2009-04-29, 20:28 | #91 |
Raczkowanie
|
Dot.: Wszystkie ZA i PRZECIW mieszkania z mężczyzną...
Jak wyzej pisalam, jestem teraz na pierwszym roku studiow. Chcialam zamieszkac z Tż'tem, wrecz bardzo tego pragnelam, ale on byl przeciwny. Były klotnie, placze, rozmowy i nic. Rok akademicki zaczal sie w pazdzierniku, a on w grudniu ze mna zerwal po 2,5 roku bycia razem. Moze dlatego nie chcial ze mna zamieszkac? a ja moze tego chcialam zeby naprawic zwiazek, bo rzeczywiscie zaczelo sie sypac miedzy nami. Zeszlismy sie pod koniec stycznia (z jego inicjatywy) i ja teraz sie zmienilam. Narazie jest nam naprawde super, jestem sczesliwa on tez, ale to zerwanie tak jak by mnie zniechecilo i juz troche sie boje z nim zamieszkac. Chociaz ostatnio mowilam mu ze juz mam z kim mieszkac w przyszlym roku i ze chcemy z kolezankami z grupy szukac mieszkania razem i opowiadalam mu jak sie smialysmy jak to bedzie fajnie razem. Po czym on spytal, czy juz nie chce z nim mieszkac.. i jak zaczelismy rozmawiac, to juz nie bylo stanowczego "nie", bylo cos takie jakby sie wachal... jak by chcial ale nie byl pewny, a ja sie boje...
Moze mialyscie podobnie? albo chociaz powiecie mi czym jest spowodowana jego i moja zmiana zdania? No i to chyba jest wlasnie powodem ze szukam argumentow przeciw. Edytowane przez olciaolciaa Czas edycji: 2009-04-29 o 20:29 |
2009-04-29, 21:14 | #92 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: z domu
Wiadomości: 3 180
|
Dot.: Wszystkie ZA i PRZECIW mieszkania z mężczyzną...
Cytat:
i tez tak to odebralam - szukanie problemow na sile. ja gdybym sie wahala, balabym sie raczej innych rzeczy. chociaz tak jak u ciebie - tez nie moglam sie doczekac wspolnego zamieszkania z TŻtem, chociaz wiedzialam, ze poczatki nie beda latwe i ze czeka mnie, jak to trafnie okreslilas, praca u podstaw
__________________
Szczerość nie czyni dziewczyny najbardziej lubianą koleżanką. Ale przynosi szacunek. A kiedy dziewczyna nauczy się szacunku do siebie, zawsze jej się uda. 65,5 > 64 > 63 > 62 > 61 > 60 > 59 > 58 > 57> 56 > 52 ... > 49 Edytowane przez pani ćma Czas edycji: 2009-04-29 o 21:14 Powód: literka |
|
2009-04-29, 22:29 | #93 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: Wszystkie ZA i PRZECIW mieszkania z mężczyzną...
Cytat:
szczerze nie wierze w odgrzewane zwiazki ,szczegolnie odgrzewane na sile. troche wymyslasz problemy tam gdzie ich nie ma. skup sie na nauce a prawdziwa milosc i dojrzalosc przyjdzie sama. nic na sile. Edytowane przez paula78 Czas edycji: 2009-04-29 o 22:32 |
|
2009-04-29, 22:42 | #94 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 216
|
Dot.: Wszystkie ZA i PRZECIW mieszkania z mężczyzną...
Mnie się jakoś nie spieszy. Mam prawie 19 lat, mój TŻ 22. Jesteśmy ze sobą 2 lata. Takie spotykanie się, umawianie ma swoje uroki. To mój pierwszy poważny związek dlatego wiem, że życie może się różnie ułożyć. Jestem szczęśliwa, ale nigdy nic nie wiadomo. Poza tym nie jestem zwolenniczką trwałego mieszkania razem przed ślubem. Nie chodzi tu o względy religijne, lecz jakoś tak inaczej to jest gdy się z tym czeka do ślubu. To oczekiwanie i zupełnie nowe życie jako małżeństwo jest moim zdaniem fajne. Gdy mieszkacie razem ślub nie jest aż tak "wyjątkowy", jest bardziej formalnością. Zresztą gdy zdarzy sie rozstanie, nie raz problemy "co czyje"... póki jest miłość może być pięknie, gorzej, gdy komuś "przejdzie"...
|
2009-04-29, 22:43 | #95 | |
Rozeznanie
|
Dot.: Wszystkie ZA i PRZECIW mieszkania z mężczyzną...
Cytat:
olciaolcia jezeli nie jestes gotowa i masz tysiace bijacych sie mysli, to raczej znak ze nie powinniscie mieszkac razem (przynajmniej na razie). wszystko przyjdzie z czasem
__________________
02.02.2010 urodzilo sie najwieksze szczescie mojego zycia-Natalia: http://picasaweb.google.co.uk/stanczak.magdalena/Natalia# Edytowane przez madzikUK Czas edycji: 2009-04-29 o 22:45 |
|
2009-04-30, 07:08 | #96 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 462
|
Dot.: Wszystkie ZA i PRZECIW mieszkania z mężczyzną...
Cytat:
Może nie lubią hucznych imprez, może długo chciali mieszkać razem i teraz chcą się sobą nacieszyć w domu, może są zajęci i jak wracają chcą odpocząć, a może po prostu są domatorami I może ich hobby jest gotowanie! Łatwo tak radośnie oceniać inne zwiazki. Naprawdę strasznie nie lubię takiej maniery krytykowania i porównywania par. Dodam jeszcze, że przecież nie każdy ma możliwość przyjścia na "noc" do TŻ czy T Żtki bo czasami po prostu nie ma warunków (np. koszt pokoju jednoosobowego jest dwa razy wyższy niż podwójnego. I jak się mieszka z koleżanką to z złym tonie jest zapraszać TŻta na noc) i wtedy trzeba podjąc decyzje, czy jeszcze nie jesteśmy gotowi na mieszkanie razem czy decydujemy się na wspólne życie. Każdy chciałby mieć wygodne życie, dwa pokoje na dwie osoby, i najlepiej wszystko na raz A tak nie ma i często trzeba się decydować na coś konkretnego. |
|
2009-04-30, 07:44 | #97 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Bolesławiec
Wiadomości: 1 868
|
Dot.: Wszystkie ZA i PRZECIW mieszkania z mężczyzną...
Ja byłam z Tz 3 lata zanim zdecydowaliśmy się zamieszkac razem (niestety z jego rodzicami :/) bi po prsty wdzenie sie tylko w weekendy- mieskalismy w innych miejscowościach nam juz przestalo wystarczac I jeśli chodzi o plusy-
- brak nudy, wspolnie organizujemy sobie czas -wspolne zasypianie, czestsze pieszczoty -wspolne budzenie, czestsze pieszczoty -takie scementowanie zwiazku- od momentu zamieszkania moj Tz jest moim jeszcze wiekszym przyjacielem - mnostwo drobnostek wynkajacych ze wspolnego mieszkania ktore sa niesamowicie przyjemne i daja mi poczucie bezpieczenstwa Minusy - musze caly czas za nim sprzatac- doprowadza mnie to do szalu no i sprzeczamy sie z tego powodu.. - a wlasnie duzo czestsze sprzeczki...przy codziennym "widzeniu sie" nietrudno wkurzyc druga osobe - mniej czasu dla siebie i znacznie mniej intymności...teraz jestesmy My nie Ja a czasem chcialabym byc egoistycznie Ja - nerwy jak druga osoba gdzies wychodzi i dluuugo nie wraca...jak mieszkalam z rodzicami nie denerwowalo mnie to wcale- czego oczy niewidzą, temu sercu nie żal.... Ehhh duzo tych minusów...jak ktoś nie czuje sie jeszcze gotowy do wspolnego zamieszkadzia radze odczekac gdyz takie docieranie sie bywa bardzo trudne i jest sprawdzianem dla zwiazku....ale przyznaje..gdy wieczorem wtulam sie w ramiona mojego Tż i odplywam w spokojny sen uczucie to wynagradza mi te wszystkie "minusiki" |
2009-04-30, 09:03 | #98 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 1 432
|
Dot.: Wszystkie ZA i PRZECIW mieszkania z mężczyzną...
Cytat:
ja też byłam, do momentu kiedy poznałam TŻ. na początku nam obydwojgu wydawało się że trzeba trochę poszaleć, zrobić licencjat... mam takie odczucie, że jak człowiek się z kimś zwiąże na poważnie to na początku jest pełen wzniosłych ideałów (zwłaszcza w wieku około i policealnym) . a teraz nie zamieniłabym drobnych sprzeczek i budzenia się koło TŻ, robienia mu śniadanek, naszych wieczorów tylko we dwoje za nic w świecie
__________________
NIE KORZYSTAM JUŻ Z TEGO KONTA |
|
2009-04-30, 09:50 | #99 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: Wszystkie ZA i PRZECIW mieszkania z mężczyzną...
Wg mnie trudno to rozpatrywać w kategoriach "za" i "przeciw" czyli w domyśle - lepiej/gorzej. Jest po prostu inaczej. Ja jestem przeciwniczką prowadzenia wspólnego gospodarstwa domowego gdy się nie ma doprecyzowanych planów matrymonialnych (chyba, że ktoś z założenia nie chce ślubu, obie strony są zdecydowane żyć w wolnym związku - wtedy to ich sprawa) ponieważ często kończy się rozstaniem i ogromnym zawodem jednej ze stron, a dodatkowo dezorganizuje to na pewien okres czasu całe zaplecze "mieszkaniowo-materialne".
To jest prawie jak rozwód z tym, że częściej się zdarza i ma większe prawdopodobieństwo. Poza tym ma niezaprzeczalny urok wspólne zamieszkanie po ślubie, jest w tym jakaś magia (i rzecz jasna cała masa konfliktów ). Nie zgodzę się z opinią, że jak ktoś wcześniej ze sobą nie zamieszka to się potem nie porozumie. W młodym małżeństwie każdej ze stron zależy żeby się dogadać więc kompromis na pewno zostanie osiągnięty, a rozstają się coraz częściej i takie pary, które ze sobą mieszkały - jak widać guzik im to dało - wniosek jest prosty, to nie ma takiego wielkiego znaczenia. Na pewno jest spora różnica między mieszkaniem z rodzicami, mieszkaniem samodzielnie a mieszkaniem z facetem/mężem. Wszystkie te opcje przerabiałam i muszę powiedzieć, że najwygodniejsze dla mnie były czasy jak mieszkałam sama z dojeżdżającym TŻ-tem na weekendy Zdecydowanie łatwiej żyje się gdy ponosi się odpowiedzialność tylko za siebie i tylko o siebie dba, gdy dochodzi druga osoba dochodzi też różnica zdań, wychowania, sposobu na życie a za tym idą konflikty. Wszystko ma jednak swój urok.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki Edytowane przez Klarissa Czas edycji: 2009-04-30 o 09:53 |
2009-04-30, 10:14 | #100 | ||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: z domu
Wiadomości: 3 180
|
Dot.: Wszystkie ZA i PRZECIW mieszkania z mężczyzną...
Cytat:
Cytat:
co innego, ze mnostwo par nie potrafi ze soba sie dotrzec i mieszkac. po prostu inne nawyki, ktorych czasem nie potrafia zmienic i czasem brak komunikacji sprawiaja, ze pary bez wzgledu na milosc sie rozstaja, bo maja siebie dosc po wspolnym mieszkaniu. ja wolalabym sie o tym przekonac przed slubem, nie po Cytat:
tym bardziej nie rozumiem oceniania ich uczuc. tez tego bardzo nie lubie. Cytat:
a ja paradoksalnie mam wiecej czasu dla siebie, niz gdybysmy mieszkali osobno - dojazdy do i od siebie to strata czasu jak dla mnie, zwlaszcza w duzym miescie.
__________________
Szczerość nie czyni dziewczyny najbardziej lubianą koleżanką. Ale przynosi szacunek. A kiedy dziewczyna nauczy się szacunku do siebie, zawsze jej się uda. 65,5 > 64 > 63 > 62 > 61 > 60 > 59 > 58 > 57> 56 > 52 ... > 49 |
||||
2009-04-30, 13:19 | #101 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Wszystkie ZA i PRZECIW mieszkania z mężczyzną...
ja mieszkam z TŻ i dla mnie to najpiekniejszy okres w dotychczasowym zyciu
raz duzy plus za samodzielność o ktorej marzyłam, teraz niestety nie stać by mnie było na kawalerkę a mieszkać z obcymi jakos tak niefajnie.. kiedy zasypiam i sie budze zawsze TŻ mnie przygniata albo oplata brudne naczynia same znikają ze zlewu a pranie potrafi sie rozwiesić zza jego pleców podglądam horrory.. przyniesie zmywaczyk jak maluję pazurki.. zrobi sniadanie do łóżka.. wygląda jak ustrój feudalny ale ja tez się staram umilać mu zycie na wszelkie sposoby :P może trochę dennie to brzmi ale oboje jestesmy prze-szczęśliwi
__________________
Małgoszova Entertainment presents: overcoming imperfections Episode I: Killing the ogreStarring: Cudowna Dieta Mniej Żreć |
2009-04-30, 19:43 | #102 | ||
Raczkowanie
|
Dot.: Wszystkie ZA i PRZECIW mieszkania z mężczyzną...
Cytat:
Ja, jak i moj Tż i kolega (podkreslam, ktorzy z nimi mieszkaja) uwazaja ze poprostu ona sie kurczowo jego trzyma, bo moze mysli ze nie znajdzie nikogo (chociaz jest naprawde fajna dziewczyna) a on z wygody... bo na nic innego to nie wyglada. No i teraz nasuwa sie pytanie... czy to jest uczucie? czy tak powinno wygladac mieszkanie razem i zwiazek? Odpowiedz sobie sama, bo mi sie tak nie wydaje. Pozdrawiam. ---------- Dopisano o 20:43 ---------- Poprzedni post napisano o 20:40 ---------- Cytat:
Edytowane przez olciaolciaa Czas edycji: 2009-04-30 o 19:55 |
||
2009-04-30, 21:30 | #103 | ||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: Wszystkie ZA i PRZECIW mieszkania z mężczyzną...
Cytat:
-czyli po slubie sprzeczki -co znaczy mniej czasu dla siebie ? no w twoim przypadku to sie sprawdza bo musisz zea nim sprzatac. i mniej intymnosci ? -jak mozna mieszkac razem ,byc razem szanowac sie i byc odpowiedzilanym i wysjc nie mowiac dokąd i kiedy sie wroci,nie zadzwonic itp ? chyba faktycznie zamieszkalas z dzieckiem. Cytat:
dwa rozstanie zawsze jest zwiazane z rozczarowaniem jednej ze stron Cytat:
obecnie sa tez wieksze mozliwosci zamieszkania razem przed slubem i byc moze te rozstania przed slubem nie podnosza statystki rozwodow po slubie. Cytat:
|
||||
2009-05-04, 09:00 | #104 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: Wszystkie ZA i PRZECIW mieszkania z mężczyzną...
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Moim zdaniem to czy się pomieszkuje/nie pomieszkuje z facetem nie ma kompletnie żadnego wpływu na powodzenie w związku. Są pary z góry skazane na porażkę i takie, którym na pewno się uda - ale to zależy od charakteru, podejścia, priorytetów, podobieństwa dążeń i wielu innych rzeczy, z których wspólne mieszkanie razem akurat jest na szarym końcu.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki |
|||
2009-05-04, 10:56 | #105 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Bolesławiec
Wiadomości: 1 868
|
Dot.: Wszystkie ZA i PRZECIW mieszkania z mężczyzną...
Cytat:
Matko...tak tak, trzeba się koniecznie dopatrywać w moim przypadku nieprawidłowości..szkoda że jeszcze nie powołałaś się na jakieś psychologiczne farmazony.... fakt napisałam "muszę" ale sensie gdy dwie osoby mieszkają na 10 metrach kw. w tym jedna osoba (ja) pracuje 3h dziennie a on 10-12h to chyba naturalne, że mam więcej sprzątania i to ja dbam o ogólny porządek pomieszczenia..czyli ja zbieram talerzyki z kolacji, wkładam mu do szufladki bokserki i skarpety , ścieram kurze itd...i uważam, że to ok, gdyż mój Tź jak ma wolne zawsze pomaga mi w większych porządkach tzn odkurza, myje podłogi, sprząta za meblami i więcej od niego nie oczekuje Jest tak jak być powinno A co do tych sprzeczek my akurat jak juz wspomniałam mamy tak niekomfortową sytuację, że mieszkamy z jego rodzicami na łacznie 46metrach wiec nie ma sie co dziwic ze czasem czuje sie przytlamszona...jak sie posprzeczamy (mam nadzieje ze mnie nie zlinczujecie ze to konec- co to za zwiazek w ktorym dochodzi do sprzeczek ) to nie mam gdzie pobyc sama ze soba...-przeciez nie pojde do lazienki ehhh czasem na spacerek czy do kolezanki wyskocze..albo pobiegac czy na rowerek rozladowac emocje...co prawda rzadko sie to zdarza ale jednak...nie ma co, gdy mieszka sie samemu jest duzo duzo lepiej i latwiej..mieszkanie z rodzicami ktorejkolwiek ze stron to wielka sztuka kompromisu teraz przymierzamy sie do zamieszkania osobno..opiesze wrazenia jak juz bedzie po |
|
2009-05-04, 11:28 | #106 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: Wszystkie ZA i PRZECIW mieszkania z mężczyzną...
Cytat:
|
|
2009-05-05, 12:55 | #107 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
|
Dot.: Wszystkie ZA i PRZECIW mieszkania z mężczyzną...
Poza tym nie mieszkacie razem, tylko razem z przyszłymi teściami, a to potrafi zabić nawet małżeństwo.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir *** Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy. T.Pratchett |
2009-05-30, 17:14 | #108 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: świętokrzyskie
Wiadomości: 1 401
|
Dot.: Wszystkie ZA i PRZECIW mieszkania z mężczyzną...
Ja również mieszkam ze swoim TŻtem i to dosyć spory okres czasu (oczywiście jak na mój wiek - 20 lat), bo nieco ponad 2 lata. Decyzji o zamieszkaniu razem w sumie nie podjęliśmy, zostawał po prostu na jedną, dwie noce, później więcej, aż okazało się, że szafy w jego domu zostały opróżnione i wszystkie jego rzeczy znajdują się u mnie Co do plusów i minusów, jest ich mnóstwo, ale ja osobiście jestem bardzo zadowolona, tym bardziej jeśli Twoja druga połówka pomaga, razem lepiej się usypia i budzi, prościej prowadzi się dom (mój TŻ uwielbia gotować, ja nie bardzo). Minusem są oczywiście sprzeczki, czasem o dosyć błahe sprawy, ale tak na prawdę to kto się nie kłóci? Ja jestem jak najbardziej za!
|
2009-11-02, 20:04 | #109 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Bydgoszcz
Wiadomości: 1
|
Dot.: Wszystkie ZA i PRZECIW mieszkania z mężczyzną...
Ja natomiast mam nieco inny problem i mam nadzieję, że mi doradzicie, co zrobić.
Jestem z facetem ponad rok. Niedawno postanowiliśmy, że chcielibyśmy w przyszłym roku, jak skończę studia, zamieszkać razem. Jednak czasami się zastanawiam, czy z tego powodu nie będę przeżywać wewnętrznych rozterek. Może się to wydawać dziwne, ale nie chcę opuszczać rodziców (choć nie mają ciężkich schorzeń i którzy również, jak mój TŻ mieszkają w Bydgoszczy) i swojego domu. On mieszka z matką w małym mieszkanku. To nie byłoby w sumie też takie straszne, gdyby nie to, że całe nadaje się do wymiany. Nie wiem, czy nie przesadzam myśląc o tym, że rodzice zostaną sami i że czeka nas dużo pracy i wydatków związanych z super gruntowną zmianą wyglądu mieszkania. No i "teściowa"..;D Ale o nią martwić się nie muszę, bo b.lubimy ze sobą przebywać i rozmawiać. Co wy o tym sądzicie? Edytowane przez niqita Czas edycji: 2009-11-02 o 20:15 Powód: . |
2009-11-02, 20:20 | #110 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: Wszystkie ZA i PRZECIW mieszkania z mężczyzną...
Cytat:
co do pracy i kosztow -takie zycie ,czas dorosnąć |
|
2009-12-15, 21:04 | #111 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Piła/ Poznan
Wiadomości: 136
|
Dot.: Wszystkie ZA i PRZECIW mieszkania z mężczyzną...
ja z moim Tz mieszkamy razem juz 2 rok. wymienilabym wiecej zalet niz wad takiego mieszkania razem, choc czasami mam go serdecznie dosc;p Czasami chcialabym troche sie z nim poumawiac na randki pospotykac na miescie, wtedy nasz zwiazek bylby bardziej "energiczny". Jesli chcielibysmy sie spotkac to musielibysmy sie starac aby tak bylo, a jak mieszka sie razem to trudno na siebie nie wpasc w drodze do lazienki Ale fajnie mi sie mieszka z moim Tzem jeszcze fajnie zasypia mi sie przy nim i budzi rano. Kiedy otwieram rano oczy a On juz nie spi tylko mi sie przyglada czuje sie jakbym wygrala los na loterii. Mimo, ze mieszkamy razem, a jednak osobno od moich rodzicow to oni pare razy w tyg. robia nam niespodziewany nalot, wiec czesto czuje sie jakbysmy mieszkali z nimi ;P Mysle, ze wspolne zamieszkanie razem przed slubem to fajna sprawa i proba dla zwiazku, bo wtedy wkrada sie rutyna, dziewczyna bez makijazu i niemodelowy facet i to jest piekne ! A i mozna sie pobawic w dom i meza i zone ;P choc swiadomosc tego mnie czasem przeraza :P
|
2009-12-15, 22:32 | #112 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 32
|
Dot.: Wszystkie ZA i PRZECIW mieszkania z mężczyzną...
A ja z moim Tż-tem mieszkam juz 1,5 rokuByłam w sumie mloda (18) jak zaczelismy mieszkac ze soba."Zmusila" mnie sytuacja w domu do tego zeby zaczac mieszkac sama.I podjelismy z Tż taka deycjze ze zamieszkamy razem (bylismy ze soba dopiero 3 miesiace).Na poczatku byly spiecia,"docieralismy"sie itd,ale teraz juz nie potrafilabym inaczej!!Po pierwsze stalam bardziej samodzielna,nauczylam sie mase rzeczy(wczesniej w zyciu nie gotowalam!!).Moj Tż we wszystkim mnie wspiera,pomaga,praktyczni e wszystko robimy wspolnie Uwielbiam robic dla niego obiad,jak rowniez ciesze sie ze on robi dla mnie.Obowiazkami w domu sie dzielimy.Ja w sumie ciesze sie jak male dziecko kiedy cos robimy w domu wspolnie,kiedy kupujemy choinke i razem ubieramy!dla mnie to bezcenne 1,5 roku i nie chcialabym inaczeji kazda sprzeczka z Tż uczy czegos nowego i dochodzimy do kompromisow dla mnie zamieszkanie razem to swietna sprawa
|
2009-12-20, 19:29 | #113 | ||
Zakorzenienie
|
Dot.: Wszystkie ZA i PRZECIW mieszkania z mężczyzną...
napisze krótko ale wyraźnie!
Jeśli chcesz dobrze poznać faceta musisz z nim zamieszkać! Wielokrotnie żałowałam, że nie zamieszkałam z moim mężem przed ślubem, bo napewno by do tego slubu nie doszło!! Gdybym wiedziała wtedy jakie bedą nas czekały kłótnie, sprzeczki o byle co, to pewnie bysmy sie dawno rozstali. Naprawde takie zamieszkanie razem dużo daje, nie ma wmiatania problemów pod dywan, tylko trzeba sie z nimi zmierzyć :/
__________________
kocham kawę hybrydy moja nowa pasja Być może ten, którego kocham Jest moich marzeń wiernym cieniem I jeśli o mnie śni po nocach, jest moim życiem i spełnieniem ( 26.07.2008 forever )
|
||
2009-12-20, 20:57 | #114 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 935
|
Dot.: Wszystkie ZA i PRZECIW mieszkania z mężczyzną...
Marzę o tym aby zamieszkać na stałe z moim facetem.
Mieszkaliśmy już razem ok 4 miesiące i była to sielanka - zero kłótni, zero znudzenia, czysta radość z każdego dnia, z pójścia razem pod prysznic, z przygotowywania śniadania, z tego że możemy je zjeść razem, właściwie każda czynność wykonywana wspólnie stała się czymś fascynującym Gdy On chorował, byłam przy nim, gdy on wyzdrowiał i okazało się, że Jego wirus przeszedł na mnie - opiekował się mną tak wspaniale, że była to najpiękniejsza choroba w moim życiu. Wiedziałam, że mogę sobie leżeć nieprzytomna, bo on czuwa. Wiedziałam, że mogę wymiotować, bo on potrzyma mi włoski. Zero skrępowania. Może to głupio zabrzmi, ale właśnie tę chorobę wspominam najlepiej z okresu gdy mieszkaliśmy razem. Poczuliśmy że możemy na siebie liczyć i ufać sobie w 100%. Także wspólne mieszkanie jest genialnym pomysłem, gdy ma się szansę na wynajem, albo pomieszkiwanie u partnera - nie można nie skorzystać z tej wspaniałej okazji sprawdzenia się w typowych sytuacjach. Sprawdzenia, czy czar nie pryśnie, gdy okaże się, że nasz ukochany może mieć rozwolnienie, albo grzybicę stóp
__________________
|
2009-12-20, 21:30 | #115 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 4 818
|
Dot.: Wszystkie ZA i PRZECIW mieszkania z mężczyzną...
Ja z moim TŻ od wiosny będziemy remontowac mieszkanko i wspolnie zamieszkamy juz nie moge sie doczekac! Chociaz wiem ze beda i te ciezkie chwile.. Mimo ze nie jestesmy ze soba dlugo (7miesiecy) to wiem ze to dobry krok,jak i duza proba. Jak to mowia, ze zwiazek to sztuka kompromisów i tego napewno bedziemy musieli sie nauczyc. Jestem przekonana ze damy rade
Za pare miesiecy opisze moje ZA i PRZECIW a tymczasem wytrwałosci, powodzenia i samych rozkosznych chwil z TŻ-etami w waszym eM - życzę Wam Wizażanki |
2009-12-20, 22:26 | #116 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 5 184
|
Dot.: Wszystkie ZA i PRZECIW mieszkania z mężczyzną...
Hm, o mieszkaniu z facetem to ja mogę książkę napisać - mieszkam z trzema z czego jeden osobisty, trzy lata hodowany.
Z Tżtem od października dzielimy jeden pokój w mieszkaniu trzypokojowym. Dzielimy też łazienkę i toaletę. W sumie tej ostatniej nie dzielimy, nie popadajmy w skrajności Wrażenia? Cóż, na pewno jest to trochę z początku dyskomfort ktoś Ci zalega w łóżku, zajmuje komputer, wyjada z lodówki, generalnie - zawadza tu i ówdzie. Masz mniej prywatności, czasami delikwent próbuje Cię wychowywać, z marnym skutkiem. I jest dużo więcej kłótni o bałagan/okruszki na laptopie/brudne naczynia w zlewie/o to, kto ma odgrzać obiad ze słoika Są też plusy - wspólne zakupy, sprzątanie, gra w Jengę, spanie z wielkim miśkiem u boku, z którym musisz walczyć o kołderkę Generalnie, są plusy i są minusy, dla mnie mieszkanie z Tżtem to dobra opcja, bo pokój dla dwójki jest tańszy Do tego jak wracam to mam często obiadek na stole, śniadanko rano, czasami kąpiel nawet, taki pakiet podstawowy polecam
__________________
Don't the sun look lonesome, oh lord lord lord, on the graveyard fence? Don't my baby look lonesome when her head is bent? Piszę. |
2009-12-21, 09:06 | #117 | |||
Zakorzenienie
|
Dot.: Wszystkie ZA i PRZECIW mieszkania z mężczyzną...
Cytat:
__________________
kocham kawę hybrydy moja nowa pasja Być może ten, którego kocham Jest moich marzeń wiernym cieniem I jeśli o mnie śni po nocach, jest moim życiem i spełnieniem ( 26.07.2008 forever )
|
|||
2009-12-21, 09:32 | #118 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 700
|
Dot.: Wszystkie ZA i PRZECIW mieszkania z mężczyzną...
Ja ze swojego doświadczenia powiem ,że zamieszkać jak najszybciej z partnerem na neutralnym gruncie (czli nie u mamusi czy przyszłych teściów).
Tak na prawdę pod wspólnym dachem , dopiero wychodzi co to za człowiek. Na randkach to każdy potrafi być czarujący. Uwierz mi nie każdy facet nadaje się na partnera życiowego (bo zwyczajnie nie da się z nim mieszkać), lepiej przekonać się o tym szybko i przed ślubem , niż płakać po ślubie. |
2009-12-21, 10:31 | #119 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: mazowsze
Wiadomości: 462
|
Dot.: Wszystkie ZA i PRZECIW mieszkania z mężczyzną...
.
__________________
czekamy Edytowane przez kurakowa Czas edycji: 2013-04-07 o 18:55 |
2009-12-21, 10:42 | #120 | ||
Zakorzenienie
|
Dot.: Wszystkie ZA i PRZECIW mieszkania z mężczyzną...
Agaaa-a całkowicie Cie popieram i jestem takiego samego zdania
podam wam przykład pewnien z życia... kumpel mojego mężą nie nadaje sie w ogóle na meżą, jest niedopowiedzialny, dziecinny i w ogóle ma kilka nałogów.. chodził 3lata z dziewczyna, pozniej zamieszkali razem, wyszło na jaw jaki jest naprawde i po 4 miesiacach takiego mieszkania po jednej kłótni sie wyprowadził i na tym sie zakonczył związek. Teraz on chodzi z moją koleżanka (współczuje jej bo nie wie co ją czeka w życiu ) w maju planuja wesele, bardzo szybka decyzja o ślubie,według mnie pochopna... juz ją troche zmienil, dziewczyna ma inne podejscie do wszystkiego... zamieszkali razem, czesto sie niby na żarty bija, tłuką hehehe... jestem ciekawa jak im sie bedzie żyło po ślubie
__________________
kocham kawę hybrydy moja nowa pasja Być może ten, którego kocham Jest moich marzeń wiernym cieniem I jeśli o mnie śni po nocach, jest moim życiem i spełnieniem ( 26.07.2008 forever )
|
||
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:27.