2009-05-07, 10:16 | #31 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: puszka po Pepsi ;>
Wiadomości: 21 373
|
Dot.: Zdarzyło wam sie pomyślec o TŻ-cie źle?
No ale chyba w kazdym zwiazku zdarzaja sie klotnie i wydaje mi sie to nieuniknione... W idealne zwiazki nie wierze
|
2009-05-07, 10:27 | #32 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 4 972
|
Dot.: Zdarzyło wam sie pomyślec o TŻ-cie źle?
Niepoważna dlatego, że ja nie wierzę w związki, które nigdy nie mają nawet sprzeczki, w których nie zdarza się różnica zdań, w których sie ludzie tylko głaszczą po głowce i nigdy nie dochodzi do sprzeczek nieporozumień różnicy oczekiwań co do czegoś, w których chodza i tylko sobie słodzą. A po pierwszym poście autorki uznałam, że ona tak swój związek widzi. Podsumuje tak, miałam takich znajomych, wiecznie kochająca sie "kraina troskliwych misi" nie kłocili się nigdy. Jak się okazało, nie kłocili sie bo on zawsze ustępował, odchodził w cień. Po 3 latach wybuchnął i tak się ten piękny idealny związek skończył. Moim zdaniem wyłożenie kulturalnie czasami kawy na ławe w związku tylko mu pomaga się dotrzeć, dojrzeć. Nawet jak czasami się to wiąże z tym, że się w nas krew na partnera gotuje.
__________________
... znam słowa, które jak atropina rozszerzają źrenice i zmieniają kolor świata. Po nich nie można już odejść ... Edytowane przez zagubiona89r Czas edycji: 2009-05-07 o 10:29 |
2009-05-07, 10:30 | #33 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Niemal ciągle w alphie ;)
Wiadomości: 780
|
Dot.: Zdarzyło wam sie pomyślec o TŻ-cie źle?
Właśnie dlatego, żeby nie było kłótni i sprzeczek (które moim zadaniem nie są potrzebne) bardzo dojrzale podeszłam do wyboru życiowego partnera. Jeśli teraz zacznę się z nim kłócić to jak będą wyglądały te dziesiątki następnych lat które razem spędzimy? Moim priorytetem jest żyć w pokoju, zgodzie i harmonii. Jeśli chodzi o organizację życia to prowadzimy ze sobą dialog, który jak najbardziej wystarczy.
__________________
Świadomie wybrałam szczęście |
2009-05-07, 10:41 | #34 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 4 972
|
Dot.: Zdarzyło wam sie pomyślec o TŻ-cie źle?
Cytat:
__________________
... znam słowa, które jak atropina rozszerzają źrenice i zmieniają kolor świata. Po nich nie można już odejść ... |
|
2009-05-07, 10:47 | #35 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Niemal ciągle w alphie ;)
Wiadomości: 780
|
Dot.: Zdarzyło wam sie pomyślec o TŻ-cie źle?
Cytat:
Czego i wszystkim życzę.
__________________
Świadomie wybrałam szczęście |
|
2009-05-07, 10:52 | #36 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 4 972
|
Dot.: Zdarzyło wam sie pomyślec o TŻ-cie źle?
Cytat:
A mogę z czystej ciekawości zapytać ile jesteś z tym człowiekiem i jak długo znacie się ogólnie? Bo naprawdę nierealne jest dla mnie by taki stan trwał dłużej niż 2/3 lata.
__________________
... znam słowa, które jak atropina rozszerzają źrenice i zmieniają kolor świata. Po nich nie można już odejść ... |
|
2009-05-07, 10:58 | #37 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Niemal ciągle w alphie ;)
Wiadomości: 780
|
Dot.: Zdarzyło wam sie pomyślec o TŻ-cie źle?
5 lat, ten stan to efekt pracy nad związkiem
__________________
Świadomie wybrałam szczęście Edytowane przez aalien Czas edycji: 2009-05-07 o 11:11 |
2009-05-07, 11:13 | #38 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Bolesławiec
Wiadomości: 1 868
|
Dot.: Zdarzyło wam sie pomyślec o TŻ-cie źle?
tez nie wierze w zwiazki bez sprzeczek...nie o niesamowitych awantur z rozsrzaskiwaniem talerzy bo takowych sama nie przezywam ale bez sprzeczek- nie wierze i nigdy nie uwierze sorry. Sama mam cudownego partnera, jestesmy ze soba 4 lata, on jest bardzo dojrzałym i trzezwo myślącym facetem, nie dopuszcza do kłótni, zawsze żartami rozładowuje atmosfere, ja równiez staram sie pohamowac mój ciety język bo go naprawde kocham i szanuje ale sorry sprzeczki malutkie róznice zdań zdarzają sie i nam...kurczę z naprawdę błahym nieistotnych powodów o których jak mnie za chwile przytuli zapominam...i nie wyobrażam sobie, że może być para która tego nie doświadcza...z krótkim stażem owszem ale nie w kilkuletnim związku...dla mnie jest to również nieszczere...to takie ukrywanie emocji przed partnerem no bo jesli sie wkurze- sorry aalien wierze że jesteś dojrzałą i mądra osóbka ale wiecznie nie chodzisz z przylepionym bananem na ustach, miewasz czasem gorsze dni jak każdy no chyba że jest cyborgiem i nie pokazuje tego, w środku mi buzuje a uśmiecham sie do partnera i mówie "oczywiście kotku" to cos jest nie tak...trzeba czasem sie posprzeczać...ja lubie wchodzić z moim facetem w takie zażarte dyskusje..on ma moc argumentów, ja równiez..atmosfera się podgrzewa i często kończymy w łóżeczku
Pozdrawiam |
2009-05-07, 11:23 | #39 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Niemal ciągle w alphie ;)
Wiadomości: 780
|
Dot.: Zdarzyło wam sie pomyślec o TŻ-cie źle?
Każdy urządza sobie życie tak jak chce. To jest naprawdę piękne w życiu. To, że zawsze jestem radosna- to stan normalny dla mnie. Szkoda mi czasu na "gorsze dni" a jeśli się takowy szykuje umiem się szybko z tym uporać. Jeśli chodzi o partnerstwo to taka zgodność całkowicie mi odpowiada. W dialogu również może się pojawić różnica zdań, ale nie ma to dla mnie nic wspólnego ze sprzeczką czy kłótnią. Nie myślę źle o partnerze, zawsze staram się go najpierw zrozumieć a potem sama dążyć do bycia zrozumianą. I tak jest dobrze.
To jest mój przepis na dobry związek Czas weryfikuje, że jest całkiem dobry.
__________________
Świadomie wybrałam szczęście Edytowane przez aalien Czas edycji: 2009-05-07 o 11:25 |
2009-05-07, 12:02 | #40 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 1 432
|
Dot.: Zdarzyło wam sie pomyślec o TŻ-cie źle?
tak.
zazwyczaj jest to coś w stylu: TY GŁUPI UPARTY OŚLE albo ALE MNIE WKURZASZ! albo MAM CIĘ DOŚĆ! ... które to myśli i tak przechodzą nic poważniejszego chyba nie mam 'na sumieniu'. zresztą wiem że TŻ, chociaż tego nie mówi, też ma czasem coś takiego. ale nie jest to jakieś strasznie pełne nienawiści czy niechęci, raczej złości nagromadzonej w jakiejś chwili
__________________
NIE KORZYSTAM JUŻ Z TEGO KONTA |
2009-05-07, 12:02 | #41 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Małopolskie
Wiadomości: 1 153
|
Dot.: Zdarzyło wam sie pomyślec o TŻ-cie źle?
Owszem, ale to się mi zdarza od wielkiego święta
__________________
Może to jej urok... a może to Photoshop http://www.suwaczek.pl/cache/c817e680de.png http://www.suwaczek.pl/cache/f0213a49a4.png |
2009-05-07, 15:02 | #42 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 4 972
|
Dot.: Zdarzyło wam sie pomyślec o TŻ-cie źle?
Cytat:
P.s nie wiem czy za przytoczenie, nawiazanie do innych wypowiedzi można dostać upomnienie, jeśli tak to trudno. Ciekawa po prostu byłam jak ta idylla wygląda w praktyce, a wygląda tak dlatego, że omawiana wizażanka wygląda na to, że nie ma wymagań i tyle.
__________________
... znam słowa, które jak atropina rozszerzają źrenice i zmieniają kolor świata. Po nich nie można już odejść ... |
|
2009-05-07, 15:12 | #43 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Niemal ciągle w alphie ;)
Wiadomości: 780
|
Dot.: Zdarzyło wam sie pomyślec o TŻ-cie źle?
Dziękuję Ci że przejrzałaś moje wątki i nie zapomniałaś przytoczyć tu głównych wątków z nich. Nie muszę Ci się tłumaczyć z tego, co się stało na przestrzeni tych dwóch lat od nich. Aktualne jest to co piszę w tym wątku.
__________________
Świadomie wybrałam szczęście |
2009-05-07, 16:30 | #44 | |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Zdarzyło wam sie pomyślec o TŻ-cie źle?
Cytat:
Aalien, wątków nie usuwamy. W sumie nie przypominam sobie żebym "wyzwała" TŻta w myślach czy coś w tym stylu, może mi się zdarzyło ale już zapomniałam Nie mam w zwyczaju wyzywać nikogo ani w myślach ani głośno, może to dlatego - po prostu takie zachowanie jest dla mnie niezbyt naturalne. |
|
2009-05-07, 16:34 | #45 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: daleko
Wiadomości: 7 787
|
Dot.: Zdarzyło wam sie pomyślec o TŻ-cie źle?
Oj zdarza się, jak się ostro pokłucimy
__________________
I już |
2009-05-07, 17:51 | #46 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 328
|
Dot.: Zdarzyło wam sie pomyślec o TŻ-cie źle?
zdarzyło... ale cóż, jesteśmy tylko ludźmi. Oczywiście nie ma mowy o wulgaryzmach face to face, jednak było wiele takich chwil, kiedy powiedziałam coś pod nosem np. po nieprzyjemnej rozmowie telefonicznej. No i rzucenie telefonem (o coś miękkiego)...
A jest coś takiego jak bezstresowy związek?
__________________
|
2009-05-07, 17:59 | #47 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 18 325
|
Dot.: Zdarzyło wam sie pomyślec o TŻ-cie źle?
I to nie raz, dobrze, że mówię na głos tylko połowę tego co myślę Ale to i tak za dużo. Sraszny nerwus jestem, ale szybko mi mija.
|
2009-05-07, 18:17 | #48 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 4 972
|
Dot.: Zdarzyło wam sie pomyślec o TŻ-cie źle?
Cytat:
__________________
... znam słowa, które jak atropina rozszerzają źrenice i zmieniają kolor świata. Po nich nie można już odejść ... |
|
2009-05-07, 18:23 | #49 |
Realistka
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 3 523
|
Dot.: Zdarzyło wam sie pomyślec o TŻ-cie źle?
hmmm jakos nei wyzywam tż w myslach:P generalnie to jak cos mi nie pasuje w nim, sie zkurze, obraze to zawsze mowie mu to prosto w twarz, nigdy nie w myslach ;D wole powiedziec, wytlumaczyc i zapomniec o tym niz trzymac w sobie
__________________
Don’t strive to make your presence noticed, just make your absence felt. |
2009-05-07, 19:34 | #50 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: tu i tam :)
Wiadomości: 795
|
Dot.: Zdarzyło wam sie pomyślec o TŻ-cie źle?
Oj zdarza sie, gdy trafi sie jakas ostrzejsza klotnia i gdy mnie wyprowadz z rownowagi ale na mysleniu sie konczy Staram sie wyjsc z pomieszczenia, zanim mysli zamienia sie w slowa i potem mialabym zalowac.
|
2009-05-07, 21:27 | #51 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: slask
Wiadomości: 522
|
Dot.: Zdarzyło wam sie pomyślec o TŻ-cie źle?
Nieee... tzn nie w sensie ze sobie rozkminiam w glowie " co za dupek, dran czy cos" (poza tym dziwnie byloby o swoim ukochany myslec "dupek"). Jak sie klocimy to kawa na lawe mowie co mysle o nim, wiem ze ranie, wiem ze to go boli - mam wyrzuty sumienia jak tak pojade po calosci, ale czasem jak gadanie i prosby nie skutkuja to terapia szokowa musi (nie mowie o jakis zbrodniach oczywiscie bo moj TZ to generalnie bardzo dobry chlopak) .Nie tlumie w sobie emocji, w zwiazku musi byc szczerosc, a nie cacy cacy a w myslach go od najgorszych.
__________________
"Kiedy widzę,co życie robi z ludźmi, to Śmierć wcale nie jest taki najgorszy" |
2009-05-07, 22:18 | #52 |
Zadomowienie
|
Dot.: Zdarzyło wam sie pomyślec o TŻ-cie źle?
Oczywiście, ale tylko w myślach
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:33.