|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
|
Narzędzia |
2008-12-10, 18:26 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 248
|
Alkoholizm
Witam chcialam się komuś wyżalić.
Mój ojciec jest alkoholikiem, z opowiadań mamy trwa to już od dobrych 20 lat, choć czasem bardziej sie nasila, czasem mam nawet nadzieje, że to się już skończyło. Jest na emeryturze, pracuje dorywczo. Wszystkie zarobione pieniadze przeznacza na papierosy i alkohol Mieszkam z mamą i siostrą, nie mamy możliwosci się wyprowdzić, ponieważ mama nie pracuje i nie jest w dobrej kondycji zdrowotnej aby jakas prace podjac. Ja i siostra mamy 16 i 17 lat. Wiec tez zbytnio nie mozemy pomoc finansowo Problem w naszym domu nie jest sporadyczny, ojciec praktycznie codziennie przychodzi pijany, z tym, ze raz w nastroju na zarty raz rozwscieczony i robi awantury. Jak każdy alkoholik nie widzi problemu, ale ja, siostra i mama nie umiemy sobie z tym poradzić. Ja coraz czesciej placze i nie mam ochoty na zadne wyjscia itd. Mimo iz nas nigdy nie uderzyl to ewidentnie zneca sie psychicznie Wezmy np sytuacje z dzisiaj: przyszedł do domu i miał pretensje o to ze zgubil klucze. oskarzal nas ze je wzielysmy, mama starala sie mowic mu ze nie i mowila zeby wyszedl z naszego pokoju. jednak kiedy ktos mu cos powie on bardziej sie wscieka no i sie zaczelo, mama zaczela go wysztuchiwac a on krzyczec. ja jestem bardzo nerwowa osobą i wtracilam sie w ta klotnie, zaczelam krzyczec jakim on jest ojcem, ze w ogole sie nami nie interesuje, ze ciagle jest pijany,a w niego jakby wstapil szatan, zaczal sie smiac i przedrzezniac mnie, w takim krzyku wymowilam tez jakies obrazliwe slowo. wtedy on zaczal biegac po mieszkaniu, otwierac okna, trzaskac naczyniami, krzyczal ze nie pozowoli zeby corka go obrazala, ze to za duzo, ze on na nas pracowal i ze teraz powyrzuca nam wszystkie rzeczy nie wiem co mam robic kiedy jest trzezwy ( choc rzadko ) nigdy nie zapyta sie jak w szkole itp. ewentualnie jakies glupie zarty. nie wiem co robic? teraz sie na chwile uspokoilo bo wyszedl ale ilez mozna zyc w strachu przed awantura kiedy znowu wroci? |
2008-12-10, 18:59 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 8 190
|
Dot.: Alkoholizm
To się nie skończy szybko.
Proponuję Ci rozpocząć terapię DDA i dązyć do samodzielnienia albo pozbycia się ojca z domu, Możesz wystąpić o alimenty z jego strony (Twoja siostra i mama również). |
2008-12-10, 20:56 | #3 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 145
|
Dot.: Alkoholizm
Cytat:
wspolczuje serdecznie, wiem przez co przechodzosz bo kilkanascie lat temu tez takie zycie mialam. Tez bylam zadziorna wobec mojrgo ojca-zawsze bronilam innych-nie pozwolilam na upokorzenia z jego strony....odbilo sie to na mojej psychice...do dzis czuje sie odpowiedzialana za "caly" swiat To trudna rola Ludzie dzis poprostu straja sie wykorzystac mnie Ciezko miec 16-17 lat i stawiac sie ojcu, bronic caly swiat przed nim....ale bez tego chyba jeszcze gorzej...dla mnie najgorsze to sie poddac. Wiem, nie pocieszylam Cie, przykro mi....Trzymam jednak za Ciebie kciuki, bo musisz byc silna.Pozdrawiam |
|
2008-12-10, 21:24 | #4 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 440
|
Dot.: Alkoholizm
Mam taka samą sytuację mój ojciec też jest alkoholikiem z tym że moja mama z tym walczy Robi wszystko co może żeby on nie pił U mnie też ciągnie się to długo bo pamiętam jak byłam taka bardzo malutka (jeszcze moich braci nie było) uciekałyśmy z mama do cioci bo on robił awantury... i to takie poważne
Mój jednak trochę inaczej zachowuje się niż Twój Nie robi awantur tylko np śpi na podłodze i zazwyczaj wszystko podczas tego snu zwraca No nie miły widok.... Moja mama i ja ( mam dopiero 17 lat!!!) popadłyśmy w cięzką nerwicę o niego Bracia to olewają... Nie raz mu mówiłam gdy był trzeźwy że wszystko niszczy tym nałogiem i żeby nie pił On wtedy ze skruchą obiecywał że już nie będzie i co? I nic! za godzinę się upił i tyle z obiecanek... Dwa razy zaczynał odwyk ale nie dał rady, raz miał nawet wypadek samochodowy bardzo poważny (nie wiem jakim cudem przeżył)... Często wraca pijany z pracy Mama boi się że go wyleją i wtedy już w ogóle nie będziemy miały pieniędzy najgorsze jest to że mama wierzy w to że on może przestac pić, ale ja wiem że to sie nigdy nie skończy... Jestem tego pewna |
2008-12-10, 21:31 | #5 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 7 544
|
Dot.: Alkoholizm
Cytat:
Same nic nie poradzicie na to. Alkoholizm to choroba i Twój ojciec też nie jest w stanie sam z tego wyjsc. W Warszawie w każdej dzielnicy jest co najmniej jedna poradnia uzależnień, w której możecie bezpłatnie otrzymac pomoc, a Twój tata leczenie. Zachęcam Cię żebyście się tam zwróciły, naprawdę. To jedyne sensowne wyjście. Co prawda nie z własnego doswiadczenia, ale wiem coś o tym, wierz mi.
__________________
|
|
2008-12-11, 11:16 | #6 |
Rozeznanie
|
Dot.: Alkoholizm
Kochana sciskam Cie mocno i bardzo wspolczuje. Wiem co przezywasz, bo do niedawna mialam w domu to samo. Teraz moj ojciec nie zyje, zniszczyl go nalog. Myslalam, ze nasze problemy wreszcie znikna, ale wcale tak sie nie stalo. Psychicznie jestesmy zrujnowani.
A co do Twojego problemu... Trudno jest cokolwiek poradzic. W moim przypadku bylo tak, ze mama zalozyla sprawe w sadzie o znecanie. Dostal wyrok w zawieszeniu. Oznaczalo to, ze wystarczyl jeden telefon na policje i poszedlby siedziec. Nie rozwiazalo to problemu calkiem, bo nadal pil, ale troche sie jednak bal i nie awanturowal za bardzo. Dostal tez kuratora, ktory raz w miesiacu go kontrolowal. Po takiej wizycie byl potulny jak baranek. A czy Twoj ojciec probowal sie leczyc? Mozecie go skierowac na odwyk przymusowy, moze akurat cos pomoze. Sprobuj porozmawiac z mama. Musicie cos zrobic, bo tak zyc nie mozna! On was wykonczy psychicznie.
__________________
Dancing in the moonlight, waiting for the sunrise....
|
2008-12-11, 12:00 | #7 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 129
|
Dot.: Alkoholizm
Wiesz jest tak, że alkoholizm nie jest chorobą tylko osoby pijącej ale również całej rodziny.
Najlepiej by było gdyby Twój tata zaczął leczenie, a Wy wszyscy terapię bo też niestety jesteście współuzależnieni. Jeżeli jeszcze jesteś w stanie rozmawiać ze swoim tatą, to wytłumacz mu, że niszczy nie tylko siebie, ale również Was, Waszą przyszłość...nie wiem jakim jest człowiekiem, czy będzie chciał podjąć leczenie ( bo musi chcieć) ....oczywiście że są przymusowe odwyki ale w większosci przypadków kończy sie to powrotem do nałogu. Jeżeli nie możecie się wyprowadzić, jestescie zależne finansowo od taty, a rozmowy nie przyniosą żadnych rezultatów, co jest bardzo podobne, to chociaż zapiszcie się na terapię AA (Ty, Twoja siostra i Wasza mama) |
2008-12-11, 15:40 | #8 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 2 769
|
Dot.: Alkoholizm
zapraszamy na wątek DDA, jest na intymnym gdzieś
|
2008-12-11, 18:52 | #9 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Lizbona
Wiadomości: 1 881
|
Dot.: Alkoholizm
Nie ma czegoś takiego, że nie możecie się wyprowadzić, bo cośtam. Musicie się wyprowadzić, ewentualnie postarać się o jego eksmisję! Wg mnie kończą się wszelkie skrupuły, gdy osoba, która powinna Was kochać, chronić, zaczyna doprowadzać Was do nędzy, strachu, chorób. Dziewczyno, zrób coś! Albo postaraj się o jakiekolwiek mieszkanie dla Was, albo zgłoś to wszystko na policję, wymelduj ojca i doprowadź do tego, żeby się wyprowadził. Nie dajcie niszczyć sobie dalej życia! Twoja mama napewno poczuje się lepiej z dala od męża, który tylko jej szkodzi na wszelkie sposoby!
I absolutnie nie mów, że tego nie możesz, jest Twoim obowiązkiem przejąć inicjatywę jako najsilniejsza osoba w Twojej rodzinie. |
2008-12-11, 20:39 | #10 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 2 769
|
Dot.: Alkoholizm
iustitia, niestety nie jest to takie praste. Mama catt_girl zapewne cierpi na syndrom współuzależnienia i będzie pozwalała wracać mężowi do siebie kiedy tylko będzie chciał/będzie ulegać jego przeprosinom itp. . .
|
2008-12-11, 21:35 | #11 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Gliwice
Wiadomości: 6 731
|
Dot.: Alkoholizm
no cóż... mój ojciec byl alkoholikiem. ja na szczęście tego nie pamiętam, bo byłam za mała, ale moja mama wspomina to jako koszmar. pił, bił, znęcał się psychicznie i kradł, by mieć na alkohol. co zrobiła?? uciekła z 2letnią córką po 5latach związku. było ciężko, gdyby nie pomoc mojej babci i mojej chrzestnej to na bank trafiłabym do domu dziecka. ale przetrwałyśmy. to jest możliwe! nie jest łatwe, ale możliwe jak najbardziej!
|
2008-12-11, 21:45 | #12 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 2 769
|
Dot.: Alkoholizm
Michiru - podziwiam Twoją mamę oczywiście , że to jest możliwe. Ale do tego trzeba dojrzeć. Niektórzy dojrzewają całe życie, aż jest za późno i budza się z ręką w nocniku. Niektórze też, jak mój ojciec, piją bo pije żona / czy też żona zaczyna pić bo pije mąż.
Np. Mój ojciec uważa , że nie ma problemu bo on pije TYLKO piwo (to nic , że CODZIENNIE i np po 3-4 piwa. Dla niego to jest normalne. Ja nie wiem już co jest normalne? Wydaje mi się , że to już jest alkoholizm). Matka natomiast mocniejsze trunki, ale to już inna historia. |
2008-12-11, 22:09 | #13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Gliwice
Wiadomości: 6 731
|
Dot.: Alkoholizm
dojrzeć, nie dojrzeć.... ja jednak trochę się dziwię, ze ktoś wytrzymuje takie traktowanie przez ponad 20lat... i w dodatku muszą to znosić dzieci. ja byłam za mała, nic nie pamiętam, a mój ojciec pojawił się ponownie w moim życiu dopiero jak skończyłam 8lat 9na krótko), ale wyobrażam sobie sytuację w której tkwi autorka tematu. nie można tak po prostu powiedzieć, że nic się nie da zrobić. da się. a skoro się da...... \m/ radziłabym skontaktować się z ośrodkiem leczenia uzależnień albo z grupami wsparcia. tam napewno znajdzie się pomoc. tylko trzeba chcieć, a niestety mam wrażenie, że mama autorki tematu się z tym wszystkim pogodziła i nic nie zrobi :/ może czas, żeby córki zrobiły pierwszy krok, by wyrwać się z tej sytuacji....
|
2008-12-11, 22:14 | #14 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 2 769
|
Dot.: Alkoholizm
Michiru - jednak można tkwić, niestety 90 % przypadków temu dowodzi... Dlaczego? Kobieta czuje się nic nie warta bez swojego męża alkoholika , któremu przecież jest potrzebna - zabiera mu butelkę kiedy trzeba, nagardza go kiedy nie pije, karze go kiedy pije. To coś jakby... hm... poczucie obowiązku wobec dziecka. Bo na matkę spada cały ciężar odpowiedzialności. Ciężko jest opuścić kogoś wiedząc , że bez nas ta osoba najprawdopodobniej umrze. Mimo wszystkich krzywd. Bardzo to trudna i odważna decyzja.
Do tego też dochodzą czynniki ekonomiczne - jak kobieta, często bezrobotne, z malutkim dzieckiem na rękach, bez pracy sobie da radę? Są różne ośrodki, pomoc społeczna, ale nie każdy o tym wie. Poza tym też często matki się wstydzą, wszyscy im powtarzają (łącznie z księdzem) "Każdy musi nieść swój krzyż" itp itd. Niestety tylko nielicznym się udaje uciec... |
2008-12-12, 11:18 | #15 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
|
Dot.: Alkoholizm
Nic nie zrobisz - twoi rodzice cie wrobili w takie a nie inne zycie. Możesz jedynie poprosić o przeniesienie do ośrodka wychowawczego, zeby miec święty spokój i móc się w spokoju uczyć. Matka mogłaby cię zabierać na weekendy czy święta. Mieszkałabyś jak w internacie.
Matka popełniła błąd zostając z takim mężczyzną, pewnie "bo wypada", "bo co ludzie powiedza" albo "dla dzieci..."
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir *** Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy. T.Pratchett |
2008-12-12, 11:26 | #16 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
|
Dot.: Alkoholizm
W czym? Że jest ofiarą pewnego sposóbu wychowania kobiety, w którym robi się z niej męczennice, służącą i worek bokserski męża - pana i władcy rodziny?
Przecież przez fakt, że nie zostawiła ojca autorki wątku wiele lat temu, niszczy teraz życie swoich dzieci.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir *** Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy. T.Pratchett |
2008-12-12, 11:41 | #17 | ||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 2 769
|
Dot.: Alkoholizm
Cytat:
Cytat:
Polecam uważniejsze czytanie Edytowane przez intransitive Czas edycji: 2008-12-12 o 11:43 |
||
2008-12-12, 12:37 | #18 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Gliwice
Wiadomości: 6 731
|
Dot.: Alkoholizm
Cytat:
intransitive, niestety widzę jak właśnie "można". i widze, że nawet nie chodzi o niewiedzę, że są ośrodki i ludzie, którzy mogą pomóc, tylko jakiś irracjonalny strach, że nie damy rady itp. i o bezsensowną miłość do osoby, która nas niszczy. jedna sprawa jak ktoś (najcześciej kobieta) dacyduje się to znosić i trwać w takim związku, ale jak pojawiają się dzięci to obowiązkiem rodziców jest dbać o ich bezpieczenstwo. nie ma bezpieczeństwa w domu gdzie alkohol leje się strumieniami :/ trzeba to sobie uświadomić, zebrać w sobie i znaleźć tą odwagę. nie wiem czy sytuacja Catt_girl może się zmienić na wiele gorszą jeśli odejdą z domu. ich ojciec i tak prawie wszystkie pieniądze bierze i przepija \m/ jak ten człowiek zniknie z ich życia to może być już tylko lepiej. |
|
2008-12-12, 13:25 | #19 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 2 769
|
Dot.: Alkoholizm
michiru - masz rację żeby tak wszyscy małżonkowie uzaleznionych myśleli ale nam od dziecka wpajają , że rozwód jest zły, że odejście jest złe, że trzeba "nieść swój krzyż". Dlatego treba uświadamiać takie kobiety (i mężczyzn), bo ich dzieci najbardziej na tym cierpią... matka już ma rozwiniętą psychikę, za to dzieci sa niedojrzałe i to wszystko na nie wpływa przeogromnie ( w negatywny psosob)
|
2008-12-12, 19:40 | #20 |
Rozeznanie
|
Dot.: Alkoholizm
O Boże, jak ja Cię rozumiem !!
Sama jestem w takiej samej sytuacji, też mam 17 lat, jestem najmłodsza. Od kiedy pamiętam ojciec pił i od kiedy pamiętam nienawidzę go (zdaje sobie sprawę z powagi znaczenia tego słowa, aczkolwiek wiem, że jest on jedyną osobą na świecie, która zasłużyła na takie uczucie z mojej strony). Mój ojciec za każdym razem, gdy jest pijany awanturuje się o wszystko - potrafi mu sie przypomnieć jakieś drzewo sprzed 20 lat, o które robi taką awanturę (przeważnie mamie) jakby co najmniej kogoś zabiła. Wydziera się, lecą przeokropne przekleństwa (nie jestem może osobą zupełnie nieprzeklinającą, nawet czasem wręcz odwrotnie , ale to co on mówi po prostu sprawia, że aż mi skóra cierpnie) . Pamiętam kilka sytuacji, gdzie doszło do przemocy fizycznej, takie mam właśnie wspomnienia z dzieciństwa, takie będę mieć też wspomnienia z obecnych czasów . To okropne zastanawiać się wracając ze szkoły czy jest pijany czy nie . Był nawet okres, że trochę się zmienił, znacznie to ograniczył, ale nałóg całkowicie zdominował jego życie. Ile razy narobił mi wstydu przed kolegami koleżankami, ile razy poniżał mamę,mnie, oje rodzeństwo, nienawidzę go, po prostu juz od kilku lat nie mówię o nim ''tata'' tylko ojciec i to w najlepszym przypadku - dla mnie na miano ojca trzeba sobie zasłużyć, on jest tylko genodawcą, niestety Wiele razy podczas awantur obiecywałam sobie, że gdy będzie trzeźwy to z nim porozmawiam (rozmowy mamy pomagały na trzy dni, a ostatnio nie pomagają wcale. Moje zdanie mógłby wziąć pod uwagę, nie twierdzę, ze by się zmienił, ale ugodziło by to w jego ambicje) . Nigdy jednak tego nie zrobiłam, nie mam odwagi Pamiętam sytuację, dokładnie 3 III tego roku, gdy awantura była nieziemska, siedziałam w drugim pokoju i płakałam. Wydzierał się tak niesamowicie, że sąsiadka zadzwoniła na policję (to był pierwszy i jedyny raz, swoją drogą, dziwne, ze przez tyle lat nikt NIGDY nie zareagował, chociaż wszyscy sąsiedzi znają sytuację) . I co ? Policjant zapytał się mamy stojącej obok ojca czy czuje się w jakikolwiek sposób zagrożona . Co ona miałą odpowiedzieć ? Przecież to logiczne, że albo zabiłby ją na oczach tych cieciów albo zrobiłby to po ewentualnym powrocie z Izby Wytrzeźwień . Potem ojciec po prostu zbluchał policjantów a oni....POSZLI SOBIE ! Tak !! !! !! Taką mamy kurrr..... policję . Aż mi sie płakać chce . Po całej tej sytuacji postanowiłyśmy z mamą zrobić, jak wielokrotnie zresztą, ale nie zrobiłśmy nic do tej pory - nie mamy mieszkania, mama ma skromny zasiłek, z którego nie dałybyśmy rady wyżyć i wiemy jaki jest polski wymiar sprawiedliwości - pewnie ojciec by dostał mieszkanie albo kazaliby nam mieszkać razem . Inna rodzina - mama mi kiedyś opowiadała, że babcia powiedziała ''Jak dzieci będą dorosłe, to Ci pomogą'' . Ja wiem, że łatwo jest powiedzieć wszystkim dziewczynom, że trzeba zrobić to czy tamto, otóż nie. Nie wszystko jest takie proste . Nie mogę się doczekać, gdy będę już ''na swoim'', niezależna - wtedy wszystko mu wygarnę, wszystko - jaki mam jego obraz, że życze mu śmierci i wreszcie zabiorę mamę, bo jest wspaniałą kobietą i gdyby nie ona to nie miałabym właściwie dla kogo żyć . O Boże, aż się popłakałam w tym momencie, naprawdę . Kilka osób z wizażu moze mnie kojarzyć . Kiedyś na pewno nie napisałąbym tej wiadomości pod tym nickiem (mam mało wiadomości, ale jak już wspomniałam, niektóre mnie kojarzą w realu) . Teraz sie tego nie wstydzę . Mama mi powtarzała, że nie mam się czego wstydzić, że powinnam by ć dumna, że mimo ojca jestem jaka jestem . Boję się tylko, że cała ta sytuacja odbije się na mnie w przyszłości, nie znajdę pewnie żadnego faceta, właściwie juz od jakiegoś 12-13 roku życia mam w sobie pierwiastek zaciekłej feministki, co się pogłębia i to przez niego (nie uważam feminizmu za coś złego i wiem, że nie zawiera się w tym nienawiść do facetów dlatego napisałam ''zaciekłej'' żeby to zobrazować, tak dla ścisłości) . Autorce wątku życzę dużo siły . Pamietaj, że kiedyś to minie, spojrzysz w lustro i powiesz sobie, że jesteś zaje.bista, bo jesteś wspaniałym człowiekiem mimo trudności, mimo takiego przykładu
__________________
100 % nie istnieje |
2009-01-23, 22:10 | #21 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 17
|
Dot.: Alkoholizm
Poczytaj o tym: http://www.☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠/sekrety_s...psyche/84.html
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:42.