Co w swoim wyglądzie zmieniłyście?

[zakonna]

a ja mogę coś napisać? Nie podobają mi się takie zmiany chirurgiczne jak w podanym instagramie. Brwi takich też nie lubię.
Owszem, upiększać się to jak najbardziej, ale ja osobiście wolę subtelniejsze zmiany i pomaganie naturze w mniej przerysowany sposób.

[avesome]

Napisane przez Kusum

To mamy cos wspolnego. Ja tez lubie ogladac ladne kobiety, zwlaszcza te na zagranicznych teledyskach Maja rozne rzeczy powiekszane, ale raczej nie rybie wargi

...co do tych "rybich warg" wszystko jest ok dopóki są proporcjonalne i pasują do reszty twarzy. Nieudany zabieg tego typu występuje u Iwony Węgrowskiej, której zmiana nie wyszła na dobre. Całość wygląda fatalnie i nie współgra ze sobą...ale to tylko moja opinia

Dziewczyny ale wiecie co najbardziej mnie irytuje z tematem związanym a mimo to trochu odbiegającym?...mianowici e to te "sweet focie" dziewczyn naturalnych i tych "poprawianych" i ich tak zwane "dzióbki" Moim zdaniem wystarczy ładny uśmiech, który zdecydowanie doda więcej uroku niż prężenie przed obiektywem. Dla mnie jest to po prostu niesmaczne a czasami wręcz wulgarne
Kobiety, które mają powiększone usta + błyszczyk + dzióbek = efekt "rybki". Te wszystkie czynniki wpływają, że usta są jeszcze większe niż w rzeczywistości i dla odbiorców, czyli nas wydają się być tak bardzo nienaturalne

[zastrzezona]

Hej! Trafiłam na ten watek z ciekawości, poczytałam...w niektórych dyskusjach nie będę brać udziału

Też jestem za delikatnym poprawianiem urody, właściwym podkreślaniem swoich atutów i umiejętnym ukrywaniem defektów. Pielęgnacja to podstawa i z tym tu nikt chyba nie polemizuje u siebie oprócz codziennego dbania o cerę i włosy plus właściwe odżywianie to zmalowałam tyle, że zrobiłam sobie makijaż permamentny na górnej i delikatnie na dolnej powiece, mam go już 5 lat oczywiście z uwzględnianiem poprawek i kreski z czarnych nie zrobiły się jeszcze granatowe, gdybym nie uzupełniała pigmentu to po prostu zanikałby naturalnie, co zresztą było widać jakieś 2 lata temu. Sama podkreślam brwi, wcześniej nosiłam aparat ortodontyczny, zębów nie wybielałam, ale po zdjęciu aparatu i piaskowaniu zrobiły się "nieprzyzwoicie" białe- jak określił mój ortodonta
Nie mam nic przeciwko rozsądnej ingerencji specjalistów w celu poprawiania kobiecej urody i tym samym samopoczucia. Wszystko dla ludzi. A...jeszcze zmalowałam włosy, ale zbliżone do naturalnego mojego ciemnego blondu, więc jakaś radykalna zmiana to nie jest...zastanawiam się nad swoimi ustami, ale trochę się boję...pamiętam jak pierwszy raz zrobiłam permamentny i naprawdę delikatnie miałam podkreślone kreski, to długo się oswajałam, a teraz jestem bardzo zadowolona, taki trochę cykor ze mnie

[bernikula]

Napisane przez zakonna

a ja mogę coś napisać? Nie podobają mi się takie zmiany chirurgiczne jak w podanym instagramie. Brwi takich też nie lubię.
Owszem, upiększać się to jak najbardziej, ale ja osobiście wolę subtelniejsze zmiany i pomaganie naturze w mniej przerysowany sposób.

Całkowicie Ciebie popieram. Osoby, które w taki sposób ingerują w swoją urodę według mnie oszpecają się. Są nienaturalne i wiele tracą, a tak naprawdę w wielu przypadkach (i pewnie w tym) jest to zbędne, bo ładne dziewczyny stają się sztucznymi. Jeśli jednak komuś to odpowiada to proszę bardzo- jego sprawa. Sama bym tak nie postąpiła.

[Kusum]

Jest dużo rzeczy, które możemy zrobić żeby wyglądać pięknie, bez sztuczności. Piękne zęby, zdrowa, gładka skóra, ładna sylwetka, dobry makijaż czy zadbane włosy. To wszystko o co dbam w tej chwili. Staram się wyglądać jak lepsza wersja mnie A nie klon z tv

[avesome]

Napisane przez zastrzezona

Hej! Trafiłam na ten watek z ciekawości, poczytałam...w niektórych dyskusjach nie będę brać udziału

Też jestem za delikatnym poprawianiem urody, właściwym podkreślaniem swoich atutów i umiejętnym ukrywaniem defektów. Pielęgnacja to podstawa i z tym tu nikt chyba nie polemizuje u siebie oprócz codziennego dbania o cerę i włosy plus właściwe odżywianie to zmalowałam tyle, że zrobiłam sobie makijaż permamentny na górnej i delikatnie na dolnej powiece, mam go już 5 lat oczywiście z uwzględnianiem poprawek i kreski z czarnych nie zrobiły się jeszcze granatowe, gdybym nie uzupełniała pigmentu to po prostu zanikałby naturalnie, co zresztą było widać jakieś 2 lata temu. Sama podkreślam brwi, wcześniej nosiłam aparat ortodontyczny, zębów nie wybielałam, ale po zdjęciu aparatu i piaskowaniu zrobiły się "nieprzyzwoicie" białe- jak określił mój ortodonta
Nie mam nic przeciwko rozsądnej ingerencji specjalistów w celu poprawiania kobiecej urody i tym samym samopoczucia. Wszystko dla ludzi. A...jeszcze zmalowałam włosy, ale zbliżone do naturalnego mojego ciemnego blondu, więc jakaś radykalna zmiana to nie jest...zastanawiam się nad swoimi ustami, ale trochę się boję...pamiętam jak pierwszy raz zrobiłam permamentny i naprawdę delikatnie miałam podkreślone kreski, to długo się oswajałam, a teraz jestem bardzo zadowolona, taki trochę cykor ze mnie

także myślałam o makijażu permanentnym brwi. Mimo, że na chwilę obecną są trendy mocno krzaczaste i ciemne tak u mnie zdecydowanie fajnie by to nie wyglądało. Jeżeli już to delikatne podkreślenie metodą tak zwaną "piórkową". Mam koleżankę, która ma wykonany taki makijaż jak od szablonu...efekt wytatuowanych brwi
Od zawsze ludzie podążają za modą i różne są tego efekty bo nie każdemu będzie pasować to ca na chwilę obecną jest trendy.
Już oglądając zdjęcia szkolne mojej mamy ( wiek 54 ) widzę dziewczęta wszystkie krótko ścięte i co niektóre trwała. Pytałam "dlaczego tak się oszpecały?"...młode kobiety a wyglądały na 4o...usłyszałam "taka moda była"
czasami to bycie "hot" na siłę wcale nam nie służy

zastrzezona ja też jestem cykorem i pewnie nigdy się nie zdecyduję na tego typu makijaż. Wystarczy, że 2 razy byłam malowana przez kosmetyczki i wyglądałam tragicznie. Zdecydowanie lepiej wyglądam jak sama się pomaluję...a tu mowa o makijażu na kilka lat

...może kiedyś, jak znajdę dobrego fachowca, któremu zaufam

[beautyfreak999]

Napisane przez avesome

To temat rzeka i może dobrze, że został poruszony. Popieram tutaj wypowiedz Kusum. Media kreują taki kanon piękna. Dam przykład 3 pań...Siwiec, Pietrasińska i mniej znana Pająk. Osobiście uważam je za atrakcyjne kobiety ale jak ciężko je odróżnić...i jak tu małolaty nie będą czerpać wzorców z ludzi, którzy dzięki urodzie zarabiają kupę kasy...także to nie głupota i płytkość a chęć dorównania i podążanie za wymogami jakie w pewien sposób są nam narzucane jako "ideał"...po prostu nie dajmy się zwariować

Każdy ma własną wolę i to indywidualna sprawa także dziwi mnie aż tak mocna krytyka z Twojej strony pffe. W sumie nie podałaś konkretnego argumentu czemu jesteś tak anty nastawiona...no tylko tyle, że za niedługo zaleje nas "fala plastików" ale z tego to powinnaś się akurat cieszyć bo jako nieliczna zostaniesz inna.

Ale tak na serio nie podoba mi się takie traktowanie innych. Obrażasz beautyfreak999 że coś majstrowała przy twarzy ale przecież w żaden sposób Cię tym nie skrzywdziła..siebie uważam też nie Autorce tematu też się oberwało mimo iż nie widziałaś efektu jej "poprawek"...Twoje zachowanie nie przemawia na korzyść Twojej osoby

hmm...wiesz ja już wolę te plastiki, ludzi, którzy w zmarchy wstrzykują jad kiełbasiany...gorzej jak ludzie wypełnieni są tym "jadem" i plują nim na lewo i prawo

Zgadzam się z Tobą Faktycznie wymienione Panie mają ze sobą wiele wspólnego, ale myślę, że tutaj duży wpływ na ich podobieństwo ma nie tylko medycyna estetyczna, ale też kolor włosów oraz styl bycia. Gdyby każda z nich miała inny, myślę, że nie byłyby aż tak często porównywane ze sobą. Niemniej ja uważam je za kobiety atrakcyjne.

Dzięki też za wsparcie

Napisane przez Kusum

avesome porouszylas ciekawy temat: wszystkie te panie sa identyczne i ciezko je odroznic Wszystkie kobiety po zabiegach wygladaja tak samo.

Na szczęście nie wszystkie. Teraz ja pozwolę sobie zamieścić przykład osoby po rożnych zabiegach medycyny estetycznej- uważam, że zmiany u tej Pani są jak najbardziej na plus, a jednak nie zatraciła swoich naturalnych rysów twarzy i nie stała się "plastikiem".

Napisane przez _Matilde_

Niestety, w Twoim przypadku widać od razu, że jesteś "przerobiona" i nie wygląda to fajnie. Możesz to uznać za niegrzeczność, a możesz się też ogarnać, Twoja wola

Kolejna ekspertka Dobrze, zatem dla Twojego, pffe i pozostałych ekspertek lepszego samopoczucia i żeby zamknąć już ten temat- tak, jestem cała przerobiona, urodziłam się strasznie brzydka, koślawa i upośledzona i tylko dzięki medycynie estetycznej i chirurgii plastycznej wyglądam jak człowiek. Oj sorry- miało być plastik

Napisane przez avesome

tutaj mamy przykład powiększonych ust, których proporcje niczym się nie różnią, długie, ciemne włosy, zrobiony biuścik, opalenizna ale ta do przyjęcia (nie efekt skwarki) i podejrzewam, że w "pucusiach" także kwasik dzięki czemu mamy efekt pięknie uwydatnionych kości policzkowych ...tyle moim "starczym okiem" zdołałam wyłapać a czy jest coś więcej? pewnie tak

jest, jest, zdecydowanie troszkę więcej Ale ja wciaż nie uważam, ze to coś złego. Żadna z nich się nie oszpeciła, owszem może straciły na naturalności, ale moim zdaniem nie na atrakcyjności.

Napisane przez pffe

Ok

Wypadałoby chyba przeprosić

Napisane przez zakonna

a ja mogę coś napisać? Nie podobają mi się takie zmiany chirurgiczne jak w podanym instagramie. Brwi takich też nie lubię.
Owszem, upiększać się to jak najbardziej, ale ja osobiście wolę subtelniejsze zmiany i pomaganie naturze w mniej przerysowany sposób.

Iniekcje z kwasu hialuronowego to nie są chirurgiczne zmiany- to taka dygresja jeśli mowa o moim instagramie.

Napisane przez avesome

...co do tych "rybich warg" wszystko jest ok dopóki są proporcjonalne i pasują do reszty twarzy. Nieudany zabieg tego typu występuje u Iwony Węgrowskiej, której zmiana nie wyszła na dobre. Całość wygląda fatalnie i nie współgra ze sobą...ale to tylko moja opinia

Niestety Iwona Węgrowska faktycznie przesadziła... Oglądałam niedawno jej teledysk do pioseknki "4 lata" czy jakoś tak, tam wyraźnie widać różnicę między tym co było wtedy a jest teraz. W mojej ocenie zmiany zdecydowanie na gorsze...

Napisane przez zastrzezona

zastanawiam się nad swoimi ustami, ale trochę się boję...pamiętam jak pierwszy raz zrobiłam permamentny i naprawdę delikatnie miałam podkreślone kreski, to długo się oswajałam, a teraz jestem bardzo zadowolona, taki trochę cykor ze mnie

Ale odnośnie ust to myślisz nad makijażem permanentnym czy nad ich powiększeniem bo tego nie wywnioskowałam do końca z Twojej wypowiedzi?
Jeśli chodzi o makijaż permanentny ust to tutaj moim zdaniem trzeba być znacznie ostrożniejszym niż w przypadku kresek czy też nawet brwi. Usta lubią być kapryśne jeśli chodzi o przyjmowanie pigmentu, dlatego często efekt bywa nieprzewidywalny. Czasami kolor jaki wybierzemy na próbniku potem ma niewiele wspólnego z tym jak wygląda na żywo.
Sama rozważałam kiedyś taką opcję, ale ostatecznie zrezygnowałam z powyższych powodów oraz też dlatego, że na co dzień usta maluję bardzo delikatnie o ile w ogóle.

Jeśli natomiast miałaś na myśli powiększenie ust, to tutaj ryzyko pod kątem wizualnym jest o tyle mniejsze, że efekt utrzymuje się o wiele wiele krócej, a w skrajnym wypadku jeśli Ci się nie spodoba, efekt powiększenia ust można cofnąć wstrzykując hialuronidazę.

[pffe]

Dla jasności, beautyfreak, ja nie poczułam się skruszona bo Ty poczułaś się urażona, tylko zaprzestałam uwag kierowanych centralnie w osobę żeby nie dostać punktów za naruszanie regulaminu więc daj sobie na luz z przeprosinami bo ja podtrzymuję swoje zdanie w 100%.

[Kusum]

To zdjęcie jest tylko po ostrzykiwaniach?

[_Matilde_]

Napisane przez beautyfreak999

Kolejna ekspertka Dobrze, zatem dla Twojego, pffe i pozostałych ekspertek lepszego samopoczucia i żeby zamknąć już ten temat- tak, jestem cała przerobiona, urodziłam się strasznie brzydka, koślawa i upośledzona i tylko dzięki medycynie estetycznej i chirurgii plastycznej wyglądam jak człowiek. Oj sorry- miało być plastik

Broń boże nie ekspertka, przeciwnie, laickim okiem oceniam, żebyś miała tę świadomość, że nie trzeba się znać, żeby widzieć jak to wygląda. Przykro, wstawiając swoje zdjęcia w internety, narażasz się na oceny, które Ci mogą nie leżeć.
I jeśli nie wyłapałaś, ja właśnie twierdzę odwrotnie niż raczyłaś zamieścić ironicznie, mianowicie, że przynajmniej część przeróbek prawdopodobnie była zbędna

[zakonna]

Tylko usta zrobione sztucznie? No to pogratulować umiejętności robienia makijażu a'la twarz po interwencji chirurga.

[beautyfreak999]

Napisane przez pffe

Dla jasności, beautyfreak, ja nie poczułam się skruszona bo Ty poczułaś się urażona, tylko zaprzestałam uwag kierowanych centralnie w osobę żeby nie dostać punktów za naruszanie regulaminu więc daj sobie na luz z przeprosinami bo ja podtrzymuję swoje zdanie w 100%.

cóż, faktycznie wymagam chyba zbyt dużo, z klasą trzeba się po prostu urodzić

Napisane przez Kusum

To zdjęcie jest tylko po ostrzykiwaniach?

Z tego co wiem to nie, kobieta ta miała robione różne zabiegi z zakresu medycyny estetycznej, ale nie tylko iniekcje- z kwasu hailuronowego, botoxu itp.
Miała wykonywane także zabiegi kosmetologiczne z wykorzystaniem maszyn high- tech np. ulthera, fale radiowe głównie w celu poprawy jędrności skóry itd.
Nie było jednak ingerencji chirurgicznej tutaj- tylko zabiegi lunchowe.

Napisane przez _Matilde_

Broń boże nie ekspertka, przeciwnie, laickim okiem oceniam, żebyś miała tę świadomość, że nie trzeba się znać, żeby widzieć jak to wygląda. Przykro, wstawiając swoje zdjęcia w internety, narażasz się na oceny, które Ci mogą nie leżeć.
I jeśli nie wyłapałaś, ja właśnie twierdzę odwrotnie niż raczyłaś zamieścić ironicznie, mianowicie, że przynajmniej część przeróbek prawdopodobnie była zbędna

Dobrze, zatem widzisz coś czego nie ma, a przynajmniej nie tyle ile Ci się wydaje. Twoje laickie oko Cię zawodzi
Spoko, już oswoiłam się z faktem, że jeśli ktoś w Polsce interesuje się medycyną estetyczną tak jak ja i przyzna się do jakiegoś zabiegu, to od razu w świadomości ludzi rodzi się przekonanie że cała twarz jest zmieniona- zoperowana i ostrzyknięta.
Ja się nie boję pokazywać swojej twarzy, a do takich zarzutów też jestem przyzwyczajona bo już jako 15- latce wmawiano mi np. że mam doklejone rzęsy Jednakże nie życzę sobie tutaj na forum osobistych wycieczek pod moim adresem, nie dlatego, że mam problem z krytyką, tylko dlatego że rozwala to konstruktywną dyskusję w temacie wątku.
Ewentualne uwagi pod moim prywatnym adresem proszę kierować do mnie na priv

[pffe]

Napisane przez beautyfreak999

cóż, faktycznie wymagam chyba zbyt dużo, z klasą trzeba się po prostu urodzić



Z tego co wiem to nie, kobieta ta miała robione różne zabiegi z zakresu medycyny estetycznej, ale nie tylko iniekcje- z kwasu hailuronowego, botoxu itp.
Miała wykonywane także zabiegi kosmetologiczne z wykorzystaniem maszyn high- tech np. ulthera, fale radiowe głównie w celu poprawy jędrności skóry itd.
Nie było jednak ingerencji chirurgicznej tutaj- tylko zabiegi lunchowe.



Dobrze, zatem widzisz coś czego nie ma, a przynajmniej nie tyle ile Ci się wydaje. Twoje laickie oko Cię zawodzi
Spoko, już oswoiłam się z faktem, że jeśli ktoś w Polsce interesuje się medycyną estetyczną tak jak ja i przyzna się do jakiegoś zabiegu, to od razu w świadomości ludzi rodzi się przekonanie że cała twarz jest zmieniona- zoperowana i ostrzyknięta.
Ja się nie boję pokazywać swojej twarzy, a do takich zarzutów też jestem przyzwyczajona bo już jako 15- latce wmawiano mi np. że mam doklejone rzęsy Jednakże nie życzę sobie tutaj na forum osobistych wycieczek pod moim adresem, nie dlatego, że mam problem z krytyką, tylko dlatego że rozwala to konstruktywną dyskusję w temacie wątku.
Ewentualne uwagi pod moim prywatnym adresem proszę kierować do mnie na priv

No wiesz, mogłabym z klasą Cię opisać, ale raczej użytkowniczki tego forum wiedzą, że nie owijam w bawełnę.
Poza tym ja nie powiedziałam, że masz wszystko przerobione tylko, że widać, że brwi są aż jak z rysunku a usta jak rybie wargi. Tyle.
Poza tym przeczytaj JESZCZE RAZ temat wątku bo uwagi do Twojego wyglądu są jak najbardziej w temacie.

[Kusum]

Beauty jeśli to dla Ciebie nie problem, piszesz bloga o poprawianiu urody, wrzucasz swoje zdjęcia do netu, itd.; napisz jasno co, gdzie i kiedy poprawiłaś. Skończą się spekulacje i zamkniemy temat domysłów.
Jeśli ktoś będzie chciał zgłębić wiedzę z danego zabiegu będzie wiedział, że poradzisz fachowo, z własnego doświadczenia.
Sama chętnie się dowiem czy polecasz jakiś laser, czy inny ciekawy zabieg? Usta widzimy. Mnie osobiście powiększenie ust nie interesuje.

[avesome]

Temat : Co w swoim wyglądzie zmieniłyście?
Jakim stał się temat? : beautyfreak999 plastik z rybimi ustami

Dziewczyny to już po prostu jest nudne. Rozumiem, że może Wam się nie podobać ale to nie żaden casting. Tą ostrą krytyką tylko zniechęcamy inne dziewczyny, które mogłyby podzielić się z nami swoimi przygodami związanymi z medycyną estetyczną bo lepiej się nie udzielać skoro od razu zarzuci się im "sztuczność".
Lubię dowiadywać się nowych, ciekawych rzeczy w wielu dziedzinach.

Napisane przez beautyfreak999
Z tego co wiem to nie, kobieta ta miała robione różne zabiegi z zakresu medycyny estetycznej, ale nie tylko iniekcje- z kwasu hailuronowego, botoxu itp.
Miała wykonywane także zabiegi kosmetologiczne z wykorzystaniem maszyn high- tech np. ulthera, fale radiowe głównie w celu poprawy jędrności skóry itd.
Nie było jednak ingerencji chirurgicznej tutaj- tylko zabiegi lunchowe.

np. to te zabiegi lunchowe? jak widać nie wszystko w medycynie estetycznej polega na powiększaniu i wypełnianiu. A zabiegami, które mają ujędrnić i poprawić kondycję cery na pewno powinny być zainteresowane najbardziej naturalne kobitki.

Sprawmy by ten temat był ciekawy i wynieśmy coś z niego.

[_Matilde_]

Napisane przez beautyfreak999

Dobrze, zatem widzisz coś czego nie ma, a przynajmniej nie tyle ile Ci się wydaje. Twoje laickie oko Cię zawodzi
Spoko, już oswoiłam się z faktem, że jeśli ktoś w Polsce interesuje się medycyną estetyczną tak jak ja i przyzna się do jakiegoś zabiegu, to od razu w świadomości ludzi rodzi się przekonanie że cała twarz jest zmieniona- zoperowana i ostrzyknięta.
Ja się nie boję pokazywać swojej twarzy, a do takich zarzutów też jestem przyzwyczajona bo już jako 15- latce wmawiano mi np. że mam doklejone rzęsy Jednakże nie życzę sobie tutaj na forum osobistych wycieczek pod moim adresem, nie dlatego, że mam problem z krytyką, tylko dlatego że rozwala to konstruktywną dyskusję w temacie wątku.
Ewentualne uwagi pod moim prywatnym adresem proszę kierować do mnie na priv

Dyskusja polega na wymianie zdań, skoro piszesz, że ważne jest wyczucie w kwestii zabiegów, a Twoje zdjęcie pokazuje co innego, to czuję się upoważniona powiedzieć, że zdjęcie pokazuje co innego. Gdybym nie widziała zdjęć wierzyłabym Ci. To moje zdanie, nie mam nic więcej do dodania

[beautyfreak999]

Napisane przez pffe

No wiesz, mogłabym z klasą Cię opisać, ale raczej użytkowniczki tego forum wiedzą, że nie owijam w bawełnę.
Poza tym ja nie powiedziałam, że masz wszystko przerobione tylko, że widać, że brwi są aż jak z rysunku a usta jak rybie wargi. Tyle.
Poza tym przeczytaj JESZCZE RAZ temat wątku bo uwagi do Twojego wyglądu są jak najbardziej w temacie.

Jak zauważyła avesome temat wątki brzmi: Co w swoim wyglądzie zmieniłyście?
nie ma tam mowy o mojej osobie, moich brwiach czy też ustach.

Ale ty oczywiście dalej nie wiesz o co chodzi i jak się zachować.
Nie będę już więcej reagować na twoje posty, bo szkoda na to mojego czasu. Rozumiem, ze ci się bardzo nudzi, ale ja mam co robić w życiu wiec kończę dyskusje z toba.

Napisane przez Kusum

Beauty jeśli to dla Ciebie nie problem, piszesz bloga o poprawianiu urody, wrzucasz swoje zdjęcia do netu, itd.; napisz jasno co, gdzie i kiedy poprawiłaś. Skończą się spekulacje i zamkniemy temat domysłów.
Jeśli ktoś będzie chciał zgłębić wiedzę z danego zabiegu będzie wiedział, że poradzisz fachowo, z własnego doświadczenia.
Sama chętnie się dowiem czy polecasz jakiś laser, czy inny ciekawy zabieg? Usta widzimy. Mnie osobiście powiększenie ust nie interesuje.

Wiesz- odechciało mi się. Nie mam ochoty czytać więcej komentarzy, że jestem pustym i głupim plastikiem o rybich ustach bo zrobiłam sobie to czy tamto.

Widzisz taki miałam zamysł początkowy zakładając bloga- żeby w końcu ktoś powiedział prawdę, pokazał na swoim lub innych przykładzie różne zabiegi i podzielił się wiedzą i doświadczeniem- które ja akurat posiadam nie tylko dlatego, że sama korzystałam z jakiś zabiegów, ale też z racji wykształcenia, zainteresowań i pracy zawodowej. Chciałam pisać o tym wszystkim bez owijania w bawełnę, bo sama mam dość zapodawania farmazonów typu- "moja twarz zmieniła się dzięki cudownej diecie", albo "lepiej wyglądam i zmarszczki mi zniknęły bo się wysypiam". Ale jak widać tak się nie da, bo mnie zjedzą. Niestety widocznie ten temat jest zbyt kontrowersyjny. Dlatego nie dziwie się, że kobiety się nie przyznają do zabiegów, idą w zaparte nawet jak pewne rzeczy są oczywiste. Nie chcą stać się ofiarami wylewania na nie hektolitrów jadu. Na forach takich jak to używają kilku nicków żeby nie narażać się na komentarze jakie miały tu miejsce. Ja akurat nie biorę tego do siebie i takie złośliwości nie są w stanie zachwiać moją samooceną czy też poczuciem własnej wartości, ale inna osoba mogłaby się tym bardzo przejąć. Żałuję tylko, że się zaangażowałam w te jałowe dyskusje. Mogłam ten czas poświęcić chociażby na napisanie jakieś przydatnej notki na blogu.

Napisane przez avesome

Temat : Co w swoim wyglądzie zmieniłyście?
Jakim stał się temat? : beautyfreak999 plastik z rybimi ustami

Dziewczyny to już po prostu jest nudne. Rozumiem, że może Wam się nie podobać ale to nie żaden casting. Tą ostrą krytyką tylko zniechęcamy inne dziewczyny, które mogłyby podzielić się z nami swoimi przygodami związanymi z medycyną estetyczną bo lepiej się nie udzielać skoro od razu zarzuci się im "sztuczność".
Lubię dowiadywać się nowych, ciekawych rzeczy w wielu dziedzinach.

Napisane przez beautyfreak999
Z tego co wiem to nie, kobieta ta miała robione różne zabiegi z zakresu medycyny estetycznej, ale nie tylko iniekcje- z kwasu hailuronowego, botoxu itp.
Miała wykonywane także zabiegi kosmetologiczne z wykorzystaniem maszyn high- tech np. ulthera, fale radiowe głównie w celu poprawy jędrności skóry itd.
Nie było jednak ingerencji chirurgicznej tutaj- tylko zabiegi lunchowe.

np. to te zabiegi lunchowe? jak widać nie wszystko w medycynie estetycznej polega na powiększaniu i wypełnianiu. A zabiegami, które mają ujędrnić i poprawić kondycję cery na pewno powinny być zainteresowane najbardziej naturalne kobitki.

Sprawmy by ten temat był ciekawy i wynieśmy coś z niego.

No ja się niestety faktycznie zniechęciłam A szkoda, miałam nadzieje, że sobie podyskutujemy w miłym gronie...

Napisane przez _Matilde_

Dyskusja polega na wymianie zdań, skoro piszesz, że ważne jest wyczucie w kwestii zabiegów, a Twoje zdjęcie pokazuje co innego, to czuję się upoważniona powiedzieć, że zdjęcie pokazuje co innego. Gdybym nie widziała zdjęć wierzyłabym Ci. To moje zdanie, nie mam nic więcej do dodania

Problem polega na tym, że to nie jest wymiana zdań tylko ty wmawiasz mi że mam przerobioną całą twarz, a nie masz po prostu podstaw do tego by tak twierdzić, bo jak sama zauważyłaś jesteś laikiem w kwestiach medycyny estetycznej, a wygłaszasz sądy jak powyższe.

[Reign of light]

Napisane przez beautyfreak999

Jak zauważyła avesome temat wątki brzmi: Co w swoim wyglądzie zmieniłyście?
nie ma tam mowy o mojej osobie, moich brwiach czy też ustach.

Ale ty oczywiście dalej nie wiesz o co chodzi i jak się zachować.
Nie będę już więcej reagować na twoje posty, bo szkoda na to mojego czasu. Rozumiem, ze ci się bardzo nudzi, ale ja mam co robić w życiu wiec kończę dyskusje z toba.




Wiesz- odechciało mi się. Nie mam ochoty czytać więcej komentarzy, że jestem pustym i głupim plastikiem o rybich ustach bo zrobiłam sobie to czy tamto.

Widzisz taki miałam zamysł początkowy zakładając bloga- żeby w końcu ktoś powiedział prawdę, pokazał na swoim lub innych przykładzie różne zabiegi i podzielił się wiedzą i doświadczeniem- które ja akurat posiadam nie tylko dlatego, że sama korzystałam z jakiś zabiegów, ale też z racji wykształcenia, zainteresowań i pracy zawodowej. Chciałam pisać o tym wszystkim bez owijania w bawełnę, bo sama mam dość zapodawania farmazonów typu- "moja twarz zmieniła się dzięki cudownej diecie", albo "lepiej wyglądam i zmarszczki mi zniknęły bo się wysypiam". Ale jak widać tak się nie da, bo mnie zjedzą. Niestety widocznie ten temat jest zbyt kontrowersyjny. Dlatego nie dziwie się, że kobiety się nie przyznają do zabiegów, idą w zaparte nawet jak pewne rzeczy są oczywiste. Nie chcą stać się ofiarami wylewania na nie hektolitrów jadu. Na forach takich jak to używają kilku nicków żeby nie narażać się na komentarze jakie miały tu miejsce. Ja akurat nie biorę tego do siebie i takie złośliwości nie są w stanie zachwiać moją samooceną czy też poczuciem własnej wartości, ale inna osoba mogłaby się tym bardzo przejąć. Żałuję tylko, że się zaangażowałam w te jałowe dyskusje. Mogłam ten czas poświęcić chociażby na napisanie jakieś przydatnej notki na blogu.



No ja się niestety faktycznie zniechęciłam A szkoda, miałam nadzieje, że sobie podyskutujemy w miłym gronie...



Problem polega na tym, że to nie jest wymiana zdań tylko ty wmawiasz mi że mam przerobioną całą twarz, a nie masz po prostu podstaw do tego by tak twierdzić, bo jak sama zauważyłaś jesteś laikiem w kwestiach medycyny estetycznej, a wygłaszasz sądy jak powyższe.

Lo matko, znow sie do Ciebie doczepili wcale sie nie dziwie, ze masz dosc, bo to nie ejst przyjemne takie wyzwiska.

specjalnie jeszcze raz obejrzalam Twoje zdjecia I serio nie wiem o co im chodzi.
Mnie np. bardzo sie podobasz, super laska z Ciebie. I zeby nie bylo, jestem hetero I mezatka
nie przejmuj sie, hugs!

[julianna-p]

Aż się boję wypowiadać
Nie rozumiem tej nagonki na dziewczynę, naprawdę skoro coś nie jest w waszym guście czemu nie kończycie wypowiedzi jak kusum? Po co obrażać ludzi? To jest paskudne zachowanie . Tak jak dla niektórych zabiegi mogą być super tak dla innych nie, ale nie widzę żeby ona obrażała "te naturalne" . Dajecie sobie prawo do chamskiego zachowania i usprawiedliwiacie to "pisaniem prawdy", "tym, że zawsze tak piszecie" ? Internet jest dla ludzi, dyskusje też tylko ja naprawdę ceniłam to forum, a teraz wstyd i strach się odezwać. Najbardziej przeraża mnie zaściankowość i ciasnota umysłowa, która jeśli uważa że "coś w JEJ opinii jest złe/nie takie/brzydkie" ma prawo/moralny obowiązek do chamstwa nazywanego pieszczotliwie "konstruktywną wymianą zdań lub konstruktywną krytyką".

Jeszcze jedno - ja chcę czytać o zabiegach, tak jak czytam o mnóstwie rzeczy bo lubię wiedzieć

[Kusum]

Chyba nie ma sie czym przejmowac? Kazdego cos denerwuje Mamy swoje zaiteresowania, poglady i nie kazdy musi sie z nimi zgadzac. Nie mozna sie nie odzywac, w obawie, ze ktos nas skrytykuje Kazdy hejter ma swojego hejtera

[avesome]

Napisane przez julianna-p

Aż się boję wypowiadać
Nie rozumiem tej nagonki na dziewczynę, naprawdę skoro coś nie jest w waszym guście czemu nie kończycie wypowiedzi jak kusum? Po co obrażać ludzi? To jest paskudne zachowanie . Tak jak dla niektórych zabiegi mogą być super tak dla innych nie, ale nie widzę żeby ona obrażała "te naturalne" . Dajecie sobie prawo do chamskiego zachowania i usprawiedliwiacie to "pisaniem prawdy", "tym, że zawsze tak piszecie" ? Internet jest dla ludzi, dyskusje też tylko ja naprawdę ceniłam to forum, a teraz wstyd i strach się odezwać. Najbardziej przeraża mnie zaściankowość i ciasnota umysłowa, która jeśli uważa że "coś w JEJ opinii jest złe/nie takie/brzydkie" ma prawo/moralny obowiązek do chamstwa nazywanego pieszczotliwie "konstruktywną wymianą zdań lub konstruktywną krytyką".

Jeszcze jedno - ja chcę czytać o zabiegach, tak jak czytam o mnóstwie rzeczy bo lubię wiedzieć

beautyfreak999 nie poddawaj się
wróżę Ci świetlaną przyszłość bo właśnie tak kontrowersyjne osoby potrafią zaistnieć więc nie zniechęcaj się i pisz o swoich zainteresowaniach i rób dalej swoje (oczywiście z poczuciem umiaru a będzie dobrze)

...kiedyś ktoś mi powiedział "nie ważne co mówią, ważne...by mówili"
popatrz na to z innej strony...głównym tematem debaty stałaś się Ty...co jedynie potwierdza, że na pewno wzbudzasz zainteresowanie

[beautyfreak999]

Dzięki dziewczyny za wsparcie

Napisane przez Reign of light

Lo matko, znow sie do Ciebie doczepili wcale sie nie dziwie, ze masz dosc, bo to nie ejst przyjemne takie wyzwiska.

specjalnie jeszcze raz obejrzalam Twoje zdjecia I serio nie wiem o co im chodzi.
Mnie np. bardzo sie podobasz, super laska z Ciebie. I zeby nie bylo, jestem hetero I mezatka
nie przejmuj sie, hugs!

Dzięki kochana
Na szczęście nie przejmuj się tymi osobistymi wycieczkami pod moim adresem, bo tak na prawdę całościowo spotykam się ze znacznie większą ilością sympatii aniżeli takich złośliwości. Męczy mnie tylko ta jałowa dyskusja. Może niepotrzebnie się w ogóle w nią angażuje, ale nie umiem siedzieć cicho jak ktoś ewidentnie mnie obraża. Cóż taki jest internet, na żywo pewnie żadna z tych Wizażanek nie miałaby odwagii mi powiedzieć tego co tutaj

Napisane przez julianna-p

Aż się boję wypowiadać
Nie rozumiem tej nagonki na dziewczynę, naprawdę skoro coś nie jest w waszym guście czemu nie kończycie wypowiedzi jak kusum? Po co obrażać ludzi? To jest paskudne zachowanie . Tak jak dla niektórych zabiegi mogą być super tak dla innych nie, ale nie widzę żeby ona obrażała "te naturalne" . Dajecie sobie prawo do chamskiego zachowania i usprawiedliwiacie to "pisaniem prawdy", "tym, że zawsze tak piszecie" ? Internet jest dla ludzi, dyskusje też tylko ja naprawdę ceniłam to forum, a teraz wstyd i strach się odezwać. Najbardziej przeraża mnie zaściankowość i ciasnota umysłowa, która jeśli uważa że "coś w JEJ opinii jest złe/nie takie/brzydkie" ma prawo/moralny obowiązek do chamstwa nazywanego pieszczotliwie "konstruktywną wymianą zdań lub konstruktywną krytyką".

Jeszcze jedno - ja chcę czytać o zabiegach, tak jak czytam o mnóstwie rzeczy bo lubię wiedzieć

Brawo, lepiej bym tego nie ujęła

Napisane przez Kusum

Chyba nie ma sie czym przejmowac? Kazdego cos denerwuje Mamy swoje zaiteresowania, poglady i nie kazdy musi sie z nimi zgadzac. Nie mozna sie nie odzywac, w obawie, ze ktos nas skrytykuje Kazdy hejter ma swojego hejtera

Ja się nie boję krytyki, ale jest różnica pomiędzy krytyką konstruktywną, a obrażaniem i wmawianiem mi rzeczy które są nieprawdą.
Szczerze mówiąc spodziewałam się, że w momencie kiedy pokażę swoją twarz i zacznę otwarcie mówić o zabiegach medycyny estetycznej to pojawią się takie krytyczne głosy. Nie będę jednak tolerować chamstwa.

Najzabawniejsze w tym wszystkim jednak jest to, że kiedy pisałam z innego nicka i też pokazywałam swoją twarz, ale słowem nie wspomniałam o żadnych zabiegach miałam święty spokój, a wręcz czasem dostałam wiadomość z z komplementem czy zapytaniem o radę

Napisane przez avesome

beautyfreak999 nie poddawaj się
wróżę Ci świetlaną przyszłość bo właśnie tak kontrowersyjne osoby potrafią zaistnieć więc nie zniechęcaj się i pisz o swoich zainteresowaniach i rób dalej swoje (oczywiście z poczuciem umiaru a będzie dobrze)

...kiedyś ktoś mi powiedział "nie ważne co mówią, ważne...by mówili"
popatrz na to z innej strony...głównym tematem debaty stałaś się Ty...co jedynie potwierdza, że na pewno wzbudzasz zainteresowanie

Dziękuję Z bloga nie rezygnuję na pewno. Zastanowię się tylko nad jego powiązaniem z instagramem.

Faktycznie- wątek ma 4 strony z czego 2 to dyskusje o moich brwiach, ustach oraz domniemanych przeróbkach
Ale jakoś średnio się cieszę mimo wszystko z takiego rozgłosu
Zabrałam głos w tym wątku bo jest on zgodny z tematyką mojego bloga i zainteresowaniami, zauważyłam tez nieuzasadniony atak na autorkę wątku i postanowiłam zareagować. Przy okazji mi też się oberwało, a że nie nadstawiłam drugiego policzka rozpętała się dyskusja. No cóż- jak widać niektóre Wizażanki w taki sposób lubią spędzać wolny czas- obrażając, bezpodstawnie krytykując itd. Trochę to smutne.

Dziś piękna pogoda- proponuję wykorzystać ją do jakiś relaksujących spacerów, a tracić czas na pisanie złośliwych komentarzy na Wizażu. Na prawdę nie warto dusić w sobie takiej negatywnej energii.
Kiedy jesteśmy życzliwi dla innych ludzi, obdarzamy ich niezobowiązującym uśmiechem, doszukujemy się w nich dobra i piękna a nie skupiamy na tym co złe i brzydkie, oni odpłacają nam tym samym.

Pozdrawiam Was

[201703060948]

Napisane przez beautyfreak999

Na szczęście nie przejmuj się tymi osobistymi wycieczkami pod moim adresem, bo tak na prawdę całościowo spotykam się ze znacznie większą ilością sympatii aniżeli takich złośliwości. Męczy mnie tylko ta jałowa dyskusja. Może niepotrzebnie się w ogóle w nią angażuje, ale nie umiem siedzieć cicho jak ktoś ewidentnie mnie obraża. Cóż taki jest internet, na żywo pewnie żadna z tych Wizażanek nie miałaby odwagii mi powiedzieć tego co tutaj

Sorry, ale Twoja obraza jest dla mnie zupełnie nieuzasadniona. Sama posłużyłaś się swoim wyglądem jako argumentem w dyskusji. To normalne, że inni ten argument krytykują. Traktując Ciebie i twój wygląd jako przykład, a nie krytykując Cię jako konkretną osobę, której przecież nie znają.

Nie wiem jak inne użytkowniczki, ale ja na pewno nie skrytykowałabym czyjegoś wyglądu w realu. Ale ludzie w realu nie proszą się o opinię na temat ich wyglądu... Jak proszą to jak najbardziej odnoszę się do niego w miarę szczerze albo odmawiam odpowiedzi.

[pffe]

Napisane przez Osterhase

Sorry, ale Twoja obraza jest dla mnie zupełnie nieuzasadniona. Sama posłużyłaś się swoim wyglądem jako argumentem w dyskusji. To normalne, że inni ten argument krytykują. Traktując Ciebie i twój wygląd jako przykład, a nie krytykując Cię jako konkretną osobę, której przecież nie znają.

Nie wiem jak inne użytkowniczki, ale ja na pewno nie skrytykowałabym czyjegoś wyglądu w realu. Ale ludzie w realu nie proszą się o opinię na temat ich wyglądu... Jak proszą to jak najbardziej odnoszę się do niego w miarę szczerze albo odmawiam odpowiedzi.

Ja dokładnie tak samo. Skomentowałam wygląd(i mogłabym same usta zobaczyć i bym powiedziała to samo i nawet jak bym z dwóch różnych kont otrzymała takie zdjęcie, bez widocznej twarzy i nie wiedząc czy to ta sama osoba, to tak samo bym to skomentowała) a nie najechałam jaka to zła kobieta, niedobra, szasta pieniędzmi, wredna, nieogarnięta i bóg wie co jeszcze

[avesome]

Napisane przez Osterhase

Sorry, ale Twoja obraza jest dla mnie zupełnie nieuzasadniona. Sama posłużyłaś się swoim wyglądem jako argumentem w dyskusji. To normalne, że inni ten argument krytykują. Traktując Ciebie i twój wygląd jako przykład, a nie krytykując Cię jako konkretną osobę, której przecież nie znają.

Nie wiem jak inne użytkowniczki, ale ja na pewno nie skrytykowałabym czyjegoś wyglądu w realu. Ale ludzie w realu nie proszą się o opinię na temat ich wyglądu... Jak proszą to jak najbardziej odnoszę się do niego w miarę szczerze albo odmawiam odpowiedzi.

hmm...ona chyba wyraznie napisała, że nie przejmuje się krytyką, liczyła się z nią pokazując swoje zdjęcia jedynie męczy już ją ta jałowa dyskusja, spekulowanie co zrobiła? i robienie z niej pustego, plastikowego potwora na jedną noc...to można wyczytać uważnie śledząc cały wątek

widocznie niektórzy dalej mają problem z czytaniem ze zrozumieniem i mylą pojęcie "krytyki", wyrażania swojej opinii ze zwykłym obrażaniem. Niby mnie to nie dotyczy ale nie lubię takiego traktowania ludzi...wszystko ma swoje granice.
Wiadomo, że lepiej dołączyć do większej grupy i wspólnie zrobić z kogoś "cel ataków" Dlaczego ja tego nie zrobiłam?...bo nie?...bo nie jestem takim człowiekiem?
Dla mnie "plastikami" są kobiety sztuczne na zewnątrz, które są puste wewnątrz, które myślą, że świat kreci się wokół nich...nie koniecznie muszą to być panie po "przeróbkach" bo i te naturalne mogą okazać się totalnym plastikiem.

Dla mnie beautyfreak999 wydaję się być mądrą, grzeczną dziewczyną, która swoimi zainteresowaniami i wiedzą chciała podzielić się z innymi. Doceniam, że odważyła się pokazać i przyznać do poprawek. Wiem jak wyglądają oszpecone po zabiegach kobiety...ona do nich nie należy

beautyfreak999 życzę powadzenia w prowadzeniu bloga, na pewno nieraz zajrzę. Moja koleżeńska uwaga...nie zagalopuj się w tym wszystkim bo wszystko potrafi uzależniać

[zastrzezona]

Avesome no wiem o czym rozmawiasz...miałam tak samo ale to była jakaś wizażystka dawno temu, wybrała mnie z grupki przygladających się pań i zaprosiła do zrobienia makijażu. W trakcie malowania nie widziałam się w lustrze, ona objaśniała co i jak maluje, koryguje, maskuje itp., na wprost mnie stała przemiła staruszka, która tylko cmokała" jak pięknie"...efekty??? Może i byłam pomalowana w guście tej staruszki, ale zupełnie nie w swoim jak się zobaczyłam...czym prędzej pobiegłam to zmyć ale w środku mam taką ochotę, żeby jeszcze raz spróbować, tylko podglądać i może na bieżąco dzielić się wrażeniami...taki trudny przypadek ze mnie w sumie "Zosia-samosia" mam ambitny plan, żeby nauczyć się nakładać róż, który będzie modelował twarz, ale efekty są mizerne w moim wykonaniu...he...co do kresek na powiekach...powiedziałam, że chcę najdelikatniejsze z delikatnych, a i tak płakałam jak się zobaczyłam, oswoiłam się dopiero za drugim razem. Nie żałuję teraz tej decyzji, ale nie do końca pozwoliłam kosmetyczce zrealizować pomysł, jaki miała na mnie...przyzyczaiła się kobietka i za drugim razem było już ok. Nie namawiam Cię, ale np. na basenie ten makijaż spisuje się świetnie, a...i podczas upałów

---------- Dopisano o 15:02 ---------- Poprzedni post napisano o 14:40 ----------

beautyfreak999 myślałam o podkreśleniu kształtu makijażem permamentnym, ale własnie też poczytałam potem opinie o pigmentach i się przestraszyłam, widziałam, jak dziewczynie wyszedł bardzo mocny kontur ust, nie współgrałw ogóle z jej naturalnym pigmentem i nie podobało mi się to u niej, tzn. nie wnikałam, czy jej się podoba ale ja bym się źle czuła, gdyby u mnie wyszedł taki efekt. Mi to jest potrzebne w sumie tylko do lekkiego skorygowania wielkości górnej wargi, co czasem robię, malując usta kreską i szminką, nie wiem czy kwas by coś mi pomógł? Boję się, że górna warga wygladałaby tak, jakby mi ktoś przywalił czymś cieżkim dostałam kiedyś tak gruszką, to wiem, że efekt...powalający, ale to była mega opuchlizna te zdjęcia, które wkleiłaś pokazują ładny efekt.

[Reign of light]

Napisane przez julianna-p

Aż się boję wypowiadać
Nie rozumiem tej nagonki na dziewczynę, naprawdę skoro coś nie jest w waszym guście czemu nie kończycie wypowiedzi jak kusum? Po co obrażać ludzi? To jest paskudne zachowanie . Tak jak dla niektórych zabiegi mogą być super tak dla innych nie, ale nie widzę żeby ona obrażała "te naturalne" . Dajecie sobie prawo do chamskiego zachowania i usprawiedliwiacie to "pisaniem prawdy", "tym, że zawsze tak piszecie" ? Internet jest dla ludzi, dyskusje też tylko ja naprawdę ceniłam to forum, a teraz wstyd i strach się odezwać. Najbardziej przeraża mnie zaściankowość i ciasnota umysłowa, która jeśli uważa że "coś w JEJ opinii jest złe/nie takie/brzydkie" ma prawo/moralny obowiązek do chamstwa nazywanego pieszczotliwie "konstruktywną wymianą zdań lub konstruktywną krytyką".

Jeszcze jedno - ja chcę czytać o zabiegach, tak jak czytam o mnóstwie rzeczy bo lubię wiedzieć

Zgadzam sie!

Napisane przez beautyfreak999

Dzięki dziewczyny za wsparcie



Dzięki kochana
Na szczęście nie przejmuj się tymi osobistymi wycieczkami pod moim adresem, bo tak na prawdę całościowo spotykam się ze znacznie większą ilością sympatii aniżeli takich złośliwości. Męczy mnie tylko ta jałowa dyskusja. Może niepotrzebnie się w ogóle w nią angażuje, ale nie umiem siedzieć cicho jak ktoś ewidentnie mnie obraża. Cóż taki jest internet, na żywo pewnie żadna z tych Wizażanek nie miałaby odwagii mi powiedzieć tego co tutaj



Brawo, lepiej bym tego nie ujęła



Ja się nie boję krytyki, ale jest różnica pomiędzy krytyką konstruktywną, a obrażaniem i wmawianiem mi rzeczy które są nieprawdą.
Szczerze mówiąc spodziewałam się, że w momencie kiedy pokażę swoją twarz i zacznę otwarcie mówić o zabiegach medycyny estetycznej to pojawią się takie krytyczne głosy. Nie będę jednak tolerować chamstwa.

Najzabawniejsze w tym wszystkim jednak jest to, że kiedy pisałam z innego nicka i też pokazywałam swoją twarz, ale słowem nie wspomniałam o żadnych zabiegach miałam święty spokój, a wręcz czasem dostałam wiadomość z z komplementem czy zapytaniem o radę



Dziękuję Z bloga nie rezygnuję na pewno. Zastanowię się tylko nad jego powiązaniem z instagramem.

Faktycznie- wątek ma 4 strony z czego 2 to dyskusje o moich brwiach, ustach oraz domniemanych przeróbkach
Ale jakoś średnio się cieszę mimo wszystko z takiego rozgłosu
Zabrałam głos w tym wątku bo jest on zgodny z tematyką mojego bloga i zainteresowaniami, zauważyłam tez nieuzasadniony atak na autorkę wątku i postanowiłam zareagować. Przy okazji mi też się oberwało, a że nie nadstawiłam drugiego policzka rozpętała się dyskusja. No cóż- jak widać niektóre Wizażanki w taki sposób lubią spędzać wolny czas- obrażając, bezpodstawnie krytykując itd. Trochę to smutne.

Dziś piękna pogoda- proponuję wykorzystać ją do jakiś relaksujących spacerów, a tracić czas na pisanie złośliwych komentarzy na Wizażu. Na prawdę nie warto dusić w sobie takiej negatywnej energii.
Kiedy jesteśmy życzliwi dla innych ludzi, obdarzamy ich niezobowiązującym uśmiechem, doszukujemy się w nich dobra i piękna a nie skupiamy na tym co złe i brzydkie, oni odpłacają nam tym samym.

Pozdrawiam Was

Tak trzymac

Napisane przez avesome

hmm...ona chyba wyraznie napisała, że nie przejmuje się krytyką, liczyła się z nią pokazując swoje zdjęcia jedynie męczy już ją ta jałowa dyskusja, spekulowanie co zrobiła? i robienie z niej pustego, plastikowego potwora na jedną noc...to można wyczytać uważnie śledząc cały wątek

widocznie niektórzy dalej mają problem z czytaniem ze zrozumieniem i mylą pojęcie "krytyki", wyrażania swojej opinii ze zwykłym obrażaniem. Niby mnie to nie dotyczy ale nie lubię takiego traktowania ludzi...wszystko ma swoje granice.
Wiadomo, że lepiej dołączyć do większej grupy i wspólnie zrobić z kogoś "cel ataków" Dlaczego ja tego nie zrobiłam?...bo nie?...bo nie jestem takim człowiekiem?
Dla mnie "plastikami" są kobiety sztuczne na zewnątrz, które są puste wewnątrz, które myślą, że świat kreci się wokół nich...nie koniecznie muszą to być panie po "przeróbkach" bo i te naturalne mogą okazać się totalnym plastikiem.

Dla mnie beautyfreak999 wydaję się być mądrą, grzeczną dziewczyną, która swoimi zainteresowaniami i wiedzą chciała podzielić się z innymi. Doceniam, że odważyła się pokazać i przyznać do poprawek. Wiem jak wyglądają oszpecone po zabiegach kobiety...ona do nich nie należy

beautyfreak999 życzę powadzenia w prowadzeniu bloga, na pewno nieraz zajrzę. Moja koleżeńska uwaga...nie zagalopuj się w tym wszystkim bo wszystko potrafi uzależniać

Dokladnie!

a ja z tego wszystkiego zapomnialam sie wypowiedziec w watku
Ja tylko rozjasniam wlosy, wybielalam zeby, no I codziennie rzezbie cialo na slice.
Od kad pamietam, zawsze chcialam zmiejszyc biust, ale maz sie nie zgadza

[201605061000]

beauty freak - piszesz, że masz wykształcenie medyczne - jesteś po medycynie?

jakiego tuszu do rzęs używasz, że daje tak spektakularny efekt?

[avesome]

[QUOTE=zastrzezona;4848468 2]Avesome no wiem o czym rozmawiasz...miałam tak samo ale to była jakaś wizażystka dawno temu, wybrała mnie z grupki przygladających się pań i zaprosiła do zrobienia makijażu. W trakcie malowania nie widziałam się w lustrze, ona objaśniała co i jak maluje, koryguje, maskuje itp., na wprost mnie stała przemiła staruszka, która tylko cmokała" jak pięknie"...efekty??? Może i byłam pomalowana w guście tej staruszki, ale zupełnie nie w swoim jak się zobaczyłam...czym prędzej pobiegłam to zmyć ale w środku mam taką ochotę, żeby jeszcze raz spróbować, tylko podglądać i może na bieżąco dzielić się wrażeniami...taki trudny przypadek ze mnie w sumie "Zosia-samosia" mam ambitny plan, żeby nauczyć się nakładać róż, który będzie modelował twarz, ale efekty są mizerne w moim wykonaniu...he...co do kresek na powiekach...powiedziałam, że chcę najdelikatniejsze z delikatnych, a i tak płakałam jak się zobaczyłam, oswoiłam się dopiero za drugim razem. Nie żałuję teraz tej decyzji, ale nie do końca pozwoliłam kosmetyczce zrealizować pomysł, jaki miała na mnie...przyzyczaiła się kobietka i za drugim razem było już ok. Nie namawiam Cię, ale np. na basenie ten makijaż spisuje się świetnie, a...i podczas upałów[COLOR="Silver"]


Moim pierwszym nieudanym makijażem był "próbny ślubny"...co mnie zdziwiło nawet nie miałam nałożonego podkładu, tylko jakimś pudrem prasowanym, za ciemnym pokryła całą twarz. Ładnie wymalowała oczy nic więcej. Zawsze robię u niej paznokcie...myslałam, że i tutaj się sprawdzi.
Drugim był mój ślubny. Niestety i ta się nie popisała. Pokryła twarz czymś w rodzaju korektora, sztyftu...dobre krycie, które dało płaski efekt. Musiałam podpowiadać o wykonturowaniu twarzy co przy takim "zlaniu" jest obowiązkowe. Do tego zle doklejone kępki rzęs plus usta nie w moim guście. Mimo iż pytała czego oczekuję wykonała makijaż wedle swojego uznania i wychwalała, że świetnie sprawdzi się na zdjęciach. Gdyby chodziło tylko o sesję zdjęciową może i by przeszło ale przecież miałam tak wyjść do ludzi dlatego poprawiłam makijaż w domu

co do makijażu permanentnego jeżeli już to musiałby być to ktoś sprawdzony. Może są dziewczyny z Krakowa i okolic, które mogą polecić jakiegoś fachowca?

[Kusum]

Mieliśmy okazję podziwiać znajomą z permanentnym brwi. Wygląda to koszmarnie na żywo. Mąż stwierdził, że dziewczyna wygląda jak klaun albo lalka z tym tatuażem.