Zachowania, które bulwersują Was w perfumeriach.

[angel 310]

a ja ostatnio pecha mam chyba-w D kupilam baardzo drogi podklad i dostalam probke kremu do twarzy robiona i finito- a niby pani mila byla i w ogole
jak chce cos konkretnego to prosze o to przy zakupach ale jak nie mam pomyslu to mysle ze firma YSL ma gratisy ktore mozna klientce dac?
poza tym ostatnio zostalam potraktowana przez starsza pania kilkoma psikami prosto w twarz- nie wiem nie widziala gdzie psika czy co?
ochroniarze jakos za mna nie laza, albo moj zawod wyczuwaja albo mam strasznie niesympatyczny wyraz twarzy i sie boja

[GothicAristocrat]

często wspominacie, że wkurzają Was ochroniarze łarzący za Wami i w sumie to się w ogóle nie dziwie.
Ja jednak mam co do nich zupełnie inne odczucia. Ja nie wiem...ale oni wydają mi się tacy słodcy Chodzą tacy pakerzy między pułkami z podpaskami i patrzą jak kobitki szukają odpowiedniej chłonności dla ich mniejszego lub większego wylewu lub z obłędem w oczach szukają jakiegoś odkrycia zapachowego, psikając się w każdym miejscu swojego ciała i zbierając garść blotterków
za to kobitki wkurzają mnie nie miłosiernie:/ i wręcz nie cierpię jak podchodzą i oferują swoja pomoc lub napastują mnie wzrokiem. jakbym potrzebowała pomocy to bym poprosiła.

[BeYourself]

Napisane przez GothicAristocrat

często wspominacie, że wkurzają Was ochroniarze łarzący za Wami i w sumie to się w ogóle nie dziwie.
Ja jednak mam co do nich zupełnie inne odczucia. Ja nie wiem...ale oni wydają mi się tacy słodcy Chodzą tacy pakerzy między pułkami z podpaskami i patrzą jak kobitki szukają odpowiedniej chłonności dla ich mniejszego lub większego wylewu lub z obłędem w oczach szukają jakiegoś odkrycia zapachowego, psikając się w każdym miejscu swojego ciała i zbierając garść blotterków
za to kobitki wkurzają mnie nie miłosiernie:/ i wręcz nie cierpię jak podchodzą i oferują swoja pomoc lub napastują mnie wzrokiem. jakbym potrzebowała pomocy to bym poprosiła.

Wiecie co, szczerze mówiąc, ja to chyba nigdy nie spotkałam ochroniarza-pakera. No serio, wszyscy tacy jacyś mimozowaci. I nie mówię tylko o perfumeriach.
Nikt nie przebije jednak pewnej pani ochroniarz, przechadzającej się kiedyś po Galerii Dominikańskiej we Wro: na oko z 1,60 m, drobniusieńka, szczuplutka, chudziutka wręcz. No nawet ja, choć gabarytami nie grzeszę dałabym jej radę. Ale pewnie szybko biega. I może zna karate?

[ropuszka]

Zdenerwowala mnie taka sytuacja w Sephorze: bylam w dwoch w celu kupienia blyszczykow benefit w ramach promocji poswiatecznej, tej ktora twrala do 31.12. Niestety juz w ogole tych blyszczykow nie bylo. Po dwoch dniach pojawily sie na polce w duzej ilosci... I w normalnej cenie. Nie wierze, ze nie mieli gdzies w magazynie.

[camelia111]

Napisane przez ropuszka

Zdenerwowala mnie taka sytuacja w Sephorze: bylam w dwoch w celu kupienia blyszczykow benefit w ramach promocji poswiatecznej, tej ktora twrala do 31.12. Niestety juz w ogole tych blyszczykow nie bylo. Po dwoch dniach pojawily sie na polce w duzej ilosci... I w normalnej cenie. Nie wierze, ze nie mieli gdzies w magazynie.

Ropuszko, mogę się mylić, ale wydaje mi się, że promocja ta miała na celu wysprzedanie wszystkich kosmetyków z roku 2008, w styczniu przyszła dostawa z błyszczykami wyprodukowanymi w 2009. Jak myślicie?

[ropuszka]

Napisane przez camelia111

Ropuszko, mogę się mylić, ale wydaje mi się, że promocja ta miała na celu wysprzedanie wszystkich kosmetyków z roku 2008, w styczniu przyszła dostawa z błyszczykami wyprodukowanymi w 2009. Jak myślicie?

Hmmm, moze i tak Swoja droga moze nie ma czego zalowac, blyszczykow mam strasznie duzo

[kicia555]

Napisane przez GothicAristocrat

często wspominacie, że wkurzają Was ochroniarze łarzący za Wami i w sumie to się w ogóle nie dziwie.
Ja jednak mam co do nich zupełnie inne odczucia. Ja nie wiem...ale oni wydają mi się tacy słodcy Chodzą tacy pakerzy między pułkami z podpaskami i patrzą jak kobitki szukają odpowiedniej chłonności dla ich mniejszego lub większego wylewu lub z obłędem w oczach szukają jakiegoś odkrycia zapachowego, psikając się w każdym miejscu swojego ciała i zbierając garść blotterków
za to kobitki wkurzają mnie nie miłosiernie:/ i wręcz nie cierpię jak podchodzą i oferują swoja pomoc lub napastują mnie wzrokiem. jakbym potrzebowała pomocy to bym poprosiła.

a ja ostatnio przyłapałam ochroniarza jak ogladał sobie róże do policzków z takim zainteresowaniem ze zapomnial o calym świecie

[201607111632]

Napisane przez kicia555

a ja ostatnio przyłapałam ochroniarza jak ogladał sobie róże do policzków z takim zainteresowaniem ze zapomnial o calym świecie

Może zastanawiał się, po co to komu ?

Napisane przez GothicAristocrat

Ja jednak mam co do nich zupełnie inne odczucia. Ja nie wiem...ale oni wydają mi się tacy słodcy Chodzą tacy pakerzy między pułkami z podpaskami i patrzą jak kobitki szukają odpowiedniej chłonności dla ich mniejszego lub większego wylewu lub z obłędem w oczach szukają jakiegoś odkrycia zapachowego, psikając się w każdym miejscu swojego ciała i zbierając garść blotterków
.

Ochroniarze w Ross są właśnie tacy - szczególe ci,którzy stoją przy półce z podpaskami. Wyglądają,jakby chcieli uciec stamtąd gdzie pieprz rośnie.

W perfumeriach nie widziałam jeszcze żadnego tzw pakera,raczej chucherka.
Niby tacy niemrawi,ale potrafią przelustrować nieźle wzrokiem.

[GothicAristocrat]

Napisane przez amelsss

Ochroniarze w Ross są właśnie tacy - szczególe ci,którzy stoją przy półce z podpaskami. Wyglądają,jakby chcieli uciec stamtąd gdzie pieprz rośnie.

dokładnie! niby tacy meni, wielcy ochroniarze a z zażenowaniem przy podpaskach muszą stać! Doprawdy, niesamowicie męsko musza się czuć

[kicia555]

Napisane przez amelsss

Może zastanawiał się, po co to komu ?

amelsss to w naszym rodzinnym douglasie moze faktycznie nie wiedzial po co i komu to potrzebne ogladal z takim zainteresowaniem

[201607111632]

Napisane przez kicia555

amelsss to w naszym rodzinnym douglasie moze faktycznie nie wiedzial po co i komu to potrzebne ogladal z takim zainteresowaniem

Nie dziwię mu się .
Biedni ci nasi douglasowi ochroniarze są

[GothicAristocrat]

Napisane przez kicia555

a ja ostatnio przyłapałam ochroniarza jak ogladał sobie róże do policzków z takim zainteresowaniem ze zapomnial o calym świecie

wiecie co... nie ma co się tak śmiać. Mój tz zawsze gdy do mnie przychodzi to próbuje dobrać się do mojej toaletki. muszę go od niej odganiać! najchętniej to by się zanurzył w moich szufladach i z nich tydzień nie wychodził. jak otwieram przy nim jakąś szufladę z kosmetykami to zawsze coś migiem zobaczy i pyta: co to było? takie zielone? weź jeszcze raz otwórz! czasami nie wiem co o tym myśleć?

[kicia555]

Napisane przez GothicAristocrat

wiecie co... nie ma co się tak śmiać. Mój tz zawsze gdy do mnie przychodzi to próbuje dobrać się do mojej toaletki. muszę go od niej odganiać! najchętniej to by się zanurzył w moich szufladach i z nich tydzień nie wychodził. jak otwieram przy nim jakąś szufladę z kosmetykami to zawsze coś migiem zobaczy i pyta: co to było? takie zielone? weź jeszcze raz otwórz! czasami nie wiem co o tym myśleć?

pewnie , to taki przyjemny rodzaj smiania , mi sie to podoba , milo ze interesuja sie "naszym swiatem kosmetycznym"

[GothicAristocrat]

Napisane przez kicia555

pewnie , to taki przyjemny rodzaj smiania , mi sie to podoba , milo ze interesuja sie "naszym swiatem kosmetycznym"

Taa? myślisz, że nie jest to pierwszy krok do malowania się i przepierania w damskie ciuszki

[kicia555]

Napisane przez GothicAristocrat

Taa? myślisz, że nie jest to pierwszy krok do malowania się i przepierania w damskie ciuszki

o matko nie pomyslałam no wlasnie nigdy nic nie wiadomo...

[Velvet Acid Kitty]

A ja widziałam jak starsza pani (oczywiście ukradkiem) ostro psika sobie Angelem pod pachami... Mmmm

[albin_ek]

Napisane przez Velvet Acid Kitty

A ja widziałam jak starsza pani (oczywiście ukradkiem) ostro psika sobie Angelem pod pachami... Mmmm

Rany!

[Eenax]

Napisane przez Velvet Acid Kitty

A ja widziałam jak starsza pani (oczywiście ukradkiem) ostro psika sobie Angelem pod pachami... Mmmm

Ale to sie nie liczy jak nie była świeżo wydepilowana pod pachami

[GothicAristocrat]

Napisane przez Velvet Acid Kitty

A ja widziałam jak starsza pani (oczywiście ukradkiem) ostro psika sobie Angelem pod pachami... Mmmm

o kurcze... dopiero jadłam zupę :/

[Anuschka]

Napisane przez Velvet Acid Kitty

A ja widziałam jak starsza pani (oczywiście ukradkiem) ostro psika sobie Angelem pod pachami... Mmmm

A mnie się właśnie przypomniało, jak kiedyś, nie pamiętam już w D., czy w S. zaczepiła mnie i mojego męża pewna starsza pani, bardzo piękna starsza pani i poprosiła mojego J., żeby podał jej (nie pamiętam już które) perfumy Valentino, bo stały na najwyższej półce i nie mogła dosięgnąć. Jak już je dostała, to potraktowała się nimi obficie, podziękowała za pomoc i z promiennym uśmiechem wyszła z perfumerii (a właściwie - odpłynęła...), szczęśliwa i jakby odmieniona.
Było to urocze i na swój sposób wzruszające

[Rywka]

Mnie za każdym razem denerwuje niekompetencja ekspedientek. Same się narzucają ze swoim "mogę w czymś pomóc? Na pewno coś doradzę", a jak mówię, że nie lubię zapachów kwiatowych i owocowych, to proponują mi tylko takie. Jak prosiłam o coś w typie Black Cashmere albo NU, to pani powiedziała, że czegoś takiego nie ma i nigdy nie było. No a słonik był dla niej owocowy.

[piroksena]

A mnie się właśnie przypomniało, jak kiedyś, nie pamiętam już w D., czy w S. zaczepiła mnie i mojego męża pewna starsza pani, bardzo piękna starsza pani i poprosiła mojego J., żeby podał jej (nie pamiętam już które) perfumy Valentino, bo stały na najwyższej półce i nie mogła dosięgnąć. Jak już je dostała, to potraktowała się nimi obficie, podziękowała za pomoc i z promiennym uśmiechem wyszła z perfumerii (a właściwie - odpłynęła...), szczęśliwa i jakby odmieniona.
Było to urocze i na swój sposób wzruszające

Śliczna historyjka! Scena jak z filmu...

[Ptaszysko]

Napisane przez Rywka

Mnie za każdym razem denerwuje niekompetencja ekspedientek. Same się narzucają ze swoim "mogę w czymś pomóc? Na pewno coś doradzę", a jak mówię, że nie lubię zapachów kwiatowych i owocowych, to proponują mi tylko takie. Jak prosiłam o coś w typie Black Cashmere albo NU, to pani powiedziała, że czegoś takiego nie ma i nigdy nie było. No a słonik był dla niej owocowy.

To jest cos co i mnie bardzo irytuje.

Autentyczna sytuacja sprzed kilku tygodni:

Kilka tygodni temu na rynek wchodzily perfumy Insolence, ale w wersji EDP, wybralam sie wiec do Sephory w Galerii Krakowskiej aby je przetestowac.
Na wejsciu podbiegla do mnie pani ekspedietnka z czarujacym usmiechem i odwiecznym 'w czym moge pomoc', wiec po prosilam o wskazanie mi w/w wody.
Pokazala. Wersja EDP stala ramie w ramie z 'stara' wersja EDT, a kobieta do mnie, ze: Insolence to calkowita nowosc na naszym rynku....itp. widzialam juz, ze nie ma pojecia o czym mowi, wiec podstepnie powiedzialam, ze dla porownania chce przetestowac wersje EDT, a ona na to: 'Mowie wlasnie pani, ze Insolence to nowosc, jest tylko EDP, NIGDY nie bylo wersji EDT '
Mowila to tak przekonujaco, ze gdyby nie stojaca na mojej polce od kilku miesiecy 'flaszka nigdy nie istniejacej' EDT, moze bym i uwierzyla,ze uleglam mega mistyfikacjiGdy wskazalam jej stojace jak byk na wprost jej oczu, w kilku sztukach pudelka z napisem Insolence Eau de Toillette, skwitowala: 'Ooo,hmmm, musialysmy sie zle zrozumiec'
Rece mi opadly i poszlam testowac EDP do innej perfumerii.

[Polly_]

Ja tylko raz poprosiłam o pomoc i tylko dlatego ze pani się napraszała więc zapytałam co może polecić:
słodkiego ale bez owoców, z przyprawami i kadzidłem
pani wymiękła i powiedziała:
Takich to nie mamy...

[GothicAristocrat]

ja mało co zawału nie dostałam jak otworzyłam prezent świąteczny od brata.

Poprosiłam go o orientalne perfumy. Mamuśce powiedziałam, żeby go zabrała na zakupy do Douglasa (podpowiedziała mu coś) i tak też poczyniła. jednak brat ją wygonił ze sklepu i dorwał się do pracownicy i poprosił ją aby poleciła mu jakieś orientlane i bardzo charakterystyczne perfumy a ona namówiła go na femme BossaO.o chyba wiekiem sie kierowała, bo na pewno nie orientalnością.

No i cały czas dążę do tego, że wkurza mnie dobieranie perfum do wieku. Mam 17 lat (no prawie 18) i wcale za bardzo nie lubie delikatnych i świeżych, lekkich zapaszków:/ i nie wydaje mi się żeby ciężkie, orientalne perfumy do mnie nie pasowały:/
jak się dowiedziałam, że Brat dorwał pracownice to już wiedziałam że perfumy bedą nie w moim typie:/
Podsumowująć:
BRAK KOMPETENCJI, KIEROWANIE SIE WIEKIEM, UOGÓLNIANIE

[aaricia8]

Napisane przez camelia111

Ropuszko, mogę się mylić, ale wydaje mi się, że promocja ta miała na celu wysprzedanie wszystkich kosmetyków z roku 2008, w styczniu przyszła dostawa z błyszczykami wyprodukowanymi w 2009. Jak myślicie?

Jasne wyprzedają wszystko z 2008 i półki wypełniają kosmetykami wyprodukowanymi w 2009 ... Mhm, baaardzo prawdopodobne.Szczególnie , że minęły niecałe 2 tygodnie roku.

[piroksena]

A mnie zawsze jest trochę żal miłych, eleganckich, lekko zdezorientowanych pań które przychodzą po zakup perfum dla siebie (lub na prezent) i nieopacznie dadzą się zagadać "konsultantce". Ta, złapawszy ofiarę, biega od półki do półki jak na skrzydłach, oferując w 90% same jakieś nijakie, słodko-owocowe nowości (być może jakiś nakaz odgórny), pani zdezorientowana zarzucona blotterkami, oczywiście nieprzekonana do propozycji coś tam delikatnie oponuje, że wolałaby coś z klasyki, po czym konsultankta - przymuszona - sięga po... Code Armaniego.

[GothicAristocrat]

Napisane przez piroksena

A mnie zawsze jest trochę żal miłych, eleganckich, lekko zdezorientowanych pań które przychodzą po zakup perfum dla siebie (lub na prezent) i nieopacznie dadzą się zagadać "konsultantce". Ta, złapawszy ofiarę, biega od półki do półki jak na skrzydłach, oferując w 90% same jakieś nijakie, słodko-owocowe nowości (być może jakiś nakaz odgórny), pani zdezorientowana zarzucona blotterkami, oczywiście nieprzekonana do propozycji coś tam delikatnie oponuje, że wolałaby coś z klasyki, po czym konsultankta - przymuszona - sięga po... Code Armaniego.

jakbym mojego tatusia widziała! Jego zawsze dorwie jakaś kobitka i oferuje co najdroższe a tatuś przerażony bierze cokolwiek bez wąchania i ucieka!
dlatego właśnie coraz częściej daje nam bony na zakupy

[Velvet Acid Kitty]

Napisane przez GothicAristocrat

Podsumowująć:
BRAK KOMPETENCJI, KIEROWANIE SIE WIEKIEM, UOGÓLNIANIE

Zawsze sama testuję perfumy, konsultantkom od dawna uprzejmie "dziękuję", ale może z ciekawości poudaję zagubioną duszyczkę poszukującą zapachu - ciekawe co mi zaproponują .

[GothicAristocrat]

Napisane przez Velvet Acid Kitty

Zawsze sama testuję perfumy, konsultantkom od dawna uprzejmie "dziękuję", ale może z ciekawości poudaję zagubioną duszyczkę poszukującą zapachu - ciekawe co mi zaproponują .

myślę, że jakby mnie na żywo zobaczyło to by się nie odważyła zaproponować mi jakiegoś Femma Bossa, bo by się bała
a tak na serio, to najłatwiej znaleźć sobie jelenia i wcisnąć mu jakąś nowość, żeby na wycieczkę sobie uzbierać...