Wątek uzależnionych Zaromaniaczek cz. LII

[Corii]

Napisane przez Dorjee90

Powiedzcie mi jak to jest z długością jeansów teraz w zarze? Wiem że kiedyś pisałyście że jeden model a mogą się trafić dłuższe i krótsze. Bo nie wiem czy jest sens czekać i jechać do zary po porodzie (a to łatwe nie będzie)żeby szukać jak najkrótszych czy zamówić online.

Generalnie dalej sie róznią czasami długościa nogawek i szerokościa tez, to taka ruletka jak zamawiasz online - nie wiesz, czy trafi Ci sie model ok. Lepiej jechac i macać.

[RedShine]

Napisane przez Eggnogg

Ja niestety tak samo Placze nawet za dzikimi zwierzatkami, ktore przytrafilo mi sie odchowac i wypuscic na wolnosc Uwielbiam zwierzaczki, wszystkie

Mamooo, ja też Osttanio nawet jak oglądałam jakiś przyrodniczy film - bo pokazali, że leci potok na biednego futrzaka (dla niego jak tsunami...) i nie pokazali czy przeżył

Co tam chowałaś i wypuszczałaś dziko?

Napisane przez myszola21

Reddi wysmyrałam mojego Pepula (imie od sianka Pepe mu nadałam) i ja już po treningu i razem sobie zalegamy

Pepulec Bosko Proszę go codziennie smyrać od ciotki wariatki

A ćwiczył z Tobą? Ja miałam zawsze obciążenie na brzuchu

Napisane przez Dorjee90

Powiedzcie mi jak to jest z długością jeansów teraz w zarze? Wiem że kiedyś pisałyście że jeden model a mogą się trafić dłuższe i krótsze. Bo nie wiem czy jest sens czekać i jechać do zary po porodzie (a to łatwe nie będzie)żeby szukać jak najkrótszych czy zamówić online.

Śmiem twierdzić, że czysta loteria. Corii ma rację Zresztą nawet w sklepie nie zawsze trafisz - chyba że mają z kilka par twojego rozmiaru

[Dorjee90]

Napisane przez Corii

Generalnie dalej sie róznią czasami długościa nogawek i szerokościa tez, to taka ruletka jak zamawiasz online - nie wiesz, czy trafi Ci sie model ok. Lepiej jechac i macać.

W sumie zwrot jest darmowy więc niby można ryzykować. Ale wypadałoby zamówić kilka par dla porównania.

[Corii]

Napisane przez Dorjee90

W sumie zwrot jest darmowy więc niby można ryzykować. Ale wypadałoby zamówić kilka par dla porównania.

O, to już jakiś pomysł

[iva78]

Napisane przez Dorjee90

W sumie zwrot jest darmowy więc niby można ryzykować. Ale wypadałoby zamówić kilka par dla porównania.

Zgadzam sie z dziewczynami....z tego co widze wprowadzili darmowa wysylke powyzej 200 zl.

[asiuuunia1988]

Przepraszam, że się wcinam ale mam prośbę - jesli ktoś gdzieś widział - w rozmiarze 39 - rozmyślił się, chce oddac to chętnie przygarnę, oddam za nie nawet marynarkę z zamkami

[Dorjee90]

Napisane przez iva78

Zgadzam sie z dziewczynami....z tego co widze wprowadzili darmowa wysylke powyzej 200 zl.

O faktycznie ale to chyba musieli dosłownie jakoś ostatnio to zrobić bo wcześniej nie widziałam.

[--Olka--]

Ja się twardo trzymam i nie patrzę na nk. Za to poluję w Mango.

[wankaw]

karteczko, spódnica leci do Ciebie

[gabi1234]

Napisane przez wankaw

karteczko, spódnica leci do Ciebie

Oddalas pingwina??

[iva78]

Napisane przez Dorjee90

O faktycznie ale to chyba musieli dosłownie jakoś ostatnio to zrobić bo wcześniej nie widziałam.

Dzis zauwazylam to info...

[a34]

Napisane przez wankaw

karteczko, spódnica leci do Ciebie

Tenkju

[RedShine]

Napisane przez iva78

Dzis zauwazylam to info...

Ale numer Czyżbyśmy się w końcu doczekały normalnego traktowania? Nie mogli wczoraj zrobić tej opcji?

Edit: nie wysłali mi jeszcze paczki dziady jedne

Edit2: wystarczy się poskarżyć jak widać - godz. 18:54 wysyłka z magazynu

[wankaw]

Napisane przez gabi1234

Oddalas pingwina??

Napisane przez a34

Tenkju

oddałam

[gabi1234]

Ehhh Gabciu na szczescie osluchowo czysty e bidus sie meczy a ja chodze i becze bo nie moge mu pomic....no mientka jestem i huk

[UNIKALNA1983]

Napisane przez gabi1234

Ehhh Gabciu na szczescie osluchowo czysty e bidus sie meczy a ja chodze i becze bo nie moge mu pomic....no mientka jestem i huk

[RedShine]

Napisane przez gabi1234

Ehhh Gabciu na szczescie osluchowo czysty e bidus sie meczy a ja chodze i becze bo nie moge mu pomic....no mientka jestem i huk

Bo taka bezsilność jest najgorsza niestety... Dobrze, że osłuchowo czysty, będzie już coraz lepiej!

[Eggnogg]

Napisane przez RedShine

Mamooo, ja też Osttanio nawet jak oglądałam jakiś przyrodniczy film - bo pokazali, że leci potok na biednego futrzaka (dla niego jak tsunami...) i nie pokazali czy przeżył

Co tam chowałaś i wypuszczałaś dziko?

Ptaszki (jeden juz bedac doroslym, wolnym ptaszyskiem przylatywal na zawolanie ), jeze (kooocham, cudooowne zwierzeta) i... motyla (niestety nie przetrwal zimy Ale motyl przylatujacy i siadajacy na dloni bo "obiad podano" - niesamowite uczucie ). Kazde zwierzatko bylo wyjatkowe, charakterne. Teraz zupelnie inaczej patrze, na wszelkie dzikuski (zwlaszcza ptaki - straszne rozrabiaki!) TZ sobie teraz do wychowywania zamowil kruka lub wiewiorke Moze nam sie przyblaka?

[gabi1234]

Napisane przez RedShine

Bo taka bezsilność jest najgorsza niestety... Dobrze, że osłuchowo czysty, będzie już coraz lepiej!

Wiesz przepisala mu dokladnie to co mu od wczoraj podaje..... teraz jeszcze cieknie mu z nosa i sie wkurza i zlosci .....wcale.mu sie nie dziwie bo pamietam jak kilkanascie dni temu mnie wkur***l ten katar....

[monimyszek]

Napisane przez RedShine

Ufff, już się wytraszyłam Ja miałam koleżankę, która oddała swojego krola, bo zaszła w ciążę...





Ja też się cholernie przywiązuję...





To racja... Jak pomyślę np o króliczych maluchach, które czasem kilku miesięcy nie dożywają... Straszne jest to wsyztsko



Jakby nie było straciłaś najbliższego przyjaciela... Dobrze, że znalazłaś lekarstwo






Ja całe życie spędziłam ze zwierzakami



Ja pewnie za jakiś czas też Najgorsze, że w kamienicy gdzie mieszkają rodzice, jest zoologiczny i jak tam idę to po mnie... Kiedys serio wezwą policję i psychiatrę - stoję i się gapię zdecydowanie za długo

Moje były tak wyjątkowe, że każdy miał jakiś przydomek Czasem się zastanawiam jakie teraz indywiduum by mi się przytrafiło

ja to samo....bardzo się przywiązuję zarówno do ludzi jak i do zwierząt...

[RedShine]

Napisane przez Eggnogg

Ptaszki (jeden juz bedac doroslym, wolnym ptaszyskiem przylatywal na zawolanie ), jeze (kooocham, cudooowne zwierzeta) i... motyla (niestety nie przetrwal zimy Ale motyl przylatujacy i siadajacy na dloni bo "obiad podano" - niesamowite uczucie ). Kazde zwierzatko bylo wyjatkowe, charakterne. Teraz zupelnie inaczej patrze, na wszelkie dzikuski (zwlaszcza ptaki - straszne rozrabiaki!) TZ sobie teraz do wychowywania zamowil kruka lub wiewiorke Moze nam sie przyblaka?

Pięknie wygląda ten post z samymi emotikonami

Fiu, fiu, toż to całe małe zoo mieliście Niesamowite! Jeże są cudneeee I też tak chcę z motylkiem (bidulek...takie to delikatne...) Cóż - życzę nowych przybłąkańców Wiewiórki zwłaszcza

Napisane przez gabi1234

Wiesz przepisala mu dokladnie to co mu od wczoraj podaje..... teraz jeszcze cieknie mu z nosa i sie wkurza i zlosci .....wcale.mu sie nie dziwie bo pamietam jak kilkanascie dni temu mnie wkur***l ten katar....

Gabiś, wiem że to marne pocieszenie, ale dobrze że mu się noskiem oczyszcza To męczące... strasznie, nawet dorosłego wkurza, a co dopiero z maluchem...

[monimyszek]

Napisane przez gabi1234

Wiesz przepisala mu dokladnie to co mu od wczoraj podaje..... teraz jeszcze cieknie mu z nosa i sie wkurza i zlosci .....wcale.mu sie nie dziwie bo pamietam jak kilkanascie dni temu mnie wkur***l ten katar....

Gabi, to zdrowia, zdrowia i jeszcze raz zdrowia
Sprzedałas te swoja Pradzinke?

[gabi1234]

Napisane przez monimyszek

Gabi, to zdrowia, zdrowia i jeszcze raz zdrowia
Sprzedałas te swoja Pradzinke?

Dziekuje.......i jeszcze Zuzia caly czas chora nic sie nie poprawia a tz siw wkur***l i poszedl dzis ponownie do lekarza bo czuje sie gorzej niz w poniedzialek pk 4 dniach brania antybiotyku....

nueee ja igdy prady nie chcialam sprzedac....

Napisane przez RedShine

Pięknie wygląda ten post z samymi emotikonami

Fiu, fiu, toż to całe małe zoo mieliście Niesamowite! Jeże są cudneeee I też tak chcę z motylkiem (bidulek...takie to delikatne...) Cóż - życzę nowych przybłąkańców Wiewiórki zwłaszcza



Gabiś, wiem że to marne pocieszenie, ale dobrze że mu się noskiem oczyszcza To męczące... strasznie, nawet dorosłego wkurza, a co dopiero z maluchem...

Dziekuje bedzie dobrze....

[Phoebee]

Napisane przez RedShine

Ja tego ostatniego przytargałam ze schroniska 4 dni po śmierci pierwszego Z początku byłam na siebie zła, że sobie zastąpiłam starego nowym

To może jakiś new one?

Fajne są króliczki, ja nigdy nie miałam żadnego.
A mi się przypomniało, kiedyś Tż mówi do naszego znajomego, który ma w chałupie kilka kicających uszatków :' No fajne,fajne, a nie denerwuje Cie,że one takie tiki mają? No tym nosem cały czas tak ten..'

[RedShine]

Napisane przez Phoebee

To może jakiś new one?

Fajne są króliczki, ja nigdy nie miałam żadnego.
A mi się przypomniało, kiedyś Tż mówi do naszego znajomego, który ma w chałupie kilka kicających uszatków :' No fajne,fajne, a nie denerwuje Cie,że one takie tiki mają? No tym nosem cały czas tak ten..'

Piękniasty

One wcaaale cały czas tak nie robiąąąą Ale, ale.. jakiego macie fajnego znajomego Rzadko się tak spotyka, bo ludzie patrzą jak na debila (wiem coś o tym ).

Nowego bym chciała.. ale wiesz... boję się Mężu się cały czas dziwi, że jeszcze nie przytargałam do domu tych trzech bidoków z zoologa

[damon]

Właśnie oglądam na TVN style program o fabrykach odzieżowych na wschodzie. Normalnie masakra w imię mody. Boże, tyle ubrań mam okupionych łzami i krwią. Cholernie przygnębiające...


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

[Mo_Nika]

Odebrałam narzutki... czarna i jasna norkowa i jestem na
pogniecione jak psu z gardła :/
i za długie jak dla mnie, szczególnie jasna...
uff, w sumie ciesze sie, bo miałam już przecież nic nie kupowac

[523c2d977675f8d89e6472eefe6f460b6ab4010a_6580dd2588396]

Napisane przez UNIKALNA1983

Mam to samo... rodzina rozumie bo mnie zna ale w pracy nie bardzo ... rozumiała mnie tylko szefowa która tak samo płakała za swoim pieskiem... niestety po kilku miesiącach podzieliła jego los Ehhh

U mnie w rodzinie wszyscy tacy zakręceni za zwierzętami w pracy też każda ma kota albo psa albo jedno i drugie razem więc zrozumienie po stracie jest... ale co to da ? nie zwróci utraconego przyjaciela

Napisane przez monimyszek

aha...no ja mam mały tyłek i wąską talię to powinno być ok





---------- Dopisano o 15:38 ---------- Poprzedni post napisano o 15:35 ----------



jaki kochany....
ja to w ogóle uwielbiam zwierzaki wszelakiej maści

Super
Ja też uwielbiam

Napisane przez RedShine

Ufff, już się wytraszyłam Ja miałam koleżankę, która oddała swojego krola, bo zaszła w ciążę...



Ja też się cholernie przywiązuję...



To racja... Jak pomyślę np o króliczych maluchach, które czasem kilku miesięcy nie dożywają... Straszne jest to wsyztsko


Jakby nie było straciłaś najbliższego przyjaciela... Dobrze, że znalazłaś lekarstwo



Ja całe życie spędziłam ze zwierzakami

Ja pewnie za jakiś czas też Najgorsze, że w kamienicy gdzie mieszkają rodzice, jest zoologiczny i jak tam idę to po mnie... Kiedys serio wezwą policję i psychiatrę - stoję i się gapię zdecydowanie za długo

Moje były tak wyjątkowe, że każdy miał jakiś przydomek Czasem się zastanawiam jakie teraz indywiduum by mi się przytrafiło

Podobno po stracie psa najlepszym lekarstwem jest kolejny pies i tak w moim przypadku jest, bo inaczej nie wiem jak długo tęskniłabym za tym co odszedł...

Jeśli spędziłaś całe życie ze zwierzakami to wcześniej czy później będziesz miała jakieś to taka natura człowiecza jest.... są tacy co nie mają zwierząt i nigdy ich nie będą mieli a są tacy co bez zwierzaków żyć nie potrafią.

Napisane przez Dorjee90

Powiedzcie mi jak to jest z długością jeansów teraz w zarze? Wiem że kiedyś pisałyście że jeden model a mogą się trafić dłuższe i krótsze. Bo nie wiem czy jest sens czekać i jechać do zary po porodzie (a to łatwe nie będzie)żeby szukać jak najkrótszych czy zamówić online.

Ze spodniami/jeansami z Zarze to loteria jest, często w ramach jednego rozmiaru różnice są nie tylko w długości. Kiedys przymierzałam jeansy XS i S i.... XS była ogólnie większa od XS Ja bym się wstrzymała na zakup po porodzie ...

[cremova]

Napisane przez Corii

Generalnie dalej sie róznią czasami długościa nogawek i szerokościa tez, to taka ruletka jak zamawiasz online - nie wiesz, czy trafi Ci sie model ok. Lepiej jechac i macać.

Napisane przez Dorjee90

W sumie zwrot jest darmowy więc niby można ryzykować. Ale wypadałoby zamówić kilka par dla porównania.

ja bym jeszcze dodala, ze w obrebie jednej pary moga byc nogawki roznej dlugosci mialam taki przypadek na tegorocznej wyprzy warto zamowic klika par do porownania

Napisane przez Phoebee

To może jakiś new one?

Fajne są króliczki, ja nigdy nie miałam żadnego.
A mi się przypomniało, kiedyś Tż mówi do naszego znajomego, który ma w chałupie kilka kicających uszatków :' No fajne,fajne, a nie denerwuje Cie,że one takie tiki mają? No tym nosem cały czas tak ten..'

usmialam sie z Twojego gifa, az TZ sie pytal o co chodzi

[523c2d977675f8d89e6472eefe6f460b6ab4010a_6580dd2588396]

Napisane przez gabi1234

Ehhh Gabciu na szczescie osluchowo czysty e bidus sie meczy a ja chodze i becze bo nie moge mu pomic....no mientka jestem i huk

Trzymaj się Kochana, będzie dobrze

Napisane przez RedShine

Piękniasty

One wcaaale cały czas tak nie robiąąąą Ale, ale.. jakiego macie fajnego znajomego Rzadko się tak spotyka, bo ludzie patrzą jak na debila (wiem coś o tym ).

Nowego bym chciała.. ale wiesz... boję się Mężu się cały czas dziwi, że jeszcze nie przytargałam do domu tych trzech bidoków z zoologa

Ale śliczny ten króliczek z foty

Napisane przez damon

Właśnie oglądam na TVN style program o fabrykach odzieżowych na wschodzie. Normalnie masakra w imię mody. Boże, tyle ubrań mam okupionych łzami i krwią. Cholernie przygnębiające...


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

Masakra... niestety

Napisane przez Mo_Nika

Odebrałam narzutki... czarna i jasna norkowa i jestem na
pogniecione jak psu z gardła :/
i za długie jak dla mnie, szczególnie jasna...
uff, w sumie ciesze sie, bo miałam już przecież nic nie kupowac

Będziesz miała kasę na coś fajniejszego