Starsi mężczyżni i młodsze kobiety... Wątek zbiorczy!

[bess]

Napisane przez Iwona31

Przepraszam za słowa, które napiszę Annie, bo być może poczujesz się urażona, ale moje zdanie jest takie: to jest nienormalne, że dojrzały facet interesuje się z nastolatką - czy długo jesteście razem?
Moim zdaniem taki związek świadczy o niedojrzałości emocjonalnej mężczyzny, albo o jego lęku przed związaniem się z kobietą.

a jakiz on tam dojrzaly-24 lata to niewiele

[Papryczkaa]

Napisane przez Iwona31

to jest nienormalne, że dojrzały facet interesuje się z nastolatką

o takich właśnie komentarzach pisałam wcześniej

[Iwona31]

[quote=Papryczkaa;4671520]o takich właśnie komentarzach pisałam wcześniej [/quote


Mam prawo do wyrażania własnej opiniii uważam, że zrobiłam to w kulturalny sposób. A Twój komentarz ma niegrzeczną formę, poza tym wyrwałaś kawałek postu. Dlaczego tylko to jedno zdanie?
Poza tym patrzę z innej trochę perspektywy niż Ty. Mam 13 letnią córkę i uwierz mi, że gdybyś była na moim miejscu skomentowałabyś to podobnie.

[Iwona31]

Napisane przez bess

a jakiz on tam dojrzaly-24 lata to niewiele

Zgadza się, ale napisałam tylko to, co myślę, a o to chyba chodzi.

[Papryczkaa]

Napisane przez Iwona31

Mam prawo do wyrażania własnej opiniii uważam, że zrobiłam to w kulturalny sposób. A Twój komentarz ma niegrzeczną formę, poza tym wyrwałaś kawałek postu. Dlaczego tylko to jedno zdanie?
Poza tym patrzę z innej trochę perspektywy niż Ty. Mam 13 letnią córkę i uwierz mi, że gdybyś była na moim miejscu skomentowałabyś to podobnie.

hmm...no tak.
Moja wypowiedź była okropnie niekulturalna .
Nie sądzę, by jedno zdanie zmieniło sens Twojej wypowiedzi. Pokazuje, o jakiej opinii pisałam wcześniej.

Być może i skomentowałabym podobnie, jednak mając na uwadze to czego świadkiem byłam do tej pory, ocenianie obcego faceta jako "nienormalnego" jest nie fair.
Nie wiesz jakie dokładnie relacje panują między Annie a jej chłopakiem.. nie wierzysz w to , by jego uczucie było szczere?
Myślę, że tym co napisałaś mogłaś zranić tą dziewczynę.

[Iwona31]

Napisane przez Papryczkaa

hmm...no tak.
Moja wypowiedź była okropnie niekulturalna .
Nie sądzę, by jedno zdanie zmieniło sens Twojej wypowiedzi. Pokazuje, o jakiej opinii pisałam wcześniej.

Być może i skomentowałabym podobnie, jednak mając na uwadze to czego świadkiem byłam do tej pory, ocenianie obcego faceta jako "nienormalnego" jest nie fair.
Nie wiesz jakie dokładnie relacje panują między Annie a jej chłopakiem.. nie wierzysz w to , by jego uczucie było szczere?
Myślę, że tym co napisałaś mogłaś zranić tą dziewczynę.

Nie napisałam, że jej facet jest nienormalny, ale, że samo zjawisko jest nienormalne.... - a to ogromna róznica. Poza tym przeczytaj początek mojego postu proszę.
Nie sądzę, abyś uważnie go przeczytała. A zdanie nie dość, że wyrwałaś z kontekstu, to jeszcze nie przytoczyłaś go w całości.
I nie chcę wypowiadać się na temat szczerych intencji takiego związku, bo nie znam ani Ani, ani Jej chłopaka. A czy Ty znasz Ich i jesteś w stanie powiedzieć, czy z jego strony to szczere uczucie? Nie sądzę.

Nie napisałam również, że Twoja wypowiedź jest niekulturalna, ale, że komentarz ma niegrzeczną formę.

[Papryczkaa]

Napisane przez Iwona31

Nie napisałam, że jej facet jest nienormalny, ale, że samo zjawisko jest nienormalne.... - a to ogromna róznica. Poza tym przeczytaj początek mojego postu proszę.
Nie sądzę, abyś uważnie go przeczytała. A zdanie nie dość, że wyrwałaś z kontekstu, to jeszcze nie przytoczyłaś go w całości.
I nie chcę wypowiadać się na temat szczerych intencji takiego związku, bo nie znam ani Ani, ani Jej chłopaka. A czy Ty znasz Ich i jesteś w stanie powiedzieć, czy z jego strony to szczere uczucie? Nie sądzę.

zacytowałam całą wypowiedź! zadowolona?

Przeczytałam wszystko co napisałaś i zdania nie zmienię. Myślę, że Ania może czuć się urażona tym co napisałaś, oceniając jej Tż jako niedojrzałego emocjonalnie, skoro zwrócił na nią uwagę .
Jak pisałam wcześniej, byłam świadkiem takiego związku-są oni do dzisiaj razem, szczęśliwi. Nie, on nie bał się związku z dorosła kobietą- on się zakochał.
Rozumiem, że jesteś matką i masz swoje obawy, ale nie można szufladkować ludzi w ten sposób.
Nie znam Ani i jej chłopaka- ale życzę im jak najlepiej, bo tutaj nie wiek świadczy o prawidłowości związku..ale miłość.

[Shafira]

To jest pedofilia,a ona 15 lat!
Oboje sa niedojrzali emocjonalnie. Jak sie dziewczynka przejedzie to dopiero zobaczy.A tak nie ma co dyskutowac bo to jak grochem o sciane.

[Papryczkaa]

Napisane przez Shafira

To jest pedofilia,a ona 15 lat!
Oboje sa niedojrzali emocjonalnie. Jak sie dziewczynka przejedzie to dopiero zobaczy.A tak nie ma co dyskutowac bo to jak grochem o sciane.

rzeczywiście jak grochem o ściane.
Pedofilia.

[mollyy]

Napisane przez Shafira

To jest pedofilia,a ona 15 lat!
Oboje sa niedojrzali emocjonalnie. Jak sie dziewczynka przejedzie to dopiero zobaczy.A tak nie ma co dyskutowac bo to jak grochem o sciane.

Podobna myśl mi sie nasuneła. Nie chce wnikać w to, czy dziewczyna sypia ze swoim 24-letnim partnerem, ale chyba nie trzeba nikomu uświadamiać, że nad 15-letnim dzieckiem stoi jeszcze prokurator.

Może to ja jestem tak wypaczona, że związek ten nie wydaje mi się do końca normalny. Rozumiem sporą różnicę wieku, ale nie w momencie, kiedy chodzi praktycznie o dziecko. Może za dużo przykrych rzeczy dzieje się teraz dookoła, ale przed oczami mam dorosłego faceta, manipulującego dzieckiem, bawiącego sie jego uczuciami. W jakim celu? Tego nie wiem...

[Papryczkaa]

Napisane przez mollyy

Podobna myśl mi sie nasuneła. Nie chce wnikać w to, czy dziewczyna sypia ze swoim 24-letnim partnerem, ale chyba nie trzeba nikomu uświadamiać, że nad 15-letnim dzieckiem stoi jeszcze prokurator.

Może to ja jestem tak wypaczona, że związek ten nie wydaje mi się do końca normalny. Rozumiem sporą różnicę wieku, ale nie w momencie, kiedy chodzi praktycznie o dziecko. Może za dużo przykrych rzeczy dzieje się teraz dookoła, ale przed oczami mam dorosłego faceta, manipulującego dzieckiem, bawiącego sie jego uczuciami. W jakim celu? Tego nie wiem...

Molly ja patrze na to zupełnie inaczej właśnie przez tą historię której byłam świadkiem.
Widziałam jak znajoma płakała, kiedy sąsiedzi komentowali ten związek, jak jej chłopak cierpiał. Nikt nie wierzył w to uczucie.

Dlatego nie chcę oceniać związku Ani z tym chłopakiem, ponieważ nie znam ich.

[truskawkowawiosna]

z tego co wiem, gdy dziewczyna ma skonczone 15 i odbywa stosunek z wlasnej woli to nie moze to byc nazwane pedofilia, ponizej 15 owszem, nawet jezeli sama by chciala

[Iwona31]

Napisane przez Papryczkaa

zacytowałam całą wypowiedź! zadowolona?

Przeczytałam wszystko co napisałaś i zdania nie zmienię. Myślę, że Ania może czuć się urażona tym co napisałaś, oceniając jej Tż jako niedojrzałego emocjonalnie, skoro zwrócił na nią uwagę .
Jak pisałam wcześniej, byłam świadkiem takiego związku-są oni do dzisiaj razem, szczęśliwi. Nie, on nie bał się związku z dorosła kobietą- on się zakochał.
Rozumiem, że jesteś matką i masz swoje obawy, ale nie można szufladkować ludzi w ten sposób.
Nie znam Ani i jej chłopaka- ale życzę im jak najlepiej, bo tutaj nie wiek świadczy o prawidłowości związku..ale miłość.

Papryczko - Skubańcu Jeden - wraz nie zacytowałaś tej, do której odniosłaś się wcześniej.
Jak zapewne przeczytałaś.... z góry przeprosiłam Anię, jeżeli poczułaby się urażona moją wypowiedzią.
Skąd możesz wiedzieć, czy nie bał się? Ja też tego nie wiem, ale domniemywałam, bo tak najczęściej jest....
Nie znaczy to jednak, że nie życzę Im powodzenia w tym związku....
Poza tym muszę napisać, że nie zaszufladkowałam go w żaden sposób, ale wypowiedź moja skądinąd wynika z doświadczenia (autopsji).
Emocje moje biorą górę w takich wątkach, ale uważam je za zasadne.

[mollyy]

Napisane przez Papryczkaa

Molly ja patrze na to zupełnie inaczej właśnie przez tą historię której byłam świadkiem.
Widziałam jak znajoma płakała, kiedy sąsiedzi komentowali ten związek, jak jej chłopak cierpiał. Nikt nie wierzył w to uczucie.

Dlatego nie chcę oceniać związku Ani z tym chłopakiem, ponieważ nie znam ich.

Ale ja też nie miałam zamiaru oceniać tego związku. Wyraziłam tylko swój niepokój. Może za dużo złego w życiu widziałam, ale na samą myśl o związku 15-letniego dziecka z dorosłym facetem zapala mi sie w głowie czerwona lampka. Zastanawiam sie, czy rodziców Ani nie niepokoi taki układ.

[karenina19]

No tak, z prawnego punktu widzenia od 15 roku zycia to juz nie dziecko, ale jak jest w rzeczywistosci wiadomo. 15 lat dziewczyna jest bardzo niedoswiadczona i dobpiero poznaje zycie i dlatego 24 letni o wiele bardziej doswiadczony mezczyzna moze nia latwo manipulowac itp. Zycze im szczescia, ale mam duze obawy co do takiego zwiazku.

[Iwona31]

Napisane przez karenina19

No tak, z prawnego punktu widzenia od 15 roku zycia to juz nie dziecko, ale jak jest w rzeczywistosci wiadomo. 15 lat dziewczyna jest bardzo niedoswiadczona i dobpiero poznaje zycie i dlatego 24 letni o wiele bardziej doswiadczony mezczyzna moze nia latwo manipulowac itp. Zycze im szczescia, ale mam duze obawy co do takiego zwiazku.

O to mi właśnie chodziło. Zgadzam się w 100 %.

[Papryczkaa]

Napisane przez Iwona31

Papryczko - Skubańcu Jeden - wraz nie zacytowałaś tej, do której odniosłaś się wcześniej.
Jak zapewne przeczytałaś.... z góry przeprosiłam Anię, jeżeli poczułaby się urażona moją wypowiedzią.
Skąd możesz wiedzieć, czy nie bał się? Ja też tego nie wiem, ale domniemywałam, bo tak najczęściej jest....
Nie znaczy to jednak, że nie życzę Im powodzenia w tym związku....
Poza tym muszę napisać, że nie zaszufladkowałam go w żaden sposób, ale wypowiedź moja skądinąd wynika z doświadczenia (autopsji).
Emocje moje biorą górę w takich wątkach, ale uważam je za zasadne.

No już dobrze. Rozumiem Twój punkt widzenia.
U mnie emocje także biorą górę..
poczekajmy aż wypowie się sama Ania.


Pozdrawiam mimo odmiennych poglądów

[Engelchen]

zwiazek 15-latki z 24-latkiem to troche przesada i tu nie chodzi o roznice wieku ale o oczekiwania tego 24-latka wzgledem swojej partnerki
gdyby ona miala 20 a on 29 ta roznica nie bylaby tak widoczna
tu jest kolosalna roznica dojrzalosci, swiatopogladu i oczekiwan
przyznam, ze rzeczywiscie sie troche zszokowalam myslac o takim zwiazku,
no chyba ze jest on czysto platoniczny...

[truskawkowawiosna]

Napisane przez Iwona31

O to mi właśnie chodziło. Zgadzam się w 100 %.

i nie ma się co oszukiwac, dla mnie 24-latek to jeszcze mlody chlopak, jeszcze nie dojrzaly mezczyna, faceci w tym wieku mysla glownie o seksie i ciezko mi uwierzyc, ze wytrzymalby pare lat az 15-latka troche dorosnie

[Annie1441]

Domyślałam się, że tak będzie
Znamy się parę lat. Miał nie jedną dziewczynę w swoim wieku. Mówi, że ceni mnie za to, że inteligencją obdzieliłabym ze dwie dwudziestolatki. Do niczego mnie nie przymusza. Boi się, że stanie między mną, a rodzicami albo tym, że mogę się rozczarować. Moi rodzice nie mają powodów, żeby mu nie ufać, moja chrzestna zna go bardzo dobrze i wie, że to dobry, zrównoważony i dojrzały chłopak.
I nie jesteśmy oficjalnie w związku. W tej chwili spotykamy się po prostu, jesteśmy ze sobą. A oficjalnie chcemy ogłosić wszem i wobec, że jesteśmy razem dopiero kiedy skończę 18 lat, za 2,5 roku, jeśli ta znajomość przetrwa. Nie powiem, żebym się miło poczuła po tych wypowiedziach, ale cóż innej reakcji nie mogłam się spodziewać. Jestem szczęśliwa i nie robię nic złego. Amen

[emurulez77]

A ja sie wylamie i stane po stronie Ani.. moze na wyrost.. ale coz..
Nie oszukujmy sie, dzis 12latki uprawiaja sex, rodza dzieci... to juz calkiem inne pokolenie.
Z innej beczki, kiedys nasze pra-i babcie wychodzily za maz w wieku 16 lat, rodzily dzieci i dbaly o dom.. nikogo to nie szokowalo..
Swiat a wraz z nim poglady ulegaja zmianie..
Czytajac wypowiedzi Ani, mam wrazenie, ze zdania i mysli sa ulozone, nie ma w nich chaosu, tworza ciaglosc... Odbiegaja od krzykliwych postow rozwydrzonych nastolatek. Nawet jezeli owa pare laczy milosc cielesna, o czym wcale nie musi nas informowac, sklonna jestem sadzic, ze brak w niej miejsca na nieodpowiedzialnosc.. i chyba nie musze tlumaczyc co mam na mysli.. Nie kazdy jest niedojrzaly badz dojrzaly w wieku nastu badz dziestu lat..
Przyklad owy mam w najblizszym otoczeniu - brat dziecka, ktorym sie opiekuje, 15-latek, nieprzecietnie inteligentny chlopak, z jasno ikreslonymi celami w zyciu, nadwyraz ( w porownaniu do przecietnej) uksztaltowanym swiatopogladem... Spotyka sie ze starszymi o kilka lat od siebie bo z rowniesniczkami niewiele ma wsplnego... oprocz wieku i przedmiotow w szkole...

[Iwona31]

Napisane przez Papryczkaa

No już dobrze. Rozumiem Twój punkt widzenia.
U mnie emocje także biorą górę..
poczekajmy aż wypowie się sama Ania.


Pozdrawiam mimo odmiennych poglądów

Ja również

[Iwona31]

Napisane przez Annie1441

Domyślałam się, że tak będzie
Znamy się parę lat. Miał nie jedną dziewczynę w swoim wieku. Mówi, że ceni mnie za to, że inteligencją obdzieliłabym ze dwie dwudziestolatki. Do niczego mnie nie przymusza. Boi się, że stanie między mną, a rodzicami albo tym, że mogę się rozczarować. Moi rodzice nie mają powodów, żeby mu nie ufać, moja chrzestna zna go bardzo dobrze i wie, że to dobry, zrównoważony i dojrzały chłopak.
I nie jesteśmy oficjalnie w związku. W tej chwili spotykamy się po prostu, jesteśmy ze sobą. A oficjalnie chcemy ogłosić wszem i wobec, że jesteśmy razem dopiero kiedy skończę 18 lat, za 2,5 roku, jeśli ta znajomość przetrwa. Nie powiem, żebym się miło poczuła po tych wypowiedziach, ale cóż innej reakcji nie mogłam się spodziewać. Jestem szczęśliwa i nie robię nic złego. Amen

Ale ten wątek właśnie jest o związkach, a Ty piszesz, że w nim nie jesteście, i na tej podstawie wypowiadasz się.

[IIserenityII]

Co uważacie o dużej różnicy w związku? Czy są tu osoby będące w takich związkach?

[agusia222]

heh... ale jak duzej? mam wujka, ktory ma 53 lata i od 3 lat ma zone 24-letnia i nawet dzidziusia maja, tyle ze wyglada na jej ojca, a w dodatku jest starszy od swojej tesciowej o 3 miesiace <lol22> jak myslicie czemu ona z nim jest? sliczna dziewczyna, z malej wiochy, biednego domu i wlasciciel restauracji... zastanawiajace..xD

[IIserenityII]

hmmmm, a ja wlasnie mam 40 letniego a mam 19 lat niby tez bardzo ladna, przynajmniej tak mowia i tez z malej wiochy. Czemu? bo go kocha a on daje je to czego od innych nie dostaje

sorry nie doczytalam dokladnie wlasciciel restauracji.............. ....... no tak zastanawiajace,\

[Mycha]

Ja uważam,że to związek taki jak każdy inny czyli jest super a potem sie wali

[Pomadka]

BYŁ podobny watek, wyszukiwarka.

Zaraz połączę i proszę więcej nie dublowac tematów.

[sysuni@]

Szczerze mowiac, nie wierze w takie zwiazku... ale skoro to miłosc, to co mi tam do tegozazwyczaj jednak chodzi o kase lub seks.. a to juz nie miłosc..

[IIserenityII]

Mozecie wierzyc lub nie, ale takie zwiazki i ludzie sa szczesliwi. Zdazra sie czasem ze chodzi o kase albo seks, ale nie zawsze tak jest........