Prostytucja

[netiaa]

Napisane przez Gonia1

A mi, na słowo "prostytutka", jest wstyd, że jestem kobietą...

Doprawdy przykre jest to, że w dzisiejszych czasach większość ludzi staje w obronie jakichś "puszczalskich materialistek", a honor, własna duma odchodzą do lamusa...
Naprawdę dziwi mnie to, może nawet przeraża, z jaką protekcją niektórzy w tym wątku wypowiadają się o prostytutkach, jakby były one tylko błądzącymi owieczkami. Tym bardziej dziwi mnie, że te obronne posty piszą kobiety. A zdawać by się mogło, że kobieta potrafi zrozumieć, co to jest szacunek do siebie i własnego ciała, honor....
W jakich czasach przyszło nam żyć, że dawanie d... za kasę nazywane jest zaradnością i kwitowane jest przez niektórych podziwem, natomiast szacunek do własnej osoby jest uznawany za, co najmniej, staroświecki i niemodny?

podziwem? to nawet ja ich nie podziwiam! zaradnością tez bym tego nie nazwała. To tez nie sa zadne bladzace owieczki bo to ich wybor i w kazdej chwili mogą przestać. Szacunek do siebie... moze tak: ja NIGDY bym nie potrafila tak zarabiac na zycie, wolalabym glodowac, nie miec sie w co ubierac i spac na lawce w parku bo cenie swoje ciało. Ale nie kazdy je ceni, niektórzy traktują ją jak powłowłokę, przeliczają duszę dad ciało... Bardzo długo nie potrafiłam tego zrozumiec dopoki nie poznalam kogos takiego osobiscie.

[netiaa]

Napisane przez Gonia1

Za daleko idące wnioski wysuwasz. A poza tym skoro temat jest o prostytucji, to o tym będę pisać, nie mam zamiaru zbaczać z tematu.

no dobra moze przesadzilam

[Iwona31]

Odgrzebuję wątek, bo moja przyjaciółka stanęła przed takim dylematem:
- ma 33 lata,
- jest po rozwodzie 6 lat ,
- ma podstawowe wykształcenie,
- 4 dzieci w wieku 6, 9, 10 12 lat,
- 13 lat dorabiała jako sprzątaczka - na czarno.....
- jest zarejestrowana jako bezrobotna bez prawa do zasiłku - alimenty wypłaca miasto w wysokości UWAGA: 412 zł na wszystkie dzieci (łącznie z rodzinnym),
- (za moją namową) rozpoczęła naukę w CKU,
- nikt nie odważył się dać jej pracy z kilku powodów wymienionych wyżej (dzieci, wiek, nauka).
Pochodzi z rodziny patologicznej (oboje rodzice alkoholicy, rodzeństwa 7 braci - poszli w ślady rodziców), nie było jej dane skończyć liceum.....



Dzieci - głodne, pieniędzy - ni ma.... poszła kilka razy z mężczyzną, który zapłacił jej za sex.... - miała być to rozmowa w sprawie pracy... restauracja, jedzenie, które I-y raz widziała na oczy i świadomość, że w domu czekają głodne dzieci - nie odmówiła, gdy zaprosił ją do hotelowego pokoju.....
Czy jest godna potępienia?
CZy jest tylko jedyna pośród tych, które zarabiają z tych samych powodów....?
Któraś z Was napisała, że wolałaby przespać się na ławce.... a co z dziećmi?
Co powiedzieć dziecku, które jest zwyczajnie głodne????


ja podzieliłabym prostytutki na takie, które robią to :
- z przyjemności - sytuacja na stałe
- dla szybkiego, łatwego zarobku - sytuacja na stałe
- bo są zmuszane (przez alfonsa, męża) - sytuacja być może przejściowa
- bo nie mają innego wyjścia w danej sytuacji - sytuacja przejściowa.


Nie można generalizować i uogólniać - powodów uprawiania takiego "zawodu" jest tyle, ile kobiet go uprawiających.
Powiem tak : Nie potępiam kobiet z dwóch ostatnich "kategorii" wymienionych powyżej, natomiast co do dwóch I-wszych - nie czuję szacunku, ale też nie napiętnuję.
SZacunek do własnego ciała, honor odchodzą do lamusa, gdy dzieciska w domu głodne....w zimie nie można napalić w piecu......

lub też złamał się akryl i trzeba w te pędy do salonu....
Jednak niech każdy pilnuje własnego siedzenia....

[Sandrunia Niepoń]

Napisane przez Iwona31

Odgrzebuję wątek, bo moja przyjaciółka stanęła przed takim dylematem:
- ma 33 lata,
- jest po rozwodzie 6 lat ,
- ma podstawowe wykształcenie,
- 4 dzieci w wieku 6, 9, 10 12 lat,
- 13 lat dorabiała jako sprzątaczka - na czarno.....
- jest zarejestrowana jako bezrobotna bez prawa do zasiłku - alimenty wypłaca miasto w wysokości UWAGA: 412 zł na wszystkie dzieci (łącznie z rodzinnym),
- (za moją namową) rozpoczęła naukę w CKU,
- nikt nie odważył się dać jej pracy z kilku powodów wymienionych wyżej (dzieci, wiek, nauka).
Pochodzi z rodziny patologicznej (oboje rodzice alkoholicy, rodzeństwa 7 braci - poszli w ślady rodziców), nie było jej dane skończyć liceum.....



Dzieci - głodne, pieniędzy - ni ma.... poszła kilka razy z mężczyzną, który zapłacił jej za sex.... - miała być to rozmowa w sprawie pracy... restauracja, jedzenie, które I-y raz widziała na oczy i świadomość, że w domu czekają głodne dzieci - nie odmówiła, gdy zaprosił ją do hotelowego pokoju.....
Czy jest godna potępienia?
CZy jest tylko jedyna pośród tych, które zarabiają z tych samych powodów....?
Któraś z Was napisała, że wolałaby przespać się na ławce.... a co z dziećmi?
Co powiedzieć dziecku, które jest zwyczajnie głodne????


ja podzieliłabym prostytutki na takie, które robią to :
- z przyjemności - sytuacja na stałe
- dla szybkiego, łatwego zarobku - sytuacja na stałe
- bo są zmuszane (przez alfonsa, męża) - sytuacja być może przejściowa
- bo nie mają innego wyjścia w danej sytuacji - sytuacja przejściowa.


Nie można generalizować i uogólniać - powodów uprawiania takiego "zawodu" jest tyle, ile kobiet go uprawiających.
Powiem tak : Nie potępiam kobiet z dwóch ostatnich "kategorii" wymienionych powyżej, natomiast co do dwóch I-wszych - nie czuję szacunku, ale też nie napiętnuję.
SZacunek do własnego ciała, honor odchodzą do lamusa, gdy dzieciska w domu głodne....w zimie nie można napalić w piecu......

lub też złamał się akryl i trzeba w te pędy do salonu....
Jednak niech każdy pilnuje własnego siedzenia....

Bardzo ładnie to napisalas podobalo mi sie
Szkoda mi twojej przyjaciolki,ze tam musi pracowac,ale jest dzielna i dobra matka skoro tak sie poswiecila dla dzieci

[magdalenkacool]

takie usprawiedliwienie dla prostytucji uwazasz za logiczne?
Prostytucja "dla dzieci"?
To smutne i zalosne-przykre aby komentowac i to w taki sposob.

[quality]

Napisane przez Sandrunia Niepoń

jest dzielna i dobra matka skoro tak sie poswiecila dla dzieci

OMG
Młoda dziewczyna moze jeszcze zbladzic lub miec sieczke w glowie.
Dla prostytucji nie ma wytlumaczenia.

[magdalenkacool]

Zgadzam sie z tą opinią-wiele młodych dziewczyn jest brautalnie zmuszanych do nierządu-to jest dopiero tragiczne.Ale dorosła osoba i to jeszcze matka???
Powtarzam za przedmowczynią-dla prostytucji nie ma wytlumaczenia!

[201804200947]

Ja rowniez nie uwazam zeby to bylo wytlumaczenie.
Znam osobe,ktora miala bardzo ciezka sytuacje materialna.
Jej dziecko wychowywane bylo ok 3 lat w domu,w ktorym nie bylo pradu ani wody.
Malo tego,dziewczyna wychowywala synka sama.
Na rodzicow nie miala co liczyc,poniewaz to alkoholicy.
Dziewczyna sprzatala cale dnie u ludzi.
Czesto pozyczala pieniadze zeby kupic jedzenie.
Rowniez i ode mnie.
Teraz i sprzata i pracuje w sklepie.
I jest lepiej.
Pomimo tego ze bylo naprawde ciezko-nigdy nie zdecydowala sie na prostytucje.
Czy nie pomyslala?-nie wiem.
Byc moze miala takie mysli.
Jednak nic podobnego nie zrobila.

[Nierika]

Napisane przez quality

Dla prostytucji nie ma wytlumaczenia.

Dla prostytucji nie ma wytlumaczenia? Dla pewnych zbrodni nie ma wytlumaczenia, ale dla prostytucji? Ja nie szukam wytlumaczania dla tego co ktos robi ze swoim cialem, jesli robi to dobrowolnie.

[coconutka]

Napisane przez Iwona31

Odgrzebuję wątek, bo moja przyjaciółka stanęła przed takim dylematem:
- ma 33 lata,
- jest po rozwodzie 6 lat ,
- ma podstawowe wykształcenie,
- 4 dzieci w wieku 6, 9, 10 12 lat,
- 13 lat dorabiała jako sprzątaczka - na czarno.....
- jest zarejestrowana jako bezrobotna bez prawa do zasiłku - alimenty wypłaca miasto w wysokości UWAGA: 412 zł na wszystkie dzieci (łącznie z rodzinnym),
- (za moją namową) rozpoczęła naukę w CKU,
- nikt nie odważył się dać jej pracy z kilku powodów wymienionych wyżej (dzieci, wiek, nauka).
Pochodzi z rodziny patologicznej (oboje rodzice alkoholicy, rodzeństwa 7 braci - poszli w ślady rodziców), nie było jej dane skończyć liceum.....



Dzieci - głodne, pieniędzy - ni ma.... poszła kilka razy z mężczyzną, który zapłacił jej za sex.... - miała być to rozmowa w sprawie pracy... restauracja, jedzenie, które I-y raz widziała na oczy i świadomość, że w domu czekają głodne dzieci - nie odmówiła, gdy zaprosił ją do hotelowego pokoju.....
Czy jest godna potępienia?
CZy jest tylko jedyna pośród tych, które zarabiają z tych samych powodów....?
Któraś z Was napisała, że wolałaby przespać się na ławce.... a co z dziećmi?
Co powiedzieć dziecku, które jest zwyczajnie głodne????


ja podzieliłabym prostytutki na takie, które robią to :
- z przyjemności - sytuacja na stałe
- dla szybkiego, łatwego zarobku - sytuacja na stałe
- bo są zmuszane (przez alfonsa, męża) - sytuacja być może przejściowa
- bo nie mają innego wyjścia w danej sytuacji - sytuacja przejściowa.


Nie można generalizować i uogólniać - powodów uprawiania takiego "zawodu" jest tyle, ile kobiet go uprawiających.
Powiem tak : Nie potępiam kobiet z dwóch ostatnich "kategorii" wymienionych powyżej, natomiast co do dwóch I-wszych - nie czuję szacunku, ale też nie napiętnuję.
SZacunek do własnego ciała, honor odchodzą do lamusa, gdy dzieciska w domu głodne....w zimie nie można napalić w piecu......

lub też złamał się akryl i trzeba w te pędy do salonu....
Jednak niech każdy pilnuje własnego siedzenia....

A co z organizacjami koscielnymi takimi jak Caritas?One pomagaja ludziom poza tym wydaje mi sie,ze jesli ta kobieta poszlaby do jakiegokolwiek kosciola to by jej tam pomogli(np.darmowe posilki w szkolach,ubrania,srodki czystosci).U mnie tak bylo w szkole podstawowej,sredniej,ze jak jakies dziecko bylo z rodziny w ktoraj panowaly ciezkie warunki to mialy 3 posilki dziennie,odziez,paczki zywnosciowe.Wiem,ze za ta pomoca stal kosciol.

[Hvid]

Zgadzam sie z tym, co Pomadka napisala duzo wczesniej. Prostytucja byla, jest i bedzie, niezaleznie od obyczajow i czasow.

Tym niemniej, pomimo tego, ze staram sie tych pan nie oceniac, lapie sie na hipokryzji. Nie chcialabym, zeby moj malz korzystal z takich uslug. Wiec przyznaje, jest to poniekad hipokryzja, bo nie oceniam, ale wole, zeby od mojego zycia i mojego TZta trzymaly sie z daleka, a on oczywiscie z dala od nich.

[Gonia1]

Napisane przez Iwona31

Któraś z Was napisała, że wolałaby przespać się na ławce.... a co z dziećmi?
Co powiedzieć dziecku, które jest zwyczajnie głodne????

A co powiedzieć dziecku, które spyta, gdzie mamusia pracuje?

[201804200947]

Napisane przez Gonia1

A co powiedzieć dziecku, które spyta, gdzie mamusia pracuje?

Albo ktoremu uswiadomi kolega ze szkoly czym mamusia sie zajmowala.
Dzieci niestety potrafia byc brutalne.
Mysle,ze zadne z nich nie zrozumie,ze mama kolegi zajmowala sie prostytucja bo nie mogla znalezc pracy.

[Gonia1]

Napisane przez warszawianka

Albo ktoremu uswiadomi kolega ze szkoly czym mamusia sie zajmowala.

To samo chciałam dodać.

[magdalenkacool]

No własnie-gdzie mamusia pracuje....
A popatrzcie na te wszstkie dziewczyny ( temat z początku tego wątku) które z dnia na dzien nie wiadomo skad diory,zloto,okularki chanel,samochody...
Myslicie ze skad to maja-na loterii wygraly???
Nie wydaje mi sie: nie:
Ale najgorsze w tym nie jest to że kobieta robi sobie ze swoim cialem to co chce... Tragiczne jest to wtedy kiedy po "pracy" wraca do męża i nie daj Boże do dzieci... To dopiero przykładna żona Normalnie szkoda by mi bylo takiego męża...

[magdalenkacool]

Napisane przez Sandrunia Niepoń

Bardzo ładnie to napisalas podobalo mi sie
Szkoda mi twojej przyjaciolki,ze tam musi pracowac,ale jest dzielna i dobra matka skoro tak sie poswiecila dla dzieci

dzielna i dobra matka

[Babygia]

W sumie co kto robi z wlasnym cialem,to osobista przyjemnosc.Jezeli chodzi o mnie,to moga to robic,dopoki nie ma w tym szkody dla spoleczenstwa,woly wybor.
Nie zgadzam sie jednak z tym,ze w europie jakakolwiek kobieta musi oddawac sie prostytucji "dla dziec",przynajmniej nie w Europie srodkowej czy zachodniej.
W zanierzchlej przeszlosci tez byly czasy,gdy bylam tak biedna,iz aby kupic dziecio prezenty gwiazdkowe(zadne luksusy) caly listopad i grudzien jadlam dziennie jedna bulke.(ale figure wtedy mialam,fiuuuu!)
Ürzezyla,a mysl o prostytuowaniu sie nie wpadla mi do glowy nawet na sekunde(a bylam mlodziutka i atrakcyjny dziewczyna).
I dalo sie,bo nigdy nie wiadomo,co za nastepnym zakretem losowej drogi na nas czeka.
Te kobiety,ktore ida na latwizne,oddaja zycie walkowerem.Pietno zostaje na zawsze,nawet jesli ta kobieta jest jedyna,ktora o tym wie.

[Iwona31]

Napisane przez Gonia1

A co powiedzieć dziecku, które spyta, gdzie mamusia pracuje?

Witam Dziewczyny po 2-u m-cznej harówie na behrowskich polach w Niemczech..... Przeżyłam, pracowałam całym ciałem (no może prawie).
Wczoraj słyszałam jak dzieci wyśmiewały się na przerwie z kolegi, którego matka jest sprzątaczką....no cóż niby zawód jak każdy inny, ale....

[Kobieta21]

Witajcie dziewczyny, jestem ciekawa czy miałyście taki przypadek. Mój TŻ jak jeszcze się nie znaliśmy chodził na prostytutki, ale dopiero dowiedziałam się o tym po 2 latach. Uważałam go za całkiem innego człowieka, nie wiem co mam robić. Szczerze ja potępiałam zawsze taki zawód. Jest mi trudno z tym. A po za tym zagrożenie chorobami. Boże, podzielcie się ze mną swoimi doświadczeniami. Pozdrawiam.

[amistad.k.m.s]

Prostytucja w Polsce nie jest przestępstwem. Jest legalna. Nielegalne jest stręczycielstwo, nakłanianie do prostytucji.
Były nawet plany wpisania prostytucji w rejestr zawodów, ale na planach się skończyło, kiedy Kaczyńscy zaczęli mieć władzę. Słuchałam również wypowiedzi samych zainteresowanych, czyli prostytutek, duża część była przeciwna, ponieważ często nie chciały, żeby o ich profesji dowiedzieli się inni, nie mówiąc już o wpisie do dowodu, a poza tym większość uważła, że to jest ich tymczasowy "zawód".
Nigdy nie wnikałam zbyt głęboko w motywy jakim kierują się ludzie wybierając ten "zawód", bo pewnie, każdy może opowiedzieć swoją własną historię.
Prostytucja nie zniknie dopóki będą chętni na wykup "takiego towaru".

A, co do twojego pytania Kobieto21
Twój chłopak równie dobrze mógł w trakcie imprez zaliczać "panienki" i również się tam nabawić jakiejś choroby, albo też mógł mieć tylko jedną partnerkę, której był wierny, ale ona go zaraziła. W dzisiejszych czasach badanie to podstawa, nawet jeśli partnerzy ufają sobie bezgranicznie.
Powiem szczerzę, że wolałabym się dowiedzieć o tym, że chodził na prostytutki niż np. zdradził swoją dziewczynę, albo wiedząc, że jakaś dziewczyna ma chłopaka poszedł z nią do łóżka.
Z mojego punktu widzenia... jeśli potrafię zaakceptować to, że mój ukochany miał wcześniej inne partnerki, potrafiłabym też zaakceptować to, że niektóre z tych partnerek były prostytutkami, bo oczywiście nie mówimy o zdradach w trakcie związku. Dla mnie liczy się przyszłość nie przeszłość.

[Berenika23]

Prostytucja to klienci, to panowie, bez klientów nie ma prostytucji. Nie słyszałam aby, panowie byli zmuszani do korzystania z takich usług. Jeżeli nie będzie kobiet które dobrowolnie podejmą sie takiej pracy to zostaną do tego zmuszone, temu że kobiety są zmuszane do prostytucji nikt chyba nie zaprzeczy.
W wielu wypowiedziach padają słowa o braku szacunku i pogardy dla ludzi którzy tak pracują.
Ja staram się w ten sam sposób zachowywać w stosunku do ludzi którzy mnie egzaminują i od których w jakimś stopniu zależy moja przyszłość jak i do koleżanek i kolegów którzy pochodzą ze znacznie biedniejszych rodzin niż ja.
Wracając do sedna sprawy, nie wiem ilu ludzi tu wypowiadających sie zauważyło o czym jest ta dyskusja, nie o prostytucji ale o zwykłej polskiej zawiści, że ktoś zarabia więcej. W pierwszej wypowiedzi ten problem został jednoznacznie określony. Ludzie którzy pracowali za 800 zł żyli w takich czasach jakich żyli, przykro mi, ale nie mogą teraz opowiadać że poświęcali się dla innych i mieć pretensje do innych ludzi próbujących inaczej żyć. O tym że pieniądze podatników i składki na ubezpieczenia społeczne są marnowane wiedzą wszyscy i nikt nie próbuje tego zmieniać, natomiast jak zabrać pieniądze innym, tym zajmują się wszyscy.
Z wyrazami szacunku dla ludzi porządnych, panów korzystających jaki i kobiet które znalazły sie w takiej a nie innej sytuacji.
Berenika23

[miu miu]

Napisane przez justa79

nie wierzę, żeby młoda dziewczyna nie potrafiła sobie znaleźć jakiejkolwiek pracy.

OT
Oj, zdziwiłabyś się. Znam kilka dziewczyn po studiach, czasami nawet kilku kierunkach, które nie mogą sobie znaleźć stałej pracy. W kontekście wątku - nie są prostytutkami, nie pracują w ogóle i szczerze mówiąc żal na nie patrzeć, naprawdę

Napisane przez netiaa

aha i jeszcze jedno 'lepiej być dzi*ką z zasadami niż dziewczyną bez'

Trudno mówić o zasadach w kontekście prostytutek. Ale patrząc na dzisiejszą młodzież i dziewczyny, często nastolatki (i to te młodsze!) "dające na prawo i lewo", nasuwa mi się myśl, że chyba jednak prostytutki mają więcej zasad niż one.

Napisane przez quality

Dla prostytucji nie ma wytlumaczenia.

Obawiam się, że czasami jest.

Napisane przez Kobieta21

Witajcie dziewczyny, jestem ciekawa czy miałyście taki przypadek. Mój TŻ jak jeszcze się nie znaliśmy chodził na prostytutki, ale dopiero dowiedziałam się o tym po 2 latach. Uważałam go za całkiem innego człowieka, nie wiem co mam robić. Szczerze ja potępiałam zawsze taki zawód. Jest mi trudno z tym. A po za tym zagrożenie chorobami. Boże, podzielcie się ze mną swoimi doświadczeniami. Pozdrawiam.

Powiem tak. Równie dobrze mógł to robić na imprezach, za darmo, z nieznajomymi dziewczynami. Niestety ale w dzisiejszych czasach małolaty często w ten sposób się bawią Smutne, przerażające ale prawdziwe.

[Emilla]

Napisane przez Berenika23

Wracając do sedna sprawy, nie wiem ilu ludzi tu wypowiadających sie zauważyło o czym jest ta dyskusja, nie o prostytucji ale o zwykłej polskiej zawiści, że ktoś zarabia więcej.

Jakoś nie zauważyłam, aby którakolwiek z dziewczyn wypowiadających się w tym wątku zazdrościła prostytutkom kasy.

Kobieta21.
Wydaje mi się, że skoro kiedyś korzystał z usług "panienek", to dlaczego nie miałby tego zacząć robić znowu? Ale to kwestia oczywiście sumienia, moralności i tego, co dla niego znaczy słowo "wierność".

Iwona31
Dzieci Twojej przyjaciółki na pewno kiedyś się dowiedzą, co robiła ich matka i raczej nie będą jej wdzięczne. Pomyśl, jaki to może mieć wpływ na ich psychikę w przyszłości, zdolność do tworzenia normalnych relacji z ludźmi. I jeszcze: czy jest jakieś prawdopodobieństwo, że córka pójdzie w ślady matki?
A jakie wartości moralne mamusia chce przekazać swoim dzieciom?
Może by się jakiś psycholog wypowiedział?
I przepraszam, jeśli się zagalopowałam. W kwestiach moralnie "trudnych" nie potrafię nie być spontaniczna.

[Nati femme fatale]

Nie obchodzi mnie to, ja tam bym nie chciała być na ich miejscu i na pewnym etapie życia nie móc złączyć nóg

[Maniwa]

Co kto robi, jego rzecz.
Ale
Prostytucja to brak wyobraźni i odpowiedzialności za przyszłość. Przybędą dzieci, mąż, znajomi. Przeszłości nie da się ukryć. Ta plama na honorze będzie na takiej kobiecie widoczna do końca życia, bedzie się ciągnąć jak przysłowiowy smród po gaciach. Pójdzie do pracy, wyśle dzieci do szkoły. Tego naprawdę nie da się ukryć! Dzieci będą wyzywane w szkole, pytane czy ich tatuś to prawdziwy tatuś. Mąż jeśli nie wiedział, to się dowie i nie wiem jaka miłość zatrzymałaby go przy takiej kobiecie.

Nie ma wytłumaczenia, bo musiała, bo sytuacja, bo dzieci głodne itp.

A co by zrobiła, jakby była brzydka, po prostu paskudna i żaden klient by jej nie chciał? Nie mogłaby wtedy zarobić du.ą na utrzymanie. Prostytucja to pójście na łatwizne, jak napisałam, bez wyobraźni i pomyślunku.
Nie ma sytuacji bez wyjścia. Są ludzie pomocni, organizacje, kościoły, domy samotnych matek. Niech taka idzie do kościoła i powie, że jest tak zdesperowana, że myśli o prostytucji. Zakonnice zrobią wszystko by ją uchronić.

To jak tu się broni prostytutki to jeszcze nic, najgorzej jak je bronią faceci. Oni nie widzą NIC złego w tym zawodzie Żałosne...

[Gonia1]

Napisane przez Maniwa

A co by zrobiła, jakby była brzydka, po prostu paskudna i żaden klient by jej nie chciał?

Nie każda prostytutka jest ładną kobietą. Zresztą dla facetów korzystających z ich usług uroda często nie ma znaczenia. Ważne jest to, że można się zabawić bez zobowiązań.

Napisane przez Maniwa

To jak tu się broni prostytutki to jeszcze nic, najgorzej jak je bronią faceci. Oni nie widzą NIC złego w tym zawodzie Żałosne...

No niestety żałosne... Ciekawe tylko czy ci tolerancyjni mężczyźni wykazaliby się taką samą tolerancją gdyby w ten sposób zarabiała ich siostra czy córka.

[Iwona31]

Napisane przez Emilla

Jakoś nie zauważyłam, aby którakolwiek z dziewczyn wypowiadających się w tym wątku zazdrościła prostytutkom kasy.

Kobieta21.
Wydaje mi się, że skoro kiedyś korzystał z usług "panienek", to dlaczego nie miałby tego zacząć robić znowu? Ale to kwestia oczywiście sumienia, moralności i tego, co dla niego znaczy słowo "wierność".

Iwona31
Dzieci Twojej przyjaciółki na pewno kiedyś się dowiedzą, co robiła ich matka i raczej nie będą jej wdzięczne. Pomyśl, jaki to może mieć wpływ na ich psychikę w przyszłości, zdolność do tworzenia normalnych relacji z ludźmi. I jeszcze: czy jest jakieś prawdopodobieństwo, że córka pójdzie w ślady matki?
A jakie wartości moralne mamusia chce przekazać swoim dzieciom?
Może by się jakiś psycholog wypowiedział?
I przepraszam, jeśli się zagalopowałam. W kwestiach moralnie "trudnych" nie potrafię nie być spontaniczna.

Emillo, to nie ja powinnam myśleć, jaki to może mieć wpływ na psychikę dzieci i nie powinnaś również do mnie kierować pytania o to, czy córka pójdzie w ślady matki...., chociaż znam przypadki, że z patologii może również wyrosnąć wartościowy człowiek.


Zgadzam się z Bereniką23

[sandre]

wywiad z prostytutką .......... suką jak złoto

http://www.maxior.pl/?p=index&id=57708&5

[Emilla]

Napisane przez Iwona31

Emillo, to nie ja powinnam myśleć, jaki to może mieć wpływ na psychikę dzieci i nie powinnaś również do mnie kierować pytania o to, czy córka pójdzie w ślady matki...., chociaż znam przypadki, że z patologii może również wyrosnąć wartościowy człowiek.


Zgadzam się z Bereniką23

No dobra, wiem, że nie Ty powinnaś na te pytania odpowiadać, ale myślę, że chyba po prostu warto się nad nimi zastanowić .

[201804200947]

Napisane przez sandre

wywiad z prostytutką .......... suką jak złoto

http://www.maxior.pl/?p=index&id=57708&5

Wiedziałam,że ten wywiad się tu znajdzie