Wyraź siebie za pomocą...

[goldfish3000]

Bardzo interesujący wątek

Dlatego po dłuższym zastanowieniu stwierdziłam, że najlepiej wyraża mnie jedna z kart do testów Rorschacha.

Tam może być wszystko, a każdy widzi to co chce. A nic nie musi być tym na co wygląda.

[cattt]

Napisane przez goldfish3000

Bardzo interesujący wątek

Dlatego po dłuższym zastanowieniu stwierdziłam, że najlepiej wyraża mnie jedna z kart do testów Rorschacha.

Tam może być wszystko, a każdy widzi to co chce. A nic nie musi być tym na co wygląda.

gold...wilkołaku,do tej pory miałam Cię za śliczną złota rybkę

[pink69]

Niejednolity charakter.Z jednej strony agresja.impulsywność,jak wzburzone morze.
Z drugiej sporo melancholii,zadumy,rozważ ań w życiu.Wewnętrzny spokój jak błękitne jasne niebo.

[goldfish3000]

Napisane przez cattt

gold...wilkołaku,do tej pory miałam Cię za śliczną złota rybkę

A widzisz co w tej kociej główce siedzi?

Wilkołaki

I tak to jest właśnie z goldfishem Każdy widzi to co chce

A swoją drogą przydał by się taki wątek - "Co widzisz na kartach Rorschacha ?" Tylko przydał by się ktoś do weryfikowania odpowiedzi.

[cattt]

Napisane przez goldfish3000

A widzisz co w tej kociej główce siedzi?

Wilkołaki

I tak to jest właśnie z goldfishem Każdy widzi to co chce

A swoją drogą przydał by się taki wątek - "Co widzisz na kartach Rorschacha ?" Tylko przydał by się ktoś do weryfikowania odpowiedzi.

haha miałam "ćwiczenia" na Rorschachu,diagnoze itp.Mam gdzies nawet notatki i w głowie mi świta.Ale zadania się nie podejmę bo do Rorschacha mają odwagę podejść ludzie, którzy pracowali "na nim" wiele lat,diagnoza jest BARDZO szczegółowa (podzielona nawet na malutkie częsci widzianej plamy) i skomplikowana.
Jeden z moich profesorów poświęcił mu kilkanaście lat i sam nadal jest na etapie opanowywania.
Ciężki kawał chleba z tym Rorschachem.

A tak dla ciekawostki:fajniejsze są kolorowe plansze które są w zestawie

[goldfish3000]

Napisane przez cattt

haha miałam "ćwiczenia" na Rorschachu,diagnoze itp.Mam gdzies nawet notatki i w głowie mi świta.Ale zadania się nie podejmę bo do Rorschacha mają odwagę podejść ludzie, którzy pracowali "na nim" wiele lat,diagnoza jest BARDZO szczegółowa (podzielona nawet na malutkie częsci widzianej plamy) i skomplikowana.
Jeden z moich profesorów poświęcił mu kilkanaście lat i sam nadal jest na etapie opanowywania.
Ciężki kawał chleba z tym Rorschachem.

A tak dla ciekawostki:fajniejsze są kolorowe plansze które są w zestawie

Ale na quasi-interpretację, z przymrużeniem oka można by sie pokusić.
Oczywiście dla zabawy.
Mamy już przecież "Czy mogę być w ciąży?" to i to by przeszło

[cattt]

Napisane przez goldfish3000

Ale na quasi-interpretację, z przymrużeniem oka można by sie pokusić.
Oczywiście dla zabawy.
Mamy już przecież "Czy mogę być w ciąży?" to i to by przeszło

kurna ale sobie offtopnę we własnym wątku,ale co tam

Do tej pory pamiętam jak przedstawiono nam jeden przypadek młodej dziewczyny,schizofreniczk i która w każdej plamie (kolorowej czy czarnej) widziała brudną wodę,inny chłopiec wszędzie widział narządy zwierzęce np.żołądki królika.
Serio-biała wyszłam z zajęc.

Ja nawet dla zabawy się nie podejmę,bo dla zabawy nie powinnam tego robić,etyka i takie tam.Ale osoby niezwiązane z tym testem jako narzędziem zawodowym,jak chcą to niech próbują.
Ja mam tylko nadzieje,że w przyszłości,w realu,nigdy nie będa mieli okazji się z tym testem spotkać.


ok,a teraz wracając do teamatu.
Pink - to ocean czy raczej morze?

[Moonlight]

Garfield wyraża mnie w 95% kto zna ten wie

no i mój obecny avatar też jest niezły do wyrażenia mojej osobowości. kocham koty i jestem do nich całkiem podobna - indywidualistka, nieco leniwa, niekiedy słodka, innym razem wyciąga pazurki. poza tym jestem nieźle stuknięta i lubie sie pośmiać. ot i wszystko na temat ava

[goldfish3000]

Napisane przez cattt

Ja nawet dla zabawy się nie podejmę,bo dla zabawy nie powinnam tego robić,etyka i takie tam.Ale osoby niezwiązane z tym testem jako narzędziem zawodowym,jak chcą to niech próbują.

Faktycznie, dla laika to może być zabawa podobna do wróżenia z obierek po ziemniakach. Zresztą w necie wynik nie był by miarodajny.
A po jeszcze dłuższym zastanowieniu stwierdzam, że faktycznie nie ma co sobie robić z tego zabawy.
Choć fajnie by było.

[paula007]

Może to dziwne, ale... Czarny kwadrat na białym tle Malewicza.

Z jednej strony prostota i minimalizm, które bardzo sobie cenię, z drugiej tajemniczość, nieokreśloność.
Biel i czerń - kontrasty, przeciwieństwa, których jestem pełna.
Niby klasyka, a jednak awangarda.

[Arethaf]

Zdecydowanie kot.

Jestem indywidualistką, umiem walczyć o swoje racje, chodzę własnymi ścieżkami, ale mam też taką potrzebę "podrapania za uchem", czyli posiadania przyjaciół, poczucia bezpieczeństwa, miłości. Męczę się długim towarzystwem ludzi, ale też bez ludzi czuję się samotna.

[havana]

Samotniczka. Trochę melancholijna. A może raczej zagubiona. Niepewna siebie, ale idę dalej mimo kiepskiej "aury", jednak w ciągłym niepokoju o to, czy nie rozpęta się burza. Jednak staram się dostrzegać wokół siebie to, co piękne.

To nie wszystko w temacie, ale nie jestem dobra w opisywaniu samej siebie. Aha, żeby nie było tak szaro, noszę parasolkę w kropki albo w kratkę

[Vivienne]

Tajemnicza, niespokojna, trochę zagubiona. Spragniona bliskości.

[kiniaczeq]

hm..

byle nie własnego..
tak ale jednak wkleję tu jeden mój własny bo to właśnie moja pasja south park [1 obrazek]

reszta to króliki, najbardziej je lubię i z nimi jestem kojarzona więc wklejam zdjęcia bo jednym obrazkiem określić się nie potrafie.
Ostatni obrazek strasznie mi się pdooba bo wygląda na ciekawskiego małego królika Jestem osobą która dobrze się dogaduje z ludźmi, i ostatnio mnie wszędzie pełno więc królik to dobry przykład

[prowokacja17]

Bałagan,żywiołowość,senty mentalizm(obrazy na ścianach,zdjecie w torebce)niedojrzałość,eks presja(kolory),niecierpli wość i impulsywność

[ewulinek@vp.pl]

chciałam, żeby wyrażało mnie jakieś miejsce na Ziemi
zdjęcie : ruch, hałas, energia , kolory - tak jak ja - niespokojna, hałaśliwa, ciągle w ruchu , nie mogę usiedzieć w miejscu minuty, pozytywnie nastawiona do życia. no i nie byłam tam jeszcze a kocham podróże- kto wie

[cattt]

Napisane przez Vivienne

Tajemnicza, niespokojna, trochę zagubiona. Spragniona bliskości.

w pierwszym momencie myslałam,że to meduza

[Anethka]

U mnie będą dwa obrazki (pozwólcie, że zapożyczę jeden od koleżanki wyżej )


Pierwszy - bo prawie nikt tak naprawdę nie wie jaka jestem. Widzą jak się zachowuję - nie widzą jaka jestem. Widzą moją "zewnętrzną warstwę", która nie zawsze jest prawdziwa. Różni ludzie widzą mnie na inny sposób. Dla niektórych jestem miłą osobą, dla innych jestem wrednym człowiekiem. Wszyscy widzą mnie inaczej. Nie wiedzą jaka jestem. Tak samo jest z tym obrazkiem. Każdy widzi na nim coś innego.

Drugi - taniec to moje życie. Mimo, że nikt nie uczył mnie tańczyć, to dzięki niemu wyrażam to co czuję. W nim staję się tak naprawdę sobą. Są tańce drapieżne (np. tango), eleganckie (np. walc, foxtrot), seksowne/romantyczne (np. rumba), szalone (np. jive). Taniec ma wiele twarzy - tak samo jak ja. Czasem nie życzę nikomu żeby znalazł się w mojej obecności, bo pokazuję pazurki, czasem sytuacja wymaga ode mnie zachowania się elegancko, czasem (przy chłopaku) staję się seksowna, a tak naprawdę jestem osobą szaloną z duszą romantyczki, która ciągle buja w obłokach .


Pfff... ale się spisałam .

[mundziolek]

Obrazek pierwszy....-cale me wnetrze...haotyczna, zaburzona, niezrownowazona, krzyk kazdego instytku na raz, nerwy, dzialanie pod wplywem emocji, ostre slowa....

obrazek drugi... -caly moj wyglad....schowana przed swiatem istota bojaca sie ludzi...bojaca sie ze wyrzadza krzywde....samotna....opu szczona chyba nawet przez sama siebie.... patrzaca w tlumie przed siebie jednoczesnie sprawiajaca wrazenie ze kompletnie nikogo nie ma....czekajaca na lepsze jutro....pogrozona w smutku rozpaczliwych mysli....

[madame paranoja]

Napisane przez mundziolek

Obrazek pierwszy....-cale me wnetrze...haotyczna, zaburzona, niezrownowazona, krzyk kazdego instytku na raz, nerwy, dzialanie pod wplywem emocji, ostre slowa....

obrazek drugi... -caly moj wyglad....schowana przed swiatem istota bojaca sie ludzi...bojaca sie ze wyrzadza krzywde....samotna....opu szczona chyba nawet przed sama siebie.... patrzaca w tlumie przed siebie jednoczesnie sprawiajaca wrazenie ze kompletnie nikogo nie ma....czekajaca na lepsze jutro....pogrozona w smutku rozpaczliwych mysli....

czujesz sie tak zawsze czy tylko dzisiaj?
nie napisalas nic pozytywnego o sobie...

[windykatorka]

Napisane przez madame paranoja

czujesz sie tak zawsze czy tylko dzisiaj?
nie napisalas nic pozytywnego o sobie...

Ja Cie bardzo przepraszam za offa Cattt ale musze to napisać.

madame paranojo-jak przeczytałam to co napisałaś do mundziolka to strasznie ciepło mi się zrobiło na sercu,napisałaś to z taką troską,tak ciepło.Nigdy Cie jeszcze na Wizażu nie widziałam,ale mam nadzieję że pojawiło się tutaj wiecej takich osób jak ty.Miło tak..

Tak wogóle przyjemny wątek

[madame paranoja]

windykatorko, bardzo mi miło, pocieszylas mnei w tym dośc smutnym dla mnie dniu, dziekuje

[mundziolek]

Napisane przez madame paranoja

czujesz sie tak zawsze czy tylko dzisiaj?
nie napisalas nic pozytywnego o sobie...

Zawsze
Dziwny jest swiat kiedy milosc traci sens, zycie jest nigdzie, a noc jest dniem...
Powiedz mi co to usmiech??? Ile razy sie dzis usmiechnelas??? Codziennie kazdy usmiecha sie do kazdego....nawet mowiac "Dzien dobry"... Ja nie mowie nawet nikomu dzien dobry... nie chce zeby ktos odpowiedzial...nie pamietam zadnego dobrego dnia.... pamietam archiwalne urywki chwil kiedy usmiech byl....zawsze przez lzy ale byl....i czy to bylo warte tyle cierpien? Bog ma szczegolne poczucie humoru..... ja usmiechne sie czasem-ironicznie...inaczej nie potrafie.... Kiedys uslyszalam pewne slowa odzwierciedlajace mnie...Pozwole sobie zacytowac...
"
Dotykają mnie dwa sposoby odczuwania samotności...
Samotność, gdy czujesz się sam na świecie i samotność, gdy odczuwasz osamotnienie świata.
Kiedy czujesz się sam na świecie przeżywasz dramat czysto indywidualny, ważne są tylko twoje subiektywne niepokoje.Wrażenie, że jesteś zawieszony w świecie, nie zdolny przystosować się do niego, zżerany od środka, niszczony przez własne uniesienia i niepokoje, obojętny na wszelkie odmiany świata zarówno te pełne blasku jak i te mroczne...
I ten drugi sposób,gdy odczuwasz osamotnienie świata.-To poczucie samotności globalnej.Myślę, że ma źródło nie tyle w czysto subiektywnym zamęcie jednostki, ile raczej we wrażeniu, że cały świat jest opuszczony, osamotniony.Zapomniany w doznaniu wewnętrznej nicości.tak jak gdyby nagle zniknęły wszystkie doskonałości świata, jakby jedynym jego najpełniejszym symbolem stała się monotonia...cmentarza."

[Pancza]

Obraz - Pablo Picasso
lekko zmodyfikowany
ręce odbieram w sobie jako chęć niesienia pomocy, jeśli ktoś prosi staram się ze wszystkich siły
kwiaty symbolizują, że to co daje drugiej osobie jest szczere, są to zazwyczaj pozytywne myśli, rady, z którymi ja sobie utożsamiam właśnie kwiaty
lekko przymroczone tło - biel i czerń , nie znoszę szarości. jest albo tak albo inaczej
niebieski obrys to kolor łez, których wylewam hektolitry ze szczęscia oraz ze smtku, bo jestem strasznie wrażliwa
biel i kolory kwiatów pokazują nadzieje, którą zawsze mam w sercu
delikatna ascetyczność tego obrazu może sugerować moje usposobienie histeryczki

[jami]

mnie jak na razie ten-ostatnio tak mam, ze czuje sie samotna pomimo wielu znajomych...

[narimono]

Zdecydowanie bardzo ciekawy temat

Niestety nie mam na dysku żandego obrazka z muzyką, który określa mnie w 100%, więc tego zabrakło.

[ufcio]

ubrania Pucci
taka jestem. może nie, może nie jestem,ale tak mnie chyba widzą inni.
zakręcona, niby mnóstwo barw, temperament, ale jak sie przyjrzeć to to wszystko jest rozmazane, niepewne. misz masz cech charakteru, poglądów. niby pasuje do każdego, ale tak naprawde nikt w tym ładnie nie wygląda- potrafie sie dogadać z każdym, ale do nikogo nie pasuję. i te esy floresy-zniekształcone, za każdym razem spojrzysz na inny zakręt, tak jak na mnie

nie wiem czy to pasuje do tego wątku, bo miały byc zdjecia, czy obrazy. ale ja rzadko przyglądam sie tym 2 rzeczom, wiec to dla mnie za trudne, to mnie nie dotyczy

[GreenDress]

o taak..

[kiniaczeq]

Napisane przez GreenDress

o taak..

Pierwszy obrazek bardzo mi się podoba mnie też określa

a drugi.. cóż.. uroczy !

[truskawkowawiosna]

Napisane przez GreenDress

o taak..

nr2- boski

ja znam ten obrazek i zawsze mi sie podobal, taki słit&kjut



a ja?

hmm...

chyba najlepiej mnie wyraża okładka płyty zespolu Devil Doll " The Sacrilege Of Fatal Arms"

obrazek nr 2 to idealne odzwierciedlenie mojego alter ego