Chodzenie po górach - cz.II - Strona 16 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Hobby > Podróże, wakacje, wycieczki

Notka

Podróże, wakacje, wycieczki Forum dla osób, które lubią podróże, wakacje i wycieczki. Dołącz do nas i podziel się opinią na temat ciekawych miejsc, promocji, organizacji wyjazdu itd.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2009-08-31, 08:56   #451
lain
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 15 844
Dot.: Chodzenie po górach - cz.II

Irkax 3. panorama jak w bajce

ja planuje Tatry na weekend 11-13 wrzesnia... mam nadzieje, ze dopisze pogoda w planach Kozi Wierch i spacerek na Rusinowa Polane i Gesia Szyje

Cytat:
Napisane przez mm2k Pokaż wiadomość
A widze, że tutaj Tatry dominują niestety
czemu niestety?nie lubisz Tatr
u mnie Tatry sa #1 choc w Bieszczadach tez mi sie podobalo
lain jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-08-31, 10:04   #452
bemolka
Zakorzenienie
 
Avatar bemolka
 
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: okolice Wrocka
Wiadomości: 3 867
Dot.: Chodzenie po górach - cz.II

irkax przecudne panoramy!




Cytat:
Napisane przez mm2k Pokaż wiadomość
I ja chciałabym dołączyć się do wątku miłośników wędrówek górskich, mieszkam obecnie we Wrocławiu, ale pochodzę z okolic gór Stołowych, więc darzę je z związku z tym sentymentem, ale moją miłością są Bieszczady.
A widze, że tutaj Tatry dominują niestety
mm2k witam koleżankę z mojego miasta
Góry Stołowe mają tu już swoje dwie relacje, więc nie jest tak źle
bemolka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-08-31, 20:50   #453
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Chodzenie po górach - cz.II

Irkax - o kształt mi chodziło
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-02, 08:47   #454
puchatkowa
Zakorzenienie
 
Avatar puchatkowa
 
Zarejestrowany: 2005-02
Lokalizacja: Wizażankowo
Wiadomości: 8 925
Dot.: Chodzenie po górach - cz.II

Jestem bardzo szczęśliwa bo wczoraj udało nam się zrealizować nasz największy plan na ten wyjazd: Świnica-Zawrat-Dol.5 Stawów
Pogoda była idealna, powychodziły nam piękne zdjęcia, także jak tylko wrócę to na pewno coś tu dla Was umieszczę
Z łańcuchami i klamrami jakoś dałam radę, aczkolwiek trochę za krótkie nóżki jak na nie mam - to mogę stwierdzić jednoznacznie
__________________
Lenka 18.06.2013
Nasza królewna

Ząbki
puchatkowa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-02, 09:51   #455
malin30
Zakorzenienie
 
Avatar malin30
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Słupsk
Wiadomości: 7 926
GG do malin30
Dot.: Chodzenie po górach - cz.II

Cytat:
Napisane przez puchatkowa Pokaż wiadomość
Jestem bardzo szczęśliwa bo wczoraj udało nam się zrealizować nasz największy plan na ten wyjazd: Świnica-Zawrat-Dol.5 Stawów
Pogoda była idealna, powychodziły nam piękne zdjęcia, także jak tylko wrócę to na pewno coś tu dla Was umieszczę
Z łańcuchami i klamrami jakoś dałam radę, aczkolwiek trochę za krótkie nóżki jak na nie mam - to mogę stwierdzić jednoznacznie
malin30 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-02, 09:57   #456
ivana
Raczkowanie
 
Avatar ivana
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 227
Dot.: Chodzenie po górach - cz.II

puchatkowa - gratuluję i czekam na zdjęcia, dla mnie i TŻ Świnica, obok Orlej Perci (dosłownie i w przenośni) jest naszym największym obiektem pożądania w Tatrach W tym roku nie udało nam się wejść na świnicę, bo kolano bolało, ale chyba dobrze się wtedy stało, bo akurat jak wracaliśmy ze świnickiej przełęczy w stronę kasprowego, nad świnica i jej okolicą zebrały się ciemne, deszczowe chmury, na zachód od kasprowego piękna aura a nad świnicą i orlą percią czorno i nieprzyjemnie... Z resztą Świnica chyba taka jest, jak tylko gdzieś w Tatrach mają się zebrać chmury ona pierwsza w nich tonie... Więc zazdroszczę podwójnie, Świnicy i pogody

A skąd szłaś na Świnicę?
ivana jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-02, 10:02   #457
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Chodzenie po górach - cz.II

Puchatkowa - i jak się schodziło ze Świni w stronę Zawratu? Jakieś przepaści, trudne miejsca? Gdybyś miała tamtędy iść drugi raz, wybrałabyś odwrotną trasę?
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2009-09-02, 14:51   #458
puchatkowa
Zakorzenienie
 
Avatar puchatkowa
 
Zarejestrowany: 2005-02
Lokalizacja: Wizażankowo
Wiadomości: 8 925
Dot.: Chodzenie po górach - cz.II

Dzięki dziewczyny
Dziś odpoczywamy bo niestety wszystko boli a i dwa siniaki są

Ivana szliśmy od Kasprowego.
Malla, nie wiem jak wygląda zejście ze Świnickiej Przełęczy w stronę Gąsiennicowej, więc trudno mi powiedzieć, czy wybrałabym inną trasę. Tu w stronę Zawratu najtrudniejszym momentem było zejście bo dość stromej ścianie w dół, gdzie na początku były tylko łańcuchy bo było jeszcze gdzie postawić stopę, natomiast w środku tej skały zaczynały się te klamry czyli jakby stopnie od drabiny (stalowe) i obok nich łańcuchy do przytrzymania się. Jak dla mnie stopnie te były trochę zbyt szeroko rozstawione i miałam lekki problem by sięgnąć z jednego na drugi, ale nie mniej jednak dałam radę i to w miarę szybko pokonać ten odcinek. Jednak na nim tworzą się spore kolejki - w dół szło z 10osób i do góry czekała podobna ilość (bardzo denerwująca się ).
Ogólnie ze Świnicy do Zawratu jest bardzo dużo miejsc z łańcuchami i tylko w jednym zabrakło mi tak z 10cm żeby spokojnie postawić nogę na podłożu (stąd siniak). Ale idzie się dość przyjemnie, no i widoki są powalające Na samym Zawracie też piękny widok i na 5 Stawów i na Orlą można tam więc spędzić sporo czasu
Podsumowując - nie było tak strasznie jak myślałam, że będzie i na pewno jeszcze tam pójdę. Rozważymy tylko może zejście z Zawratu do Gąsiennicowej, bo to do 5 Stawów straaaasznie nam się dłużyło
Zdjęcia w niedzielę
__________________
Lenka 18.06.2013
Nasza królewna

Ząbki

Edytowane przez puchatkowa
Czas edycji: 2009-09-02 o 15:16
puchatkowa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-02, 22:49   #459
bemolka
Zakorzenienie
 
Avatar bemolka
 
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: okolice Wrocka
Wiadomości: 3 867
Dot.: Chodzenie po górach - cz.II

Cytat:
Napisane przez puchatkowa Pokaż wiadomość
Zdjęcia w niedzielę
aj smaka robisz
bemolka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-02, 22:57   #460
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Chodzenie po górach - cz.II

Dzięki, właśnie o to zejście pytałam - ze Świnicy na Zawrat. Chciałam pokonać tę trasę od drugiej strony, ale zanim dotrze się do Palenicy, D5S i na Zawrat, to już na Świnicy zapewne spory tłok.

Zejście z Zawratu do Piątki jest cudne, cała dolina przed oczami, uwielbiam...
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-03, 17:09   #461
puchatkowa
Zakorzenienie
 
Avatar puchatkowa
 
Zarejestrowany: 2005-02
Lokalizacja: Wizażankowo
Wiadomości: 8 925
Dot.: Chodzenie po górach - cz.II

Cytat:
Napisane przez bemolka Pokaż wiadomość
aj smaka robisz


Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
Dzięki, właśnie o to zejście pytałam - ze Świnicy na Zawrat. Chciałam pokonać tę trasę od drugiej strony, ale zanim dotrze się do Palenicy, D5S i na Zawrat, to już na Świnicy zapewne spory tłok.

Zejście z Zawratu do Piątki jest cudne, cała dolina przed oczami, uwielbiam...
My na Świnicę dotarliśmy jakoś przed 11 i już był problem bo na szczycie było sporo ludzi to raz, a dwa, że jednocześnie po jednym łańcuchu chcieli ludzie i wchodzić na szczyt i schodzić i tworzyły się korki, także pewnie im później tym gorzej.

Masz rację, że przy zejściu do 5 Stawów widoki są cudne Mi chodziło o to, że dłużyło nam się jak już szliśmy dnem doliny i ciągle były drogowskazy, że do schroniska jeszcze 20min
__________________
Lenka 18.06.2013
Nasza królewna

Ząbki
puchatkowa jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-09-03, 17:51   #462
kulbit
Zakorzenienie
 
Avatar kulbit
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 15 703
Dot.: Chodzenie po górach - cz.II

Cytat:
Napisane przez puchatkowa Pokaż wiadomość
Jestem bardzo szczęśliwa bo wczoraj udało nam się zrealizować nasz największy plan na ten wyjazd: Świnica-Zawrat-Dol.5 Stawów
Pogoda była idealna, powychodziły nam piękne zdjęcia, także jak tylko wrócę to na pewno coś tu dla Was umieszczę
Z łańcuchami i klamrami jakoś dałam radę, aczkolwiek trochę za krótkie nóżki jak na nie mam - to mogę stwierdzić jednoznacznie
Gratuluję i zazdroszczę!!!
Czytając Twój dalszy opis widzę, że sama bym raczej tej trasy nie pokonała..
Czekam na foteczki
__________________
Nikt nie zasługuje na twoje łzy, a ten kto na nie zasługuje na pewno nie doprowadzi cię do płaczu.

Moje anioły z masy solnej:
kulbit jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-03, 19:44   #463
puchatkowa
Zakorzenienie
 
Avatar puchatkowa
 
Zarejestrowany: 2005-02
Lokalizacja: Wizażankowo
Wiadomości: 8 925
Dot.: Chodzenie po górach - cz.II

kulbitku to może tylko tak strasznie z opisu wygląda, ale w realu naprawdę nie jest tak źle - dałabyś radę
Ja przed wyjściem naczytałam się przewodników i sama spanikowałam. Ale TŻ mi mówił, że to pewnie tylko tak strasznie jest opisana, a zobaczymy jak będzie na żywo i najwyżej wrócimy. I rzeczywiście nie było wcale tak źle
__________________
Lenka 18.06.2013
Nasza królewna

Ząbki
puchatkowa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-03, 20:10   #464
kulbit
Zakorzenienie
 
Avatar kulbit
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 15 703
Dot.: Chodzenie po górach - cz.II

Cytat:
Napisane przez puchatkowa Pokaż wiadomość
kulbitku to może tylko tak strasznie z opisu wygląda, ale w realu naprawdę nie jest tak źle - dałabyś radę
Ja przed wyjściem naczytałam się przewodników i sama spanikowałam. Ale TŻ mi mówił, że to pewnie tylko tak strasznie jest opisana, a zobaczymy jak będzie na żywo i najwyżej wrócimy. I rzeczywiście nie było wcale tak źle
hehe Puszku widzę, że Twój Tż działa podobnie jak mój mąż Ja miałam lęk przed Świnicą po tym co sie o niej naczytałam (słynne wrotka były opisana tak, że strach się bać ). Mój mąż stwierdził - w razie co wrócimy I tak znalazlam się na szczycie
A wrotka wspominam ze śmiechem
Może i masz rację..
Zobaczę jak to wygląda na Twoich fotkach
__________________
Nikt nie zasługuje na twoje łzy, a ten kto na nie zasługuje na pewno nie doprowadzi cię do płaczu.

Moje anioły z masy solnej:
kulbit jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-05, 15:58   #465
La Monica
La Moderatoiure
 
Avatar La Monica
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 16 393
Dot.: Chodzenie po górach - cz.II

Cytat:
Napisane przez irkax Pokaż wiadomość
Witajcie
Wczoraj wróciliśmy z Dolomitów
Coś pięknego
http://www.wizaz.pl/forum/attachment...6&d=1251664054
Fantastyczne panoramy!
__________________
Often people who criticize your life are the same people that don't know the price you paid to get to where you are today.
LC 66/100/2015
Instagram

Gotuję
La Monica jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-05, 22:20   #466
puchatkowa
Zakorzenienie
 
Avatar puchatkowa
 
Zarejestrowany: 2005-02
Lokalizacja: Wizażankowo
Wiadomości: 8 925
Dot.: Chodzenie po górach - cz.II

Jestem już w domu. Jutro postaram się coś dodać (zdjęcia).

Teraz mogłam nadrobić zaległości, a więc:
LaMonica ankieta wypełniona Mój TŻ zazdrości Ci tak fajnego tematu pracy
Ivana bardzo ładne te zdjęcia z przełęczy
Irkax panoramy są boskie, a ta podoba mi się najbardziej http://www.wizaz.pl/forum/attachment...8&d=1251664054
__________________
Lenka 18.06.2013
Nasza królewna

Ząbki
puchatkowa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-06, 09:03   #467
jannet21
Raczkowanie
 
Avatar jannet21
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 355
Dot.: Chodzenie po górach - cz.II

Witam wszystkie góromaniaczki
Dopiero teraz dołączam do wątku, nie wiem czemu wcześniej nie zauważyłam
Też uwielbiam chodzić po górach i gdy tylko pozwala na to czas i fundusze od razu z mężem planujemy jakiś wypad
Jesteśmy swieżo po wypadzie na Babią, także serducho jeszcze wzdycha do Beskidów, ale już za 4 dni kolejny wyjazd w Tatry Zachodnie. Tym razem o ile pogoda będzie łaskawa to spędzimy tam 3 dni i już się doczekać nie mogę!

Mała relacja na wesoło z Babiej Góry tu:
http://kruk-photography.blog.pl/arch...g=babia+g%F3ra

Edytowane przez jannet21
Czas edycji: 2009-09-06 o 09:04
jannet21 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-06, 09:51   #468
kulbit
Zakorzenienie
 
Avatar kulbit
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 15 703
Dot.: Chodzenie po górach - cz.II

Cytat:
Napisane przez jannet21 Pokaż wiadomość
Witam wszystkie góromaniaczki
Dopiero teraz dołączam do wątku, nie wiem czemu wcześniej nie zauważyłam
Też uwielbiam chodzić po górach i gdy tylko pozwala na to czas i fundusze od razu z mężem planujemy jakiś wypad
Jesteśmy swieżo po wypadzie na Babią, także serducho jeszcze wzdycha do Beskidów, ale już za 4 dni kolejny wyjazd w Tatry Zachodnie. Tym razem o ile pogoda będzie łaskawa to spędzimy tam 3 dni i już się doczekać nie mogę!

Mała relacja na wesoło z Babiej Góry tu:
http://kruk-photography.blog.pl/arch...g=babia+g%F3ra
Witam na naszym wątku
Fajna relacja
__________________
Nikt nie zasługuje na twoje łzy, a ten kto na nie zasługuje na pewno nie doprowadzi cię do płaczu.

Moje anioły z masy solnej:
kulbit jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-06, 11:25   #469
irkax
Zakorzenienie
 
Avatar irkax
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 5 717
Dot.: Chodzenie po górach - cz.II

Cytat:
Napisane przez lain Pokaż wiadomość
Irkax 3. panorama jak w bajce
Bo tam było jak w bajce

Cytat:
Napisane przez bemolka Pokaż wiadomość
irkax przecudne panoramy!
Niestety robione głupim jasiem i jakość nie najlepsza
Za to choć trochę obrazują, co można było ze szczytów zobaczyć

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
Irkax - o kształt mi chodziło
No tak, coś w tym jest

Cytat:
Napisane przez puchatkowa Pokaż wiadomość
Jestem bardzo szczęśliwa bo wczoraj udało nam się zrealizować nasz największy plan na ten wyjazd: Świnica-Zawrat-Dol.5 Stawów
Pogoda była idealna, powychodziły nam piękne zdjęcia, także jak tylko wrócę to na pewno coś tu dla Was umieszczę
Z łańcuchami i klamrami jakoś dałam radę, aczkolwiek trochę za krótkie nóżki jak na nie mam - to mogę stwierdzić jednoznacznie
Gratulacje Czekamy teraz na zdjęcia

Cytat:
Napisane przez La Monica Pokaż wiadomość
Coś pięknego
http://www.wizaz.pl/forum/attachment...6&d=1251664054
Fantastyczne panoramy!
Dzięki

Cytat:
Napisane przez puchatkowa Pokaż wiadomość
Irkax panoramy są boskie, a ta podoba mi się najbardziej http://www.wizaz.pl/forum/attachment...8&d=1251664054


Cytat:
Napisane przez jannet21 Pokaż wiadomość
Witam wszystkie góromaniaczki
Dopiero teraz dołączam do wątku, nie wiem czemu wcześniej nie zauważyłam
Też uwielbiam chodzić po górach i gdy tylko pozwala na to czas i fundusze od razu z mężem planujemy jakiś wypad
Jesteśmy swieżo po wypadzie na Babią, także serducho jeszcze wzdycha do Beskidów, ale już za 4 dni kolejny wyjazd w Tatry Zachodnie. Tym razem o ile pogoda będzie łaskawa to spędzimy tam 3 dni i już się doczekać nie mogę!

Mała relacja na wesoło z Babiej Góry tu:
http://kruk-photography.blog.pl/arch...g=babia+g%F3ra
Witamy Bardzo fajna relacja

Ja dzisiaj skończyłam wgrywać zdjęcia Z Dolomitów na picassę, mamy ich ponad 1000

Obiecałam Wam relacje z wypraw, postaram się coś dzisiaj wrzucić

---------- Dopisano o 12:25 ---------- Poprzedni post napisano o 12:09 ----------

Tak w skrócie plan naszego pobytu wyglądał tak:

Mieszkanie w Falcade

1 dzień - Gares - Val delle Comelle - Viaz del Bus - Gares

2 dzień - San Martino - Schronisko Rosetta - ferrata Sentiero Nico Gusella - ferrata Porton - schronisko Pradidalli - San Martino

3 dzień - odpoczynek nad jeziorem Paneveggio

4 dzień - San Martino - Schronisko Rosetta - Cima de la Fradusta - Schronisko Rosetta - San Martino

5 dzień - Wenecja

6 dzień - planowane wyjście ferratą na Piz da Lech - wyjazd kolejką z Corvary - załamanie pogody i odwrót

------------
Zmiana miejsca zamieszkania, przenosimy się do Corvary

7 dzień - parking pod Corvarą - ferrata Brigida Tridentina - Schronisko Cavvazza al Pisciadu - powrót na parking

8 dzień - ferrata Meisules na Piz de Selva - schronisko Pisciadu - powrót na parking pod Corvarą (akcja na 2 samochody)

9 dzień - Corvara - ferrata Piz da Lech - Piz da Lech - Corvara

10 dzień - Corvara - ferrata Vallon - Piz Boe -powrót drogą normalną do Corvary

11 dzień - ferrata Lipella na Tofane di Roses

12 dzień - chillout

Z opisu widać, że pierwszy tydzień był nieco geriatycki sporo odpoczynków, natomiast w drugim daliśmy sobie niezły wycisk.
Codziennie wymagające, wielogodzinne trasy.
Podczas całego pobytu udało nam się złazić masywy Pale di San Martino, Sella i ostatni dzień liznęliśmy trochę Tofanów.
__________________


Edytowane przez irkax
Czas edycji: 2009-09-06 o 11:30
irkax jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-09-06, 12:29   #470
puchatkowa
Zakorzenienie
 
Avatar puchatkowa
 
Zarejestrowany: 2005-02
Lokalizacja: Wizażankowo
Wiadomości: 8 925
Dot.: Chodzenie po górach - cz.II

Jannet świetna relacja
Witaj
__________________
Lenka 18.06.2013
Nasza królewna

Ząbki
puchatkowa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-06, 19:22   #471
miss.hot
Zakorzenienie
 
Avatar miss.hot
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 8 734
GG do miss.hot
Dot.: Chodzenie po górach - cz.II

Puchatkowa gdzie zdjęcia
Weszłam żeby nacieszyć oczy, a tu nic
__________________




miss.hot jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-06, 20:51   #472
puchatkowa
Zakorzenienie
 
Avatar puchatkowa
 
Zarejestrowany: 2005-02
Lokalizacja: Wizażankowo
Wiadomości: 8 925
Dot.: Chodzenie po górach - cz.II

Bardzo Was przepraszam ale dopiero dziś je dostałam od TŻta i musimy pozmniejszać itp, a przede wszystkim wybrać, które pokazać
__________________
Lenka 18.06.2013
Nasza królewna

Ząbki
puchatkowa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-06, 22:42   #473
irkax
Zakorzenienie
 
Avatar irkax
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 5 717
Dot.: Chodzenie po górach - cz.II

2 dzień w Dolomitach- San Martino - Schronisko Rosetta - ferrata Sentiero Nico Gusella - ferrata Porton - schronisko Pradidalli - San Martino

Ten dzień zapamiętamy na długo..wszyscy go dobrze zapamiętamy

Najpierw wyjechaliśmy kolejką gondolową z San Martino, następnie druga kolejka pod szczyt la Rosetta (1). Koszt takiej przyjemności (oba wyciągi razem) to 16 euro w obie strony.
Pierwsze wrażenie po wyjściu z kolejki - bezcenne.
Widok na płaskowyż rozwala. Jakby człowiek na księżycu wylądował. (2)
Ze schroniska Rosetta ruszyliśmy szlakiem 702, która prowadziła niezliczoną ilością zakosów, szło się w dół i szło. Aż musieliśmy ludzi dopytywać czy aby na pewno dobrze idziemy
Następnie dotarliśmy do ubezpieczonej drogi, gdzie trzeba było już ubrać uprzęże. (5) Droga ta prowadziła na przełęcz Passo di Ball. Na przełęczy wspaniałe widoki. Spotkaliśmy tam kilku Włochów, którzy widząc, że wybieramy się na ferratę, wesoło życzli nam "Good luck"
Początek ferraty Sentiero Nico Gusella jest słabo widoczny z dołu, jednak jak się człowiek przyjrzy, to można dostrzec ludzi. (6)
Ferratka nie jest trudna, skała jest dobrze urzeźbiona, także wspinaczka jest dość przyjemna. Ze 3 miejsca trochę siłowe (7), ale bez szczególnych trudności.
Docieramy do przełęczy Forc.di Stephen (2705 n.p.m) (8).
Tutaj zorientowaliśmy się, że czas strasznie szybko płynie i już niewiele nam go zostało, żeby wrócić na ostatni kurs kolejki..
Nie zastanawając się za długo ruszyliśmy dalej szlakiem 714 do przełęczy Il Porton.
Na przełęczy spotkaliśmy 2 Polki, które stanowczo nam odradzały pójście ferratą Porton w tą stronę, ale my nie mieliśmy wyjścia. Nasza jedyna droga powrotu to była właśnie ferrata Porton w kierunku schroniska Pardidalli.
I już wtedy wiedzieliśmy, że nie zdążymy na kojekę powrotną.
Była 16, a ostatni kurs był o 17:30.. w oczy zajrzał nam strach.
Nieznane góry..pora już dość późna..a my mamy jeszcze kawał drogi przed sobą. Nie tylko do schroniska, ale jeszcze ze schroniska kawał drogi na dół.
Początek ferraty to seria klamer plus drabina (9) i to tak naprawdę jest jej najłatwiejsza część. Potem zejście bezdennym żlebem i wyjście na ścianę góry Cima di Ball. I tutaj zaczynają się schody..a raczej drabiny.
Pierwsza dała mi ostro popalić. Jakoś się nie spodziewałam, że będzie szczególnie trudna. Wyszłam 2 stopnie...i aż mnie przegięło. Za mną przepaść, a do góry nijak ruszyć nie mogę. Diabli nadali tą przewieszoną drabinkę myślę sobie..zeszłam spowrotem na stabilny grunt, zaczerpnęłam kilka głębokich oddechów i ruszyłam..tym razem poszło.
Za plecami jeszcze słyszałam utyskiwanie moich towarzyszy..wszyscy mieli problem z tą drabinką
Potem..potem było jeszcze ciekawiej
Spacer po pionowej ścianie, kiedy tylko szczeble drabiny i powietrze pod nogami dostarcza wielu emocji
Przejście ferratą zajęła nam ok 2h. Myślę, że gdybyśmy ją robili w pełni sił i od właściwej strony, zajęłaby nam połowę tego czasu.
Na 18 dotarliśmy do schroniska Pardidalli. Stamtąd czekało nas jeszcze jakieś 3h zejścia. To nie wróżyło dobrze.
Ruszyliśmy z kopyta, bo żadne z nas nie chciało, żeby nas noc zastała w lesie.
Po 2h byliśmy w lesie, w przenośni i dosłownie, bo mapa, którą się posługiwaliśmy błędnie wskazała nam dojście do drogi ubitej prowadzącej do San Martino. Zrobiło się ciemno masakrycznie, trzeba było włączyć czołówki.
Trochę się po tym lesie błąkaliśmy, przyznam, że zrobiło się już dość nerwowo
Aż w pewnym momencie udało nam się znaleźć ścieżynkę, którą trafiliśmy na ubitą drogę.
Do auta zaparkowanego pod kolejką dotarliśmy ok. 22.
W sumie 14h w trasie.
Stamtąd czekał nas jeszcze powrót samochodem do Falcade, górską, serpentyniastą drogą.
Do apartamentu dotarliśmy zmęczeni, ale szczęśliwi, że udało nam się wyjść cało z tej wycieczki

Tak oto dostaliśmy nauczkę, że czasy podawane na włoskich znakach, nie oznaczają czasu średniego tylko czas "włoski".
I zweryfikowaliśmy nasze spojrzenie na góry. W Tatrach jednak wszędzie jest blisko. Tam jak się gdzieś ugrzęźnie, to pozostaje albo nocleg w schronisku, albo nocne powroty

Po takiej wycieczce, następny dzień nikt nie miał siły ruszyć ani ręką ani nogą Więc dzień 3 spędziliśmy nad jeziorem Panaveggio

Załączam zdjęcia, jest ich tylko tyle, bo większość była robiona z nami


1. Górna stacja kolejki Rosetta
2. Widok na księżycowy krajobraz płaskowyżu Pali, w oddali schronisko Rosetta
3. Panorama płaskowyżu
4. Widok ze szlaku 702
5. Początek drogi ubezpieczonej do przełęczy Passo di Ball
6. Ścianka, na której rozpoczyna się ferrata Nico Gusella, widać na niej 2 osoby
7. Kawałek ferraty N.Gusella
8. Widok z ferraty
9.Początek ferraty Porton (a raczej koniec, bo normalni ludzie biorą ją z drugiej strony )
10. Powoli zapadający wieczór..
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg P8170205.jpg (64,3 KB, 17 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg P8170212.jpg (61,7 KB, 16 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg pano_2.jpg (47,0 KB, 12 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg P8170233.jpg (59,0 KB, 15 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg P8170263.jpg (113,8 KB, 19 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg P8170303.jpg (97,2 KB, 17 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg P8180315.jpg (93,9 KB, 30 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg P8170286.jpg (69,0 KB, 15 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg P8180340.jpg (100,3 KB, 63 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg P8180372.jpg (77,7 KB, 14 załadowań)
__________________


Edytowane przez irkax
Czas edycji: 2009-09-06 o 22:47
irkax jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-07, 07:46   #474
kulbit
Zakorzenienie
 
Avatar kulbit
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 15 703
Dot.: Chodzenie po górach - cz.II

Cytat:
Napisane przez irkax Pokaż wiadomość
2 dzień w Dolomitach- San Martino - Schronisko Rosetta - ferrata Sentiero Nico Gusella - ferrata Porton - schronisko Pradidalli - San Martino

Ten dzień zapamiętamy na długo..wszyscy go dobrze zapamiętamy

Najpierw wyjechaliśmy kolejką gondolową z San Martino, następnie druga kolejka pod szczyt la Rosetta (1). Koszt takiej przyjemności (oba wyciągi razem) to 16 euro w obie strony.
Pierwsze wrażenie po wyjściu z kolejki - bezcenne.
Widok na płaskowyż rozwala. Jakby człowiek na księżycu wylądował. (2)
Ze schroniska Rosetta ruszyliśmy szlakiem 702, która prowadziła niezliczoną ilością zakosów, szło się w dół i szło. Aż musieliśmy ludzi dopytywać czy aby na pewno dobrze idziemy
Następnie dotarliśmy do ubezpieczonej drogi, gdzie trzeba było już ubrać uprzęże. (5) Droga ta prowadziła na przełęcz Passo di Ball. Na przełęczy wspaniałe widoki. Spotkaliśmy tam kilku Włochów, którzy widząc, że wybieramy się na ferratę, wesoło życzli nam "Good luck"
Początek ferraty Sentiero Nico Gusella jest słabo widoczny z dołu, jednak jak się człowiek przyjrzy, to można dostrzec ludzi. (6)
Ferratka nie jest trudna, skała jest dobrze urzeźbiona, także wspinaczka jest dość przyjemna. Ze 3 miejsca trochę siłowe (7), ale bez szczególnych trudności.
Docieramy do przełęczy Forc.di Stephen (2705 n.p.m) (8).
Tutaj zorientowaliśmy się, że czas strasznie szybko płynie i już niewiele nam go zostało, żeby wrócić na ostatni kurs kolejki..
Nie zastanawając się za długo ruszyliśmy dalej szlakiem 714 do przełęczy Il Porton.
Na przełęczy spotkaliśmy 2 Polki, które stanowczo nam odradzały pójście ferratą Porton w tą stronę, ale my nie mieliśmy wyjścia. Nasza jedyna droga powrotu to była właśnie ferrata Porton w kierunku schroniska Pardidalli.
I już wtedy wiedzieliśmy, że nie zdążymy na kojekę powrotną.
Była 16, a ostatni kurs był o 17:30.. w oczy zajrzał nam strach.
Nieznane góry..pora już dość późna..a my mamy jeszcze kawał drogi przed sobą. Nie tylko do schroniska, ale jeszcze ze schroniska kawał drogi na dół.
Początek ferraty to seria klamer plus drabina (9) i to tak naprawdę jest jej najłatwiejsza część. Potem zejście bezdennym żlebem i wyjście na ścianę góry Cima di Ball. I tutaj zaczynają się schody..a raczej drabiny.
Pierwsza dała mi ostro popalić. Jakoś się nie spodziewałam, że będzie szczególnie trudna. Wyszłam 2 stopnie...i aż mnie przegięło. Za mną przepaść, a do góry nijak ruszyć nie mogę. Diabli nadali tą przewieszoną drabinkę myślę sobie..zeszłam spowrotem na stabilny grunt, zaczerpnęłam kilka głębokich oddechów i ruszyłam..tym razem poszło.
Za plecami jeszcze słyszałam utyskiwanie moich towarzyszy..wszyscy mieli problem z tą drabinką
Potem..potem było jeszcze ciekawiej
Spacer po pionowej ścianie, kiedy tylko szczeble drabiny i powietrze pod nogami dostarcza wielu emocji
Przejście ferratą zajęła nam ok 2h. Myślę, że gdybyśmy ją robili w pełni sił i od właściwej strony, zajęłaby nam połowę tego czasu.
Na 18 dotarliśmy do schroniska Pardidalli. Stamtąd czekało nas jeszcze jakieś 3h zejścia. To nie wróżyło dobrze.
Ruszyliśmy z kopyta, bo żadne z nas nie chciało, żeby nas noc zastała w lesie.
Po 2h byliśmy w lesie, w przenośni i dosłownie, bo mapa, którą się posługiwaliśmy błędnie wskazała nam dojście do drogi ubitej prowadzącej do San Martino. Zrobiło się ciemno masakrycznie, trzeba było włączyć czołówki.
Trochę się po tym lesie błąkaliśmy, przyznam, że zrobiło się już dość nerwowo
Aż w pewnym momencie udało nam się znaleźć ścieżynkę, którą trafiliśmy na ubitą drogę.
Do auta zaparkowanego pod kolejką dotarliśmy ok. 22.
W sumie 14h w trasie.
Stamtąd czekał nas jeszcze powrót samochodem do Falcade, górską, serpentyniastą drogą.
Do apartamentu dotarliśmy zmęczeni, ale szczęśliwi, że udało nam się wyjść cało z tej wycieczki

Tak oto dostaliśmy nauczkę, że czasy podawane na włoskich znakach, nie oznaczają czasu średniego tylko czas "włoski".
I zweryfikowaliśmy nasze spojrzenie na góry. W Tatrach jednak wszędzie jest blisko. Tam jak się gdzieś ugrzęźnie, to pozostaje albo nocleg w schronisku, albo nocne powroty

Po takiej wycieczce, następny dzień nikt nie miał siły ruszyć ani ręką ani nogą Więc dzień 3 spędziliśmy nad jeziorem Panaveggio

Załączam zdjęcia, jest ich tylko tyle, bo większość była robiona z nami


1. Górna stacja kolejki Rosetta
2. Widok na księżycowy krajobraz płaskowyżu Pali, w oddali schronisko Rosetta
3. Panorama płaskowyżu
4. Widok ze szlaku 702
5. Początek drogi ubezpieczonej do przełęczy Passo di Ball
6. Ścianka, na której rozpoczyna się ferrata Nico Gusella, widać na niej 2 osoby
7. Kawałek ferraty N.Gusella
8. Widok z ferraty
9.Początek ferraty Porton (a raczej koniec, bo normalni ludzie biorą ją z drugiej strony )
10. Powoli zapadający wieczór..
wow Irkax jestem pod wrazeniem trasy i opisu Niezła jazda Dobrze, że wróciliście cali i zdrowi Cudne fotki.
__________________
Nikt nie zasługuje na twoje łzy, a ten kto na nie zasługuje na pewno nie doprowadzi cię do płaczu.

Moje anioły z masy solnej:
kulbit jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-07, 09:23   #475
irkax
Zakorzenienie
 
Avatar irkax
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 5 717
Dot.: Chodzenie po górach - cz.II

Cytat:
Napisane przez kulbit Pokaż wiadomość
wow Irkax jestem pod wrazeniem trasy i opisu Niezła jazda Dobrze, że wróciliście cali i zdrowi Cudne fotki.
No jazda była niezła Na szczęście szybko się uczymy i wyciągamy wnioski i reszta wyjazdu obyła się bez takich akcji
Swoją drogą, to było bardzo pouczające.
W takich warunkach (ciemna noc w lesie) bardzo wyraźnie widać, czy grupa jest zgrana i czy nadaje się na takie wypady.
My przeszliśmy ten test

Następne relacje będą mniej dramatyczne
__________________

irkax jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-07, 09:27   #476
kulbit
Zakorzenienie
 
Avatar kulbit
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 15 703
Dot.: Chodzenie po górach - cz.II

Cytat:
Napisane przez irkax Pokaż wiadomość
No jazda była niezła Na szczęście szybko się uczymy i wyciągamy wnioski i reszta wyjazdu obyła się bez takich akcji
Swoją drogą, to było bardzo pouczające.
W takich warunkach (ciemna noc w lesie) bardzo wyraźnie widać, czy grupa jest zgrana i czy nadaje się na takie wypady.
My przeszliśmy ten test

Następne relacje będą mniej dramatyczne
Ufff to dobrze, że nastepne relacje będą mniej dramatyczne
Wnioski wyciagnięte a to najwazniejsze
__________________
Nikt nie zasługuje na twoje łzy, a ten kto na nie zasługuje na pewno nie doprowadzi cię do płaczu.

Moje anioły z masy solnej:
kulbit jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-07, 10:09   #477
Kasiaaa85
Raczkowanie
 
Avatar Kasiaaa85
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 211
Dot.: Chodzenie po górach - cz.II

a ja też byłam na weekend w taterkach tyle, ze jak w sobote ranoi wychodziłam to troche lało, ale potem się przejaśnioło i całą sobote przesiedzieliśmy nad śmreczyńskim stawem... po drodze znalazłam troche prawdziwków...a w ogole to tam teraz jakies wycieczki czy studenci na praktyki jezdzą, bo jak tam byłam to chyba 2 grupy ludzi przyszły z wykkładowcami (nauczycielami??) i tam bardzo ciekawe rzeczy opowiadali
Kasiaaa85 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-07, 10:17   #478
zagubiona_w_swoich_snach
Zakorzenienie
 
Avatar zagubiona_w_swoich_snach
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 3 477
Dot.: Chodzenie po górach - cz.II

z jakich portali/stron korzystacie przy planowaniu tras w Tatrach?

irkax - boskie , zazdroszcze wyprawy
__________________
Nie możesz zmienić wszystkiego.
Możesz za to zmienić jedną, małą rzecz.
I tak to działa.
zagubiona_w_swoich_snach jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-07, 11:56   #479
Kasiaaa85
Raczkowanie
 
Avatar Kasiaaa85
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 211
Dot.: Chodzenie po górach - cz.II

ja generalnie korzystam z przewodników Pascala ale są srednie, na necie to
http://www.tatry.info.pl/wysokie/reg...owa_polane.php
http://www.tatry.turystyka-gorska.pl/propo.htm
http://www.mati.com.pl/pinkwart/zneokolic/przewodn.htm
http://www.gory.linuxpl.eu/opisy.php?opis=0

ale i tak najlepiej zasięgnąć języka albo na tym forum, albo ja wchodzę jeszcze na to:
http://forum.turystyka-gorska.pl/index.php
Kasiaaa85 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-07, 13:54   #480
lain
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 15 844
Dot.: Chodzenie po górach - cz.II

irkax zazdroszcze tych ferrat ale bym sobie po czyms takim pochodzila bo poki co chodzenie z uprzeza to tylko w parku linowym zaliczylam

ja sie modle o pogode w ten weekend, bo chcemy jechac w Taterki... jak juz bedzie ewidentnie deszczowo to trzeba bedzie przeniesc wyjazd na za tydzien
lain jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Podróże, wakacje, wycieczki


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:43.