Do Smoczycy i innych kwasomaniaczek ;)!!

[diorek]

ja uzywam peelingów przy stosowaniu kwasów . ALE OSTRZEGAM wykonanie peelingu bezpośrednio przed nałożeniem kwasu jest zabójcze Ja tak zrobiłam na początku stosowania żeby się lepiej wchłaniało - twarz była w kolorze buraka , mordka piekła horror.
Teraz jak robię peeling to raz w tygodniu i robię go po południu daję mordce czas a na wieczór kwas.

[diorek]

Tomek - wpadłam na pewien pomysł jak czytam Twoje zmagania z cerą i kwasami . Muszę dzisiaj wysłać mailika do smoczycy i jej o tym moim pomysle powiedzieć i może to Ci pomoże ? Na razie trzeba się naradzić - ale to chyba może sie sprawdzić u Ciebie . Nic sie nie martw - uratujemy Cię

[Smoczyca]

E Tomek ja jestem absolutny laik w tej dziedzinie, moim autorytetem jest zdecydowanie Justy, ja mam tylko trochę doświadczenia w walce z własną cerą i alergiami
Tomku nie mozesz się aż tak zadręczać tymi wypryskami zeby nie isć do szkoły w koncu cała masa młodych ludzi ma mnóstwo problemów z cerą... a twoja reakcja jest jak najbardziej normalna - cera się oczyszcza i wszystko wychodzi do wierzchu, pory się głęboko oczyszczają dlatego różne świnstewka się pokazuja... ale znikną niedługo...

Co do tego peelingu - zdania są podzielone, niektórzy twierdzą że kwasy i tak juz złuszczją nam warstwę naskórka więc nie trzeba dodatkowo peelingować skóry. No i niby tak... ale ja tam jestem przyzwyczajona do peelingu i robię często, bo nawet taki kremik z kwasem lepiej się wtedy wchłania. No i ja robię peeling bardzo lagodny wprawdzie - nawet 2 -3 razy w tygodniu. Mimo iż mam bardzo wrażliwą skórę nie zrobiło mi się nic złego z twarzą, wprost przeciwnie. Mam wyjątkowo spokój z paszczą, nie robią mi się nawet malutkie wypryski, po prostu nic (tfu - odpukać bo w złą godzinę... )

[tomek__HG]

hehee jestescie bardzo mile ...: ] moze zaniedlugo wiekszosc tego zniknie i znowu sie bede cieszyl zyciem bo teraz to niezabardzo mi to idzie .. normalnie wiem ze nie powinienem sie tym przejmowac bo sa choroby przy ktorych moja to blachostka .. a jednak to robie... trudno to wytlumaczyc...

[joannea]

Dziękuję bardzo i Dirokowi, i Smoczycy za odpowiedź dotyczącą peelingu. Cieszę się bardzo, że nadal mogę go używać Jej, Dziewczynki, jak dobrze, że jesteście

[Smoczyca]

Hej Diorku co Ty tam knujesz?
pisz pisz kochana - ja właśnie pilnie odpisuję na to wszystko co mi sie tu uzbierało
Musze powiedziec że strasznie was tu wszystkich lubię

[Lee]

jeeeeeeeee
dzieki najukochansze na swiecie kobitki
jestescie całuśne
zaraz sobie wszystko poprzegladam w KW i w ogole...
jutro sie i tak chyba do apteki wybiore..
dzieki ze jestescie
jeeeeee

[Lee]

jeszcze raz dzieki

[nido]

Smok napisał(a):
> No właśnie , Smoczyco, wtrącę swe trzy grosiki. Poleciłaś mi jakis czas temu biodremine, napaliłam się, i co, w żadnej aptece we Wrocławiu tego nie mają, patrzą na mnie, jak na ufo, a w ogóle, generalnie, mylą to z Biodermą i chcą mi to coś wciskać, a kiedy nie chcę, to obraza. Nie ma i tyle. Buuuuu.

Też długo szukałam, dopadłam w aptece na Piłsudskiego naprzeciwko Holiday Inn. Jeżeli nawet się skończyło, to na pewno chętnie dla Ciebie zamówią.

[Smok]

dzięki, odwiedzę napewno.

[Justy]

wątek rozrasta się żywiołowo... ale wiele postów mnie niepokoi; serio, powinniście napierw poczytać artykuł Basi i to być moze kilka razy, zanim zrobicie cos nieprzemyślanego ze skórą...

może kilka uwag, które mi się nasunęły podczas lektury:
- retin A i kwasy = duze ryzyko sensacji na skórze
- filtry: co z tego, ze np. podkład czy krem ma spf 4 czy nawet 15, skoro nie chroni przed UVA?
poczytajcie wątki o przebarwieniach z forum medycyna estetyczna. przebarwienia nie muszą pojawić się od razu. może upłynąć trochę czasu, zanim naocznie będzie można przekonać się, no co się zapracowało...
- agresywnie działający krem (po nałożeniu piecze) wcale nie musi być skuteczniejszy niż krem, którego po nałożeniu na twarz się nie czuje.
- neutrogena visibly refined na dzień nie ma kwasów w składzie, o ile mnie pamięć nie myli;
- podejrzewam, że krem YR Pro-Retinol 100% Vegetal City Self-Defense Fluid Spf15 nie chroni przed UVA

[BabciaWeatherwax]

justy napisał(a):
> wątek rozrasta się żywiołowo... ale wiele postów mnie niepokoi; serio, powinniście napierw poczytać artykuł Basi i to być moze kilka razy, zanim zrobicie cos nieprzemyślanego ze skórą...
>
Mnie niepokoi jeszcze jedno: Youare ma 13 lat. W tym wieku skóra to skóra dziecka, jej odnowa i złuszczanie są takie, że daj Boże kazdemu. Wątpię, zeby w związku z tym kwasy dały duży skutek, moga jedynie podrażnić i uczulić, albo co gorsza pobudzić alergię. Z tego co wiem Basia zdecydowanie odradzała użycie kwasów o 3 lata starszej Lejce. Nie mówiąc już filtrach SPF 4. Taki filtr nie jest ŻADNĄ ochroną przy używaniu preparatów złuszczających, jedynie poprawia samopoczucie Pamiętajcie, ze przebarwienia powodują promienie UVA, dlatego ochrona powinna zawierać te filtry. Niestety większość kosmetyków, które wymieniłyście ich nie ma. Chcecie poczytać o ochronie, zajrzyjcie też do newsów, dział "ochrona przeciwsłoneczna", tam Basia dała też dużo informacji

[zośka_jakowyśtam]

Muszę przyznać, że pierwsze kremy z kwasami użyte zostały przeze mnie właśnie w wieku trzynastu lat. Mając dość szwędania się po dermatologach z powodu koszmarnych stanów zapalnych trądzikowych użyłam jakiegoś kremu dostępnego na rynku, polskiego, chyba AHA Celii. Efektem kilkuopakowaniowej kuracji NOCNEJ (podkreślam) było niemal całkowite zaniknięcie stanów zapalnych, tłustości cery, a nawet blizn. Przypłaciłam efekt skóry pupki niemowlęcia niesamowitym wydelikaceniem cery (2 lata temu - rozległe fotouczulenie z powodu nieznacznego stężenia kwasów w kremie na dzień), przez co kosmetyki z kwasami stosuję bardzo sporadycznie (nawet Lysanel SVR moge stosować tylko 1-2 razy na tydzien maksymalnie, nie mówiąc o tym, że np. seria dr. Eris "wrażliwa" uczula mnie okrutnie). Reasumując - jak się nie ma naprawdę ostrych problemów z cerą, chyba nie warto, a już na pewno tak wcześnie, ot, bo kwasy są modne i skuteczne...

[Smoczyca]

Ja osobicie przeczytałam wszystkie artykuły na wizazu, nie tylko na temat kwasów, niektóre nawet kilkakrotnie. Już duzo wcześniej - zanim powstał w ogóle ten portal - chroniłam mocno skóre przed słońcem - właściwei juz od dziecka gdyż byłam uczulona na słońce. Osobiscie używam kremów aptecznych z filtrem od zawsze, ale z moich obserwacji wynika ze podklad i puder ktorego uzywam skutecznie chroni moją skórę.
Nie powiedziałam nigdy że im mocniej coś piecze, tym silniej działa! Po prostu wynika to tylko z moich obserwacji Lysanel ma najsilniejsze działanie antybakteryjne, zdaje się ze zawiera nawet kwas azaleinowy którego używa się powszechnie w leczeniu trądziku.
Co do wieku niektórych wizażanek... to duzy problem który poruszany był nieraz. Nie tylko nastolatki używają niektórych nieodpowiednich kosmetyków, robią to i starsze dziewczyny - pamietam jak kiedyś wybuchła afera bo któraś młoda dziewczyna oceniła krem z fitohormonami.
Jestem przeciwna żeby bardzo młoda dziewczyna stosowała aktywne kremy bo na 100% tego nie potrzebuje - a niestety mają ku temu tendencje - mam siostrę rok starszą od youare i widze co ona czasami wyprawia. Ale droga babciu, kremy z kwasami zaordynował mojej siostrze lekarz dermatolog!!! Wcale nei zawsze skóra 14latki jest piękna i sama się odnawia, jeśli taka młoda osoba walczy z trądzikiem to niektóre preparaty moga jej bardzo pomóc. Moja siostra dużo uzywała - głównie lysanela - i bardzo jej pomógł na ropne wypryski. Nie chcę popadac w jakąś histerię - sama zabieram mojej siostrze z rąk jakieś regenerujące kremy czy maseczki - ale akurat kremy typu cleanance k, lysanel czy effaclar są ordynowane przez lekarzy, złuszczają i dzialają antybakteryjnie, nie mają jakiegoś ujędrniającego działania...

[BabciaWeatherwax]

Smoczyca napisał(a):
> Ale droga babciu, kremy z kwasami zaordynował mojej siostrze lekarz dermatolog!!!ale akurat kremy typu cleanance k, lysanel czy effaclar są ordynowane przez lekarzy, złuszczają i dzialają antybakteryjnie, nie mają jakiegoś ujędrniającego działania...
>
Toteż ja bym wolała, zeby jej to zaordynował lekarz, który oceni właściwie i obiektywnie stan jej skóry. A tymczasem Youare napisała:
>Chwilowo odpoczywam od wszelkich lekarzy z dermatologami włącznie Ale od wizażu nie i ostatnio tak mnie jakoś zachęcają kwasy, że doszłam do wniosku że po prostu oszaleję jak nie sprawię sobie jakiegoś kremu na dzień z kwasami

Uważam kremy z kwasami za zbyt inwazyjne, zeby nastolatka miała je sobie aplikować z czystej ciekawości

A jeśli chodzi o ochronę przeciwsłoneczną - wiem, że Ty ją stosujesz ale z innymi jest różnie Nie bierz tego za zarzuty pod swoim adresem

[diorek]

smoczyca - ja mam nadzieję że Cię wczoraj nie wystraszyłam moim drugim mailikiem ? Wiesz bo jak cię wystraszyłam to się chyba załamię buziaki

[Smoczyca]

Diorku kochany!!!! Zwariowalaś????? Zaraz Ci coś wyślę... ale dłuższą odpowiedź na twojego maila to dopiero wieczorem stworzę bo zaraz wybywam, mam dziś pracę, szkolenie i jeszcze wizytę u lekarza na dodatek
Więc się tu nie wygłupiaj - wiesz że strasznie cię lubię

[BabciaWeatherwax]

PS.
> Smoczyca napisał(a):
> nie mają jakiegoś ujędrniającego działania...
> >
To ja wiem, Skarbie, chodziło mi o to, ze dzieci mają najładniejszą cerę bo jej odnowa (złuszczanie i powstawanie nowego naskórka) działa bez zarzutu. Z wiekiem tem mechanizm zwalnia, dlatego konieczne jest pomaganie naturze np. kremami z kwasami. Ale czy jest to potrzebne 13-latce, powinien ocenić dermatolog i pod jego kontrolą to się powinno odbywać. Zresztą Basia pisała, ze w przypadku nastolatków chodzi raczej o walkę z trądzikiem niż o złuszczanie - a tym przypadku bardziej sprawdzają sie preparaty z pochodnymi wit. A

[diorek]

Przejrzałam cały wątek i mam apel do wizażanek - to nie jest temat kosmetyczny ale dermatologiczny jeżeli chodzi o kwasy . Kosmetyczka a dermatolog to jest bardzo duża różnica . Jeżeli zaczynacie jakąkoliwek przygodę z kwasami , trądzikiem czy innymi to naprawdę w każdym mieście są i szukajcie dermatologów ze Stowarzyszenia Lekarzy Dermatologów Estetycznych - jest to polska reprezentacja ESCAD czyli European Society for Cosmetics & Aesthetic Dermatology .Wizyty u nich kształtują się bardzo często na poziomie cen zwykłych dermatologów . Dlaczego wtrącam ten temat ? Widzę przyklad Tomka któremu pani dermatolog daje próbki kremu powszechnie dostepnego z apteki a nie profesjonalnego do pielęgnacji w domu . Do apteki może pójść każdy z nas i kupić sobie co chce . A dermatolog znając się na rzeczy przepisze własnie prawdziwe dermokosmetyki dostosowane do naszego rodzaju skóry i naszych problemow - trądzika , atopowego zapalenia skóry i tak dalej . Oczywiście nie ma ludzi nieomylnych ale dermatolodzy należący do takich stowarzyszen z reguły są na bieżąco w dziedzinie medycyny estetycznej , trądzika , przebarwień , badań laboratoryjnych , eksperymentów i ich wyników - biorą udział w wielu konferencjach na całym świecie .Kwas glikolowy jest na Zachodzie a szczególnie w USA naprawdę bardzo rozpowszechniony i stosowany własnie w wieku takim jak Youare . Bo jego pierwotnym założeniem była właśnie walka z trądzikiem - dopiero potem dołączono do tego dojrzałe kobitki - kwas złuszcza ale nie działa przeciwzmarszczkowo w takich stężeniach jakie tu stosujemy . Nawet w peelingach profesjonalnych kwas glikolowy uchodzi za chwilowy upiększacz - ale nie trwały sposób na zmarszczki Kwas daje możliwość tym młodym osobom skutecznie walczyć z objawami , skutkami trądzika - przecież osoby starsze nie cierpią na trądzik tak bardzo jak młodzież . Po za tym jest jedna kosmetyczna prawda na ziemi - Żaden kosmetyk nie rozleniwi skóry NAWET zastosowany w bardzo młodym wieku . Np. Youare może uzyć kremu przeciwzmarszkowego swojej mamy i jej skóra jedyne co zrobi to :
- nie przyjmie aktywnych składników niepotrzebnych mlodej skórze
- może zareagować na mocniejszy krem jedynie podrażnieniem lub alergią .
Warto poczytać w intenecie referaty własnie dermatologów z całego świata - jest tego w necie mnóstwo .

[diorek]

aha tylko nie spiesz się za bardzo z mailikiem !!! Ma być taki jak zawsze !!!

[BabciaWeatherwax]

diorek napisał(a):
> szukajcie dermatologów ze Stowarzyszenia Lekarzy Dermatologów Estetycznych - jest to polska reprezentacja ESCAD czyli European Society for Cosmetics & Aesthetic Dermatology .

http://www.dermatologia-estetyczna.pl/index.htm

> - może zareagować na mocniejszy krem jedynie podrażnieniem lub alergią .

To Dioruś nie jest "jedynie" - mam alergię, która uaktywniła się zaledwie kilka lat temu - moja skóra reaguje podrażnieniami na składniki kosmetyków i detergentów. Moja alergia wcale nie jest mocna, ale znacząco utrudnia życie - a z wiekiem się potęguje Moim zdaniem nie ma co działać na własne ryzyko - i tak wokół nas jest mnóstwo chemii we wszystkim. Uczulona nastolatka to całkiem prawdopodobnie przyszła 40-50latka, która może używać tylko wazeliny kosmetycznej, bo wszystko inne ją uczula. Warto o tym pomyśleć zawczasu - życie bez mazideł i kosmetyków kolorowych będzie koszmarem

[diorek]

bardzo dziekuję Babciu za link no własnie - poruszyłam ten temat z dermatologiem żeby na własną rękę nie stosować kwasów tylko zasięgnąć opinii specjalisty . A to Stowarzyszenie i działający w nim dermatolodzy naprawdę działa - sama korzystam z porad właśnie takiej kompetentnej dermatolozki i jestem bardzo zadowolona z jej fachowych porad i wiedzy .
Ale widzisz Babciu ! - nie przyznałam się jej ze na własną rękę kupiłam kwasik 15% bo by mnie wyrzuciła cmoczki

[BabciaWeatherwax]

diorek napisał(a):
> nie przyznałam się jej ze na własną rękę kupiłam kwasik 15% bo by mnie wyrzuciła cmoczki

Taaa, widziałam na forum Nic tylko lać w tyłek i patrzeć czy równo puchnie

[zośka_jakowyśtam]

>> diorek napisał(a):
>> nie przyznałam się jej ze na własną rękę kupiłam kwasik >> 15% bo by mnie wyrzuciła cmoczki

> Taaa, widziałam na forum Nic tylko lać w tyłek i
> patrzeć czy równo puchnie

Spoko, spoko, czy ta metoda aby nie pomaga na cellulitis ? Znaczy lanie, a nie kwasy.
Pozdrowienia.

[BabciaWeatherwax]

zośka_jakowyśtam napisał(a):
> Spoko, spoko, czy ta metoda aby nie pomaga na cellulitis ? Znaczy lanie, a nie kwasy.

No tak, niech dziewczę nie ma za dobrze Będziem lać po nerach

[diorek]

a wiesz Babciu że ja mam jeszcze w domciu maskę z 25% kwasu ? hi hi
Ale powiem Wam na serio że ja się boje teraz tego użyć bo mam podrażnioną mordkę po tej piętnastce . I za niedługo też będę alergikiem więc Babciu wymienimy się doświadczeniami .

[BabciaWeatherwax]

O psiakostka, ostatnio mi się coś podwójnie posty wysyłają

[BabciaWeatherwax]

diorek napisał(a):
> a wiesz Babciu że ja mam jeszcze w domciu maskę z 25% kwasu ? hi hi
> Ale powiem Wam na serio że ja się boje teraz tego użyć bo mam podrażnioną mordkę po tej piętnastce . I za niedługo też będę alergikiem więc Babciu wymienimy się doświadczeniami .


Wyimki z artykułów Basi Kwiatkowskiej o kwasach:

Preparaty do twarzy o stężeniu kwasów AHA wyższym niż 10 %, w granicach powyżej 15-20 %, nie powinny być używane regularnie w warunkach domowych, tak wysokie stężenia są raczej odpowiednie tylko jako zabiegi przeprowadzane od czasu do czasu w gabinetach kosmetycznych, ale nie do codziennego użytku w domu, mogą bowiem zbytnio podrażnić skórę i przynieść więcej szkody niż pożytku. Najbezpieczniej jest stosować regularnie w warunkach domowych preparaty do twarzy zawierające kwasy AHA o stężeniu w granicach 10 % i poniżej. (BHA w jeszcze mniejszym stężeniu - przyp. Babcia)

najlepiej w jednym czasie używać tylko jednego preparatu zawierającego kwasy. Mimo, że wiele firm np. NeoStrata oferuje całe zestawy z kwasami: żele myjące, toniki, kremy na dzień i na noc, jednak naszej skórze naprawdę wystarczy jeden skuteczny preparat z kwasem AHA czy BHA.

Poza tym nie wskazane jest używanie kwasu retinowego w tym samym czasie z preparatami złuszczającymi zawierającymi kwasy AHA (alfahydroksylowe) lub BHA (betahydroksylowe). ( z artykułu Basi o wit. A - przyp. babcia)

Jeśli chodzi o inne typy pilingów: mechaniczne czy enzymatyczne, to można je używać w trakcie stosowania preparatów z kwasami, ale dużo rzadziej, aby "nie przedawkować" z procesem eksfoliacji.

Preparaty z kwasami najbezpieczniej jest stosować na noc. Jeśli ktoś chce używać kremów z kwasami także w ciągu dnia, to pownien chronić skórę kremami lub podkładami zawierającymi filtry przeciwsłoneczne chroniące przed UVB/UVA o faktorze conajmniej SPF 15. Kremy z filtrami ochronnymi powinny być stosowane zawsze w ciągu dnia, niezależnie czy używamy kwasów czy też nie. Jednak jeśli już stosujemy produkty z kwasami AHA czy też BHA to powinniśmy zwrócić szczególną uwagę na ochronnę przed słońcem, i to nie tylko gdy używamy kremów z kwasami w ciągu dnia, ale także gdy aplikujemy je tylko na noc. Skóra poddana działaniu kwasów staje się w pewien sposób cieńsza i delikatniejsza, dlatego jest bardziej podatna na niekorzystny wpływ promieni słonecznych.

Tak więc musimy to uwzględnić i jeśli lubimy się intensywnie opalać, to na okres letnio-wiosenny lepiej odstawić wszelkie kwasy oraz kremy i maści z retinolem bądź tretinoiną.

Produkty z kwasami aplikujemy maksymalnie jeden raz dziennie. Nie w każdym przypadku istnieje potrzeba stosowania kwasów codziennie, musimy zaobserwować reakcje i stan naszej skóry. Jednym służy codzienne stosowanie, dla innych korzystniejsze będzie używanie kwasów co drugi lub trzeci dzień. Stosowanie kwasów 2 lub 3 razy w tygodniu często okazuje się najlepszą opcją dla osób o suchej, bardziej wrażliwej cerze.

Osoby o suchej cerze po zastosowaniu kremu z kwasami o lekkiej konsystencji powinny dodatkowo nałożyć właściwy krem o działaniu nawilżającym czy bardziej natłuszczającym w zależności od stanu i potrzeb cery.

Przed zakupem kremu z kwasem jak zawsze warto je przetestować, gdyż nie wszystkie osoby tolerują kwasy. Jeśli skóra zareaguje niekorzystnie, to może oznaczać, że albo użyłyśmy jak na pierwszy raz zbyt wysokiego stężenia kwasu lub, że nasza skóra wogóle nie toleruje kwasów.

Kremy z kwasami trzeba stosować cierpliwie i regularnie by doczekać się widocznych efektów i poprawy stanu cery. Mimo, że w przypadku kremów z kwasem BHA można zaobserwować początkowo przejściowe pogorszenie cery, to jednak warto ten okres przeczekać i nie przerywać kuracji.

Osoby, których dotyczy problem rozszerzonych naczynek na twarzy tzw. "pajączków" powinny raczej unikać preparatów z kwasami AHA (zwłaszcza o wysokich stężeniach), a tym bardziej wszelkich zabiegów kosmetycznych opartych na tych kwasach. Dla osób tych bezpieczniejsze będą preparaty zawierające kwasy BHA lub PHA.

Na koniec uwaga dla osób, które mają problemy z poważnymi zmianami trądzikowymi. Kwasy, zwłaszcza BHA, są rzeczywiście bardzo pomocne w leczeniu trądziku, jednak w w przypadku dużych zmian trądzikowych najlepszym wyjściem jest wizyta u dermatologa, aniżeli leczenie choćby kwasami na własną rękę.

Jak widac z problemów wynikłych w tym wątku niewiele osób poczytało te artykuły:
http://www.wizaz.pl/basia_kwasy_bha_aha_4.php

[BabciaWeatherwax]

Post scriptum

http://www.wizaz.pl/news/index.php?itemid=178&catid=8
http://www.wizaz.pl/news/index.php?catid=8&blogid=1
http://www.wizaz.pl/w-agora/view.php...ttern=tinosorb

To też warto poczytać

[youare]

Babciu - mam dość dermatologów, do jakiś lepszych mam trochę daleko no i na razie się nie wybieram np. do B-stoku a tu raczejn nie ma żadnego dobrego, chodziłam do jednego ale on zlecił mi stosowanie effaclaru k na dzień bez filtrow, nigdy nie potrafil niczego dobrze wytlumaczyc, na wakacje zaś zalecił mi stosowanie jakiejś masci za kilka zł nawet nie pamietam jakiej, do mojjej i tak juz przeokropnie tlustej skory! masci, ktora była tak tłusta, daję słowo gorsza niż nivea! Serio! W dodatku miala jakies niziutkie filtry, znikome wręcz...Dlatego chcę sama „pokombinować”, nie za bardzo, ale chociaż trochę bo skoro kwasy tak pomagają...Na razie odstawię rein a, bo będę stosowała effaclar k na noc a potem się przerzucę może na lysanel active, nie wiem jeszcze, mam nadizeję że raczej nie wyjdzie mi to na złe, na dzień wezmę jakiś krem z filtrem 15 na przyklad, nie no sądze ze raczej mi to nie zaszkodzi, a pomoże...
Dzięki za rady słonka i dzięki Babciu za troskę - a ja ze swojej strony dodam że postaram się być naprawdę ostrożna jeśli chodzi o kwasy, buźka