Dziewczyny z Londynu- łączmy się! Część II

[magda_mjt]

Napisane przez enn_

Ja po prostu uwazam, ze jesli pomoc nie jest konieczna to nie powinno sie po nia wyciagac rak, uwazam, ze to nie fair i juz. Sa inne rzeczy na ktore mozna takie pieniadze przeznaczyc, chociazby lepsze zasilki dla naprawde potrzebujacych (ciezko chorych czy np. starszych ludzi, ktorzy po prostu nie maja mozliwosci zmienic swojej sytuacji).

Nie wiem czemu nikt nie zmienia prawa dotyczacego zasilkow dla emigrantow, ale tu problem jest ogolnie glebszy i dotyczy tez masy brytyjczykow. Nitk nie zdecyduje sie na radykalne ciecia zasilkow, bo to gwarancja (edit: moze nie gwarancja, ale grozba) utraty poparcia (jakkokwiek by sie nie wydawalo, ze wiekszosc ludzi jest za takimi zmianami). Niestety ludzie, ktorzy maja postawe roszczeniowa i licza na wsparcie za nic stanowia dosc duzy odsetek wyborcow.

Wiesz, ale też nie są w stanie dojść do końca do tych najbardziej potrzebujących. Zwłaszcza, że w między czasie osoby, które tego nie potrzebują wyciągają ręcę, bo mogą. Z logicznego punktu widzenia, powinnam i ja się ubiegać o taki zasiłek, w końcu sporo kasy przez 5,5 roku mi zabierali, więc "mi się należy". Ale sama bym się głupio czuła. Choć też, jeśli dojdzie do tego, że nie znajdę za szybko pracy, a oszczędności się będą kończyły, to nie zawaham się ubiegać o taki zasiłek. Jakby nie było każdy myśli o własnym tyłku, a nie o innych .

[Bothi]

Napisane przez magda_mjt

I mój narzeczony coś przebąkuje, żebym ubiegała się o zasiłek dla bezrobotnych.... a ja nie bardzo chce. Chyba czułabym się conajmniej głupio biorąc taki zasiłek...

Napisane przez magda_mjt

Zwłaszcza, że z tego, co słyszałam, to te zasiłki to w sumie dość śmieszne pieniądze (bo co to jest chyba 50 funtów na tydzień?).

http://polemi.co.uk/poradniki/benefi...-brytanii/blog

Napisane przez enn_

Nie wiem czemu nikt nie zmienia prawa dotyczacego zasilkow dla emigrantow, ale tu problem jest ogolnie glebszy i dotyczy tez masy brytyjczykow. Nitk nie zdecyduje sie na radykalne ciecia zasilkow, bo to gwarancja (edit: moze nie gwarancja, ale grozba) utraty poparcia (jakkokwiek by sie nie wydawalo, ze wiekszosc ludzi jest za takimi zmianami). Niestety ludzie, ktorzy maja postawe roszczeniowa i licza na wsparcie za nic stanowia dosc duzy odsetek wyborcow.

Otóż to.

Wydaje mi się, że w Polsce jest podobnie, tylko nie na taką skalę i u nas nie ma tylu emigrantów. A nawet są takie osoby, które pobierają zasiłek i z Polski i z UK.

[magda_mjt]

Napisane przez Bothi

http://polemi.co.uk/poradniki/benefi...-brytanii/blog

Dokładnie- kwalifikuję się do najniższej stawki, co to jest 56 funtów na tydzień? Szczerze, nawet szkoda zachodu o taką kasę, jak dla mnie :P.

[sylwiakaa]

A ja tam sie o niego postaram, skoro moge to czemu nie... I mam gdzies sprzeczne z tym opinie.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[MonnieB]

ale Ty pracujesz Sylwia? :P

[Niambie]

Nie zapomnij się podzielić tą zawrotną sumą!!!

[sylwiakaa]

Komu dziś się nudzi?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[magda_mjt]

Dziewczyny ostatnio była o tym mowa, po tygodniu mieszkania w pokoju znalezionym poprzez ta stronke londynek, moge stwierdzic, ze super trafiliśmy . Mamy fajnych współlokatorów, konkretny landlord, bardzo dobre warunki .


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[sylwiakaa]

A gdzie mieszkasz?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[magda_mjt]

Napisane przez sylwiakaa

A gdzie mieszkasz?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Cricklewood, okolice Brent Crossu .

[vogue1987]

Napisane przez sylwiakaa

A ja tam sie o niego postaram, skoro moge to czemu nie... I mam gdzies sprzeczne z tym opinie.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Napisane przez MonnieB

ale Ty pracujesz Sylwia? :P

Szok

[sylwiakaa]

Dlaczego szok?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Anecka]

Padam na pysk

Sent from my GT-I9505 using Tapatalk

[Kinqaa]

Ja tez. Mam dość :p

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[vogue1987]

Napisane przez sylwiakaa

Dlaczego szok?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Jeszcze sie pytasz?
Pracujesz- jestes osoba zdolna do pracy i chcesz pobierac zasilek?

Jestes w tej samej grupie z tymi, ktorzy pobieraja zasilki na dzieci przebywajace w Polsce.
Wstyd za takich ludzi

[magda_mjt]

Napisane przez vogue1987

Jeszcze sie pytasz?
Pracujesz- jestes osoba zdolna do pracy i chcesz pobierac zasilek?

Jestes w tej samej grupie z tymi, ktorzy pobieraja zasilki na dzieci przebywajace w Polsce.
Wstyd za takich ludzi

Nie chcę nikogo bronić, ani jechać po kimkolwiek, ale Sylwia nie potwierdziła czy pracuje czy nie.... więc no trochę nie ładnie oceniać, nie wiedząc do końca.

[vogue1987]

Napisane przez magda_mjt

Nie chcę nikogo bronić, ani jechać po kimkolwiek, ale Sylwia nie potwierdziła czy pracuje czy nie.... więc no trochę nie ładnie oceniać, nie wiedząc do końca.

Sledzisz watek?

Ja na biezaco, kilka stron temu pisala, ze TAK

[sylwiakaa]

To że chce brac to moja sprawa, Tobie nic do tego i nie masz prawa mnie porownywac do innych, zarabiam na tyle malo ze mi sie nalezy, cos w tym zlego? I gdzie pewnosc ze jestem zdolna do kazdej pracy??

Sent from my LT30p using Wizaz Forum mobile app

[Anecka]

Kinqaa no to hop do lozka ja juz w swoim leze I doslownie zaraz odlece. Musze kupic buty I wkladki, niestety bez wkladek nie jestem w stanie ustac w pracy :/// jutro wycieczke do sports direct zrobie..

Sent from my GT-I9505 using Tapatalk

[MoniaZ82]

nie ladnie zagladac komus do portfela... nic nikomu do tego , ze ktos chce pobierac zasilki. Patrzmy sie na swoje wlasne tylko

Widocznie Sylwia malo zarabia i nie starcza jej na zycie... jej sprawa czy chce brac czy nie....

[vogue1987]

Napisane przez MoniaZ82

nie ladnie zagladac komus do portfela... nic nikomu do tego , ze ktos chce pobierac zasilki. Patrzmy sie na swoje wlasne tylko

Widocznie Sylwia malo zarabia i nie starcza jej na zycie... jej sprawa czy chce brac czy nie....

Ja nie zagladam nikomu do portfela.
Ja tylko uwazam, ze to wstyd pobierac zasilki "kombinowane"

I nie jest to trudna sprawa, zeby znalezc normalna/lepiej platna prace.
A zasilki zostawic dla tych, ktorzy naprawde ich potrzebuja.

Jak wyzej napisalam, ja wrzucam taki przypadek do jednego wora z tymi ktorzy pobieraja zasilki na dzieci mieszkajace w PL. Brak slow.

[MoniaZ82]

a w czym Sylwia kombinuje ??? wg tutejszego prawa ma niskie zarobki i jej sie nalezy... gdzie to jakies kombinowanie ????

To ja tez kombinuje bo mam zasilki ??

Ciesz sie ze masz dobrze platna prace

[magda_mjt]

Napisane przez vogue1987

Sledzisz watek?

Ja na biezaco, kilka stron temu pisala, ze TAK

Dołączyłam niedawno. Nie nadrabiałam początku. Aczkolwiek odniosłaś się do postów, które już na bieżąco śledziłam.

Swoją drogą to, że Tobie dobrze się powodzi to dobrze , nie wszyscy mają tak dobrze niestety. Ja np. aktualnie szukam pracy, bo dopiero co się tu przeprowadziłam. Jeśli za szybko jej nie znajdę i sytuacja mnie zmusi- też się zgłoszę po pomoc, dla bezrobotnych. Ale fakt, dopóki mam oszczędności, mam z czego żyć, to nie widzę sensu ani potrzeby. Niemniej jednak nie powinno się wszystkich wrzucać do jednego wora. Różne są sytuacje.

[vogue1987]

Oczywiscie, ze kombinuje- prace jest bardzo latwo znalezc przy odrobinie checi- jest mloda, bezdzietna dziewczyna.
Sa ludzie, ktorym bardziej sie pomoc nalezy.

Swoja droga zawsze rozwalalo mnie to podejscie- bo mi sie to nalezy/nie patrzac na powod/ nie szukanie rozwiazania.

Na marginesie -podziwiam Anglikow za ich cierpliwosc- to tak jakby do PL zjechala sie masa obywateli Rumunii (przyklad) i nagle wszystkim sie "nalezy"- i ich dzieciom ktore zostaly w kraju tez.
To jest jakas paranoja

[MoniaZ82]

No tak bo przeciez tylko Polacy biora bo sie nalezy a Angole juz nie...

Lepiej skonczyc ta dyskusje a opinie zostawic sobie...
Kazda z nas moze byc w takiej sytaucji , ze bedzie musiala wyciagnac reke o pomoc.....

[vogue1987]

Napisane przez MoniaZ82

No tak bo przeciez tylko Polacy biora bo sie nalezy a Angole juz nie...

Lepiej skonczyc ta dyskusje a opinie zostawic sobie...
Kazda z nas moze byc w takiej sytaucji , ze bedzie musiala wyciagnac reke o pomoc.....

jedna mala roznica

ANGLICY SA U SIEBIE
A POLACY NIE

przez "wyludzaczy" pomoc moze nie trafic do tych najbardziej potrzebujacych

[magda_mjt]

Napisane przez vogue1987

jedna mala roznica

ANGLICY SA U SIEBIE
A POLACY NIE

przez "wyludzaczy" pomoc moze nie trafic do tych najbardziej potrzebujacych

Dziwne podejście. Może nie jesteśmy u siebie, ale pracujemy, też płacimy podatki. Dlaczego więc, jeśli im się kiepsko powodzi, to należą się im zasiłki i cała reszta benefitów, a nam nie? Vogue każdy dba o własny tyłek. Jeśli dajmy na to nie będę miała z czego zapłacić za mieszkanie, to mam nie prosić o pomoc, bo są np. bezdomni, którzy mieszkania w ogóle nie mają? Life is brutal, każdy dba o własny tyłek. Nie popieram oczywiście brania benefitów, jeśli ktoś sobie radzi, ale jeśli wyjdzie sytuacja, że jest ciężko i nie można sobie poradzić- uważam, że mamy do tego prawo.

[vogue1987]

Napisane przez magda_mjt

Dziwne podejście. Może nie jesteśmy u siebie, ale pracujemy, też płacimy podatki. Dlaczego więc, jeśli im się kiepsko powodzi, to należą się im zasiłki i cała reszta benefitów, a nam nie? Vogue każdy dba o własny tyłek. Jeśli dajmy na to nie będę miała z czego zapłacić za mieszkanie, to mam nie prosić o pomoc, bo są np. bezdomni, którzy mieszkania w ogóle nie mają? Life is brutal, każdy dba o własny tyłek. Nie popieram oczywiście brania benefitów, jeśli ktoś sobie radzi, ale jeśli wyjdzie sytuacja, że jest ciężko i nie można sobie poradzić- uważam, że mamy do tego prawo.

O czym Ty mowisz? Ile lat placisz te podatki zeby wyciagac reke po benefity?

Dla mnie to smieszne- zwlaszcza w Londynie- gdzie o prace bardzo latwo.
Jak sie tylko chce, i nie jest sie leniem mozna nawet na niewysokich stanowiskach zarabiac dobre/wystarczajace pieniadze.


Pamietam czas, kiedy kilka dziewczyn z tego watku szukalo pracy i narzekalo, ze nie ma.
Pisalam, ze u mnie w firmie jest- moge podac namiary- nikt sie nie odezwal
W tym samym dniu bylam w Westfield i z ciekawosi zapytalam w dwoch sklepach w ktorych kupowalam czy kogos nie potrzebuja- potrzebowali mi w Pandorze- zadna sie nie zglosila.

Checi i pracowitosc- i nie ma opcji zeby zabraklo.

[magda_mjt]

Napisane przez vogue1987

O czym Ty mowisz? Ile lat placisz te podatki zeby wyciagac reke po benefity?

Dla mnie to smieszne- zwlaszcza w Londynie- gdzie o prace bardzo latwo.
Jak sie tylko chce, i nie jest sie leniem mozna nawet na niewysokich stanowiskach zarabiac dobre/wystarczajace pieniadze.


Pamietam czas, kiedy kilka dziewczyn z tego watku szukalo pracy i narzekalo, ze nie ma.
Pisalam, ze u mnie w firmie jest- moge podac namiary- nikt sie nie odezwal
W tym samym dniu bylam w Westfield i z ciekawosi zapytalam w dwoch sklepach w ktorych kupowalam czy kogos nie potrzebuja- potrzebowali mi w Pandorze- zadna sie nie zglosila.

Checi i pracowitosc- i nie ma opcji zeby zabraklo.

Myślę, że płacę wystarczająco długo te podatki, aby się ewentualnie ubiegać . Plus, jakbyś zauważyła, czytanie ze zrozumieniem- ja nigdy jeszcze żadnych benefitów nie miałam, aktualnie mam nadzieję, że żadnych potrzebować nie będę. A z pracą, nie wiem gdzie pracujesz, nie wiem jakie masz doświadczenie, ale ja mam doświadczenie w jednej branży tylko, najwyrazniej jest to za mało. I wiesz, fajnie, że mówią, że praca jest, fajnie, że wyślesz CV, ale potem albo dostaniesz podziękowanie z informacją, że może innym razem, albo po prostu jest brak kontaktu, albo jak mi się ostatnio zdarzyło- podczas interview dowiesz się, że jednak pracę już ktoś dostał. Łatwo jest mówić, że praca jest, gorzej że nie przyjmą do niej każdego.
I masz straszne tendencje do wrzucania ludzi do jednego worka, to przykre. Nie uważam się ani za leniwą, ani żeby mi chęci brakowało, niestety pracy jeszcze w Londynie nie znalazłam.

[vogue1987]

Napisane przez magda_mjt

Myślę, że płacę wystarczająco długo te podatki, aby się ewentualnie ubiegać . Plus, jakbyś zauważyła, czytanie ze zrozumieniem- ja nigdy jeszcze żadnych benefitów nie miałam, aktualnie mam nadzieję, że żadnych potrzebować nie będę. A z pracą, nie wiem gdzie pracujesz, nie wiem jakie masz doświadczenie, ale ja mam doświadczenie w jednej branży tylko, najwyrazniej jest to za mało. I wiesz, fajnie, że mówią, że praca jest, fajnie, że wyślesz CV, ale potem albo dostaniesz podziękowanie z informacją, że może innym razem, albo po prostu jest brak kontaktu, albo jak mi się ostatnio zdarzyło- podczas interview dowiesz się, że jednak pracę już ktoś dostał. Łatwo jest mówić, że praca jest, gorzej że nie przyjmą do niej każdego.
I masz straszne tendencje do wrzucania ludzi do jednego worka, to przykre. Nie uważam się ani za leniwą, ani żeby mi chęci brakowało, niestety pracy jeszcze w Londynie nie znalazłam.

Tobie tez radze czytac ze zrozumieniem.

Proponowalam pomoc- kiedy w mojej firmie poszukiwali pracownika-
warunek to angielski w mowie i pismie, praca za biurkuem ( telefony etc)

ZADNA poszukujaca pracy sie nie zglosila.

Wtedy w Pandorze chcieli od razu porozmawiac o warunkach- ale pytalam o prace z mysla o tym forum a nie o sobie- moze wystarczy pochodzic- a nie tylko wysylac cv