Zespół jelita drażliwego

[bryczek18]

hemoroidy i pekniety zwieracz brzmia jeszcze powazniej niz ZJD :/

[Chii1986]

Ja od pewnego czasu się zastanawiam czy nie mam tej choroby, odkąd pamiętam byłam szczupła i mogam jeść co chciałam bo nie tyłam-nadal tak jest, jem dość niezdrowo, domowe obiadki, fast foody, chipsy,słodycze,napoje gazowane. Czasami po takim jedzeniu jest ok ale czasami strasznie boli mnie brzuch, coś jak kolka, zwijam się z bólu,czasem pomogą krople żołądkowe czasem nic nie pomaga, czasem mam brzuch jak balon, biegunek ani zaparć nie mam często ale czasem mam tak, że nie jem nic ciężkiego, np. zjem 2 kromki chceba z serkiem na śniadanie i już biegnę do toalety i mam biegunkę albo budzę się rano i biegunka chociaż nic nie jadłam. Męczy mnie to bo przez te bóle brzucha Tż już nie raz odwoził mnie do domu, a fajnie plany na dzień legły w gruzach, nigdy nie wiem kiedy mnie to dopadnie.
Poza tym mam stany lękowe- mam to od dziecka ale ostatnio trochę częściej, od zawsze mdlałam w kościołach i teraz panicznie boję się omdlenia więc przy każdym wejściu do kościoła mam napad lęku, wiem że to nerwica ale jakoś to opanowałam. Ale np. w długiej kolejce w wielkim markecie mam napad lęku robi mi się słabo, gorąco... nie umiem tego opanować. Ostatnio byłam w media markt i przeraziłam się sama nie wiem czy wielką przestrzenią czy czym ale czułam strach i musiałam wyjść. Moja mama też ma nerwicę, klaustrofobię. Ta choroba na tle nerwowym pewnie nie ma nic wspólnego z jelitem drażliwym ale któraś z Was opisała lęk podczas stania w kolejce więci ja to opisałam.
Co do tego czy stres wpływa u mnie na przewód pokarmowy to nie zauważyłam, żadne egzaminy itp. nie sprawiają żeby bolał mnie brzuch. Raczej boli mnie po jedzieniu, a czasem wydaje mi się że wręcz bez powodu nie wiem jakie leki są dobre w przypadku jelita drażliwego, mam siostrę farmaceutkę może ona mi coś doradzi. Co do stanów lekowych nie są one częste i póki się nie nasilą to nie chcę faszerować się psychotropami.

[froggie]

Ale są zdecydowanie 'przyjemniejsze' i wyleczalne w porównaniu do ZJD.
Tego choćbyś chciała się nie pozbędziesz.


Chii z opisanej sytuacji nie wydaje mi się zeby to było ZJD, predzej jakiś rodzaj niestrawności/nietolerancji na pokarm.
spróbuj zmienić diete, bo to śmieciowe zarcie niestety robi bagno z organizmu.


W któryś z powyższych linków są fajnie opisane wszelkie choroby jakie moga miec jelita.

[violisia]

Witam wszystkich, choc juz długo jestem na wizażu pierwszy raz jestem na tym wątku.. a chyba od dawna powinnam tutaj zaglądać, bo "zespół jelita drażliwego" dotyczy także mnie. Od 2 lat borykam sie z tym czymś co w pewnym nieoczekiwanym momencie zawładneło moim życiem, wkopało sie do mnie i zaczelo mi niszczyc to co najważniejsze:psychike i zdrowie.. Towarzyszyły mi ciagłe bóle brzucha dokładnie z lewej strony, i czasami co 10-cio minutowe wizyty w wc koszmar.. tysiace badań, zażytych lekarstw nic nie pomagały.. Lekarze na poczatku stwierdzali zatrucie pokarmowe, ale wkoncu ludziska jak dlugo mozna miec zatrucie tydzien góra półtora.. ale nie miesiacami..
Moje nieobecnosci w szkole byly coraz czestsze, znajomi w szkole nie wierzyli jakie to moze byc uciażliwe( w sumie nikt kto nie byl zemna na codzien, w kazdy poranek tak jak moja mama nie wierzyl ze takie cos istnieje, ze to nie zycie tylko koszmar.., kazdy chcial pomóc wysylal do specjalistów i mial swoje sprawdzone rady sposoby, choc w głębi duszy każdego to śmieszylo..) miałam dosyć.. dosłownie.. byłam zalamana, innym razem znowu wierzylam ze bedzie OK ze dan rade, wychodzilam do szkoly, po czym wracalam po 10 krokach.. Kolejne etapy to domowe nauczanie, cotygodniowe wizyty u psychologa, zycie na lekarstwach.. Dzisiaj zostały zemna tylko lekarstwa, zdałam mature z dobrymi wynikami, ukonczylam szkole, obecnie wybieram sie na wymarzony kierunek studium, mam chęc do zycia, radze sobie ze stresem, planuje wspólna przyszlość z moich chłopakiem, który byl przy mnie choć mialam huśtawki nastrojów, czepialam sie o wszystko, nienawidzilam siebie za to co robie innym za te ciagle pretensje, lzy w oczach, i bezradnosć.. bo w poczatkowcym okresie nie mozemy nic zrobic z ta choroba, ona kieruje naszym zyciem, ale wytrwalosć topierwszy stopnien do sukcesu..
Jestem czujna, bo wiem ze to paskudztwo moze zaatakowac po raz kolejny ze zdwojoną siła, ale teraz wiem ze nie dam za wygraną, tylko ja moge kierować wlasnym zyciem, tylko ja jestem w stanie WYGRAĆ

Dlatego jeżeli ktoś ma problem z tą chorobą, chętnie wysłucham , pociesze,(prosze pisać prywatna wiadomosć) bo tylko osoba która przez to przeszla jest w stanie zrozumiec druga osobe z tą "przypadłoscią" Pozdrawiam wrazliwcy głowa do góry

[Lawinia2007]

Napisane przez bryczek18

no te bole sa bardzo silne az mi sie slabo boli. zauwazylam tez kilka razy slady krwi na papierze toaletowym :/

to moze byc lesniowski-crohn, sama mialam krwawienia a choruje wlasnie na ta chorobe . W kazdym razie cokollwiek to jest to koniecznie idz szybko do lekarza!!!!!

[sonia71]

czy ktoras z Was stosowala mieszanki ziolowe Pani dr.Bozeny Ryczkowskiej lub wie jak mozna je zdobyc , na ich stronie nic nie ma o sprzedazy wysylkowej

[sonia71]

trudno.jakos znajde dojscie,dzieki ze podaliscie link to ich strony(juz sie chyba poddaje,koniec swiata z tymi jelitkami)

[froggie]

Soniu też byłam ciekawa tych ziółek, ale nic nie znalazłam poza tym, ze są. ani skladu ani nic

A z tymi jelitami to jest przesrane - dosłownie w moim przypadku ;/

[sonia71]

znalazlam na tej stronie jakis kontakt :lekarz@naturalnamedycyna .pl i napisalam wiadomosc ,zobaczymy co z tego wyjdzie

[n_i_n_k_a]

no ja te zioła zamawiam. dr Ryczkowska czasem dość długo odpowiada na maile ale na stronie jest kontakt telefoniczny, więc szybciej działa. raz u niej byłam. bardzo miła kobieta i ma ogromną wiedzę na temat tej choroby. popijam ziółka i naprawdę (nie chcę zapeszyć) jest lepiej dużo.

[sonia71]

ja na odpowiedz wciaz czekam a to juz tydzien,moglabys co blizeaj napisac o chociaz przyblizonych kosztach i ilosciach np.miesiecznej kuracji

[sonia71]

chyba z czekania nici,musze sie nastroic do telefonu ale jakos trudno mi przychodzi

[Kasia P]

Witam wszystkich drażliwców!
To co nas dorwało jest okropne w związku z czym trzeba to zwalczać.
Nie będę się rozpisywać, bo to nic nie da, powielę tylko inne wypowiedzi.
Ja znalazłam sposób na to cholerstwo. Ten cud nazywa się Colon C. Jest to suplement diety działający w świetle jelit. Bierze się go dwa razy dziennie.
Kosztuje stosunkowo niewiele (28 zł - pojemniczek mam już ponad 2 miesiące), smaku też za bardzo nie ma. Na rezultat nie czeka się długo, można powiedzieć, że na drugi dzień.
Opisu poszukajcie sobie w googlach.
Dzięki niemu skończyły się biegunki, bóle brzucha i inne takie świństewka.
Jeśli nawet podchodzicie do tego sceptycznie, to i tak spróbujcie go, to tylko 20 zł, a jest rewelacyjny.
Jeśli ktoś spróbuje i pomoże to proszę o wiadomość.
Pozdrawiam.

[froggie]

Zależy dla kogo Colon dobrze działa
Dla tych co mają zaparcia to i owszem, gorzej z tymi co mają biegunki, a błonnik zaostrza im objawy choroby.
Ja po takim czymś na zakrętach nie wyrabiam

[cukiereczeQ]

hmmm chyba musze kupic sobie ten Colon C - tylko czy on nie dziala tak jak np.herbatki z senesem(jednorazowo) bo nie chce miec potem wiekszych zaparc jesli nie rozleniwia jelit i faktycznie likwiduje zaparcia to musze go miec

[Kasia P]

Drogi Froggi!
Chyba dokładnie nie przeczytałeś mojego postu bo ja pisałam, że Colon C pomógł mi na biegunkę, a nie na zaparcia.
Zgadzam się z Tobą, że błonnik może zaostrzyć objawy choroby jeśli pochodzi z produktów zbożowych.
Natomiast Colon C posiada błonnik z babki płesznik.
Łupiny nasion babki płesznik nie tylko chłoną wodę, ale - co ważne - w obecności wody uwalniają śluz i tworzą żel ułatwiający przesuwanie mas zawartych w jelitach w sposób skuteczny i delikatny. Ponieważ nie powoduje to otarcia ścian jelit, zastosowanie nasion babki płesznik jest idealne w przypadku jelit wrażliwych.
Tak więc, jeśli nie chcesz spróbować to trudno, Twój wybór.
Dla mnie jest to najlepszy preparat jaki kiedykolwiek brałam i co najważniejsze to nie zostawia po sobie śladu w organizmie, jak robią to inne tabletki.
Pozdrawiam.

[froggie]

Napisane przez Kasia P

Drogi Froggi!
Chyba dokładnie nie przeczytałeś mojego postu bo ja pisałam, że Colon C pomógł mi na biegunkę, a nie na zaparcia.

Hahaha zostałam mężczyzną
froggie = żabka/żabcia, a nie żabol

Kasiu odbijam piłeczkę, chyba dokładnie nie przeczytałaś mojego posta
wyraźnie napisałam, że na mnie działa w odwrotny sposób.

To że dla Ciebie on jest cudotwórcą na biegunki, to nie oznacza ze dla innych także.
I nie trzeba od razu 'umoralniać', ze nie chce próbować to moja strata.

Napiszę jeszcze raz wyraźnie o działaniu Colon C na mnie

Ja po takim czymś na zakrętach nie wyrabiam

[Kacha17]

o dopiero teraz tu weszłam (ciągle odkrywam nowe zakamarki forum) fajnie, że ktoś załozył taki wątek. u mnei stwierdzono tą dolegliwość jak byłam w 6 klasie podstawówki. dostała mwtedy silnego ataku właśnie z powodu nerwów i złej diety. od tamtej pory minęło 5 lat. i tak jak juz inni tutaj pisali raz jest gorzej, raz lepiej. przez ten czas nauczyłam się co jeść/pić a czego unikać jak ognia. czasami jednak człowiek sie nei może upilnować i wtedy espumisan mi pomaga, nie zawsze ale w wiekszosci wypadków.

[magi31]

cześć

słuchajcie może ktoś zna dobrego specjalistę do leczenia zespołu jelita nadwrażliwego w Warszawie? Proszę o pomoc i ewentualne namiary.
Chętnie pozbyłabym się tych okropnych dolegliwości. Poza tym chcę się przekonać czy to na pewno ta choroba. Podobne objawy mogą być w początkach choroby nowotworowej jelit. Lepiej dmuchać na zimne.
Czekam na info.

[Cathy86]

Witajcie!
Tak sobie przegladam ten wątek i postanowiłam napisać. Na tą chorobę nie cierpie ja, tylko moja mama (jakies 2 lata). Było Ok ale ostatnio znowu ma nawrót objawów. Ciągle biegunka, biegunka i biegunka!!! Masakra! Aż mi normalnie jej szkoda! Brała rózne leki: Debridat itp, nic nie pomaga!!!! Dieta też nie Kolonoskopie miała i wszystkie badania wykluczyły raka (całe szczescie!) Ale po prostu nie moge patrzeć jak co chwila lata do ubikacji! Może znacie jakies leki które choc troche moga ulzyc?
Wiem, że ostatnio wzieła ze 3 tabletki stoperanu i jakos jej ulżyło (od paru dni jest lepiej) Ale nie wiadomo czy to od tego wogóle... Ta choroba jest straszna! Nie ma na nią lekarstwa, a słyszałam ze bardzo dużo ludzi na nia choruje. Może trafiliscie na jakiś dobry lek... ???????? :conf used:

[Lulu Mortese]

Wiecie co dziewczyny,nie wiem czy to na tym forum,czy na innym ktoś w wątku o IBS wspomniał o takiej chorobie KANDYDOZA JELITOWA ,przeszukałam neta na jej temat i wszystko jasne!Pewnie niektóre z was moga to miec,a to spokojnie można wyleczyć antybiotykiem,ale jasniej:
Ja już pogodziłam się z myślą że mam jelito drażliwe,byłam u lekarki rodzinnej która po tym,jak powiedziałam kilka objawów od razu to stwierdziła i dała mi duspatalin,zjadłam całą paczkę ale kuracja nic,no nic,żadnego polepszenia.W ogóle mi to drażliwe jelito spokoju nie dawało,bo np.objawów dużych bólów brzucha czy biegunek nie miałam,ale miałam inne objawy,rzeczy które wystapiły wraz z tymi gastrycznymi: suche,zmęczone oczy,spuchnięta powieka,nagle zaczeła wypadać mi masa włosów,bardzo łatwo robiły mi się siniaki,pajączki na nogach,i to chroniczne zmęczenie,chęc ciągłego spania,a o takich objawach wzw IBS nikt nie wspominał.
Sprawdziłam tę kandydozę-to jest własnie to!Jesli któreś z dziewczyn oprócz objawów ciągłego wzdęcia,ciągłych gazów,odbijania,jakby napuchnięcia jelit i czucia że coś w nich jest,przemieszcza się ma też wczęsniej opisane,to raczej możecie mieć kandydoze.Kandydoza to taka grzybica(drożdzaki) jelit,raczej rzadka,polega na bytowaniu w jelitach o wiele wiekszej ilości flory tych drożdaków niz powinno,bo mała ilość naturalnie się ma.Do kandydozy może dojść np.z powodu zażywania antybiotyków lub może być skutkiem jakiś robaczyc np.owsików.

Powiem wam,że cieszę się że wreszcie to odkryłam,ciągle siedziałąm w ksiażkach medycznych i na forach,no bo widzicie,ja mam 17 lat i mam problem z pójściem do gastrologa,do specjalisty bo "wisi" nade mną moja matka,ona jest pielęgniarką ale ma jakiegoś fioła że ja jestem hipochondryczka,poza tym mój ojciec jest nieuleczlanie chory i jest tak,że jak ktoś mówi że ma jakieś objawy,czegoś poważniejszego to sie bagatelizuje że "ojciec jest chory,a ty..to tam.."
Niby mogłabym iśc sama,ale musiałabym mieć pieniądze na leki,a to juz matce trzeba by powiedzieć,a lekarze rodzinni to mam wrazenie jednak kiepskawo się znają,ja dostałam diagnoże IBS od razu,bo tak najłatwiej,ktoś będzie żarł leki,koncerny zarobią a przyczyną nie jest"nieustalona" i nie do wyleczenia,i tylko kasę wyrzucał.
Z tego co czytałam w inncyh dyskusjach,to nawet gastrolodzy nie zawsze zdiagnozują kandydozę,bo np.kiedy zrobicie sobie analiże kału,to nie zawsze wyjdą wam te drożdżaki,trzeba najlepiej parę razy zrobić,i najlepiej prywatnie.Podobno można sobie zrobic takze analize pierwiastkową włosa,to też informuje o tym.
Leczy się to antybiotykiem,chyba pomylę nazwę,ale flukonazolem bodajże,bądz nystatyną.Chodzi mi o to,że jak już wiesz co ci dolega,tzn.jesteś pewnien,to i lekarzowi łatwiej,bo jest na dobrym tropie.A chorób jelit i przewodu pokarmowego to chyba najwięcej ze wszystkich ukłądów...

Oczywiście,nie chcę podnosić tu larma że oto wszystkie dziewczyny z wątku mają na pewno własnie to,tak nie jest,ale myslę że niektórym to pomoże,warto sobie zrobić analizę kału pod względem Candida A(cos tam),choć nie zawsze wyxhodzi(podbno octu trochę łyknąć można,żeby bakterie się odkleiły) i spokojnie sobie to wyleczyć antybiotykiem,nie trwa to chyba długo.Ja niestety na razie biorę antybiotyk na trądzik,to musże poczekac,ale bedzie ok.

[gajqa]

Napisane przez cookie

Ja biore leki, cierpie i zastanawiam sie czy i ile jeszcze tak pociągnę. Mam tego dośc a ze nie jestem zbyt silna psychicznie to sie chyba wlasnorecznie wypatrosze bo to wszystko, cale zycie o kant d*** obic (przepraszam za wulgaryzm). Przez to wszystko nawet nie umiem myślec o innych rrzeczach: mam wspanialego narzeczonego (przyszłego męża), pieniądze, ładne mieszkanie, super kota... Mam dla kogo życ ale nie mam juz sily zeby zyc - to mnie przytlacza. Ciagle siedze w domu (nie pracuje, ze studiów zrezygnowalam - wlasnie przez to), nie wychodze - boje sie ze poza domem sie zestresuje, ze cos pójdzie nie tak - tylko w domu czuje sie bezpiecznie. Chcialabym wychodzic, cieszyc sie zyciem ale nie moge - moj indywidualistyczny organizm mi w tym przeszkadza. Mój TŻ jest świetnym facetem, rozumnym i w ogóle jest super - póki co to on mi w współczuje, ale nie wiem co bedzie za kilka lat: moze zacznie go to wszystko meczyc (tak jak mnie meczy teraz) i zaczniemy sie oddalac od siebie, potem sie rozstaniemy... straszne jest to czarnowidztwo. Mam dopiero 19 lat a nie widzę sensu dalszego życia... A najgorsi są ludzie, którzy nie maja pojecia o tym co przezywam i czuje i mówia: "musisz sie wziac w garsc", "musisz cos z tym zrobic", "tak przeciez życ nie mozna" itp. - najlepiej jest doradzac stojac z boku i nie majac pojecia o danym problemie. Nie dośc ze ta przypadlosc mnie denerwuje to jeszcze wstydze sie o niej komukolwiek spoza rodziny powiedziec (np. rodzicom mojego TŻ) bo nie zrozumieja, beda sie smiac i uwazac mnie za zupelnie nie powazna osobe. A ja chce tylko życ normalnie, jak inni ludzie, móc chodzic wszedzie, nie przejmowac sie tym co jem itd. Ale jak widac wszystkiego miec nie mozna... a ja mam jakas potworna depresje, zalamanie nerwowe i nie wiem co mam z tym zrobic, nie umiem poradzic sobie sama ze soba - boje sie ze zrobie jakies glupstwo, ze sobie cos zrobie... HELP

Pozdrawiam wszystkich chorych na IBS (kolgrimm Ciebie tez bo jako jesdyna sie w jakis sposob odezwalas po wyciagieciu przeze mnie tego watku) - moze wam sie uda z tym wygrac bo ja sie chyba juz kruszę...

P.S: To co napisalam nadaje sie na forum plotkowe a nie dietetyczne, przepraszam ale musialam to z siebie gdzies wyrzucic

Napisane przez cookie

kolgrimm - eh, wiem co to jest jechac autobusem - stres, lęk itd. (uczucia ogólnie nie polecam). Tak samo mam tez ze zbyt długim staniem w kolejce w sklepach - czas dłuży się w nieskończonośc a ja się stresuje i czekam... Teraz jak sie denerwuje to biore 2 tabletki Bellergotu (lekarz przepisał mi 1 dziennie ale nie pomaga). Także jakoś to idzie do przodu... ale i tak nie jest zbyt ciekawie

dosłownie jak by ktoś mnie opisał... ja dzis sie dowiedziałam od pielegniarki szkolnej że w Warszawie są jacyś zakonnicy oni leczą ziołami i podobno są skutki bo komuś z jej rodziny pomogli wiec jutro sie dowiem o telefon i adres i pewnie tam sie wybiore może mi pomogą bo z takim czymś sie nie da żyć
może ktoś o tych zakonnikach coś słyszał??

[froggie]

Napisane przez Lulu Mortese

KANDYDOZA JELITOWA ,przeszukałam neta na jej temat i wszystko jasne!Pewnie niektóre z was moga to miec,a to spokojnie można wyleczyć antybiotykiem (...)

Leczy się to antybiotykiem,chyba pomylę nazwę,ale flukonazolem bodajże,bądz nystatyną (...)

(...) i spokojnie sobie to wyleczyć antybiotykiem,nie trwa to chyba długo.

łooooo jezu.
Czytając te herezje aż ciarki mnie po plecach przeszły.
I nie można przejść wobec nich obojętnie.

Kandydoza - jest to choroba wywołana przez grzyby z gatunku drożdżakowatych z łac. Candida. Przyczyny jej powstania są rózne: zła dieta, zachwiana gospodarka hormonalna, niedokrwistość, a przede wszystki leczenie ANTYBIOTYKAMI!!!

Antybiotyki - grupa leków zwalczających bakterie gram dodadnie bądź ujemne.
Nie są to leki przeciwgrzybicze!

Kandydozy nie da się wyleczyć ot tak siup i juz jej nie ma łykając preparaty przeciwgrzybicze (ketokonazol, flumyconazol, nystatyna, mycosyst itd).. Mozna łykac je i miesiącami a grzybica i tak dalej będzie jesli nie zachowa sie odpowiedniej diety i równowagi organizmu, higieny.

[KASIAK2606]

Jej A Niech Mi Ktoś Powie Czy Stosował Zioła Typu Pax Lipack Senior ?????? Z Serii, A Właściwie Firmy Vision??? One Naprawdę Rewelacyjne Tylko Trzeba Je Dopasować Indywidualnie Do Potrzeb Np Inne Odpowiadają Na Zaparcia Inne Na Biegunki (moja Mama Ma Zaparcia, Ja Znów Biegunki...stąd Wiem ) Ale Na Nie Raczej Tak Dokładnej Reguły Nie Ma ... Raczej Trzeba Brać I Obserwować Które Pomagają Są Dość Drogie (na Allegro Tańsze)...mozna Je Kupić U Dystrybutora Firmy Vision Warto Spróbować

[KASIAK2606]

Gajaga Nie żyj W Ten Sposób Zwarjujesz!!!!!!!! Kup Sobie Pax Na Allegro On Cię Wyciszy To Zioła Nie Lek!!!!! Zacznij Się Cieszyć Przy Silnych Bólach Bierz Nospę Rób Coś Z Chorobą Jeśli Brałaś Duspatalin I Ci Nie Pomaga Spróbuj Czegoś Innego Ja Też Mam Okresy że Się Męczę Bo Mnie Boli I Jestem Wtedy Nie Do Zniesienia!!! A Do Tego Mój Chłopak Tego Nie Rozumie... Uważa że Przesadzam...

[gajqa]

witam dziewczynki
bylam wlaśnie dziś u pani doktór z tymi jelitami.. no i przepisala mi atarax i tribux.. zobaczymy co to da.. poza tym powiedziała ze powinnam iść do psychologa albo coś...

[Cathy86]

Napisane przez gajqa

witam dziewczynki
bylam wlaśnie dziś u pani doktór z tymi jelitami.. no i przepisala mi atarax i tribux.. zobaczymy co to da.. poza tym powiedziała ze powinnam iść do psychologa albo coś...

Moja mama ma biegunki i brała tribux (nie pomogło). Ale każdemu pomaga co innego. Ostatnio kupiła sobie jakies zioła w aptece ziolowej z kory debu czy cos takiego....... Jakoś teraz widze, że jej lzej (a to po wyjezdzie nad morze, troszke sie uspokoiło) Tak jak pisałam od tamtej pory co wzieła Stoperan jest lepiej. Ale wiadomo na to nie ma lekarstwa, wiec trzeba próbować różnych sposobów.. I spokój dziewczyny spokój! Nie nerwować sie. Validol jest dobry - mama bierze. Trzymajcie się.

[precious_81]

Witam,
wolałabym nie pisać akurat na tym forum ale cóż u mnie też rozpoznano zespół jelita drażliwego. CHoruję już w zasadzie od 4 lat - z tym że wcześniej się nie leczyłam a to dlatego że lekarze ciągle faszerowali mnie coraz to innymi lekami (najpierw na zatrucie, na alergię pokarmową, wirusy, uspokajające itp.) a efektów żadnych (oczywiście przeszłam też przez badania typu gastroskopia, kolonoskopia itp.), więc dałam sobie spokój i stwierdziłam, że tak po prostu musi być i musze się nauczyć z tym żyć, a wcale nie było łatwo, ale to pewnie wiecie. U mnie akurat zespól objawia się silnymi bólami i skurczami jelit oraz biegunką. Oczywiście na początku choroby siedziałam w domu na zwolnieniu lekarskim bo bałam się wychodzić z domu myśląc że jak mnie złapie na ulicy to będzie tragedia. Z czasem jakoś to zaakceptowałam i tak sobie żyłam męcząc się jednocześnie. Zresztą szczegółów opisywać nie będę bo pewnie większość z Was zna je doskonale.

Ostatnio (szczęśliwym trafem) spotkałam koleżankę i okazało się, że ona cierpi na to samo - leczy się od 3 lat z rewelacyjnym skutkiem, w zasadzie chorobę ma zaleczoną, bo wiadomo że wyleczyć się z niej nie da, ale co najważniejsze nie ma objawów. Od razu poleciałam do tego jej gastrologa i wiecie co pierwszy profesjonalny lekarza na jakiego trafiłam - naprawdę człowiek bardzo kompetentny, wreszcie mi wszystko wyjaśnił, na czym to polega, co muszę zrobić ze swoim życiem, jaką stosować dietę itp. Czekam na efekty ale jestem pełna nadziei

Napisane przez Cathy86

!
Wiem, że ostatnio wzieła ze 3 tabletki stoperanu i jakos jej ulżyło (od paru dni jest lepiej) Ale nie wiadomo czy to od tego wogóle... Ta choroba jest straszna! Nie ma na nią lekarstwa, a słyszałam ze bardzo dużo ludzi na nia choruje. Może trafiliscie na jakiś dobry lek... ???????? :conf used:

Niestety nie ma skutecznego magicznego lekarstwa, gdyby tak było pewnie nie byłoby tego forum. Jeśli Stoperan podziałał to pewnie tylko chwilowo, bo on nie zaleczy choroby a jedynie jej objawy, a nie o to chodzi. Ja wiem właśnie po swojej koleżance że leczenie jest naprawdę długotrwałe także niech Twoja mama się nie poddaje, bo trzeba po prostu dużo cierpliwości. Ja właśnie zaczynam leczenie i liczę się że to może potrwać nawet kilka lat.

Napisane przez gajqa

dosłownie jak by ktoś mnie opisał... ja dzis sie dowiedziałam od pielegniarki szkolnej że w Warszawie są jacyś zakonnicy oni leczą ziołami i podobno są skutki bo komuś z jej rodziny pomogli wiec jutro sie dowiem o telefon i adres i pewnie tam sie wybiore może mi pomogą bo z takim czymś sie nie da żyć
może ktoś o tych zakonnikach coś słyszał??

Z tego co wiem od mojego lekarza to zioła mogą jedynie zaszkodzić.

[MałaMi1979]

Witam,
mam pytanie czy przy zespole jelita drażliwego, się chudnie? i Czy można zajść bezpiecznie w ciążę i jednocześnie się leczyć?
pozdrawiam

[Cathy86]

Napisane przez MałaMi1979

Witam,
mam pytanie czy przy zespole jelita drażliwego, się chudnie? i Czy można zajść bezpiecznie w ciążę i jednocześnie się leczyć?
pozdrawiam

Ze sie chudnie to napewno TAK. Ale co do ciąży to moze poradz sie lekarza?? Tak bedzie najbezpieczniej.