|
Notka |
|
Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia. |
|
Narzędzia |
2018-05-17, 12:48 | #3631 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 965
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.
Cytat:
Dzięki za poprawienie
__________________
|
|
2018-05-17, 12:54 | #3632 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: pomorskie
Wiadomości: 4 567
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.
To możecie porównać jednostki zużycia. Czemu tego nie zrobicie? co do wody, szkoda ze wczesniej nie uzgodniliscie jakichś granic pomieszkiwania znajomych u Was. Teraz gościu się cieszy, że zasponsorowałaś mieszkanie jego koleżankom. Współczuję sytuacji.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2018-05-17, 12:58 | #3633 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 11 793
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2018-05-17, 12:59 | #3634 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 5 490
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.
Współczuje takich dopłat!!! Jednak w danej chwili nie pozostaje Ci innego jak tylko się wyprowadzić. Jeśli w umowię jest pół na pół to ciężko cokolwiek ugrać.. ale nie dziwię Ci się wcale, ja bym się wkurzyła strasznie
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2018-05-17, 13:02 | #3635 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 145
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.
Cytat:
Tutaj trzeba by jeszcze inne dowody, a o takie bardzo trudno. To niestety tak wygląda, że trzeba się dogadać, bo więcej niespecjalnie zrobisz.
__________________
To boldly go where no man has gone before. Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię. |
|
2018-05-17, 13:06 | #3636 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: pomorskie
Wiadomości: 4 567
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2018-05-17, 13:07 | #3637 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 965
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.
Cytat:
Wiesz, co do znajomych - ma prawo przyprowadzać tam kogo chce, jednak zwróciłam mu uwagę, że wobec zaistniałej sytuacji powinien uiścić większą opłatę. Usłyszałam, że oni kąpią się po 5 minut, a ja co chwilę wstawiam czajnik, bo piję dużo herbaty
__________________
|
|
2018-05-17, 13:09 | #3638 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: pomorskie
Wiadomości: 4 567
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2018-05-17, 13:16 | #3639 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 965
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.
Cytat:
Dziewczyny, naprawdę próbowałam się dogadać. Prośbą, groźbą i nic, kompletnie! Czysto teoretycznie, co mi grozi ze strony prawnej jeżeli się uprę i nie zapłacę tych ostatnich rachunków (ok. 500 zł.)?
__________________
Edytowane przez tasiaaa Czas edycji: 2018-05-17 o 13:18 |
|
2018-05-17, 13:16 | #3640 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 145
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
To boldly go where no man has gone before. Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię. |
|
2018-05-17, 21:59 | #3641 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 5 516
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.
Właścicielka może ci to potrącić z kaucji (jeśli uiściłaś) albo - pewnie po szeregu gróźb wobec ciebie i współlokatora - wystąpić z pozwem do sądu o zapłatę.
__________________
Dbam o siebie
|
2018-05-18, 22:55 | #3642 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 1 606
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.
Ale mi się dziewczyny przykro zrobiło...
Zrobiłam zakupy na mieszkanie, bo dopadłam dobrą promocję na nowy zestaw wiadro, mop. Jedna dziewczyna narzekala ostatnio ciągle ma odpadajce ucho od wiadra, sitko pękło do odsączania i w mopie pełno klaklow na co i druga współlokatorka zwróciła ostatnio uwagę. No tak już byłam w sklepie i byla dobra cena to przytaszczylam. A tu skargi i żale że nie uzgodnilam zakupów, bo laska-1 musi liczyć grosz do grosza. A na popijawy ze znajomymi w weekend to ma... kurna...
__________________
"be yourself, everyone else is already taken" |
2018-05-18, 23:03 | #3643 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 5 490
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2018-05-19, 01:16 | #3644 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-05
Wiadomości: 55
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.
tasiaaa Skoro płacicie po połowie i ty zapłaciłaś swoją część to czemu właścicielka ma pretensje do ciebie? Powinna ścigać tego programistę aby zapłacił swoją część, nie płać za niego bo ty się wywiązałaś z umowy i masz dowód na to, że swoją część zapłaciłaś. Chyba, że coś źle zrozumiałam?
|
2018-05-19, 06:59 | #3645 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-02
Wiadomości: 402
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.
Cytat:
Tez uważam, że taki zakup powinnaś uzgodnić a nie wracasz sobie radośnie ze sklepu i każesz się dorzucić do zakupu |
|
2018-05-19, 09:43 | #3646 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 1 606
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.
Ehhh..a chciałam dobrze skoro wszyscy ostatnio narzekali na to...
Po prostu najpierw pomyślałam o tym..
__________________
"be yourself, everyone else is already taken" |
2018-05-19, 11:30 | #3647 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 18 614
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.
Cytat:
|
|
2018-05-19, 12:07 | #3648 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 2 576
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2018-05-19, 12:59 | #3649 |
Zawsze łakoma.
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 1 072
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.
Hej! To ja się trochę pożalę na swojego lokatora.
W listopadzie tamtego roku wprowadziłam się do mieszkania, gdzie był już jeden lokator - mężczyzna lat ok 35. Po wprowadzeniu się ustaliliśmy na szybko, że chemię kupujemy na spółkę, czyli raz ja raz on. Sam wyszedł z propozycją, że to on będzie wyrzucał śmieci. I jakby były jakieś problemy z mieszkaniem, pierwsze co to mam się zgłosić do niego, a nie do właścicielki. Bo to on się z nią komunikuje, on spisuje liczniki, on ma klucz do skrzynki. Stwierdziłam, że ok. Taki system może być. Przez pierwsze dwa miesiące sprzątałam mieszkanie tylko ja, on może ze dwa razy umył podłogi i może raz "posprzątał" mieszkanie. Stwierdziłam, ze trzeba ustalić zasady, bo nie będę za niego sprzątać. Pogadaliśmy i co weekend się zmieniamy do sprzątania. I sprząta, wiadomo nie jakoś hiper super, ale sprząta (wannę umyje, ale kranu już nie, okno w kuchni ani razu nie umył). A teraz kilka rzeczy, które mnie zdenerwowały/irytują: - Nie pierze. Zapach od niego jest nieprzyjemny. Psika się najgorszymi perfumami. Takimi zapachami dla starych dziadków. - Jak się ogoli to nie zmiecie od razu włosów. Tylko przez tydzień leży taka kupka na podłodze/umywalce. - Pokroi sobie chleb to nie zbierze okruszków ze stołów. Wykipi mu się coś na kuchenkę to nie zmyje od razu, tylko zostawi. Wyleje mu się coś na podłogę to nie wytrze. I tak to leży przez tydzień, no bo w weekend będzie przecież sprzątanie. Jak ja chcę sobie coś zrobić to muszę najpierw ogarnąć kuchnię, a później sobie przyszykować jedzenie. - Jest typem zbieracza. Puste słoiki, tekturowe jajcarki, plastikowe pojemniczki po surówkach Potrafi z moich śmieci wyciągnąć słoik po miodzie, umyć i postawić sobie do półeczki. I gdyby mu się na coś przydały to bym zrozumiała, ale to po prostu stoi i zajmuje miejsce. - Pije sam do siebie i to tak porządnie kilka razy w tygodniu. I to tak, że do utraty tchu. Przynajmniej dwa razy w tygodniu słyszę jak rzyga, bo tego wymiotami nie można nazwać. A cienkie mamy ściany, więc wszystko słychać. Często było tak, że ja już leżę do spania i słyszę jak przez pół godziny "wyje" nad kiblem. - Śpiewa/gada sam do siebie pod prysznicem. I jakoś samo w sobie mi to nie przeszkadza. Ale z racji tego, że mamy mega cienkie ściany ja słyszę wszystko. - Raz zjadł mi bułkę. Wiadomo nie jest to jakaś zbrodnia. Ale się mnie nie zapytał, tylko mi to oznajmił i powiedział, ze mi odkupi. No spoko, ale tego nie zrobił. Ja nie miałam co jeść na kolację. I później jak mu płaciłam z internet to odbiłam sobie te 0,75 gr. To później mi na karteczce napisał, że mnie przeprasza, oddał mi kasę, odkupił bułkę i jeszcze batonika dostałam w prezencie - Największa sprawa wyszła z odkurzaczem w styczniu. Tylko u mnie w pokoju był przez jakiś czas dywan. I podczas jednego odkurzania, odkurzacz odmówił posłuszeństwa. Powiedział mi, że zadzwoni do właścicielki i poprosi ją o nowy odkurzacz. No to jak tak powiedział, to nie będę się kłócić. Styczeń minął, luty minął, marzec minął, a my nadal nie dostaliśmy odkurzacza. Parę razy się upominałam, pytałam się, on tylko twierdził, że wszystko załatwi, abym się nie przejmowała. Raz powiedziałam, że w sumie to ja mogę do niej napisać/zadzwonić o ten odkurzacz, no bo mnie najbardziej na nim zależy. To wielce się oburzył, powiedział, że to on załatwi, bo przecież mówił, że to zrobi, ale zawsze coś ważniejszego na głowie miał. I jak po trzech miesiącach nie mogłam patrzeć na ten mój zasyfiony dywan to wywaliłam go z pokoju na korytarz. Ten jak zobaczył, że dywan jest za szafą to automatycznie zadzwonił do właścicielki o odkurzacza. Jeszcze stał przy mnie, abym słyszała wszystko. Po czym powiedziałam mu, ze teraz na odkurzaczu to w ogóle mi nie zależy, bo podłogę sobie mogę zamieć normalnie miotłą. Ale dostaliśmy ten odkurzacz. Postawił go zaraz przy wejściu. A stary odkurzacz to prosiłam się przez miesiąc, aby go wyrzucił. - Tydzień temu powiedział mi, żebym bardziej zaangażowała się w wyrzucanie śmieci, bo tylko on w tym mieszkaniu wyrzuca. To jak się go zapytałam, że jak na początku się wprowadziłam to on sam wyszedł z propozycją wyrzucania śmieci, że to był jego pomysł. To powiedział, że on w tym mieszkaniu jeszcze sprząta i obowiązkami trzeba dzielić się na pół. No i spoko, nie ma problemu. Ale co on myślał, ze on będzie dwa-trzy razy śmieci po drodze do pracy wyrzucać, a ja co weekend sprzątać całe mieszkanie - Jak się wprowadziłam, to poprosiłam go, że jak ktoś do niego przyjdzie to niech mi tylko napisze sms-a, że ma gościa. Bo nie mam nic przeciwko, ale po prostu chciałabym wiedzieć. I jak ktoś do mnie przychodził to też mu dawałam znać. Raz kumpel miał zostać u mnie na noc, więc napisałam lokatorowi sms-a. Odpisał mi: "Spoko nie ma problemu, ale stawiasz ćwiartkę". Nie postawiłam Już nie mogę się doczekać, aż od niego się wyprowadzę. Bo patrzeć na niego nie mogę.
__________________
W moim magicznym ogrodzie wszystko jest zaczarowane. |
2018-05-19, 13:44 | #3650 | |
Inez
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 4 349
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.
Cytat:
Skoro jego kontakt z właścicielką tak wygląda, to czemu po prostu sama tego nie załatwisz? Dziwi mnie że wszystko załatwiasz za jego pośrednictwem. To nie jest Twój opiekun. Na pewno masz numer do właścicielki, bierzesz telefon, dzwonisz i załatwiasz co trzeba. Nie chciałbym, żeby współlokator kontaktował się z właścicielem zamiast mnie. Natomiast przeraża mnie kwestia alkoholu. Nie potrafiłabym mieszkać z pijakiem. To jest straszne. Uciekłabym najszybciej jak się da. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2018-05-19, 14:12 | #3651 | |
Zawsze łakoma.
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 1 072
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.
Cytat:
Ja od listopada nie wiedziałam, gdzie u nas są śmietniki. Bo on mi ich nie pokazał, bo sam się zadeklarował, że to on będzie je wyrzucał. Więc nawet nie wiedziałabym gdzie wyrzucić odkurzacz. Jak się później okazało śmietnik mamy w bloku, zsyp na bio na klatce na półpiętrze, a szkło to już w ogóle gdzieś na podwórku. Jeszcze myślałam, że do śmietników potrzebny jest klucz (odkąd mieszkam w tym mieście na każdym mieszkaniu miałam klucz do śmietnika), więc dlatego odkurzacza nie wyrzuciłam. Co do kontaktu z właścicielka to nie pierwszy raz się spotykam z tym, ze jedna osoba ma kontakt z właścicielem na mieszkaniu. On na początku powiedział, ze zadzwoni o ten odkurzacz. No to nie widziałam sensu, aby go wyprzedzać. A jak powiedziałam, ze to ja to zrobię to wielce się oburzył, bo to ON miał przecież zrobić. Wolałam się nie kłócić i nie psuć atmosfery o głupią pierdołę. Jeszcze przypomniała mi się sytuacja. Jak pierwszy raz zrobiłam pranie. I nie włożyłam rury to wanny, aby woda się wylała. Pomyślałam, ze pralka się popsuła/wylała. Poszłam do niego i mówię mu o całej sytuacji. A ten do mnie, ze no przecież rurę do wanny trzeba włożyć. Jakby to była oczywista oczywistość I jeszcze jedna sytuacja. Wyjechaliśmy na Wielkanoc do domów rodzinnych. Ja wróciłam wcześniej i okazało się, że wyłączył gaz w łazience. Nie mogłam tego odpalić. Dzwonie do niego, ten mi tłumaczy jak mam to zrobić. I nadal nie mogłam tego odpalić, chyba z 20 minut się męczyłam. Taka zrezygnowana poszłam do sąsiada w lany poniedziałek ok 21.30 prosząc o pomoc. Facet chyba z 15 minut się męczył, mój lokator na słuchawce. Prawie całą paczkę zapałek zużyliśmy. Ale w końcu się udało. Później mi ten sąsiad powiedział, ze nie wolno wyłączać całkowicie gazu, że ten mały płomień powinien być. I później mówię to lokatorowi, a on mi na to, że trzeba oszczędzać (a na niecałe trzy dni nie było na mieszkaniu).
__________________
W moim magicznym ogrodzie wszystko jest zaczarowane. |
|
2018-05-19, 15:03 | #3652 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 8 763
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.
Cytat:
1) po wyrzuceniu śmieci muszę umyć ręce i nie mogłabym tak iść/jechać do pracy 2) Zawsze rano się spieszę i nie w głowie mi jeszcze latanie po zsypach, albo na dół do konteneru i odnoszenie kluczy 3) jeśli ktoś się wysilił żeby wyciągnąć z kosza worek, zawiązać go i założyć nowy to dziwi mnie, że nie chciało mu się wyrzucić tych śmieci, tym bardziej jak piszesz, że śmieci kipiały to pewnie jeszcze śmierdziało na korytarzu Sprawę z garnkiem pozostawię bez komentarza bo to jest czepianie się wg mnie. |
|
2018-05-19, 16:04 | #3653 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2017-06
Lokalizacja: Szkocja
Wiadomości: 2 057
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.
Cytat:
Ta bułka mnie rozbawiła, idealnie opisuje jak wygląda mieszkanie z innymi ludźmi
__________________
You can’t make homes out of human beings. Someone should have already told you that. |
|
2018-05-19, 16:12 | #3654 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 18 614
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.
wspomniane było kilka razy o wyrzucaniu odkurzacza... zdajecie sobie sprawę, że to są tzw elektrośmieci i tego nie wyrzuca tak po prostu do kontenera pod blokiem? można dostać za to nawet 5000 zł grzywny.
Edytowane przez Pani_Mada Czas edycji: 2018-05-19 o 16:15 |
2018-05-19, 16:16 | #3655 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2017-06
Lokalizacja: Szkocja
Wiadomości: 2 057
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.
Zgodzę się. Moje poprzednie współlokatorki kiedyś nakupowały dekoracji świątecznych, a potem kazały się wszystkim dorzucic, no halo To była jakaś symboliczna kwota, ale wtedy miałam okres gdzie serio musiałam każdy zakup rozważyć kilka razy, więc i tak się wkurzyłam.
__________________
You can’t make homes out of human beings. Someone should have already told you that. |
2018-05-19, 16:23 | #3656 |
Inez
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 4 349
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.
Ile kosztowało to wiadro i mop? Nie chciałabym żeby ktoś robił zakupy na spółkę bez porozumienia się ze mną. Zazwyczaj ludzie którzy decydują się na współlokatorów nie mają zbyt dużo pieniędzy.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2018-05-19, 19:08 | #3657 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 1 989
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.
Cytat:
|
|
2018-05-19, 19:39 | #3658 |
Zawsze łakoma.
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 1 072
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.
No właśnie nie widziałam, bo była schowana za pralkę. Dlatego dodałam dwa do dwóch, nie widzę węża, on nic nie powiedział, więc woda wlewa się automatycznie do odpływu.
__________________
W moim magicznym ogrodzie wszystko jest zaczarowane. |
2018-05-19, 22:00 | #3659 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 1 606
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.
Cytat:
__________________
"be yourself, everyone else is already taken" |
|
2018-05-21, 10:54 | #3660 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 965
|
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.
Cytat:
__________________
|
|
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:37.