|
Notka |
|
Podróże, wakacje, wycieczki Forum dla osób, które lubią podróże, wakacje i wycieczki. Dołącz do nas i podziel się opinią na temat ciekawych miejsc, promocji, organizacji wyjazdu itd. |
|
Narzędzia |
2009-08-31, 08:56 | #451 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 15 844
|
Dot.: Chodzenie po górach - cz.II
Irkax 3. panorama jak w bajce
ja planuje Tatry na weekend 11-13 wrzesnia... mam nadzieje, ze dopisze pogoda w planach Kozi Wierch i spacerek na Rusinowa Polane i Gesia Szyje czemu niestety?nie lubisz Tatr u mnie Tatry sa #1 choc w Bieszczadach tez mi sie podobalo |
2009-08-31, 10:04 | #452 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: okolice Wrocka
Wiadomości: 3 867
|
Dot.: Chodzenie po górach - cz.II
irkax przecudne panoramy!
Cytat:
Góry Stołowe mają tu już swoje dwie relacje, więc nie jest tak źle |
|
2009-08-31, 20:50 | #453 |
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
|
Dot.: Chodzenie po górach - cz.II
Irkax - o kształt mi chodziło
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
2009-09-02, 08:47 | #454 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-02
Lokalizacja: Wizażankowo
Wiadomości: 8 925
|
Dot.: Chodzenie po górach - cz.II
Jestem bardzo szczęśliwa bo wczoraj udało nam się zrealizować nasz największy plan na ten wyjazd: Świnica-Zawrat-Dol.5 Stawów
Pogoda była idealna, powychodziły nam piękne zdjęcia, także jak tylko wrócę to na pewno coś tu dla Was umieszczę Z łańcuchami i klamrami jakoś dałam radę, aczkolwiek trochę za krótkie nóżki jak na nie mam - to mogę stwierdzić jednoznacznie |
2009-09-02, 09:51 | #455 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Chodzenie po górach - cz.II
Cytat:
__________________
Jasiek http://suwaczki.maluchy.pl/li-37374.png Misiek http://suwaczki.maluchy.pl/li-68374.png |
|
2009-09-02, 09:57 | #456 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 227
|
Dot.: Chodzenie po górach - cz.II
puchatkowa - gratuluję i czekam na zdjęcia, dla mnie i TŻ Świnica, obok Orlej Perci (dosłownie i w przenośni) jest naszym największym obiektem pożądania w Tatrach W tym roku nie udało nam się wejść na świnicę, bo kolano bolało, ale chyba dobrze się wtedy stało, bo akurat jak wracaliśmy ze świnickiej przełęczy w stronę kasprowego, nad świnica i jej okolicą zebrały się ciemne, deszczowe chmury, na zachód od kasprowego piękna aura a nad świnicą i orlą percią czorno i nieprzyjemnie... Z resztą Świnica chyba taka jest, jak tylko gdzieś w Tatrach mają się zebrać chmury ona pierwsza w nich tonie... Więc zazdroszczę podwójnie, Świnicy i pogody
A skąd szłaś na Świnicę? |
2009-09-02, 10:02 | #457 |
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
|
Dot.: Chodzenie po górach - cz.II
Puchatkowa - i jak się schodziło ze Świni w stronę Zawratu? Jakieś przepaści, trudne miejsca? Gdybyś miała tamtędy iść drugi raz, wybrałabyś odwrotną trasę?
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
2009-09-02, 14:51 | #458 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-02
Lokalizacja: Wizażankowo
Wiadomości: 8 925
|
Dot.: Chodzenie po górach - cz.II
Dzięki dziewczyny
Dziś odpoczywamy bo niestety wszystko boli a i dwa siniaki są Ivana szliśmy od Kasprowego. Malla, nie wiem jak wygląda zejście ze Świnickiej Przełęczy w stronę Gąsiennicowej, więc trudno mi powiedzieć, czy wybrałabym inną trasę. Tu w stronę Zawratu najtrudniejszym momentem było zejście bo dość stromej ścianie w dół, gdzie na początku były tylko łańcuchy bo było jeszcze gdzie postawić stopę, natomiast w środku tej skały zaczynały się te klamry czyli jakby stopnie od drabiny (stalowe) i obok nich łańcuchy do przytrzymania się. Jak dla mnie stopnie te były trochę zbyt szeroko rozstawione i miałam lekki problem by sięgnąć z jednego na drugi, ale nie mniej jednak dałam radę i to w miarę szybko pokonać ten odcinek. Jednak na nim tworzą się spore kolejki - w dół szło z 10osób i do góry czekała podobna ilość (bardzo denerwująca się ). Ogólnie ze Świnicy do Zawratu jest bardzo dużo miejsc z łańcuchami i tylko w jednym zabrakło mi tak z 10cm żeby spokojnie postawić nogę na podłożu (stąd siniak). Ale idzie się dość przyjemnie, no i widoki są powalające Na samym Zawracie też piękny widok i na 5 Stawów i na Orlą można tam więc spędzić sporo czasu Podsumowując - nie było tak strasznie jak myślałam, że będzie i na pewno jeszcze tam pójdę. Rozważymy tylko może zejście z Zawratu do Gąsiennicowej, bo to do 5 Stawów straaaasznie nam się dłużyło Zdjęcia w niedzielę Edytowane przez puchatkowa Czas edycji: 2009-09-02 o 15:16 |
2009-09-02, 22:49 | #459 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: okolice Wrocka
Wiadomości: 3 867
|
Dot.: Chodzenie po górach - cz.II
|
2009-09-02, 22:57 | #460 |
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
|
Dot.: Chodzenie po górach - cz.II
Dzięki, właśnie o to zejście pytałam - ze Świnicy na Zawrat. Chciałam pokonać tę trasę od drugiej strony, ale zanim dotrze się do Palenicy, D5S i na Zawrat, to już na Świnicy zapewne spory tłok.
Zejście z Zawratu do Piątki jest cudne, cała dolina przed oczami, uwielbiam...
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
2009-09-03, 17:09 | #461 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-02
Lokalizacja: Wizażankowo
Wiadomości: 8 925
|
Dot.: Chodzenie po górach - cz.II
Cytat:
Masz rację, że przy zejściu do 5 Stawów widoki są cudne Mi chodziło o to, że dłużyło nam się jak już szliśmy dnem doliny i ciągle były drogowskazy, że do schroniska jeszcze 20min |
|
2009-09-03, 17:51 | #462 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 15 703
|
Dot.: Chodzenie po górach - cz.II
Cytat:
Czytając Twój dalszy opis widzę, że sama bym raczej tej trasy nie pokonała.. Czekam na foteczki
__________________
Nikt nie zasługuje na twoje łzy, a ten kto na nie zasługuje na pewno nie doprowadzi cię do płaczu. Moje anioły z masy solnej:
|
|
2009-09-03, 19:44 | #463 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-02
Lokalizacja: Wizażankowo
Wiadomości: 8 925
|
Dot.: Chodzenie po górach - cz.II
kulbitku to może tylko tak strasznie z opisu wygląda, ale w realu naprawdę nie jest tak źle - dałabyś radę
Ja przed wyjściem naczytałam się przewodników i sama spanikowałam. Ale TŻ mi mówił, że to pewnie tylko tak strasznie jest opisana, a zobaczymy jak będzie na żywo i najwyżej wrócimy. I rzeczywiście nie było wcale tak źle |
2009-09-03, 20:10 | #464 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 15 703
|
Dot.: Chodzenie po górach - cz.II
Cytat:
A wrotka wspominam ze śmiechem Może i masz rację.. Zobaczę jak to wygląda na Twoich fotkach
__________________
Nikt nie zasługuje na twoje łzy, a ten kto na nie zasługuje na pewno nie doprowadzi cię do płaczu. Moje anioły z masy solnej:
|
|
2009-09-05, 15:58 | #465 |
La Moderatoiure
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 16 393
|
Dot.: Chodzenie po górach - cz.II
Coś pięknego
http://www.wizaz.pl/forum/attachment...6&d=1251664054 Fantastyczne panoramy! |
2009-09-05, 22:20 | #466 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-02
Lokalizacja: Wizażankowo
Wiadomości: 8 925
|
Dot.: Chodzenie po górach - cz.II
Jestem już w domu. Jutro postaram się coś dodać (zdjęcia).
Teraz mogłam nadrobić zaległości, a więc: LaMonica ankieta wypełniona Mój TŻ zazdrości Ci tak fajnego tematu pracy Ivana bardzo ładne te zdjęcia z przełęczy Irkax panoramy są boskie, a ta podoba mi się najbardziej http://www.wizaz.pl/forum/attachment...8&d=1251664054 |
2009-09-06, 09:03 | #467 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 355
|
Dot.: Chodzenie po górach - cz.II
Witam wszystkie góromaniaczki
Dopiero teraz dołączam do wątku, nie wiem czemu wcześniej nie zauważyłam Też uwielbiam chodzić po górach i gdy tylko pozwala na to czas i fundusze od razu z mężem planujemy jakiś wypad Jesteśmy swieżo po wypadzie na Babią, także serducho jeszcze wzdycha do Beskidów, ale już za 4 dni kolejny wyjazd w Tatry Zachodnie. Tym razem o ile pogoda będzie łaskawa to spędzimy tam 3 dni i już się doczekać nie mogę! Mała relacja na wesoło z Babiej Góry tu: http://kruk-photography.blog.pl/arch...g=babia+g%F3ra Edytowane przez jannet21 Czas edycji: 2009-09-06 o 09:04 |
2009-09-06, 09:51 | #468 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 15 703
|
Dot.: Chodzenie po górach - cz.II
Cytat:
Fajna relacja
__________________
Nikt nie zasługuje na twoje łzy, a ten kto na nie zasługuje na pewno nie doprowadzi cię do płaczu. Moje anioły z masy solnej:
|
|
2009-09-06, 11:25 | #469 | ||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 5 717
|
Dot.: Chodzenie po górach - cz.II
Bo tam było jak w bajce
Niestety robione głupim jasiem i jakość nie najlepsza Za to choć trochę obrazują, co można było ze szczytów zobaczyć No tak, coś w tym jest Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Ja dzisiaj skończyłam wgrywać zdjęcia Z Dolomitów na picassę, mamy ich ponad 1000 Obiecałam Wam relacje z wypraw, postaram się coś dzisiaj wrzucić ---------- Dopisano o 12:25 ---------- Poprzedni post napisano o 12:09 ---------- Tak w skrócie plan naszego pobytu wyglądał tak: Mieszkanie w Falcade 1 dzień - Gares - Val delle Comelle - Viaz del Bus - Gares 2 dzień - San Martino - Schronisko Rosetta - ferrata Sentiero Nico Gusella - ferrata Porton - schronisko Pradidalli - San Martino 3 dzień - odpoczynek nad jeziorem Paneveggio 4 dzień - San Martino - Schronisko Rosetta - Cima de la Fradusta - Schronisko Rosetta - San Martino 5 dzień - Wenecja 6 dzień - planowane wyjście ferratą na Piz da Lech - wyjazd kolejką z Corvary - załamanie pogody i odwrót ------------ Zmiana miejsca zamieszkania, przenosimy się do Corvary 7 dzień - parking pod Corvarą - ferrata Brigida Tridentina - Schronisko Cavvazza al Pisciadu - powrót na parking 8 dzień - ferrata Meisules na Piz de Selva - schronisko Pisciadu - powrót na parking pod Corvarą (akcja na 2 samochody) 9 dzień - Corvara - ferrata Piz da Lech - Piz da Lech - Corvara 10 dzień - Corvara - ferrata Vallon - Piz Boe -powrót drogą normalną do Corvary 11 dzień - ferrata Lipella na Tofane di Roses 12 dzień - chillout Z opisu widać, że pierwszy tydzień był nieco geriatycki sporo odpoczynków, natomiast w drugim daliśmy sobie niezły wycisk. Codziennie wymagające, wielogodzinne trasy. Podczas całego pobytu udało nam się złazić masywy Pale di San Martino, Sella i ostatni dzień liznęliśmy trochę Tofanów.
__________________
Edytowane przez irkax Czas edycji: 2009-09-06 o 11:30 |
||||
2009-09-06, 12:29 | #470 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-02
Lokalizacja: Wizażankowo
Wiadomości: 8 925
|
Dot.: Chodzenie po górach - cz.II
Jannet świetna relacja
Witaj |
2009-09-06, 19:22 | #471 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Chodzenie po górach - cz.II
Puchatkowa gdzie zdjęcia
Weszłam żeby nacieszyć oczy, a tu nic
__________________
|
2009-09-06, 20:51 | #472 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-02
Lokalizacja: Wizażankowo
Wiadomości: 8 925
|
Dot.: Chodzenie po górach - cz.II
Bardzo Was przepraszam ale dopiero dziś je dostałam od TŻta i musimy pozmniejszać itp, a przede wszystkim wybrać, które pokazać
|
2009-09-06, 22:42 | #473 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 5 717
|
Dot.: Chodzenie po górach - cz.II
2 dzień w Dolomitach- San Martino - Schronisko Rosetta - ferrata Sentiero Nico Gusella - ferrata Porton - schronisko Pradidalli - San Martino
Ten dzień zapamiętamy na długo..wszyscy go dobrze zapamiętamy Najpierw wyjechaliśmy kolejką gondolową z San Martino, następnie druga kolejka pod szczyt la Rosetta (1). Koszt takiej przyjemności (oba wyciągi razem) to 16 euro w obie strony. Pierwsze wrażenie po wyjściu z kolejki - bezcenne. Widok na płaskowyż rozwala. Jakby człowiek na księżycu wylądował. (2) Ze schroniska Rosetta ruszyliśmy szlakiem 702, która prowadziła niezliczoną ilością zakosów, szło się w dół i szło. Aż musieliśmy ludzi dopytywać czy aby na pewno dobrze idziemy Następnie dotarliśmy do ubezpieczonej drogi, gdzie trzeba było już ubrać uprzęże. (5) Droga ta prowadziła na przełęcz Passo di Ball. Na przełęczy wspaniałe widoki. Spotkaliśmy tam kilku Włochów, którzy widząc, że wybieramy się na ferratę, wesoło życzli nam "Good luck" Początek ferraty Sentiero Nico Gusella jest słabo widoczny z dołu, jednak jak się człowiek przyjrzy, to można dostrzec ludzi. (6) Ferratka nie jest trudna, skała jest dobrze urzeźbiona, także wspinaczka jest dość przyjemna. Ze 3 miejsca trochę siłowe (7), ale bez szczególnych trudności. Docieramy do przełęczy Forc.di Stephen (2705 n.p.m) (8). Tutaj zorientowaliśmy się, że czas strasznie szybko płynie i już niewiele nam go zostało, żeby wrócić na ostatni kurs kolejki.. Nie zastanawając się za długo ruszyliśmy dalej szlakiem 714 do przełęczy Il Porton. Na przełęczy spotkaliśmy 2 Polki, które stanowczo nam odradzały pójście ferratą Porton w tą stronę, ale my nie mieliśmy wyjścia. Nasza jedyna droga powrotu to była właśnie ferrata Porton w kierunku schroniska Pardidalli. I już wtedy wiedzieliśmy, że nie zdążymy na kojekę powrotną. Była 16, a ostatni kurs był o 17:30.. w oczy zajrzał nam strach. Nieznane góry..pora już dość późna..a my mamy jeszcze kawał drogi przed sobą. Nie tylko do schroniska, ale jeszcze ze schroniska kawał drogi na dół. Początek ferraty to seria klamer plus drabina (9) i to tak naprawdę jest jej najłatwiejsza część. Potem zejście bezdennym żlebem i wyjście na ścianę góry Cima di Ball. I tutaj zaczynają się schody..a raczej drabiny. Pierwsza dała mi ostro popalić. Jakoś się nie spodziewałam, że będzie szczególnie trudna. Wyszłam 2 stopnie...i aż mnie przegięło. Za mną przepaść, a do góry nijak ruszyć nie mogę. Diabli nadali tą przewieszoną drabinkę myślę sobie..zeszłam spowrotem na stabilny grunt, zaczerpnęłam kilka głębokich oddechów i ruszyłam..tym razem poszło. Za plecami jeszcze słyszałam utyskiwanie moich towarzyszy..wszyscy mieli problem z tą drabinką Potem..potem było jeszcze ciekawiej Spacer po pionowej ścianie, kiedy tylko szczeble drabiny i powietrze pod nogami dostarcza wielu emocji Przejście ferratą zajęła nam ok 2h. Myślę, że gdybyśmy ją robili w pełni sił i od właściwej strony, zajęłaby nam połowę tego czasu. Na 18 dotarliśmy do schroniska Pardidalli. Stamtąd czekało nas jeszcze jakieś 3h zejścia. To nie wróżyło dobrze. Ruszyliśmy z kopyta, bo żadne z nas nie chciało, żeby nas noc zastała w lesie. Po 2h byliśmy w lesie, w przenośni i dosłownie, bo mapa, którą się posługiwaliśmy błędnie wskazała nam dojście do drogi ubitej prowadzącej do San Martino. Zrobiło się ciemno masakrycznie, trzeba było włączyć czołówki. Trochę się po tym lesie błąkaliśmy, przyznam, że zrobiło się już dość nerwowo Aż w pewnym momencie udało nam się znaleźć ścieżynkę, którą trafiliśmy na ubitą drogę. Do auta zaparkowanego pod kolejką dotarliśmy ok. 22. W sumie 14h w trasie. Stamtąd czekał nas jeszcze powrót samochodem do Falcade, górską, serpentyniastą drogą. Do apartamentu dotarliśmy zmęczeni, ale szczęśliwi, że udało nam się wyjść cało z tej wycieczki Tak oto dostaliśmy nauczkę, że czasy podawane na włoskich znakach, nie oznaczają czasu średniego tylko czas "włoski". I zweryfikowaliśmy nasze spojrzenie na góry. W Tatrach jednak wszędzie jest blisko. Tam jak się gdzieś ugrzęźnie, to pozostaje albo nocleg w schronisku, albo nocne powroty Po takiej wycieczce, następny dzień nikt nie miał siły ruszyć ani ręką ani nogą Więc dzień 3 spędziliśmy nad jeziorem Panaveggio Załączam zdjęcia, jest ich tylko tyle, bo większość była robiona z nami 1. Górna stacja kolejki Rosetta 2. Widok na księżycowy krajobraz płaskowyżu Pali, w oddali schronisko Rosetta 3. Panorama płaskowyżu 4. Widok ze szlaku 702 5. Początek drogi ubezpieczonej do przełęczy Passo di Ball 6. Ścianka, na której rozpoczyna się ferrata Nico Gusella, widać na niej 2 osoby 7. Kawałek ferraty N.Gusella 8. Widok z ferraty 9.Początek ferraty Porton (a raczej koniec, bo normalni ludzie biorą ją z drugiej strony ) 10. Powoli zapadający wieczór..
__________________
Edytowane przez irkax Czas edycji: 2009-09-06 o 22:47 |
2009-09-07, 07:46 | #474 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 15 703
|
Dot.: Chodzenie po górach - cz.II
Cytat:
__________________
Nikt nie zasługuje na twoje łzy, a ten kto na nie zasługuje na pewno nie doprowadzi cię do płaczu. Moje anioły z masy solnej:
|
|
2009-09-07, 09:23 | #475 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 5 717
|
Dot.: Chodzenie po górach - cz.II
Cytat:
Swoją drogą, to było bardzo pouczające. W takich warunkach (ciemna noc w lesie) bardzo wyraźnie widać, czy grupa jest zgrana i czy nadaje się na takie wypady. My przeszliśmy ten test Następne relacje będą mniej dramatyczne
__________________
|
|
2009-09-07, 09:27 | #476 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 15 703
|
Dot.: Chodzenie po górach - cz.II
Cytat:
Wnioski wyciagnięte a to najwazniejsze
__________________
Nikt nie zasługuje na twoje łzy, a ten kto na nie zasługuje na pewno nie doprowadzi cię do płaczu. Moje anioły z masy solnej:
|
|
2009-09-07, 10:09 | #477 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 211
|
Dot.: Chodzenie po górach - cz.II
a ja też byłam na weekend w taterkach tyle, ze jak w sobote ranoi wychodziłam to troche lało, ale potem się przejaśnioło i całą sobote przesiedzieliśmy nad śmreczyńskim stawem... po drodze znalazłam troche prawdziwków...a w ogole to tam teraz jakies wycieczki czy studenci na praktyki jezdzą, bo jak tam byłam to chyba 2 grupy ludzi przyszły z wykkładowcami (nauczycielami??) i tam bardzo ciekawe rzeczy opowiadali
|
2009-09-07, 10:17 | #478 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 3 477
|
Dot.: Chodzenie po górach - cz.II
z jakich portali/stron korzystacie przy planowaniu tras w Tatrach?
irkax - boskie , zazdroszcze wyprawy
__________________
Nie możesz zmienić wszystkiego. Możesz za to zmienić jedną, małą rzecz. I tak to działa. |
2009-09-07, 11:56 | #479 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 211
|
Dot.: Chodzenie po górach - cz.II
ja generalnie korzystam z przewodników Pascala ale są srednie, na necie to
http://www.tatry.info.pl/wysokie/reg...owa_polane.php http://www.tatry.turystyka-gorska.pl/propo.htm http://www.mati.com.pl/pinkwart/zneokolic/przewodn.htm http://www.gory.linuxpl.eu/opisy.php?opis=0 ale i tak najlepiej zasięgnąć języka albo na tym forum, albo ja wchodzę jeszcze na to: http://forum.turystyka-gorska.pl/index.php |
2009-09-07, 13:54 | #480 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 15 844
|
Dot.: Chodzenie po górach - cz.II
irkax zazdroszcze tych ferrat ale bym sobie po czyms takim pochodzila bo poki co chodzenie z uprzeza to tylko w parku linowym zaliczylam
ja sie modle o pogode w ten weekend, bo chcemy jechac w Taterki... jak juz bedzie ewidentnie deszczowo to trzeba bedzie przeniesc wyjazd na za tydzien |
Nowe wątki na forum Podróże, wakacje, wycieczki |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:43.