czy można przedobrzyć z pielęgnacją włosów?

[anita_w]

Dziewczęta drogie!

Piszę do Was, bo właśnie wróciłam z Rossmana obładowana zapasem kosmetyków do pielęgnacji włosów. Zerkam do siatki i zaczyna mnie nękać takie pytanie... czy ja nie przesadzam?

Najpierw moja "historia" Myję włosy codziennie szampoem regenerującym SunSilk, następnie nakładam na kilka minut odżywkę regenerującą GlissKur. Mokre włosy owijam w ręcznik i osuszam je, potem kilka razy psikam płynną odżywką GlissKur "Jedwab w płynie". A na to kropelka serun Renee Blanche. Rezultat jest taki, że włosy mam przewspaniałe: miękkie, lśniące, sypkie, po prostu takie, jakie sobie wymarzyłam. Sianowate końce poszły w zapomnienie, teraz włoski błyszczą się z daleka.

Tylko - czy ja nie przesadzam? Czy nie obciążam za bardzo włosów? Zaznaczam, że wszystkie szampony i odżywki, których używam, są przeznaczone do codziennego stosowania. Ale czy taka kombinacja jest dopuszczalna? Acha, nie używam nigdy żadnych pianek czy lakierów do włosów.

Teraz włosy wyglądają pięknie, ale czy aby na pewno nie robię im żadnej krzywdy?

[anita_w]

Dziewciooonki, pomóżcie!

[ank@]

Ja Cię pobijam:
Myję włoski, nakładam odrzywke wax (wmasowuję w skórę głowy i końce) owijam folią, i ręcznikiem. Po godzince spłukuję, daję odrzywke l'oreal prof. na całe włoski, rozczesuję na mokro (włoski po samym wax'ie są nie do rozczesania), spłukuję, odsączam włoski w ręcznik, daję na skóre głowy Seboradin Niger a na końce kropelki Renee...
Uff....
Ale ja zapodaję moim włoskom "końską kurację" bo po dekoloryzacji z czarnego na blond balejaz (da się!) i przefarbowaniu całości na brąz bardzo straciły na kondycji. Wypadały i wyglądały masakrycznie, od połowy w dół przesuszona szczotka - a ja się jeszcze uparłam je zapuszczać i namietnie traktowac prostownicą.
Jak włoski wrócą do formy (a poprawę, i to znaczną, już widać), zrezygnuję z waxa i seboradinu, zostanę przy zestawie szampon - maska l'oreala - serum. Osobiście nie uważam, że to przesada, tym bardziej, że żadnych środków do stylizacji nie uzywam. Czasem srodek do prostowania, ale rzadko i porządny.
A jak twoje wloski są super, to rób jak robisz. Kiedy zauważysz, że się "przesyciły" tzn zaczną się tłuścić, być oklapniete czy przestana sie układać - zrezygnujesz z części kosmetyków

[Przezlosliwa]

Myjesz codziennie, bo się przetłuszczają?

[gabi121]

tez sie przylanczam... bo zaczelam myc codziennie chociaz moje wlosy sie nie przetluszczaja... ale lubie miec umyte:/ no i mnie sie wydaje ze mozna przedobrzyc...:/

[anita_w]

Przezłośliwa, w wieku lat nastu zaczęłam myć włosy codziennie - ot, tak sobie, bez powodu. Wcześniej myłam co tydzien. Teraz już włosy oczywiście tak się przyzwyczaiły, że przetłuszczają się i muszę je myć codziennie.

[Rarytas]

Oczywiście że można przedobrzyć Jeżeli za dużo dasz szamponu albo odżywki włosy staną sie matowe. Ja tak robiłam i się potem dziwiłam co się stało z moimi włosami Zasada jest taka im mniej tym lepiej i to dotyczy wszystkiego. Kiedyś wyczytałam że najlepiej nanieśc na dłoń płyn wielkości włoskiego orzecha Hahahahah I wiesz rzeczywiście pomogło. Teraz wiem żeby używać z rosądkeim.

To samo dotyczy ile czasu masz trzymać szampon odżywkę albo maseczkę. Długo to nie znaczy lepiej

Ps. A jeżeli nakupiłas dużo rzeczy to tym lepiej Włoski lubią jak się zmienia ich przyzwyczajenia

[anita_w]

Rarytas, ja nauczyłam się już tak stosować te moje specyfiki, że zawsze, po każdym myciu mam piękne, błyszczące włosy. Zastanawiam się tylko, czy na dłuższą metę nie okaże się to szkodliwe

[Rarytas]

Właśnie może przyzwyczaiłaś swoje włosy a czy używasz wciąż tych samch kosmetyków. Bo jeżeli tak to spróbuj coś nowego i zobacz jak zareagują Twoje włoski. Jeżeli dalej będą piękne i błyszczące to znaczy masz Szczęściaro zdrowe włosy i nie ma powodu do niepokoju

[anita_w]

Rarytas, nie, staram się zmieniać co jakis czas. Mam kilka ulubionych kosmetyków i staram się używać ich zamiennie. Za każdym razem widzę, że np. sama maseczka po szamponie nie daje dostatecznego efektu, włosy są błyszczące dopiero po odżywce w balsamie, odżywce w płynie i po serum. Hmm może faktycznie jakoś tam przyzywczaiłam włosy?

[Przezlosliwa]

Na pewno nie można przesadzać z szamponem - mała ilość nałożona na dłoń, następnie pare kropel wody, by rozcieńczyć, a dopiero potem we włosy. W innym wypadku skóra chcąć ochronić się przed taką dawką szamponu zaczyna wydzielać więcej łoju.

[anita_w]

Przezłośliwa, słuszna uwaga! Nooo ten błąd to chyba faktycznie popełniam, od jutra będę o tym pamiętać

[_PINK]

Hejka no ja Was chyba "pobije".Ja najpierw myje włoski dwa ray szapmonem Avon (do włosów farbowanych),następnie używam odżywki z tej samej serii,którą spłukuje po dwóch minutach,potem trochę osuszam ręcznikiem i nakładam maseczke Planet Spa (również Avon),zawijam we folie i ręcznik i tak się relaksuje przez 20 minutek,póżniej spłukuje,susze włosy.Na jeszcze lekko wilgotne nakładam specjalne serum na same końcówki (aby się nie rozdwajały), spryskuje je odżywką w spreyu do włosów farbowanych na sam koniec układam pastą (z Avonu) i wmasowuje na całej długości serum również do włosów farbowanych.
I to by było na tyle...po tych wszytskich zabiegach moje włosy błyszczą są miękkie,puszyste,dobrze się układają a na dodatek jeszcze ładnie pachną
Uważam że takie zabiegi działają korzystnie na nasze włoski i warto przynajmiej raz w tygoniu nałożyć na nie jakąś maseczke i od cazsu do czasu użyć jakiegoś serum
Pozdrawaim Was

[kudeł77]

Przedobrzyć z pielęgnacją można - jak ze wszystkim. Generalnie zestaw szampon - odżywka ze spłukiwaniem lub bez spłukiwania (w zależności od rodzaju włosa) w zupełności powinny wystarczyć. Nakładanie odżywki na odżywkę, mhhh... to najlepsza droga do przepielęgnowania włosów i przeciążenia portfela. Ale niech każdy robi co u tam w duszy gra.....

[Przezlosliwa]

Najlepiej i najbezpieczniej to szampon +odzywka + odżywka bez spłukiwania. Mocniejsze maseczki czy maski raz w tygodniu. Jesli masz ładne włosy to to wystarczy. Przy kuracjach na mega suche włosy można doradzić coś mocniejszego. Ale moim zdaniem tyle powinno wystarczyć, poważnie. Ja rozumiem hopla na punkcie swoich włosów - sama go mam. Ale u mnie objawia się to trochę mniej ... hmmm ... drastycznie. Masaże głowy, prostuję tylko grzywkę, nie używam żadnych suszarek i środków do stylizacji. Farbuję raz na 8 miesięcy (mogę sobie na to pozwolić, bo włosy rosną wolno) i b. delikatnie się z nimi obchodzę - nie ma mowy o częstym i mocnym czesaniu.

[sylwia18]

ja tez myslałam czy nie przesadzamnakładam waxa, w trakcie mycia odżywkę do spłukiwania, po myciu odżywkę bez spłukiwania, do tego seboradin na skórę głowy, olejek na końcówki...mam nadzieję że nie wypadną

[iff]

Napisane przez Przezlosliwa

Na pewno nie można przesadzać z szamponem - mała ilość nałożona na dłoń, następnie pare kropel wody, by rozcieńczyć, a dopiero potem we włosy. W innym wypadku skóra chcąć ochronić się przed taką dawką szamponu zaczyna wydzielać więcej łoju.

A ja w kubeczku mieszam z wodą. Mniej szamponu wtedy zuzywam.

[madin11]

Hehehehe ja to was dopiero "pobiję" ale w drugą stronę . Otóż ja do pielęgnacji włosów używam jedynie szamponu ( timotei do włosów brązowych), a potem nawet ich nie suszę .

[sylwia18]

madin to że ich nie suszysz to właśnie pielęgnacja

[4n1t4]

a ja prawie w ogóle nie używam szczotki :P:P:P a to tylko dlatego że mam loooki i jakbym zaczęła to rozczesywać to niezłe sianko by było :P a tak to mam spokój

[gaga]

Anitko, skoro Twoje włoski po zastosowaniu kosmetykow, sa sliczne, to nie masz sie co martwic ze przedobrzysz,
owszem mozna do tego doprowadzic jezeli nie stosujesie odpowiednich kosmetykow do danego rodzaju wlosa
ale w Twoim przypadku to chyba sie nie sprawdza

[Butelka]

Ja raz na tydzień robię sobie spa dla włosów i robię maseczkę z oleju rycynowego, żółtka, cytryny, miodu i czasami dodaję troszeczkę oliwy z oliwek. Owijam to ręcznikiem i idę oglądać seriale :P I tak sobie siedzę z tym ze 2h, idę do łazienki i myję włosy, po czym daję odżywkę, spłukuję ( nie suszę) i na następny dzień mam piękne włosy A na codzień to szampon+ odżywka lub maseczka do spłukiwania

[sharlota]

Chyba nie ma jeszcze takiego wątku, jak jest to przepraszam i proszę o link.
Nie chodzi mi tu o czyste licytowanie się kto więcej ale raczej o doradzanie czy to aby już nie przegięcie no i zwykłe codzienne porady. Właściwie na każdym wątku piszemy o tym ale tu chcę się skupić tylko na pojedynczym myciu głowy i co wtedy robimy. Ja myję głowę co drugi dzień i co drugie mycie jest prawie maniakalne Zaczynam od umycia szamponem kerastase, potem wcieram neril jako że rozgrzewa i może ułatwi następnym kosmetykom głębszą penetrację. Wiem wiem nerila się nie zmywa ale ja mam swoje teorie no więc po tym jak wetrę neril leci WAX również w skórę a potem we włosy, na to czepek i tak mija godzina. Potem spłukuję, na koniec płuczę w naparze z pokrzywy. A jak troszkę przeschną do wcieram ampułki YR. No i jak trzeba to na koniec jeszcze jedwab lub odzywka bez spłukiwania. Czy to już jest przegięcie? Więcej szkody niż pożytku?

[visionAM]

jednak żle szukałaś bo jest taki wątek https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=59046

[kosmetolog1]

Napisane przez sharlota

Chyba nie ma jeszcze takiego wątku, jak jest to przepraszam i proszę o link.
Nie chodzi mi tu o czyste licytowanie się kto więcej ale raczej o doradzanie czy to aby już nie przegięcie no i zwykłe codzienne porady. Właściwie na każdym wątku piszemy o tym ale tu chcę się skupić tylko na pojedynczym myciu głowy i co wtedy robimy. Ja myję głowę co drugi dzień i co drugie mycie jest prawie maniakalne Zaczynam od umycia szamponem kerastase, potem wcieram neril jako że rozgrzewa i może ułatwi następnym kosmetykom głębszą penetrację. Wiem wiem nerila się nie zmywa ale ja mam swoje teorie no więc po tym jak wetrę neril leci WAX również w skórę a potem we włosy, na to czepek i tak mija godzina. Potem spłukuję, na koniec płuczę w naparze z pokrzywy. A jak troszkę przeschną do wcieram ampułki YR. No i jak trzeba to na koniec jeszcze jedwab lub odzywka bez spłukiwania. Czy to już jest przegięcie? Więcej szkody niż pożytku?

na moje oko to za dużo. z włosami jest troche jak z układem pokarmowym. jesz za mało to czujesz się głodna, zła, przybita, możesz doprowadzić do niedoborów witamin czy innych składników. jesz za dużo czujesz się przepełniona wzdęta, możesz mieć zgagę i w końcu tyjesz...
trzeba znaleźć złoty środek. szampon, prosta odżywka i ewentualnie olej lub treściwsza odżywka i powinno być ok. a pokrzywę lepiej pić niż płukać nią włosy. wszystko co z niej potrzebne organizm sam wykorzysta w odpowiednich miejscach.

[Sz.]

Podbijam ten wątek, bo sama zaczęłam się nad tym zastanawiać. Od miesiąca nie myję włosów szamponem, a jajkiem i mydlnicą - czuję, że skóra głowy jest czysta, nic nie swędzi, nie jest ściągnięta. Włosy myję codziennie, po czym płuczę je w rumianku z cytryną. Raz, dwa razy na tydzień daję jakiś olej(kokosowy, amlę, oliwę z oliwek). Po myciu(codziennie wieczorem) czekam aż przeschną i wcieram w skórę wacikiem wodę brzozową robiąc solidny masaż, czekam aż wyschną po czym idę spać. Wcześniej nie dbałam o włosy tak maniakalnie, farbowałam, rozjaśniałam po czym obcięłam prawie przy skórze no i się zaczęło. Teraz sięgają prawie do ramion i mam wrażenie, że wypada ich sporo - przy myciu ok 20, kilka przy czesaniu(czeszę się bardzo porządnie drewnianą szczotką z naturalnym włosiem), kilkanaście przy masażu... Co jest? Ja rozumiem, że ma prawo wypaść do 100, ale na pewno wypadają też, kiedy tego nie zauważam. W zasadzie jak przeczesuję ręką włosy to nastawiam się na to, że jakiś jeden tam będzie. Zastanawiam się też czy wypadały mi tak zanim zabrałam się za ich pielęgnację, może tak naprawdę im szkodzę?
Dodam, że jem rybę kilka razy w tygodniu, oprócz niej pieczonego kurczaka, dużo owoców i warzyw(oprócz ziemniaków), kiełki, codziennie owsiankę z gotowanych otrębów, zarodków pszennych, z dodatkiem nasion sezamu i orzechów, bardzo dużo jajek(kilka dziennie). Piję też drożdże, zażywam Vitapil...

[weegirl]

Włosy mogą wypadać po olejowaniu, ale z tego co piszesz wynika, iż problem z wypadaniem nie jest poważny, więc wystarczy, że przyjrzysz się, jak włosy zachowują się po olejowaniu a jak bez niego. Poza tym, włosy mogą mocniej wypadać na jesień lub z powodu stresów czy zmian hormonalnych.

Ja przy czesaniu zostawiam na grzebieniu sporo włosów, przy myciu czy olejowaniu to samo (po kąpieli mam zawsze cały kłębek włosów) a w domu wszystko jest w mojej sierści , na pewno wypada mi około 100 włosów dziennie, ale nie zauważam jakiegoś przerzedzenia. Może po prostu im Twoje włosy są dłuższe tym częściej zauważasz włosy, które zgubiłaś?

[Sz.]

Nie mam żadnych stresów, hormony też nie szaleją. Olejowanie mówisz... No, tu mnie trochę zdziwiłaś - dlaczego włosy mogą wypadać od olejowania? Rozumiem, że od masażu(ale słyszałam, że lepiej, by te, które mają wypaść wypadły), ale od samego oleju? Mam też wrażenie, że odkąd olejuję(robię to już kilka miesięcy) pojawiło mi się sporo małych włosków. Może to od mycia jajkiem? Uznałam, że to dobry eksperyment na zimę, bo po szamponach moje włosy elektryzowały się i były suche.

[KONICZYNKA 47]

Pamiętajcie, że przedobrzyć to czasem gorzej jak spieprzyć*.


*przepraszam za dosadne wyrażenie.

[weegirl]

Napisane przez Sz.

Nie mam żadnych stresów, hormony też nie szaleją. Olejowanie mówisz... No, tu mnie trochę zdziwiłaś - dlaczego włosy mogą wypadać od olejowania? Rozumiem, że od masażu(ale słyszałam, że lepiej, by te, które mają wypaść wypadły), ale od samego oleju? Mam też wrażenie, że odkąd olejuję(robię to już kilka miesięcy) pojawiło mi się sporo małych włosków. Może to od mycia jajkiem? Uznałam, że to dobry eksperyment na zimę, bo po szamponach moje włosy elektryzowały się i były suche.

U wielu osób włosy wypadają podczas olejowania lub spłukiwania oleju. Czemu tak się dzieje- nie mam pojęcia Wypadanie może mieć także miejsce wtedy, gdy olej nie ma styczności ze skórą głowy i nie jest spowodowany masażem. Może to dlatego, że olej obciąża włosy, nie wiem. U niektórych osób może być to wina aplikacji. Ale wydaje mi się, że te włosy, które wypadają przy olejowaniu i tak by wypadły

A co do mycia jajkiem to nie wiem. Musisz poobserwować, jak sięzachowują włosy poróżnych zabiegach. A tak w ogóle, nosisz czapkę? Upinasz ciasno włosy?