młoda mężatka szuka pomocy! - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2007-07-15, 22:13   #1
sissy29
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 72
Unhappy

młoda mężatka szuka pomocy!


witajcie!jestem "juz"po swoim slubie 4 latka a w zwiazku z mezem 10 latek,ukladalo nam sie roznie,raz lepiej,raz gorzej(to gorzej przez moich kochanych tesciow)nigdy mnie nie zaakceptowali a jezeli juz to w niklym stopniu jako"zlo konieczne"oni i my mieszkamy zagranica duzo by bylo pisania jakbym chciala wszystko opisac co bylo przez nich,jak nas upokorzali,upodlali,probo wali zniszczyc zwiazek"po cichu"a przed rodzina ze jest super i wogole...moze napisze w streszczeniu o co mi chodzi:po pierwsze tesciowie nie pojawili sie na slubie syna....tlumaczac tym ze ich nie stac(mieszkaja w Kanadzie)o slubie,planach wiedzieli duzo wczesniej,matka zapytala sie przez tel:"a mam przyjechac"mezowi bylo strasznie glupio i zle sie z tym czul,no wiec nie przylecieli,z to byli pol roku pozniej na slubie syna szwagierki -tesciowej,na to znalazly sie pieniadze,ona uwazala i nadal uwaza mnie za gowniare ktora"bawi sie w dom"ja podlotkiem juz dawno nie jestem mam prawie 29 lat,w zime skoncze!naprawde bylo duzo swinstw,klamstewek,obgady wan przy rodzinie na moj,nasz temat,nigdy tez nie darzyli do poznania moich rodzicow,bo i po co...przeciez moja rodzina jest nie istotna,moi rodzice troche nad tym ubolewali ale coz mieli zrobic,dopiero przy drugiej wizyce w Polsce ktora odbyla sie w ubieglym miesiacu odwiedzili moich rodzicow!moi rodzice odniesli wrazenie ze oni"odwalili to spotkanie,ze duzo chcieli wiedziec ale prawie nic o sobie nie mowili,byli podobno b.powsciagliwi w odpowiedziach,moj ojciec wrecz uwaza ze przyszli "sprawdzic"w jakich warunkach materialnych mieszkamy",o mnie mowili nijako tzn."np:syn nie utrzymuje z nami kontaktow bo KTOS nie chce (po tym wsztskim co nas spotkalo z ich strony najpierw ograniczylismy kontakty do minimum a poniej juz zerwalismy wogole,bylo to po probach dawania sobie"szansy na poprawe etc".)o mnie jak mowili to wlasnie w taki sposob ze latwo bylo sie domyslec ze o mnie mowaogolnie bylo pretensje,i zal ze mimo tego wszystkiego nie utrzymujemy z nimi kontakto,mama moja i ja wysunelysmy taki wniosek ze przyszli sie wyzalic jaka to corke maja niedobra"ze odciaga syna od matki"miala tez pretensje ze pszyszedl mandat z przed 4 lat za brak biletu w czasie jazdy autobusem kwota 500 zl do zaplacenia,ze co ona zrobi bo tam gdzie kiedys mieszkali a teraz mieszka jej syn pupilek z zona wlasnie przychodza koperty z nakazem zaplaty-maz zapomnial ze kiedys byl taki bilet-wyjechalismy z kraju i po prostu zapomnielismy,maz chcial aby brat sie skontaktowal w tej sprawie(przeslal to rzekome pismo co przychodzi do niego caly czas ale oczywiscie nie ma odpowiedzi),moj tata zaplacilby te 500zl aby byl spokoj-tego chyba oczekiwala tesciowa-ale moj maz chciallbym to zalatwic z bratem-ale ten sie nie odzywa,chociaz wiemy ze jest w domu(siedzi na gadu -gadu),jestem tym tak zdenerwowana tym ze po tym wszystkim miala tupet pojechac w "odwiedziny"do moich rodzicow,mam jej ochote napisac co o niej sadze!co robic"zostawic to i sie nie denerwowac czy napisac jej co o tym wszystkim sadze?
sissy29 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-07-15, 23:13   #2
Aeterna
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 10 112
Dot.: mloda meztatka szuka pomocy!

Cóż. A ten szwagier i Twoi rodzice to z tego samego miasta są? Jeśli tak, to wyślij tatę po mandat do brata męża, wieczorkiem - jeśli odległość to uniemożliwia, niechaj Twój tata spróbuje to załatwić w mpk; na pewno można zapłacić nie mając kwitu w ręku , ważne, że w bazie danych czy w czymś tam figuruje, że Twój mąż ma do zapłacenia karę.
Brat się jak widać zupełnie nie przejmuje, ale szkoda, by rosły Wam odsetki, tym bardziej, że musicie to załatwić chcąc mieć święty spokój z teściami.

A teściową olej, jak głupia i wredna to jej tak zostanie , nie szarp się z nią, niech spływa kanałami.
__________________
Laska maga ma na czubku gałkę..!
[sigpic][/sigpic]
Nikomu nie przeszkadzam, nikogo nie ruszam, reperuję prymus...
Aeterna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-07-16, 07:16   #3
musicman
Zadomowienie
 
Avatar musicman
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 1 806
Dot.: mloda meztatka szuka pomocy!

Na takie zachowanie jest chyba tylko jednen sposób, z którego już zresztą korzystacie. Można tylko odciąć się od tych ludzi i żyć swoim życiem. Próby poprawy stosunków , jak piszesz, już podejmowaliście i mimo waszych starań nic się nie zmieniło. I moim zdaniem nie zmieni się , bo ludzie z którymi chcecie się porozumieć są ciągle tymi samymi ludźmi, o tych samych poglądach. Tak po prostu się nie zmienią, bo nie rozumieją, że robią źle, a przede wszystkim, że wyrządzają krzywdę swojemu dziecku. Ich postawa jest zresztą właśnie infantylna, bo uważają że mają prawo układać życie synowi, wybierać lub odradzać mu wybór żony. Zresztą fakt ,że tak długo jesteście razem i że wasz związek przwtrwał te wszystkie burze świadczy sam za siebie i chociażby ze względu na upływ czasu złość teściów powinna minąć czy osłabnąć ,a tak niestety nie jest.
A mówienie że bawisz się w dom, to już w ogóle jakaś bzdura do kwadratu. Pewnie już od dawna jesteście samodzielni i zarabiacie na siebie. Ciekawe w jakim wieku twoja teściowa wyszła za mąż, pewnie jako 20 latka już "bawiła się w dom".
WIem że przede wszystkim dla twojego męza jest to bolesna sytuacja, bo jego rodzice ranią go, lekceważą jego uczucia, nie przyjechali na ślub, ale na głupotę, zawziętość, egoizm nie ma rady. Pozostaje zająć się sobą i nie dać się sprowokować , a mandat oczywiście zapłacić. Żeby nie było punktu zaczepienia.

A kiedyś , keidy rodzice będą starsi, kiedy będą mieć mniej siły na złość a więcej dolegliwości, będą samotni i daleko, pewnie zatęsknią za synem i synową , może wtedy nastąpi jakaś refleksja. Bo niestety ludzie nie zmieniają się tak po prostu. DO zmiany potrzebna jest refleksja, jakiś wstrząs, coś co skłoni do przemyślenia. Na dziś na nic takiego się niestety nie zanosi.
Życzę Wam dużo sily i miłości, zresztą macie to caly czas bo dzielnie się trzymacie.
Pozdrawiam cieplutko.
musicman jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-07-16, 09:30   #4
kina2807
Zakorzenienie
 
Avatar kina2807
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 7 571
Dot.: mloda meztatka szuka pomocy!

przykro, ze matka zachowuje sie tak w stosunku do swojego syna i Ciebie, jego zony. to swiadczy tylko i wylacznie o jej zaslepieniu i o tym, ze tak na prawde nie syn jest dla niej najwazniejszy a wlasne glupie przekonania. tym, ze nie akceptuje Ciebie i Twojej rodziny robi swemu synowi i Tobie najwieksza krzywde. szkoda, ze takie matki istnieja!! najlatwiej byloby powiedziec nie przejmuj sie, ale trudno to pozniej zrealizowac. mysle, ze dobrze zrobiliscie odcinajac sie od rodzicow meza, bo przynajmniej nie ingeruja teraz w Wasz zwiazek. odnosze wrazenie, ze Twoi rodzice sa jednak po Waszej stronie, wiec macie wsparcie w rodzinie. to jest bardzo potrzebne, wiec badzcie z nimi w dobrych stosunkach. a co do rodziny meza, to mysle, ze takie postepowanie sie na nich zemsci w przyszlosci. zycze duzo powodzenia i glowa do gory. najwazniejsze, ze kochacie sie z mezem i jest Wam ze soba dobrze!!!!pozdrawiam serdecznie!!
__________________
Kochamy się

Mąż i żona...
kina2807 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-07-16, 09:57   #5
izia17
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 756
GG do izia17
Dot.: mloda meztatka szuka pomocy!

Jak tam czytam te wszystkie wątki o teściach to sobie myślę "kurde być synową to naprawdę przekichane"
Niestety tak to już jest gdy sa ludzie uważający się za:
-mądrzejszych
-ważniejszych
-lepszych
-mających jedyną i niepodważalną rację
- i za takich, którym nie wolno się sprzeciwiać

Ja myślę, że nie warto teściowej nic wygarniać, bo zrobi Ci piekło na ziemi, wkurzona kobieta nie ustąpi...
izia17 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-07-16, 10:43   #6
Aeterna
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 10 112
Dot.: mloda meztatka szuka pomocy!

Na szczęście, Izia, normalnych (ludzkich i niegłupich, nie w znaczeniu: zwyczajowo wrednych ) teściów nie brak.
__________________
Laska maga ma na czubku gałkę..!
[sigpic][/sigpic]
Nikomu nie przeszkadzam, nikogo nie ruszam, reperuję prymus...
Aeterna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-07-16, 11:29   #7
izia17
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 756
GG do izia17
Dot.: mloda meztatka szuka pomocy!

Cytat:
Napisane przez Aeterna Pokaż wiadomość
Na szczęście, Izia, normalnych (ludzkich i niegłupich, nie w znaczeniu: zwyczajowo wrednych ) teściów nie brak.
No u mnie jak narazie rodzice tzta są super ale i tak jak czytam to ciary mnie przechodzą
izia17 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2007-07-16, 14:11   #8
Ray
Zakorzenienie
 
Avatar Ray
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 8 613
Dot.: mloda meztatka szuka pomocy!

moze ja az tak drastycznej tesiowej nie mam ale cudem to ona tez nie jest.... od poczatku mowila do mnie na " ona" jak bym byla bez imienna i chyba uwazala ze ja to tylko ciagam meza do lozka .... koszmar...
jak sie zareczylismy malo zawalu nie dostala i w koncu wypowiadala moje imie.... miala straszny zal ze syn ja zostawil przeprowadzajac sie do mojego miasta do mnie....
przed slubem dopiero jakos powiedziala mi ze miala zal i juz go nie ma ale i tak kontakt mam z nia nieciekawy
z moimi rodzicami sie spotkala owszem ale siedziala jak na skazaniu a moi rodzice latali jak glupi.... na slubie siedziala niezadowolona jak by sama byla gosciem a nie matka... nawet od stolu nie wstala zapytac gosci czy wszystko gra i jak sie bawia uciekla wrecz po odczepinach a kolezanka obok niej siedzaca mowila ze ciagle narzekala.... a po slubie tez kontakt mam kiepski ciekawa jestem co powie jak sie dowie ze jestem w ciazy hehhehe

ja to mam metode taka zyc wlasnym zyciem... niech se tesipowei mysla co chca i mowia co chca znudzi im sie jak zobacza ze nie reagujecie... a tobie radze raczej jej nic nie mowic bo maz moze miec pretensje ja swojej tez bym nie raz dogadala ale ze wzgledu na meza siedze cicho sam rozwiarze swoje sprawy z rodzina....

po prostu olejcie to najlepsza metoda
__________________
wiosna!! zaczynam biegać !
Ray jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-07-16, 16:27   #9
sissy29
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 72
Dot.: mloda meztatka szuka pomocy!

olewamy,olewamy.. juz 3 rok i nic....oczywiscie zawsze musi sie przypomniec na swieta,syna (tylko)urodziny,imieniny: mad moich nie pamieta(zawsze tak bylo)!przeciez to oni nigdy nie zaakceptowali Nas takimi jakimi jestesmy,kiedy przychodza Swieta robi sie po prostu czlowiekowi przykro...
sissy29 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-07-16, 18:32   #10
quiatuszek
Raczkowanie
 
Avatar quiatuszek
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 429
GG do quiatuszek
Dot.: mloda meztatka szuka pomocy!

Współczucia. Ja na szczęście przyszłą teściową mam super, bardzo ją polubiłam. Za to ojciec mojego narzeczonego, bo innne określenie tego człowieka nie przejdzie mi przez gardło, to okropny, podły człowiek i już widzę, że będą z nim zgrzyty. Aż szkoda pisać, co to za osoba. na początku byłam do niego przyjaźnie nastawiona, ale im dłużej znam, tuym bardziej nie trawię. Dlatego staram się ograniczać nasze kontakty do koniecznego "dzień dobry" i "do widzenia" już teraz. Jest tylko mały problem ze ślubem. Przyszli teściowie nie żyją razem i mama mojego narzeczonego zapowiedziała, że jak ON będzie na ślubie, to ona niestety nie przyjdzie. Doskonale ją zreszą rozumiem i nie mam żalu. Tyle, że na jej obecności baaardzo mi zalezy, a jego nie bardzo chciałabym w takim dniu oglądać. ;/ I nie wiem teraz, co z tym fantem zrobić. ;/
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...1#post14589609 <--- futrzana kamizelka, trencz, torba worek, żabot... NOWY WĄTEK
quiatuszek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-07-16, 23:19   #11
sysuni@
Raczkowanie
 
Avatar sysuni@
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 463
GG do sysuni@
Dot.: mloda meztatka szuka pomocy!

Zapewne strasznie ci przykro i najchetniej to wykrzyczałabys IM w twarz, jak bardzo ICH nienawidzisz.. ale to nie ma sensu... stoczysz sie do ICH poziomu, a to nie ma sensu... Ci ludzie naprawde musza miec nie po kolei w głowie... Jak mozna tak uprzykrzac najblizszym zycie??!! eh, szkoda gadac.. Jedno jest pewne.. choc to strasznie trudne albo odetnijcie sie od nich, albo walcz i probuj naprawic wszystko..ale czy to wogole mozliwe, zeby wasze kontakty były normalne?? ja na pewno bym spróbowała, ale ty chyba tez juz to robiłas, wiec teraz pozostaje ci tylko nie reagowac, bo i po co? dla ich satysfakcji, ze jestes ta be, bo sie dajesz poniesc emocjom itd?? wrzuc na luz, zajmij sie mezulkiem, jakos to bedzie
__________________
SZCZEŚLIWA BO JESTEŚ

Kocham Cię Skarbie
15.X.2003-eh, ten smsik
12.IV.2004- jesteśmy razem już 3 lata
sysuni@ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2007-08-02, 19:48   #12
sissy29
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 72
Dot.: mloda meztatka szuka pomocy!

witajcie bardzo dziekuje za odpowiedzi!jest tak jak przewidzialam,niby pojechali do moich rodzicow w poszukiwaniu kontaktu ale na tym sie skonczylo,niby mieli zrobic cos-1 krok(mysmy nie raz juz wyciagali reke na zgode) i jest cisza,mialam urodziny i nic,byla nasza rocznica i nicc...hipokrytka z tej mojej "usr..... tesciowki"eh ciezko z nia!
sissy29 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-08-04, 11:46   #13
Marta2109
Raczkowanie
 
Avatar Marta2109
 
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Świdnik
Wiadomości: 171
GG do Marta2109 Send a message via Skype™ to Marta2109
Dot.: mloda meztatka szuka pomocy!

Współczuję teściowej, może spróbuj jakoś przez teścia, z facetami czasem łatwiej się dogadac....? Chociaż z tego co piszesz zrobiłaś już bardzo dużo żeby wasze stusunki z teściami były dobre. Ja bym chyba po prostu odcieła pępowinę definitywnie. Rodzina rodziną, ale teraz to ty i twój mąż tworzycie Rodzinę, której dobro powinno by na pierwszym miejscu. Nie mówię tu o "zatrzaśnięciu drzwi", niech wasz dom będzie otwarty dla nich, ale po prostu lepiej się skoncentrowac na pielęgnowaniu własnej rodziny, niż spoglądac na rodziców jednych czy drugich. Trochę to nie jasne co piszę, ale mam nadzieję że jakiś sens w tym widac Pozdrawiam
Marta2109 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:38.