zagubiona

[gretka10]

Dziewczyny pisze tu do was bo wiem że nie raz pomogłyście i mam nadzieję, ze i mi będziecie potrafiły doradzić. Moja historia będzie więc proszę o cierpliwość.
Obecnie skończyłam klasę maturalną i jestem w trakcie pisania matur. Chodziłam na mat-fiz i z tymi przedmiotami nigdy większego problemu nie miałam i będe je zdawać w przyszłym tygodniu ( sądzę, ze pojdzie mi nieźle) Idąc do liceum wiedziałam że chcę iść na politechnikę do Warszawy bo to maiasto od zawsze podobało mi się najbardziej. W pierwszej klasie myślalam o budownictwie, ale potem mieliśmy w szkole zajęcia z wykładowcami z politechniki i właśnie jeden z nich pokazał nam co robi się na budownictwie i wtedy zmieniłam zdanie. Postanowiłam że pójdę na geodezję, ale tego też nie byłam pewna. Pojechalam ze znajomymi za namową rodziców na dni otwrate politechniki, żeby wkońcu cos sobie znaleźć, ale teraz jest jescze gorzej. Na 100% zrezygnowalam z geodezji ale nie wiem co wybrać. Nic mnie tak naprawdę nie zaciekawiło. Zdając matme i fizykę nie mam zbyt dużego wyboru...Wiem ze powinnam się kierować własnymi zainteresowaniami, ale ja takich nie posiadam. Tzn. lubię matematykę i fizykę, ale nie potrafie się określić czy np. pociaga mnei mechatrinika automatyka i robotyka czy co tam jeszcze jest ... Nie wiem co chce robić dalej w życiu ;/ a logować na stronach trzeba sie do czerwca. Jestem całkowicie zagubiona, a jeszcze moja rodzina wywiera na mnei presje że mam coraz mneij czasu, ze muszę wybrac studia, a ja nie wiem co mam robić. Jeżeli chodzi o mnei samą to należe do osób które bardzo szybko się wszystkim nudzą cały czas muszę robic cos nowego, nie potrafię też zabradzo pracować w grupie, no chyba, że to ja nią kieruję w szkolę zawsze byłam przewodiczącą i udzielalam sie w rzeczach typu studniówka itd...Interesuję się tez bardzo modą, ale wiem że to wszystko średnio pomoże mi przy wyborze studiów .
Jak myślicie co powinnam zrobić. W 3 klasie gimanzjum robilam sobie nawet testy w poradni doradztwa zawodowego, ale nawet ta pani zdwila się wynikami które mi wyszły bo były to cechy i zawody, które calkowicie sie wykluczały... Ja juz naprawdę nie wiem co robić ;/

[201604200942]

dlaczego zrezygnowałaś z tych kierunków?
Może geofizyka albo telekomunikacja? ale w tym drugim potrzebna jest matura z informatyki chyba...

[madziocha]

Ja studiuje budownictwo na Pol. ślaskiej. Skoro nie to to moze architektura? Ale jesli nie przepadasz za rysowaniem... hmm to mozesz po prostu studiowac matematyke. Kiedys myslalam ze to musi byc straszne studiowac matme a jednak podobno nie jest tak strasznie. Daj znac jak cos postanowisz

[Cay]

...

[Nija_]

Napisane przez gretka10

Dziewczyny pisze tu do was bo wiem że nie raz pomogłyście i mam nadzieję, ze i mi będziecie potrafiły doradzić. Moja historia będzie więc proszę o cierpliwość.
Obecnie skończyłam klasę maturalną i jestem w trakcie pisania matur. Chodziłam na mat-fiz i z tymi przedmiotami nigdy większego problemu nie miałam i będe je zdawać w przyszłym tygodniu ( sądzę, ze pojdzie mi nieźle) Idąc do liceum wiedziałam że chcę iść na politechnikę do Warszawy bo to maiasto od zawsze podobało mi się najbardziej. W pierwszej klasie myślalam o budownictwie, ale potem mieliśmy w szkole zajęcia z wykładowcami z politechniki i właśnie jeden z nich pokazał nam co robi się na budownictwie i wtedy zmieniłam zdanie. Postanowiłam że pójdę na geodezję, ale tego też nie byłam pewna. Pojechalam ze znajomymi za namową rodziców na dni otwrate politechniki, żeby wkońcu cos sobie znaleźć, ale teraz jest jescze gorzej. Na 100% zrezygnowalam z geodezji ale nie wiem co wybrać. Nic mnie tak naprawdę nie zaciekawiło. Zdając matme i fizykę nie mam zbyt dużego wyboru...Wiem ze powinnam się kierować własnymi zainteresowaniami, ale ja takich nie posiadam. Tzn. lubię matematykę i fizykę, ale nie potrafie się określić czy np. pociaga mnei mechatrinika automatyka i robotyka czy co tam jeszcze jest ... Nie wiem co chce robić dalej w życiu ;/ a logować na stronach trzeba sie do czerwca. Jestem całkowicie zagubiona, a jeszcze moja rodzina wywiera na mnei presje że mam coraz mneij czasu, ze muszę wybrac studia, a ja nie wiem co mam robić. Jeżeli chodzi o mnei samą to należe do osób które bardzo szybko się wszystkim nudzą cały czas muszę robic cos nowego, nie potrafię też zabradzo pracować w grupie, no chyba, że to ja nią kieruję w szkolę zawsze byłam przewodiczącą i udzielalam sie w rzeczach typu studniówka itd...Interesuję się tez bardzo modą, ale wiem że to wszystko średnio pomoże mi przy wyborze studiów .
Jak myślicie co powinnam zrobić. W 3 klasie gimanzjum robilam sobie nawet testy w poradni doradztwa zawodowego, ale nawet ta pani zdwila się wynikami które mi wyszły bo były to cechy i zawody, które calkowicie sie wykluczały... Ja juz naprawdę nie wiem co robić ;/

Z maturą z matematyki i fizyki masz wiele możliwości. Politechniki, akademie ekonomiczne, uniwersytety

Może zarządzanie? Podobno mamy już za dużo absolwentów zarządzania, ale jeżeli będziesz dobra to na pewno uda Ci się znaleźć dobrą pracę.

A może coś z ekonomią, finansami?

Ja bym Ci jednak radziła wybrać kierunek inżynierski na politechnice Coś będziesz musiała wybrać, popytaj znajomych, poczytaj wątki na różnych forach i wybierz. Powodzenia

[Elfir]

Na twoim miejscu, skoro i tak nie masz sprecyzowanych zainteresowań, wybrałabym kierunek sponsorowany przez państwo polskie - przynajmniej zatrudnienie po ukonczeniu studiow jest pewne.
Sponsorowane chyba jest w tej chwili lotnictwo i kierunki zwiazane z elektrowniami jądrowymi. Polska MUSI wybudować własne elektrownie jądrowe w ciągu najbliższych 30 lat, więc zaczyna przygotowywać specjalistów.

[nadia_]

Czesc! Wiem, ze to latwo to napisac, bo moi rodzice tez uwazali, ze wybor kierunku zaraz po maturze to najwazniejsza decyzja w moim zyciu, ale teraz z perspektywy czasu wiem, ze niepotrzebnie sie spieszylam. Najpierw zdawalam na Akademie Morska, ale mimo bardzo dobrych wyników z matury nie dostalam sie na pierwsza liste - to byl ogromny zawod, zlozylam papiery na politechnike na mechanike - przedmioty scisle nigdy nie sprawialy mi problemow i chcialam zdobyc tytul inzyniera. Oczywiscie po roku okazalo sie, ze nie statysfakcjonuje mnie ten kierunek, ale zostalam na politechnice - zdalam na zarzadzanie. I Tobie tez polecam. Program studiow na zarzadzaniu obejmuje wszystkie wydzialy politechniki, wiec bedziesz mogla zdecydowac sie na inny kierunek lub rozpoczac studia rownolegle na dwoch wydzialach, choc wykazujac zdolnosci przywodcze i analitycznego rozwiazywania problemow bedziesz sie tam czula jak ryba w wodzie. Trudno zdecydowac o profilu studiow w Twoim wieku, kiedy wszystko jest wielka niewiadoma, ja dopiero na czwartym roku odkrylam kierunek, na ktory chcialabym naprawde skonczyc (zuplnie nie zwiazany z polibuda, ani z akademia - wzornictwo na asp), ale zarzadzanie i tytul mgr-inz. tez jest calkiem dobrym rozwiazaniem i tak wszystko przede mna Powodzenia!
Ps. Studiuje na Politechnice Gdanskiej.

[bura kocurka]

Słuchaj, jeśli lubisz kierować ludźmi, to myślę, że zarządzanie nie byłoby złym wyborem (poza dużą wadą - jest masa osób po zarządzaniu ) Ale, ja osobiście gdyby fizyka i matma nie sprawiałaby mi kłopotu, to postawiłabym na techniczny kierunek, chociażby dlatego, że to dosyć przyszłościowe. Zastanów się czy interesowałoby Cię chociaż trochę projektowanie różnych urządzeń, ich części, bo takie rzeczy robi się na studiach typu automatyka i robotyka, mechatronika.
Grunt, to nie martwić się - nie każdy od razu znajduje kierunek dla siebie, czasem człowiek pójdzie na studia, których nie jest pewien, ale po jakimś czasie zaczynają się podobać - a czasem jest na odwrót. Pozwól sobie na zmianę decyzji, np. po roku jeśli nie będzie Ci się podobało na jakimś kierunku, zrezygnuj i spróbuj czegoś innego. Być może wtedy będziesz już bardziej zorientowana czego chcesz

[Kingula]

Witam Ja również zastanawiam się nad wyborem studiów. Myślę o finansach i rachunkowości na SGGW w Warszawie, albo na UMCS w Lublinie. Nie wiem, którą uczelnie wybrać. Może macie jakieś doświadczenia związane z nimi??? Może coś poradzicie...
Będę wdzieczna

[bitter]

TŻ jest na PW na inżynierii lądowej czyli budownictwie. poszedł tam z braku lepszego pomysłu - też wiedział że na PW. zastanawiał się między mechanicznym-samochodowym, ląd~ówką i MEiL (lotnictwo). teraz, kiedy już przebrnął mniej-więcej przez killery (jeszcze 3 zostały ) i ma przedmioty z rożnych specjalizacji twierdzi, że nie mogł trafić lepiej. po nudach na pierwszych trzech semestrach i braku pomysłu na siebie wreszcie jest bardzo zadowolony, ma w planach specjalizację drogi i mosty i projektowanie zamiast siedzenia na budowie

myślę że przynajmniej 70% osob po maturze idzie na to na co się dostanie albo to, co wydaje jemu/jej się fajne. też tak miałam. matura zdana na 100%, dostałam się na każdy kierunek jaki złożyłam... i dostałam małpiego rozumu. japonistyka, sinologia, politologia, polonistyka, psychologia, anglistyka? wybrałam jeden z nich, a od października będę studiować drugi (na raz niestety ), już bardziej świadomie

pozdrawiam i życzę trafnego wyboru!

[Jakucja]

Napisane przez bitter

TŻ jest na PW na inżynierii lądowej czyli budownictwie. poszedł tam z braku lepszego pomysłu - też wiedział że na PW. zastanawiał się między mechanicznym-samochodowym, ląd~ówką i MEiL (lotnictwo). teraz, kiedy już przebrnął mniej-więcej przez killery (jeszcze 3 zostały ) i ma przedmioty z rożnych specjalizacji twierdzi, że nie mogł trafić lepiej. po nudach na pierwszych trzech semestrach i braku pomysłu na siebie wreszcie jest bardzo zadowolony, ma w planach specjalizację drogi i mosty i projektowanie zamiast siedzenia na budowie

myślę że przynajmniej 70% osob po maturze idzie na to na co się dostanie albo to, co wydaje jemu/jej się fajne. też tak miałam. matura zdana na 100%, dostałam się na każdy kierunek jaki złożyłam... i dostałam małpiego rozumu. japonistyka, sinologia, politologia, polonistyka, psychologia, anglistyka? wybrałam jeden z nich, a od października będę studiować drugi (na raz niestety ), już bardziej świadomie

pozdrawiam i życzę trafnego wyboru!

Zrób se gap year, jedź zobaczyc swiat, popracuj gdzieś, a potem wróć, będziesz miała jaśniej w głowie.

[monius9]

ja też wiedziałam że idę na PW a nie wiedziałam na jaki kierunek trafiłam na IŚ i nie żałuję. miła atmosfera, nie cisną, praca po zawsze będzie [kanalizacje, klimatyzacje, ciepłownictwo etc.].
poza tym nie przejmuj się za bardzo - między wydziałami na PW da się spokojnie poprzenosić, nie robią większych problemów z przepisywaniem przedmiotów jakby co

[bitter]

Napisane przez Jakucja

Zrób se gap year, jedź zobaczyc swiat, popracuj gdzieś, a potem wróć, będziesz miała jaśniej w głowie.

ja nie mogę, trochę będę uwiązana dwoma kierunkami, ja już studiuję. chyba źle zrozumiałaś mojego posta. a autorka wątku nie wygląda na kogoś, kto zrobi coś tak egzotycznego. za duża presja chociażby rodzicow w naszym kraju

[gretka10]

dziewczyny dzięki za zainteresowanie się moim tematem i jakies rady. Cieszę się, że nie jestem jedyną osobą która nie wie co ze sobą zrobić...;]
Jeżeli chodzi o gap year to odpada, bo choć ja bardzo bym chciała to rodzice się nie zgadzają, a jak na razie to oni mnie finansują:P
jeżeli chodzi o budownictwo to już pisałam, że z tego na pewno zrezygnowałam bo mialam w szkole zajecia z wykladowcą z politechniki i nie widze siebie w tym zawodzie, a program tych studiów mnie nie zainteresował.
jeżeli chodzi o architekturę to tez nei bardzo bo znam pare osób, którę chcą na to iść i od września chodziły na kurs rysunku, a pozatym ja nei bardzo lubie rysować.
Chyba będę zmuszona złożyć papiery na jakiś kierunek, a po roku najwyzej zmienić... bo nie jestem w stanie przewidzieć czy coś o czym nie mam zielonego pojęcia zainteresuje mnie czy nie ;]

[shockwaves]

gretko, nie wiem jak w Wawie, ale we Wrocławiu na politechnice gdzie studiuję, jest kierunek SKP (Studium Kształcenia Podstawowego), który trwa rok- robi się na nim ogólne dla całej polibudy kursy, matematyki, fizyki itp, a po tym roku przenosisz się na 2 rok wybranego przez siebie kierunku na tej uczelni. Jest to dobra sprawa dla tych, którzy wiedzą, że chcą studiować na politechnice, ale nie mają pewności co do kierunku. Może warto to przemyśleć? Tylko nie wiem jak daleko od Wrocławia mieszkasz i czy to w ogóle wchodzi w grę.

Ponadto na Plotkowym jest wątek "co studiujecie(...)", możesz tam zadać pytania o kierunki, które Cię interesują- dziewczyny z tych kierunków chętnie Ci odpowiedzą.

Ja ze swojej strony mogę polecić Teleinformatykę, sama to studiuję i wiem, że lepiej wybrać nie mogłam

[mmm87]

Jeśli nie możesz się jeszcze zdecydować, to może wybierz kierunek SKP na Politechnice Wrocławskiej. Na pierwszym roku będziesz uczyć sie przedmiotów ogólnych typu matematyka, fizyka, informatyka + jakieś dodatkowe bardziej specjalistyczne. W tym czasie musisz zdecydować się na jakiś konkretny kierunek i po zaliczeniu pierwszego roku wskakujesz na drugi rok wybranego kierunku. To chyba najlepsze rozwiązanie dla tych, którzy wiążą przyszłość z politechniką, ale nie mają jeszcze sprecyzowanych planów
Więcej szczegółów:
http://www.pwr.wroc.pl/135247.xml

edit:
Widzę, że shockwaves mnie wyprzedziła

[muszkaowocowka]

Chcialabym ci pomoc ale kompletnie nie wiem co napisac nienawidze matematyki i fizyki w przeciwienstwie do ciebie

Moze chcialabys byc nauczycielka ?
Kurcze nie znam zbytnio zawodow zwiazanych z matematyka moze zostaw te 2 przedmioty i pomysl nad zawodem ktory bys chciala robic .. Moze historia to latwy przedmiot i ciekawy wiaze sie z nim wiele przedmiotow wiec nie bylo by ci trudno z wyborem a historia jest prosta do nauczenia moze dlatego tak mowie bo ja kocham

A moze cos z dziecmi ? ehh kompletnie nie wiem
powodzenia

[bura kocurka]

Napisane przez muszkaowocowka

Chcialabym ci pomoc ale kompletnie nie wiem co napisac nienawidze matematyki i fizyki w przeciwienstwie do ciebie

Moze chcialabys byc nauczycielka ?
Kurcze nie znam zbytnio zawodow zwiazanych z matematyka moze zostaw te 2 przedmioty i pomysl nad zawodem ktory bys chciala robic .. Moze historia to latwy przedmiot i ciekawy wiaze sie z nim wiele przedmiotow wiec nie bylo by ci trudno z wyborem a historia jest prosta do nauczenia moze dlatego tak mowie bo ja kocham

A moze cos z dziecmi ? ehh kompletnie nie wiem
powodzenia

Nie ma sensu by zmieniała zainteresowania z matematyki na przedmioty humanistyczne (szczególnie, że już za późno - matury trwają ), poza tym to są przedmioty które lubi i potrafi! Jaki by miało sens zmienianie na coś co da jej prawdopodobnie gorszy zawód Dlatego ja stawiałabym na kierunek dający dobrą pracę po skończeniu, a więc zdecydowanie politechniki wszelkie, projektowanie itd.

[iris_ek]

Napisane przez bura kocurka

Nie ma sensu by zmieniała zainteresowania z matematyki na przedmioty humanistyczne (szczególnie, że już za późno - matury trwają ), poza tym to są przedmioty które lubi i potrafi! Jaki by miało sens zmienianie na coś co da jej prawdopodobnie gorszy zawód Dlatego ja stawiałabym na kierunek dający dobrą pracę po skończeniu, a więc zdecydowanie politechniki wszelkie, projektowanie itd.

Dokładnie. Poza tym ludzi, którzy potrafią się obracać w tematach ścisłych jest znacznie mniej niż humanistów... Osoba, która nie zna się na matematyce, nie poradzi sobie na studiach ścisłych tylko wybierze humanistyczne. Natomiast ktoś kto zna sie na majcy (w dużym uproszczeniu) może iść w każdym z tych kierunków... Także ja radziłabym wybrać mniejszą grupę osób szczególnie jeśli autorka ma zdolności w tym kierunku. Polecam Polibudę Warszawską.