Pomocy- za dluga suknia/tren?

[Equita]

Ta sukienke kupilam w lutym- piekna z trenem (nieodpinanym), niestety w rozmiarze 38, a ja mam 34 i 157cm wzrostu. Suknia zostala skrocona, ale tylko z przodu (ze wzgledu na dekoracje). W domu po odebraniu zauwazylam, ze tren, nawet gdy go przypne na guziczek jest za dlugi... zwlaszcza na bokach, niestety nie wiem jak moglabym podpiac je... zeby calosc ladnie wygladala... probowalam trzymac w rece, ale boki nadal sa za dlugie... za tydzien wesele... a ja nie wiem co zrobic

[Dorotheaa]

Nie wiem, dokładnie jak jest podpinany tren, ale jeśli na jeden guziczek, to może warto spróbować przeszyć go wyżej, a po obu jego stronach doszyć dwa dodatkowe tak, aby zaczepić na nich boczne partie materiału? Myślę, że zawsze można pokombinować właśnie z dodatkowymi guzikami, na które przypnie się za długie części trenu.

[anika222]

to samo bym zrobiła dodatkowe troczki lub guziki z boków
przeszycie guzika wyzej moze spowodowac ze odsłoni ci sie halka bo nei wiem czy tam jest dodatkowa warstwa materiału

[kasienkakg]

idz z suknia do krawcowej lub salonu z krawcowa i popros o zrobienie troczkow (tak zebys miala 3- jeden u gory na srodku, 2 nizej po bokach). Wydaje mi sie ze jak bedzie podpinany pod spod to boczny nadmiar materialu bedzie wygladac lepiej niz zapinany na wierzchu na guzik (ale to jest moje subiektywne zdanie)
W salonach krawcowe dobrze sie na tym znaja i potrafia cuda zdzialac. Wydaje mi sie,ze to nie powinien byc duzy koszt.

[aniaaa3]

Mam ten sam problem. Moja suknia ma tren i podpięcie z tyłu nadal pozostawia boki dłuższe, natomiast przód jest stosunkowo dobry. Myślę, że w inwencji projektanta tak to miało wyglądać ale jeśli podpinamy tren to dobrze by było żeby boki nie zostawały dłuższe. Może spróbuj założyć wyższe buty i szerszą halkę, na której ten nadmiar materiału by mógł się ładnie rozłożyć. Jeśli to nic nie da to może podszyj tasiemki po bokach( może jest miejsce pod spodem na szwach) i lekko je ściągnij - ja też będę tak kombinować i mam nadzieję że do ślubu coś wymyślę.
Jeśli chodzi o korzystanie z usług krawcowej to pewnie mogłaby coś doradzić. Ewentualnie spytaj i może dostaniesz wskazówki gratis a z realizacją sama sobie poradzisz.

[Equita]

Napisane przez aniaaa3

Mam ten sam problem. Moja suknia ma tren i podpięcie z tyłu nadal pozostawia boki dłuższe, natomiast przód jest stosunkowo dobry. Myślę, że w inwencji projektanta tak to miało wyglądać ale jeśli podpinamy tren to dobrze by było żeby boki nie zostawały dłuższe. Może spróbuj założyć wyższe buty i szerszą halkę, na której ten nadmiar materiału by mógł się ładnie rozłożyć. Jeśli to nic nie da to może podszyj tasiemki po bokach( może jest miejsce pod spodem na szwach) i lekko je ściągnij - ja też będę tak kombinować i mam nadzieję że do ślubu coś wymyślę.
Jeśli chodzi o korzystanie z usług krawcowej to pewnie mogłaby coś doradzić. Ewentualnie spytaj i może dostaniesz wskazówki gratis a z realizacją sama sobie poradzisz.

Dziekuje za rady. Suknia zajmie sie moja tesciowa bo krawcowa z salonu to katastrofa... jak juz bylo zaplacone to nagle przestalo ja wszystko obchodzic... Juz odliczam dni do slubu... uff bedzie dobrze

[aniaaa3]

Doszłam do wniosku, że niestety nie ma rady na to żeby sukienka nie dotykała ziemi. Jedynie przód jest w porządku, natomiast boki i tył (żeby zrównać go z bokami) muszą leżeć na ziemi. Według mnie wygląda to ładnie. Zdecydowanie lepiej niż gdyby miało być 5 cm w powietrzu uniesione sztywno na kole. Co do poruszania się w tańcu to planuję jakiś czas "pomęczyć się" z pętelką na ręce a jak mi się znudzi to zapnę 3 agrafkami i postaram się jakoś trzymać Pocieszam się myślą, że takie długie suknie były kiedyś normą i jakoś panie potrafiły balować nawet w tak niewygodnych, zdawałoby się, kieckach. Oto wyniki moich długich i żmudnych poszukiwań metody na mój piękny ogon tzn tren

[agagz]

Dziewczyny, ciesze się że trafiłam na ten wątek. Mam taki sam problem. Ja chcę skrócić tren (suknia z przodu będzie skracana o 8 cm), a krawcowa odradza proporcjonalne skrócenie trenu. Mówi, że można albo obciąć, albo zostawić tak jak teraz, Jej zdaniem taki skrócony będzie nijaki: ani długi, ani krótki. Nie wiem, czy ma rację.
Proszę, zerknijcie na załączone zdjęcie. Czy powinna krócić tren? Może mam obsesję, ale czasem wydaje mi się, że jest on za długi i nieproporcjonalnie wyglądam. Dodam, że nie mam halki pod suknią, bo nie chciałam, zależało mi na obcisłej rybce i bez halki.
Dziękuję za wszystkie rady.

[aniaaa3]

Piękna suknia! tak idealnie dopasowana do figury - zazdroszczę Ci bo ja oprócz trenu mam jeszcze problem z dopasowaniem w talii. Co do trenu to wydaje mi się, że jest w porządku. Zastanawiam się jak krawcowa chce obciąć przód żeby ta falbanka z przodu pokrywała się z tą z tyłu?? Chyba że przód jest prosty bez falbanki. Może zamierza stopniować to obcięcie żeby po bokach było dłużej a środkiem krócej?
Mnie się wydaje, że ten obecny tren jest bardzo ładny. Jednak jeśli chcesz go skrócić to nie powinno to być trudne. Wystarczy obciąć i naszyć falbanę. Jednak krawcowa ma sukienkę na żywo i widzi być może lepiej jak to będzie się układać.
Jeśli chodzi o halkę to pozwala ona trzymać wszystko na swoim miejscu i sprawia że tren nie kłębi się pod nogami. Ja założyłam suknię bez halki (tak zamówiłam) i się załamałam bo wyglądałam jak w jakimś worku- tren to była jedna wielka sterta materiału kłębiąca się wokół mnie. Jednak moja sukienka jest szyta z rozszerzających się klinów i tego materiału jest naprawdę mnóstwo. Twoja suknia jest prawie obcisła Jeśli masz możliwość możesz przymierzyć halkę . Ja mam tiul "na sprężynach" i wygląda to mniej sztywno niż na kole. Tylko nie wiem czy takie halki są dostępne bo ja kupiłam okazyjnie. A może małe kółeczko będzie Ci pasować? spróbuj i zobaczysz jak się będziesz czuć. Halka pomaga przy chodzeniu w utrzymaniu "ogona", bo jak skręcasz utrzymuje tren ładnie z tyłu a nie pod stopami Musisz spróbować i wtedy zdecyduj.

[agagz]

Witaj, aniaaa. Bardzo dziękuję Ci za tak miłe słowa Oczywiście spanikowałam, bo okazało się że krwcowa nie upiera się tak bardzo jak poprzednio przy swojejj wersji Otóż uzgodniłam, że na przymairce, gdy suknia będzie już na moją miarę (na foto jest suknia salonowa, za duża na mnie o 4 rozmiary). Jak mi dziś wytłumaczono w salonie, teraz szyje się suknia na moją miarę, tzn. z przodem krótszym od tego zdjeciowego (przód ma też jest tę puszystą falbanę) o owe 8 cm, a trenem takim jak na zdjeciu. Zapomniałam tylko spytać co z bokami. Zapewnili mnie, że ponieważ mam 1.przymairę na 1,5 m-ca przed ślubem, to zdążymy ze wszystkim, nawet z poważną 'operacją na trenie'.
Jeśli masz/ macie jakieś pomysły -chętnie przyjmę prozpozycje kolczyków i bransoletki w komplecie. Nie chcę naszyjnika, ponieważ dekolt i ramiączka są bogato zdobione. Marzę o jakichś długich kryształkach, ale nie cienkich długich, tylko o jakiejś rozbudowanej kryształkowej koronce w kształcie romba czy kropli
Jeśli mi się uda, to załączę moje faworytki i wygląd głowy z dekoltem, może kogoś zainspiruję i któraś z Was znajdzie coś dla siebie, a jednocześniewymieni się ze mnąpomysłem

[aniaaa3]

Oto zdjęcie rybki z malutkim trenem. Jak widać jest to możliwe. Krawcowa nie musi stawiać Ci ultimatum albo tren albo bez trenu. Pokaż jej zdjęcie w razie czego i niech się nie miga. Podejrzewam, że po prostu chce się wykręcić od dodatkowej roboty. Myślę, że do takiej długości trenu nie musiałabyś nosić żadnej halki i nadal byłoby Ci wygodnie. Z takim dłuższym to raczej powinnaś spróbować dobrać halkę do sukni rybki, która ma delikatne koło albo tiul bez koła doszyty od kolan w dół. Poczujesz się o wiele lepiej. Wiem to z własnego doświadczenia.

[agagz]

Dzięki wielkei. To zdjęcie faktycznie będzie mi bardzo pomocne. Już wydrukowałam i uzbroiłam się na najbliższą wizytę w salonie Naprawdę dzięki, tym bardziej miło że znalazłaś krój sukni zbliżony do mojego. Pozdrawiam.

[aniaaa3]

Cieszę się, że mogłam choć trochę pomóc. Wiem dobrze co to znaczy kłopot z sukienką. Sama miałam sporo wątpliwości co do mojej. Życzę Ci powodzenia w potyczkach z krawcową. To ważne żeby w tym wielkim dniu wszystko było zgodnie z naszymi oczekiwaniami