Czy on sie mną bawi ? pomóżcie

[Marcelina523]

Witam Forumowiczki,

Od razu przejde do rzeczy

Mam znajomego i co tu duzo mowic w jakis sposob daje mi do zrozumienia,ze mu sie podobam. Ale kiedy z nim rozmawiam to cos zaczyna mnie odpychac , niby jest mily, przyslowiowo slodzi itp ale z drugiej strony kobiety traktuje strasznie przedmiotowo, tak to odbieram.

Czy znacie taki typ mezczyzny ? Czy to meska modliszka ? A moze ma jakis problem z samym soba?

Dla mnie to chore . Moze lepiej skonczyc ta znajomosc. A moze to wszystko co mowi to klamstwo ? jakas przykrywka...

pomozcie

[nutka85]

Hmmm...
Tak się zastanawiam...
A może to jego gadanie o tym, że "tylko dla seksu, że się nie zakochał
" itd to tylko swojego rodzaju "maska"?
Może tak naprawdę po tym trzyletnim związku żałował tego, że się rozpadło,ale nie chce o tym mówić, bo przyjęło się, że faceci o uczuciach nie gadają, i byłoby to "niemęskie"?
O "koleżankach" nie mówi dobrze, żeby się nie wydało, że tak naprawdę ciepło o nich myśli i mile wspomina...?

Nie wiem,(tak sobie gdybam...) tak naprawdę czasami trudno jest mi zrozumieć facetów....

Na pewno do takiego osobnika podeszłabym z rezerwą...
Bo skoro ma tyle tych "koleżanek" to na pewno nie chciałabym być jedną z nich, zginąć w tłumie...

[xyoko]

Napisane przez Marcelina523

Witam Forumowiczki,

Od razu przejde do rzeczy

Mam znajomego znamy sie ok 3 lat i co tu duzo mowic w jakis sposob daje mi do zrozumienia,ze mu sie podobam. Ale kiedy z nim rozmawiam to cos zaczyna mnie odpychac , niby jest mily, przyslowiowo slodzi, przytula sie itp ale z drugiej strony w rozmowach mowi ,ze nigdy jeszcze sie nie zakochal ,ze z kobietami byl dla seksu ( a byl w 3 letnim zwiazku swego czasu! wiec tylko dla seksu ?? nie rozumiem), z tego co mowi widac ,ze ma duuuzo 'kolezanek' itp w kazdym badz razie kobiety traktuje strasznie przedmiotowo, tak to odbieram. Ale widzimy sie raz na jakis czas, zawsze jest milo , ostatnio chcial mnie pocalowac ,czy to znaczy ,ze chce mnie widziec w roli kolejnej 'kolezanki' ??

Czy znacie taki typ mezczyzny ? Czy to meska modliszka ? A moze ma jakis problem z samym soba? Jest z kobietami a pozniej o zadnej nie mowi dobrze , uwaza,ze jeszcze nigdy nie zakochal ale chcialby, a okazuje sie ,ze jak kobieta jest ' ladna i mila' to mozna sie z nia przespac, a pozniej zaliczyc na karb 'kolezanek'

Dla mnie to chore .Nie chce sie zakochac w kims takim , wiec moze lepiej skonczyc ta znajomosc ,niz stac sie kolejnym trofeum? ale bardziej chodzi mi o to co nim kieruje .... dlaczego zachowuje sie tak jakby na niczym i nikim mu nie zalezalo i dlaczego sie ze mna spotyka skoro nic do mnie nie czuje.A moze to wszystko co mowi to klamstwo ? jakas przykrywka... Nic nie rozumiem

pomozcie

Na Twoim miejscu bardzo bym uważała. Jeżeli jeszcze się nie zakochałaś, lepiej, żebyś się w nim w ogole nie zakochała. Nie znam Twojego znajomego, więc nie wiem czy to ten typ, ale znam paru takich facetow, w ktorych przypadku to chyba nieuleczalne. A te dziewczyny często same dają się traktować jako "koleżanki", z ktorymi się czasem sypia, ale wobec nich nie ma się żadnych zobowiązań.. A potem jest z ich strony płacz.. Natomiast ze strony tych facetow ogromne zaskoczenie...

[Poison27]

Hm dziwne że tak otwarcie mówi o swoim podejściu do kobiet. Widocznie nie widzi w tym nic złego i chociaż chce się zakochać to jakoś nic nie robi w tym kierunku, nie próbuje zmienić sposobu myślenia...
Według mnie albo jest niedojrzały, albo dostał kiedyś kosza od kobiety na której mu zalezało i teraz traktuje inne przedmiotowo, albo po prostu szuka przygód, taki ma sposób na życie. Możesz jesteś tą która go zmieni.
Ale skoro nie zakochałaś się w nim to lepiej wybij go sobie z głowy.

Swoją drogą nie przeyrywałabym znajomości bo to dość ciekawy okaz
Obserwuj go, może jednak ma jakieś ludzkie uczucia i odruchy wobec kobiet, a może on czeka żebyś Ty go tego nauczyła...

[tao]

Hej !
Znam pare takich przypadków mój mąż nazywa taki typ faceta "typowym łowcą" i coś w tym jest, nowa kobieta ,nowe wyzwanie. Być może pod maką kobieciarza kryje się ten czuły i chcący się zakochać człowiek, być może ale jak dla mnie nie jest on gotowy. Skoro skacze tak z kwiatka na kwiatek w jego mniemaniu gdzieś tam czeka go jeszcze coś lepszego, w takiej sytuacjii po co się wiązać. Nie ryzykowałabym sprawdzenia czy on chce czegoś więcej bo po wszystkim zostaniesz ze złamanym sercem i nie ciekawą opinią(napisałaś, że nie wyraża sie za dobrze o "koleżankach")
Powodzenia.

[Kasioola]

Napisane przez tao

Hej !
Znam pare takich przypadków mój mąż nazywa taki typ faceta "typowym łowcą" i coś w tym jest, nowa kobieta ,nowe wyzwanie. Być może pod maką kobieciarza kryje się ten czuły i chcący się zakochać człowiek, być może ale jak dla mnie nie jest on gotowy. Skoro skacze tak z kwiatka na kwiatek w jego mniemaniu gdzieś tam czeka go jeszcze coś lepszego, w takiej sytuacjii po co się wiązać. Nie ryzykowałabym sprawdzenia czy on chce czegoś więcej bo po wszystkim zostaniesz ze złamanym sercem i nie ciekawą opinią(napisałaś, że nie wyraża sie za dobrze o "koleżankach")
Powodzenia.

Dokładnie. Mam podobnego znajomego. Lepiej nie wchodz z nim w jaki kolwiek związek.

[piotrek-1983]

Może być modliszką, człowiekiem bez serca traktującym kobiety przedmiotowo (zły facet).

Może mieć dużo koleżanek, mówi o tym wprost, skoro nie robi z nimi nic niestosownego, zatem nie ma nic do ukrycia (szczery facet). Też mam dużo koleżanek, nie łączy mnie z nimi więź fizyczna, pracuje głównie z kobietami, miałbym to ukrywać? W jakim celu? Zatem nie robię z tego tajemnicy.

Może udawać faceta, którego wielbią kobiety, wszędzie ich pełno i wszystkie do niego wzdychają - taki jego sposób na podryw (mozna mu to wybić z głowy ).

Może mówić o koleżankach, bo sądzi, że dasz sobie spokój, a on będzie miał czyste sumienie (trudno ocenić czy to dobre, czy złe).

Którą opcję wybierasz? Bo forumowicze nie podpowiedzą, bo tak samo jak Ty, nie mają pojęcia jaki on naprawdę jest.
Możesz zyskać świetnego partnera, możesz w krótkim czasie go stracić i równie szybko zapomnieć, możesz stracić go po dłuższej znajomości i równie długo cierpieć. Każde doświadczenie jest w życiu potrzebne - kształtuje nas.
Jeśli go teraz odrzucisz, długo będziesz myślała o tym, że warto było spróbować. Jeśli się sparzysz - osobiście wolę uważać kogoś za najgorszego [glateus-maximus] niż nie wiedzieć o nim nic.

[kasiakkk]

Też jestem zdania, że nic nie stoi na przeszkodzie, żebyś spróbowała Go lepiej poznać. Przecież nikt nie każe Ci od razu przyrzekać mu dozgonną miłość, czy wymagać od Niego jakichś deklaracji , a juz tym bardziej nie musisz od razu iść z Nim do łóżka. Najpierw Go poznaj. Zamiast robić maślanych oczu, miej je szeroko otwarte. Może coś z tego wyjdzie, może będziesz miała nowego kolegę, a w najgorszym przypadku (jakby okazał się świnią) będziesz Go mijać szerokim łukiem.

[m0niSk4]

zwykły frajer...:|
Marcelinko, lepiej zakończ z nim bliższą znajomość, żebyś tylko nie wciągnęła się w to bardzo, bo później będziesz cierpieć
najlepiej zdystansuj go do siebie i obserwuj jego działania... bo to może być bardzo interesujące
Jeśli będzie się oddalał od Ciebie wraz ze zwiększaniem dystansu, tzn. że chciał się Tobą tylko zabawić (najgorzej!!! )
Jeśli natomiast zobaczysz, że zaczął starać się o Ciebie, tzn. że znaczysz dla niego coś więcej
Ciężko jest z takimi typami... mimo wszystko, lepiej omijać ich szerokim łukiem..
Facet nie wie, czego chce od życia... tym sposobem nie nadaje się do związków (chyba, że lubisz przelotne znajomości - ale z tego co wyczytałam to tak nie jes )
jeśli nawet był w 3letnim związku, a teraz tak się zachowuje, tzn. że coś go zabolało, coś zraniło, że zmienił tok myślenia... chyba, że ten związek był od początku toksyczny bo bywa i tak

Pozdrawiam

[asja87]

Może jest taki zakompleksiony i wymyśla bajeczki żeby to zamaskować...Faceci są z Marsa

[yedanna]

1. Dużo mówi, mało robi.
2. Sądzi, że taki rodzaj związku Ci odpowiada.
3. Może chce niezobowiązującej znajomości i w ten sposób wysyła Ci sygnały, żebyś nie spodziewała się nic więcej.
5. Dobrze się bawi.
4. Sama go zapytaj, znacie się 3 lata więc pół żartem pół serio możesz się wypowiedzieć na temat podrywania kobiet tylko dla sexu.

[Camilla]

Napisane przez yedanna

3. Może chce niezobowiązującej znajomości i w ten sposób wysyła Ci sygnały, żebyś nie spodziewała się nic więcej.

Też tak uważam, myślę, ze mówiąc Ci to, poprostu sygnalizuje, ze gdybyś chciała coś więcej, to poza seksem nie możesz nieczego więcej od niego oczekiwać . Na twoim miejscu trzymałabym się od tego faceta z daleka, bo może Cie tylko skrzywdzić. Pisze z własnego doświadczenia, bo kiedyś przerabiałam podobny "związek" z podobnym facetem, ukróciłam to wszystko, ale zdążyłam się zakochać i mocno to wszystko niestety przeżyłam...

[Marcelina523]

Dziekuje Wam za opinie

I chyba zrobie tak ,ze podejde do tego z jak najwiekszym dystansem ( o ile sie da :P ) i zobacze co sie bedzie dzialo . Chcialabym zrozumiec tego czlowieka , wiecie o co mi chodzi - jest jakas tajemnica , niedopowiedzenie i czlowieka ciagnie ,zeby to rozwiklac , i moze w koncu uda mi sie go rozgryzc . A jesli nie , to chyba trzeba bedzie dac sobie spokoj ze spotkaniami , ale kontaktu chyba nie zerwe ,zawsze lepiej wiedziec co taki jak tu powiedzialyscie 'okaz' porabia :P No ale zobaczymy jak sie to rozwinie....

[hecate]

Pewnie chcialabys wierzyc ze Tobie uda sie byc ta, w ktorej sie zakocha.

Ale wiesz ze moze tak nie byc. Ty sie zauroczysz - bedzie Ci zalezec, bedziesz w malych jego gestach dopatrywac sie z nadzieja takze stanu zakochania.

Jesli jest kobieciarzem to tego nie zmienisz. Takie rzeczy o zakochaniu, kobietach mowi ci asekuracyjnie bo jak juz ty bedziesz 'jego' i bedziesz chciala czegos wiecej to ci powie ze niczego nie obiecywal.

Tak - bardzo prawdopodone ze staniesz sie kolejnym trofeum. I strasznie nie lubie jak facet mowi zle o bylych. To o nim zle swiadczy.

[m0niSk4]

Napisane przez asja87

...Faceci są z Marsa

święta prawda...!!

[Kincia]

To zalezy jeszcze jaki masz charakter i czy nic nie czujesz do gościa, jeśli nic to nie zaszkodzi poznac go bardziej by wiedzieć na czym mu tak naprawde zależy...tacy faceci postępują zle z dziewczynami ktore łatwo im wpadaja w rece ale nie znaczy to ze moze sie zakochac w jednej ktora bedzie oporna...jest tez ryzyko...ze facet jest po prostu głupkiem...wiec trzeba uważac...poznac go bardziej nie zaszkodzi ale nie angazuj sie...

[Marcelina523]

Hej Dziewczyny
jezzu jak mnie tu dawno nie bylo :P za duzo sie dzialo.
Co Wam powiem to Wam powiem , ale go olalam :P
I chyba dobrze na tym wyszlam, bo po prostu przestalam sie odzywac do niego pierwsza i on przyjechal moze ze 2 razy do mnie, jeszcze pare razy rozmawialismy telefonicznie i.... cisza :P
Juz jakies 2 miesiace w ogole nie mamy ze soba kontaktu. Szkoda troche znajomosci, ale widac tak musialo byc. A ja... chyba niedlugo bede w szczesliwej prze :P
ale nic nie mowie ,zeby nie zapeszyc
trzymajcie kciuki hihi

[Marcelina523]

parze oczywiscie :P zle mi sie napisalo

[sandre]

noooo.....skąd ja to znam może to ten sam gość ? ..... powiem Ci tylko tyle.....daj sobie z nim spokój bo się sparzysz....nic dobrego z tego nie wyjdzie.....chłopak jest zakompleksiony i potrzebuje ciągłego potwierdzania własnej wartości i atrakcyjności.....będzie tego potwierdzenia szukał w kolejnych " koleżankach"....jeśli bardzo chcesz to bądź z nim.....ale jako jego prawdziwa koleżanka....nie jako jego dziewczyna bo nie warto wiem coś o tym

[justinka01]

Hej dziewczyny jestem tu nowa ale tak czytam i normalnie otworzyłyście mi oczy,jestem w bardzo podobnej sytuacji kurczę teraz dopiero zdałam sobie z tego sprawę jak to przeczytałam ale wiecie co jest najgorsze w tym wszystkim ze bardzo Go lubię spoko mi sie z nim rozmawia i ogólnie fajny koleś z niego no ale ... Ja od początku traktuję Go jak kolegę a on mnie jak dobra kolezanke bynajmniej tak mi sie wydawalo tylko że on ostatnio zaczal pisac takie rzeczy że ja już sama nie wiem jak ja mam Go traktowac. Od samego poczatku podchodze do calej tej znajomosci z dystansem bo poznalam go przez gg w sumie spotykamy sie tak od czasu do czasu jest mega milo, smiesznie ale boje sie ze to moze byc wlasnie ten typ faceta Jakos nigdy nie mam odwagi zapytac Go czego on tak naprawde oczekuje od tej naszej znajomosci i tego jego smsy i to jest w tym wszystkim najgorsze ale chyba bedzie trzeba sie przelamas w sobie i poprostu zapytac joj ciekawe czy dam rade. Kurcze z facetami to juz tak jest nigdy nie wiadomo o co im po glowie chodzi

[troll25]

Witam mile Panie
Jestem mezczyzna z krwi i kosci.Prawde mowiac dosyc przypadkowo trafilem na ta stronke i,aby sprawdzic co w trawie piszczy,postanowilem zerknac na forum.Od razu zainteresowal mnie ten post i nie moglem odmowic sobie przyjemnosci skomentowania tego,co udalo mi sie w nim przeczytac.
Moim skromnym zdaniem chlopak,mezczyzna,o ktorym piszesz wcale sie Toba nie bawi.Nie opisalas relacji miedzy Wami zbyt dokladnie-jedyne co wiem,to fakt,iz znacie sie od 3 lat i od czasu do czasu sie spotykacie, w sytuacjach mniej lub bardziej intymnych.Zakladam,ze podczas spotkan nie rozmawiacie tylko i wylacznie o sytuacji ekonomicznej Kazachstanu i odbywajacym sie wlasnie festiwalu muzyki country w Mragowie.Moze sie myle,ale ide o zaklad,ze kiedy opowiadal Ci o swoim dlugim zwiazku,wspomnial o powodach rozstania.Nie powiedzial przypadkiem:"Zostalem zraniony"??Powody mogly byc naturalnie rozne,ale moze wlasnie tu jest pies pogrzebany.Byc moze facet boi sie zaangazowac tylko i wylacznie dlatego,ze ktos kiedys podcial skrzydla uczuciu,ktorym zyl przez 3 lata.Moze paralizuje go strach przed powtorka z rozrywki. Byc moze Kochal bez granic,zatracil sie w osobie,ktora miloscia swoja obdarzyl,oddychal nia i swiata poza nia nie widzial,a zamiast happy endu bylo twarde ladowanie i kopniak w tylek na pozaegnanie.
Faceci sa dziwni-wiem o tym doskonale.Czasami zamiast otwarcie powiedziec co nas boli,wymyslamy niestworzone historyjki,w ktorych przedstawiamy nas samych jako gruboskornych,odpornych na wszelkie uczucia samcow,ktorym zadna kobieta niestraszna.
Jesli Ci na nim zalezy walcz,bo przeciez wszyscy wiemy,ze tylko Ci,ktorzy sie nie poddaja,nigdy nie przegrywajaZaloze sie,ze predzej czy pozniej sie przezd Toba otworzy
Pozdrawiam

[x-angel]

nie lubie mezczyzn ktorzy traktuja kobiety przedmiotowo to jak meska prostytutka feeee


kiedys w gimnazjum po uszy zakochalam sie w chlopakau ktory taki byl...na poczatku go nie znosilam potem jakos to sie zmienilo i czulam takie motylkoi w brzuchu jak go widzialam....

i bylismy razem....2 miesiace....ponoc to jego najdluzszy zwiazek byl....

zerwalam z nim bo wiedzialam ze nie chodzi mu o mnie...\

ciagle ktos mi opowidal ze on za moimi plecami mnie obgaduje i ze spotyka sie ze mna wiadomo po co....

mogl sie calowac godzinami a mnie nie o to chodzilo w zwiazku....nigdy z nim sie nie umowilam w takim miejscu ze moglo by do czegos dojsc bo roznych rzeczy mozna bylo sie spodziewac....
nauczyciele robili wszystko zeby nas rozlaczyc



dlugo potem bylam uwazana za taka....now iecie...ale ja poprostu sie zakochalam....

tacy mezczyzni tylko rania....
zaluje ze kiedykolwiek zadawalam sie z takim mezczyzna


moja rada....nie ciagnij tego bo bedziesz zalowac...jak chcesz byc z kims to z kims takim przy kim czujesz sie zawsze dobrze i nie masz zadnych watpliwosci

[Yoosarian]

Będzie Cię przyciągał, odpychał a potem zniknie bez śladu gdy np.wpadniecie😓