2005-05-01, 13:52 | #1 |
Raczkowanie
|
grzeszki którym nie można się oprzeć...:)
wiem, że jeśli już na forum mówi sie o jedzeniu to są to cudowne diety, mikstury wyszczuplające i inne tego typu. A ja chciałabym zapytać o grzeszki jedzeniowe (chyba można to tak nazwać?) tzn "potrawy" którym nie mozemy się oprzeć nawet jeśli to bomba kaloryczna...
no więc ja nie powstrzymam sie przed zjedzeniem truskawek z cukrem... no i czekolady z nadzieniem toffi...mmmm...mniam są jeszcze jakieś ciekawe koncepcje? pozdrawiam i buźka dla wszystkich
__________________
Let the sunshine in... |
2005-05-01, 13:59 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-01
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 3 741
|
Dot.: grzeszki którym nie można się oprzeć...:)
Ja za nic nie moge sie oprzec lodom A najbardziej juz moim ukochanym lodom z Mc z polewa karmelowa, juz mi slinka cieknie Ogolnie kocham wszystko co jest zwiazane z toffi czy karmelem. Uwielbiam tez andruty przekladane masami z mleka kandyzowanego. Aaa i czeresnie! Juz sie ich doczekac nie moge Ogolnie nie wyobrazam sobie zycia bez slodkosci!
|
2005-05-01, 14:12 | #3 |
Raczkowanie
|
Dot.: grzeszki którym nie można się oprzeć...:)
owszem - słodycze...grzechu warte
__________________
Let the sunshine in... |
2005-05-01, 14:17 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-01
Wiadomości: 11 837
|
Dot.: grzeszki którym nie można się oprzeć...:)
Moimi podstawowymi "grzeszkami pokarmowymi" wbrew pozorom wcale nie są słodycze.
Ja po prostu kocham ziemniaki pod niemal każdą postacią, nawet jesli wiem ze to niezdrowe lub/i kaloryczne. A juz smazone kartofelki to dla mnie niebo w gębie. Mimo ze tluste od oleju a co za tym idzie niezdrowe i tuczące. Ale moge ich zjesc bardzo duzo bez wzgledu na wszystko. Jesli chodzi o slodycze to raczej nie jestem zwolenniczka wielkich bomb kalorycznych. Są dla mnie zbyt ciężkie, słodkie i co za tym idzie wcale nie smaczne... Wyjątkiem jest czekolada, szczegolnie szwedzka Marabou. Moge zjeść każdą ilość.
__________________
|
2005-05-01, 16:44 | #5 |
调解人
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: Łódź/Warszawa
Wiadomości: 2 938
|
Dot.: grzeszki którym nie można się oprzeć...:)
Oooo widzę wątek dla mnie
Ja tak jak Ines kocham ziemniaki! Chociaz ostatnio byłam na tzw. "ziemniaczanym odwyku", bo faktycznie nie mają zbawiennego wpływu na sylwetkę. No ale jest coś, co przebija kartofelki, co mogłabym zjeść o każdej porze dnia i nocy, bez względu jak bardzo byłabym najedzona. Uwaga uwaga... jest to... puding czekoladowy! No wiecie, te smakije przeróżne, desery bakomy z bitą smietaną i inne. Nigdy w życiu nie pogardze też czymś co ma w sobie choć odrobinę toffi Pozdrowienia dla łasuchów!
__________________
Make up, not war! |
2005-05-01, 17:55 | #6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 3 478
|
Dot.: grzeszki którym nie można się oprzeć...:)
Mam zboczenie na punkcie wszelkiego rodzaju makaronów, zjem nawet taki polany tylko masełkiem, do tego pizza (właśnie mam w zamrażarce na dzisiejszy wieczór), lody czekoladowe i toffi (zaraz zjem), banany, budyń, truskawki ze śmietaną (ale tylko jak mi ktoś zrobi, mam na ogrodzie, ale nie chce mi sie zrywać i myć) i wędzona surowa polędwica z naszych Delikatesów oraz Kindziuk, ale tylko jednej firmy (tak nietypowo ). Ja w ogóle nie umiem sobie niczego odmówić.
__________________
|
2005-05-01, 18:25 | #7 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: pomorskie
Wiadomości: 72
|
Dot.: grzeszki którym nie można się oprzeć...:)
U mnie jest to wspomniana wyżej przez Rzastin PIZZA .
Mogłabym ją jeść zawsze, wszędzie i o każdej porze. Koniecznie z pieczarkami ale bez oliwek. Gdy wychodzimy z mężem coś zjeść do knajpki, to słyszę: Kupię Ci cokolwiek chcesz: makarony, zapiekanki, sałatki, TYLKO NIE PIZZĘ!!! Dlatego tak bardzo lubie umawiać się z "psiapsiółkami" na mieście Edytowane przez beata78 Czas edycji: 2005-05-01 o 18:28 |
2005-05-01, 18:40 | #8 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2003-04
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 506
|
Dot.: grzeszki którym nie można się oprzeć...:)
Z obżarstwa:
Czekolada - pod każdą postacia byle gorzka i mocna Ryby... Ziemniaczki.... pyreczki i kartofelki Papryka - szczególnie ostra mniam!!! Ale sobie apetytu narobiłam :haha: PZDR N |
2005-05-01, 18:59 | #9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 7 196
|
Dot.: grzeszki którym nie można się oprzeć...:)
U mnie bedzie tego duzo A wiec:
czekolada Nussbeser, chipsy, frytki, pizza, hot-dogi, makaron z kazdym sosem, platki Nestle Frutina i Jaski z tofii, batoniki... mmmmmm rozmarzylam sie. Aha dodam moze jeszcze, ze dla mnie dzien bez slodycza to dzien stracony Nie moge zyc bez slodyczy i innych przekasek, co niestety pozostawia slad na mojej figurze |
2005-05-01, 19:09 | #10 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-07
Lokalizacja: Silesia
Wiadomości: 3 262
|
Dot.: grzeszki którym nie można się oprzeć...:)
LODY Za lody wybaczam wszystko, naprawdę A już za Magnum migdałowe to nawet więcej Oprócz tego mogę zjeść każdą ilość musztardy Kamis Francuskiej - ziarnista taka, pychotka No i czereśnie z drzewa przyjaciółki - robal nie siada , truskaweczki - słodziutkie musza być .
Dobrze, że się sezon zbliża, bo już mi ślina kapie na klawiaturę mniam, mniam.
__________________
girl, who's writing about cosmetics KLIK! girl, who doesn't have to dream anymore...
|
2005-05-01, 19:18 | #11 |
Zakorzenienie
|
Dot.: grzeszki którym nie można się oprzeć...:)
MARCEPAN to moja wielka namiętność. Orzechy pod każdą postacią, chętnie w mkecznej czekoladzie! Lody ale tu jestem wybredna - uznaję w zasadzie tylko lody w jednej cukierni, muszą obowiązkowo być śmietankowe z kawałkami orzechów i dużą ilością bitej śmietany - zero polewy, posypki czy owoców. No ale kocham też magnum
Edytowane przez Smoczyca Czas edycji: 2005-05-01 o 19:21 Powód: poprawka |
2005-05-01, 19:26 | #12 |
nabija na KOPIĘ kopistów.
okrutnica jakaś... |
Dot.: grzeszki którym nie można się oprzeć...:)
Lody najbardziej włoskie z automatu i pomarańczowe-coś jak sorbet zamrożony
Sharma,gyros i wszelkie potrawy arabskie z ryzem kurczaczek z mlohiją -mniam czekolada mleczna oraz wiśnie w czekoladzie (moja ukochana bombonierka MON CHERI)-już mi ślina kapie na klawiaturę |
2005-05-01, 19:31 | #13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-09
Wiadomości: 12 363
|
Dot.: grzeszki którym nie można się oprzeć...:)
Ja jestem typowa poznańska pyra ,więc ziemniaki pod każdą postacią,jak najbardziej,przede wszystkim kopytka Do tego dochodzą:
*pizza *pyzy drożdżowe,w innych rejonach kraju znane jako pampuch(chyba dobrze napisałam) *do tego zwykła kasza ,jest ponoć bardzo zdrowa,ale nie wiem czy w takich ilościach jakie ja spożywam *łosoś norweski *sery,wszystkie prócz pleśniowych Ze słodyczy Merci i takie pyszne czekolady,które są od razy podzielone w kosteczki,np.czarna czekolada na dnie,potem biała i w tym zatopione kawałki kawy,dostaję fioła jak widzę marcepan i kokosanki,kiedyś zjadłam ok.1 kg w ciągu jednego dnia Więcej grzechów nie chce wypisywać,choć je bardzo dobrze pamiętam
__________________
to klucz do życia |
2005-05-01, 19:32 | #14 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2004-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 559
|
Dot.: grzeszki którym nie można się oprzeć...:)
Kurcze ja w ogóle lubię wszystko
Ale nie przejdę obojętnie koło: Lodów Gofrów i chałwy Włoskich potraw i pierogów |
2005-05-01, 19:34 | #15 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-02
Wiadomości: 408
|
Dot.: grzeszki którym nie można się oprzeć...:)
Jestem po kolacji i nie zaślinię już klawiatury, więc mogę pisać.
Uwielbiam truskawki z cukrem i ze śmietaną, ruskie pierogi mojej mamy, rybę po grecku - to grzechy sezonowe lub rzadko pojawiające się (całe szczęście ), a z tego, co jest na okrągło, to frytki i ziemniaki smażone, najlepiej z jajkiem. Oj, chyba lichą tę kolację miałam, bo ślinka i tak pociekła . Jutro frytki jak nic, a mamie trzeba szepnąć na temat pierogów (a jeszcze jak są podsmażone i ze śmietaną...). |
2005-05-01, 19:52 | #16 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-02
Wiadomości: 4 527
|
Dot.: grzeszki którym nie można się oprzeć...:)
Ja lubię pizzę, frytki, a jak mnie najdzie ochota to uwielbiam pojeść mleczne czekolady Wedla nadziewane (kokos, malina, wiśnia, pomarańca, czarna porzeczka i już nie pamiętam co ). Choć słodyczy to ja i tak jem bardzo mało, bo kilka cukierków w miesiącu albo rzadziej łakomstwem nie nazwę. Jeśli chodzi o pozostałe rzeczy przeze mnie wymienione, to, ze względu na to, że są niezdrowe i kaloryczne, obiecałam sobie jeść je tylko raz w miesiącu. Takie postanowienie zrobiłam kilka miesięcy temu i na razie się go trzymam. Uznałam, że takie uprzyjemnienie sobie życia raz w miesiącu nie wpłynie źle na moje zdrowie ani figurę.
|
2005-05-01, 20:12 | #17 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2003-04
Wiadomości: 1 731
|
Dot.: grzeszki którym nie można się oprzeć...:)
Czekolada, czekolada i jeszcze raz czekolada najchętniej z chrupkami albo bakaliami.
Ptasie mleczko. Jeżyki. Lody z czekoladą. Tiramisu. Spagetti z dużą ilością sera. Lasagne |
2005-05-01, 21:30 | #18 |
Raczkowanie
|
Dot.: grzeszki którym nie można się oprzeć...:)
no nie, jak czytam to wszystko do dochodze do wniosku, że stanowczo za mało wymieniłam
do tych moich marnych truskawek i czekolady tofii dorzucę: ruskie pierogi (ale tylko domowe) czekolada bananowa (ale taką spotkałam tylko w austrii ) ziemniaczki po krakowsku (w końcu z krakowa jestem) dżem truskawkowy (koniecznie niskosłodzony) herbatniki w czekoladzie (mniam) cukierki irysy z mieszanki wedlowskiej (ups - kryptoreklama ) i wiele wiele innych, z przewagą słodyczy niestety ( eh...ale kuszą) buźka dla wszystkich łakomczuszków
__________________
Let the sunshine in... |
2005-05-01, 21:32 | #19 |
Raczkowanie
|
Dot.: grzeszki którym nie można się oprzeć...:)
aha, zapomniałabym... niech te ślinki tak nie kapią bo zwarcie będzie i jeszce serwer padnie
__________________
Let the sunshine in... |
2005-05-01, 21:36 | #20 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: skądkolwiek
Wiadomości: 6 613
|
Dot.: grzeszki którym nie można się oprzeć...:)
Uwielbiam słodycze i ziemniaki...mmmm... pyszności. Szkoda tylko, że tyle kalorii mają
|
2005-05-01, 21:42 | #21 |
Zakorzenienie
|
Dot.: grzeszki którym nie można się oprzeć...:)
Jest jedna taka rzecz, bez której dnia nie przeżyję(serio),boje się, że to prawdziwe uzależnienie- ser żółty. W ogóle jestem łakomczuchem, ale ser żółty to jest mój absolutny bzik, którego już nie kontroluję niestety.
|
2005-05-01, 21:44 | #22 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-09
Wiadomości: 12 363
|
Dot.: grzeszki którym nie można się oprzeć...:)
Jak to czytam to jeszcze parę rzeczy mi się przypomniało :
*truskawki,często mrożone zjadane bez uprzedniego rozmrożenia(po co czekać,w buzi też się rozmrożą ) *maliny *jagody-zawsze po wyjeździe na jagody przyjeżdżam cała obrudzona z pustym słoikiem *czereśnie *kiedyś w sklepach,dużych,spotykała m takie pierogi chińskie/wietnamskie,nie wiem jakiej nacji były ,były ugotowane i należało je podsmażyć w tłuszczu,niestety dawno ich nie widziałam *jestem mistrzynią naleśników,więc obowiązkowo je także trzeba tu napisać *bardzo kofam kuskus,szkoda,że jest tak mało popularny u nas
__________________
to klucz do życia |
2005-05-01, 21:54 | #23 |
Rozeznanie
|
Dot.: grzeszki którym nie można się oprzeć...:)
Kuskus mmm dopisuje się ale dawno już nie jadłam... hmm to ja może wykropkuje
*czekolada(wszelakiej maści ) *truskaweczki(obojetnie z czym;mogą być pod każdą postacią ) *orzeszki hmm...ostatnio na nowo odkryłam w miodzie No pewnie jeszcze wiele pyszności do tego się zaliczy...ale nie mam już do tego głowy reszta jak mi się przypomni a tak wogóle to chyba najwiekszy grzeszek zapalonych wizażanek to nasz kochany wizaż tak wiem, wiem niejadalny i chyba niekaloryczny...ale mimo wszystko bardzo apetyczny |
2005-05-01, 22:00 | #24 |
Raczkowanie
|
Dot.: grzeszki którym nie można się oprzeć...:)
Oj ziemniaczki pod każdą postacią!!! Obiad bez ziemniaków w ogóle nie można nazwać porządnym obiadem
Poza tym oliwki - nie ma to jak usiąść nad słoiczkiem i wtranżolić wszystko na raz. Wszelkiego rodzaju sery, najlepiej pleśniowe: Brie, Camembert, Rokpol - tuczące i pyszniutkie No i najlepsze (makabryczne): surowe mięsko. Przygotowane już mięsko na kotlety mielone, tatar, przyprawione piersi kurczaka,wątróbka z trupka hehehe Kiedy widzę zamieniam sie w zwierzaka hehe
__________________
"Gdy słońce wschodzi, kończą się nocne żniwa." |
2005-05-01, 22:16 | #25 |
Raczkowanie
|
Dot.: grzeszki którym nie można się oprzeć...:)
Nigdy nie opre się jabłecznikowi upieczonemu przez babcię po prostu pycha. No i biała czekolada którą uwielbiam
Edytowane przez Karola0885 Czas edycji: 2005-05-01 o 22:19 |
2005-05-01, 22:20 | #26 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 3 478
|
Dot.: grzeszki którym nie można się oprzeć...:)
Cytat:
__________________
|
|
2005-05-01, 22:24 | #27 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2004-10
Wiadomości: 1 084
|
Dot.: grzeszki którym nie można się oprzeć...:)
Oj, ja tez uwielbiam ziemniaki: mlode z cebulka i koperkiem i kefirkiem, tluczone z cebulka, pieczone z twarogiem, frytki. Najbardziej jednak lubie pierogi: ruskie i z kapusta!! Ze slodyczy najbardziej lubie marcepan Ehh, co za watek - juz mi slinka cieknie
|
2005-05-01, 22:35 | #28 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Deutschland/Slovenija
Wiadomości: 2 802
|
Dot.: grzeszki którym nie można się oprzeć...:)
Mamuniu, co za watek Uwielbiam migdaly prazone w cukrze, zawsze jak przechodze przez Marienplatz (monachijski rynek) to ten zapach mnie dopada, szczegolnie zima uwielbiam tam spacerowac, w jednej lapie kubek grzanego wina, a w drugiej porcja migdalow, MNIAM!
Poza tym uwielbiam ziemniaki, szczegolnie pieczone z serem i dobrze zrobione frytki (czyli takie z odcedzaniem w trakcie smazenia wlacznie i cala ceremonia), ze slodyczy ostatnio niestety ZA czesto daje sie skusic na Giotto i Raffaello, pamietam tez, ze uwielbialam Maltesers, ale dawno dawno ich nie jadlam. Za zwykla czekolada nie przepadam, gorzkiej nie cierpie Uwielbiam tez makaron z oliwa albo maslem, najprostszy, albo ravioli zapiekane w beszamelu, kto nigdy nie sprobowal ten traba No i mam slabosc do kalmarow, z grilla, albo panierowanych i kocham koktajl krewetkowy, a do tego biale wino... jaaa, ale sie rozmarzylam O, prawie bym zapomniala - za chipsami nie przepadam, ale sa chrupki, dla ktorych dam sie pokroic pombär Bo mi w smaku przypominaja prazynki z dziecinstwa Mmmmm....
__________________
Potłuczydło. |
2005-05-02, 07:36 | #29 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-09
Lokalizacja: Silesia
Wiadomości: 3 706
|
Dot.: grzeszki którym nie można się oprzeć...:)
ja w zasadzie jem wszystko i lubie wszystko ale ....
---spagetti w każdej ilości i każdej postaci --- zapiekane sery (zwłaszcza czeskie mniam) ---mleczna czekolada wedla ...wiecej grzechów nie pamiętam |
2005-05-02, 09:37 | #30 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2003-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 581
|
Dot.: grzeszki którym nie można się oprzeć...:)
Ja też ser żółty , pod każdą postacią!
I chlebek, nie mogę się bez niego obejś. Kiedyś to były wafelki, ale od kilku miesięcy nie jem w ogóle słodyczy |
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:58.