16 lat i brak chłopaka - naprawdę coś ze mną nie tak?

[Agaw'a]

Majac 16 lat nalezy miec chlopaka? Przepraszam, kto wymyslil taka zasade?

[Soncia]

Kochana Lorinko!!
nie mysl, ze jest cos nie tak!! Pomysl o tym, ze w koncu spotkasz jakiegos, ktory Tobie zawroci w glowie, Ty jemu i bedzie super Naprawde Ty moze teraz zazdroscisz swoim kolezanka, ktore pewnie maja niedojrzale miłostki, a za jakis czas Ty spotkasz tego jedynego i one beda Tobie zazdroscic!! Mysl o tym, ze nie chcesz zadnego, ze facet to swinia itd... i akurat jakis zacznie klekac przed Toba, jesc Ci z rąk Naprawde jest z Toba wszystko w najlepszym porzadku!! I mysle, ze dobrze, ze masz jakies wymagania (byle nie bylo za duzych wymagan)
Pozdrawiam serdecznie

[mychaaa]

a ja mam 14 lat i nie moge sie od jednego uwolnić bo przylepił sie a ja zresztą nie mam czasu na chłopaka teraz a to że masz 16 lat i go nie masz to nic sie nie dzieje, przynajmniej ja tak uważam. Na wszystko przyjdzie czas

[lorinka]

Napisane przez paranoja

Lorinka, Ciebie to normalnie przez kolano przełożyć i zlać pupę Co Ty dziewczyno wymyślasz? A to się przejmujesz tym, że koleżanki mówią, że źle wyglądasz, a to tym, że nie masz chłopaka... Przestań słuchać i przejmować się tym, co mówią inni. Naprawdę nie warto. Jesteś śliczniutką, zgrabną i inteligentną dziewczyną, ale mało pewną siebie. I to jest jedyna rzecz której Ci brakuje - wiara w siebie.
Lorinka ma w tej chwili uspokoić swoją niemądrą główkę, ubrać się jutro ładnie do szkoły i rozmową oraz zalotnymi spojrzeniami powalić na nogi tego, który jej się tak długo podoba. Zrozumiano?

Paranoja, myślisz że to naprawdę może być brak wiary w siebie? Też tak właśnie nad tym myślałam, no ale ja się nie znam... W każdym razie dzięki za fajną odpowiedź Hm, no to spróbuję uspokoić moją niemądrą główkę i jutro ładnie ubrać się do szkoły (mam nawet nową bluzkę-tunikę, taką czarną, ukośną... )

[dore]

wykopalam watek,hehe.

zgadzam sie ze wszystkim co napisaly dziewczyny przedemna, mimo iz tez mam 16 lat. nie ukrywam-chcialabym czasami potroszczyc sie o kogos, podenerwowac, pozaczepiac i przytulic sie, potrzymac za reke, ale tylko czasami.
nic na sile sie nie znajdzie, trzeba byc cierpliwym. milosc przyjsc moze nawet w najbardziej nieoczekiwanym momencie.
mam przyjeciela ktory mial takie same /i nadal ma/ problemy jak ty.
przemek uwaza sie za najbrzydszego chlopaka w szkole, za nieudacznika, itd.
tyle razy probowalam mu przetlumaczyc ze na to bedzie jeszcze pora, on mysli ze to jest tak: on chce dziewczyny-to mu od razu jakas sie nawinie, ze to tak na hop-siup i jest milosc. a tak nie ma.

ja poznalam pol roku temu chlopaka. spodobalam mu sie, wyraznie bylo widac. przez 2 miesiace spotykalismy sie ale nie jako para. nic z tego nie wyszlo bo uswiadomilam sobie ze to nie to, ze nie kreci mnie, nie interesuje.
i tak sie skonczylo.
mamy dopiero po 16 lat. tyle zycia przed nami, dyskoteki, wypady na piwo, spotkania ze znajomymi, i tak dlugo mozna wymieniac. na pewno zakreci sie wokol ciebie jakis chlopak, ktory spodoba sie i tobie, bedziesz chciala go poznac blizej. do tego trzeba dorosnac. nie uwazam siebie za jakas nadwyraz dorosla osobe, nie chce zebys tak wnioskowala po poprzednim zdaniu.
to jest moja opinia.
zycze powodzenia i od ciebie tez tego oczekuje hihi
pozdrawiam serdecznie.

[Lexie]

Napisane przez lorinka

Paranoja, myślisz że to naprawdę może być brak wiary w siebie? Też tak właśnie nad tym myślałam, no ale ja się nie znam... W każdym razie dzięki za fajną odpowiedź Hm, no to spróbuję uspokoić moją niemądrą główkę i jutro ładnie ubrać się do szkoły (mam nawet nową bluzkę-tunikę, taką czarną, ukośną... )

Ja co prawda nie Paranoja, ale myślę, że ma rację
Zbyt mocno się przejmujesz tym, co mówią inni, sama to przechodziłam
Posłuchaj lepiej Paranoi, bo mądrze gada

[tygrysiatko18]

nie sluchaj innych, rob tak jak Ty uwazasz za stosowne, wtedy nie bedziesz miec do nikogo pretensji ze zrobilas tak jak Ci radzil a wyszlo zle. Sluchaj glosu swojego serca a w odpowiednim momencie sie wszystko stanie, a na chlopakow jeszcze przyjdzie czas

[lorinka]

Dore - ja też życzę Ci powodzenia

[bini6]

Ja po prostu mysle ze nie trafilas jeszcze na tego jedynego ale nie martw sie przyjdzie na to czas ja mam 23 lata i mialam w zyciu jednego chlopaka w wieku 16 lat i szczerze ciesze sie ze ten zwiazek sie rozpadl i do tej pory jestem sama wiec znajdziesz sobie go w odpowiednim czasie powodzenia

[ufcio]

eee. ;D to jest normalne u mnie na wsi, tzn. w miescie jest teraz moda na single ja sama nie mam chlopaka ale nie w wyniku mody ale w wyniku "los tak chciał". martwiłabym sie na twoim miejscu wtedy gdyby mnie w ogole nie interesowali chłopacy, ale skoro piszesz ze ktos ci sie podoba to nie jest tak zle.
zapros go gdzies po prostu. normalnie jak kolezanka kolege. i czekaj co bedzie dalej heh

[koKOro]

facet to nie jedyne szczęście w życiu

[dore]

Napisane przez lorinka

Dore - ja też życzę Ci powodzenia

dzięki

[magnolia15]

nie przejmuj się tym że nie masz chłopaka.mam 15 lat i u mnie w klasie to 90%społeczeństwa nie ma swojego lubego/lubej.ktoś mi kiedyś powiedział że jak skończe 18 lat to chłopaki będą sobie nogi łamać żeby tylko ze mną byc.poczekam do 18.uwierz mi w tych sprawach raczej nie nalezy się śpieszyc

[Sheena_]

ja mam ponad 18 lat i moje 'zwiazki' trwaly odpowiednio 4, 2 i 1 dzien wiec w sumie mozna powiedziec ze tez nigdy nie mialam chlopaka ale jakos nie czuje sie z tego powodu ani gorsza ani dziwna. po prostu nie widze sensu miec kogos na sile - raz tak nawet probowalam i to byly wlasnie te 2 dni

[Madzia007]

A ja mam 17 lat i do tej pory żadnego chłopaka. Tzn miałam, ale trudno to było nazwać chodzeniem - spotkaliśmy się 2 razy, zaproponował chodzenie i... tyle go widziałam, bo za daleko mieszkaliśmy. To było 2 lata temu, od tego czasu z nikim nie kręcę, bo po prostu nikt mi się nie podoba, a miałam kilka okazji żeby z kimś być, ale przecież nie będę niczego robić wbrew sobie
Mam jedną koleżankę w moim wieku która miała do tej pory 11 chłopaków Kiedys spytałam, dlaczego nie zrobi sobie pomiędzy nimi jakieś przerwy, a ona na to, że nie wytrzyma tak długo bez chłopaka Dla niej nie liczy się jakość, ale ilość. Mnie to brzydzi. Nie wyobrażam sobie, żebym miała całować się z chłopakiem, który mi się nie podoba. Czasami też jest mi żal, że nie mam nikogo, ale wolę czekać na kogoś, kto mi się naprawdę spodoba, a ja jemu, niż polować na pierwszego lepszego.

[(karolinka)]

jesli z Toba jest cos nie tak to ze mna tez=) i z tysiacami innych dziewczynek tez a tak an marginesie to moja mama "zabilaby" mnei gdybym miala w tym wieku chlopaka bo sadze ze przestaalbym ske uczyc i takie tam sprawy wiec tak dziwnie mi sie czyta ta twoja wypowiedz pozdrawiam

[Hiacynta]

Napisane przez Madzia007

A ja mam 17 lat i do tej pory żadnego chłopaka. Tzn miałam, ale trudno to było nazwać chodzeniem - spotkaliśmy się 2 razy, zaproponował chodzenie i... tyle go widziałam, bo za daleko mieszkaliśmy. To było 2 lata temu, od tego czasu z nikim nie kręcę, bo po prostu nikt mi się nie podoba, a miałam kilka okazji żeby z kimś być, ale przecież nie będę niczego robić wbrew sobie
Mam jedną koleżankę w moim wieku która miała do tej pory 11 chłopaków Kiedys spytałam, dlaczego nie zrobi sobie pomiędzy nimi jakieś przerwy, a ona na to, że nie wytrzyma tak długo bez chłopaka Dla niej nie liczy się jakość, ale ilość. Mnie to brzydzi. Nie wyobrażam sobie, żebym miała całować się z chłopakiem, który mi się nie podoba. Czasami też jest mi żal, że nie mam nikogo, ale wolę czekać na kogoś, kto mi się naprawdę spodoba, a ja jemu, niż polować na pierwszego lepszego.

właśnie przypomniało mi się że, gdy miałam może z 15-16 lat rozmawiałam z jedna z koleżanek, miała ona wielki dylemat bo dwóch chłopaków startowało do niej ..... z jednym juz wcześniej się spotykała a z tym drugim nie. Ten z którym wcześniej "chodziła" sympatyczny, inteligentny, atrakcyjny wyglądowo a ten drugi wprost przeciwnie. Gdy się jej zapytałam którego, wybierze powiedziałą że wybierze tego drugiego (tego gorszego) bo z nim jeszcze nie chodziła i musi spróbować to się nazywa kombinatorstwo

[Anul3k]

Ja mam 14 i jestem szczęśliwym singlem. Owszem, są może i jakię 'minusy', bo czasami żałuję, że nie mam osoby do której mogę się przytulić, że nikt mi nie poprawi humoru malutką stokrotką - jedną jedyną, ale zerwaną specjalnie dla mnie (dziwna jestem? ). Ale jest też druga strona medalu - Takie związki raczej nie zakończą się małżeństwem itp, skończą się dość szybko (obserwuję to u rówieśników), a potem już tylko wojna. Na razie cieszcie się wolnością, drogie singielki, przynajmniej nikt nie urządza Wam scen zazdrości jak flirtulecie z jakimś przystojniakiem na ulicy

Moje motto: nie jestem samotna tylko wolna i niezależna

[malena18]

tak,naprawde cos z Toba nie tak! 16 lat i nie masz chlopaka aleeeeee hanba a ja juz jestem w ogole nienormalna,mam 19 lat i nie mam faceta!!! dżizas co to za ogolnospoleczne parcie na mienie chlopaka

[lorinka]

ajaj nie myślałam że ktoś kiedyś odgrzebie ten mój wątek
za miesiąc stuknie mi siedemnastka a chłopaka nadal nie ma... Ajaj
Po moich przejściach od czasu, kiedy założyłam ten wątek dochodzę do wniosku, że stan "nie-mam-nikogo" nie jest taki zły... chociaż jak już pisałam gdzieś... nie obraziłabym się gdybym pokochała kogoś kto tak samo mocno kochałby mnie... bo jak narazie to działa zawsze w jedną stronę... albo ja nie odwzajemniam czyichś uczuć, albo ktoś moich.
Eee tam :P
Trzymajcie się Dziewczyny

[zuzek9]

ojoj... jak dobrze poczytać że nie jestem sama hehe a najfajniej mi sie czytało to co napisała Madzia007 bo mam podobnie mam 16 latek i żadnego chłopaka... wiem że samo przyjdzie ale czasami naprawde chciałabym kogoś miec szczegolnie jak mam doła bo wtedy to nawet nie mam sie komu wyzalic i do kogo przytulic ... no ale.... pozdro dla wszystkich samotnych

[Cdz]

ja swojego pierwszego chłopaka miałam własnie w wieku 16 lat.. powiem więcej pierwszy raz całowałam się tez w wieku 16 lat!!! to jest chore potem 3 lata nie miałam żadnego i wieku 19 lat poznałam kogos wyjątkowego.. oczywiscie miałam w czasie tych 3 lat rózne możliwosci bycia z kimś ale wolałam czekac na kogos wyjątkowego niz byc 'z pierwszym lepszym'...

[Cdz]

aha.. zapomniałabym
jak miałam 16 lat to moi rodzice zrobiliby wszsystko zebym nie miala chłopaka bo wiadomo wczesniej czy póxniej konczy się to seksem... a oni się tego najbardziej obawiają nawet teraz gdy mam 20 lat.. nie chcą zebysmy sami zostawali (oczywiscie nie mówią tego wprost)..
poprsotu wg nich najbezpieczniejsza metoda antykoncepcji to brak chłopaka

[yoanna_91]

Wychodziłoby na to że wszystkie jesteśmy nie normalnie (a przynajmniej te które nie mają facetów ) nie warto się teraz tym przejmować na wszystko przyjdzie czas. A na siłę to żadna frajda

[qrczak]

ja to dopiero nienormalna jestem mam lat 17 i pół a chłopaka jak nie miałam tak nie mam jakoś nigdy nikt nie był mną zainteresowany, ale może to i lepiej przynajmniej na razie co prawda jestem sama, ale nie samotna bo zawsze jest blisko mnie ktoś z kim mogę pogadać, do kogo mogę się przytulić (po przyjacielsku ) i kto mężnie znosi moje "odchyły" od normy

[miss_seepy]

istotne jest raczej, zeby z tej pozornej wady/defektu :P:P:P uczynic zalete, tzn. skupic sie na czyms co pozwoli ci byc wartosciowym i fajnym mlodym czlowiekiem... nie tracic czasu na placze i nie potrzebny zal bo wtedy nie tylko oddala sie od siebie marzenie, ale tez traci sie swoj cenny, wartosciowy i ulotny mlodzienczy wigor i optymizm
czasami trzeba sie tez postawic po stronie tej drugiej osoby jako dziewczyny chcemy i wlasciwie mamy prawo oczekiwac trwalego i fajnego zwiazku, a nie przelotnej znajomosci, oczekujemy burzy z piorunami juz na samym poczatku, a czasami zaczyna sie wszystko od przyjazni po drugie czesto taka wyposzczona :P dziewczyna jest w skutek zamartwiania sie o siebie i o swoj prawidlowy wedlug jej oceny rozwoj staje sie bardzo zaborcza i ma wielkie oczekiwania co do jej pierwszego chlopca, a faceci jak to faceci sa tylko facetami :F nie mozna skazywac biednch chlopcow na wyrok smierci jesli bedziesz akceptowala i kochala sama siebie, szla po wyznaczonej drodze, to jestem pewna ze lada moment nawinie sie na niej jakas twoja mlodociana ofiara
pomysl tez, ze masz przed soba wszystko co najlepsze, czyli poczatki, poznawanie sie i odkrywanie swiata razem (bo pomijam ta napewno goraca historie z 4 kl podstawowki:F)
nic na sile i nic wbrew sobie, chociaz wiadomo ze nie warto zamykac sie przed swiatem tylko wychodzic do ludzi i dac sie swiatu poznac
osobiscie uwazam, ze to co czujesz do tego chlopaka ze szkoly to tylko zauroczenie :P na szczescie lub nie jesli zadne z was nie wyjdzie z inicjatywa poznania sie lepiej minie.
poza tym warto byc czasem troche niedostepnym i tajemniczym

[kasiunia`18]

jak dla mnie 16 lat i nie posiadanie chłopaka jest czyms normalnym,nic dziwnego,czekaj i szukaj tego wymazonego

[agata631]

ja mam 19 i tez nie mam chlopaka...nie masz sie czym przejmowac

[mia17str]

Nie przejmuj się kochana
Ja mam już 18 latek i też nie mam chłopaka! To nic złego.... Jakiś rok temu kręcił ze mną jeden chłopak i zlał mnie- napisał, że jednak mieszkamy od siebie za daleko-tak przy okazji mieszkamy od siebie jakies 6 km :| Poza tym widze, ze ma już po mnie ok. piątą nową dziewczynę.
Oczywiście, czasami ma się doła, ale stwierdzam, że klepiej jest bez chłopaka... Po co mają nas cały czas ranić? Tylko gdyby jeszcze to szło powiedzieć naszemu sercu......
Pozdrawiam

[201704240951]

Ja mam 17 lat i się nie martwię - najwyżej zostanę starą panną