2007-06-28, 20:32 | #1 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-09
Lokalizacja: Silesia
Wiadomości: 3 706
|
Jedno z nas przesadza,tylko kto?
Problem męczy mnie od kilku dni.
Mieszkamy z TŻ pod jednym dachem,staram sie,dwoje i troję aby było jak najlepiej,na swoje "przyjemności" nie mam czasu bo pracuje na dwóch etatach ,prowadzę dom i poświęcam czas TŻ. Kilka dni temu mój "najdroższy" stwierdził że idzie do kumpla i nie wróci na noc,jak chciał tak zrobił choć wyrażnie dałam mu do zrozumnienia że nie podoba mi sie ten pomysł,tymbardziej że mamy samochód wiec mógł wrócić nawet o północy,od tego momentu nie rozmawiamy ze sobą. Inna sprawa czasem mi mówi że chce wyskoczyć z koleżanką do knajpy uważa że przesadzam kiedy wyrażam swój sprzeciw a przecież ja też nie chadzam z kumplami do pubów bez niego. Bliskie mi osoby stwierdziły że nigdy nie pozwoliły by na takie zachowanie swojej drugiej połówce bo nie wróży to nic dobrego. W domu cisza a ja sie zastanawiam kto ma rację,ja czy on?
__________________
Szukam twarzy do portretów - foto ---->https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=365223 |
2007-06-28, 20:48 | #2 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 4 807
|
Dot.: Jedno z nas przesadza,tylko kto?
A dlaczego nie podobał Ci się pomysł, żeby on został na noc u kolegi? "Mógłby wrócić nawet o północy" - rzeczywiście, "nawet", widzę, że dajesz mu zaszaleć.
Mieszkacie razem, co noc śpi z Tobą, to chyba może od czasu do czasu spać poza domem U KOLEGI. Nie jest Twoim niewolnikiem. Też sobie znalazłaś powód, żeby z nim nie rozmawiać... Masz 27 lat, a strzelasz fochy jak 17latka. To, że Ty nie chodzisz z kumplami do pubów bez niego nie oznacza automatycznie, że on nie może iść z koleżanką. Zacznij chodzić z kolegami posiedzieć przy piwie, co za problem. I nie rozumiem, co takiego strasznego było w zachowaniu Twojego TŻta, że Twoi znajomi tak się wypowiedzieli. Nie bądź kobietą-bluszczem. |
2007-06-28, 20:54 | #3 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-09
Lokalizacja: Silesia
Wiadomości: 3 706
|
Dot.: Jedno z nas przesadza,tylko kto?
Cytat:
może dlatego że już raz odszedł,potem kiedy układałam sobie wszystko na nowo wrócił i prosił żebym dała mu jeszcze szansę,obiecywał niestworzone rzeczy a żadnej z nich nie dotrzymał. Ja mam za sobą już naprawdę wiele przeżyć.
__________________
Szukam twarzy do portretów - foto ---->https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=365223 |
|
2007-06-28, 20:57 | #4 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 4 807
|
Dot.: Jedno z nas przesadza,tylko kto?
Przedstawiasz mało klarowny obraz sytuacji i ciężko cokolwiek napisać.
Jak na razie to nie widzę żadnej wielkiej winy, która leżałaby po jego stronie. Daj mu wolności może więcej. Nie wymagaj obietnic. |
2007-06-28, 20:58 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: abc
Wiadomości: 4 294
|
Dot.: Jedno z nas przesadza,tylko kto?
hm... mi sie wydaje , ze problem polega na tym, ze TY zajmujesz sie praca i domem. nie wychodzisz nigdzie bez niego, a on wyskakuje z takimi "wypadzikami".. nie dziwie Ci sie ja bym go wziela od innej strony..tez bym zaczela wspominac ze chce sobie pojsc gdzies z kolega... i ciekawe jak on na to zareaguje
stosuje taka metode i na mojego TZ dziala... od razu rezygnuje z wypadzikow z kollezankami
__________________
(..) did you ever know there's a light inside your bones the hope that you can't hide and it teases you every night (..) |
2007-06-28, 21:00 | #6 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Siedlce
Wiadomości: 891
|
Dot.: Jedno z nas przesadza,tylko kto?
Kiyo - nie jest ważne, co poradzę Ci ja, czy inne dziewczyny - jeśli uważasz, że to Ty masz rację, to upieraj się przy swoim. Jeśli zaś nie jesteś tego pewna, zastanów się, czy taka sytuacja Ci odpowiada.......... i poczyń odpowiednie kroki.
Związek dwojga MUSI opierać się na pewnych kompromisach i ustępstwach, ale w granicach, które jesteście w stanie oboje zaakceptować. jeżeli tak nie jest, to zastanów się, czy na dłuższą metę jesteś w stanie znieść postępowanie Twojego TŻ.
__________________
Koniecznośc uwalnia od męki wyboru... |
2007-06-28, 21:08 | #7 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 1 482
|
Dot.: Jedno z nas przesadza,tylko kto?
Zawsze warto tak sobie urządzić codzienność, żeby mieć czas dla siebie. Koniecznie. Doskonałość we wszystkim może zdać się psu na budę. To samo poświęcenie swojego wolnego czasu, aby komuś było dobrze, wygodnie i miło. Takie rzeczy - tylko czasami, wtedy kiedy masz ochotę, kiedy jest taka potrzeba. Obowiązki obowiązkami, ale w związku są do podziału (sprawiedlwego). Budowanie życia tylko wokół faceta jest niebezpieczne. Trzeba mieć swoje sprawy, wyłącznie swoje zajęcia itd. Wówczas czasu brak na zamartwianie się o chłopa
|
2007-06-28, 21:09 | #8 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 142
|
Dot.: Jedno z nas przesadza,tylko kto?
Cytat:
Och, jaka długa smycz AŻ do północy?! Zdecydowanie zbyt duża swoboda. 22... i do nogi warować! Po imprezie samochodem - tak, taaaaaaak... czyli to imprezki zakrapiane soczkiem pomarańczowym i piwem bezalkoholowym? Brak wyobraźni! Wracać z męskiej imprezy samochodem?! Chociaż dawcy organów też potrzebni... Mówi tylko, czy wychodzi(ł)? Może sprawdza jak się zachowasz na taki tekst Prawda leży gdzieś, lecz niekoniecznie pośrodku
__________________
|
|
2007-06-28, 21:14 | #9 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-09
Lokalizacja: Silesia
Wiadomości: 3 706
|
Dot.: Jedno z nas przesadza,tylko kto?
Cytat:
Tu nie chodzi o to że nie pozwole mu nigdzie wychodzić,wręcz przeciwnie. Poprostu obawiam sie że za jakiś czas bedzie robił wszystko na co ma ochotę nie pytając mnie o zdanie,ba nawet sie z nim nie licząc. Już tak jest.
__________________
Szukam twarzy do portretów - foto ---->https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=365223 |
|
2007-06-28, 21:14 | #10 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Siedlce
Wiadomości: 891
|
Dot.: Jedno z nas przesadza,tylko kto?
Piotrek - przed chwilą mój TŻ skomentował to w identyczny sposob...... - męski punkt widzenia czasem jest jak spojrzenie Świeżym okiem.
__________________
Koniecznośc uwalnia od męki wyboru... |
2007-06-28, 21:16 | #11 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-09
Lokalizacja: Silesia
Wiadomości: 3 706
|
Dot.: Jedno z nas przesadza,tylko kto?
Cytat:
dziękuję za mądre słowa.
__________________
Szukam twarzy do portretów - foto ---->https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=365223 |
|
2007-06-28, 21:22 | #12 | |
Zadomowienie
|
Dot.: Jedno z nas przesadza,tylko kto?
Cytat:
__________________
"You can have anything you want You can drift, you can dream, even walk on water Anything you want" |
|
2007-06-28, 21:25 | #13 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 4 807
|
Dot.: Jedno z nas przesadza,tylko kto?
Cytat:
Jeżeli chłopak naprawdę Cię kocha, to może robić wszystko na co ma ochotę, nie pytając Cię o zdanie, bo...wiadomo, że robić będzie wszystko dla waszego dobra. Kontrolować go chcesz czy jak? Na smyczy trzymać? Bo sorry, ale tak to wygląda. |
|
2007-06-28, 21:26 | #14 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 16 173
|
Dot.: Jedno z nas przesadza,tylko kto?
Ja sie Tobie wogóle nie dziwie,masz powody,zeby sie zdenerwowac na niego.Ja zachowałabym sie tak samo...poczekaj i zobaczysz,co dalej zacznie wyprawiac,bo On robi sobie co chce w tym momencie. jak sie pogodzicie,spróbuj dyskretnie wyciagnąc informacje,co porabiał u tego kolegi i takie tam. Bo w czasie,kiedy u niego był mógł do Ciebie dzwonic,pytac sie czy np.nie boisz sie sama spac(w koncu razem mieszkacie).Po prostu z troska i zeby nie dawac Ci powodów do myslenia...
|
2007-06-28, 21:34 | #15 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 869
|
Dot.: Jedno z nas przesadza,tylko kto?
myślę, że chcąc jak najlepiej- trochę "przeinwestowałaś" związek.
Ty dwoisz się i troisz... i oczekujesz, że i druga strona w tym samym stopniu się zaangażuje. dlatego też niemile dotyka Cię zachowanie chłopaka- już nawet nie "rodzaj" planowanych spotkań Ci nie odpowiada, ale fakt, że partner ma plany, w których Cię nie uwzględnia. a powinien i tutaj zgadzam się z Mex- warto znaleść czas dla siebie i poświęcić go egoistycznie wyłącznie sobie.
__________________
..nie ma mnie, więc nie wątpię. .... Das also war des Pudels Kern! |
2007-06-28, 21:37 | #16 | |||
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 4 807
|
Dot.: Jedno z nas przesadza,tylko kto?
Cytat:
I co on takiego wyprawia, bo ja nadal nie rozumiem Cytat:
Cytat:
Chyba żartujesz? 27 letnia osoba to nie dziecko i niby czemu ma się bać spać sama? Jeszcze raz powtarzam: nie bądź kobietą-bluszczem, o od takich faceci uciekają jak najdalej z dala. |
|||
2007-06-28, 21:38 | #17 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Jedno z nas przesadza,tylko kto?
Szczerze mówiąc uważam, że nieco przesadzasz. Zrozumiałabym Twoje oburzenie, gdyby Twój TŻ wyszedł sobie na imprezę, na której byłyby inne kobiety i nie pomyślał, żeby Ciebie również zabrać. Ale żeby oburzać się z powodu nocowania u kolegi?
W związku bardzo ważne według mnie jest znalezienie równowagi pomiędzy światami pt. MY, JA, ON Każdy potrzebuje odrobiny własnej przestrzeni. Istotne tutaj jest ustalenie wzajemnie pewnych granic, jednak nie może polegać to na wymuszaniu czegokolwiek. Ach, zapomniałabym. Gdzieś tu jeszcze przydałaby się odrobina ZAUFANIA
__________________
R 08.2013, K 09.2016 |
2007-06-28, 21:40 | #18 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 869
|
Dot.: Jedno z nas przesadza,tylko kto?
Cytat:
a masz też jakieś dobre metody, jak sprawdzić, co wyprawia facet jak jest w pracy? i w sklepie? i potem jeszcze-u rodziców? i brata? bo- w tych chwilach, rzecz jasna, też może robić, co chce i co wtedy???
__________________
..nie ma mnie, więc nie wątpię. .... Das also war des Pudels Kern! |
|
2007-06-28, 21:43 | #19 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 16 173
|
Dot.: Jedno z nas przesadza,tylko kto?
Autorka watku raczej nie wie co on tam robił...uwierz mi,ze ja tez mieszkalam ze swoim byłym 2 lata i sytuacja Kiyi przypomina mi nieco moja...i wcale takie cos sie dobrze nie skonczyło,kiedy chłopak zaczal mnie zostawiac coraz czesciej sama....
Moje zdanie jest takie,ze miała prawo jak najbardziej sie zdenerwowac,zwłaszcza,ze o nia nie zadbał. calkiem-spoko no ja mam takie podejscie i nie chodzi mi o zadne sledztwa i bawienie sie w detektywa,przeciez moze Jej opowiedziec co robił u kolegi nieprawdaz? |
2007-06-28, 21:45 | #20 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Siedlce
Wiadomości: 891
|
Dot.: Jedno z nas przesadza,tylko kto?
Podczas 13 lat bycia żoną i matką nauczyłam siebie i męża, że każde z nas ma prawo do własnych znajomych, z którymi od czasu do czasu spotykamy się oddzielnie, czasem razem, ale mamy również wyłączność na pewne spotkania - oczywiscie nie dotyczy to płci przeciwnej (wyłaczam spotkania służbowe), bo aby nie było niedomówień - na spotkania z moimi kolegami (towarzyskie) zabieram męża i odwrotnie - mąż na spotkania towarzyskie z koleżankami ciągnie mnie. I takim sposobem unikamy niepotrzebnych spięć. Do tego jednak niezbędne jest zaufanie i kompromis - tak jak pisałam wcześniej - czego życzę również Tobie.
__________________
Koniecznośc uwalnia od męki wyboru... |
2007-06-28, 21:51 | #21 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Jedno z nas przesadza,tylko kto?
Cytat:
Jeśli człowiek ma zdradzić, to to zrobi bez względu na to, czy jest pilnowany czy też nie. Ja byłam zdradzana w dwóch moich poprzednich związkach, jednak mimo to nie wyobrażam sobie sprawdzania mojego obecnego TŻ. Do miłości nikogo zmusić się nie da, a już na pewno nie poprzez ciągłe kontrolowanie. Według mnie lepszym sposobem okazania miłości jest danie partnerowi nieco swobody. Ja przynajmniej jestem czymś takim "zmotywowana", do zachowania się w odpowiedni sposób. Nie wiem natomiast, czy inwigilacja nie zadziałałaby na mnie jak płachta na byka i czy z przekory nie zrobiłabym czegoś głupiego
__________________
R 08.2013, K 09.2016 |
|
2007-06-28, 21:54 | #22 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-09
Lokalizacja: Silesia
Wiadomości: 3 706
|
Dot.: Jedno z nas przesadza,tylko kto?
uważnie czytam wszystkie Wasze odpowiedzi i analizuje je.
Nie chodzi mi o to jak napisały tu niektóre osoby że nie pozwalam mu nigdzie wychodzić czy z nikim sie spotykać. Ale o egoizm bo niestety w jego przypadku częściej do głosu dochodzi JA niz MY. Nie chciałabym w przyszłości sytuacji że on bedzie robił tylko i wyłącznie to na co on ma ochotę nie licząc sie z moim zdaniem.
__________________
Szukam twarzy do portretów - foto ---->https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=365223 |
2007-06-28, 21:55 | #23 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 4 807
|
Dot.: Jedno z nas przesadza,tylko kto?
Dbanie o ukochaną osobę to nie jest robienie z niej rzepa przyczepionego do psiego ogona i ciąganie za sobą wszędzie, a także spowiedź szczera po każdym wyjściu bez tej drugiej osoby - o ile takie w ogóle będzie miało miejsce.
|
2007-06-28, 21:57 | #24 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 16 173
|
Dot.: Jedno z nas przesadza,tylko kto?
Ale ja nic nie napisalam,ze ma go sprawdzac na kazdym kroku...poprostu wyrazilam swoje zdanie,ze tez bym sie wkurzyła i ze moze sie spytac(nie chodzi mi,ze ma prowadzic jakies sledztwo,co porabiał i wogle,jak sie zachowywał-za jego plecami) w sposób dyskretny,nie pokazujący zazdrości i złosci jak sie bawił...mi chodzi naprawde tylko o to.Bo teraz wychodzi,ze ja radze,zeby Kiya trzymała swojego Tz na smyczy. Jej sytuacje przypomniała mi nieco moja(a czasy te wspominam zle )
|
2007-06-28, 21:58 | #25 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Siedlce
Wiadomości: 891
|
Dot.: Jedno z nas przesadza,tylko kto?
Cytat:
Więc przedtaw Mu swój punkt widzenia na ten temat, i jeśli chłopak jest rozsądny i zależy Mu na Tobie, powinien uwzględnić Twoje obawy, jeśli nie....... zasugeruj, iż nie odpowiada Ci taka rola, jaką przewiduje dla Ciebie W Waszym związku.
__________________
Koniecznośc uwalnia od męki wyboru... |
|
2007-06-28, 22:09 | #26 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 16 173
|
Dot.: Jedno z nas przesadza,tylko kto?
|
2007-06-29, 07:50 | #27 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 2 083
|
Dot.: Jedno z nas przesadza,tylko kto?
Być może Twój Tż próbuje "ustawić" się w tym związku, tzn. widzi jak Ty się starasz i jak Tobie zależy, jest mu z tym dobrze, czuje się pewnie w tym związku, więc sprawdza na ile sobie może pozwolić. Liczy, że po paru takich wyskokach Ty się poobrażasz, ale w końcu odpuścisz i wtedy on już na pewno nie będzie pytał Cię o zdanie, a jego wypady staną się coraz częstsze. Takie wymuszanie akceptacji pewnych zachowań, które nie do końca są w porządku. To oczywiście jest tylko jedna z wielu teorii tłumaczących zachowania Twojego Tż, nie twierdzę, że tak jest na pewno, ale możesz to spróbować przeanalizować od tej strony.
Ty się starasz, masz wiele zajęć, które próbujesz wzajemnie pogodzić, a Tż Cię zwyczajnie zaniedbuje, wychodzi gdzieś bez Ciebie, a mógłby Ci w tym czasie pomóc, albo zorganizować Ci jakiś relaksujący wieczór, żebyś chociaż przez chwilę mogła zapomnieć o obowiązkach. W dobrym kierunku idę??
__________________
http://suwaczki.waszslub.pl/img-2007080400700730.png |
2007-06-29, 08:27 | #28 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 4 807
|
Dot.: Jedno z nas przesadza,tylko kto?
Nie ma obowiązku wspolnego wychodzenia w parze. Zreszta oni ze soba mieszkaja.
I nie rozumiem o jakich "wyskokach" mowisz Agniesiu. O tym, że chce do kolegi wyjsc i zostać na noc? |
2007-06-29, 08:42 | #29 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-03
Wiadomości: 1 557
|
Dot.: Jedno z nas przesadza,tylko kto?
Cytat:
Nocowanie u kolegi nie wygląda na wielkie przewinienie, nie było o co się tu chyba gniewać. Spotkania z koleżankami zależy jak często. Rozumiem, że mogą być denerwujące, szczególnie jeśli jest się mocno zaangażowanym. Kwestia takich spotkań z odmienną płcią to już sprawa bardzo indywidualna dla każdej dwójki ludzi. Niektórym nie przeszkadza, dla innych to może być problem.Zależy od charakterów. A ogólnie najlepsza jak zawsze będzie rozmowa , co Ci się nie podoba ,czym się poczułaś urażona. Ale bez zbędnych fochów, emocji. Nie cały Twój świat to TŻ , zostaje jeszcze kawałek dla Ciebie.
__________________
"Jednocześnie muszę prać skarpetki i zastanawiać się nad Zagadką Wszechbytu. Rozpiętość, skala i wielość planów jest doprawdy wielka. Odbija mi się po jedzeniu oraz podobno mam duszę nieśmiertelną" Widzisz błąd w mojej wypowiedzi? Proszę popraw mnie na PW, będę wdzięczna
|
|
2007-06-29, 08:49 | #30 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 11 126
|
Dot.: Jedno z nas przesadza,tylko kto?
Tu chyba raczej chodzi o wyjście nie tylko do kolegi, co z koleżanką, pozostawiając w tym czasie Autorkę wątku w domu "przy garach"
Cóż, ja też wychodzę ze znajomymi, mój TŻ ze swoimi także, ale jeśli na spotkaniu mają być inni mężczyźni, to zabieram TŻta ze sobą, albo idę z koleżankami, żeby nie było sytuacji, w której poszłabym na spotkanie tylko i wyłącznie z jakimś kolegą, nawet najlepszym. I nie chciałabym, by mój TŻ spotkał się sam na sam z jakąś koleżanką Ale to też ma związek z tym, że dwukrotnie zostałam zdradzona, bo chciałam być "nowoczesna" i wyrozumiała. Ufam mojemu TŻ, ale wolę, by nie wystawiał mnie na próby.
__________________
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:23.