Novynette/Mercilon - wątek zbiorczy!

[wisienka_na_torcie]

Napisane przez laktoza

Cześć dziewczyny, moja lekarka twierdzi, że lepiej nie kupować tabletek z importu, bo mogą się zdarzyć przeterminowane. Sprawdzałyście daty ważności na swoich? Szczerze mówiąc mnie nastraszyła i od około poł roku kupuję tylko polskie, może to moje złudzenie, ale lepiej się czuję, nie mam aż takich humorów jak kiedyś, a biorę 1,5roku.

Ja z reguły sprawdzam (nie tylko te tabletki, każdy zakupiony lek), chociaż tak naprawdę wystarczy, że chodzisz do dobrej, sprawdzonej apteki, która nie pozwala sobie na sprzedawanie przeterminowanych leków. Ja kupuję z importu równoległego od około roku i nigdy przeterminowane tabletki mi się nie zdarzyły, ba, zawsze mają jeszcze około roku albo dwóch lat ważności. To jest normalny, dopuszczony do sprzedaży produkt. Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę z tego, na co naraża się apteka sprzedając leki po terminie i nie ma tu kompletnie znaczenia czy jest to lek z importu równoległego czy docelowo przeznaczony na rynek polski...

[Siska]

Dziś znów zaczęłam przygodę z novynette, po prawie 2-letniej przerwie. Poprzednio nie miałam kompletnie żadnych skutków ubocznych, a teraz zobaczymy ale trochę się boję.
Poza tym trafiłam chyba do niedoinformowanej ginekolożki, która powiedziała mi, że pełną skuteczność tabletki będą mieć od drugiego miesiąca stosowania. I trochę głupia się teraz czuje.
Nie była mi w stanie też wytłumaczyć, jakie produkty spożywcze/napoje mogą negatywnie wpłynąć na skuteczność. Myślałam, że skoro już jestem u specjalistki to podpytam.. ale widać nadal będę musiała na internecie polegać;/

A i dodam jeszcze, że kupiłam tabletki za 22zł w Krk, nie pamiętam w jakiej aptece, gdy kupowałam 2 lata temu, w innym mieście, ceny oscylowały wokół 28- 30zł, więc byłam pozytywnie zaskoczona.

[Frutti]

Od razu bym zmieniła lekarza, bo to jakaś paranoja jest

[la_ferrara]

moja gin tylko spytała mnie o wagę i stwierdziła że novynette bd najlepszy kazała przez pierwszy miesiąc zabezpieczać się dodatkowo gumką, a jeżeli krwawienie po pierwszym blistrze będzie nadal bolesne i obfite (to mój główny problem) to i drugi miesiąc korzystać z dodatkowej ochrony ;/

w okolicach Krosna nie spotkałam tabletek tańszych niż 25zł ale jak tylko wrócę do Rzeszowa to od razu zaczynam research chyba że któraś z Was zna jakąś aptekę w Rz z tańszym novynette

[Frutti]

Napisane przez la_ferrara

moja gin tylko spytała mnie o wagę i stwierdziła że novynette bd najlepszy kazała przez pierwszy miesiąc zabezpieczać się dodatkowo gumką, a jeżeli krwawienie po pierwszym blistrze będzie nadal bolesne i obfite (to mój główny problem) to i drugi miesiąc korzystać z dodatkowej ochrony ;/

w okolicach Krosna nie spotkałam tabletek tańszych niż 25zł ale jak tylko wrócę do Rzeszowa to od razu zaczynam research chyba że któraś z Was zna jakąś aptekę w Rz z tańszym novynette

Zmień lekarza w trybie natychmiastowym, bo jest niekompetentny.
Wypisanie hormonów na podstawie wagi? Dodatkowe zabezpieczanie się? A jeśli będzie bolało to jeszcze miesiąc dodatkowego zabezpieczania się? Ta pani doktor chyba po gimnazjum jest, a nie po studiach i nie wie co robi

[la_ferrara]

Byłam u niej dwa razy i więcej nie planuję.. ;/
Jestem aktualnie po 16 tabletkach i zastanawiam się po jakim okresie czasu mogą wystąpić skutki uboczne? Bo jak na razie nie zaobserwowałam żadnych, a nawet przeciwnie -widzę znaczny wzrost (mojego i tak już dużego) libido :P

[Frutti]

Napisane przez la_ferrara

Byłam u niej dwa razy i więcej nie planuję.. ;/
Jestem aktualnie po 16 tabletkach i zastanawiam się po jakim okresie czasu mogą wystąpić skutki uboczne? Bo jak na razie nie zaobserwowałam żadnych, a nawet przeciwnie -widzę znaczny wzrost (mojego i tak już dużego) libido :P

Ciesz się, że ich nie masz Pierwsze 3 opakowania to czas w którym organizm powinien się do tabletek przyzwyczaić Novynette mają bardzo małą zawartość hormonów, są dość mało inwazyjne.

[nunny]

A mnie się coś przestawiło, dziś miałam dostać krwawienie z odstawienia i cisza co prawda brzuch mam pełny jak zawsze przed i coś mi tam zostało na wkładce, jakieś dwie leciuteńko brązowe kropelki, ale i tak się zdenerwowałam bo jak półtora roku biorę to takie rzeczy się nie działy. Zawsze było krwawienie z zegarkiem w ręku, o tej samej godzinie niemalże.

[wisienka_na_torcie]

Napisane przez nunny

A mnie się coś przestawiło, dziś miałam dostać krwawienie z odstawienia i cisza co prawda brzuch mam pełny jak zawsze przed i coś mi tam zostało na wkładce, jakieś dwie leciuteńko brązowe kropelki, ale i tak się zdenerwowałam bo jak półtora roku biorę to takie rzeczy się nie działy. Zawsze było krwawienie z zegarkiem w ręku, o tej samej godzinie niemalże.

Mnie się kiedyś samoczynnie przeniosło z wtorku na środę, przez parę miesięcy zawsze było jednego dnia, a potem nagle dzień później i tak już na stałe. Może u Ciebie też tak będzie .

[rabbithearted]

Biorę Novynette od prawie 1,5 roku i już się przestałam przyjmować brakiem krwawienia w wyznaczony dzień, bo co miesiąc jest inaczej... Poza tym nie skarżę się póki co na żadne negatywne skutki uboczne - libido w porządku, huśtawki nastrojów miewam, ale taki już mój charakter, nie utyłam (a przydałoby się trochę :<). Wcześniej brałam Yasminelle i czułam się tragicznie.

Muszę się rozejrzeć, gdzie można dostać Novynette w niższej cenie, bo przez ostatnie miesiące i w Krakowie, i we Wrocławiu trafiałam tylko na te za 32 zł.

[nunny]

Napisane przez rabbithearted

Biorę Novynette od prawie 1,5 roku i już się przestałam przyjmować brakiem krwawienia w wyznaczony dzień, bo co miesiąc jest inaczej... .

No widzisz, a ja przez dwa i pół roku miałam zawsze w ten sam dzień.

[wisienka_na_torcie]

Napisane przez rabbithearted

Biorę Novynette od prawie 1,5 roku i już się przestałam przyjmować brakiem krwawienia w wyznaczony dzień, bo co miesiąc jest inaczej...

To też nie jest normalne Ja bym przy następnej wizycie zapytała ginekologa, co o tym sądzi, bo to może być jeden z objawów tego, Twój organizm jednak nie do końca 'polubił' się z tymi tabletkami.

[Siska]

Ja już nie do końca pamiętam jak to było ale wydaje mi się, że zawsze miałam 6 dnia i trochę się denerwowałam, że tak pod koniec..a teraz zobaczymy jak będzie. Na razie po 3 tabletkach nic mi się nie dzieje, tzn raz mega doła załapałam ale nie wiem czy to przez tabletki czy nie

[rabbithearted]

Napisane przez wisienka_na_torcie

To też nie jest normalne Ja bym przy następnej wizycie zapytała ginekologa, co o tym sądzi, bo to może być jeden z objawów tego, Twój organizm jednak nie do końca 'polubił' się z tymi tabletkami.

Akurat idę za 2 tygodnie, więc spytam Fakt, to trochę niepokojące, więc warto ten temat poruszyć, ale i tak z Novynette jest raj w porównaniu z poprzednimi.

[Adeq]

dzień dobry
nieśmiało do Was pukam i pytam czy mogę się dołączyć?

biorę tabletki novynette niecałe 1,5 roku. Waga się nie zwiększyła, libido to samo albo nawet mogę powiedzieć, że zwiększone (ku uciesze mojego lubego ), choć sama nie wiem czy to dzięki tabletkom czy dzięki facetowi
są to moje pierwsze tabletki, dlatego porównania z innymi nie mam i chyba raczej nie chcę mieć
ogólnie: jestem na tak

[cowie]

Napisane przez Adeq

dzień dobry
nieśmiało do Was pukam i pytam czy mogę się dołączyć?

biorę tabletki novynette niecałe 1,5 roku. Waga się nie zwiększyła, libido to samo albo nawet mogę powiedzieć, że zwiększone (ku uciesze mojego lubego ), choć sama nie wiem czy to dzięki tabletkom czy dzięki facetowi
są to moje pierwsze tabletki, dlatego porównania z innymi nie mam i chyba raczej nie chcę mieć
ogólnie: jestem na tak

Masz tak samo jak ja
Też zwiększone libido, żadnych efektów ubocznych. Również nie mam zamiaru przerzucać się na jakiekolwiek inne

[wisienka_na_torcie]

Chyba jakiś pechowy ten sierpień, bo i u mnie rewelacje w krwawieniu Zawsze zaczynało się w sobotę z rana i trwało do środy, czyli do dnia wzięcia pierwszej tabletki. A teraz, zaczęło się co prawda punktualnie, ale w poniedziałek wieczorem było już po wszystkim. No i zaczęła się moja panika: dlaczego? Do tego oczywiście od razu jakieś mdłości, bóle brzucha, czyli generalnie podejrzewam, że jutro polecę po test, bo inaczej zacznę sama siebie nakręcać

[Frutti]

Napisane przez wisienka_na_torcie

Chyba jakiś pechowy ten sierpień, bo i u mnie rewelacje w krwawieniu Zawsze zaczynało się w sobotę z rana i trwało do środy, czyli do dnia wzięcia pierwszej tabletki. A teraz, zaczęło się co prawda punktualnie, ale w poniedziałek wieczorem było już po wszystkim. No i zaczęła się moja panika: dlaczego? Do tego oczywiście od razu jakieś mdłości, bóle brzucha, czyli generalnie podejrzewam, że jutro polecę po test, bo inaczej zacznę sama siebie nakręcać

I po co ten test? Głupota jak dla mnie skoro brałaś je dobrze, bez zapomnienia, to nie ma co panikować bez potrzeby.
Przypominam po raz 39143428247294756 że organizm to nie zegarek, nie wszystko musi być na czas. I nie każde krwawienie musi wyglądać tak samo, trwać tyle samo.

[wisienka_na_torcie]

Napisane przez Frutti

I po co ten test? Głupota jak dla mnie skoro brałaś je dobrze, bez zapomnienia, to nie ma co panikować bez potrzeby.
Przypominam po raz 39143428247294756 że organizm to nie zegarek, nie wszystko musi być na czas. I nie każde krwawienie musi wyglądać tak samo, trwać tyle samo.

Jasne, wiem o tym doskonale. Tyle, ze zdaję sobie też sprawę, że choćby dlatego, że organizm to nie zegarek , tabletki mogą zawieźć, nawet te prawidłowo zażywane. To nie jest jakaś wielka panika, po prostu ciąża u mnie nie wchodzi w grę absolutnie i zawsze, kiedy mam chociaż cień wątpliwości, robię test najszybciej, jak się da. 10 zł nie majątek

A tabletkę zapomnieć niestety mi się zdarzyło, chociaż minęło wtedy 11 godzin, więc zmieściłam się w czasie

[la_ferrara]

Rewelacji w krwawieniach ciąg dalszy.. Jestem w trakcie pierwszego opakowania. Okres trwał mi 11 dni (o zgrozo!), a jak już się nareszcie skończył to trzy dni później postanowiłam się zabawić z mym lubym. W trakcie stosunku dostałam takiego krwawienia że musiałam zakończyć zabawę i lecieć po podpaskę, a cały następny dzień leciało ze mnie jak podczas okresu o.O jeden dzień trwało to dodatkowe krwawienie a teraz znów wszystko ok, nawet wkładki nie trzeba i tego trochę nie rozumiem. Może to być wina tabletek? Zaznaczam że to nie był mój pierwszy raz więc skąd ta krew? o.O

[Frutti]

Napisane przez la_ferrara

Rewelacji w krwawieniach ciąg dalszy.. Jestem w trakcie pierwszego opakowania. Okres trwał mi 11 dni (o zgrozo!), a jak już się nareszcie skończył to trzy dni później postanowiłam się zabawić z mym lubym. W trakcie stosunku dostałam takiego krwawienia że musiałam zakończyć zabawę i lecieć po podpaskę, a cały następny dzień leciało ze mnie jak podczas okresu o.O jeden dzień trwało to dodatkowe krwawienie a teraz znów wszystko ok, nawet wkładki nie trzeba i tego trochę nie rozumiem. Może to być wina tabletek? Zaznaczam że to nie był mój pierwszy raz więc skąd ta krew? o.O

Może być a może też być jakaś infekcja, czy nadżerka. Ale skoro bierzesz pierwsze opakowanie, to pewnie byłaś niedawno u lekarza, a skoro nic nie zauważył, to pewnie wina tab

[la_ferrara]

Napisane przez Frutti

Może być a może też być jakaś infekcja, czy nadżerka. Ale skoro bierzesz pierwsze opakowanie, to pewnie byłaś niedawno u lekarza, a skoro nic nie zauważył, to pewnie wina tab

cytologia mówi że jestem w II grupie, żadnych nadżerek i ogólnie ponoć cacy dobrze wiedzieć że to może być przez tabletki, bo co mi głupio przed chłopakiem było to szok ;/

[Frutti]

Napisane przez la_ferrara

cytologia mówi że jestem w II grupie, żadnych nadżerek i ogólnie ponoć cacy dobrze wiedzieć że to może być przez tabletki, bo co mi głupio przed chłopakiem było to szok ;/

Czemu głupio? chyba za krótko ze sobą jesteście to naturalne, że czasami coś się dzieje, tym bardziej, że z hormonami dopiero zaczynasz.

[la_ferrara]

Napisane przez Frutti

Czemu głupio? chyba za krótko ze sobą jesteście to naturalne, że czasami coś się dzieje, tym bardziej, że z hormonami dopiero zaczynasz.

czułam się trochę głupio bo dopiero niedawno zdecydowaliśmy się na współżycie, a jesteśmy parą od ponad 3 lat

[wisienka_na_torcie]

Napisane przez la_ferrara

Rewelacji w krwawieniach ciąg dalszy.. Jestem w trakcie pierwszego opakowania. Okres trwał mi 11 dni (o zgrozo!), a jak już się nareszcie skończył to trzy dni później postanowiłam się zabawić z mym lubym. W trakcie stosunku dostałam takiego krwawienia że musiałam zakończyć zabawę i lecieć po podpaskę, a cały następny dzień leciało ze mnie jak podczas okresu o.O jeden dzień trwało to dodatkowe krwawienie a teraz znów wszystko ok, nawet wkładki nie trzeba i tego trochę nie rozumiem. Może to być wina tabletek? Zaznaczam że to nie był mój pierwszy raz więc skąd ta krew? o.O

Jak to pierwsze opakowanie, to naprawdę nie ma się czym przejmować. W tym czasie organizm dopiero się do tabletek przyzwyczaja, więc to najprawdopodobniej ich wina

[ishtar]

A ja sie tak zastanawiam. jestem po trzecim opakowaniu, niedawno byłam u gina na kontroli - wszystko jest okej, ale jak dostaję okres to przez pierwszy dzien jest bardzo bardzo obfity (nawet bez tabletek tak nie miałam; ale miewałam obfite okresy), a w kolejnych dniach jest bardziej skąpy, a po trzecim dniu juz nie muszę używać tamponów tylko wystarczy wkładka.

Martwi mnie trochę ten "potok" na samym początku i to lekkie krwawienie potem, a oczywiście zapomniałam się swojego gina spytać.
U Was też jest podobnie?

[Frutti]

To nic niepokojącego. Tak się zdarza, krwawienia są różne

[Adeq]

Napisane przez Frutti

To nic niepokojącego. Tak się zdarza, krwawienia są różne

Ja też panikowałam na początku bo wszystko mi się pozmieniało zawsze co miesiąc okres dostawałam mniej więcej w któryś tam dzień miesiąca lub w jego okolicach (już teraz nie pamiętam )
A jaka panika była jak miesiączka się pojawiła pod koniec miesiąca a nie na początku a teraz wszystko się pięknie uregulowało i okresu mogę się spodziewać prawie, że z zegarkiem w ręku
A jesli chodzi o obfitość to to też zależy od czynników klimatycznych, że tak powiem przynajmniej u mnie

[ishtar]

W zasadzie to zaczynam mieć wszystko z zegrakiem w ręku, co mnie cieszy (bo niestety tabsy biorę głównie ze wzgledu na wyregulowanie cykli), tylko własnie ta obfitość mnie zastanawiała.

Ale uspokoiłyście mnie Przy okazji następnej wizyty, jak nie zapomne, spytam się o te krwawienia, ale skoro od wewnatrz jest wszystko w porządku... Teraz tylko jeszcze muszę odebrać badania cyto i komplet badań załatwiony

Dzieki!

[Frutti]

Napisane przez ishtar

W zasadzie to zaczynam mieć wszystko z zegrakiem w ręku, co mnie cieszy (bo niestety tabsy biorę głównie ze wzgledu na wyregulowanie cykli), tylko własnie ta obfitość mnie zastanawiała.

Ale uspokoiłyście mnie Przy okazji następnej wizyty, jak nie zapomne, spytam się o te krwawienia, ale skoro od wewnatrz jest wszystko w porządku... Teraz tylko jeszcze muszę odebrać badania cyto i komplet badań załatwiony

Dzieki!

i lekarz dał Ci tabletki anty na wyregulowanie cyklu? śmiech na sali, od razu zmień lekarza. Tabletki anty ten problem tylko maskują, a nie leczą. Dobry lekarz najpierw robi badania, a później przepisuje odpowiedni lek. A pigułki przepisze tylko kobiecie, która ma regularne cykle