Adopcja - wątek zbiorczy

[ukrycior]

Witaj, oczywiście, że możesz się przyłączyć. Fajnie, że macie siebie i wspieracie siebie nawzajem.

[ola2493]

Dziewczyny trzymam za Was kciuki

[ukrycior]

Dziękuję.

[pierniczkowa]

ukrycior, ja też dolaczam z trzymaniem kciukow jak bedzie trzeba to je tasma klejaca potraktuje zeby tylko pomoglo, zeby sprawy potoczyly sie szybciej i zebyscie mieli juz w domku swoja ukochana i wyczekana Kruszynke

przeczytalam caly watek i jestem pod wielkim wrazeniem Twojej osoby, jestes bardzo ciepla i madra kobieta mysle, ze bedziesz wspaniala mama. a Kruszynka, która bedzie mogla nazwac Cie mama bedzie z pewnoscia najszczesliwa na swiecie

mam nadzieje, ze moje kciuki beda wlasnie tymi ktore przewaza

[ukrycior]

Dziękuję za wsparcie. Ja czuję, że to gdzieś za rogiem.

W tym tygodniu odwiedzą nas przyjaciele z dwumiesięczną pociechą. Kupiłam takie śliczne skarpetunie w prezencie i się rozklejam.

[Aliszcze]

dziewczyny, chciałam Wam powiedzieć, że jesteście wspaniałe. Wiem, co to jest walczyć o ciąże, jestem w tej chwili w ciąży w wyniku in vitro. Pierwsze in vitro się nie powiodło, poroniłam. Z mężem już dawno ustaliliśmy, że jakby leczenie sie nie powiodło, to zdecydowalibyśmy się na adopcje. W końcu nie ten prawdziwym rodzicem jest, kto wyda na świat, ale ten, kto kocha i dba o dziecko. Moja kuzynka adoptowała kilka lat temu dwójkę maluchów, chłopca i dziewczynkę i są wspaniałą rodziną

Każde dziecko zasługuję na mamę i tatę i każda para marząca o dziecku zasługuje na to, by być rodzicami

[ukrycior]

Napisane przez Aliszcze

dziewczyny, chciałam Wam powiedzieć, że jesteście wspaniałe. Wiem, co to jest walczyć o ciąże, jestem w tej chwili w ciąży w wyniku in vitro. Pierwsze in vitro się nie powiodło, poroniłam. Z mężem już dawno ustaliliśmy, że jakby leczenie sie nie powiodło, to zdecydowalibyśmy się na adopcje. W końcu nie ten prawdziwym rodzicem jest, kto wyda na świat, ale ten, kto kocha i dba o dziecko. Moja kuzynka adoptowała kilka lat temu dwójkę maluchów, chłopca i dziewczynkę i są wspaniałą rodziną

Każde dziecko zasługuję na mamę i tatę i każda para marząca o dziecku zasługuje na to, by być rodzicami

Wszystkiego dobrego dla Ciebie i Maluszka. Już wiadomo czy to chłopczyk czy dziewczynka?

[Aliszcze]

nie ,jeszcze płci nie znam ale czuję, że to chłopak, cały czas modle się, by zdrowe było, bo to najważniejsze, zwłaszcza, że pierwsze dziecko poroniłam.

[ukrycior]

Napisane przez Aliszcze

nie ,jeszcze płci nie znam ale czuję, że to chłopak, cały czas modle się, by zdrowe było, bo to najważniejsze, zwłaszcza, że pierwsze dziecko poroniłam.

Tylko pozytywnie myślenie - oczywiście, że będzie dobrze.

[alkaxy]

Napisane przez Aliszcze

nie ,jeszcze płci nie znam ale czuję, że to chłopak, cały czas modle się, by zdrowe było, bo to najważniejsze, zwłaszcza, że pierwsze dziecko poroniłam.

Nic się nie przejmuj, dobrze będzie. Gratuluję.
I pomodlę się również za Twoje dzieciątko.

[201608251020]

Alunia tak się cieszę !!!!!!!!!!!!!! Oby wszystko się udało, będę się modlić My z TŻ poszaleliśmy w czwartek i w sumie trochę mamy nadzieję że coś się 'wymajstruje' już nawet ustaliliśmy że jak synek to byłby Borys, a córeczka - Wiktoria Lena

[aktaga13]

Ukryciorku, co słychać? jak się czujesz i jak się mają Wasze sprawy? coś ruszyło? wciąż o Was myślę i trzymam mocno kciuki!

[ukrycior]

Nic się nie dzieje, oprócz wizyt dzieciatych lub zaciążonych znajomych. Hm.. łatwe to nie jest. Ale jeszcze usiłuję myśleć pozytywnie.

[kulbit]

Napisane przez ukrycior

Nic się nie dzieje, oprócz wizyt dzieciatych lub zaciążonych znajomych. Hm.. łatwe to nie jest. Ale jeszcze usiłuję myśleć pozytywnie.

Wyobrażam sobie, jak jest Ci trudno.. pozwolisz, że przytulaka wyśle?

[ukrycior]

Napisane przez kulbit

Wyobrażam sobie, jak jest Ci trudno.. pozwolisz, że przytulaka wyśle?

Kulbitku - od Ciebie - zawsze!

To jest właśnie zupełnie niewytłumaczalne. Ciężko i lekko zarazem. Zupełne pomieszanie w tyglu z emocjami.

[aktaga13]

Napisane przez ukrycior

Kulbitku - od Ciebie - zawsze!

To jest właśnie zupełnie niewytłumaczalne. Ciężko i lekko zarazem. Zupełne pomieszanie w tyglu z emocjami.

[kulbit]

Napisane przez ukrycior

Kulbitku - od Ciebie - zawsze!

To jest właśnie zupełnie niewytłumaczalne. Ciężko i lekko zarazem. Zupełne pomieszanie w tyglu z emocjami.

tak, taka plątanina emocji

[Izumi]

Tiaaa... wczoraj w faktach było o "sprzedaży dzieci". Matki które ni chcą mieć dzieci rodzą je i odsprzedają. No i wypowiadała się jakaś tam "mądra" Pani z ośrodka adopcyjnego, że tak postępują ludzie którym się nie chce chwilkę poczekać. Bo dom dziecka to nie sklep no i że niekiedy procedury trwają nawet 1,5 roku, ale ludzie są zbyt leniwi żeby tyle czekać ... . Cóż Pani chyba nie ma pojęcia jak realia wyglądają ... Grrr

Ukryciorku.. jak tam???

[pierniczkowa]

Napisane przez Izumi

Ukryciorku.. jak tam???

mam nadzieje, ze etap czekania juz za wami. daj prosze znac co u Was

[Almariel]

Subskrybuję
Powodzenia, Ukrycior
Temat adopcji zawsze był mi bliski, bo moja mama jest adoptowana. Moja babcia miała w sobie tyle ciepła i miłości, że do dzisiaj mi jej bardzo brakuje. Mama zawsze mówi, że miała najwspanialszą mamę pod słońcem. A ja babcię Nie mogłabym sobie lepszej wymarzyc. Jestem pewna, że Ty również będziesz wspaniała mamusią i życzę Ci, żeby to się stało,jak najszybciej.
Moja mama od zawsze wiedziała, że jest adoptowana, ale nigdy nie myślała o odnalezieniu biologicznej rodziny. Mówiła, że ona ma już rodziców i to jej wystarcza
Ja mam dopiero 21 lat i dzieci jeszcze nie planuję, ale zawsze była we mnie taka myśl, że adoptowac dziecko to piękna sprawa. Może i ja się kiedyś zdecyduję
Pozdrawiam i trzymam kciuki

[zebra666]

Wątek jest tak poruszający..... a do tego taka skarbnica wiedzy...

Wspaniale się czyta, że się udało- a jeszcze przyjemniej, że ludzie tak chętnie całe rodzeństwa adoptują

Ukrycior mam nadzieje, że w końcu i Wam się uda!

[marta899]

Witam was serdecznie
Chciałbym pisać prace dyplomową na temat postaw rodzicielskich rodziców adopcyjnych. Mam obawy, ze nie znajdę odpowiedniej ilości rodzin adopcyjnych do badań(min 30). Czy bylibyście skłonni anonimowo taką ankietę wypełnić za jakiś czas? A może orientujecie się czy w Ośrodkach adopcyjnych można takie anonimowe ankiety przeprowadzać?

[asia_stan]

Marta899 chętnie wypełnię taką ankietę oczywiście jesli na pewno jest anonimowo. A w OA zapytaj mysle że nie powinni stwarzać problemów abyś zostawiła takie ankiety, tylko że tam najczęściej przychodzą ludzie którzy chcą adoptować dziecko czy dzieci, tak jak w naszym przypadku i myslę że w wielu innych też kontakt ten staje się raczej sporadyczny. Ale mam tez koleżanki które adoptowały dzieci więc zawsze kilka rodzin mam nadzieję że wypełni. W razie czego pisz na priv. Pozdrawiam.

Ukryciorku myslę o Was ciepło i trzymam kciuki że ten dzień juz wkrótce nastąpi. Oby jak najszybciej.
Ale w Waszym OA coś kiepsko staraja się, bo myśmy kończyli kurs w czercu tamtego roku, kwalifikacje większość z nas otrzymała w sierpniu 2009 roku i w tej chwili wszystkie 4 pary maja juz dzieciaczki w domku i sprawy przysposobienia sa juz tez pozałatwiane. Nie wiem dlaczego u Was jest tak strasznie długo??? Pozdrawiam.

[gosiakk86]

Dziękuję za pomoc

[gosiakk86]

Pozdrawiam serdecznie

[Kasieńka_666]

Gosiak, załóż wątek na plotkowym ( o ile tego jeszcze nie zrobiłaś). Tam na pewno zagląda większa ilość wizażanek

[gosiakk86]

Ok, spróbuję. Dziękuję za radę Pozdrawiam

[ukrycior]

Kochane,
z przyczyn takich czy innych (generalnie służbowych) nie było mnie na wizażu troszkę. Ale już jestem, choć sądzę, że przelotnie i z doskoku. Po pierwsze dlatego, że służbowo u mnie naprawdę dzieje się multum, w tym egzaminy i obrona doktoratu (egzaminy - listopad, obrona w styczniu jak sądzę). Ale nie dlatego piszę.

Piszę, bo TEN telefon zadzwonił. Zadzwonił z nienacka 2 listopada. I od tego czasu tempo mamy galopujące, wczoraj czytaliśmy kartę dziecka w ośrodku, jutro jedziemy zobaczyć małą, dzięki czemu dziś nie spałam w nocy ani minuty. Mała urodziła się w kwietniu i została zostawiona w szpitalu, matka ma odebrane prawa. Jest śliczna, zdrowa i pięknie rośnie, mamy szansę dostać pieczę w ciągu tygodnia-dwóch. W związku z tym nie wiem w co ręce włożyć, bo póki co normalnie pracuję, uczę się do egzaminów i usiłuję organizować dom dziecku, kupić cokolwiek potrzebne będzie, łóżeczka, foteliki, butelki, słoiczki, cuda wianki. I jestem bardzo szczęśliwa padając na pysk. Postaram się odezwać czasem choć częstotliwości nie gwarantuję.

Chciałam niniejszym podziękować wszystkim, którzy trzymali kciuki i wysyłali pozytywne myśli, gdy mi brakowało już sił, by ciągle mieć nadzieję.

[czoornoo]

no wkońcu

tak czekałam na taka wiadomość

ciesze sie razem z wami!!

[Spaza]

Napisane przez ukrycior

Kochane,
z przyczyn takich czy innych (generalnie służbowych) nie było mnie na wizażu troszkę. Ale już jestem, choć sądzę, że przelotnie i z doskoku. Po pierwsze dlatego, że służbowo u mnie naprawdę dzieje się multum, w tym egzaminy i obrona doktoratu (egzaminy - listopad, obrona w styczniu jak sądzę). Ale nie dlatego piszę.

Piszę, bo TEN telefon zadzwonił. Zadzwonił z nienacka 2 listopada. I od tego czasu tempo mamy galopujące, wczoraj czytaliśmy kartę dziecka w ośrodku, jutro jedziemy zobaczyć małą, dzięki czemu dziś nie spałam w nocy ani minuty. Mała urodziła się w kwietniu i została zostawiona w szpitalu, matka ma odebrane prawa. Jest śliczna, zdrowa i pięknie rośnie, mamy szansę dostać pieczę w ciągu tygodnia-dwóch. W związku z tym nie wiem w co ręce włożyć, bo póki co normalnie pracuję, uczę się do egzaminów i usiłuję organizować dom dziecku, kupić cokolwiek potrzebne będzie, łóżeczka, foteliki, butelki, słoiczki, cuda wianki. I jestem bardzo szczęśliwa padając na pysk. Postaram się odezwać czasem choć częstotliwości nie gwarantuję.

Chciałam niniejszym podziękować wszystkim, którzy trzymali kciuki i wysyłali pozytywne myśli, gdy mi brakowało już sił, by ciągle mieć nadzieję.

Serdeczne gratulacje! co prawda wcześniej nie pisałam w wątku, ale podczytywałam i miałam nadzieję, że ten moment nastąpi jak najszybciej