2009-05-03, 13:07 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 198
|
Poraz 10 rozgotowany makaron czyli...CO NAM DZIŚ NIE WYSZŁO :D
Poraz 10 rozgotowany makaron czyli...CO NAM DZIŚ NIE WYSZŁO
Właśnie dziś udało mi się 3 krotnie rozgotować makaron. Po 2 razie waliłam w garnki i chciało mi się płakać a po 3 zaczełam się śmiac z własnego kalectwa kulinarnego. A wam co się NIE UDAŁO bądz niechcący "udoskonaliście przepis" ? Jeżeli wątek się powtarza to przepraszam......szukałam ale nie znalazłam. |
2009-05-03, 16:45 | #2 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 422
|
Dot.: Poraz 10 rozgotowany makaron czyli...CO NAM DZIŚ NIE WYSZŁO :D
Nie ma gorszego beztalencia kulinarnego ode mnie
A najlepsza sytuacje mialam podczas robienia tych babeczek Oetkera czy kogostam- w kazdym badz razie tych, ktore nie maja prawa nie wyjsc xD zapomnialam dodac jajka, dziwilam sie co to ciasto takie dziwne i oswiecilo mnie dopiero wtedy gdy wsadzilam je juz do piekarnika xD Pozatym spalilam budyn, jajecznice, rozgotowalam makaron, 5 razy podchodzilam do ugotowania jajka (za kazdym razem bylo albo ugotowane za twardo, albo za miękko)- pozniej dalam sobie spokoj, zawsze zapominam dodac troche soli do gotujacego sie ryżu czy makaron -zawsze przypominam sobie o tym gdy juz go jem i dziwie sie ze jest wlasciwie bez smaku jak sobie przypomne cos jeszcze to dodam
__________________
walka ze zbędnymi centymetrami talia: 64->60 biodra: 90->85 udo: 52->49 |
2009-05-04, 04:04 | #3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 145
|
Dot.: Poraz 10 rozgotowany makaron czyli...CO NAM DZIŚ NIE WYSZŁO :D
chciałam zagotować wodę na jajka, a więc nalałam do garnka i poszłam na górę do komputera. Przychodzę do kuchni po pewnym czasie i patrzę: wody w garnku nie ma. Taak, tylko ja umiem spalić (?) wodę xD
Od tamtego czasu zalewam jajka wrządkiem z czajnika elektrycznego zamiast bawić się w gotowanie wody na gazie ;]
__________________
☺
|
2009-05-04, 11:32 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: .
Wiadomości: 39 909
|
Dot.: Poraz 10 rozgotowany makaron czyli...CO NAM DZIŚ NIE WYSZŁO :D
tosty spaliłam dodam ze jestem totalne beztalencie kulinarne
__________________
|
2009-05-04, 12:05 | #5 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 95
|
Dot.: Poraz 10 rozgotowany makaron czyli...CO NAM DZIŚ NIE WYSZŁO :D
Kiedyś robiłam zapiekankę ziemniaczaną, z mielonym, mięsem - Wszystko zrobiłam według przepisu, jednak zapiekanka nie udała się, bo ziemniaki (pokrojone w plasterki) wciąż wydawały się surowe (chyba jakiś paskudny gatunek) - musiałam zapiekankę dosmażać na patelni i wciąż nie było to zbyt smaczne
Ostatnio robiłam jarzynkę do obiadu (marchew, groszek, kukurydza w sosie) i chciałam ją zagęścić mąką ziemniaczaną rozrobioną w małej ilości wody, no i dodałam za dużo mąki - Zrobiła się prawie galaretka z sosu Musiałam szybko ratować sos, dolewając przegotowanej wody... i musiałam przyprawiać sos od nowa, bo rozcieńczył się smak...
__________________
Szczęście i przyjaźń tkwią tam, gdzie ludzie są wrażliwi, łagodni i delikatni w słowach i kontaktach. Phil Bosmans |
2009-05-06, 09:00 | #6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 6 660
|
Dot.: Poraz 10 rozgotowany makaron czyli...CO NAM DZIŚ NIE WYSZŁO :D
Peikłam ostatnio ciasto z rabarbarem.
W przepisie było ubić białka z cukrem, masło roztopić. Uszykowałam sobie składniki i co zrobiłam? wysypałam cukier na blat dodałam masło (w całości), mąke i mieszam za chwile spojrzałam na przepis i kurde myśle o tym maśle. No trudno przecież nic sie nie stanie. Biore jajka i siup. Całe jajko do ciasta (a miało byc same żołtko...) jakos wybrałam białko łyżeczka i nagle zdałam sobie sprawe, że miałam ten cukier co dodałam na poczatku ubić z białkiem Poszło do kosza wszytsko, robiłam drugi raz i patrzylam dokładnie na przepis, chociaż kruszonke miałam dodać po 20 min pieczenia a dodałam od razu i troche się przypaliła...
__________________
"Z uśmiechem traktuj siebie, swoje niedociągnięcia, swoją duchową nieporadność. Miej poczucie humoru." Hume G.B.
|
2009-05-06, 09:14 | #7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 7 482
|
Dot.: Poraz 10 rozgotowany makaron czyli...CO NAM DZIŚ NIE WYSZŁO :D
Wczoraj robiłam zapiekankę z mięsem mielonym. Wcześniej smażyłam mięso, gotowałam makaron, robiłam sos, więc trochę roboty z tym było. Chyba z godzinę mi zeszło. Starłam ser posypałam wszystko i już mam wkładać do piekarnika, gdy doczytałam, żeby polać śmietaną, bo wtedy się zrobi super wierzch. Polałam. Śmietana się cała ścięła w piekarniku i zrobił się z niej prawie ser:/ Musiałam powyrzucać większość, bo się tego jeść nie dało
Zdarzyło mi się też gotować brokuły przez 40 min albo jajka na twardo przez godzinę. oba przeżyły
__________________
Bo reszta nie jest milczeniem, ale należy do nas Boję się ludzi bez poczucia humoru |
2009-05-07, 16:42 | #8 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 550
|
Dot.: Poraz 10 rozgotowany makaron czyli...CO NAM DZIŚ NIE WYSZŁO :D
Cytat:
nie robilas czasem - przepis na...? bo ja dzisiaj wlasnie taka robilam i tak samo ziemniaki jakby surowe :/ eh
__________________
|
|
2009-05-07, 16:48 | #9 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 949
|
Dot.: Poraz 10 rozgotowany makaron czyli...CO NAM DZIŚ NIE WYSZŁO :D
Cytat:
ziemniaki to zawsze surowe dopiero zaczynam się uczyć gotować ale czarno to widzę xD
__________________
|
|
2009-05-07, 16:58 | #10 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 198
|
Dot.: Poraz 10 rozgotowany makaron czyli...CO NAM DZIŚ NIE WYSZŁO :D
Dziś wygotowała mi się woda jak gotowałam kurczaka
Zwykle jest wygotowana bo nigdy nie wiem kiedy mogę wystawić mięso (ale zawsze lekko) Dziś tak się wygotowała ze aż przypaliło garnek. (nowy,ma moze z miesiąc) Oprucz tego to jak przekręcałam wczoraj na patelni placki widelnem. No i wszystko fajnie.......widelec brudny wiec polizałam i..... odbił mi się na języku.Odechciało mi się jeść. |
2009-05-08, 10:06 | #11 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 6 712
|
Dot.: Poraz 10 rozgotowany makaron czyli...CO NAM DZIŚ NIE WYSZŁO :D
Ha to ja sie wlaczam w dyskusje po dlugiej nieobecnosci :P powiem Wam,ze moja mam tez robila zapiekanke z miesem mielonym .. sposob na .. i wyszlo OKROPNE! te ziemniaki sorowe prawie;/ smakowalo wam to??
|
2009-05-08, 11:07 | #12 | ||
Nutka nie gryzie!
Zarejestrowany: 2002-03
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 3 757
|
Dot.: Poraz 10 rozgotowany makaron czyli...CO NAM DZIŚ NIE WYSZŁO :D
dlatego polecam ziemniaki do zapiekanki pokroic w plastry i obgotować
A jak juz wyszly twarde to moze zalać smietana ..lub sosem pomidorowym zeby w tym doszly...
__________________
_________________________ _________________________ _ _________________________ _________________________ _ |
||
2009-05-08, 11:14 | #13 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 1 432
|
Dot.: Poraz 10 rozgotowany makaron czyli...CO NAM DZIŚ NIE WYSZŁO :D
notorycznie nie wyrastają mi muffiny. nie wiem co robię źle
zazwyczaj omlety i tym podobne nie chcą mi się przekręcać, rozwalają się. poza tym raczej bez specjalnych wpadek.
__________________
NIE KORZYSTAM JUŻ Z TEGO KONTA |
2009-05-08, 11:41 | #14 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 550
|
Dot.: Poraz 10 rozgotowany makaron czyli...CO NAM DZIŚ NIE WYSZŁO :D
Cytat:
no cholercia zawsze tak robie, ale w przepisie bylo ze maja byc surowe, wiec tak dalam :/ eh jedyna dobra wiadomosc jest taka ze jak zjadlam te twardawe, to reszte zapiekanki zostawilam w wylaczonym ale jeszcze nagrzanym piekarniku i doszly, wiec jak Tż wrocił to mial miekkie - szczesciarz a co do sosu to sie je zalewa w tym pomysie na.., no i niby 50 min mialy sie piec i byc dobre, a japieklam 1,5 godz i dupa blada :/
__________________
|
|
2009-05-08, 11:53 | #15 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 2 798
|
Dot.: Poraz 10 rozgotowany makaron czyli...CO NAM DZIŚ NIE WYSZŁO :D
A ja dzisiaj robię torcik czekoladowy. Masa to m.in. biała czekolada utarta z masłem. Masło mi porozwalało się po ściankach, chciałam je zebrać łyżeczką żeby tak nie zostało, no i.... Mikser ją wciągnął... Łyżeczka w koszu, zgięta w pół (Matrix?), a te metalowe cosie do miksowania też są powyginane...
|
2009-05-08, 12:57 | #16 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Poraz 10 rozgotowany makaron czyli...CO NAM DZIŚ NIE WYSZŁO :D
ja zrobiłam babkę ziemniaczaną którą porcjami z formy wydobywałam i smazyłam na kamień na patelni oraz niejadalny zielony makaron, którym po dziś dzień straszę TŻ "bo dzis będzie niejadalny zielony makaron.." ; moje ciasta zawsze udane tutaj- trzy zakalce na dużej blasze, do wszystkich po tygodniu zabierał się grzyb i szły do kosza..tylko pleśń je lubila
do dziś nie mogę dojść, co tam spaprałam
__________________
Małgoszova Entertainment presents: overcoming imperfections Episode I: Killing the ogreStarring: Cudowna Dieta Mniej Żreć |
2009-05-08, 13:09 | #17 |
jak promyczek słońca....
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 8 715
|
Dot.: Poraz 10 rozgotowany makaron czyli...CO NAM DZIŚ NIE WYSZŁO :D
Ja ostatnio robiłam jabłecznik według wizażowego przepisu i... normalnie dałam dosłownie budyń z torebki. Smakowało dziwnie, bo proszek się posklejał i zrobiły się twarde grudki. Powinnam była go najpierw ugotować chyba.
No ale ja blondynka jestem...
__________________
rozliczenia -> [SIGPIC]https://wizaz.pl/forum/signaturepics/sigpic212042_4.gif[/SIGPIC]
dane do wpłaty są w pierwszym poście mojego wątku!!! jeżeli potrzebujesz więcej danych, proszę o pw |
2009-05-08, 16:24 | #18 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Poraz 10 rozgotowany makaron czyli...CO NAM DZIŚ NIE WYSZŁO :D
bebunio jak dobrze rozumiem chcialas zagescic jablka budyniem. ja zazwyczaj jablka scieram do miski dosypuje budyn i mieszam. nie ma prawa nie wyjsc
ale co do jajek to ja nie potrafie ich ugotowac na miekko. jak Tz prosi o jajka na kolacje to sie pytam " na pół miekko - pół twardo" oczywiscie zjada bo wie ze i tak sie staram.
__________________
Panie! Daj mi siłę -do akceptowania rzeczy, których nie mogę zmienić, -odwagę do zmiany rzeczy, których nie mogę zaakceptować, -i mądrość, abym ukrył ciała tych, którzy mnie dzisiaj wkurzyli. http://www.suwaczek.pl/cache/2310a7ec99.png |
2009-05-08, 16:27 | #19 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: aktualnie z Wrocławia
Wiadomości: 1 741
|
Dot.: Poraz 10 rozgotowany makaron czyli...CO NAM DZIŚ NIE WYSZŁO :D
Keksopodobna babka którą usiłowałam samodzielnie zrobić-w przepisie było podane 2 krotnie więcej proszku do pieczenia niż normalnie potrzeba...i wybuchł jak wulkan rozlewając się na lewo i prawo...
__________________
Nie o to chodzi by złapać króliczka lecz by gonić go Studentka prawa i medycyny !!! |
2009-05-08, 16:49 | #20 | |
jak promyczek słońca....
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 8 715
|
Dot.: Poraz 10 rozgotowany makaron czyli...CO NAM DZIŚ NIE WYSZŁO :D
Cytat:
ścierasz? a ja pokroiłam w małe kosteczki ale dobrze mieszałam i mimo to wyszło ciacho dobre ale z niespodzianką trza było uważać, by zęba nie złamać czyli nie końca jestem trzepnięta, po prostu w przepisie nie było mowy o tarciu jabłuszek
__________________
rozliczenia -> [SIGPIC]https://wizaz.pl/forum/signaturepics/sigpic212042_4.gif[/SIGPIC]
dane do wpłaty są w pierwszym poście mojego wątku!!! jeżeli potrzebujesz więcej danych, proszę o pw |
|
2009-05-08, 23:32 | #21 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 10 917
|
Dot.: Poraz 10 rozgotowany makaron czyli...CO NAM DZIŚ NIE WYSZŁO :D
kiedys chiałam zrobic mamie na Dzien Matki caisteczka z przepisu z jakijs ksiazki dla dzieci, no i tak dlugi je pieklam, ze sie zlały w jedno wielkie ciastko i byly twarde jak nei wiem co. Trzeba było je rozbijac młotkiem. Ale w smaku przynajmnie byly dobre.
Innym razem nasypalam za duzo cukru do plackow z jabłkami, wiec odsypalam do cuekirniczki, ale zapomnialam, ze tams ei dostalo troche jajka. Potem tata zrobil herbate w takim duzym dzbanku, jajko sie ugotowalo i byla herbata z plywajacymi kawałkami jajka. Co do doasalania czy nie ryzu lub markaronu, o zawsze mzona to nadrobic sosem. Np jak mi sos wychodzil za slony, to juz nei solilam dodatku w ogole i siw wyrownywalo. Ostatnio ieklam rybe w folii i sie okazalo, ze solniczka , ktora ja solilam miala zapchane dziurki, przez co ryba byla w ogole nie słona i taka troche srednio mi wyszła. Na szczescie generalnie w kuchni zdarza mi sie teraz duzo mniej błedów, niz w czasach, kiedy gotowalam tylko okazjonalnie. |
2009-05-09, 11:30 | #22 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 550
|
Dot.: Poraz 10 rozgotowany makaron czyli...CO NAM DZIŚ NIE WYSZŁO :D
Cytat:
oj oj biedny mikser i łyżeczka tyż biedna
__________________
|
|
2009-05-09, 15:48 | #23 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 2 798
|
Dot.: Poraz 10 rozgotowany makaron czyli...CO NAM DZIŚ NIE WYSZŁO :D
To nie jest śmieszne, dzisiaj musiałam takim mikserem pracować.
Robiłam zapiekankę, zalałam mlekiem z jajkiem i przyprawami i wstawiłam do piekarnika (wolnostojącego, stojącego sobie wolno, trochę krzywo...) no i przychodzę za 20 minut, a mleko kap, kap, kap, z naczynia żaroodpornego. Opadło mi wszystko... |
2009-05-10, 13:23 | #24 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Poraz 10 rozgotowany makaron czyli...CO NAM DZIŚ NIE WYSZŁO :D
mozna i pokroic. ja jablka scieram na tarce o grubych oczkach. jak dla mnie szybciej. generalnie musisz sie postarac zeby budyniem obsypac jablka a nie sypnac z gory w jedno miejsce bo budyn wchlonie wode z jablek i sie zbryli w jednym miejscu. potem mieszasz lyzka aby budyn raczej obtoczl jablka i tyle. jak to ci nie wyjdzie to polecam gotowe jablka uprazone w sloiku. cena 5 zl. robisz ciasto kruche( mozesz je troche podpiec w piekarniku) potem ciach jablka ze sloika i do piekarnika.
__________________
Panie! Daj mi siłę -do akceptowania rzeczy, których nie mogę zmienić, -odwagę do zmiany rzeczy, których nie mogę zaakceptować, -i mądrość, abym ukrył ciała tych, którzy mnie dzisiaj wkurzyli. http://www.suwaczek.pl/cache/2310a7ec99.png Edytowane przez tiaara Czas edycji: 2009-05-10 o 13:25 |
2009-05-12, 10:00 | #25 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 11
|
Dot.: Poraz 10 rozgotowany makaron czyli...CO NAM DZIŚ NIE WYSZŁO :D
A propos tych ziemniaków to do zapiekania zawsze pierwsze gotuje się ziemniaki tak na pół twardo, a potem dopiero zapieka. Chyba miałyście coś przepis niedokładny
|
2009-05-12, 10:34 | #26 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 95
|
Dot.: Poraz 10 rozgotowany makaron czyli...CO NAM DZIŚ NIE WYSZŁO :D
Cytat:
Niekoniecznie niedokładny... Nie zawsze trzeba obgotowywać ziemniaki... są takie gatunki ziemniaków, które nawet w wodzie gotują się dwa razy dłużej; są też takie, które na frytki są doskonałe, a z innych frytki nie wyjdą, bo się rozpadną podczas smażenia.
__________________
Szczęście i przyjaźń tkwią tam, gdzie ludzie są wrażliwi, łagodni i delikatni w słowach i kontaktach. Phil Bosmans Edytowane przez Kiciolda Czas edycji: 2009-05-12 o 10:41 |
|
2009-05-14, 00:32 | #27 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 95
|
Dot.: Poraz 10 rozgotowany makaron czyli...CO NAM DZIŚ NIE WYSZŁO :D
Wczoraj zrobiłam zapiekankę z surowych ziemniaków, według przepisu stąd: http://www.winiary.pl/przepisy_przep...&recipeID=9158 - według własnego uznania dodałam drobno pokrojoną, świeżą, czerwoną paprykę, zamiast ogórków, bo akurat ogórków nie miałam. Troszkę oddzielała się skórka z papryki, więc następnym razem już nie zrobię z papryką
Ziemniaczki upiekły się doskonale i zapiekanka była przepyszna Muszę wypróbować jeszcze drugi Pomysł na... http://www.winiary.pl/produkty_produ...&productID=323 - znając siebie, to pewnie ją też zmodyfikuję nieco i dodam jeszcze np. pieczarki, albo wykorzystam ten sos do zapiekanki makaronowej
__________________
Szczęście i przyjaźń tkwią tam, gdzie ludzie są wrażliwi, łagodni i delikatni w słowach i kontaktach. Phil Bosmans |
2009-05-14, 14:20 | #28 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 550
|
Dot.: Poraz 10 rozgotowany makaron czyli...CO NAM DZIŚ NIE WYSZŁO :D
a to się zdziwisz czytając przepis na opakowaniu bo tam się dodaje pieczarki
__________________
|
2009-05-14, 19:38 | #29 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 1 032
|
Dot.: Poraz 10 rozgotowany makaron czyli...CO NAM DZIŚ NIE WYSZŁO :D
ryż dzisiaj rozgotowałam
|
2009-05-14, 21:33 | #30 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 422
|
Dot.: Poraz 10 rozgotowany makaron czyli...CO NAM DZIŚ NIE WYSZŁO :D
no i znowu nie dodalam soli do gotujacego sie ryzu ;/
__________________
walka ze zbędnymi centymetrami talia: 64->60 biodra: 90->85 udo: 52->49 |
Nowe wątki na forum Kuchnia - moje gotowanie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:58.