie cholerstwa się tworzą??? i tak nam uprzykrzają życie???) a jeszce 20.06 byłam na badanich to wystawał z szyjki i miał wielkość 3cm - a to brzydal jeden, następna wizyta w szpitalu 14,07 będą patrzeć co dalej z tym polipem chcą poczekać te 2 tyg by zobaczyc czy sam sie wchłonie czy może po tych 2 tyg wylezie i znów musze czekać mam tylko nadzieje ż etym razem nie zaszkodzi maluszkowi że wszystko skończy sie szczęsliwie
__________________
"SYNECZEK" MAJKEL 23.12.2011 4,5kg 60cm
MMONIKA9 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-06-29, 21:41   #4130
Konczita
Zakorzenienie
 
Avatar Konczita
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: aglomeracja
Wiadomości: 8 612
Dot.: Próbować do skutku część X „Wiara, nadzieja, miłość"

Cytat:
Napisane przez 82_Zosia Pokaż wiadomość
Dziękuje za każde dobre słowo.

Konczitko to ty młodziutka jesteś, ale napewno to przez co przeszłaś sparwiło że dojrzałas jak tylko to możliwe.

Wypiłam lampke wina ale nie wiem czy pomogło.

Zosiu życie nie jest sprawiedliwe ... ale uczy i to porządną szkołę dostaje od niego ... może kiedyś będzie z górki ?


Cytat:
Napisane przez IlonaN2 Pokaż wiadomość
Bombko u mnie terapia zClo wyglądała tak, O ile pamiętam w 5-9 dniu cyklu brałam przez pierwsze 2 miesiące po pół tabletki ..pęcherzyki się pięknie rozwijały ale moje endo było za małe..Clo działało więc do Clo dostałam maść, którą smarowałam Udo przez 5 dni w czasie owu na edno (do tego piłam mnóstwo czerwonego wina, migdału i morele) Ale maść zablokowała pęcherze..Więc kolejen cykle brałam całą tabletke Clo + maś Estrewa i po3 takim cyklu się udało do tego luteina na sam koniec (a raz Duphaston ..mam kilka tabletek i chętnie oddam komuś potrzebującemu ) . Pociesze cię że clo jest baaardzo tanie

Aha no i jak już po Clo i po Estrewie brałam zastrzyk na pęknięcie pęcherzyka bo one nie pękały same Dostałąm Pregnyl ale go nigdzie nie było i miąłam zamiennik Ovitrelle , który też ciężko dostać;;ale w krk jest apteka która ma te zastrzyki Wiec od azu pisze jak któras potrzebuje ja kupię i wyślę

mój cykl z clo zakończył się klapą źle się czułam po nim i tyłam, rozhuśtałam cały organizm ale jezeli chodzi o pregnyl to mam aptekę gdzie jest więc jakby ktoś potrzebował to proszę o receptę i załatwię
__________________
Adunia
13.08.2012 godz 15:01
2532g i 50 cm naszej miłości
[*] .. dzieli nas już tylko czas ...
Konczita jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-29, 22:20   #4131
mezaga
Zakorzenienie
 
Avatar mezaga
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 10 169
Dot.: Próbować do skutku część X „Wiara, nadzieja, miłość"

Ja clo brałam dwa razy. Raz przez 7 cykli i raz przez sześć. Clo nie powinno się brać dłużej niż 6 cykli. U mnie ta dawka clo, która miałam przepisaną (2 tabletki dziennie) działała pięknie, bo rosły pęcherzyki dwa przeważnie. Dostawałam pregnyl i ładnie pękały. Teraz pregnyl można dostać w każdej aptece ale inaczej pakowany i nierefundowany. Firma się wycwaniła i sprzedaje po jednej ampułce a takie opakowania nie są refundowane. Dzięki temu więcej kasy zarabiają.
Także u mnie wszystko niby było ok. Pęcherzyki rosły, pękały, mąż zdrowy, jajowody drożne a ciąży jak nie było tak nie ma. Może mam wrogi śluz (na co szczerze powiedziawszy liczę, bo to byłoby jakieś rozwiązanie a nie ciągłe czekanie na niewiadomoco).
Najgorsze jest to, że każdy się upiera, że mam PCO - potwierdzone laparoskopią a stosunek LH:FSH mam dużo mniejszy od 1, testosteron w normie. Zgłupieć można.
__________________
Twory - powrót do życia - kilka dłubanek
Zaproszenia - odkurzamy wątek - zaproszenia na Chrzest
mezaga jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-30, 04:58   #4132
Konczita
Zakorzenienie
 
Avatar Konczita
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: aglomeracja
Wiadomości: 8 612
Dot.: Próbować do skutku część X „Wiara, nadzieja, miłość"

dzień dobry
My już na nogach właśnie się śniadankujemy i nadrabiamy co u Was


Cytat:
Napisane przez mezaga Pokaż wiadomość
Ja clo brałam dwa razy. Raz przez 7 cykli i raz przez sześć. Clo nie powinno się brać dłużej niż 6 cykli. U mnie ta dawka clo, która miałam przepisaną (2 tabletki dziennie) działała pięknie, bo rosły pęcherzyki dwa przeważnie. Dostawałam pregnyl i ładnie pękały. Teraz pregnyl można dostać w każdej aptece ale inaczej pakowany i nierefundowany. Firma się wycwaniła i sprzedaje po jednej ampułce a takie opakowania nie są refundowane. Dzięki temu więcej kasy zarabiają.
Także u mnie wszystko niby było ok. Pęcherzyki rosły, pękały, mąż zdrowy, jajowody drożne a ciąży jak nie było tak nie ma. Może mam wrogi śluz (na co szczerze powiedziawszy liczę, bo to byłoby jakieś rozwiązanie a nie ciągłe czekanie na niewiadomoco).
Najgorsze jest to, że każdy się upiera, że mam PCO - potwierdzone laparoskopią a stosunek LH:FSH mam dużo mniejszy od 1, testosteron w normie. Zgłupieć można.

ja tez mam PCO przy czym stosunek LH:FSH tez nie mam kosmiczny i testosteron w normie ale obraz usg jasno wykazywał że PCO jest i tego się trzymali
Kiedy badanie śluzu ? takowe wykonać można rozumiem ???
__________________
Adunia
13.08.2012 godz 15:01
2532g i 50 cm naszej miłości
[*] .. dzieli nas już tylko czas ...
Konczita jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-30, 06:00   #4133
Jota
Raczkowanie
 
Avatar Jota
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 449
Dot.: Próbować do skutku część X „Wiara, nadzieja, miłość"

Cytat:
Napisane przez coralady Pokaż wiadomość
Jota ja niezmiennie trzymam za Ciebie i byc może kolejne IUI okaże się owocne.Tego bardzo Ci życzę!!!Wybacz,że pytam,ale nie pamiętam.Miałaś robione laparo,a tż badał nasienie?Dlaczego zdecydowaliście sie na insemniacje?
Nie miałam laparo. Lekarz mówi, że nie ma sensu a ja ze strachu to akceptuję . Mam wrogi śluz, który wszystkie robaczki morduje, dlatego decyzja o inseminacjach.

Cytat:
Napisane przez velluto Pokaż wiadomość
Jota - ja też bardzo mocno trzymam za Ciebie kciuki i zawsze jak widzę Twoj wpis to mam cichą nadzieję, że przynosisz dobre wieści....
Dziękuję, o jak ja bym chciała mieć takie dobre wiadomości i się nimi tu pochwalić.

Cytat:
Napisane przez bombka666 Pokaż wiadomość
Ja wyslalam maila,opisalam swoja sytuacje,poprosilam o pasek i modlitwe i otrzymalam wszystko.
Nosze go przy sobie,ale jak widac niestety moja wiara i modlitwa nie pomaga.
W sierpniu zaczynamy z Clo...Mam nadzieje ze pomoze i w koncu doczekamy sie naszego malego cudu

Za Ciebie rowniez trzymam kciuki.

Pamietasz Kropke?? Udalo jej sie chyba naturalnie zajsc w wieku 33-34lat
Ja nawet nie dostałam odpowiedzi na maila to pomyślałam, że nawet ich nie czytają. Pewnie mają dużo próśb, przez to koszty a teraz mają remont klasztoru. Wysłałabym im datek ale najpierw chcę pasek .
Jasne, że Kropkę pamiętam.
Powodzenia z Clo. Ja pewnie teraz też zacznę, bo przed IUI lekarz daje. Mnie boli głowa po nich ale jakiś strasznych efektów nie ma.
__________________
O nadziejo przedziwna...
Jota jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-30, 06:16   #4134
82_Zosia
Raczkowanie
 
Avatar 82_Zosia
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: tam gdzie w końcu spełnią się marzenia
Wiadomości: 144
Dot.: Próbować do skutku część X „Wiara, nadzieja, miłość"

Kurczę tyle się napisało i mi się skasowało

napisze po pracy teraz zbieram się.
__________________
W życiu bowiem istnieją rzeczy, o które warto walczyć do samego końca. — Paulo Coelho

82_Zosia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-30, 08:07   #4135
ariana77
Raczkowanie
 
Avatar ariana77
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 247
Dot.: Próbować do skutku część X „Wiara, nadzieja, miłość"

Dzięki dziewczyny za miłe słowa. Jak widać po przykładach jak ktoś bardzo chce to w końcu się doczeka swojego cudu. Cieszę się że się niektórym udało po tylu latach walczenia o dziecko. To buduje i dodaje otuchy tym co czekają na swój własny kawałek cudu. A taki wyczekany, wymodlony daje chyba jeszcze większe szczęscie, nie mówiąc o dojrzałości rodziców. Te dzieci już w brzuchu matki mogą się nazwać szczęściarzami, że mają takich rodziców, którzy się nie poddawali, bo tak bardzo ich pragnęli. Mam nadzieję że wszystkim nam się uda prędzej czy później. My jeszcze nie mamy aż takiego parcia, bo zaczęliśmy w sumie niedawno się starać, ale jesli się to przedłuży, to wiem co będę przeżywać - jestem niestety osobą wrażliwą i wszystkim się przejmuję. Choć już muszę się przyznać, że w ostatnim cyklu wydawało mi się że mam objawy ciąży, a ciąży oczywiście nie było - chyba się za dużo o tym naczytałam i za bardzo chciałam w niej być - teraz postanowiłam się bardziej wyciszyć
Mam do was pytanie. Po jakim czasie od zaczęcia starań przeszłyście na wspomagania / monitorowania cyklu itp. Ja jestem w tym zielona, choć dużo ostatnio o tym czytam i powoli udaje mi się załapać o co w tym chodzi. Wiem że nie mam dużo czasu na dziecko właśnie ze względu na mój wiek, dlatego pewnie jak nam się szybko nie uda będziemy musieli się zgłosić do jakieś klinki. Trochę jestem zła na siebie, że za długo zwlekaliśmy z podjęciem decyzji o dziecku, ale widocznie tak miało być.
Wyznaję zasadę , że jednak więkoszość rzeczy jest człowiekowi gdzieś tam w górze już dawno zapisana. Co oczywiscie nie znaczy, ze czegoś nie można zmienić.

Co do dzieci znajomych, to Ci z którymi mamy największą styczność, całe szczęście mają już trochę podrośnięte dzieci. Najbardziej na mnie działają takie maluchy do 2 lat,a już niemowlęta to na całego. Jak takie zobaczę to od razu jest mi strasznie smutno że my nie mamy. Do starszych zdążyłam się już przyzwyczaić i jakoś sobie z tym radzę.

Edytowane przez ariana77
Czas edycji: 2012-01-26 o 11:47
ariana77 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-30, 08:24   #4136
Bazylia 222
Wtajemniczenie
 
Avatar Bazylia 222
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Irlandia
Wiadomości: 2 957
Dot.: Próbować do skutku część X „Wiara, nadzieja, miłość"

Cytat:
Napisane przez Konczita Pokaż wiadomość
dzień dobry
My już na nogach właśnie się śniadankujemy i nadrabiamy co u Was

Dorotko, dzien dobry, sloneczko codziennie cieplo o Tobie mysle, jak sie czujesz?


ja tez mam PCO przy czym stosunek LH:FSH tez nie mam kosmiczny i testosteron w normie ale obraz usg jasno wykazywał że PCO jest i tego się trzymali
Kiedy badanie śluzu ? takowe wykonać można rozumiem ???
Cytat:
Napisane przez ariana77 Pokaż wiadomość
Dzięki dziewczyny za miłe słowa. Jak widać po przykładach jak ktoś bardzo chce to w końcu się doczeka swojego cudu. Cieszę się że się niektórym udało po tylu latach walczenia o dziecko. To buduje i dodaje otuchy tym co czekają na swój własny kawałek cudu. A taki wyczekany, wymodlony daje chyba jeszcze większe szczęscie, nie mówiąc o dojrzałości rodziców. Te dzieci już w brzuchu matki mogą się nazwać szczęściarzami, że mają takich rodziców, którzy się nie poddawali, bo tak bardzo ich pragnęli. Mam nadzieję że wszystkim nam się uda prędzej czy później. My jeszcze nie mamy aż takiego parcia, bo zaczęliśmy w sumie niedawno się starać, ale jesli się to przedłuży, to wiem co będę przeżywać - jestem niestety osobą wrażliwą i wszystkim się przejmuję. Choć już muszę się przyznać, że w ostatnim cyklu wydawało mi się że mam objawy ciąży, a ciąży oczywiście nie było - chyba się za dużo o tym naczytałam i za bardzo chciałam w niej być - teraz postanowiłam się bardziej wyciszyć - duzo jeździmy na rowerach - jak tylko jest pogoda i mamy czas - całe szczęście mieszkamy w okolicy gdzie jest dużo ścieżek rowerowych i ogólnie terenów dobrych na rower. Postanowiliśmy w końcu się za siebie zabrać ( oboje pracujemy w biurze) Nadwagi oboje nie mamy, ale kondycja już nie ta co kiedyś. A sport też dobrze odstresowuje. Niestety stresów to mamy aż w nadmiarze, a wiem że to nie sprzyja staraniom. Na dłuższy urlop niestety nie mozemy liczyć, więc trzeba sobie jakoś radzić.

Mam do was pytanie. Po jakim czasie od zaczęcia starań przeszłyście na wspomagania / monitorowania cyklu itp. Ja jestem w tym zielona, choć dużo ostatnio o tym czytam i powoli udaje mi się załapać o co w tym chodzi. Wiem że nie mam dużo czasu na dziecko właśnie ze względu na mój wiek, dlatego pewnie jak nam się szybko nie uda będziemy musieli się zgłosić do jakieś klinki. Trochę jestem zła na siebie, że za długo zwlekaliśmy z podjęciem decyzji o dziecku, ale widocznie tak miało być.
Wyznaję zasadę , że jednak więkoszość rzeczy jest człowiekowi gdzieś tam w górze już dawno zapisana. Co oczywiscie nie znaczy, ze czegoś nie można zmienić.

Co do dzieci znajomych, to Ci z którymi mamy największą styczność, całe szczęście mają już trochę podrośnięte dzieci. Najbardziej na mnie działają takie maluchy do 2 lat,a już niemowlęta to na całego. Jak takie zobaczę to od razu jest mi strasznie smutno że my nie mamy. Do starszych zdążyłam się już przyzwyczaić i jakoś sobie z tym radzę.
Na twoim miejscu poczekalabym 6 miesiecy intensywnych staranek, a znasz swoj ogranizm, mozesz stwierdzic kiedy masz owulacje?
__________________

Bazylia 222 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-30, 09:07   #4137
ariana77
Raczkowanie
 
Avatar ariana77
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 247
Dot.: Próbować do skutku część X „Wiara, nadzieja, miłość"

Owulacji nie czuję jeśli chodzi o bóle. Ale prowadzę kalndarzyk i pomiar temperatury, obserwację śluzu, do tego robię testy owulacyjne do potwierdzenia. Więc myślę że może nie co do godziny ale co 24-48godzin wiem kiedy będzie/była owulacja. Cykle mam w miarę regularne - z reguły 30-31dniowe. Czasem zdarzy się 33 lub 28dniowy. Aczkolwiek ostatni był 32 dniowy, a poprzedni 28 dniowy. Nigdy też nie miałam problemów ginekologicznych ( może ze dwa razy miałam problem z grzybicą i raz małą nadżerkę - wszystko oczywiscie szybko wyleczone) W wieku 18 lat miałam natomiast wysoką prolaktynę nie wiadomo z jakiego powodu- po 2 latach była już w normie i do dzisiaj jest w normie - a badania na prolaktynę robię przynajmniej raz w roku i zawsze wychodzą idealnie w środku normy. W tym cyklu na poczatku koło 3dc. robiłam badania krwi: prolaktynę, estriadiol, LH, TSH i inne - wszystko wyszło w normie, a wręcz pośrodku normy czyli idealnie. Koło 7 dnia po owulacji zamierzam jeszcze zrobić badanie progesteronu, żeby mieć pewność co do tego hormonu. Obecnie to nasz 3 cykl z wyliczaniem dni, temp i testami owulacyjnymi. Wcześniej były jakieś dwa cykle starań bez żadnych wyliczeń, celowania w dni płodne itp, wiec nie wiem czy się liczyły. Tabletek anty nigdy nie brałam.
ariana77 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-30, 09:57   #4138
mezaga
Zakorzenienie
 
Avatar mezaga
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 10 169
Dot.: Próbować do skutku część X „Wiara, nadzieja, miłość"

Cytat:
Napisane przez Konczita Pokaż wiadomość
dzień dobry
My już na nogach właśnie się śniadankujemy i nadrabiamy co u Was




ja tez mam PCO przy czym stosunek LH:FSH tez nie mam kosmiczny i testosteron w normie ale obraz usg jasno wykazywał że PCO jest i tego się trzymali
Kiedy badanie śluzu ? takowe wykonać można rozumiem ???
Dorotko ale masz powyżej 1 ten stosunek czy poniżej? U mnie on wynosi 0,45 czy 0,44 - już nie pamiętam a nie mam przy sobie wyników.

A badanie śluzu nie wiem kiedy. Chciałabym w kolejnym cyklu. Zobaczymy co lekarz na to.
__________________
Twory - powrót do życia - kilka dłubanek
Zaproszenia - odkurzamy wątek - zaproszenia na Chrzest
mezaga jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-30, 11:42   #4139
Konczita
Zakorzenienie
 
Avatar Konczita
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: aglomeracja
Wiadomości: 8 612
Dot.: Próbować do skutku część X „Wiara, nadzieja, miłość"

Agatko czujemy się świetnie mamy mdłości, spimy gdzie popadnie i biegamy na usg bo ciagle cos mi się wydaje ... jutro mam wizytę i zobaczę się z naszym dzidziolem

mezaga słoneczko musiałabym ściągnąć moje wyniki z 2010 (najświezsze) ale są w szafie więc na małza poczekam by się powspinał po nie i dokładnie Ci napiszę dobrze ?
__________________
Adunia
13.08.2012 godz 15:01
2532g i 50 cm naszej miłości
[*] .. dzieli nas już tylko czas ...
Konczita jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-30, 12:01   #4140
mezaga
Zakorzenienie
 
Avatar mezaga
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 10 169
Dot.: Próbować do skutku część X „Wiara, nadzieja, miłość"

Cytat:
Napisane przez Konczita Pokaż wiadomość
Agatko czujemy się świetnie mamy mdłości, spimy gdzie popadnie i biegamy na usg bo ciagle cos mi się wydaje ... jutro mam wizytę i zobaczę się z naszym dzidziolem

mezaga słoneczko musiałabym ściągnąć moje wyniki z 2010 (najświezsze) ale są w szafie więc na małza poczekam by się powspinał po nie i dokładnie Ci napiszę dobrze ?
Dorotko nie musisz
Tak tylko zapytałam, bo u mnie to wszystko się ze sobą trochę kłóci.
__________________
Twory - powrót do życia - kilka dłubanek
Zaproszenia - odkurzamy wątek - zaproszenia na Chrzest
mezaga jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:54.