Gdzie wolałabyś mieszkać? Duże czy mniejsze miasto?

[antisa]

Pytam tak z ciekawości. Przy założeniu.

Macie pracę wszędzie taką samą, taka sama pensja, ceny wszędzie takie same.

Wolałabyś mieszkać w dużym wojewódzkim mieście, np Warszawa, Kraków, Wrocław etc, takim średnim, kilkudziesiąttysięcznym jak np Leszno, czy Siedlce, czy może całkiem malutkim/wsi?
Gdzie czułybyście się najlepiej, bezpieczniej, najbardziej komfortowo, przy założeniu, że praca wszędzie taka sama, pensja taka sama, i ceby w sklepach i usług jednakowe?

[Andz126p]

Zdecydowanie na wsi. Cisza i spokój.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[wikii15]

Mieszkam w myślę dużym mieście, ale nie stolicy ok. 245tys, na obrzeżach i powiem Ci szczerze, że poza wyprawami na uczelnię czy do pracy nie bywam w tzw centrum. W wolnej chwili czy po pracy wyjeżdżam 'obcować z przyrodą' rowery itp; jedyna wyprawa raz na jakiś czas pub, kino, teatr, galeria. Tak wszystko mam 'pod nosem'. Więc wolałabym w mniejszym aby uniknąć godzinnego powrotu w korkach. Do teatru itp z godz dojazdem nie miałabym problemu, a tak wszystko pod ręką, wszędzie blisko 'z buta', ludzie żyją wolniej itp zdecydowanie małe miasteczko ale nie wieś

[Devon_rose]

Na wsi, blisko miasta.

[I am Rock]

Mieszkam na obrzeżach małego miasta. 15 minut do centrum, 15 minut do lasu. W życiu nie zamieniłabym tego na światła wielkiego miasta.

[d169664e00d109aa737daf198b1aecbf032d7859]

Zdecydowanie duże miasto, ale nie Warszawa.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[yuy90]

Duże miasto 300-500 tys mieszkańców

[57d469676eb95e4afe06d5c46bd77df5270daf8d_6584d1a317847]

Mieszkałam i na wsi i w małym miasteczku i w dużych miastach. Zdecydowanie czuję się najlepiej w dużym mieście.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Limonka2738]

Tylko Warszawa, Kraków i Wrocław wchodzą w grę w ogóle.

Moim marzeniem jest Nowy York , Tokyo, Hong Kong, Seul, ale to za jakiś czas.

Jakbym miała mieszkać gdziekolwiek indziej, to popełnię samobójstwo, nie znoszę nawet wakacji z dala od miasta.

Dwa tygodnie wróciłam z takiej włoskiej wsi (rodzinę tam mam), spędziłam tam tydzień - myślę sobie, podszkolę włoski, napiszę publikację, zrobię projekt, posiedzę na plaży, będzie spoko. Do dziś nie odpoczęłam po tym wypadzie, wysiadłam na lotnisku i poleciałam do Złotych Tarasów odreagować.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Frezja__]

Małe miasteczko. Obecnie mieszkam w 7 tysięcznym i jest świetne

[fairywho]

Mieszkałam w różnych miejscach. Duże, zatłoczone miasta mnie męczą, w autobusach wiecznie tłum, wszędzie ludzie, hałas, a i dojechanie gdzieś często zajmuje dobrze ponad godzinę. Wieś bardzo lubię, ale to też nie moje tempo. Zdecydowanie wybieram mniejsze miasto, ale takie, w którym "coś się dzieje", czyli jest teatr, kino, basen, park, jest gdzie się wybrać na zakupy itd. Mieszkałam kiedyś na obrzeżach takiego miasta i to było najwspanialsze miejsce - parę minut spacerem do lasu, a i do centrum można było dojechać rowerem w pół godziny. Przeprowadziłam się ze względu na pracę, ale może kiedyś uda mi się wrócić.

[stesia]

zdecydowanie większe miasto, póki co największe w którym przyszło mi mieszkać ma niecałe 200 tys ale jestem przekonana że o wiele lepiej bym się czuła w znacznie większym niż znacznie mniejszym. zdecydowanie nie wieś czy kilkutysięczne miasto, no chyba że było by to coś przyległego do dużego miasta z dobrą komunikacją gdzie zbytnio nie odczuwałabym tego że nie mieszkam w tym większym mieście. pochodzę ze wsi, najbliższe miasta to właśnie takie kilkutysięczne no i nie wyobrażam sobie mieszkania w takim miejscu, mały wybór sklepów, żadnej galerii czy kina, jakieś 2 dyskoteki w której imprezują już nastolatkowie, no powiewa nudą jak chcesz czegoś lepszego do trzeba jechać do większego miasta. a ja to nawet nie jestem jakaś wymagająca, nie chodze po sklepach kilka razy w tygodniu, nie mam potrzeby jakiegoś częstego kontaktu z kulturą, no ale jak już mam na coś ochotę to chcę mieć to na miejscu, bez konieczności dojazdu do innego miasta bo inaczej się nie da. czuję się komfortowo mając świadomość że to czego potrzebuję mam na miejscu. a do tego duże miasto daje mi poczucie anonimowości czego brakuje na wsiach czy w małych miastach

[201710120930]

Napisane przez fairywho

Mieszkałam w różnych miejscach. Duże, zatłoczone miasta mnie męczą, w autobusach wiecznie tłum, wszędzie ludzie, hałas, a i dojechanie gdzieś często zajmuje dobrze ponad godzinę. Wieś bardzo lubię, ale to też nie moje tempo. Zdecydowanie wybieram mniejsze miasto, ale takie, w którym "coś się dzieje", czyli jest teatr, kino, basen, park, jest gdzie się wybrać na zakupy itd. Mieszkałam kiedyś na obrzeżach takiego miasta i to było najwspanialsze miejsce - parę minut spacerem do lasu, a i do centrum można było dojechać rowerem w pół godziny. Przeprowadziłam się ze względu na pracę, ale może kiedyś uda mi się wrócić.

Ja tez tak mam
Duże miasta jak byłam młoda-imprezki ,balangi.
Ale teraz broń paniu boziu.
W zeszyłym roku jak byłam parę dni we Wrocławiu to myślałam że mnie uj strzeli.Jeszcze jeden dzień i pod tramwaj chyba bym skoczyła
Mieszkam w mieście ale w takim że jak się uprę to wszędzie dojdę z buta.Mogłabym i mieszkać w mniejszej mieścinie ale klimatycznej.Zawsze się rozczulam nad Anią z Zielonego Wzgórza a dokładnie pięknych okoliczności przyrody
Nie miałabym nic na przeciw ze idę do fryzjerki pani Krysi a w sklepie obsługuje mnie pani Wiesia.
starzeję się

[pfffh]

Mieszkam w małym mieście na "zadupiu". Do miasta wojewódzkiego mam 120 km. Tu mi dobrze. Tu jest spokój, cisza, dobry klimat, Mieszkałam kilka lat w Krakowie. Kocham to miasto, jeżdżę tak często jak się da, ale na dłuższą metę tam nie mogłabym mieszkać. Wolę swoje zadupie.

[cava]

W mieście. raczej w średnim ewentualnie w duzym.
Małe miasteczka odpadają, wsie tym bardziej.

Tyle ze każde miasto ma swoją specyfikę, swój charakter.
Nie każde mi odpowiada tylko dlatego że ma określoną wielkość i jest miastem.

Są miasta których nie udało mi się polubić, są takie w których od razu czułam się dobrze.
Tak samo osiedla w tym samym mieście to często różne światy, na jednych mieszkało mi się świetnie inne to dramat i obcy świat.

I jak Limonka, owszem, czasami pojadę na wczasy "na łono natury". Lubię np. Bieszczady, albo jakieś jeziora i kajakować po nich. Ale po tygodniu mam tak dość, ze tęsknię do chodników, trawników , spalin i szumu miasta.
A przyrody mam dość pod domem, mieszkam w mieście jakieś max 100m od granicy Parku Krajobrazowego. Dziki mi pod domem latają, ryją i śmierdzą.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez antisa

Gdzie czułybyście się najlepiej, bezpieczniej, najbardziej komfortowo, przy założeniu, że praca wszędzie taka sama, pensja taka sama, i ceby w sklepach i usług jednakowe?

To założenie jest nieco bez sensu, bo właśnie praca, ceny i usługi, to poza liczbą ludności jedne z najważniejszych rzeczy odróżniających miasta duże od małych.

Jeśli jednak bierzemy pod uwagę samą liczbę ludności i gęstość zaludnienia, to wybieram duże miasto, 100 tys. mieszkańców minimum. Chcę mieć jak największy wybór ludzi do wchodzenia w interakcje i jednocześnie mieć możliwość zniknięcia w tłumie.

[syyyyyylwia]

Wieś, ale do godziny do wielkiego miasta. Tak mieszkam, uwielbiam swoje miejsce na ziemi☺️
mam porównanie z wsia posrodku niczego i wielkim miastem i i tam i tam sie dusilam. Albo dostęp do niczego albo zero przestrzeni dla siebie...
Potrzebuję przyrody, ciszy i spokoju, ale też paru godzin w dużym mieście regularnie. Więc mam swój zloty środek 😉

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Andz126p]

Napisane przez syyyyyylwia

Wieś, ale do godziny do wielkiego miasta. Tak mieszkam, uwielbiam swoje miejsce na ziemi☺️
mam porównanie z wsia posrodku niczego i wielkim miastem i i tam i tam sie dusilam. Albo dostęp do niczego albo zero przestrzeni dla siebie...
Potrzebuję przyrody, ciszy i spokoju, ale też paru godzin w dużym mieście regularnie. Więc mam swój zloty środek 😉

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zgadzam się. Mam to samo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Mogłabym mieszkać w mieście tak powiedzmy do wielkości Katowic. Katowic w sensie Katowic, nie Katowic plus wszystkie miasta blisko Katowic.

Gdybym miała wybierać między Warszawą i domem pośrodku niczego, to wybrałabym to drugie.
Ogólnie wychowywałam się na wsi, w domu trochę na końcu wsi, na szczycie górki, z widokiem na pola i mam dużą potrzebę przestrzeni dookoła mnie.

W ogóle wieś jest fajna i lubię wieś, ale ze wsią jest ten sam problem co z dużym miastem, czyli duże odległości
W moim mieście cenię sobie to, że jak się bardzo uprę, to przejdę je pieszo. Co prawda z jednego końca na drugi trwałoby to bardzo długo, ale da się. Z centrum zdarzało mi się już wracać pieszo do domu, cenię sobie, że jest to możliwe moja dzielnica jest na końcu miasta.

[Rena]

Napisane przez Limonka2738

nie znoszę nawet wakacji z dala od miasta.

O to ja tez tak mam.

[cocolocco]

Jeżeli chodzi o mnie to chyba najlepszym wyborem byłoby miasto około 200K mieszkańców bardzo chciałabym wrócić do rodzinnego miasta - Rzeszowa W grę wchodzi też Gdynia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[laisla]

Pod dużym miastem (20km byłoby ok), tak aby mieć dostęp do uciech wielkomiejskich, ale sypialnię mieć na wiosce wśród pól i lasów W tej chwili mieszkam na obrzeżach, też jest dobrze, ale miasto coraz bardziej pochłania moją podleśną dzielnicę.

[j_fly]

Wychowałam się w niedużym mieście (15 tys. mieszkańców), kilka lat mieszkałam w jednym z największych miast w Polsce, a obecnie mieszkam w niewielkim miasteczku (7 tys. mieszkańców), położonym bardzo blisko dwóch dużych miast i wiem jedno: nigdy nie wróciłabym na stałe do wielkiego miasta. W moim przypadku ,takie metropolie dobre są tylko na pewien czas, ale na pewno nie na całkowitą przeprowadzkę. Stawiam na równi miejsce, gdzie się wychowałam i miasteczko, w którym mieszkam (chociaż to pierwsze ma nieznaczną przewagę, jeśli chodzi o krajobrazy). Na co dzień cenię sobie spokój i ciszę, ale kiedy najdzie mnie ochota, np. na "shopping", to bez problemu wsiadam w auto i po 20 min. jestem w jednym z największych centrów handlowych. Dla mnie to idealne połączenie

[cava]

Napisane przez cocolocco

Jeżeli chodzi o mnie to chyba najlepszym wyborem byłoby miasto około 200K mieszkańców bardzo chciałabym wrócić do rodzinnego miasta - Rzeszowa W grę wchodzi też Gdynia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Gdynia jest poza wszelką konkurencją, inna jakość w ogóle.

[Linka25]

Duze miasto ale z domem w cichym i bardzo zielonym miejscu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[justka3a4]

Zdecydowanie mniejsze miasto. W lipcu wróciłam do rodzinnej miejscowości (jakieś 60 tysięcy mieszkańców), wcześniej 3 lata mieszkałam w Warszawie. I chociaż stolicę uwielbiam to życie w tym wiecznym pędzie, tłoku, hałasie bardzo mnie zmęczyło.
Teraz wszędzie mogę dojść na piechotę, mieszkam w cichej okolicy. I jestem zadowolona

[Adrianna_8]

Ja mieszkałam w miejsce 25tys., teraz w Poznaniu. W dużym mieście dobrze mi się mieszka, ale z racji cen możliwe, że z chłopakiem kupimy mieszkanie pod Poznaniem.

Mogę mieszkać w miasteczku pod Poznaniem, bo wszystkie rozrywki mam w odległości kilkunastu/kilkudziesięciu km. Natomiast nie mogłabym mieszkać w miejscu, gdzie nic nie ma - żadnego sklepu fajnego, kina, basenu itd.

Moje rodzinne miasteczko jest chyba dość charakterystyczne, bo mamy wszystko (dwa baseny zamknięty i odkryty, kino, amfiteatr, dużo sklepów itd., kawiarnie, restauracje, lasy itp.), ale po prostu w mniejszej skali, na miarę potrzeb 25tys. ludzi. To mi się podoba. Do tego jest bardzo ładne. Nie spotkałam się z wieloma takimi miastami w Polsce, ale może mało widziałam.

Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka

[alkaxy]

Najchętniej w małym mieści - takim do 30 tys. Na wsi na pewno nie.
W dużym mieści trzyma mnie praca i nie jest źle, ale jednak w przyszłości będę chciała zmienić na coś mniejszego.

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Ciekawy jest ten wątek, myślałam, że większość będzie woleć duże miasta, a jednak nie.

Wysłane z mojego HUAWEI LUA-L21 przy użyciu Tapatalka

[Timon i Pumba]

Treść usunięta