Sierpniowe mamusie 2015 - część VIII

[ankaaa206]

Napisane przez goooosienka

Ja muszę dokarmiać małą mm - jest bardzo malutka, ciągle traci na wadze, czasami tyle płacze że po prostu nie zdążę jej odciągnąć albo jej to nie wystarczy Też byłam zadowolona że się najadła a tu klops, płacze z głodu a ja razem z nią. Tez cycka już traktuje jako uspokajacz do zasypiania a butlę jako pokarm - nie dziwota, to jako pierwsze dostała do jedzenia i tak była karmiona przez pierwsze trzy dni.

Będziemy w domu odciągać, jak się obudzi to najpierw pierś, potem butelka a jeżeli nie wystarczy - awaryjnie mm. Nie mogę sobie pozwolić na to żeby maluszek mi spadł na wadze znów.

Wysłane z mojego D2303 przy użyciu Tapatalka

Najlepiej jak wyjdziesz ze szpitala jesli Ci zalezy na kp umow sie z doradca laktacyjnym (w necie znajdziesz nr tel) ona oceni czy mala dobrze lapie, da Ci konkretne rady i pomoze

[Kitsi]

Dziewczyny, wrzucam linka, fajne karuzelki ma ta firma, ja juz sobie kupiłam inna, ale jak któraś nie ma to polecam ta a tutaj w bardzo dobrej cenie sa ! https://www.limango.pl/shop/overview...90&catid=63262

Ta mata jest ekstraaaa... Kurczeale dla chłopca nie kupie różowo brązowej ;(

[Niespodziewajka25]

Dobry
Ja juz po pobieraniu krwi . w koncu sie zebralam i mam z glowy , nie bede sie musiala na porodwoce tlumaczyc dlaczego nie mam aktualnych wynikow badan .

mms oś czuje ze rodzisz .. ale fajooooowo

Moniska jak ja lezalam w szpitalu to USG mialam co 5 dni i to na takicm sprzecie ktory pamieta jeszcze czasy komuny . Mie to chociaz codziennie podawali magnez w kroplowce do tego mase lekow wiec czulam ze jednak po cos tam leze ale byly dziewczyny ktore dostalwaly tylko nospe i musialy elzec tydzien albo dwa niewiadomopoco. Masakra z tymi szpitalami

Gosienka najwazniejsze zeby mala byla najedzona i nie spadala z wagi . Jak widzisz że sie nie najada to może poproś położną o pomoc ,niech zoabczy jak mała ssie , niech coś doradzi .

[Mravka]

Napisane przez Kitsi

Oj u mms chyba sie rozkręciło skoro tu nic nie pisze
obyś sie w koncu doczekała

Ja dziś jade do rodziców,mama zaprosiła nas na zupę tajska

My z mężem tez działamy wieczorkiem,i rano ale jakoś nie czuje zeby cos sie ruszało juz wyluzowalam i czekam w spokoju, bedzie co bedzie

---------- Dopisano o 08:58 ---------- Poprzedni post napisano o 08:54 ----------



Moj miał pod koniec 35tyg obwód główki 33cm, ale mam nadzieje ze głowa mu juz nie urośnie, przecież pod koniec ciazy dzieci juz tylko tyją,wiec może głowa nie urosńie rosi:
Tatuś urodził sie podobno z taka malutka główka ze teściowa opowiadała ze wszystkie czapki za duże na niego były, wiec mały chyba w tatusia nie poszedł z wielkością głowy

Heh dla tesciowej to lepiej.
No u mnie te 33cm to byly jakos w 33/34 tyg. No nic jaka bedzie taka bedzie wyjsx musi

Napisane przez moniska139

2 flaszki glukozy codziennie dostaje...
Nic nie zwalcze dziś bo ten ordynator to największy cham w całym szpitalu. Jest dyrektorem i nikt mu się nie postawi. Znam jego teksty z praktyk. Czekam jutro na tego normalnego ordynatora. Z nim chociaż coś można uzgodnić czy porozmawiać. Dziś jakby mi zrobił to nic bym nie wiedziała bo on nic nie mówi.
Tak źle I tak niedobrze... liczę po cichu ze jednak nie jest taka mała jak na tym usg w przychodni wyszło. Jutro mi zrobią na 100% bo juz mnie Oddzialowa wpisała. Dziś robili tylko tym kobietom w ciąży co do domu wychodzą. I zabiegów znów dużo jest, cesarki juz o 5 robili.

Dobrze,ze Cie choc wpisali to przynajmniej jutro sie nie wywina.
Swoja droga to naprawde porazka,ze taki buc trzesie calym oddzialem :/.

Napisane przez Kitsi

Dziewczyny, wrzucam linka, fajne karuzelki ma ta firma, ja juz sobie kupiłam inna, ale jak któraś nie ma to polecam ta a tutaj w bardzo dobrej cenie sa ! https://www.limango.pl/shop/overview...90&catid=63262

Ta mata jest ekstraaaa... Kurczeale dla chłopca nie kupie różowo brązowej ;(

Oj ja nie moge wejsc :/ tam chyba trzeba miec zalozone konto.
Jakie karuzelki? I jakie maty?(takie piankowe czy z palakami?)

Wysłane z mojego GT-I8190 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 10:00 ---------- Poprzedni post napisano o 09:58 ----------

Napisane przez Niespodziewajka25

Dobry
Ja juz po pobieraniu krwi . w koncu sie zebralam i mam z glowy , nie bede sie musiala na porodwoce tlumaczyc dlaczego nie mam aktualnych wynikow badan .

mms oś czuje ze rodzisz .. ale fajooooowo

Moniska jak ja lezalam w szpitalu to USG mialam co 5 dni i to na takicm sprzecie ktory pamieta jeszcze czasy komuny . Mie to chociaz codziennie podawali magnez w kroplowce do tego mase lekow wiec czulam ze jednak po cos tam leze ale byly dziewczyny ktore dostalwaly tylko nospe i musialy elzec tydzien albo dwa niewiadomopoco. Masakra z tymi szpitalami ala: ala: ala:

Gosienka najwazniejsze zeby mala byla najedzona i nie spadala z wagi . Jak widzisz że sie nie najada to może poproś położną o pomoc ,niech zoabczy jak mała ssie , niech coś doradzi .

No i git,ze masz z glowy. Kuzynka Was z Adasiem podwiozla?

Co do kp dobrze prawisz. Niech polozna zobaczy,doradzi. Przeciez znaja sie na tym

Wysłane z mojego GT-I8190 przy użyciu Tapatalka

[Kitsi]

Napisane przez Mravka

Heh dla tesciowej to lepiej.
No u mnie te 33cm to byly jakos w 33/34 tyg. No nic jaka bedzie taka bedzie wyjsx musi

Dobrze,ze Cie choc wpisali to przynajmniej jutro sie nie wywina.
Swoja droga to naprawde porazka,ze taki buc trzesie calym oddzialem :/.

Oj ja nie moge wejsc :/ tam chyba trzeba miec zalozone konto.
Jakie karuzelki? I jakie maty?(takie piankowe czy z palakami?)

Wysłane z mojego GT-I8190 przy użyciu Tapatalka

Piankowa mata, a karuzelka taka jak wpiszesz sobie skiphopa to maja takie ładne karuzelki po 250zl a na limango sa za 150

[agnes_074]

[QUOTE=goooosienka;5223715 2]Ja muszę dokarmiać małą mm - jest bardzo malutka, ciągle traci na wadze, czasami tyle płacze że po prostu nie zdążę jej odciągnąć albo jej to nie wystarczy Też byłam zadowolona że się najadła a tu klops, płacze z głodu a ja razem z nią. Tez cycka już traktuje jako uspokajacz do zasypiania a butlę jako pokarm - nie dziwota, to jako pierwsze dostała do jedzenia i tak była karmiona przez pierwsze trzy dni.

Będziemy w domu odciągać, jak się obudzi to najpierw pierś, potem butelka a jeżeli nie wystarczy - awaryjnie mm. Nie mogę sobie pozwolić na to żeby maluszek mi spadł na wadze znów.

Wysłane z mojego D2303 przy użyciu Tapatalka[/Q


Gosienko, walcz i się nie poddawaj! Twoja pociecha spróbowała, że z butelki łatwiej niż z piersi i wybiera to co wymaga mniej wysiłku.
Przystawiaj nawet co godzinę do piersi. Pij dużo płynów -wody niegazowanej,
herbatek ziołowych,
soków, kawy zbożowej. I żadnego sztucznego dokarmiania.
I nastaw się na wygraną bitwę! Grunt to pozytywne nastawienie!
Zobaczysz, że przyjdzie nawał
mleczny i na samą myśl o karmieniu mleko będzie dosłownie kapało
z piersi, a Niunia będzie dyndać, aż miło

[Mravka]

Napisane przez Kitsi

Piankowa mata, a karuzelka taka jak wpiszesz sobie skiphopa to maja takie ładne karuzelki po 250zl a na limango sa za 150

Aa skip hop to mam te mate piankowa po Starszym . Jest genialna. Duza i przede wszystkim bez tych trujacych swinstw w skladzie. A co do karuzelki to dzieki za cynk. Cena faktycznie dobra jak na te firme. A Ty jaka karuzele kupilas?
Mam jeszcze w spadku po Starszym FP Rainforest...ale gdzies sie zapodziala czesc zwierzatek.

Wysłane z mojego GT-I8190 przy użyciu Tapatalka

[Jess922]

Napisane przez goooosienka

Ja muszę dokarmiać małą mm - jest bardzo malutka, ciągle traci na wadze, czasami tyle płacze że po prostu nie zdążę jej odciągnąć albo jej to nie wystarczy Też byłam zadowolona że się najadła a tu klops, płacze z głodu a ja razem z nią. Tez cycka już traktuje jako uspokajacz do zasypiania a butlę jako pokarm - nie dziwota, to jako pierwsze dostała do jedzenia i tak była karmiona przez pierwsze trzy dni.

Będziemy w domu odciągać, jak się obudzi to najpierw pierś, potem butelka a jeżeli nie wystarczy - awaryjnie mm. Nie mogę sobie pozwolić na to żeby maluszek mi spadł na wadze znów.

Wysłane z mojego D2303 przy użyciu Tapatalka

Gosia poproś o spotkanie z doradczynią, ona na pewno Ci pomoże!

[Aliczka88]

Nowe Dzieciaczki!!! Brawo Mamusie 👏👏💪



I problemy z karmieniem... Mnie też to trochę przeraża bo z Miskiem tez miałam podobnie, przestraszylam się ze leci z wagi i kazały mi położne podać butle. A tymczasem nie wolno się poddawać tylko przystawiać do piersi ile się da. i unikać mm jak ognia bo proste ze dzidzia wybierze butle a nie pierś która dopiero musi złapać odpowiedni rytm pod maleństwo. A jeśli damy butle w piersi będą pustki. Wiem ze to ciężka sprawa i łatwiej się pisze a trudniej robi, ale tym razem będę się bronić przed mm jak sie tylko da.

Zaczęłam dziś 37 tydz, Mały który nadal nie ma imienia 😉 chyba ma strasznie mało miejsca bo jak się wierci to widzę gwiazdki 😉 bylam u lekarza tydz temu. Szyjka mi się skraca także może coś zacznie ruszać. Chciałabym urodzić szybciej a nie męczyć się jeszcze przez 4 tyg!

A no i Lozeczko gotowe 😉😍

[vea7]

Witam się znad muesli i kawy
Mam dzisiaj wizytę i ktg, więc mało czasu, a roboty duuużo, ale... chyba mi się nie chce i do żelazka nie siadam... pierdzielę
Poodkurzam siebie i mieszkanie, ha, taki plan na dziś!


martulka kciuki za Kubusia, coby mu się żółtaczka ładnie cofnęła
Jeśli masz go wpisanego jako wcześniaka, to pamiętaj, że wiele badan i spora część szczepionek należy Ci się w pierwszej kolejności i za darmo Aaa... doczytałam... to co pitoli jak masz wpisanego w terminie

Mirabelka, ja się dorobiłam podczas pierwszego porodu nie tyle h. co "wyszło" mi jedno naczynko - nie pękło (nie krwawiło), ale się uwypukliło i też bolało jak nieszczęście. Znajoma gin mówiła, że tak się może pod koniec ciąży albo podczas parcia zadziać i zazwyczaj po jakimś czasie się toto ładnie wchłania. Kazała czymś smarować (nie pamiętam już czym, ale takim ogolnodostępnym na h.) i się rzeczywiście łanie schowało

Nicole, wiem, że materac trzeba rozwinąć, nawet nie tyle, żeby wywietrzał - te Ikeowskie jakoś mało śmierdzą - ale żeby się wyprostował i nabrał powietrza Tylko na razie problem taki, że nie mam go gdzie rozłożyć, bo łóżeczko zajęte
Kuchenne w kuchni mam Jaśka Malej muszę zapakować do pudelka i do szafki, bo na blacie mi się nie zmieszczą, no i gotowanie jeszcze... ale w sumie to chwila i po robocie
Naciągnięte na materac nie wyprasowane wygląda identycznie jak naciągnięte wyprasowane
Kulki superowe

Jess, gratuluję wizyty
Przedłużyć zwolnienie może Ci dowolny lekarz - nie musi być Twój, ani w ogóle gin. Może to spokojnie zrobić internista czy rodzinny i to na kilka dni wstecz, wiec czill... Spokojnie możesz urodzić, gdzie chcesz
U mnie jest tak, że jeśli nie urodzisz sama do 7 dni po tp, to powinnaś się zgłosić do szpitala.

gosieńka, kciuki za Pannę Zuzannę

natalia, bo ciężarówkom się robi budyń z mózgu, więc dostosowują nadruki do poziomu umysłowego babek, które zachwycają się kupą w pampersie

heroine, ale numer, to się Panna zdziwiła
Polecam Ikeowskie kocyki

agnes, witamy
Maja bardzo ładne imię

mmsku, czyżby czyżyk

[springtime]

Mms - chyba się coś rozkrecilo?...
Dziewczyny a ja z podobnym problemem - od kilku dni miałam baaardzo dużo śluzu, nawet pojawiały się myśli czy to nie saczace się wody... dzisiaj na wkladce jest różowo... brzuch pobolewa mnie delikatnie jak na okres, a tak to żadnych skurczy nie mam. Myślicie, że to może być jakiś początek? Czy na razie nie panikowac? Dzisiaj mam 36/3 tc, więc już calkiem ok

[goooosienka]

Napisane przez Ambiwalentna29

Rozumiem Cię doskonale i się nie martw ech teraz mija 4 -5 doba od porodu? to masz duży spadek nastroju.. także się nie zamartwiaj, najważniejsze żeby malutka przybierała na wadze a ty nadal pobudzaj laktacje odciąganiem. dzieci są różne i jeszcze może załapać pierś ja się rozbuja laktacja trzymam kciuki p.s sama mam stracha przed karmieniem

Dokładnie, najważniejsze żeby przybierała.

Napisane przez ankaaa206

No i sama odpowiedzialas na pytanie, przy piersi trzeba popracowac a z butli samo leci, dzieci szybko sie przyzwyczajaja i ciezko je potem przestawic

---------- Dopisano o 08:24 ---------- Poprzedni post napisano o 08:22 ----------



Dlatego u nad w szpitalu dokarmiaja przez kubeczek lub strzykawke by nie zaburzac mechanizmu ssania

U nas na strzykawke dają smoczek i tak karmią

Napisane przez ankaaa206

Najlepiej jak wyjdziesz ze szpitala jesli Ci zalezy na kp umow sie z doradca laktacyjnym (w necie znajdziesz nr tel) ona oceni czy mala dobrze lapie, da Ci konkretne rady i pomoze

Była - niestety powiedziała że trzeba próbować ale na razie dokarmiać, bo mała jest bardzo słaba, pierwsze trzy doby była na mm i teraz możliwe ze się po prostu nie uda...

[QUOTE=agnes_074;52237823]

Napisane przez goooosienka

Ja muszę dokarmiać małą mm - jest bardzo malutka, ciągle traci na wadze, czasami tyle płacze że po prostu nie zdążę jej odciągnąć albo jej to nie wystarczy Też byłam zadowolona że się najadła a tu klops, płacze z głodu a ja razem z nią. Tez cycka już traktuje jako uspokajacz do zasypiania a butlę jako pokarm - nie dziwota, to jako pierwsze dostała do jedzenia i tak była karmiona przez pierwsze trzy dni.

Będziemy w domu odciągać, jak się obudzi to najpierw pierś, potem butelka a jeżeli nie wystarczy - awaryjnie mm. Nie mogę sobie pozwolić na to żeby maluszek mi spadł na wadze znów.

Wysłane z mojego D2303 przy użyciu Tapatalka[/Q


Gosienko, walcz i się nie poddawaj! Twoja pociecha spróbowała, że z butelki łatwiej niż z piersi i wybiera to co wymaga mniej wysiłku.
Przystawiaj nawet co godzinę do piersi. Pij dużo płynów -wody niegazowanej,
herbatek ziołowych,
soków, kawy zbożowej. I żadnego sztucznego dokarmiania.
I nastaw się na wygraną bitwę! Grunt to pozytywne nastawienie!
Zobaczysz, że przyjdzie nawał
mleczny i na samą myśl o karmieniu mleko będzie dosłownie kapało
z piersi, a Niunia będzie dyndać, aż miło

Ale ja muszę ją dokarmiać sztucznie - nie mam tyle mleka a czasami czasu żeby odciągnąć (jak zje o 15 i do 18 się kręci to nic nie odciągne, a muszę ją znów nakarmić) a ona jest jeszcze bardzo słaba (nie trzyma np temperatury, ciągle ma zimne nóżki i rączki) i musi jeść. Jestem nastawiona pozytywnie ale czasami niestety nie można uprzeć się tylko na kp bo ona czasami mi się wypłakuje z głodu a mi serce pęka

Wysłane z mojego D2303 przy użyciu Tapatalka

[springtime]

Gosia trzymam kciuki za ciebie i maleństwo boje się, że będę miała takie same problemy, bo moje dziewczyny też będą malutkie i po cc na pewno od razu pokarmu mieć nie będę.

Poczułam, że coś ze mnie leci, a tam coraz większa plama krwi...

[majka242007]

Napisane przez springtime

Gosia trzymam kciuki za ciebie i maleństwo boje się, że będę miała takie same problemy, bo moje dziewczyny też będą malutkie i po cc na pewno od razu pokarmu mieć nie będę.

Poczułam, że coś ze mnie leci, a tam coraz większa plama krwi...

To chyba Czas na IP kochana

[springtime]

Napisane przez majka242007

To chyba Czas na IP kochana

Wiedziałam, że jak sie coś zacznie to będę sama w domu. Idę się wykąpać i ogarnąć, jak dalej będzie plamienie to jadę.

[majka242007]

[QUOTE=goooosienka;5223821 6]Dokładnie, najważniejsze żeby przybierała.



U nas na strzykawke dają smoczek i tak karmią

Była - niestety powiedziała że trzeba próbować ale na razie dokarmiać, bo mała jest bardzo słaba, pierwsze trzy doby była na mm i teraz możliwe ze się po prostu nie uda...

Napisane przez agnes_074

Ale ja muszę ją dokarmiać sztucznie - nie mam tyle mleka a czasami czasu żeby odciągnąć (jak zje o 15 i do 18 się kręci to nic nie odciągne, a muszę ją znów nakarmić) a ona jest jeszcze bardzo słaba (nie trzyma np temperatury, ciągle ma zimne nóżki i rączki) i musi jeść. Jestem nastawiona pozytywnie ale czasami niestety nie można uprzeć się tylko na kp bo ona czasami mi się wypłakuje z głodu a mi serce pęka

Wysłane z mojego D2303 przy użyciu Tapatalka

Nic sie nie stresuj. Dziecko glodne trzeba nakarmic. Odciagniesz ile odciagniesz a reszta mm. Mleczko w cyckach jeszcze sie zbierze i bedzie co raz wiecej. Poki sie nie da to piers +mm tez bedzie dobrze.


Cos sie zle zacytowalo... Chodzilo o wpis gosi.

[beaciorq]

Mms chyba pojechala na ip

Gosiu nie poddawaj sie i badz dobrej mysli, moze jak mala troche nabierze sil to bedzie latwiej z cycem, trzymam kciuki za was

[Nicole`_]

Napisane przez heroine86

Tak bez powodu?

No jakoś nie mogę na nikogo zwalić złego humoru dziś, ew na wczorajsze telefony ze sklepów www Głowa mnie od wczoraj pobolewa, prawe oko przy tym i jakoś.... jak w końcu udało mi się usnąć to zadzwonił domofon

Napisane przez Ambiwalentna29

nicole ja od kilk dni .. mam duże problemy ze spaniem w nocy za to w dzien rewelka.. mogę spać 2 h

Ja w dzień też większego problemu nie mam... i szczerze to chyba dziś cały dzień przeleżę

Napisane przez goooosienka

Zuzia może być na piersi i z 2 godziny a i tak płacze z głodu, dopiero jak jej podam odciagniete z butelki to się najada

Ja tam doświadczenia nie mam żadnego, ale na szkole rodzenia mówili, że dziecko je przy piersi maksymalnie 20-25 minut, że to jest naprawdę duży wysiłek i trzymanie przy piersi dłużej to jedynie przytulaski, a nie jedzenie malucha. Początkowo niby karmienie trwa 5-10minut tylko, bo i tak więcej nie ma ani mleka ani potrzeby dla tak malutkiego żołądka. Położna mówiła, że przełykanie słychać więc można zobaczyć czy maluch w ogóle cokolwiek zjada czy tylko się tuli...

Napisane przez Mravka

Nicole przytulam,bo tez od wczoraj mam jakis spadek formy. W sumie moglabym sie rozwyc w sekunde.
Ps.piekne te kule kupilas i super kolory wybralas. Az ciekawa jestem jak sie bedzie prezentowalo w miejscu docelowym
Ps2.no i narobilas mi ochoty na salatke

Zbieram sie zaraz po moja siostre na dworzec. Bedziemy jak takie dwa napite kleszcze. Nie bede sie czula odosobniona w swoim zaokragleniu

Dzięki Jak się będzie prezentowało na pewno pokażę, ale najpierw muszę ten pokoik udekorować

Siostra na pewno humor Ci poprawi Napite kleszcze

Napisane przez agnes_074

Gosienko, walcz i się nie poddawaj! Twoja pociecha spróbowała, że z butelki łatwiej niż z piersi i wybiera to co wymaga mniej wysiłku.
Przystawiaj nawet co godzinę do piersi. Pij dużo płynów -wody niegazowanej,
herbatek ziołowych,
soków, kawy zbożowej. I żadnego sztucznego dokarmiania.
I nastaw się na wygraną bitwę! Grunt to pozytywne nastawienie!
Zobaczysz, że przyjdzie nawał
mleczny i na samą myśl o karmieniu mleko będzie dosłownie kapało
z piersi, a Niunia będzie dyndać, aż miło

Najważniejsze żeby mała nie spadła więcej z wagi... więc nie zgodzę się, uważam, że najpierw mm i walka o utrzymanie, a idealnie o wzrost wagi a później cała reszta.

Napisane przez vea7

Nicole, wiem, że materac trzeba rozwinąć, nawet nie tyle, żeby wywietrzał - te Ikeowskie jakoś mało śmierdzą - ale żeby się wyprostował i nabrał powietrza Tylko na razie problem taki, że nie mam go gdzie rozłożyć, bo łóżeczko zajęte
Kuchenne w kuchni mam Jaśka Malej muszę zapakować do pudelka i do szafki, bo na blacie mi się nie zmieszczą, no i gotowanie jeszcze... ale w sumie to chwila i po robocie
Naciągnięte na materac nie wyprasowane wygląda identycznie jak naciągnięte wyprasowane
Kulki superowe

Niby chwila i po robocie, a jakoś się za to zabrać nie mogę

Napisane przez goooosienka

Była - niestety powiedziała że trzeba próbować ale na razie dokarmiać, bo mała jest bardzo słaba, pierwsze trzy doby była na mm i teraz możliwe ze się po prostu nie uda...

I znów z doświadczenia nie pomogę, ale na szkole rodzenia położna mówiła, że dzieci, wcześniaczki czasem karmione są nawet 2 miesiące mm i da się je przestawić na pierś, żeby się nie poddawać. Także głowa do góry, może się uda. Póki co najważniejsze żeby Malutka przybierała na wadze i była najedzona i szczęśliwa. Ty też psychicznie się zajedziesz jak będziesz się tyrać KP. W domku na spokojnie powalczycie

---------- Dopisano o 10:52 ---------- Poprzedni post napisano o 10:50 ----------

Napisane przez springtime

Poczułam, że coś ze mnie leci, a tam coraz większa plama krwi...

Nie ma co zwlekać przy krwawieniu... co innego skurcze, czop czy wody odchodzące, ale krew... ja bym leciała na IP.

[springtime]

Nie ma co zwlekać przy krwawieniu... co innego skurcze, czop czy wody odchodzące, ale krew... ja bym leciała na IP.[/QUOTE]

Tzn to taki śluz zmieszany z krwią jest. Zadzwoniłam do męża i ma przyjechać z pracy. Niestety do domu ma ok 50 km, a potem do szpitala kolejne 50km.

[Jess922]

Napisane przez vea7

Witam się znad muesli i kawy
Mam dzisiaj wizytę i ktg, więc mało czasu, a roboty duuużo, ale... chyba mi się nie chce i do żelazka nie siadam... pierdzielę
Poodkurzam siebie i mieszkanie, ha, taki plan na dziś!


martulka kciuki za Kubusia, coby mu się żółtaczka ładnie cofnęła
Jeśli masz go wpisanego jako wcześniaka, to pamiętaj, że wiele badan i spora część szczepionek należy Ci się w pierwszej kolejności i za darmo Aaa... doczytałam... to co pitoli jak masz wpisanego w terminie

Mirabelka, ja się dorobiłam podczas pierwszego porodu nie tyle h. co "wyszło" mi jedno naczynko - nie pękło (nie krwawiło), ale się uwypukliło i też bolało jak nieszczęście. Znajoma gin mówiła, że tak się może pod koniec ciąży albo podczas parcia zadziać i zazwyczaj po jakimś czasie się toto ładnie wchłania. Kazała czymś smarować (nie pamiętam już czym, ale takim ogolnodostępnym na h.) i się rzeczywiście łanie schowało

Nicole, wiem, że materac trzeba rozwinąć, nawet nie tyle, żeby wywietrzał - te Ikeowskie jakoś mało śmierdzą - ale żeby się wyprostował i nabrał powietrza Tylko na razie problem taki, że nie mam go gdzie rozłożyć, bo łóżeczko zajęte
Kuchenne w kuchni mam Jaśka Malej muszę zapakować do pudelka i do szafki, bo na blacie mi się nie zmieszczą, no i gotowanie jeszcze... ale w sumie to chwila i po robocie
Naciągnięte na materac nie wyprasowane wygląda identycznie jak naciągnięte wyprasowane
Kulki superowe

Jess, gratuluję wizyty
Przedłużyć zwolnienie może Ci dowolny lekarz - nie musi być Twój, ani w ogóle gin. Może to spokojnie zrobić internista czy rodzinny i to na kilka dni wstecz, wiec czill... Spokojnie możesz urodzić, gdzie chcesz
U mnie jest tak, że jeśli nie urodzisz sama do 7 dni po tp, to powinnaś się zgłosić do szpitala.

gosieńka, kciuki za Pannę Zuzannę

natalia, bo ciężarówkom się robi budyń z mózgu, więc dostosowują nadruki do poziomu umysłowego babek, które zachwycają się kupą w pampersie

heroine, ale numer, to się Panna zdziwiła
Polecam Ikeowskie kocyki

agnes, witamy
Maja bardzo ładne imię

mmsku, czyżby czyżyk

I lekarz rodzinny nie bedzie robil problemu z wystawieniem zwolnienia skoro powinien to zrobic gin ? Wlasnie sie nad tym zastanawialam. W pon ide na ktg to jeszcze z nia o tym porozmawiam.
Dzieki


Springtime- jedz na IP i dawaj nam znac

czyzby kolejny dzien na hurtowe porody?

[belleza_ines]

Hej mój tp na jutro, a u mnie cisza ostatnio tylko bym cały czas spała dziś spałam całą noc, obudziłam się jak tż jechał do pracy zjadłam śniadanie i dalej pod kołderkę przed chwilą się obudziłam. Nie miałam tak wcześniej:/ może mój organizm zbiera siły na poród? Już sama nie wiem... tyle godzin spać:/

Widzę, że u dziewczyn chyba coś się rusza?

springtime Przy krwawieniu nie zwlekaj tylko zmykaj na IP, niech sprawdzą co i jak.

Mms Cisza, więc chyba cos więcej się rozkręciło?

---------- Dopisano o 11:01 ---------- Poprzedni post napisano o 11:00 ----------

Napisane przez springtime

Nie ma co zwlekać przy krwawieniu... co innego skurcze, czop czy wody odchodzące, ale krew... ja bym leciała na IP.

Tzn to taki śluz zmieszany z krwią jest. Zadzwoniłam do męża i ma przyjechać z pracy. Niestety do domu ma ok 50 km, a potem do szpitala kolejne 50km.[/QUOTE]


A może to czop odchodzi zabarwiony z krwią? To znaczy, że odchodzi cały.

[Nicole`_]

Napisane przez springtime

Tzn to taki śluz zmieszany z krwią jest. Zadzwoniłam do męża i ma przyjechać z pracy. Niestety do domu ma ok 50 km, a potem do szpitala kolejne 50km.

Aaa, bo zrozumiałam, że sama krew

[springtime]

Napisane przez Nicole`_

Aaa, bo zrozumiałam, że sama krew

No sama nie wiem co to jest.. na wkladce jest plama taka różowa. Żadnego galaretowatego czopa nie ma, ale ta krew to z takim normalnym sluzem jest... w kazdym razie i tak pojadę bo lekarz kazał przyjeżdżać na IP jak tylko cos się zacznie dziać.

[Jess922]

Napisane przez springtime

No sama nie wiem co to jest.. na wkladce jest plama taka różowa. Żadnego galaretowatego czopa nie ma, ale ta krew to z takim normalnym sluzem jest... w kazdym razie i tak pojadę bo lekarz kazał przyjeżdżać na IP jak tylko cos się zacznie dziać.

Mam to samo. Teraz bylam w wc bo poczulam mokre i taka mala plama na wkladce tylko ze u mnie bardziej brazowa, a na papieierze i w wc sluz rozowy.
jak tam dalej bedzie to chyba tez pojade na IP

[Ambiwalentna29]

nicole, goosienka ja też jestem zdania, że w pierwszej kolejności to utrzymanie wagi małej. ona jest taka kruszynka,że musi przybrać na wadze nawet kosztem kp. wrócisz do domu to powalczysz jeszcze o naturalne karmienie

moja kuzynka zaraz po urodzeniu, musiała zostawić małego na 2 tyg w szpitalu.wchodziłow grę tylko odciąganie mleka i zostawianie pielegniarkom... aż pewnego dnia mały płakał jej i już miała odciągać i przelać do buteli ale pomyślała sobie.. no kurde ja tu tyle pokarmu w piersiach i przystawiła młodego- wiecie,że pociągnał i od tamtej pory karmiła tylko kp (zajarzył ja miał miesiąc)

natomiast inna koleżanka, która uparcie nastawiła się na karmienie naturalne, prawie zagłodziłaby synka. też siedziała przy piersi dużo czasu i myślała,że mały coś je a płacz jest wynikiem kolek. przyszła położna po pardu dniach a małemu tak spadła waga,że obie w szoku. do dziś słyszę jak ma wyrzuty sumienia i mówi- zagłodziłabym własne dziecko bo tak chciałam karmić naturalnie.

wniosek jest jeden, karmienie piersią to naprawdę trudna rzecz

[Kitsi]

Napisane przez Mravka

Aa skip hop to mam te mate piankowa po Starszym . Jest genialna. Duza i przede wszystkim bez tych trujacych swinstw w skladzie. A co do karuzelki to dzieki za cynk. Cena faktycznie dobra jak na te firme. A Ty jaka karuzele kupilas?
Mam jeszcze w spadku po Starszym FP Rainforest...ale gdzies sie zapodziala czesc zwierzatek.

Wysłane z mojego GT-I8190 przy użyciu Tapatalka

Mam juz karuzelkę dushi,drewniana. Ale jakbym ńie miała to napewno bym kupiła ta skiphopa.

[martulka0991]

Witajcie, my jednak zostajemy jeszcze w szpitalu :'( malemu wzrosla.zoltaczka do 13.1 a ze to 5doba to maja robic badanie krwi z zyly i wyniki beda dopiero po 14 wiec nie ma szans nawet na wypis jesliby sie okazalo ze jednak jest ok, bo mowi ze czasami laser falszuje wyniki bo w sumie bada zabarwienie skory a nie bilirubine... Nie wiem, powiem szczerze ze mam taka nadzieje ze jednak wszystko wyjdzie ok i ze nas wypiszcza... Ale nie wiem... :-(

[Jess922]

Napisane przez martulka0991

Witajcie, my jednak zostajemy jeszcze w szpitalu :'( malemu wzrosla.zoltaczka do 13.1 a ze to 5doba to maja robic badanie krwi z zyly i wyniki beda dopiero po 14 wiec nie ma szans nawet na wypis jesliby sie okazalo ze jednak jest ok, bo mowi ze czasami laser falszuje wyniki bo w sumie bada zabarwienie skory a nie bilirubine... Nie wiem, powiem szczerze ze mam taka nadzieje ze jednak wszystko wyjdzie ok i ze nas wypiszcza... Ale nie wiem... :-(

bedzie dobrze

[Kitsi]

Napisane przez Ambiwalentna29

nicole, goosienka ja też jestem zdania, że w pierwszej kolejności to utrzymanie wagi małej. ona jest taka kruszynka,że musi przybrać na wadze nawet kosztem kp. wrócisz do domu to powalczysz jeszcze o naturalne karmienie

moja kuzynka zaraz po urodzeniu, musiała zostawić małego na 2 tyg w szpitalu.wchodziłow grę tylko odciąganie mleka i zostawianie pielegniarkom... aż pewnego dnia mały płakał jej i już miała odciągać i przelać do buteli ale pomyślała sobie.. no kurde ja tu tyle pokarmu w piersiach i przystawiła młodego- wiecie,że pociągnał i od tamtej pory karmiła tylko kp (zajarzył ja miał miesiąc)

natomiast inna koleżanka, która uparcie nastawiła się na karmienie naturalne, prawie zagłodziłaby synka. też siedziała przy piersi dużo czasu i myślała,że mały coś je a płacz jest wynikiem kolek. przyszła położna po pardu dniach a małemu tak spadła waga,że obie w szoku. do dziś słyszę jak ma wyrzuty sumienia i mówi- zagłodziłabym własne dziecko bo tak chciałam karmić naturalnie.

wniosek jest jeden, karmienie piersią to naprawdę trudna rzecz

Oj niestety trudna, ja bardzo sie boje jak to wyjdzie.bardzo chciałabym karmić,ale jak widać rożnie bywa...

[ankaaa206]

Napisane przez martulka0991

Witajcie, my jednak zostajemy jeszcze w szpitalu :'( malemu wzrosla.zoltaczka do 13.1 a ze to 5doba to maja robic badanie krwi z zyly i wyniki beda dopiero po 14 wiec nie ma szans nawet na wypis jesliby sie okazalo ze jednak jest ok, bo mowi ze czasami laser falszuje wyniki bo w sumie bada zabarwienie skory a nie bilirubine... Nie wiem, powiem szczerze ze mam taka nadzieje ze jednak wszystko wyjdzie ok i ze nas wypiszcza... Ale nie wiem... :-(

Ehh..nic nie zrobisz, cierpliwosci. Moze faktycznie maly to troche wczesniak, wtedy zoltaczka dluzej sie utrzymuje. Duzo sil zycze i szybkiego wyjscia

---------- Dopisano o 10:21 ---------- Poprzedni post napisano o 10:19 ----------

Napisane przez Ambiwalentna29

nicole, goosienka ja też jestem zdania, że w pierwszej kolejności to utrzymanie wagi małej. ona jest taka kruszynka,że musi przybrać na wadze nawet kosztem kp. wrócisz do domu to powalczysz jeszcze o naturalne karmienie

moja kuzynka zaraz po urodzeniu, musiała zostawić małego na 2 tyg w szpitalu.wchodziłow grę tylko odciąganie mleka i zostawianie pielegniarkom... aż pewnego dnia mały płakał jej i już miała odciągać i przelać do buteli ale pomyślała sobie.. no kurde ja tu tyle pokarmu w piersiach i przystawiła młodego- wiecie,że pociągnał i od tamtej pory karmiła tylko kp (zajarzył ja miał miesiąc)

natomiast inna koleżanka, która uparcie nastawiła się na karmienie naturalne, prawie zagłodziłaby synka. też siedziała przy piersi dużo czasu i myślała,że mały coś je a płacz jest wynikiem kolek. przyszła położna po pardu dniach a małemu tak spadła waga,że obie w szoku. do dziś słyszę jak ma wyrzuty sumienia i mówi- zagłodziłabym własne dziecko bo tak chciałam karmić naturalnie.

wniosek jest jeden, karmienie piersią to naprawdę trudna rzecz

Czy ja wiem czy trudna? Trzeba dac sobie pomoc, jesli sa problemy to udac sie do doradcy laktacyjnego a nie sluchac swoich mam, babc, dr google, tesciowych o chudym mleku lub jego braku :-D