Nawracające zapalenie dróg moczowych, sex a zapalenie pęcherza

[szazi]

drobna pomyłka

[agatka-szoszonka]

Hej, to znowu ja i znowu pęcherzowo. Tym razem na zaostrzenie dostałam palin-i chyba będę musiała odstawić bo czuję się po nim okropnie a piecze jak piekło. w piątek wylatuję za wielką wodę a tu pęcherzowy zonk. i furagina nie działa już tak jak kiedyś załamka we środę znów do lekarza pierwszego kontaktu po jakieś nowe leki.

[wersta]

a u mnie odkąd jestem w ciąży jakimś cudem się uspokoiło, oby nie zapeszyć. piję dużo i to pewnie też dlatego. polecam sok z czarnej porzeczki i grejfrutowy, są niesmaczne, ale sporo wit C, która pomaga na pęcherz

[n_i_n_k_a]

W końcu ktoś wymyślił 2 w 1, a w zasadzie 5 w 1, bo są cztery bakterie i żurawina w jednej tabletce. Przetestowałam na mamie i jak dotąd świetny efekt. Tu link

http://www.naturalnamedycyna.pl/?opt..._pid=37&pid=69


Jak za taki kompleks cena jest przyzwoita w sumie.

[wisniowaa]

Napisane przez n_i_n_k_a

W końcu ktoś wymyślił 2 w 1, a w zasadzie 5 w 1, bo są cztery bakterie i żurawina w jednej tabletce. Przetestowałam na mamie i jak dotąd świetny efekt. Tu link

http://www.naturalnamedycyna.pl/?opt..._pid=37&pid=69


Jak za taki kompleks cena jest przyzwoita w sumie.

W piątek wybieram się do rodzinnego właśnie w tej sprawie. Zobaczymy co zaproponuje i co powie o Lacto Lady

[n_i_n_k_a]

I czytajcie etykietki. Moj ojciec kupił mamie na moją prośbę w sklepie ze zdrową żywnością sok naturalny, tłoczony z żurawiny, przy czym jak przeczytałam etykietkę to się okazało, że 60% z tego to sok z jabłek - małym druczkiem oczywiście masakra. człowiek chce się wyleczyć a tu taklie g....

wisniowaa - to nowośc jest a rodzinni w większości się zatrzymali przy lakcidzie i trilacu niestety. może tego nie znać. ale masz zadanie bojowe zmuś doktorka do myślenia
pozdrawiam

[wisniowaa]

Napisane przez n_i_n_k_a

zmuś doktorka do myślenia

Heh dobre!
Ale mam jeszcze pytanie do trilacu. Brałam ten lek przy grypie żołądkowej.. Jeśli mówisz, że tak Tobie przepisał lekarz, to mogę go teraz zażyć?

[n_i_n_k_a]

Lepsza jest Beneflora lub Lactoseven - generalnie synbiotyki, czyli bakterie + pożywka jakaś z inuliny lub włókien fasoli. Bakterie łatwiej kolonizują jelita i lepiej działają. Poza tym, co 7 bakterii, to nie 3

[wisniowaa]

Napisane przez n_i_n_k_a

Lepsza jest Beneflora lub Lactoseven - generalnie synbiotyki, czyli bakterie + pożywka jakaś z inuliny lub włókien fasoli. Bakterie łatwiej kolonizują jelita i lepiej działają. Poza tym, co 7 bakterii, to nie 3

Mam nadzieję, że dostanę Lactoseven, bo widzę w inretnetowym sklepie, że kosztuje 20 zł, o 12 zł taniej niż Beneflora. No i co 7 bakterii to nie 3

[n_i_n_k_a]

jasne im więcej, tym lepiej - przynajmniej w tym przypadku. Zobacz jeszcze to Lactolady. Ciekawa jestem, co Ci doktor o nim powie

[wisniowaa]

Tak, jak zapowiadałam, byłam dzisiaj u lekarza rodzinnego. Przepisała mi Furaginum. Ponoć to skuteczniejsze do Lacto Lady, bo to antybiotyk. Jak jej wcześniej powiedziałąm, że zaczęłam sama coś brać, bo było w domu i mama to wcześniej brała, to pouczyła mnie, że jak już zaczynam coś brać, to mam to stosować do końca kuracji (tak jak jest napisane w ulotce), żeby dokładnie oczyścić, w moim przypadku, drogi moczowe z bakterii, a tak jak brałam co jakiś czas, to bakterie się uodporniały na ten lek.
Powiedziałam, że wątpię, żeby mnie coś przewiało, bo mam długi płaszcz i noszę długie swetry. Kobieta powiedziała, że całkiem możliwe, że przez stosunek płciowy mogło jakoś dojść do zakażenia i zaleciła mi oddawanie moczu zaraz po stosunku! To ponoć przeczyszcza układ.
Narazie wzięłam pierwszą dawkę. Zobaczymy czy po 5 dniach bakterie dadzą mi spokuj na dłużej

Aha, jeszcze dodam, że ten antybiotyk kosztuje 8.11zł, ale że skoro jest na raceptę, to zapłaciłam mniej

[n_i_n_k_a]

Antybiotyki wyjaławiają bardzo uklad z bakterii naturalnych. I tak musisz wziąć silny probiotyk. Co Ci doktór poleciła ?

[freshona]

Napisane przez wisniowaa

Tak, jak zapowiadałam, byłam dzisiaj u lekarza rodzinnego. Przepisała mi Furaginum. Ponoć to skuteczniejsze do Lacto Lady, bo to antybiotyk. Jak jej wcześniej powiedziałąm, że zaczęłam sama coś brać, bo było w domu i mama to wcześniej brała, to pouczyła mnie, że jak już zaczynam coś brać, to mam to stosować do końca kuracji (tak jak jest napisane w ulotce), żeby dokładnie oczyścić, w moim przypadku, drogi moczowe z bakterii, a tak jak brałam co jakiś czas, to bakterie się uodporniały na ten lek.
Powiedziałam, że wątpię, żeby mnie coś przewiało, bo mam długi płaszcz i noszę długie swetry. Kobieta powiedziała, że całkiem możliwe, że przez stosunek płciowy mogło jakoś dojść do zakażenia i zaleciła mi oddawanie moczu zaraz po stosunku! To ponoć przeczyszcza układ.
Narazie wzięłam pierwszą dawkę. Zobaczymy czy po 5 dniach bakterie dadzą mi spokuj na dłużej

Aha, jeszcze dodam, że ten antybiotyk kosztuje 8.11zł, ale że skoro jest na raceptę, to zapłaciłam mniej

Ja mam od lat problemy z zapaleniem pęcherza-nawet znalazłam się w szpitalu. Mogę z całą pewnością stwierdzić, że odkąd częściej piję żurawinę, to rzadziej zdarzają sie problemy, a jeśli już to przechodzę je łagodniej.
Antybiotykami bez potrzeby nie ma sie co faszerować, ale jeśli tylko tak można bakterie wytępić to OK. Pamiętaj, że bakterie uodparniają się na leki, jeśli za często je przyjmujemy.

[jaga_2001]

A ja prze pewien czas mialam spokoj i znow mnie dopadlo zapalenie pecherza. Po raz wtory porobilam badania. W koncu wyszly w moczu bakterie. Zrobilam posiew i w koncu ta "menda" sie pokazala. Okazalo sie, ze przyczyna zakazen byla u mnie Klebsiella. Baktreria, ktora zaraz po Coli potrafi siac spustoszenie w pecherzu. Mimo, ze antybiogram mowi, ze na furagine ona "idzie" tak z wlasnego doswiawdczenia wiem, ze bez jednoczesnego lykania zurawiny sam ten antybiotyk nic nie zdziala. Kuracje jednak przyjelam do konca. Lekarz wypisal mi kolejny antybiotyk, by tych mend pozbyc sie do konca. Po nim mam znow lykac furagine. Oczywiscie kuracje zaraz zaczne. Do tego musze zahcodowac "futro lonowe", bo sama zauwazylam, ze gdy sie "tam" nie golilam to nie mialam problemow z pecherzem. Raz sie wygolilam i na nastepny dzien sikalam po katach jak kot.
Oczywiscie nie moge zapomniec o probiotykach.

Mam nadzieje, ze bedzie to moje ostatnie stracie z tymi bakteriami.

[wisniowaa]

Napisane przez jaga_2001

A ja prze pewien czas mialam spokoj i znow mnie dopadlo zapalenie pecherza. Po raz wtory porobilam badania. W koncu wyszly w moczu bakterie. Zrobilam posiew i w koncu ta "menda" sie pokazala. Okazalo sie, ze przyczyna zakazen byla u mnie Klebsiella. Baktreria, ktora zaraz po Coli potrafi siac spustoszenie w pecherzu. Mimo, ze antybiogram mowi, ze na furagine ona "idzie" tak z wlasnego doswiawdczenia wiem, ze bez jednoczesnego lykania zurawiny sam ten antybiotyk nic nie zdziala. Kuracje jednak przyjelam do konca. Lekarz wypisal mi kolejny antybiotyk, by tych mend pozbyc sie do konca. Po nim mam znow lykac furagine. Oczywiscie kuracje zaraz zaczne. Do tego musze zahcodowac "futro lonowe", bo sama zauwazylam, ze gdy sie "tam" nie golilam to nie mialam problemow z pecherzem. Raz sie wygolilam i na nastepny dzien sikalam po katach jak kot.
Oczywiscie nie moge zapomniec o probiotykach.

Mam nadzieje, ze bedzie to moje ostatnie stracie z tymi bakteriami.

Jaga, a jak się czujesz po furaginie? Ja po 1 dniu nie mogłam w nocy wsteć z łóżka, bo tak mnie bolało, a jak wstałam, to nie mogłam się wyprostować. Biorę cały czas do tego trilac osłonowo i jak mogę to kakao wypiję. Ukrycior pisała, że miała po tym leku nawet chalucynacje masakra!!!
A! i jeszcze, czy ta żurawina to jakaś herbatka czy może do łykania coś jest w zielarskim?

[w_isienka]

Dziewczyny, jest jeszcze coś takiego jak URINAL - zapobiegawczo bierze się jedną tabletkę dziennie.
To wyciąg z żurawin więc lek jest bezpieczny dla kobiet w ciąży i matek karmiących (to tak na marginesie).

[wisniowaa]

Napisane przez w_isienka

Dziewczyny, jest jeszcze coś takiego jak URINAL - zapobiegawczo bierze się jedną tabletkę dziennie.
To wyciąg z żurawin więc lek jest bezpieczny dla kobiet w ciąży i matek karmiących (to tak na marginesie).

Też mi mówiła lekarka o urinalu, żeby brać. Zastanawiałam się też nad tym, bo rekalmowali w tv, ale nie wiem czy przez reklamę nie kosztuje więcej. Napiszesz ile jest tabletek w opakowaniu i ile kosztuje?

[jaga_2001]

Napisane przez wisniowaa

Jaga, a jak się czujesz po furaginie? Ja po 1 dniu nie mogłam w nocy wsteć z łóżka, bo tak mnie bolało, a jak wstałam, to nie mogłam się wyprostować. Biorę cały czas do tego trilac osłonowo i jak mogę to kakao wypiję. Ukrycior pisała, że miała po tym leku nawet chalucynacje masakra!!!
A! i jeszcze, czy ta żurawina to jakaś herbatka czy może do łykania coś jest w zielarskim?

ja po furaginie czuje sie calkiem normalnie. mozna herbate a mozna tabletki. czasem pije tez sok heprbapolu i rozcienczam go z woda.

Napisane przez w_isienka

Dziewczyny, jest jeszcze coś takiego jak URINAL - zapobiegawczo bierze się jedną tabletkę dziennie.
To wyciąg z żurawin więc lek jest bezpieczny dla kobiet w ciąży i matek karmiących (to tak na marginesie).

Moze byc stosowany przez dzieci matki karmiace i kobiety w ciazy o ile zostanie sie skonsultowanym z lekarzem. Moja znajoma jest w ciazy, miala zapalenie pecherza a lekarz ZABRONIL brac Urinalu.

Napisane przez wisniowaa

Też mi mówiła lekarka o urinalu, żeby brać. Zastanawiałam się też nad tym, bo rekalmowali w tv, ale nie wiem czy przez reklamę nie kosztuje więcej. Napiszesz ile jest tabletek w opakowaniu i ile kosztuje?

60 kapsulek kosztuje ponad 35 - 40 zl, a w jednej kapsulce jest 200 mg zurawiny. Lepiej sie oplaca kupic uromaxin 100 tabletek kosztuje 33 zl, a do tego jedna tabletka zawiera 300 mg zurawiny, czyli, ze przebitka jest kolosalna.

[n_i_n_k_a]

Lacto Lady kosztuje ok 16 zł za 60 tabletek i ma w tabletce 4 bakterie i 400 mg zurawiny. To chyba lepsze niż oddzielnie np Trilac i jeszcze do tego Urinal czy Vitabutin. fakt bierze się 2 tabletki dziennie. A Trilacu zdaje się, że 1 kapsułka 3 x dziennie. Trzeba by analizę jakąś specjalistyczną zrobić albo tabelkę porównawczą, bo pogubić się można.

[w_isienka]

jaga_2001:

Moja znajoma jest w ciazy, miala zapalenie pecherza a lekarz ZABRONIL brac Urinalu.

No ciekawe...
Cytat:
Kapsułki Urinal mogą być stosowane przez osoby odczuwające dolegliwości dróg moczowych. Preparat Urinal zawiera wyciąg z żurawiny wielkoowocowej. Żurawina jest bogatym źródłem proantocyjanidyn, tanin, bioflawonoidów i innych naturalnych substancji pozytywnie wpływających na organizm ludzki. Żurawina wspomaga wypłukiwanie bakterii Escherichia coli z organizmu (E. coli jest przyczyną 85% dolegliwości dróg moczowych wywoływanych przez bakterie). Preparat Urinal można przyjmować w czasie ciąży i laktacji.
To ze stronki:
http://www.domzdrowia.pl/41906,urinal-60-kapsulek.html

Mi gin nic nie mówił (jestem w 22tc), że nie można brać - przecież to jest wyciąg z żurawin. To tak jakby pić sok żurawinowy.

Cena za 30 kapsułek = od 21zł do 25 zł

[wisniowaa]

Napisane przez n_i_n_k_a

Lacto Lady kosztuje ok 16 zł za 60 tabletek i ma w tabletce 4 bakterie i 400 mg zurawiny. To chyba lepsze niż oddzielnie np Trilac i jeszcze do tego Urinal czy Vitabutin. fakt bierze się 2 tabletki dziennie. A Trilacu zdaje się, że 1 kapsułka 3 x dziennie. Trzeba by analizę jakąś specjalistyczną zrobić albo tabelkę porównawczą, bo pogubić się można.

Ja się zastanawiam czy ten Trilac w ogóle coś pomaga na pęcherz. Jak już mówiłam, brałam go wcześniej przy grypie żołądkowej, a ostatnio osłonowo na żołądek, bo Furaginum bardzo mi zaszkodził. Na szczęście wczoraj już skończyłam całe opakowanie i czekam teraz na efekty, a właściwie, to nie chcę się doczekać żadnych dolegliwości związanych z pęcherzem. Jakby co, będę brała regularnie, raz dziennie, Uromaxin Dzięki za pomoc

[jaga_2001]

Napisane przez w_isienka

jaga_2001:

No ciekawe...
Cytat:
Kapsułki Urinal mogą być stosowane przez osoby odczuwające dolegliwości dróg moczowych. Preparat Urinal zawiera wyciąg z żurawiny wielkoowocowej. Żurawina jest bogatym źródłem proantocyjanidyn, tanin, bioflawonoidów i innych naturalnych substancji pozytywnie wpływających na organizm ludzki. Żurawina wspomaga wypłukiwanie bakterii Escherichia coli z organizmu (E. coli jest przyczyną 85% dolegliwości dróg moczowych wywoływanych przez bakterie). Preparat Urinal można przyjmować w czasie ciąży i laktacji.
To ze stronki:
http://www.domzdrowia.pl/41906,urinal-60-kapsulek.html

Mi gin nic nie mówił (jestem w 22tc), że nie można brać - przecież to jest wyciąg z żurawin. To tak jakby pić sok żurawinowy.

Cena za 30 kapsułek = od 21zł do 25 zł

Wiem, tez bylam zdziwiona gdy powiedziala mi to znajoma.

Napisane przez jaga_2001

Moze byc stosowany przez dzieci, matki karmiace i kobiety w ciazy o ile zostanie sie skonsultowanym z lekarzem.

A to bylo napisane na ulotce uromaxinu.

P.S. Teraz wiem dlaczego i zurawina przestaje na mnie dzialac - dziala na coli a nie na klebsielle.

[flybird]

Napisane przez jaga_2001

P.S. Teraz wiem dlaczego i zurawina przestaje na mnie dzialac - dziala na coli a nie na klebsielle.

a mi się zawsze wydawało, że żurawina ogólnie pomaga wypłukiwać bakterie z cewki...

[jaga_2001]

Napisane przez flybird

a mi się zawsze wydawało, że żurawina ogólnie pomaga wypłukiwać bakterie z cewki...

no niby tak (ogolne spektrum p/bakteryjne i p/grzybicze, ale to przez zakwaszenie moczu; podobnie przeciez dziala wit. C), ale na ulotkach urinalu i uromaxinu jest wyraznie napisane, ze zurawina zapobiega przylaczaniu sie tylko bakterii e. coli do kom. sluzowki przewodu moczowego.

[wisniowaa]

Wczoraj skończyłam brać antybiotyk. Dzisiaj wyszłam na dwór (strasznie wiało) i po porwocie do domu znowu czułam, że trochę mnie przez chwilę pobolewało tam w dole, podobnie jak wcześniej. To znak, że dalej tam są barterie i że powinnam kupić jak najszybciej Uromaxin

[Fioletowa Mery]

Hej, mam pytanie, już pojawiło się na poprzedniej stronie, no ale co osoba to przypadek. Też cierpię na nawracające zapalenie pęcherza, jednak odkąd pod koniec ubiegłego roku brałam antybiotyk (duomox) to minęło najgorsze ( tak mi sie wydaje ) Muszę oczywiście pamiętać o podmywaniu się częstym, grzaniu itp, bo inaczej wraca. Ostatnio, jakiś miesiąc temu miałam nawrot, bo byłam na wyjeździe, pociągiem i nie mogłam się długo wysiusiać. Ale dałam sobie radę ( bardzo mi urosept pomaga ). Odstawiłam go tydzień temu i był spokój. Więc o co mi chodzi tak w ogóle w poniedziałek byłam w szkole i ćwiczyłam baardzo intensywnie na wfie. Następnego dnia miałam koszmarne zakwasy. No i 5 godzin byłam w aucie, długo nie sikałam. Na noc nasmarowałam sobie kawałek brzucha i nogi maścią rozgrzewającą. Rano w środę po zrobieniu siku podtarłam się i na papierze miałam krew. Była na wysokości cewki. Poszłam do szkoły, wróciłam, dużo piłam i krwi nie było.. dopiero raz pod wieczór, miałam uczucie jakby.. coś ze mnie wyleciało trochę, jakby się odetkało. Dzisiaj rano nic nie było, po szkole też nie.. dopiero jak poszłam i zaczęłam jakby "cisnąć" to znowu pociekła krew.. czy może to być związane z tym, że mam bardzo kruche naczynka krwionośne? Czy co innego? Bo to występuje nie zawsze, tylko wtedy gdy się napinam.. nie boli bardzo tylko "czuję" to. Dodam, że przez ten czas jak miałam ostrzejsze zapalenie często aż cały brzuch bolał mnie z wysiłku, "ciśnięcia" ..

Wiem, że długie, ale proszę, błagam o poradę!

[w_isienka]

Fioletowa Mery, obawiam się, że powinnaś iść do lekarza - najlepiej urologa (o ile było to faktycznie krwawienie z cewki moczowej) i to jak najszybciej...

[Fioletowa Mery]

Wybieram się do ginekologa.. poproszę go o skierowanie do Urologa.. echh.. same problemy z tym pęcherzem. Nie wiem, czemu to znowu przyszło, było już okej.. i ta krew była tylko przy parciu.. przy takim siłowym "wyciskaniu" moczu.

[n_i_n_k_a]

Fioletowa Mery - koniecznie skonsultuj się z lekarzem. To dość niepokojący objaw

[n_i_n_k_a]

Wisniowaa i nie zapomnij o probiotykach. Poczytałam ostatnio jak to dokladnie dziala. zazwyczaj zła bakteria ma swój dobry odpowiednik tak jak plus z minusem. Póki jest równowaga jest ok. Niestety walczą najcześciej o ten sam pokarm. Te złe są bardziej odporne na antybiotyki a dobre mniej. Jak jast za mało dobrych to te złe mają więcej pożywienia i hulaj dusza