Szkoły i kursy Wizażu i Stylizacji

[frywolna franka]

Napisane przez tenarr

Uważam że są to produkty gorszej jakości niż np Mac a kosztowały tyle samo.

hehe pamiętam jak dziś parę lat temu - chyba 3 - uczniowie tej szkoły zamawiali zestaw z MAC (marki nie znanej wtedy w Polsce). Moja koleżanka bardzo ubolewała, że drogie, że takie, że owakie czas zweryfikował wszystko... miała taką piękną paletkę w kolorach ziemi. Po jakimś czasie zaraziła i mnie MACmanią (za co jej wielce dziękuję )

W tej chwili pracuje w zawodzie (koleżanka ) i z nostalgią wspomina szkołę oraz praktyki a ja cieszę się z nabytych przez nią umiejętności

[tenarr]

dlatego właśnie zaciskam pasa finansowo i staram się chłonąć jak najwięcej z zajęć
Jeśli chodzi o te kosmetyki - paletka cieni i szminek nie jest zła, ale pędzle są kiepskiej jakości. Mam porównanie z Inglotem i Sephorą, wiec nie wymagam cudów

Ale to prawda ze na początku każdej szkoły się narzeka, bo człowiek się nastawia na nie wiadomo co
Bardzo brakuje mi tylko sali wykładowej, żeby podczas np historii sztuki można było oglądać slajdy ( z nostalgią wspominam wykłady z archeologii u mnie na uczelni, w ciemnej sali, z niezwykłymi zdjęciami na ekranie ). I sali plastycznej - z odpowiednim oświetleniem (wystarczyłaby zwykłą lampka ustawiona ostrym światłem na martwą naturę) oraz sztalugami - na płasko rysuje się naprawdę źle i nie można wymierzyć proporcji. Jakby jeszcze były zajęcia ze sztuki etnicznej, masek itp - to byłaby chyba moja szkoła marzeń

ale jak na polskie standardy szkoła ma się nieźle Przynajmniej jest szeroki wybór zajęć i zawsze się odbywają - w przeciwieństwie do mojej dawnej uczelni

btw gratuluję(i zazdroszczę ) koleżance

[Ishikawa]

ale Wam zazdraszczo dziewczyny Pokażcie się na MM jak cos sie fajnego nauczycie No i powodzenia

[Etna91]

Duże dzięki za te informacje, z tych wiadomości bardzo się cieszę,wiem jedno co tanio to drogo.Ja nie chcę taniochy ale wystraszylam się tej pomylonej kwoty.We wszystkich szkolach musimy przecież mieć przybory ,nikt ich nie daje za free. Wybrałam ją i trzymam się tego, choć starzy chcą zebym zrobila studia.Jak rozmawiałam z dyrektorką mówiła, że ruszają zaoczne.Wtedy pogodzę kosmetologię i FAM zaocznie .Myślę że ciężko będzie mi wybić z głowy FAM, moi starzy mają także dobre wiaomości o tej szkole głównie ze środowiska aktorskiego.Pisz co jakiś czas dzięki Ci wielkie.W przyszłym roku nie będziemy pisać ,będziemy rozmawiać.Pa pa.

---------- Dopisano o 19:52 ---------- Poprzedni post napisano o 19:48 ----------

Jeszcze raz piszę ,dowiedz się proszę o te zaoczne, czy są pewne? podobno od tego stycznia mają być.

[zetafon]

a ja jestem z krakowa i sie zastanawiam na szkołą beauty art a artystyczną alternatywą.co lepsze?pomoże mi ktoś?

[tenarr]

Najlepiej wybierz się do jednej i drugiej szkoły i poproś o szczegółowy plan zajęć - ile godzin, jak wygląda program Jeśli panie w sekretariacie odpowiedzą Ci ogólnie, bądź dociekliwa i poproś o plan zajęć. To bardzo ważne, bo zobaczysz jakich przedmiotów jest najwięcej, jakich najmniej, ile jest zajęć praktycznych a ile teorii.Zapytaj też, ile mają osób na roku i w grupach. Im mniej tym lepiej - mniejszy "wyścig szczurów", więcej możliwości praktyk.
Jeśli chodzi o wykładowców, to wielu z nich uczy w kilku szkołach. Ja mam zajęcia z panią , która uczy w Artystycznej - niewiele wymaga, jest bardzo delikatna. Jednak równocześnie pani robi przepiękne pokazy, przy których wiele można się nauczyć. Czasem mam też zajęcia z inną panią, nie pamiętam nazwiska. Uczy właśnie w Beauty Art. Jest bardzo miła ale też niewiele wymaga.
Więc powiedziałabym że jest porównywalnie. Ale w Artystycznej uczy jeszcze jeden wykładowca, który ma zajęcia u nas i z jego zajęć wynoszę chyba najwięcej. Zwraca uwagę, cały czas wynajduje błędy i podpowiada triki. Nie dołuje tylko bardzo mobilizuje.

O żadnym z tych nauczycieli nie mogę powiedzieć złego słowa. To zależy czy wolisz być oceniana ostrzej, czy nie. Każdy ma indywidualny tryb uczenia się. Ja jestem zadowolona kiedy jest kilku wykładowców, ponieważ każdy z nich ma inny sposób patrzenia i oceniania. Zarówno w Beauty jak i w AA jest po kilku nauczycieli i myślę, że tak jak w FAM- ie każdy znajdzie coś dla siebie.

pozdrawiam

[zetafon]

dziekuję za informację.zrobię tak jak mówiłaś.w sumie bardziej sie skłaniałam do tej beauty art ale jeśli mieliby kogoś z FAM w artystycznej który rzeczywiście uczy to bym poszła tam.

[kolciag]

Hej hej, wreszcie mogę coś napisać o Make Up Star w Warszawie

Po pierwsze, na 12 osób - zapisałam się na 5-weekendowy profesjonalny kurs wizażu - tylko ja i jeszcze jedna dziewczyna jesteśmy z Warszawy, reszta dojeżdża z najróżniejszych krańców Polski, podziwiam dziewczyny, że im się tak chce

No a teraz sam kurs... pierwsza sobota to sama teoria: skóra, rodzaje skóry, kolory, typy urody, wyposażenie kuferka wizażysty, stylizacja, rodzaje twarzy, rodzaje oczu, podstawy modelowania i cieniowania... - wszystko fajnie przedstawione, treściwie

W niedzielę zaczęło się malowanie na żywca. No i tutaj coś, co nie do końca mi się podoba, podzieliłyśmy się w pary i malujemy się w tych parach na przemian - oczywiście pod okiem szefowej i jeszcze jednej wizażystki. No i jak to bywa... zupełnie nie odpowida mi takie malowanie w parach, mi poszło szybko, a dziewczyna z którą byłam w parze, powinna się wybrać raczej na podstawowy kurs a nie na profesjonalny i resztę dnia siedziałam jako jej modelka a ją uczono na mnie podstaw No myślałam, że mnie coś trafi

Zamiast móc korzystać i ćwiczyć pod okiem Pani Beaty, uczyłam się cierpliwości i jak nie pogryźć mojej pary

Czy na innych kursach też tak jest ? Rozumiem, że może zatrudnienie modeli jest kosztowne, ale wolałabym zapłacić 2 razy tyle i mieć swojego modela, na którym mogę ćwiczyć... niż takie rozwiązanie

[tenarr]

Napisane przez kolciag

Hej hej, wreszcie mogę coś napisać o Make Up Star w Warszawie


W niedzielę zaczęło się malowanie na żywca. No i tutaj coś, co nie do końca mi się podoba, podzieliłyśmy się w pary i malujemy się w tych parach na przemian - oczywiście pod okiem szefowej i jeszcze jednej wizażystki. No i jak to bywa... zupełnie nie odpowida mi takie malowanie w parach, mi poszło szybko, a dziewczyna z którą byłam w parze, powinna się wybrać raczej na podstawowy kurs a nie na profesjonalny i resztę dnia siedziałam jako jej modelka a ją uczono na mnie podstaw No myślałam, że mnie coś trafi

Zamiast móc korzystać i ćwiczyć pod okiem Pani Beaty, uczyłam się cierpliwości i jak nie pogryźć mojej pary

Czy na innych kursach też tak jest ? Rozumiem, że może zatrudnienie modeli jest kosztowne, ale wolałabym zapłacić 2 razy tyle i mieć swojego modela, na którym mogę ćwiczyć... niż takie rozwiązanie

No niestety, ja lubię być modelką, ale mam tak wrażliwą cerę że bardzo źle znosi częste malowanie i zmywanie. Po zajęciach leczę skórę przez kilka dni. Ale tak chyba jest w każdej szkole, za granicą również uczniowie malują się nawzajem.
Jest to kłopotliwe, ale ma jeden duży plus - kiedy ktoś Cię maluje, także się uczysz, bo stawiasz się w sytuacji swojej przyszłej klientki - możesz na własnej skórze sprawdzić co jest nieprzyjemne, po jakim czasie męczą się oczy, kiedy mogą łzawic, czy nie jesteś dotykana pędzelkami za mocno itp. I później, malując kogoś, zwraca się uwagę na wiele tych rzeczy i można liczyć na większe zadowolenie i satysfakcję klientki - a co za tym idzie- więcej zleceń

[zetafon]

a szkoły zgadzają sie żeby przyprowadzac kolezanki jako modelki?mam kolezanki z tylkoma typami urody ze miałabym na kim trenowac,ale domyslam sie ze takie rozwiazania nie wchodzą w grę.

[AGATkA_eSZ]

Napisane przez zetafon

a szkoły zgadzają sie żeby przyprowadzac kolezanki jako modelki?mam kolezanki z tylkoma typami urody ze miałabym na kim trenowac,ale domyslam sie ze takie rozwiazania nie wchodzą w grę.

W AWiS można było przyprowadzać swoje modelki. Wiem, bo sama raz ze swoją przyszłam. Ale zazwyczaj malowałyśmy siebie nawzajem i nie narzekam. Chociaż mi, jako modelce, szybko zaczynało się nudzić i wtedy chciałam znów zacząć malować jak najszybciej

[tenarr]

to zależy od nauczyciela, ale u nas np była nieparzysta liczba osób na zaliczeniu i koleżanka dzwoniła po znajomą, a inna przyprowadziła córkę na zajęcia. Wszystko jest do dogadania, tylko trzeba pamiętać, ze jeśli jest np 14 osób w grupie i przyprowadza się swoją modelkę, to jedna dziewczyna z grupy zostaje bez pary - chyba że to ktoś inny malowałby Twoją koleżankę, a ty tą osobę z grupy.

[zetafon]

a jak wyglądają zaliczenia w twojej szkole?zadają temat na który sie robi daną pracę?
mam tez pytanie co do sztucznych rzęs.mam zamiar sobie nałożyc na sylwestra ale nigdy tego nie robiłam.chcialam kupic jakieś kępki i koniecznie dobry klej.mozesz cos polecic?

[kolciag]

Napisane przez tenarr

Jest to kłopotliwe, ale ma jeden duży plus - kiedy ktoś Cię maluje, także się uczysz, bo stawiasz się w sytuacji swojej przyszłej klientki - możesz na własnej skórze sprawdzić co jest nieprzyjemne, po jakim czasie męczą się oczy, kiedy mogą łzawic, czy nie jesteś dotykana pędzelkami za mocno itp. I później, malując kogoś, zwraca się uwagę na wiele tych rzeczy i można liczyć na większe zadowolenie i satysfakcję klientki - a co za tym idzie- więcej zleceń

No tutaj masz rację, zgadzam się w 100 %
Jednak w takim razie pary powinne być dobierane na podobnym poziomie umiejętności - a nie łączą kogoś, kto nic nie umie z kimś dużo bardziej zaawansowanym. Zamiast siedzieć większość czasu jako modelka, mogłabym z kimś na moim poziomie zrobić wiele więcej i wiecej sie nauczyć Tak wiem... marudzę, ale jak płacę to wymagam... co nie

[tenarr]

Napisane przez zetafon

a jak wyglądają zaliczenia w twojej szkole?zadają temat na który sie robi daną pracę?
mam tez pytanie co do sztucznych rzęs.mam zamiar sobie nałożyc na sylwestra ale nigdy tego nie robiłam.chcialam kupic jakieś kępki i koniecznie dobry klej.mozesz cos polecic?

Jak do tej pory mieliśmy jedno zaliczenie, z makijażu naturalnego, ale czekają nas egzaminy w sesji zimowej gdzieś tak w styczniu - będzie to wystylizowanie postaci, zgodnie z realiami historycznymi( o ile się nie mylę będzie to Egipt). Efekt końcowy ocenia komisja czyli część nauczycieli - plastyk, historyk sztuki, wizażysta i fryzjer.

Co do rzęs, to jak dotąd mam tylko jedną parę - z Make up for Ever. Strasznie drogie (80 zł - ja tak mam, że kupię coś takiego a później nie stać mnie na podkład czy krem do twarzy :/) ale dołączony jest do nich malutki(ale wydajny) klej, moim zdaniem genialny - nie szczypie, dobrze trzyma, a odklejanie jest bezproblemowe i bezbolesne. Rzęsy wielorazowego użytku i banalne w obsłudze, naklejałam sobie pierwszy raz w zyciu i wyszło.

Kiedyś , chyba z rok temu miałam na sobie rzęsy przyklejone chyba klejem mastix i myslałam że mi oczy wypali, a jak odkleiłam rzęsiska, to praktycznie ze skórą na powiekach.

Koleżanka odradzała mi klej Inglota, podobno szczypie i polecała jakiś niedrogi nieznanej firmy, ale sama nie pamiętała jakiej wiec sie nie dowiedziałam.

No tutaj masz rację, zgadzam się w 100 %
Jednak w takim razie pary powinne być dobierane na podobnym poziomie umiejętności - a nie łączą kogoś, kto nic nie umie z kimś dużo bardziej zaawansowanym. Zamiast siedzieć większość czasu jako modelka, mogłabym z kimś na moim poziomie zrobić wiele więcej i wiecej sie nauczyć Tak wiem... marudzę, ale jak płacę to wymagam... co nie

Racja, ważne kto się trafi, nawet nie tylko technicznie, ale i personalnie. Czasem się trafi na super osobę, otwartą, cierpliwą i wyrozumiałą a czasem na kogoś kto będzie Cię cały czas poprawiał choćby nie miał racji a na koniec ostentacyjnie zmyje zrobiony przez ciebie makijaż. :/

[kolciag]

Napisane przez tenarr

Kiedyś , chyba z rok temu miałam na sobie rzęsy przyklejone chyba klejem mastix i myslałam że mi oczy wypali, a jak odkleiłam rzęsiska, to praktycznie ze skórą na powiekach.

Prawie zrobiłam to samo, ale w ostatniej chwili się dowiedziałam, że z mastixem to z dala od oczu. Mogliby coś więcej na nim pisać, nie tylko, że do ciała... w końcu powieka to też ciało. Przypuszczam, że wiele osób się nacięło

[zetafon]

tenarr dzieki za odpowiedz.a moze ten tani klej był z InterVionu? czytałam ze kepki i klej sa bardzo dobrej jakości.w sumie mam ponad miesiąc do sylwestra więc coś zdążę wymyśleć.mam jeszcze pytanie czy w alternatywie maja nieprzeterminowane kosmetyki? pedzle pewnie kupuje sie juz samemu,zreszta i tak mam swoje.

[kolciag]

Podobno TopChoice są niezłe... a cena to 10 zł, więc wyjątkowo tanio
Ale nie mam pojęcia, jak na razie na Kryolanowskich ''pracuję'

[zetafon]

i jakie te z kryolana?a klej?nad nim tez myślałam

[kolciag]

Fajniutkie, jestem zadowolona - tylko ja mam te piórkowe i dziwaczne
Nie niszczą się, łatwo się odklejają... starczają na wiele użyć
Klej mam Duo - tylko ta cena... 60 zł

TopChoice podobno są świetne właśnie na jedno-dwa wyjścia, szkoda wydawać 50 zł na rzęsy, jak masz zamiar użyć ich tyko raz moim zdaniem

Jeżeli masz zamiar wykorzystać je jeszcze w przyszłości, to warto wydać wtedy więcej kasy... no, ale to tylko moje zdanie

[zetafon]

mam zamiar ich częściej używac,na jakies większe wyjścia ale chyba zacznę od tańszych.tylko nie wiem gdzie dorwać tego top choica u mnie w mieście.jutro rozejrzę się po galerii.a klej DUO gdzie dostałaś?
mam nadzieje ze mnie nie rozstrzelacie za tę masę pytań.

doszukałam się DUO w Mac'u ,zgadza się?

[kolciag]

Duo powinnaś kupić wszędzie W Mac'u, w Kryolanie, na Allegro, w sklepach typu Sephora itd.

TopChoice raczej szukaj w sklepach typu SuperPharma, emmm... no, w Rossmanie, drogeriach no-name itd.

[MargotLady]

Od dłuższego czasu ja również zastanawiam się nad szkołą wizażu, systematycznie ślędzę również i ten wątek oraz inne fora internetowe, niestety do tej pory nie podjęłam decyzji, opinie o szkołach wizażu są bardzo podzielone i ciężko o dobrą decyzję, a ceny jak same wiecie nie należą do przystępnych, wstępnie planuję rozpocząć naukę od kursów. Co do szkoły wydaje mi się, że najwięcej pochlebnych opini znalazłam o szkole Kozłowskiej.

[niusia212]

kolciag a będziecie mieć praktyki? To bardzo ważne bo ja w swojej szkole nie miałam i przez to cierpie (nie tylko ja, bo koleżanki też) ile trwa ten kurs?

[kolciag]

Ponieważ w dużej mierze jestem samoukiem, wybrałam kurs intensyny, ale krótki - w celu doszkolenia się i uzupełnienia ewentualnych braków Mój kurs trwa 5 weekendów.

Praktyki szkoła nam załatwia, jednak nie wszyscy się załapuję

Mi się udało już załapać na praktyki w Cahnel, może jeszcze w teatrze Ateneum się uda

[zetafon]

a byłaś juz na praktykach u chanel?napisz jakie wrażenia.

[MargotLady]

Dziewczyny a może orientujecie się jak to jest z tymi tytułami, czy po takim kursie z praktykami zakończonym egzaminem uzyskuje się tytuł (zawód) wizażysty równowazny z tytułem, który otrzymuje się po szkole? Z tego co widziałam niektóre kursy kończą się egzaminem na czeladnika, nie mówiąc już o innych dalszych tytułach, czy moglby wypowiedziec sie ktos wtajemniczony? Jak to jest z tymi tytułami od A do Z?

[kolciag]

Napisane przez zetafon

a byłaś juz na praktykach u chanel?napisz jakie wrażenia.

W środę mam szkolenie, w przyszłym tygodniu zaczynam

Ja otrzymuję dyplom MEN, tytułu niestety nie mam, zdecydowanie za krótki jest mój kurs, tak mi się wydaje

Nie wiem, z tego co ja się orientowałam, to tytuł czeladnika to tylko po kursach/szkołach kilkuletnich, ale nie wszystko dokładnie przejrzałam

[zetafon]

kolciag to jak bedziesz po szkoleniu to zdaj relacje moze jak ja pojde na roczny kurs tyo jest tytuł czeladnika ale najlepiej sie zapytam w szkole.

[KNK]

Napisane przez MargotLady

Dziewczyny a może orientujecie się jak to jest z tymi tytułami, czy po takim kursie z praktykami zakończonym egzaminem uzyskuje się tytuł (zawód) wizażysty równowazny z tytułem, który otrzymuje się po szkole? Z tego co widziałam niektóre kursy kończą się egzaminem na czeladnika, nie mówiąc już o innych dalszych tytułach, czy moglby wypowiedziec sie ktos wtajemniczony? Jak to jest z tymi tytułami od A do Z?

egzamin czeladniczy to możesz ukończyć dla własnej satysfakcji nic on nie daje, a tylko będzie cię troche kosztował

jeżeli myslisz realnie o pracy jako makijazystka, to skup sie głównie na portfolio, przed każdym powaznym zleceniem będziesz proszona o pokazanie portfolio, to jak malujesz, z kim i dla kogo pracowałaś buduje twoja marke, nikt nie pyta sie o dyplomy, kurs etc

spis dyplomów działa tylko na wyobraznie klientek prywatnych, na ludziach z branży nie robi wogóle wrażenia