7-9kg w dół !!! jest ktoś chetny???

[7lucy]

pogoda była super
ja dzis nie trzymam za bardzo diety bo mamy rocznicę ślubu no i same wiecie...ale tez obżarstwa nie będzie a tak w ogole to ok, mam zamiar trochę podkręcić dietę ale też nie za bardzo, bo staramy sie o bobo więc nie mogę przesadzać.a jak u Was laseczki???????

[Madzik631]

HEJ LALECZKI
Ja odliczam kolejny kg mniej JEST 65!!! Jeju już zaczełam się sobie podobać

[Madzik631]

Hej...czy nasz wątek umiera??? NIEEEEEE!!!!
Gdy go czytam czuję silniejszą motywację by dalej walczyć...Hallloooo laseczki....
A efekt taki że MAM KOLEJNE KILO MNIEJ....64.... JUpiiii
Jak stała w miejscu to stała i stała ateraz znowu kilogramy lecą na łeb i szyję....
ahhh jak się cholernie cieszę Nawet wczoraj założyłam spudniczkę i czułam się dość atrakcyjnie

[777samara]

A ja się poddałam przestałam ćwiczyć i dietować się... Nie potrafię ograniczyć jedzenia kiedy siedzę i się uczę do egzaminu ;| Ale może dziś spróbuję.... :/

[Sweetheart86]

Ale tu cichutko ostatnio

SAMARA trzymam za Ciebie kciuki. Na pewno dasz radę
Pozdrowionka (jeśli ktoś tu jeszcze zagląda)

[777samara]

No i trzeba było się skupić na odchudzaniu, a nie na nauce, bo egzamin i tak oblany

Strasznie tu cichutko..

[SlodkiUparciuch]

hej laseczki
jak tu pustoo
a myślałam że tylko ja przestałam pisać ;/

ale już od nowa zabieram sie za siebie
teraz jakoś nie miałam chęć i siły do odchudzania ale zaczynam od nowa

ale piszcie coś piszcze dziewczyny

[Izabell123]

o kurdee..^^ rzeczywiście, trochę się zaniedbałyśmy. no ale szybciutko trzeba to naprawić jak tam u Was dziewczynki?
u mnie po żarełku w poprzednią sobotę waga wzrosła do 57 z kawałkiem. i jakoś opornie idzie jej spadanie.. a było już 56,2. no ale co tam. walczymy nadal

kochane, pokażcie się

[SlodkiUparciuch]

a u mnie znowu 60 a było już sporo mniej ;/
ale się zaniedbałam ;(

i jakoś nie moge się zmotywować
i nie wiem czy teraz mi się uda może od poniedzialku zaczne ostro się brać za siebie bo w weekend mam wesele kuzyna i napewno tam mi się nie uda pilnować eh

pisać laski pisać

[Izabell123]

kochana, nie zamartwiaj się tak baw się dobrze na weselichu

uhmm..u mnie dziś dieta okej, za to chyba jakaś jesienna chandra chce mnie dopaść.

a co u Was kochane??

[7lucy]

no witam laski!!!!!!!! wpadłam poczytać co tam u was bo ja juz chwiliowo nie mogę się odchudzać. a jak wy sobie radzicie? pozdrowionka

[Izabell123]

no hej
mi dziś rano waga pokazała 56 kg. jeszcze tylko jeden
lucy-a co się stało, że już nie możesz się odchudzać.??

[7lucy]

Napisane przez Izabell123

no hej
mi dziś rano waga pokazała 56 kg. jeszcze tylko jeden
lucy-a co się stało, że już nie możesz się odchudzać.??

nie jestem już sama, jest teraz ze mną fasolka
ale napewno będę do was zaglądać pozdrowionka

[Izabell123]

ojej.. to cudownie
gratuluję.!

ja się tam jakoś trzymam. wychodzi mi mniej więcej 1000 kcal.. mam nadzieję, że coraz bliżej do celu.. ważenie- w sobotę

[7lucy]

dzięki
a co u was ? piszcie!!! trzymam za was kciuki

[Sweetheart86]

Wpadłam tutaj tak przypadkiem... myślałam, że juz tu nikt nie zagląda, a tu takie wiadomości

Lucy kochana, serdecznie Ci gratuluję (i zazdroszczę)
Ja zdaje się znowu zaczynam tyć, ale nie mam już siły na odchudzanie
Pozdrawiam Was dziewczynki

[7lucy]

Napisane przez Sweetheart86

Wpadłam tutaj tak przypadkiem... myślałam, że juz tu nikt nie zagląda, a tu takie wiadomości

Lucy kochana, serdecznie Ci gratuluję (i zazdroszczę)
Ja zdaje się znowu zaczynam tyć, ale nie mam już siły na odchudzanie
Pozdrawiam Was dziewczynki

dzięki bardzo i Tobie też tego życzę (o ile planujesz)
ja teraz nie jestem na diecie, ale ograniczam się, same zdrowe rzeczy, bo nie chcę później płakać jak wejde na wagę
a co u Was laski? pisać pisać

[Izabell123]

u mnie dziś na wadze 55,4 kg
cel tuż tuż

napisałabym coś więcej, ale muszę zmykać xd
buziakii

[vilema]

Napisane przez Izabell123

u mnie dziś na wadze 55,4 kg
cel tuż tuż

napisałabym coś więcej, ale muszę zmykać xd
buziakii

Wielkie gratulacje

A u mnie koszmar !!! Dziewczyny zróbcie mi coś, zmotywójcie, potrzepcie, niewiem co jeszcze !! normalnie zaczynam dietkę i zaraz jest po dietce bo jakiś przysmak na horyzoncie.
Od jutra będe się starać ale was też do tego potrzebuje:pl iz:

[777samara]

Vilema, może zbyt restrykcyjnie się odchudzasz? Może warto sobie pozwolić na niewielką ilość czegoś dobrego codziennie, żeby potem nie mieć wielkiego napadu?
Mi też ciężko to idzie... właściwie nawet nie wiem ile ważę, bo nie mam wagi Muszę sobie jakąś nabyć tylko nie wiem jeszcze gdzie ją znajdę xD


Gratuluję fasolki 7lucy, chociaż nie zazdroszczę, za młoda jestem

[vilema]

Mam poprostu słabą wolę ale dzisiejszy dzien zakonczyłam sukcesem A co do wagi, to ja ją posiadam ale narazie nie wchodzę, bo nie chcę się przerazić

[777samara]

Oj tam przerazić :P na pewno ważysz malutko

A poza dietą ćwiczycie coś?;> Dużo się ruszacie?;>

[Izabell123]

hej kochane

ja ostatnio miałam tyle nauki, że nie miałam wolnej chwilki. ale dziś już jestem wolna

mało dziś zjadłam. ale celowo, bo ostatnio na wadze ujrzałam 56,1. bo chyba trochę przesadzałam z... warzywami. tak, wiem, wiem. to warzywa. no ale prawda jest taka, że czułam się jak wielki balon. i na wadze też było to widać.

co do ruchu. ja nie mam go prawie w ogóle. jeszcze teraz nasza nauczycielka wf poszła na zwolnienie i my, zamiast ćwiczyć, siedzimy z innymi nauczycielami w klasach albo jesteśmy zwalniani. jutro np. wracam do domu przed południem niby fajnie, ale nie ma żadnej mobilizacji do ćwiczeń. choć już postanowiłam- od soboty codziennie zaliczam godzinę rowerem. całe szczęście, że mam stacjonarny xd

rozpisałam się
miło dietujcie kochane

[vilema]

Napisane przez Izabell123

hej kochane

ja ostatnio miałam tyle nauki, że nie miałam wolnej chwilki. ale dziś już jestem wolna

mało dziś zjadłam. ale celowo, bo ostatnio na wadze ujrzałam 56,1. bo chyba trochę przesadzałam z... warzywami. tak, wiem, wiem. to warzywa. no ale prawda jest taka, że czułam się jak wielki balon. i na wadze też było to widać.

co do ruchu. ja nie mam go prawie w ogóle. jeszcze teraz nasza nauczycielka wf poszła na zwolnienie i my, zamiast ćwiczyć, siedzimy z innymi nauczycielami w klasach albo jesteśmy zwalniani. jutro np. wracam do domu przed południem niby fajnie, ale nie ma żadnej mobilizacji do ćwiczeń. choć już postanowiłam- od soboty codziennie zaliczam godzinę rowerem. całe szczęście, że mam stacjonarny xd

rozpisałam się
miło dietujcie kochane

Ja to bym chciała ważyć 56kg ale jeszcze długa droga przedemną.

[7lucy]

no co tam dziewczynki słychać
ja chociaż nie jestem na diecie to prawie nic nie jem, te mdłości mnie po prostu wykończą....ale na szczęście całkowicie odrzuciło mnie od słodyczy, a to była moja zmora
czasem z przyzwyczajenia ma na coś ochotę, ale jak pomyślę jaki to ma smak..brr! chociaż jedna korzyść z tego niejedzenia a co u Was piszcie trzymam za Was kciuki

[vilema]

Napisane przez 7lucy

no co tam dziewczynki słychać
ja chociaż nie jestem na diecie to prawie nic nie jem, te mdłości mnie po prostu wykończą....ale na szczęście całkowicie odrzuciło mnie od słodyczy, a to była moja zmora
czasem z przyzwyczajenia ma na coś ochotę, ale jak pomyślę jaki to ma smak..brr! chociaż jedna korzyść z tego niejedzenia a co u Was piszcie trzymam za Was kciuki

Chciałabym żeby mnie odrzucało od słodyczy ale mi się jakoś jeszcze nigdy nie przytrafiło. Odrzucało mnie kilka razy od jakiejś potrawy lub zachcianki ale od słodkiego nigdy.
No ale już piąty dzień bez słodkiego- męczarnia

[Izabell123]

nie pamiętam, kiedy miałam jakieś ciastko w buzii
ale dziś chyba nawet coś upichcę. powód? cel osiągnięty!

dziś rano waga pokazała 54,4 kg. ja dążyłam do dwóch piątek przy wzroście 170 cm to może wydawać się mało, ale ja cały czas nie do końca jestem zadowolona ze swojego ciała. a dokładniej z ud. są.. po prostu duże.
do akcji wkracza rower przez najbliższy tydzień będę śmigać godzinkę dziennie. fiuuu^^

miłego weekendziku

[7lucy]

Napisane przez Izabell123

nie pamiętam, kiedy miałam jakieś ciastko w buzii
ale dziś chyba nawet coś upichcę. powód? cel osiągnięty!

dziś rano waga pokazała 54,4 kg. ja dążyłam do dwóch piątek przy wzroście 170 cm to może wydawać się mało, ale ja cały czas nie do końca jestem zadowolona ze swojego ciała. a dokładniej z ud. są.. po prostu duże.
do akcji wkracza rower przez najbliższy tydzień będę śmigać godzinkę dziennie. fiuuu^^

miłego weekendziku

GRATULACJE!!!!!!
ja dziś zaraz zjem kolację jakąś chyba, bo cały dzień na zupce chińskiej (auper ostra)
a co u reszty ??piszcie

[777samara]

a ja znalazłam wspaniały sposób na odchudzanie... xD Nie dieta tylko załamanie psychiczne... od razu jem 5 razy mniej ;p może w końcu schudnę.

[vilema]

Napisane przez 777samara

a ja znalazłam wspaniały sposób na odchudzanie... xD Nie dieta tylko załamanie psychiczne... od razu jem 5 razy mniej ;p może w końcu schudnę.

Boziuuu, takiej metody nikomu nie życzę ! Tobie też nie , bo odbije się to na twoim zdrowiu. Ale główka do góry wszystkie schudniemy i będziemy laski jak się patrzy