Dieta i ćwiczenia, bo w 2016 spełnimy nasze fit marzenia. cz.2

[pulp fiction]

Ja też wracam do biegania w plenerze jak będzie trochę cieplej

[naciulatko]

Napisane przez mindless

Każdy dzień się liczy, każdy wybór. Niby to takie 'a co mi tam jeden cukierek, czy jeden dzień bez ćwiczeń', a jednak każda decyzja w procesie odchudzania ma znaczenie. Moim zdaniem.

Bardzo mądre słowa Polać jej

---------- Dopisano o 12:22 ---------- Poprzedni post napisano o 12:19 ----------

Napisane przez myboyismine

tak myślałam, ale to mały słoiczek to na długo nie będzie










dokładnie







ja już po śniadanku, kolejny dzień bez kawy później hh spróbuję pokręcić

Zwykle jak nie jest napisane to sprzedają olej rafinowany, moim zdaniem to taka manipulacja Zresztą olej nierafinowany też może być lepszy luż gorszy - polecam extra virgin. Jest trochę droższy niestety

---------- Dopisano o 12:25 ---------- Poprzedni post napisano o 12:22 ----------

Napisane przez mindless

Wasze wpisy mnie zachęcają do biegania.

Mnie też, ale bieganie strasznie mnie męczy i dołuje mnie, że biegam wolno

---------- Dopisano o 12:28 ---------- Poprzedni post napisano o 12:25 ----------

Napisane przez Andziusiaech

To ja też na wiosnę zaczynam bieganko, dajcie znać od kiedy startujecie

Biegam z Wami!!!

[dodaja]

Napisane przez naciulatko

Mnie też, ale bieganie strasznie mnie męczy i dołuje mnie, że biegam wolno

Pomyśl sobie, że nie ważne jakim tempem, ale najważniejsze, że ruszyłaś dupkę z kanapy !

Kiedyś jak zaczynałam biegać to szwagier mnie gdzieś zobaczył jak akurat szłam i przyszłam do domu i mówi mi, że oszukuję A ja mu tłumaczę, że kondycja jeszcze nie ta, ale i tak jestem dalej niż on bo on siedzi na kanapie I to się liczy

[naciulatko]

Napisane przez dodaja

Pomyśl sobie, że nie ważne jakim tempem, ale najważniejsze, że ruszyłaś dupkę z kanapy !

Kiedyś jak zaczynałam biegać to szwagier mnie gdzieś zobaczył jak akurat szłam i przyszłam do domu i mówi mi, że oszukuję A ja mu tłumaczę, że kondycja jeszcze nie ta, ale i tak jestem dalej niż on bo on siedzi na kanapie I to się liczy

Masz rację ja niestety pod tym względem mam kiepski charakter - albo robię coś perfekcyjnie od razu, albo rezygnuję... i przez to często zdarza mi się rezygnować na starcie

[pechowianka]

naciulatko Nie ma co się dołować , najgorzej to się ścigać z samym sobą, wtedy nie ma żadnej przyjemności

Kocik123

Laski nie czekajcie z bieganiem do wiosny zacznijcie już teraz

[mindless]

Napisane przez Kocik123

Waga 57.4

Super! Nie jest źle.

Napisane przez dodaja

Uff nie jestem sama

Ja to nawet czasami w nocy przed ważeniem nie mogę spać, bo już chcę się zważyć. Normalne to nie jest.

Napisane przez naciulatko

Bardzo mądre słowa Polać jej

Polać, ale tylko wodę! Ewentualnie herbatę zieloną.

Wiadomo, że na początku ciężko biegać, ale z czasem jest lepiej.

[naciulatko]

Napisane przez pechowianka

naciulatko Nie ma co się dołować , najgorzej to się ścigać z samym sobą, wtedy nie ma żadnej przyjemności

Kocik123

Laski nie czekajcie z bieganiem do wiosny zacznijcie już teraz

To prawda. Jestem świadoma, że nie jest to dobre i zamiast ruszyć do przodu choćby małymi kroczkami to człowiek wciąż stoi w miejscu, bo dołuje się, że nie robi tego na 100%.

Napisane przez mindless

Super! Nie jest źle.


Ja to nawet czasami w nocy przed ważeniem nie mogę spać, bo już chcę się zważyć. Normalne to nie jest.


Polać, ale tylko wodę! Ewentualnie herbatę zieloną.

Wiadomo, że na początku ciężko biegać, ale z czasem jest lepiej.

Mogę Ci jeszcze polać ewentualnie czerwoną herbatę przynajmniej ma winne zabarwienie, coby oszukać mózg

[mindless]

Co macie na obiad? Ja właśnie jem zupę pomidorową z ryżem i kawałkami kurczaka, a potem lecę do pracy.

[pulp fiction]

makaron z mielonym mięsem i pomidorami
jak będę miała wenę to może zrobię z tego jakąś zapiekankę

[myboyismine]

Napisane przez mindless

Co macie na obiad? Ja właśnie jem zupę pomidorową z ryżem i kawałkami kurczaka, a potem lecę do pracy.

jak ją robisz?

ja miałam standardzik- kurczak pieczony, ryz brązowy,warzywa, troszkę słonecznika

[Andziusiaech]

Teraz moim zdaniem jest za dusza syfoza na bieganie jeszcze.

Dziewczyny a co jadacie na kolacje? Ja muszę zacząć jeść coś lekkiego, żeby waga zaczęła lecieć.

Nie wiem czy mądrze ale 2 dni z rzędu teraz jadłam 3 łyżki płatków owsianych górskich z mlekiem , łyżka żurawiny, pół banana i pół jabłka i troszkę płatków kukurydzianych.

Chyba niezbyt dobra kolacja co?

[BuryKotZPiwnicy]

Napisane przez Andziusiaech

Teraz moim zdaniem jest za dusza syfoza na bieganie jeszcze.

Dziewczyny a co jadacie na kolacje? Ja muszę zacząć jeść coś lekkiego, żeby waga zaczęła lecieć.

Nie wiem czy mądrze ale 2 dni z rzędu teraz jadłam 3 łyżki płatków owsianych górskich z mlekiem , łyżka żurawiny, pół banana i pół jabłka i troszkę płatków kukurydzianych.

Chyba niezbyt dobra kolacja co?

mnie sie wydaje ze to byloby super sniadanie, ale ako kolacja za duzo wegli.

ja jem obiadokolacje 18-19... pozniej np figi albo sliwki suszone. roznie bywa

dziewczyny Ci pewnie podpowiedza ze na kolacje najlepiej zjesc cos bialkowego. Twarozek, jajka, salatke... U mnie dzis np, salatka z kukurydzy, jajka i duszonych w przyprawach sledzi, no i zielenina.

Dzis w ogole mam jajeczny dzien

[Kmi91]

u mnie na kolacje czesto jest wedzona makrela lub gotowane jajka

a na obiad dzis kasza jęczmienna z kurczakem i warzywami w ostrym sosie pomidorowym

czuje w sobie taka niemoc po pracy

[pechowianka]

U mnie na obiad dziś kasza jaglana z kurczakiem i warzywami
a na kolacje wciągnę kanapencje z jajkiem na twardo i tuńczykiem
Melduje bieganie . 5 km (340 kcal spalone), tempa nie poprawiłam bo załozyłam bluzke do biegania zimową na polarku i kurtkę i się pociłam jak wieprz, nawet majtki miałam mokre jak wróciłam

[pulp fiction]

Ja kolacje jem z weglami - lepszy sen

[mozgrrl]

Napisane przez Andziusiaech

A po ile kilometrów biegacie dziewczyny?

Wiosną i latem rok temu biegałam 4-6 km codziennie poza weekendem.
Melduję mel b na pośladki i brzuch!

---------- Dopisano o 17:47 ---------- Poprzedni post napisano o 17:47 ----------

Napisane przez mindless

Co macie na obiad? Ja właśnie jem zupę pomidorową z ryżem i kawałkami kurczaka, a potem lecę do pracy.

Dziś tez miałam pomidorówkę, ale z kluskami lanymi i bez mięsa

[pechowianka]

Za mną chodzi szczawiowa z jajem i ziemniakami ..

[mozgrrl]

Napisane przez Andziusiaech

Teraz moim zdaniem jest za dusza syfoza na bieganie jeszcze.

Dziewczyny a co jadacie na kolacje? Ja muszę zacząć jeść coś lekkiego, żeby waga zaczęła lecieć.

Nie wiem czy mądrze ale 2 dni z rzędu teraz jadłam 3 łyżki płatków owsianych górskich z mlekiem , łyżka żurawiny, pół banana i pół jabłka i troszkę płatków kukurydzianych.

Chyba niezbyt dobra kolacja co?

Ja jem późno obiad i zazwyczaj to jest moja kolacja :p a na obiad zazwyczaj gotuję sobie zupę

---------- Dopisano o 17:52 ---------- Poprzedni post napisano o 17:51 ----------

Napisane przez pechowianka

Za mną chodzi szczawiowa z jajem i ziemniakami ..

Ooo narobiłaś mi ochoty

---------- Dopisano o 17:54 ---------- Poprzedni post napisano o 17:52 ----------

W przyszłym tygodniu otwierają siłownię obok mojego domu i się zapisuję! Karnety na szczęście drogie nie są i mam tam dosłownie 5 minut piechotą póki jest tak zimno to zamierzam tam na rowerku i na bieżni ćwiczyć, ale jak juz bedzie ładniejsza pogoda to wracam do biegania

[BuryKotZPiwnicy]

a ja melduje staly zestaw zaawans. Gackiej

[Suqub]

Napisane przez pechowianka

naciulatko Nie ma co się dołować , najgorzej to się ścigać z samym sobą, wtedy nie ma żadnej przyjemności

Kocik123

Laski nie czekajcie z bieganiem do wiosny zacznijcie już teraz

Ja do biegania mam fajną ścieżkę wokół jeziora ale patrząc na pogodę, jeszcze nie nadaje się do "uzytkownia".

---------- Dopisano o 18:32 ---------- Poprzedni post napisano o 18:31 ----------

Napisane przez mozgrrl

Wiosną i latem rok temu biegałam 4-6 km codziennie poza weekendem.
Melduję mel b na pośladki i brzuch!

---------- Dopisano o 17:47 ---------- Poprzedni post napisano o 17:47 ----------




Dziś tez miałam pomidorówkę, ale z kluskami lanymi i bez mięsa

Ja po posladkach mel b widzę spore zmiany.

[pulp fiction]

zaliczyłam poniedziałkowy egzamin
jutro mam masakryczny dzień - od rana do wieczora w pracy

[Suqub]

Napisane przez pulp fiction

zaliczyłam poniedziałkowy egzamin
jutro mam masakryczny dzień - od rana do wieczora w pracy

Gratuluję!

[myboyismine]

Napisane przez Andziusiaech

Teraz moim zdaniem jest za dusza syfoza na bieganie jeszcze.

Dziewczyny a co jadacie na kolacje? Ja muszę zacząć jeść coś lekkiego, żeby waga zaczęła lecieć.

Nie wiem czy mądrze ale 2 dni z rzędu teraz jadłam 3 łyżki płatków owsianych górskich z mlekiem , łyżka żurawiny, pół banana i pół jabłka i troszkę płatków kukurydzianych.

Chyba niezbyt dobra kolacja co?

na kolacje absolutnie nie

Napisane przez pulp fiction

zaliczyłam poniedziałkowy egzamin
jutro mam masakryczny dzień - od rana do wieczora w pracy

[mozgrrl]

Napisane przez Suqub

Ja do biegania mam fajną ścieżkę wokół jeziora ale patrząc na pogodę, jeszcze nie nadaje się do "uzytkownia".

---------- Dopisano o 18:32 ---------- Poprzedni post napisano o 18:31 ----------


Ja po posladkach mel b widzę spore zmiany.

A długo je robisz juz?
Ja dziś pierwszy raz zrobiłam, po długiej przerwie w ćwiczeniach

---------- Dopisano o 19:23 ---------- Poprzedni post napisano o 19:23 ----------

Napisane przez pulp fiction

zaliczyłam poniedziałkowy egzamin
jutro mam masakryczny dzień - od rana do wieczora w pracy

:klaski:

[pechowianka]

Napisane przez pulp fiction

zaliczyłam poniedziałkowy egzamin
jutro mam masakryczny dzień - od rana do wieczora w pracy

Gratulejszyn

[Andziusiaech]

A ja dziś 15 minut orbitreka i Jillian, jupi dałam radę. Gratuluję zdanego egzaminu

---------- Dopisano o 20:13 ---------- Poprzedni post napisano o 20:08 ----------

To muszę popracować nad kolacjami jeszcze.

[mindless]

Napisane przez myboyismine

jak ją robisz?

Z soku pomidorowego. Dodaję kostkę rosołową, trochę wody i przecier pomidorowy.

Napisane przez Andziusiaech

Teraz moim zdaniem jest za dusza syfoza na bieganie jeszcze.

Dziewczyny a co jadacie na kolacje? Ja muszę zacząć jeść coś lekkiego, żeby waga zaczęła lecieć.

Nie wiem czy mądrze ale 2 dni z rzędu teraz jadłam 3 łyżki płatków owsianych górskich z mlekiem , łyżka żurawiny, pół banana i pół jabłka i troszkę płatków kukurydzianych.

Chyba niezbyt dobra kolacja co?

Ja jem pieczywo chrupkie z czymś białkowym + warzywa.

[Kocik123]

Napisane przez pulp fiction

zaliczyłam poniedziałkowy egzamin
jutro mam masakryczny dzień - od rana do wieczora w pracy

Gratuluje trzymaj się jutro

[Kmi91]

Gratuluje zdanego egzaminu )

Melduje 30 przysiadow, 30 mostkow (tych na posladki ) , 30 wymachow i 4 km biegu

Moje posladki tez potrzebuja kopa :P

[myboyismine]

u mnie na kolacje dzisiaj jajko i warzywa na parze zrobilam najpierw morszczuka na parze, ale nie podszedl mi