Która z dziewczat ma "doła" przez faceta prosze pisac!!

[ahinsa]

Krociek, z Ciebie jest dziewczę o złotym, pojemnym i wiele znoszącym serduchu. Jak nie, jak tak. Jak słusznie zauważyłaś, i co potwierdzasz przykładami, pozwalasz sobie wchodzić na głowę. W to jaki komu układ pasuje nie wnikam Ważne, aby był "za porozumieniem stron".

Te konkrety nieszczęsne... Nie mam na myśli kompromisów, finansowania wypadów do restauracji czy innych atrakcji "w podzięce" za "cośtam", albo pocieszania kiedy jest "naprawdę źle". Mam na myśli codzienne sprawy. Związek nie opiera się przecież na wyjściu do pubu, na kolację czy do kina. Nawet kiedy jesteśmy wspierani w bardzo ciężkich dla nas chwilach, kiedy wszystko sie wali a my mamy w partnerze oparcie - to też jest "jakaśtam" okazja. A na co dzień foszki małe i duże o nic, wyżywanko małe i duże, opryskliwość. O codziennośc mnie idzie, codzienne "konkrety" mam na myśli.

Przepraszam Cię, Stokrotko za styl i rozwlekłość itd... jest dopiero siódma a ja juz padam na pyszczek i ciężko mi się wysłowić.

[stokrotka_to_ja]

aaa tammm styl wierzę,że można padac na pyszczek,bo ja zwykle tez padam,ale dzisiaj wooolneee

wiesz,ten "układ" nie jest "za porozumieniem stron".Tzn.nie zgadzma się na te jego fochy no!własnie to sobie uświadomiłam.Że w sumie nie musze się na to zgadzac.Nawet jak ma faktycznie powód do złego humoru,Jemu tym,że dam sobie na głowę wejśc nie pomoge,a naucze baaardzo złej rzeczy...rajt? Następnym razem po prostu wyjdę i tyle.Bez focha,ale po to,żeby sam został ze swoimi fochami. Trza go pod tym względem wychowac wreszcie
Na codzień to jest złoty facet,troskliwy,czuły,cie rpliwy.Okrywający mnie kocem jak zakimam,przynoszący herbatkę i wycierajacy nos jak ryczę bo mnie w pracy wyprowazą z równowagi.
Ale kiedy coś "z nim" się dzieje (czyt.jest przeziębiony trochę mocniej,ma jakiś problem,albo wyimaginowany problem) staje się egocentrycnzym dzieckiem.I ja wiem,że on zdaje sobie sprawę ze swojego zachownia,tuli mnie itd,ale ja czuję,że to sa takie gesty"żebym nie była smutna".
No musze coś z tym zrobić no.A przede wszytskim on musi.
Zmykaj odpoczywać babo

[dżastinka23]

[quote=stokrotka_to_ja;386 2533]

Na codzień to jest złoty facet,troskliwy,czuły,cie rpliwy.Okrywający mnie kocem jak zakimam,przynoszący herbatkę i wycierajacy nos jak ryczę bo mnie w pracy wyprowazą z równowagi.
Ale kiedy coś "z nim" się dzieje (czyt.jest przeziębiony trochę mocniej,ma jakiś problem,albo wyimaginowany problem) staje się egocentrycnzym dzieckiem.I ja wiem,że on zdaje sobie sprawę ze swojego zachownia,tuli mnie itd,ale ja czuję,że to sa takie gesty"żebym nie była smutna".
jakbym czytała o michale

a tearz news: w piątek czyli 5 dni po zerwaniu jedziemy 200 km za nasze miasto bo robię ankiety do liencjata i musze tam i wiadomo najlepiej samochodem.ustalałam z michałem to z tydzień temu ponad i jeszce najgporsze ze potrzeba mi 2 dnia na to i co michał napisał przed chwila??? że załatwił nocleg blisko tamtej miesjcowości.... musze ejchac tam bo mam kiepską sytuacje z tymi ankietami zero na 100 a to nie są takei że mogę każdemu dać je

no i teraz wiadomo będę zachowywac się ajk bym nie chciała powrotu, ale te 2 dni z nim, pewnie będa fajne wróce i złapie meeeeeeeeeeeeeeeeeega doła.... czemu nic nie ejst tak?????????????????

[biiibiii]

Napisane przez kma1982

i to akurat teraz, kiedy wiosna idzie...ahhh dziewczyny trzymajcie się, ja idę na aerobik, uwolnic swoje emocje
Poszłabym sobie na jakąś impreze powyrywac szczunów, bo o tej porze roku hormony troche szaleją....

ahh ja mialam isc na fitness ale jakos weny nie mialam ;/ kurcze chyba przesilenie wiosenne mnie dopada ;(


dlaczego jak patrze na gg to boje sie zobaczyc opis mojego bylego... ? ;/ aaahhhh !:/

[_Magda]

A ja zakupiłam sobie chipsy,czekolade i pepsi.I jem i wizażuje.Niezdrowe?I co z tego...Po co mam byc zdrowa w sumie :|

[Mircalla]

Ja też chcę nowe spodnie, bluzeczkę... i jeszcze balerinki!! Szpieguś pożycz "byłego"

myszka2006 - 3mam kciuki za piątek: żeby ten facet, z którym idziesz na randkę, okazał się ideałem i żeby zakochał się w Tobie po uszy albo jeszcze wyżej
a były zobaczył, jaką świetną dziewczynę stracił, i żeby z rozpaczy wył po całych nocach do księżyca i przefarbował włosy na fioletowo, po czym rozstał się z małolatą i już na zawsze postanowił zostać pustelnikiem żyjącym w pniu jakiegoś spróchniałego drzewa (najlepiej iglastego)

Powodzenia

[atka83]

Napisane przez _Magda

A ja zakupiłam sobie chipsy,czekolade i pepsi.I jem i wizażuje.Niezdrowe?I co z tego...Po co mam byc zdrowa w sumie :|

OO ja też mam chipsy do tego słonecznik,ale zamiast Pepsi mam sok Vitaminke Chociaż jedno z nich jest zdrowe Nawet kolacji nie chce mi się jeść i już chyba nie zjem.


A mój humor dzisiaj jest po chińsku-jako tako.Rozmyślam o Ł,chociaż coraz rzadziej,ale jednak.Jestem ciekawa czy jeszcze się do mnie odezwie,poczekam do Dnia Kobiet Chociaż,jak ma rozmawiać ze mną jak z łaską,to ja podziękuje. Jego strata,a mogłabym dać mu miłość,ktorą być może jeszcze nie przeżył (na pierwszym spotkaniu opowiadał mi o byłej,był z nią podnad rok).

Rozmawiam sobie ostatnio z kimś innym-facetem.Noi nie powiem z nim nie problemu jak z Ł,sam chętnie się odzywa,fajnie mi się z nim gada i też fajny z niego kąsek Zresztą Ł też taki był,no ale cóż chyba mu się coś zmieniło.

Dzisiaj ok.12 w południe ktoś mi wysłał sygnałka,hmm pierwsza myśl,że to mój były,minął miesiąc,czyżby znów daje o sobie znać. A pewnie dupek,myśli że ja się nie domyślam,że to on.

[biiibiii]

atka moze byly zatesknil ?

Magda nie zaluj sobie, a co tam !

[kimi1000]

niech mi ktoś napisze skąd wy bierzecie siły, żeby walczyć o swoje, bo mnie się już nie chce, chodzę przybita od samego rana, ryczeć mi się chce, bo znowu dałam sobie wejść na głowę, nie mogę się pozbierać, mam tego wszystkiego dość. Mój każdy dzień wygląda tak samo, nic się nie dzieje, chyba już wariuję. Chciałabym już pojechać do tej nieszczęsnej pracy, bo czuję się tu jak ostatni żebrak i nikomu nie potrzebna, tylko że jak tak dalej będę go słuchać to pojedziemy w grudniu
Nie mam już siły na to wszystko...

[SzpiegZKrainyDeszczowców]

Napisane przez Mircalla

Ja też chcę nowe spodnie, bluzeczkę... i jeszcze balerinki!! Szpieguś pożycz "byłego"

Pożyczę, nie ma problemu, ale najpierw musialabys z nim być 3 lata i musialby Ci świnstw narobić żeby był taki miły...

A ja mam 3 pary super bezszwowych szortów (które uwielbiam ), zapas cudeniek do depilacji i polerki do pazurków...
No i jeszcze gre... Cholera, moja pierwsza oryginalna gra
Ciekawe kiedy mi sie to znudzi

[kimi1000]

Napisane przez SzpiegZKrainyDeszczowców

A ja mam 3 pary super bezszwowych szortów (które uwielbiam ), zapas cudeniek do depilacji i polerki do pazurków...
No i jeszcze gre... Cholera, moja pierwsza oryginalna gra
Ciekawe kiedy mi sie to znudzi

ale masz fajnie, a ja mam ciągłe telefony zpretensjami i kłótnie

[SzpiegZKrainyDeszczowców]

Napisane przez kimi1000

ale masz fajnie, a ja mam ciągłe telefony zpretensjami i kłótnie

Mam na to swietne lekarstwo. Chcesz recepte?

[kimi1000]

Napisane przez SzpiegZKrainyDeszczowców

Mam na to swietne lekarstwo. Chcesz recepte?

chyba się domyślam, ale napisz dla pewności
a ja się jeszcze głupia martwię, kto mu wypowiedzenie napisze

[patttii16]

Wiesz co ja dochodze do wniosku ze najlepiej byc singlem Juz mam dośc homorow chłopakow oni zawsze mysla ze jest ok a wcale nie ale zauwazyłam ze kazdy umie tak zrobic zeby i tak wyszło na jego a my na najgorsze!!!

[SzpiegZKrainyDeszczowców]

Napisane przez kimi1000

chyba się domyślam, ale napisz dla pewności
a ja się jeszcze głupia martwię, kto mu wypowiedzenie napisze

Idziesz do sklepu, kupujesz ulubione piwo. Ja wtedy kupuje gingersa imbirowego.
Wracasz do domu wsadzasz go do lodowki.
Idziesz do lazienki myjesz wanne.
Wychodzisz z domu, kupujesz olejek albo plyn do kapieli, i jesli palisz twoje ulubione papierosy...
Wracasz do domu, wylaczasz telefon szykujesz sobie gorącą kąpiel z olejkiem badz plynem.
Wymujesz piwo, zabierasz do lazienki. W innym pokoju wlaczasz maksymalnie muzyke relaksacyjna. Rozbierasz sie i wchodzisz do wanny, popijasz gorącej kąpieli zimne piwo, jeśli palisz, to palisz swoje ulubione papierosy. Wychodzisz z wanny, wlaczasz dobry film i masz wszystko przez najblizsze 24h w glebokim powazaniu.

[kimi1000]

Napisane przez SzpiegZKrainyDeszczowców

Idziesz do sklepu, kupujesz ulubione piwo. Ja wtedy kupuje gingersa imbirowego.
Wracasz do domu wsadzasz go do lodowki.
Idziesz do lazienki myjesz wanne.
Wychodzisz z domu, kupujesz olejek albo plyn do kapieli, i jesli palisz twoje ulubione papierosy...
Wracasz do domu, wylaczasz telefon szykujesz sobie gorącą kąpiel z olejkiem badz plynem.
Wymujesz piwo, zabierasz do lazienki. W innym pokoju wlaczasz maksymalnie muzyke relaksacyjna. Rozbierasz sie i wchodzisz do wanny, popijasz gorącej kąpieli zimne piwo, jeśli palisz, to palisz swoje ulubione papierosy. Wychodzisz z wanny, wlaczasz dobry film i masz wszystko przez najblizsze 24h w glebokim powazaniu.

podoba mi się, chyba wypróbuję
ale muszę się przede wszystkim zająć czym sensownym, żeby nie zwariować

[SzpiegZKrainyDeszczowców]

Najpierw zrób to, zrelaksuj się.
Jakąś fajną gazetke czy książke sobie poczytaj w tej wannie, porozmyslaj nad makijazem na sylwestra, ale cos niestresujacego. Pozniej dopiero zajmij się czymś sensownym...
A i ostrzegam. W cieplej wodzie zimne piwo uderza mocno do glowy
Sposob wyprobowalam wielokrotnie, jest to swietny relaksator
W sumie cieplo jest... ale nie, dzisiaj siedze w domu :P

[kimi1000]

Napisane przez SzpiegZKrainyDeszczowców

Najpierw zrób to, zrelaksuj się.
Jakąś fajną gazetke czy książke sobie poczytaj w tej wannie, porozmyslaj nad makijazem na sylwestra, ale cos niestresujacego. Pozniej dopiero zajmij się czymś sensownym...
A i ostrzegam. W cieplej wodzie zimne piwo uderza mocno do glowy
Sposob wyprobowalam wielokrotnie, jest to swietny relaksator
W sumie cieplo jest... ale nie, dzisiaj siedze w domu :P

przekonałaś mnie, idę na zakupy, a potem może sauna
mam go w nosie, niech sobie marudzi do ściany

[agi1001]

Ktora z nas nie ma??kazdy kiedys mial...niestety
jak narazie jestem w dobrym stanie...tzn jestem singielka i powiedzmy ciesze sie z tego...no ale jakby sie ktos pojawil to bylabym jeszcze bardziej happy

[Someone_Who_Cares]

ja mam dzisiaj dola przez FACETOW
juz poprostu nie wytrzymuje, dzisiaj o malo co nie wskoczylam pod samochod, wiem ze brzmi smiesznie ale naprawde tak bylo

moim problemem jest czerwienienie sie, burak na calej twarzy jak u jakiejs kretynki... ehh brzmi banalnie ale co mam zrobic kiedy to mi tak bardzo uprzykrza zycie?

tylko ja jestem taka durna zeby sie tym martwic

[SzpiegZKrainyDeszczowców]

A ja jestem w szoku... I nie chodzi o mojego bylego...

[biiibiii]

Napisane przez SzpiegZKrainyDeszczowców

A ja jestem w szoku... I nie chodzi o mojego bylego...

a o kogo ? no dawaj tu nowe wiesci :P


Ja dzis widzialam swojego byłego...On mnie chyba nie, bo wyszlam zza zakretu a on juz byl dalej, w kazdym razie... nic nie poczulam, zadnego uklucia no wlasciwie nie wiem co chcialam poczuc czy powinnam poczuc, ale nic nie poczulam i to chyba dobrze ze ?

[SzpiegZKrainyDeszczowców]

Nie moge powiedziec, ale piekne numery sie dzieja...

[slonce00]

A ja mam lekkiego doła...w zasadzie TŻ nic mi nie zrobił, ale ta pogoda...przypomina mi się jakie miałam "atrakcje" z TŻ i jego koleżanką i przyjaciółlką...jak to nagle pałali do siebie przyjaźnią, że aż musieli się umawiać po kryjomu przede mną...I wtedy było tak slonecznie, jak teraz...bleee chyba wole zime..Boshe, nawet pogoda przypomina ludziom nieprzyjemne sytuacje, a przecież powinnam się cieszyć, że idzie wiosna..słoneczko świeci...ehh

[SzpiegZKrainyDeszczowców]

Napisane przez slonce00

Boshe, nawet pogoda przypomina ludziom nieprzyjemne sytuacje, a przecież powinnam się cieszyć, że idzie wiosna..słoneczko świeci...ehh

Oj tak,...

[biiibiii]

Szpiegu nie to nie ale mam nadzieje ze kiedys uchylisz rabka albo chociaz rabeczka tajemnicy ;*

[Izuńka83]

Czesc. Nie czytałam tego wątku, tylko sam tytuł. Nie wiem co robić. Chce umrzeć. Pokłociłam się dzis z moim chlopakiem, on nie wie czy jestesmy dla siebie, skoro sie tak kłócimy czesto a ja wiem, ze bez niego moje zycie rozsypie sie. Totalnie jestem w zalamaniu, całą drogę płakałam, z lekcji wyszłam jak wariatka, ponieważ nie panowałam nad sobą. Chyba nikt ani nic mnie nie pocieszy oprocz niego Ja nie chce żyć bez niego Napisał pozniej ze mnie kocha, ale czy napewno? Nie chce go na sile zatrzymywac skoro mialby mnie nie kochac, bo cco to by mia dalo, ztyc z kims kto mnie nie kocha, a on dla mnie jest calym swiatem, jest najwazniejszy.

[Izuńka83]

Najgorsze jest to, ze nie jestem jaka nastolatka (nie zmylcie sie lekcja). Jestem dorosła kobietą i wiem, ze to jest milosc mojego zycia - dlatego tak boje sie go stracic

[dra]

...

[dra]

Napisane przez Izuńka83

Czesc. Nie czytałam tego wątku, tylko sam tytuł. Nie wiem co robić. Chce umrzeć. Pokłóciłam się dzis z moim chlopakiem, on nie wie czy jestesmy dla siebie, skoro sie tak kłócimy czesto a ja wiem, ze bez niego moje zycie rozsypie sie. Totalnie jestem w zalamaniu, całą drogę płakałam, z lekcji wyszłam jak wariatka, ponieważ nie panowałam nad sobą. Chyba nikt ani nic mnie nie pocieszy oprocz niego Ja nie chce żyć bez niego Napisał pozniej ze mnie kocha, ale czy napewno? Nie chce go na sile zatrzymywac skoro mialby mnie nie kochac, bo cco to by mia dalo, ztyc z kims kto mnie nie kocha, a on dla mnie jest calym swiatem, jest najwazniejszy.

musicie porozmawiać spokojnie o waszym związku,tak nieraz mówią,że kłótnia zbliża...a tak wogóle to ile jesteście ze sobą??ja jestem z facetem teraz 4,5 roku,ale pierwsze 2,5 roku to same kłutnie,teraz już tak się nie kucimy,bo mi się to kłócenie znudziło