Łuk-zdałyście na sposób czy na wyczucie?

[ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d386552d742cc4ca]

Treść usunięta

[3cda010cf2365f85063684cab232c67a494edda3_61df6b81d462b]

Malo kto robi łuk na wyczucie, ja na sposób oczywiście, bezpieczny sposób przynajmniej

[201804100943]

Odp na pytanie w tytule:
zdałam na sposób

[SoulSoul]

Dla mnie to totalna głupota zdawać na sposób. Jak zobaczysz pachołek skręć tyle, później tyle... Ludzie zamiast koncentrować się na jeździe liczą obroty kierownicą. Wiele moich koleżanek tak robiło przez co parkowanie tyłem to dla nich czarna magia, a przecież to nie o to chodzi

[201804100943]

Napisane przez SoulSoul

Dla mnie to totalna głupota zdawać na sposób. Jak zobaczysz pachołek skręć tyle, później tyle... Ludzie zamiast koncentrować się na jeździe liczą obroty kierownicą. Wiele moich koleżanek tak robiło przez co parkowanie tyłem to dla nich czarna magia, a przecież to nie o to chodzi

ale wiele osób (jak nie 90%)- normalnie korzystających na co dzień z auta POTRAFI zaparkować poprawnie.
Jakby mi się chciało zdawać po przejeżdżeniu eLką 30h (!) jazdy, nie płacąc za powtarzanie egzaminu, nie czekając na kolejny 5 miesięcy to uwierz że zdawałabym i zdawała do oporu, bez żadnego sposobu.
Ale prawo mamy takie jakie mamy

[3cda010cf2365f85063684cab232c67a494edda3_61df6b81d462b]

SoulSoul nieumiejętność parkowania tyłem to nie wina robienia łuku na sposób, ja zdawałam na sposób, a parkować tyłem umiem, po prostu instruktorzy twierdzili że co łuk i tak się mi w życiu nie przyda, bo jak będę parkować tyłem czy wyjeżzać to wyjadę spokojnie bo będę miała wyczucie auta a jak nie to mogę sobie i godzinę poprawiać, a łuk trzeba za 1 razem idelanie zrobić, więc lepiej zrobić go na sposób i mieć spokój

[_gatinha_]

Ja robiłam na sposób, wtedy wyszło. Na czucie jest oki pod warunkiem, że nie na egzaminie jak się wszystko łącznie z nogami na sprzęgle i rękami trzęsie ze stresu.

[SoulSoul]

Jeśli umiecie to wspaniale Ja podałam przykłady moich znajomych, które same do takich wniosków doszły, bo choć niektóre mają już prawko ponad rok za nic w świecie nie zaparkują tyłem, bo nie widzą pachołków...

[3cda010cf2365f85063684cab232c67a494edda3_61df6b81d462b]

SoulSoul wystarczy patrzeć przez szybę i spokojnie da się zaparkować

[SoulSoul]

[1=3cda010cf2365f85063684c ab232c67a494edda3_61df6b8 1d462b;28035070]SoulSoul wystarczy patrzeć przez szybę i spokojnie da się zaparkować [/QUOTE]
No pewnie, że się da

[3cda010cf2365f85063684cab232c67a494edda3_61df6b81d462b]

SoulSoul mi instruktorzy nic chyba nawet o wyczuwaniu łuku, uczyli mnie na sposób, ja nawet nie dopytywałam się jak go zdać inaczej, bo w końcu do niczego łuk mi się nie przyda, a w życiu mogę sobie 15 razy poprawiać aż w końcu się uda z reszta jeżdzę kombi więc tutaj wyczucie eLki nic nie daje, na nowo trzeba się uczyć samochodu

[SoulSoul]

[1=3cda010cf2365f85063684c ab232c67a494edda3_61df6b8 1d462b;28038450] w życiu mogę sobie 15 razy poprawiać aż w końcu się uda [/QUOTE]
No jasne, że tak. Nikt Cię nie sprawdza, nie ocenia....

[1=3cda010cf2365f85063684c ab232c67a494edda3_61df6b8 1d462b;28038450] mi instruktorzy nic chyba nawet o wyczuwaniu łuku, uczyli mnie na sposób, ja nawet nie dopytywałam się jak go zdać inaczej[/QUOTE]
No właśnie, wiele zależy od szkoły. W mojej np. żaden instruktor nie uczył na sposób.

Tak naprawdę żaden ze sposobów nie jest niezawodny. Można robić na czuja i najechać na linie tak samo jak i na sposób i zahaczyć o pachołek, wszystko zależy też od nerwów. Jeden człowiek tak się zestresuje, że noga będzie mu latać niemiłosiernie, drugi za szybko puści sprzęgło i klapa.

Nadal jednak obstawiam przy swoim, że lepiej samemu powolutku, wszystko obserwując. Tak już mam, że nie lubię robić niczego wg jakichś schematów jeśli mogę to zrobić inaczej, po swojemu a z takim samym efektem.

[Hultaj]

bez sposobów. Nie wiedziałam nwet, że jakies są, ale też ich nie szukałam.

[thealee]

Ja robiłam 'na sposób'.
Mój instruktor uczył mnie, że gdy tylko mój tył auta minie słupek na zakręcie to mam robić 1,5 obrotu kierownicą - i zawsze wychodziło

[madzius90]

Na wyczucie

[izapp1]

Robiłam na wyczucie, aż do ostatniej jazdy, gdy instruktor stwierdził, że da mi małą podpowiedź, ale niech robię co chcę.

I tak zaliczyłam łuk - na sposób. Bez nerwów i problemu. Wyszło idealnie

[TrueLook]

Na wyczucie. W ogóle nie próbowałam sposobów typu tutaj jeden obrót kierownicą, a teraz pół.
I na egzaminie wyszło idealnie.

[Vanika]

na egzaminie jechałam na pamięć. nie jechałabym intuicyjnie, bo za duży stres- nogi mi się tak trzęsły, że myślałam że to hamulec sprzęgła mi tak odbija nogę Amok

[madzius90]

Napisane przez Vanika

na egzaminie jechałam na pamięć. nie jechałabym intuicyjnie, bo za duży stres- nogi mi się tak trzęsły, że myślałam że to hamulec sprzęgła mi tak odbija nogę Amok

Ja na pierwszym egzaminie próbowałam na sposób, nie wyszło, oblałam na łuku
Za drugim razem, postanowiłam, że będę jechać na wyczucie jak się uda no to super, jak nie to trudno.No i zdałam

[ulinkaaa]

Ja przyznaje sie bez bicia, ze zdalam "na sposob". Tak mnie uczyli i nawet przez mysl mi nie przeszlo, by na egzaminie probowac inaczej. Teraz bym spokojnie zrobila na wyczucie.

[BlackGuns]

Na pierwszych lekcjach eLką instruktor pokazał mi sposób, że jak w prawym lusterku zniknie mi pachołek to zaczynam skręcać itd. i na początku rzeczywiście tak robiłam, ale już po kilku razach zaczęłam robić to już na wyczucie i jakoś lepiej mi tak było, tym bardziej, że kilka razy specjalnie spróbowałam sobie zrobić łuk, gdzie nie było postawionych pachołków i kierowałam się tylko liniami w lusterkach i wychodziło dlatego później na egzaminie nie miałam problemu z tym, żeby nie najechać na linię czy walnąć w pachołek

Grunt to dobrze sobie lusterka ustawić

[Sylwia1900r]

Zdałam łuk w połowie na sposób a w połowie na wyczucie.
Obrót kierownicą w prawo 1 raz potem jadę i jadę patrząc w prawe lusterko a jak jestem na prostej to odwracam się do tyłu i patrzę w tył by nie potrącić pachołków, a między czasie korzystam z lusterka prawego i ze dwa razy spojrzę w lewe jak daleko jestem od lewej linii.
Dużo korzystam z lusterek bo od tego są, natomiast zawsze ustawiam je jak do jazdy na mieście by potem nie mieć kłopotów, a do linii na łuku się z siedzenia pochylam do przodu by linie dokładnie widzieć.
Łuk zdany.

[201804100943]

Napisane przez Sylwia1900r

Zdałam łuk w połowie na sposób a w połowie na wyczucie.
Obrót kierownicą w prawo 1 raz potem jadę i jadę patrząc w prawe lusterko a jak jestem na prostej to odwracam się do tyłu i patrzę w tył by nie potrącić pachołków, a między czasie korzystam z lusterka prawego i ze dwa razy spojrzę w lewe jak daleko jestem od lewej linii.
Dużo korzystam z lusterek bo od tego są, natomiast zawsze ustawiam je jak do jazdy na mieście by potem nie mieć kłopotów, a do linii na łuku się z siedzenia pochylam do przodu by linie dokładnie widzieć.
Łuk zdany.

no to raczej zdałaś na sposób niż na wyczucie.

Tak a propo nie wiem czy wiecie ale nie można korzystać z lusterek podczas cofania na łuku. Trzeba się odwrócić do tyłu i cały czas obserwować tylną szybę.
Jak ja zdawałam to egzaminatorzy podchodzili do kursantów i patrzyli się w szybę boczną czy osoba nie robi "jeden obrót" i lusterka.

[LunatyczkaBB]

Napisane przez aanneett

no to raczej zdałaś na sposób niż na wyczucie.

Tak a propo nie wiem czy wiecie ale nie można korzystać z lusterek podczas cofania na łuku. Trzeba się odwrócić do tyłu i cały czas obserwować tylną szybę.
Jak ja zdawałam to egzaminatorzy podchodzili do kursantów i patrzyli się w szybę boczną czy osoba nie robi "jeden obrót" i lusterka.

Można korzystać, ale też na chwilę trzeba się odwrócić, żeby nie było .
Mi się lepiej korzysta z lusterek (ale nie na zasadzie liczenia skrętów, obrotów, pachołków, czy co tam jeszcze liczą), żeby wiedzieć gdzie jadę, niż z tylnej szyby

[201804100943]

Napisane przez LunatyczkaBB

Można korzystać, ale też na chwilę trzeba się odwrócić, żeby nie było .
Mi się lepiej korzysta z lusterek (ale nie na zasadzie liczenia skrętów, obrotów, pachołków, czy co tam jeszcze liczą), żeby wiedzieć gdzie jadę, niż z tylnej szyby

ja na co dzień korzystam tylko z lusterek. Ale tak jak napisałam: egzaminator może mieć wielkie wątpliwości by dać pozytywny gdy tylko czasami patrzy się w tył. Mi po zdanym egzaminie powiedział, gdy zapytałam o jazdę do tyłu na łuku "głowa musi być cały czas odwrócona"

[LunatyczkaBB]

Napisane przez aanneett

ja na co dzień korzystam tylko z lusterek. Ale tak jak napisałam: egzaminator może mieć wielkie wątpliwości by dać pozytywny gdy tylko czasami patrzy się w tył. Mi po zdanym egzaminie powiedział, gdy zapytałam o jazdę do tyłu na łuku "głowa musi być cały czas odwrócona"

Ja odwróciłam na obu egzaminach dopiero jak wyprostowałam już samochód i jechałam do tyłu . Na obu E. powiedzieli, że łuk bardzo dobrze zrobiony

[madzius90]

Napisane przez LunatyczkaBB

Mi się lepiej korzysta z lusterek (ale nie na zasadzie liczenia skrętów, obrotów, pachołków, czy co tam jeszcze liczą), żeby wiedzieć gdzie jadę, niż z tylnej szyby

A mi właśnie lepiej cofać,gdy patrzę w tylną szybę. Oczywiście z lusterek też korzystam. Ale jakoś nie mogę polegać tylko na lusterkach

Napisane przez aanneett

Ale tak jak napisałam: egzaminator może mieć wielkie wątpliwości by dać pozytywny gdy tylko czasami patrzy się w tył. Mi po zdanym egzaminie powiedział, gdy zapytałam o jazdę do tyłu na łuku "głowa musi być cały czas odwrócona"

Mnie przed egzaminem tez ostrzegali, że trzeba patrzeć w tylną szybę, a nie tylko w lusterka

Ale jak zdawałam, to żaden egzaminator nie stał i nie patrzył, czy korzystam tylko z lusterek czy mam odwróconą głowę

[Krotochwila]

Ja łuk robiłam sposobem który mi pokazała instruktorka, jednak gdyby któryś słupek stał w trochę innym miejscu nie miałabym szans

cofając odwracałam się i patrzyłam w tylną szybę i jakoś mi się udało
a egzaminator wcale na mnie nie patrzył tylko gadał z innym egzaminatorem
może specjalnie tak robią żeby się nie stresować

[Sylwia1900r]

Na mój łuk egzaminator patrzył jak "sroka w kość", szedł koło auta, a ja wtedy myślałam sobie że jestem na placu na którym się uczyłam i myślałam sobie że mi wyjdzie, bo jak wcześniej wychodził to dlaczego po kilku godzinach ma nie wyjść, i wyszedł.
Zapomniałam także o męczennikach którzy czekali na swój egzamin, wyłączyłam myśli, był tylko łuk, łuk, łuk.

[platekrozy]

Ja nigdy nie czaiłam tych sposobów i dobrze,bo zrobiłam tak,jak po prostu widziałam.W końcu na codzień nie jeździmy na sposób tylko wedle wyczucia,kiedy czujemy,żeby skręcić,zatrzymać się itd.