mam taki pomysl

[eni]

witajcie!!! mam taki pomysl zebyscie napisaly jak sobie radzicie z tak zwanym slodyczowym nalogiem moj problem polega na tym ze w zaden sposob nie umiem sobie z nim poradzic:/ no i pomyslalam ze moze z Wasza pomoca mi sie uda...takze drogie kolezanki, paluszki w ruch i wysylajcie mase maili z roznymi radami, plizzz. juz sie nie moge doczekac a z ktos odpowie...moj tlusty brzucho tez

[nineczka]

Jedyna skuteczna to nie posiadac w domu slodyczy, ciastek!!! Owszem,
moze zdarzyc Ci sie kilka razy wyskoczyc do sklepu zeby w przypywie
szalu cos slodkiego nabyc ale przeciez nie bedziesz tego robila
codziennie- wyrzuty sumienia!! Wiem co mowie, bo ja tak mam .. a
jak juz jest cos w domu, to by sie jadlo i jadlo. Ile to ja juz razy
kupowalam np lody i obiecywalam sobie ze bede jadla mala miseczke
tylko w soboty.. i co, pudelko znikalo w dwa dni..Zawsze tak jest.
Dlatego wole nic nie kupowac choc oczywiscie to nie oznacza, ze
zelaznie trzymam sie tej zasady. Ale innej rady nie widze.

[vilandra]

Ja nie potrafie odmówic sobie słodkości. Uwielbiam czekoladę, ale jem tylko gorzka, ma mniej kalorii a więcej magnezu. W pracy natomiast na "przegryzkę" batonik Corny, też niskokaloryczny no i zdrowy bo z musli albo rzechami, rodzynkami itp.

[kai555]

Mnie kiedyś pomagał chrom a teraz zapijam zieloną herbatą - i jakoś samo mi przeszło. Nie przepadam za słodyczami ogólnie ale czasem mam ochotę na coś dekadenckiego PZDR N

[neit]

mam na to recepte przerzucam sie na owoce i pije herbate z roznosciami, np. z sokiem jakims albo z miodkiem jest slodka i sie troszki nasycam. Poza tym polecam slodycze "z proszkow" czyli np budynie, kisle (a moze kisiele? ), galaretki.... dobre zaslodyczacze to tez przeciery owocowe no bobo frut pozdrawiam i zycze powodzenia

[aessa]

ja sobie w ogole nie potrafie poradzic z moim nalogiem, nawet jesli nie mam ciastek lub czegos innego w domu to przeciez jedna chwilka i moge sobie sama cos zrobic slodkiego

[ZimnaBlondyna]

Najlepiej organizuj sobie tak dzien zeby nie myslec o jedzeniu, gdy siedzisz w domu przed kompem lub telewizorem az Cie kusi zeby isc do kuchni i z nudow cos przegryzc.. Natomiast w trakcie zakupow czy spacerku nie chce nam sie jesc, prawda?

[aessa]

no niekoniecznie, jesli ja jestem w sklepie z jedzeniem to mi sie chce jesc
rowniez na spacerku lubie sobie przegryzc batonika albo wafelka hehe

[ZimnaBlondyna]

hihihi w takim razie jedyna rzecza jest wiecej sportu i spalanie tego co zjadlas. Jak sie zapisalam na areobik i zaplacilam za karnet szkoda mi bylo zjesc batona i zaprzepascic godzine wysilku... :P

[koculek]

Ja na ogół nie potrafię się oprzeć słodyczom. Ale jak sobie postanowię: KONIEC, to dam radę, pod warunkiem, że na solte nie wyląduje czekolada z orzechami albo chrypkami czy też ulubione lody czy też toffi fi (w końcu w środku jest orzech). To działa niczym bardoz silny magnes i mimo szczerych chęci nie daję rady wtedy.

[aessa]

ja wole zjesc kawalek czegos slodkiego jesli mam na to ochote bo jesli bede sie powstrzymywac pozniej zjem o wiele wiecej
a spalic tez jakos trzeba.. ewentualnie nie jesc wiecej innych rzeczy tylko batonika hehe

[eni]

no wlasnie ja tez zazwyczaj nie daje rady...i nawet jak zjem banana albo jablko to potem zagryzam je czekolada...

[femme5]

Słodycze to nałóg !!! Był czas ze dzień w dzień musiałam jesc słodkie i nie był to jeden batonik...od razu 5 ! I wiecie co?? To dla mnie szok, ale rzuciłam to cholerstwo ! Teraz na codzień nie mam żadnych zachciewajek. Ciągoty co jakiś czas wracają i jesli nie moge się powsytrzymac - kupuje np. czekolade gorzką plus bakalie lub suszone owoce..bo niestety małe ilosci mnie nie zadowalają Ale po takim jednodniowym obzarstwie rzucam znowu słodycze w kąt, żeby nie wpaść w ten zgobny nałóg. I udaje mi się Jestem happy. Waże strasznie dużo, ale i tak 10 kg mniej niz kiedyś.

[femme5]

Ahaaa, mam postanowienie - METAMORFOZA, czyli zrzucenie ok 20 kg bez ubytku na zdrowiu plus KONIECZNIE jędrne ciało. Jeśli ktoś ma ochotę sie przyłączyć, zapraszam na gg 2707177. Buźkaaaa

[grudniowa-szatynka]

Można zastapić słodycze - rodzynkami, orzechami, zieloną lub czerwoną herbatą albo najzwyklejszą wodą niegazowaną; czuje się po niej tak pełna, że nawet jeść się odechciewa. Dobrze działa też [przynajmniej na mnie] warzywny Fit Tymbarku Może niektórym nie smakować, ale łagodny przypadł mi do gustu
Jeśli nie chodzi Wam o zastąpienie słodyczy tylko zredukowanie, polecam zmianę trybu życia Mniej siedzenia w domu i myślenia 'co by tu zeżreć?' [ojj, znam to ], więcej ruchu, spacerków, biegania. I pomyślcie ile zaprzepaszczacie każdym kolejnym batonikiem.

Powodzenia!

[anita_w]

Ja na głod słodyczowy polecam dietę South Beach. Jest rewelacyjna, przyjemnie się na niej chudnie. Pierwsze dwa tygodnie są trudne - bo nie mozna jeść nawet owoców - ale fakt faktem, że mija apetyt na słodycze! Na tej dieci ograniczas węglowodany, które pobudzają apetyt na słodycze i po prostu nie masz na nie ochoty!

A jesli już Cię najdzie wielka chęć na coś słodkiego - polecam deserek wg zmodyfikowanego przepisu twórcy diety. Do jogurtu naturalnego dodaj dwie łyżeczki gorzkiego kakao, do tego słodzik, ew. orzechy, migdały. Zgodnie z filozofią diety SB - każdego dnia powinno się zaspokoić zapotrzebowanie na coś pysznego

Buziaki,
Aniffka

[hair]

Ojej ja kiedys jadlam glownie slodycze . Wkoncu postanowilam sobie zrobic przerwe (nie ze wzgledu na figure, z nia nie bylo problemow bo duzo trenowalam) prawie dwa miesiace. Nie wiem jak to przezylam ale poprostu mnie skrecalo, tymbardziej ze nikomu o swoim postanowieniu nie powiedzialam i rodzina nadal przywozila mi tonami ciastka, batoniki, czekoladki itd itd. Od tamtej pory - koniec, do slodyczy musze prawie zmuszac .

[akima8]

Polecam chrom organiczny w tabletkach.Powoduje, ze nie masz ochoty na słodycze (oczywiście po pewnym czasie systematycznego przyjmowania)
http://www.wizaz.pl/joanna_golec_chrom.php
pozdrawiam
Dominika

[justyna_t]

Ja zawsze miałam dobrze- nigdy nie przepadałam za słodyczami
Ale kiedy mam ochotę na cos słodkiego jem jakis owoc lub warzywo- mi pomaga a chęć przechodzi

[eni]

hair, jestes niesamowita!! naprawde wytrzymalas bez ani jednego jedynego cukierka czy czekoladki?? ja tez tak chce!!! jak tego dokonalas??

[maja_s]

Czesc dziewczyny widze ze nie tylko ja mam "slodyczowy problem" ale wiecie co u mnie jeszcze od zawsza istnieje drugi problem tzw. ciaglego jedzenia. poprostu lubie i slodycze i lubie jesc wszystko prawie poprostu dla mnie jedzenie jest czyms takim jak dla facetow delektowanie sie piwem czy czyms innym... hehe :P i co ja mam zrobic??? mam okresy kiedy walcze ze soba i mi sie na krotko udaje ale kiedy troche podlapie jakiegos dola albo zalamke to juz od nowa wlacza mi sie "pochlaniacz", dodam ze moj harmonogram zajec na caly dzien jest z gory rozpisany i prawie ciagle opiera sie na pracy fizycznej no ale w koncu kiedys trzeba zrobic przerwe i wtedy...... och buuu nie wiem jak sobie poradzic jakies tabletki moze??? oprocz chromu bo mi to nic nie daje.... pomozcie!!!

[Gosiabie]

Ogranicz proszę spożycie soli. Sól wzmaga bowiem apetyt na słodkie.
Żeby zmniejszyć apetyt na słodkie należy jesć więcej pełnego ziarna, słodkich warzyw, dyniowatych, jabłek, daktyli,moreli , gotowanych owoców.
Poza tym dobre sa tez zamienniki słodkiego, czyli: banany,owoce(zamiast lodów).
Słodki jest smakiem podstawowym i niezbędnym do prawidłowego funkcjonowania organizmu człowieka. Smaku tego nie można przedawkować. Nie dotyczy to oczywiście same rafinowanego cukru, który sam w sobie jest trucizną i silnie zakwasza organizm.
Mogłabym dużo na ten temat mówic, bo przerobiłam temat na sobe samej i teraz mam bzika na pukcie zdrowego jedzionka.
Pozdrawiam

[hair]

eni napisał(a):
> hair, jestes niesamowita!! naprawde wytrzymalas bez ani jednego jedynego cukierka czy czekoladki?? ja tez tak chce!!! jak tego dokonalas??

Silą woli . Nie mialam pojecia ze po tych dwoch miesiacach moje zachciewajki na slodycze sie skoncza

[nolpa]

Musisz pojść na nuszkach do sklepu ze słodyczami i pozostać tam przez kilkanaście minut. patrz na wszystkie słodycze i wizualizuj sobie że je zjadasz. szybko ci sie znudzi. wyjć ze sklepu. jeśli nadal czujesz że musisz zjeść coś slodkiego, to wroć do sklepu i kup najwięcej słodyczy ile możesz. w domu zjec to wszystko. gwarantuje Ci że Cię to zemdli i zapragniesz nagle biec do toalety. zobacz czym sa te wszystkie słodycze jakim niepotrzebnym balastem. przynajmniej przez miesiąc nie pomyślisz nawet o czymś słodkim. słodycze to puste kalorie, lepiej uzupełniać energie jedząc owoce...

[Malwina12320]

Ja uwielbiam czekolade z orzechami,batoniki itp-ale nie moge ich jesc-niedawno okazalo sie ,ze jestem uczulona.Dla mnei to koszmar!!na mstole pelno slodyczy a ja??-moge sie na nie jedynie pogapic.chce miec ladna cere-to moj cel.Za kazdym razem jak mam ochote na cos slodkeigo powtarzam sobei to do czego daze.Powodzenia!

[koculek]

Malwina12320 napisał(a):
> Ja uwielbiam czekolade z orzechami,batoniki itp-ale nie moge ich jesc-niedawno okazalo sie ,ze jestem uczulona.Dla mnei to koszmar!!na mstole pelno slodyczy a ja??-moge sie na nie jedynie pogapic.chce miec ladna cere-to moj cel.Za kazdym razem jak mam ochote na cos slodkeigo powtarzam sobei to do czego daze.Powodzenia!


Ja także po zjedzeniu słodyczy mogę pożegnać się z ładna cerą Jedna czekoladka i jetem załatwiona na dwa tygodnie. A muszę się pochwalic - od 4 dni nie tknęłam słodkiego Chę mieć piękną cerę i wiem, że się uda