Zmuszanie do seksu:( - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Seks

Notka

Seks Tutaj porozmawiasz o seksie. Masz pytania związane z życiem seksualnym lub szukasz porady? Dołącz do nas. Podziel się doświadczeniem, dodaj opinię.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2005-12-07, 15:00   #31
Kancia
Zakorzenienie
 
Avatar Kancia
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 9 656
Dot.: Zmuszanie do seksu:(

Tak czytam Wasze wypowiedzi i dodam cos jeszcze od siebie
Asiu piszesz, ze to Twoja PIERWSZA miłosc i to pewnie jest przyczyna tego, ze nie mozesz tak poprostu odejsc od swojego chłopaka, moze dlatego, ze nie masz porowniania (doswiadczenia). Jednak tez piszesz, ze jest Ci z nim dobrze pomijajac fakt seksu. Co prawda nie potrafie zrozumiec tych smiesznych sytuacji z "gumkami" i tego, ze zawsze stawia Ci kontre jesli chodzi o zblizenie ale nasunela mi sie jedna mysl. Moze on jest poprostu chory moze ma jakies zaburzenia jesli chodzi seks . Moze on poprostu musi a jak musi, to zrobi to nawet jesli Ty nie jestes zadowolona. I moze dlatego jesli pominac aspekt seksu zdaje sie byc normalnym chłopakiem.
To takie moje przemyslenia.
Kancia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-12-07, 15:11   #32
nan
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2003-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 467
Dot.: Zmuszanie do seksu:(

Cytat:
Napisane przez Kancia
Tak czytam Wasze wypowiedzi i dodam cos jeszcze od siebie
Asiu piszesz, ze to Twoja PIERWSZA miłosc i to pewnie jest przyczyna tego, ze nie mozesz tak poprostu odejsc od swojego chłopaka, moze dlatego, ze nie masz porowniania (doswiadczenia). Jednak tez piszesz, ze jest Ci z nim dobrze pomijajac fakt seksu. Co prawda nie potrafie zrozumiec tych smiesznych sytuacji z "gumkami" i tego, ze zawsze stawia Ci kontre jesli chodzi o zblizenie ale nasunela mi sie jedna mysl. Moze on jest poprostu chory moze ma jakies zaburzenia jesli chodzi seks . Moze on poprostu musi a jak musi, to zrobi to nawet jesli Ty nie jestes zadowolona. I moze dlatego jesli pominac aspekt seksu zdaje sie byc normalnym chłopakiem.
To takie moje przemyslenia.
Eeeee, nie sądzę . Egoizm to nie choroba, tylko cecha charakteru. Są na tym świecie ludzie, którym się wydaje, że ją jego pępkiem i różnymi sposobami potrafią wymusić na innych takie zachowanie, żeby się w tym mniemaniu utwierdzić i wyegzekwować to, co ich zdaniem im się należy.
nan jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-12-07, 15:19   #33
Kancia
Zakorzenienie
 
Avatar Kancia
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 9 656
Dot.: Zmuszanie do seksu:(

nan wiesz ja go nie znam ale z tego co pisze Asia to on ma takie jakies schizy byc moze jest egoistyczny ale jesli ma zaburzenia to szkoda na nim tak psy wieszac. Nie to zebym go bronila. Poprostu staram sie rozpatrzyc wszystkie mozliwosci
Kancia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-12-07, 15:23   #34
PaniKota
Raczkowanie
 
Avatar PaniKota
 
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 438
Dot.: Zmuszanie do seksu:(

Cytat:
Napisane przez nan
Eeeee, nie sądzę . Egoizm to nie choroba, tylko cecha charakteru. Są na tym świecie ludzie, którym się wydaje, że ją jego pępkiem i różnymi sposobami potrafią wymusić na innych takie zachowanie, żeby się w tym mniemaniu utwierdzić i wyegzekwować to, co ich zdaniem im się należy.
A może ktoś mu nagadał, że facet, który dba o antykoncepcję jest niemęski? Taki postmodernistyczny misiaczek, który siusia na siedząco.
Nie wiemy, z jakiego jest domu, jakich ma kolegów, środowisko. Nie wiemy nic więcej o jego podejściu do seksu. Taka niedbałość może wynikać z nieuświadomienia w sprawach seksu albo starań bycia największym macho w dzielnicy.
PaniKota jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-12-07, 15:59   #35
asienka22
Raczkowanie
 
Avatar asienka22
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 291
Dot.: Zmuszanie do seksu:(

kochane ja tez staram sie zrozumiec Marcina,ale nie udaje mi sie.Poznalam go 4 lata temu a dyskotece,zakochalam sie do szalenstwa bo bardzo mi sie podobal w sensie fizycznym(wtedy jeszcze nie moglam ocenic jakim jest facetem w glebi)on jestm moim 1 facetem i ja jego pierwsza dziewczyna,przeszlo rok nie wspolzylismy wogole ze soba on nigdy wczesniej tego nie robil ani ja,zreszta panicznie sie balam ciazy,na ktora bylam za mloda i nie gotowa dziecko to nie zabawka ktora sie odlozy na polke.kiedy zaczelismy ze soba wspolzyc to ja wlasnie kupowalam prezerwatywy,wkoncu sie wkurzylam bo nie mam kasy a po drugie to nie ja powinnam o to dbac wiec powiedzialam jemu zeby kupowal tym bardziej ze mam problemy wlasnie ze zdrowiem sprawy ginekologiczne o ktorych juz wspominalami tu zaczely sie problemy nie chce jak mu mowie o gumkach w skllepie robi sie purpurowy tak jakby sie wstydzil moze dlatego woli seks bez gumki bo poprostu dziwne ale wstydzi sie je kupic.Jest wychowany w srodowisko ktore mnie osobiscie nie pasuje masa glupich kolegow ktorzy pleta kompletne bzdury.aloe to nie z nimi jestem tylko z nim.ale wszystko wszystkim nie ma usprawiedliwienia dla niego,bo zachowuje sie jak czysty egoista,sama jestem zla ze mam problemy ze zdrowiem boje sie co cytologia wykaze i to bardzo i czuje sie gorsza,ze zamiast cieszyc sie soba nawzajem to ja laze po lekarzach i boje sie o tym mowic marcinowi,chociaz nieraz mnie pociesza ,wspiera mnie przede wszystkim finansowo i psychicznie tez zdaza sie tyle ze on jest takim facetem ze zbytnio nie okazuje uczuc,przytuli i to dla niego juz znak ze mnie kocha nie ejst zbyt wylewny nigdy taki nie byl.ja jestem zupelnie inna.kocham go bardzo,dzis z nim porozmawiam nie wiem do jakich wnioskow dojdziemy ale musze to jakos wyjasnic,nie mniej jednak dziekuje wam ze jestescie ze mna kocham was (wiecie)
asienka22 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-12-07, 21:10   #36
Paula07
Wtajemniczenie
 
Avatar Paula07
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Dania
Wiadomości: 2 053
Post Dot.: Zmuszanie do seksu:(

Oczywiście zgadzam się z moimi poprzedniczkami, ale chciałabym poruszyć jeszcze inny problem. Natomiast, piszesz, że twoja mama wychowała ciebie bez ojca, i to także może być powód dla którego tkwisz w tym chorym związku. Ponieważ z twoich wypowiedzi wynika,że panicznie boisz się samotności i że nie znajdziesz już innego chłopaka (tak jak było z twoją mamą). Tymbardziej ,że to jest twój pierwszy chłopak i z którym straciłaś dziewictwo. Więc logiczne jest, że nie wyobrażasz siebie w innym związku.
Pamiętaj morze jest pełne ryb, od koloru do wyboru, także uważam, że zachowanie egoistyczne twojego obecnego chłopaka wynika z jego cechy charakteru, ponieważ także w innych sytuacjach też zauważyłaś u niego tą cechę.
Pamiętaj najlepiej skończyć chory związek jak najwcześniej, puki nie ma jeszcze dziecka, ponieważ wtedy sprawa będzie o wiele bardziej skomplikowana.
Jesteś jeszcze młoda i całe życie jest jeszcze przed tobą
Więc, trzymam kciuki i odwagi
Paula07 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-12-07, 21:26   #37
et-ka
Zakorzenienie
 
Avatar et-ka
 
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 6 202
GG do et-ka
Dot.: Zmuszanie do seksu:(

dziewczyny napisały tyle mądrych słów, że nawet nie wiem, co dodać.
Ty niby się z nimi zgadzasz, rozumiesz, ale mimo wszystko uparcie i ze wszystkich sił trzymasz się czegoś, co odrzuca swoją toksycznością. to zrozumiałe, bo nie chcesz być sama, bo to jest ten, który miał byc na zawsze, bo już pewnie wymarzyłaś sobie siebie w roli jego żony itp, bo przecież 4 lata związku teoretycznie do czegoś zobowiązują. teoretycznie.mam wrażenie, że każda taka toksyczna miłość przechodzi. wystarczy poczytać o tym nawet na wizażu. jest tu masa Wizażanek, która dzieli się swymi przeżyciami, nawet tymi najbardzij intymnymi. i łączy je jedna podstawowa cecha. wszystkie stały się szczęśliwe w momencie, gdy wyrwały się z sideł tej toksyczności, która je otaczała. i śmiem przypuszczać, że tak samo byłoby z Tobą..
ale zdaję sobie sprawę z tego, że wizaż nie nakłoni Cię do tego, byś zamknęła 4letni etap życia. sama musisz do tego dojrzeć. a my tylko możemy trzymać kciuki, by wszystko ułożyło się zgodnie z Twymi pragnieniami.
et-ka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2005-12-08, 05:25   #38
xanka
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2002-08
Lokalizacja: Kraków/Kielce
Wiadomości: 1 327
GG do xanka
Exclamation Dot.: Zmuszanie do seksu:(

Cytat:
Napisane przez asienka22
kiedy zaczelismy ze soba wspolzyc to ja wlasnie kupowalam prezerwatywy,wkoncu sie wkurzylam bo nie mam kasy a po drugie to nie ja powinnam o to dbac wiec powiedzialam jemu zeby kupowal tym bardziej ze mam problemy wlasnie ze zdrowiem sprawy ginekologiczne o ktorych juz wspominalam
Asieńko, kwestia zabezpieczania się, to nie jest "sprawa" jednej tylko osoby. Obydwoje powinniście o to dbać. W tym momencie ani Ty, ani on nie jesteście z tego zwolnieni.

Cytat:
Napisane przez asienka22
i tu zaczely sie problemy nie chce jak mu mowie o gumkach w skllepie robi sie purpurowy tak jakby sie wstydzil moze dlatego woli seks bez gumki bo poprostu dziwne ale wstydzi sie je kupic.
Wybacz, że to napiszę, bo nie znam Marcina... ale po tym co czytam, coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że on nie dorósł do takiego poważnego związku.
Sex nie jest dla dzieci !!! Co to znaczy, że on się wstydzi ?? Czy jak, za przeproszeniem, ściąga slipy i widzi Ciebie "sauté", to też robi się purpurowy ?

Cytat:
,sama jestem zla ze mam problemy ze zdrowiem boje sie co cytologia wykaze i to bardzo i czuje sie gorsza,ze zamiast cieszyc sie soba nawzajem to ja laze po lekarzach i boje sie o tym mowic marcinowi,
Dziubek jak Ty tak możesz w ogóle myśleć??... Obwiniać siebie za problemy zdrowotne?? Czemu masz tak niską samoocenę? Asieńko nie jesteś przez to gorsza!! tysiące kobiet mają podobne problemy i tym samym nikt nie ma prawa wzbudzać poczucia, że jest się gorszym. Skąd się to bierze ??

Cytat:
chociaz nieraz mnie pociesza ,wspiera mnie przede wszystkim finansowo i psychicznie tez zdaza sie tyle ze on jest takim facetem ze zbytnio nie okazuje uczuc[...]
Mam nadzieję, że teraz to ja nadinterpretuję... i że w tych emocjach zabrakło gdzieś przecinka. Też zdarza się, że Cię wspiera psychicznie?
Mężczyzna z którym się jest, w pewnym momencie staje się najbliższą sercu osobą i wspieranie psychiczne, bycie tak po prostu, kiedy tego najbardziej potrzeba, to podstawowa sprawa, nie może się tylko zdarzać.

Asiu jeszcze raz to napiszę. Życzę Ci duuużo siły i nie trać wiary w siebie. Zasługujesz na to co najlepsze.
xanka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-12-08, 11:08   #39
Smile_Smile
BAN stały
 
Avatar Smile_Smile
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: ze wsząd
Wiadomości: 876
Dot.: Zmuszanie do seksu:(

Witam.
Asieńko: ja bylam kjiedys w identycznej (no prawie) sytuacji. Tez byl to mój pierwszy facet,ja dla niego tez bylam pierwsza. Tylko ze w moim przypdaku on mial po prostu pretensje ze tego nie robimy. A poza tym byl nieodpowiedzialnym kompletnie. Tez meczylam sie tak jak ty,ponad rok. Nie zrywalam z nim bo balam sie samotnosci.Ale w koncu po ponad roku meczenia sie i przyzwyczajnia mysli do tego ze musze z nim zerwac,w koncu zerwalam,tak naprawde. I w tym momencie poczulam sie szczsliwa.Pozniej plakal,przychodzil,meczyl mnie ze mnie kocha itd ale bylam twarda. I dobrze bo pomimo ze pol roku meczyl mnie ze mnie kocha nie chcialam wrocic,powiedzialam ze za duzo zla mi wyrzadzil.I dobrze bo gdy zrozumial ze nic nie wskora juz,ze nic na mnie nie dziala to zmienil sie diametralnie. Wyslal mi mnostwo smsow jaka to jestemj okroipna itd na szczescie we mnie wzbudzil tym tylko smiech i nic wiecej.Z perspektywy czasu wiem ze zrobilam dobrze i zaluje tego poltora rolku starconego. Dodam ze mimo ze bylo tak zle ppoltora roku to tez nie wiedzialam o co chodzi bo jego zachowanie wskazywalo na to ze mnie nie kocha,natomiast jego slowa,slodkie smsmki,smsmki an dobranoc wskazywaly na to ze mnie kocha jednak.Mimo ze przestalismy sie wisywac,nie mial czasu,klocic sie itd. Zerwalam z nim i nie minelo pare tygodni a poznalam nowego faceta,odpowiedzialnego i prawdziwego mezczynzne a nie dziecko. Nie aptrz na slodkie smsmki i slowa tylko na CZYNY. Czyatjac twoje posty widzialam siebie jeszcze 2 lata temu. I zaluje ze tak pzono cos z tym zrobilam. Nie bede Ciew oklamywac. Ale ja bym zerwala z nim.I niestety,ale jestem pewna ze kiedys byc moze przypokmnisz sobie nasze rady tu na forum.Rzadko kiedy mozna sie odwazyc zeby napisac komus cos takiego przez internet ale w tym przypdaku ja po prostu widze siebie,mialam to samo. STANOWCZO:NIEODPOWIEDZIAL NYM FACETOM MOWIMY:NIE.!!!!!!!!!! Twoj stres wynika zkonfliktu.Z jednej strony chcesz z nim byc (starch przed samotnoscia,moze rzeczywiscie go kochasz,przyzwyczajenie) a z drugiej strony cos ci mowi zeby uciekac. Tracisz czas Kochana z takim kolesiem. Niestety tacy zdarzaja sie i to widac nader czesto. Nie trac swojego czasu.Zrozum ze samemu tez moze byc fajnie.Gdy dojrzejesz do tej mysli ebdziesz miec sile zeby z nim zerwac.Mysle ze nie tylko sile ale zrozumiesz ze juz dawno powinnas to zrobic....
Pozdrawiam.
Smile_Smile jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-12-08, 15:53   #40
asienka22
Raczkowanie
 
Avatar asienka22
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 291
Dot.: Zmuszanie do seksu:(

Jestem po rozmowie z Marcinem,troche sie poplakalam ale teraz czekam na dalszy rozwoj sytuacji jesli to nic nie pomoze,to chyba bedzie ....zapytalam wprost,dlaczego nie chce kuopic prezerwatywy,powiedzial,z e nie ma czasu bo pracuje na budowie od rana do wieczora i powiedzial,zebym kupila prezerwatywy.Potem stwierdzil,ze nic nie poradzi na to,ze to jest silniejsze od niego,seks,ok ja tez mam na to ochote bo to normalne gdy sie razem spi i sie kogos kocha ale musze brac pod uwage tez inne sprawy uwazac.Na poczatku sie nie zrozumielismy,bo odebral moje slowa w ten sposob ze ja mu bronie wogole seksu,ale to nie o to chodzi,wyjasnilam mu ze nie bronie mu tylko zebysmy uwazali.Odnosnie leczenia nadzerki powiedzialam mu jak sobie wyobraza to,czy wtedy najlepiej zebysmy sie nie widywali to powiedzial,zebym nie przesadzala.nie wiem rozmowa ogolnie byla wedlug mnie durna,czulam sie jakbym mowila do "matolka"patrzyl sie na mnie oczami jakby zupelnie nie jarzyl o czym mowie a potem stwierdzilmzrbym zakonczyla ten temat.Wiecie co kochane?narazie mam takiego stresa wynikiem badania ze nawet nie chce mi sie myslec o tym co on mysli,jak to odbiera nie mam na to sil.Kazdy telefon powoduje u mnie mocne bicie serca bo learz powiedzial ze jak wynik bedzie zly to zadzwoni,nie daje rady juz z tym co najgorsze nikt mi nie jest w stanie odpowoedzic w sposob normalny co mi dolega i to chyba bardziej meczy narazie dziekuje wam za wsparcie pa
asienka22 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-12-09, 13:41   #41
kitosa
Zadomowienie
 
Avatar kitosa
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 1 296
Dot.: Zmuszanie do seksu:(

Asienko!
Czytałam Twój wątek już wczoraj, ale brakowało mi słów, by cokolwiek napisać, czytałam tylko z zapartym tchem, co napisały dziewczyny. Tak się przejęłam, że przeszukałam w necie o dyskariozie i mam dwa linki. Jeden jest czysto medycznym wyjaśnieniem, drugi to forum. Przejrzyj je sobiel ub też poszukaj czegoś innego. Na forum jest mowa o dyskariozie. Niejaka dorat poruszyła ten temat. Życzę Ci wszystkiego dobrego, wierzę, że będzie dobrze. Wybacz, że o Twoim facecie nic nie wspomniałam. Brakuje mi na niego słów. Zresztą dziewczyny wyjęły mi z ust słowa, więc nie będę przytaczać. Pozdrawiam!
Oto linki:
http://www.nasz-bocian.pl/modules.ph...wtopic&t=18839
http://www.ginekologia-kolbuszowa.pl/dyskarioza.htm
kitosa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2005-12-10, 07:58   #42
neverever
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 44
Dot.: Zmuszanie do seksu:(

smile_smile przepraszam ze pytam ..ale czy twoj 1 men.. tzn chcialas powiedziec ze on chcial sex wrecz nalegal ..a ty si ena to nei zgadzalas bo nie nie bylas gotowa?

ps asienko przemysl to ! naprawde czasami warto posluchac innych no i 3maj sie tam jakos!!!badz silna
neverever jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-12-10, 17:20   #43
Smile_Smile
BAN stały
 
Avatar Smile_Smile
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: ze wsząd
Wiadomości: 876
Dot.: Zmuszanie do seksu:(

neverever: nie mialam jakos ochoty zeby TO z nim robic bo przez prezerwatywy oboje sie balismy a jakos nie moglam sie zebrac do pujscia po tabletki.... pierwszy raz.... A pozniej jak juz kupilismy tabletki to z kolei mial pretensje ze... nie chce zrobic mu "loda".starszne ale prawdziwe. Czasami az dziwne jak mozna sie tak pomylisc.moiwl ze inni kolesie mogą miec to kiedy chcą itd... a ja dlatego nie chcialam tego robic bo czulam ten przymus... Porazka. Oczywiscie jak zerwalam to mowil ze nie wiedzial co sie z nim dzialo,ze cos zlego w niego wstapilo i wogole... ze sam mial ze soba probelmy.Dla mnie bylo juz to niewazne.............. Ale "te sprawy" o ktorych pisze byly przed samym zerwaniem,tak naprawde wszystko wczesniej sie popsulo,jakies poltora roku wczesniej...i nie mialo to zwiazku z seksem. Nie zycze Wam takich "dzieciakow". Az rece opadaja... najgorsze ze teraz mam uraz psychiczny... boje sie ze kazdy nawet kochajcy facet tego w jakis sposob oczekuje... i miewam obawy.... nawet teraz gdy jestem z kims kogos kocham........
Smile_Smile jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-12-10, 17:29   #44
Voodia
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2005-03
Wiadomości: 2 832
Dot.: Zmuszanie do seksu:(

Cytat:
Napisane przez asienka22
Jestem po rozmowie z Marcinem,troche sie poplakalam ale teraz czekam na dalszy rozwoj sytuacji jesli to nic nie pomoze,to chyba bedzie ....zapytalam wprost,dlaczego nie chce kuopic prezerwatywy,powiedzial,z e nie ma czasu bo pracuje na budowie od rana do wieczora i powiedzial,zebym kupila prezerwatywy.Potem stwierdzil,ze nic nie poradzi na to,ze to jest silniejsze od niego,seks,ok ja tez mam na to ochote bo to normalne gdy sie razem spi i sie kogos kocha ale musze brac pod uwage tez inne sprawy uwazac.Na poczatku sie nie zrozumielismy,bo odebral moje slowa w ten sposob ze ja mu bronie wogole seksu,ale to nie o to chodzi,wyjasnilam mu ze nie bronie mu tylko zebysmy uwazali.Odnosnie leczenia nadzerki powiedzialam mu jak sobie wyobraza to,czy wtedy najlepiej zebysmy sie nie widywali to powiedzial,zebym nie przesadzala.nie wiem rozmowa ogolnie byla wedlug mnie durna,czulam sie jakbym mowila do "matolka"patrzyl sie na mnie oczami jakby zupelnie nie jarzyl o czym mowie a potem stwierdzilmzrbym zakonczyla ten temat.Wiecie co kochane?narazie mam takiego stresa wynikiem badania ze nawet nie chce mi sie myslec o tym co on mysli,jak to odbiera nie mam na to sil.Kazdy telefon powoduje u mnie mocne bicie serca bo learz powiedzial ze jak wynik bedzie zly to zadzwoni,nie daje rady juz z tym co najgorsze nikt mi nie jest w stanie odpowoedzic w sposob normalny co mi dolega i to chyba bardziej meczy narazie dziekuje wam za wsparcie pa

Asieńko, no wybacz, ale on jest...(muszę to napisać)...IDIOTĄ. I to do kwadratu!

Jeśli dla niego chuć jest ważniejsza niż Twoje zdrowie, niż to, że się boisz, to o czym tu w ogóle myśleć??!!

Poza tym nie wiem, naprawdę-NIE WIEM jak mógł Ci powiedzieć, byś "zakończyła ten temat". Przecież to dla Ciebie bardzo, bardzo ważna sprawa- dla niego zresztą też powinna być.

Rzadko zdaża mi się wydawać tak jednoznaczne wyroki, jeszcze rzadziej wypowiadam się w takich wątkach- ale tu sytuacja jest dla mnie jednoznaczna. Nie potrafię użyć innych słów niż ostrych- daj sobie spokój z tym gówniarzem, on ani Cię kocha ani szanuje,nie zasługuje na Twoje uczucie.

Trudno będzie tylko na początku,lepiej pocierpieć trochę, niż męczyć się całe życie.

Voodia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-12-11, 11:40   #45
neverever
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 44
Dot.: Zmuszanie do seksu:(

smile_smile...eh no ja moze mam troche podobny problem moj tweirdzi..ze po roku bycia razem powinnam sie w koncu zdecydowac na sex..i ze pewnie ze mna cos nie tak jesli nie potrafie sie zdecydowac...i ze powinnam chyba pojsc do specjalisty co jakis czas wracaja rozmowy ze on ju znie moze tylko na pieszczotach ze to juz rok minal itd..

a ja z kazda rozmowa sie boje ze on odejdzie.. heh i szczerze mowiac nie uwazam ze ze mna cos nie tak poprostu nie jestem jeszcze gotowa ..ale on uwaza ze po jako kobieta po 20stce to powinnam juz miec tzw chcice jesli mi zalezy..i ze gdybym byla jego pewna to bym dawno to z nim zrobila.. heh czsami nie potrafie zrozumiec facetow..
neverever jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-12-11, 12:28   #46
blue_eyed_kitty
Rozeznanie
 
Avatar blue_eyed_kitty
 
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 997
Dot.: Zmuszanie do seksu:(

Witaj Asienko!
Jak przeczytalam Twoj post to tak mi sie spieszylo z odpisaniem ze tylko z grubsza przelecialam posty dziewczyn(za co bardzo przepraszam )

Twoja sytuacja jest podobna do mojej sprzed paru miesiecy.
Mialam pierwszego chlopaka(pod kazdym wzgledem pierwszego).Na poczatku wielka milosc i wszystko bym dla niego zrobila.Potem zaczelo sie podobnie jak u Ciebie-tyle ze chodzilo tak ogolnie o seks a nie o zabezpieczenia. Po prostu nie rozumial ze moge nie miec ochoty.Kiedy bylismy sami po prostu musielismy!(jego zdaniem) Inaczej tezz sie obrazal, po jakims czasie straszyl ze kogos innego znajdzie a wszystko argumentowal tymze jest facetem a kazdy facet musi. Nie sluchalam rad innych zaslepiona swoja miloscia.Dlatego rozumiem ze byloby Ci teraz ciezko odejsc.Mi tez bylo ciezko-trwalo to ponad pol roku. Teraz nie jestesmy juz razem i jest mi dobrze. Nikt sie nie obraza, nie traktuje mnie przedmiotowo.
Zycie w tzw. toksycznym zwiazku jest straszne- no chyba ze uda sie odejsc. Wiem ze ciezko Ci to sobie wyobrazic bo go kochasz...ale naprawde jesli on sie nie zmieni to powinnas go zostawic. A z doswiadczenia nie tylko mojego wiem ze nikt nie jet w stanie sie w 100% zmienic.
Ja mialam motywacje-patrzylam na zwiazek kolezanki.Chlopak ideal-kochany, nic zlego jej nigdy nie zrobil, dba o nia, troszczy sie jakby byla ksieżniczka. I tak powinno byc! Dlatego teraz ladnie czekam na swojego ksiecia

Powodzenia Asiu!

Pozdrawiam!
(mam nadzieje ze moj post jest ladny i skladny bo czasami zdarza mi sie zakręcić)
blue_eyed_kitty jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-12-11, 12:38   #47
Voodia
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2005-03
Wiadomości: 2 832
Dot.: Zmuszanie do seksu:(

Cytat:
Napisane przez blue_eyed_kitty
Witaj Asienko!
Jak przeczytalam Twoj post to tak mi sie spieszylo z odpisaniem ze tylko z grubsza przelecialam posty dziewczyn(za co bardzo przepraszam )

Twoja sytuacja jest podobna do mojej sprzed paru miesiecy.
Mialam pierwszego chlopaka(pod kazdym wzgledem pierwszego).Na poczatku wielka milosc i wszystko bym dla niego zrobila.Potem zaczelo sie podobnie jak u Ciebie-tyle ze chodzilo tak ogolnie o seks a nie o zabezpieczenia. Po prostu nie rozumial ze moge nie miec ochoty.Kiedy bylismy sami po prostu musielismy!(jego zdaniem) Inaczej tezz sie obrazal, po jakims czasie straszyl ze kogos innego znajdzie a wszystko argumentowal tymze jest facetem a kazdy facet musi. Nie sluchalam rad innych zaslepiona swoja miloscia.Dlatego rozumiem ze byloby Ci teraz ciezko odejsc.Mi tez bylo ciezko-trwalo to ponad pol roku. Teraz nie jestesmy juz razem i jest mi dobrze. Nikt sie nie obraza, nie traktuje mnie przedmiotowo.
Zycie w tzw. toksycznym zwiazku jest straszne- no chyba ze uda sie odejsc. Wiem ze ciezko Ci to sobie wyobrazic bo go kochasz...ale naprawde jesli on sie nie zmieni to powinnas go zostawic. A z doswiadczenia nie tylko mojego wiem ze nikt nie jet w stanie sie w 100% zmienic.
Ja mialam motywacje-patrzylam na zwiazek kolezanki.Chlopak ideal-kochany, nic zlego jej nigdy nie zrobil, dba o nia, troszczy sie jakby byla ksieżniczka. I tak powinno byc! Dlatego teraz ladnie czekam na swojego ksiecia

Powodzenia Asiu!

Pozdrawiam!
(mam nadzieje ze moj post jest ladny i skladny bo czasami zdarza mi sie zakręcić)

Kitty, silna dziewczyna z Ciebie

I nie mogłam się oprzeć by nie napisać, że szalenie (!!!) podoba mi się Twój avatar
Voodia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-12-11, 12:49   #48
blue_eyed_kitty
Rozeznanie
 
Avatar blue_eyed_kitty
 
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 997
Dot.: Zmuszanie do seksu:(

Oj silna silna Ale ile to trwalo zanim sie taka zrobilam Kiedys to za kazdym razem jak sie obrazal to plakalam, przepraszalam, blagalam...zeby tylko go nie stracic. A potem zadalam sobie pytanie:co ja najlepszego wyprawiam? Jestem fajna laska(jasne...) nalezy mi sie lepsze zycie. I teraz sobie ...lepiej zyje

A co do avatarka to ślicznie dziekuje Mniej wiecej tak wygladam jak sie nie wyspie (oczywiscie żartuje)
A nawet nie wiesz ile bym dala zeby umiec sie tak umalowac jak na Twoim avatarku-wszystkie moje proby zakonczyly sie kleska(czytaj:wygladalam jak diabelek albo czarownica)
blue_eyed_kitty jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-12-11, 18:20   #49
CzarnyElf
Zakorzenienie
 
Avatar CzarnyElf
 
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 12 792
Dot.: Zmuszanie do seksu:(

Zgadzam sie z dziewczynami-wszytko juz zostalo napisane.

Czekaj na swojego ksiecia ktory bedzie traktowal Cie jak ksiezniczke a od tego chlopaka to uciekaj bo on niedojrzaly i nie jest Ciebie wart.ZASLUGUJESZ NA KOGOS LEPSZEGO.
CzarnyElf jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2005-12-11, 19:44   #50
kitosa
Zadomowienie
 
Avatar kitosa
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 1 296
Dot.: Zmuszanie do seksu:(

Cytat:
Napisane przez neverever
smile_smile...eh no ja moze mam troche podobny problem moj tweirdzi..ze po roku bycia razem powinnam sie w koncu zdecydowac na sex..i ze pewnie ze mna cos nie tak jesli nie potrafie sie zdecydowac...i ze powinnam chyba pojsc do specjalisty co jakis czas wracaja rozmowy ze on ju znie moze tylko na pieszczotach ze to juz rok minal itd..

a ja z kazda rozmowa sie boje ze on odejdzie.. heh i szczerze mowiac nie uwazam ze ze mna cos nie tak poprostu nie jestem jeszcze gotowa ..ale on uwaza ze po jako kobieta po 20stce to powinnam juz miec tzw chcice jesli mi zalezy..i ze gdybym byla jego pewna to bym dawno to z nim zrobila.. heh czsami nie potrafie zrozumiec facetow..
Neverever- Tobie też współczuję takiego faceta. Byłam w ciut podobnej sytuacji. Miałam wtedy 20 lat, byłam z facetem ( mój pierwszy, on też nie miał nigdy wcześniej dziewczyny ) niecały rok, gdy on nieśmiało zaczął przebąkiwać o seksie. Ja mu nie odpowiadałam. Wtedy liczyło się dla mnie poznawanie siebie głównie pod kątem psychicznym i oswajanie się ze swoimi ciałami. Słowem było to dla mnie za szybko. I gdy już miało do tego dojść, mimowolnie ale zdecydowanie powiedziałam: NIE! Czułam się kompletnie niegotowa, totalna blokada psychiczna. I to by było na tyle, bo tu juz się różnią nasze historie..Mianowicie Facet zaczął mnie przepraszać, wyzywał siebie od najgorszych, zarówno ja jak i on musieliśmy się czuć nieswojo..Po jakimś czasie ponowiliśmy temat i wyznałam mu, że boję się go stracić, lecz nie powiedziałam:więc ok, zróbmy to. Wręcz przeciwnie: że jeśli teraz zaczniemy się kochać, to może stracić do mnie szacunek, może po jakimś czasie odejść, a tego bym nie zniosła. On zapewniał, że nie jest z tych facetów, że będzie czekał. Póżniej planowaliśmy współżycie parę razy, w końcu stwierdziliśmy, skoro jesteśmy dla siebie pierwsi to poczekamy...do ślubu I choć teraz, po 3 latach bycia razem, mogłabym go zjeść to wierzę, że dzięki pieszczotom, które nas zadowalają wytrwamy do nocy poślubnej Więc jeśli facet kocha, to poczeka - w pełni się z tym zgadzam. Radzę się zastanowić nad związkiem, bo facet zwyczajnie pragnie w Tobie wywołać poczucie winy, twierdząc,że facet "musi" (śmieszne to) i już powinnaś współżyć. Ciekawe, skąd on to może wiedzieć lepiej od Ciebie? Radzę Ci - nie spiesz się. Jeśli facetowi zależy - zrozumie . Pozdrawiam serdecznie!
kitosa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-12-12, 11:40   #51
neverever
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 44
Dot.: Zmuszanie do seksu:(

kitosa dziekuje za twoje slowa.. troszke lepiej mi sie zrobilo na duszy

no ja niedlugo znow sylwek ..i pewnie jak przyjedzie beda kolejne rozmowy.. nei wiem juz co z tego bedzie czasami mam wrazenie ze moze powinien znalezc sobie starsza ode mnie on ma 29 a roznica jest 6 lat..

staram sie jak moge ale czasami nie mam juz sily po przeplakanych nocach ostatnio nawet nie moge normalnie porozmawiac bo cokolwiek powiem to zaraz slysze " pierd.. co za bzdety" no i wtedy robi mi sie smutno i zamykam sie w sobie.. no ale moze to ja jestem winna ... moze nie potrafie dac szczescia facetowi eh

pozdrawiam kitosa dziekuje za posta

czasami tylko usiasc and cry
neverever jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-12-12, 13:12   #52
nan
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2003-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 467
Dot.: Zmuszanie do seksu:(

Cytat:
Napisane przez neverever
smile_smile...eh no ja moze mam troche podobny problem moj tweirdzi..ze po roku bycia razem powinnam sie w koncu zdecydowac na sex..i ze pewnie ze mna cos nie tak jesli nie potrafie sie zdecydowac...i ze powinnam chyba pojsc do specjalisty co jakis czas wracaja rozmowy ze on ju znie moze tylko na pieszczotach ze to juz rok minal itd..

a ja z kazda rozmowa sie boje ze on odejdzie.. heh i szczerze mowiac nie uwazam ze ze mna cos nie tak poprostu nie jestem jeszcze gotowa ..ale on uwaza ze po jako kobieta po 20stce to powinnam juz miec tzw chcice jesli mi zalezy..i ze gdybym byla jego pewna to bym dawno to z nim zrobila.. heh czsami nie potrafie zrozumiec facetow..
Neverever - nigdy, powtarzam nigdy nie daj sobie wmówić, że jest coś z Tobą nie tak, bo nie chcesz spełnić czyichś wymagań. To, że nie jesteś gotowa na seks, nie oznacza, że coś jest z Tobą nie tak, że powinnaś "iść do specjalisty". To jest najzwyklejszy, obrzydliwy szantaż ze strony Twojego partnera. Gdzie jest powiedziane, że rok to już tyle ile trzeba, żeby się zdecydować, miesiąc za mało, a pół roku w sam raz. Właściwy moment jest wówczas, gdy oboje tego chcecie. Powtarzam: oboje tego chcecie. Jestem w stanie zrozumieć, że Twojemu partnerowi ta sytuacja przeszkadza, zwłaszcza że jest od Ciebie starszy i ma z pewnością większe potrzeby niż Ty, młoda kobieta. To co mi się nie podoba, to sposób, w jaki dąży do zaspokojenia swoich pragnień. Robi to kładąc nacisk na swoje potrzeby ("bo on już nie może"), na drugiej szali stawiając przypuszczenia, jakobyś miała jakieś problemy ("idź do specjalisty").
Wiesz co Ci powiem Neverever? To, że on odejdzie, to nie będzie największe nieszczęście jakie może Cię spotkać. Znacznie gorsze jest uważać osobę, która w ten sposób postępuje za osobę bliską. Niestety, często się zdarza, że w takich związkach kobiety szybko zaczynają mieć obniżoną samoocenę, przestają w ogóle myśleć o sobie, bo całe koncentrują się na partnerze i na tym, by jemu było dobrze, żeby tylko nie odszedł. Co za tym idzie, często robi się wiele rzeczy wbrew sobie. Można tak funkcjonować jakiś czas, ale na dłuższą metę takie postępowanie odbija się na całym życiu. Trzeba zawsze myśleć o innej osobie w związku, ale trzeba też myśleć o sobie. To tak samo ważne, jak zaspokajanie potrzeb partnera.

Przeczytałam Twój drugi post i bardzo mnie zasmucił. Nie pisz, nie myśl, że to Ty jesteś winna! Winna czego? Tego, że nie spełniasz jego zachcianek wbrew sobie? Tego, że nie podporzadkowałaś się mu całkowicie? Czy dawanie szczęścia mężczyźnie polega wyłącznie na pójściu z nim do łóżka, gdy tego chce?
Neverever, trzymaj się i nie daj się nabrać na takie gadanie. Pozdrawiam serdecznie
nan jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-12-12, 14:21   #53
neverever
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 44
Zmuszanie do seksu:(

dziekuje za otuche i rady NAN bardzo bardzo dziekuje

no i jeszcze zapomnialam o pozdrowieniach ..
i wiem ze szczescie nei oznacza tylko sex ja milaam na mysli ogolne szczescie skladajace sie z maly radosci..
coz czas pokaze..jak sie nie ulozy to pewnei znow tu sie pojawie po sylwku eh no coz..

buziaki dla ciebie NAN jeszcze raz dziekuje

Edytowane przez Pomadka
Czas edycji: 2005-12-12 o 17:52 Powód: Post po poscie!!
neverever jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-12-12, 15:22   #54
_Gosiaczek_
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 765
Dot.: Zmuszanie do seksu:(

Nosek do góry
Nie martw się, facet nie jest Ciebie wart skoro próbuje na Tobie wymusić sex .
Jesli sama tego nie chcesz to pod żadnym pozorem się nie zgadzaj.
Słyszałam wiele historii, gdzie facet wymusił na swojej partnerce sex, po czym ją zostawił.
Prawdziwy mężczyzna poczeka aż jego wybranka będzie gotowa na ten krok.
Tłumaczenie że "facet musi" jest poprostu żałosne. Są inne sposoby wyładowania.
Nie daj się nabrać na te jego gierki.
Dla przykładu mój TŻ ma 26 lat i jakos jeszcze nie musi. Cierpliwie czeka na mnie.
Dziewczyny też opisywały, że Ich faceci jednak potrafią wytrzymać.
Także bądź silna
pozdrawiam
_Gosiaczek_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-12-14, 08:26   #55
asienka22
Raczkowanie
 
Avatar asienka22
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 291
Dot.: Zmuszanie do seksu:(

Czesc Kochane przepraszam,ze tak dlugo mnie nie bylo,ale mialam pare spraw na glowie,odebralam wyniki cytologii komorek nowotworowych nie ma ale sa jakies niejasnosci brudne tlo jak to lekarz powiedzial i musze co roku robic to badanie a co najwazniejsze usunac nadzerke.Jesli chodzi o mojego faceta zrazilam sie do niego strasznie,czuje ze moje uczucie do niego slabnie.ja jak go poznalam bardzo go szanowalam wlasnie za to ze nie nalegal na seks 1,5 roku nie bylo miedzy nami takiego zblizenia i nigdy nie powiedzial ze mu to przeszkadzalo moze dlatego ze nigdy tego wczesniej nuie robil i bal sie a jak juz zakosztowal no to sa teraz tego skutki.ja tez uwielbiam seks,bo wtedy on jest taki kochany uczuciowy jak powiem,ze mnie boli przerwie czy bedzie bardzo delikatny ale jesli chodzi o sprawe zabezpieczan nigdy nie zmienie zdania takie mam i juz i jesli mu nie pasuje trudno.Nie bede siebie unieszczesliwiac tylko po to zeby on byl szczesliwy.powiem wam jedno jestem taka,ze uwielbiam sie troszczyc o druga osobe cieszy mnie jak zrobie cos dla niego,np od kilku dni robie mu rano cherbatki do pracy,wczoraj mnie wkurzyl i nie zrobilam mu i wiecie co okropnie sie z tym czuje hehe dobrenie wiem jak to bedzie dalej ale poki co zrazil mnie do siebie strasznie bo pokazal,ze sie mna wcale nie przejmuje.a swoja droga wczorajszy dzien 13 byl dla mnie koszmarnynajpierw obsral mnie ptak,potem krolik odgryzl kabel od ladowarki do komorki marcina(myslalam ze umre),poklocilam sie rano z marcinem,a na koncu problemy kobiece zwariowac idzie hehe buzka
asienka22 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-12-14, 09:01   #56
nan
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2003-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 467
Dot.: Zmuszanie do seksu:(

To wspaniała wiadomość Asieńko (mam na myśli wyniki badań, oczywiście). Teraz wylecz tylko porządnie tę nadżerkę, bo to bardzo istotne, jak Ci już zapewne lekarze powiedzieli.

Widzę, że zaczynasz powoli dojrzewać do zmian w swoim życiu. To również dobra wiadomość. To prawda, że troszczenie się o kogoś to wspaniałe uczucie, ale nie należy z nim przesadzać, zwłaszcza, gdy osoba, o którą się troszczymy ma skłonność do lenistwa - po pewnym czasie może się okazać, że my skaczemy dookoła i uprzyjemniamy życie, a obiekt naszej troski czuje się zwolniony z wszelkich działań. To już nie jest takie przyjemne
Pozdrawiam serdecznie
nan jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-12-14, 11:12   #57
kitosa
Zadomowienie
 
Avatar kitosa
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 1 296
Dot.: Zmuszanie do seksu:(

Asienko bardzo miło było przeczytać Twoją wypowiedż taką radosną, jakbys się na nowo odrodziła. Twoja historia wzbudziła we mnie najwięcej emocji, dlatego śledzę każdy pościk I bardzo się cieszę z wyników badań, po prostu nie mogło być inaczej Dbaj o siebie, co do faceta, widzę, że trzymasz go na dystans i bardzo dobrze. Może w końcu zacznie Cię szanować. Życzę Ci wszystkiego najlepszego i pozdrawiam!
kitosa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-12-15, 08:05   #58
asienka22
Raczkowanie
 
Avatar asienka22
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 291
Exclamation Dot.: Zmuszanie do seksu:(

Hej kochane i znowu klotnia miedzy mna a MArcinem,uwierzcie mi brakowalo kilka sekund a juz by byl spakowany i do widzenia ale jeszcze cos mnie zatrzymalo chcialam zobaczyc co on zrobi,czy przeprosi czy nie.Mowie wam zwariowac idzie czasami,ale zrozumialam jedno.Moje zdrowie jest wazniejsze niz wszystko na tej ziemi i musze dbac o niego wiec zero stresu.Jesli on mnie oleje ja go tez oleje.koniec z troszczeniem sie jak o male dziecko,przytulaniem seksem na zawolanie.Jak mu to zacznie na tyle preszkadzac to sam odejdzie.Zrozumialam ze przez te 4 lata przedlozylam jego szczescie nad swoje,tak sie staralam zeby byl szczesliwy,ze w tym wszystkim zapomnialam o sobieuwierzcie nie kochamy sie juz miesiac jak nie dluzej i moze te jego nerwy sie wlasnie stad biora nie wiem nie mam pojecia,ale powiedzialam ze sie lecze i nie ma mowy o seksie bez zabezpieczenia decyzja nalezy do niego tym razem.brakuje mi jego bliskosci ale jestem juz w takim stanie,ze do skonczenia tego zwiazku zostalo niewiele,bo on jest kolo mnie ale tak jakby go nie bylo rozumiecie napewno o co mi chodzi.Nie mam sposobu juz na niego,nie wiem jak przemawiac jak dotrzec podddalam sie teraz jego kolej na krok zeby miedzy nami bylo albo dobrze albo koniec buziuncia dla was wszystkich
asienka22 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-12-15, 08:18   #59
nan
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2003-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 467
Dot.: Zmuszanie do seksu:(

Asieńko - sama widzisz jak to jest. Nerwy Marcina biorą się przypuszczalnie z faktu, że zaczęłaś się mu sprzeciwiać i dopominać o swoje prawa. Nie był do tego przyzwyczajony - brak seksu ma tu jak przypuszczam mniejsze znaczenie. Zresztą powinnaś się teraz skoncentrować na leczeniu, a nie na jego fochach - zdrowie w tej chwili najważniejsze.

Pozdrawiam Cię serdecznie
nan jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-12-15, 10:11   #60
kitosa
Zadomowienie
 
Avatar kitosa
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 1 296
Dot.: Zmuszanie do seksu:(

No, nie poznaję Asieńki Trzymaj tak dalej, jestem z Ciebie dumna Jestem pewna, że wszystko się ułoży. Zdrówko na pierwszym planie, a Marcin..Jest teraz w małym szoku Nie znał Cię od tej strony i niech teraz się przyzwyczaja Pozdrawiam serdecznie!
kitosa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Seks


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:09.