Śmierć na spokojnie.

[2016050952]

Napisane przez SATURNINPOL1992

Czasem myślę o tym co jest po śmierci. I wydaje mi się, że nic nie ma. Tak jak zasypiasz i jest nicość. Dopóki nie otworzysz oczu. Tak samo wyobrażam sobie że nic nie będzie po śmierci

Dokładnie tak samo to widzę.

[ganesha]

Moja energia i świadomości opuści ciało w momencie śmierci. Cały proces ogólnie bardzo mnie ciekawi i rozpatruję raczej jako szansę i przygodę aniżeli koniec czegokolwiek. Zdecydowanie bardziej więc reinkarnacja a nie niebo/piekło/czyściec w moim przypadku.

[justkabebe]

Nicość,a tym samym spokój
Nie boję się.
Czekam na nią.
Że nie umarłam wcześniej.

[201803090921]

Liczę na to, że po śmierci jest pustka, spokój i nicość. Nie boję się śmierci swojej, tylko osób mi bliskich.

[Krystaliczne szczescie]

Ja się boję śmierci. Wierzę w niebo i piekło.W ogóle żałuję wielu rzeczy, mam niewyparzony język i chlapię nim na prawo i lewo i przez to niejednej osobie tak chlapnęłam coś głupiego.

[Albi Lupin]

Hmm moze nastanie ciemnosc, a pozniej odrodzimy sie w kolejnym ciele, nie pamietajac o tym co bylo w tym zyciu
Boje sie ze po smierci bylaby pustka. Cos tam musi byc...
Moze Nexus niczym ze Star Treka...
Chcialabym zobaczyc jak dalej potocza sie losy Ziemi, czy ludzie nadal beda wyniszczac ta planete, czy bedziemy latac w kosmos czy uda sie nam kolonizacja innych planet...
Zycie jest za krotkie

[Pomaranczorange]

Napisane przez DopplegangerEddarda

Sądzicie, że co jest po drugiej stronie ? Nicość, niebo i piekło, może to dopiero początek ? Boicie się ? Jaki macie do niej stosunek ? Czego byście żałowali najbardziej gdybyście mieli jutro umrzeć ?

1.Nic nie ma po drugiej stronie,bo nie ma drugiej strony.Koniec jest koniec i koniec.
2.Z deka się boję,bo może coś jednak jest.A jeśli to coś strasznego?
3.Stosunek dziwny.Obojętność wymieszana ze strachem.
4.Niczego,bo jak by to miało być jutro to nie chciało by mi się tego analizować.

[mel89]

myśląc o śmierci zawsze martwię się o to, że już nie zobaczę, jak to się żyje w przyszłości, po prostu będę tak trwać w niewiedzy, a świat się dalej będzie kręcił :P już nie poznam nowej muzyki, nie obejrzę kolejnych filmów, nie będę świadoma tego, co się dzieje na świecie po mojej śmierci.

[Navika]

A ja sama nie wiem, w co wierzę. Czasami wierzę w reinkarnację, w to, że musimy przeżyć kilka żyć, aż nauczymy się wszystkich swoich lekcji życia, wtedy nasza świadomość rozpłynie się w zbiorowej świadomości świata. Czasami myślę sobie, że tylko chciałabym w to wierzyć, bo myśl o tym, że po śmierci nic nie ma, że mnie nie będzie, że nie będę istniała jest dla mnie zbyt przerażająca. Z resztą ta myśl o rozpłynięciu się w świecie również jest dla mnie przerażająca, bo to trochę tak, że jak ktoś jest wszędzie i jest wszystkim to tak naprawdę wcale go nie ma. Jest to niemożliwe do ogarnięcia ludzkim rozumem i dlatego budzi przerażenie.
Co do tego, czego bym żałowała, gdybym miała jutro umrzeć - wszystkiego, czego już nie doświadczę- że nie będę miała ślubu, nie będę matką, że nie poznam tego rodzaju miłości, jaką czuje matka do dziecka. Na ten moment tego najbardziej. Ale też żałowałabym, że nie dowiem się, co będzie dalej tak ogólnie- jak zmieni się świat, ludzkość, technologie. Że świat będzie się dalej kręcił i szedł do przodu beze mnie, a ja już tego nie zobaczę, nie poznam, nie doświadczę.

[Albi Lupin]

Bo to jest troche dziwne. Gdyby po smierci byla nicosc, to co z nasza swiadomoscia?
Nie widzisz, nie slyszysz, nie ma nic dookola, NIE MYSLISZ. Bo nie ma Cie.
Ale teraz jestes i Twoja swiadomosc istnieje, jesli zniknie swiadomosc to zniknie Twoje "ja". Ale ono nie moze zniknac bo co z naszymi myslami? Z nami?
Troche to pokrecone co napisalam
Ale chodzi mi o to, ze nie potrafie sobie wyobrazic, ze moja swiadomosc zaniknie. Cialo, tak. Umysl, swiadomosc - nie. Wtedy cale to zycie na ziemi nie ma sensu.

[_Matilde_]

Napisane przez Albi Lupin

Bo to jest troche dziwne. Gdyby po smierci byla nicosc, to co z nasza swiadomoscia?
Nie widzisz, nie slyszysz, nie ma nic dookola, NIE MYSLISZ. Bo nie ma Cie.
Ale teraz jestes i Twoja swiadomosc istnieje, jesli zniknie swiadomosc to zniknie Twoje "ja". Ale ono nie moze zniknac bo co z naszymi myslami? Z nami?
Troche to pokrecone co napisalam
Ale chodzi mi o to, ze nie potrafie sobie wyobrazic, ze moja swiadomosc zaniknie. Cialo, tak. Umysl, swiadomosc - nie. Wtedy cale to zycie na ziemi nie ma sensu.

Tylko nie wiadomo jak z tą świadomością. Przyjęło się wierzyć, że mamy duszę która wstępuje w ciało w momencie poczęcia, narodzin, czy kiedy tam. A jeśli nie? Właściwie równie dobrze świadomość, duchowość i te sprawy mogą wynikać z rozwoju naszego jako gatunku, wykształciliśmy wszystkie potrzebne cechy fizyczne i zostało jeszcze sporo energii do wykorzystania, więc ewolucja zainwestowała w dalszy rozwój funkcji mózgu: świadomość, podświadomość, może nadświadomość, zdolności telepatyczne i inne które nazywamy nadprzyrodzonymi. Może to wszystko wynika po prostu z funkcjonowania naszego mózgu i skończy się kiedy mózg przestanie pracować.

[Hipnagogia]

Problem w tym że 'dusza' to nie do końca nasza świadomość. To raczej nieświadomość drzemiąca wewnątrz nas. Dusza nie 'siedzi' tylko w mózgu, pola energetyczne tzw. czakry znajdują się w kilku miejscach ciała.

Coś musi być na rzeczy. Też jestem sceptycznie nastawiona do tego wszystkiego jednakże parę sytuacji życiowych jakby mówiło, że to nie wszystko. Świat który widzimy nie istnieje, to tylko projekcja naszego mózgu, nie mamy dostępu do obiektywnego świata, nasze zmysły nie rejestrują wszystkiego.

Takie jest moje skromne zdanie

[Albi Lupin]

Istnieje zgadzam sie z dzisiejsza Fizyka i Astronomia.
Wierze we Wszechswiat, galaktyki, planety, czarne dziury.
Wierze w swiadomosc, w umysl.
Nie wierze w istnienie jakiejs duszy, nieba, piekla, boga-stworcy...
Ale chcialabym zobaczyc co znajduje sie poza naszym ukladem slonecznym, galaktyka. Moze chociaz po smierci byloby to w jakis sposob mozliwe...

[Hipnagogia]

Taa, trudno nie wierzyć w naukę. Ale nauka w żaden sposób nie wyklucza istnienia czegoś więcej Religi, miejscami owszem. Z resztą naukowcy tez co chwilę gubią się w zeznaniach, co chwilę coś zmieniają a to w co wierzyliśmy latami okazuje się być nieprawdą. Naukę tworzą tylko ludzie a człowiek istota omylna

[uniperfect]

Mój znajomy kiedyś powiedział, że według niego ziemia czyli to gdzie teraz jesteśmy to jest czyszszeć, dlatego nie jest tu idealnie a po śmierci jest tylko niebo, piekła nie ma. Może ma racje. Nie wiem skąd tą tezę wziął, może jakieś programy oglądał o tym, ale mi się ta teza podoba.
Jak byłam pod narkozą , to mi się śnił ogród, drzewa, coś w stylu raju.
No i wiele ludzi mówi, że ich coś po śmierci straszy, że drzwi się otwierają, szafy i okna stukają itp. Może coś w tym jest.

[Hipnagogia]

Zgadzam się, jedynym racjonalnym wytłumaczeniem zła tego świata jest albo fakt że jest to coś w rodzaju czyśćca, albo to że jednak istnieje coś takiego jak reinkarnacja Ups, chyba głoszę herezje

[Albi Lupin]

Chcialabym zeby istniala reinkarnacja
A raj.. Moze jest gdzies dalej planeta - rajski ogrod. Nawet bylo pare takich odcinkow w Star Treku tylko w jaki sposob nasza swiadomosc mialaby sie tam przeniesc

[Hipnagogia]

A może umysł nie obejmują żadne prawa fizyczne Moim zdaniem mamy jako taki dostęp do tego w snach. Niektóre są przecież tak absurdalne i nielogiczne, praw fizyki w nich też nie ma No ale to nie jest świadomość lecz raczej podświadomość

[Albi Lupin]

A moze po smierci przejdziemy na wyzszy poziom swiadomosci, bedziemy istotami madrzejszymi niz czlowiek

[201607040946]

Napisane przez Hipnagogia

A może umysł nie obejmują żadne prawa fizyczne Moim zdaniem mamy jako taki dostęp do tego w snach. Niektóre są przecież tak absurdalne i nielogiczne, praw fizyki w nich też nie ma No ale to nie jest świadomość lecz raczej podświadomość

Chyba praca neuronów, niestety

---------- Dopisano o 12:45 ---------- Poprzedni post napisano o 12:44 ----------

Napisane przez Albi Lupin

A moze po smierci przejdziemy na wyzszy poziom swiadomosci, bedziemy istotami madrzejszymi niz czlowiek

Kim jest istota mądrzejsza niż człowiek? Jak to wygląda?

[Albi Lupin]

Hmmm istota, ktora ma wieksze pojecie o wszechswiecie, wie rzeczy ktorych my dopiero sie uczymy, albo... umie podrozowac miedzy galaktykami

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Obawiam się kilku rzeczy jedna brzmi niedorzecznie :boje się ze niby umrę a będę swiadoma tego w jakiś sposób (ze będę widzieć co się dzieje ze mną (moim ciałem)po śmierci ze będę słyszeć itp
Druga sprawa gorsza : nie chciałabym jeszcze umrzeć bo moje dzieci mimo że dorosłe datą urodzenia jeszcze wciąż nie samodzielne nie chciałbym odejść wiedząc że nie dadzą rady albo będą w wielkich klopotach finansowych i psychicznie jeszcze nie są dojrzałe na samodzielne życie.
To mnie przeraża.
Nie boję się piekła czy nieba (gdyby istniało mam zagwarantowane piekło jako by co; -)
Czego bym żałowała -niczego na ta chwile.

[Hipnagogia]

Napisane przez kaguya

Chyba praca neuronów, niestety[COLOR="Silver"]

Umysł, miałam na myśli duszę, sorry, jej nie obejmują prawa fizyczne można założyć

[Albi Lupin]

Zakladajac ze mamy w sobie dusze.
Jesli mamy, to gdzie ona sie znajduje dokladnie?

[Leszy]

Napisane przez Albi Lupin

Zakladajac ze mamy w sobie dusze.
Jesli mamy, to gdzie ona sie znajduje dokladnie?

Dusza to nie byt fizyczny, by mogła "gdzieś" się znajdować.

[201607040946]

Napisane przez Albi Lupin

Zakladajac ze mamy w sobie dusze.
Jesli mamy, to gdzie ona sie znajduje dokladnie?

Podobno w jelitach mówię całkiem serio.

[Albi Lupin]

Kurcze! Myslalam ze gdzies w okolicy serca.

[Hipnagogia]

Napisane przez Albi Lupin

Zakladajac ze mamy w sobie dusze.
Jesli mamy, to gdzie ona sie znajduje dokladnie?

Wątpie by byli tu jacyś znawcy tematu by potrafili odpowiedzieć na twe pytania. Jak dobrze stwierdziłaś, są to tylko założenia Ktoś zakłada że mamy dusze, inny że nie i tyle Prawdy i tak się nie dowiemy

[_Matilde_]

Napisane przez Albi Lupin

Kurcze! Myslalam ze gdzies w okolicy serca.

Czasami miewamy na ramieniu :P

[201607040946]

Napisane przez Albi Lupin

Kurcze! Myslalam ze gdzies w okolicy serca.

Serce to tylko mięsień, kocham też brzuchem (motylki w brzuchu)

---------- Dopisano o 13:45 ---------- Poprzedni post napisano o 13:45 ----------

Napisane przez _Matilde_

Czasami miewamy na ramieniu :P

Dobre