Głupie i bezmyślne uwagi niektórych ludzi

[Aggie125]

Przyznam, że nie rozumiem tego. Jeśli mam cienkie włosy, to po co niektóre ciotki, kuzynki, koleżanki itp. mówią mi: "Ale ty masz cienkie WŁOSINY". Już dostaję uczulenia na takie teksty. Wiadomo, że właścicielki cienkich włosów cierpią mniej lub bardziej z tego powodu i taki komentarz może być bardzo przykry, zwłaszcza, jeśli ktoś np. zaczął kurację wzmacniającą, już widzi pierwsze nieśmiałe efekty... a tu taki komentarz, po którym wszystkiego się odechciewa.

Albo latem: ale Ty jesteś blada. Mam jasną cerę, a ponieważ nie wyleguję się na słońcu, tylko dużo chodzę moja skóra ma latem odcień lekkiego złota i moim zdaniem dobrze mi wtedy np. w białym. Powyższy komentarz usłyszałam od znajomej rodziców, która pracuje w gospodarstwie rolnym i jest wręcz spalona od słońca.

I jeszcze spróbuj się odciąć albo coś odburknąć, wtedy gwarantowane jest: aleś ty przewrażliwiona.

Może mi ktoś wyjaśnić, dlaczego niektórzy ludzie są tak nietaktowni i głupi?

[201607291951]

oj o włosach ciągle to słyszę bo sama mam cienkie, ale jakoś nigdy się tym nie przejmowałam, może dlatego że to nie jest mój kompleks
niektórzy porostu nie mają wyczucia, albo z zawiści chcą dogryźć

[awia]

a ja mam grube.
i wiecznie fryzjerki narzekaja, ze jak to mozna miec tyle włosów na głowie, i takie ciezkie
one mnie obetną, a za miesiąc mi odrosną.
A jak robiłam trwałe to sie dopiero nasłuchałam, ile to roboty z moimi włosami ona ma.
Takze nie narzekajcie
Mnie sie w ogole nie płaca nic wiekszego z włosami robic, bo sa za grube, za ciezkie i w dodatku bardzo duzo ich mam na głowie...

[lolala]

często miałam do czynienia z takimi ludźmi, a co najsmieszniejsze co do obiektów ich krytyki we mnie same nie były pod tym względem lepsze odemnie, np kiety przytyłam nie uszło to ich uwadze ale przy tym były wciąż grubsze ode mnie, ale nie daj Boże im zwrócić uwagę, zaraz się obrazają itd, myślę że takie osoby sobie w ten sposób podwyższają samoocenę i samopoczucie, bo w momencie gdy kogos zmieszają z błotem same czuja się lepsze, pozostaje im tylko współczuć i się nie przejmować bo co nam jakis babsztyl nieprzejawiający cienia wyczucia i taktu bedzie uśmiech spedzał z twarzy?

[ghana]

j na takie uwagi reaguje tylko usmiechem i niczym wiecej. nie odpowiadam, nie dyskutuje tylko po prostu rzucam usmieszkiem a'la 'wiem o tym, mozesz przestac, to nudne':PP

[sine.ira]

A mnie niedawno jakis stary dziad opierdzielal na ulicy za to jak sie ubieram, czujecie ? Szlam w dzinsach, bluzce z krotkim rekawkiem i w sportowych butach a ten debil przystanal jak kolo niego przechodzilam, obcial mnie z gory na dol i drze morde na cala ulice: "a kiedy ty zaczniesz kobieto swoje wdzieki pokazywac, po osiemdziesiatce ? Ubiera sie to to jak ostatnia lajaza" - i tego typu teksty po czym zaczal za mna pluc !!! Jakis psychol normalnie...az nie zareagowalam ze zdziwienia... Jakis zigolo z PRL-u stanal mi na drodze

[Aggie125]

Zwłaszcza, że dziewczyny z cienkimi włosami na ogół bardzo o nie dbają, kupują dobre kosmetyki, latają do fryzjera na pasemka i cieniowanie, a dużo osób z włosami jak marzenie nie robi z nimi właściwie nic. Ile razy widziałam dziewczyny z pieknymi, grubymi włosami - tyle, że średniej świeżości, niedbale ufarbowanymi czy z odrostami? Może i mam cienkie WŁOSINY, ale nikt mi nie zarzuci, że o nie nie dbam, a błyszczą się ładnie i dobrze się układają. Mimo wszystko wolałabym jednak burzę włosów.

[_Paulinka_]

Napisane przez ghana

j na takie uwagi reaguje tylko usmiechem i niczym wiecej. nie odpowiadam, nie dyskutuje tylko po prostu rzucam usmieszkiem a'la 'wiem o tym, mozesz przestac, to nudne':PP

Dokładnie. Ja tak samo, reaguje uśmiechem i choc takie uwagi sprawiają mi przykrość, staram się nie reagować i nie przejmować, bo wątpie, żeby tych ludzi udało się zmienić.

[Iwona31]

A mnie zastanawiał zawsze fakt, iż nikt inny nie mówił do mnie "aleś ty chuda", jak znajome lub koleżanki cieszące się sporą nadwagą.....

[paula007]

Napisane przez awia

a ja mam grube.
i wiecznie fryzjerki narzekaja, ze jak to mozna miec tyle włosów na głowie, i takie ciezkie
one mnie obetną, a za miesiąc mi odrosną.
A jak robiłam trwałe to sie dopiero nasłuchałam, ile to roboty z moimi włosami ona ma.
Takze nie narzekajcie
Mnie sie w ogole nie płaca nic wiekszego z włosami robic, bo sa za grube, za ciezkie i w dodatku bardzo duzo ich mam na głowie...

Też mam takie włosy, ale zwykle fryzjerzy/ fryzjerki są pod ich wrażeniem. A że dużo z nimi roboty - no taki zawód mają przecież.

[rozmarynek]

Napisane przez lolala

myślę że takie osoby sobie w ten sposób podwyższają samoocenę i samopoczucie, bo w momencie gdy kogos zmieszają z błotem same czuja się lepsze, pozostaje im tylko współczuć i się nie przejmować bo co nam jakis babsztyl nieprzejawiający cienia wyczucia i taktu bedzie uśmiech spedzał z twarzy?

DOkładnie. Całkowicie się zgadzam z Lolalą. Chcą poczuć pewniejsze, lepsze, pomyśleć: dobrze, że ja nie mam takiego problemu. A w rzeczywistości są biednymi zakompleksionymi starymi ciotkami

[xyoko]

Napisane przez Aggie125

Przyznam, że nie rozumiem tego. Jeśli mam cienkie włosy, to po co niektóre ciotki, kuzynki, koleżanki itp. mówią mi: "Ale ty masz cienkie WŁOSINY". Już dostaję uczulenia na takie teksty. Wiadomo, że właścicielki cienkich włosów cierpią mniej lub bardziej z tego powodu i taki komentarz może być bardzo przykry, zwłaszcza, jeśli ktoś np. zaczął kurację wzmacniającą, już widzi pierwsze nieśmiałe efekty... a tu taki komentarz, po którym wszystkiego się odechciewa.

Albo latem: ale Ty jesteś blada. Mam jasną cerę, a ponieważ nie wyleguję się na słońcu, tylko dużo chodzę moja skóra ma latem odcień lekkiego złota i moim zdaniem dobrze mi wtedy np. w białym. Powyższy komentarz usłyszałam od znajomej rodziców, która pracuje w gospodarstwie rolnym i jest wręcz spalona od słońca.

I jeszcze spróbuj się odciąć albo coś odburknąć, wtedy gwarantowane jest: aleś ty przewrażliwiona.

Może mi ktoś wyjaśnić, dlaczego niektórzy ludzie są tak nietaktowni i głupi?

Moim zdaniem takie teksty świadczą o złym wychowaniu osób, które je wygłaszają. A opiniami chamów nie warto się przejmować

[awia]

Ivona, to z zazdrosci przeciez.
Poprawianie sobie samopoczucia przez nabijanie sie z kogos, o kogo sylwetce się marzy

paula - no własnie o to chodzi, ze nie powinni narzekac, bo to jest ich zawód, i niech sie ciesza, bo do fryzjera musze chodzic co miesiąc i płacic.
ale wiadomo, jak to jest

Aggie - ja sobie na przykład z moją burzą włosów zwyczajnie nie radzę.
Nie da sie ich ulozyc, prostowanie prostownica trwa 2 godziny, przetluszczają sie po 24 godzinach od umycia.
odzywek, nawet najlżejszych nie uzywam, bo po nich jeszcze szybciej sie przetluszczają.
Mam regularnie włosy cieniowane i strzępione, zby jakos wyglądały, ale 2 tyg po obcieciu jedyne co mi zostaje, to włosy w kucyk.
Takze wiśta wio łatwo powiedzieć....

[Selekcjonerka]

Napisane przez Aggie125

Może mi ktoś wyjaśnić, dlaczego niektórzy ludzie są tak nietaktowni i głupi?

Wydaje mi się, że w Twoim pytaniu zawiera się odpowiedź. Ludzie są nietaktowni właśnie dlatego, że są głupi. Po prostu nie pomyślą i palną coś na zasadzie odruchu bezwarunkowego. Nawet nie potrafię się za takie faux-pas złościć. Mnie to... śmieszy.

[sammira]

Wydaje mi się, że ludzie zauważają u innych, to z czym sami mają kompleksy. To ich w jakiś sposób podbudowuje. Wiadomo- trudno się czymś takim nie przejmować, bo to gdzieś tam w nas uderza. Spójrzmy na to jednak z innej strony- czy ta osoba jest jakimś autorytetem , żeby się przejmować jej zdaniem?
W ostatnim czasie kilka osób powiedziało mi komlementy, z czego byłam bardzo dumna. Zdarzyło się jednak, że jakiś pijak wybełkotał: "ale jesteś brzydka" i wszystko uleciało... Kilka dni nie dawało mi to spokoju, a przecież to "tylko" pijak! Przecież tyle osób mówiło coś odwrotnego, a ja przeżywam głupie zdanie jednej osoby, i to w dodatku nietrzeźwej...

Uszęta do góry dziewczynki! Najważneiejsze, jak my się z tym czujemy, a nie, co mówią inni! I tak jesteśmy piękne, prawda?

[Iwona31]

Napisane przez lolala

często miałam do czynienia z takimi ludźmi, a co najsmieszniejsze co do obiektów ich krytyki we mnie same nie były pod tym względem lepsze odemnie, np kiety przytyłam nie uszło to ich uwadze ale przy tym były wciąż grubsze ode mnie, ale nie daj Boże im zwrócić uwagę, zaraz się obrazają itd, myślę że takie osoby sobie w ten sposób podwyższają samoocenę i samopoczucie, bo w momencie gdy kogos zmieszają z błotem same czuja się lepsze, pozostaje im tylko współczuć i się nie przejmować bo co nam jakis babsztyl nieprzejawiający cienia wyczucia i taktu bedzie uśmiech spedzał z twarzy?

Napisane przez xyoko

Moim zdaniem takie teksty świadczą o złym wychowaniu osób, które je wygłaszają. A opiniami chamów nie warto się przejmować

Dla mnie również jest to prostackie zachowanie. Nigdy nikomu nie powiedziałam nic w stylu "aleś schudła lub przytyła", albo ale masz cośtam, gdy przypuszczam, że mogę urazić. Nie oceniam wyglądu w sposób negatywny, bo wiem, jaką mi sprawiłoby to przykrośc. I dlatego nie rozumiem ludzi komentujących czyjś wygląd lub defekt w wyglądzie.

Sorki, raz niechcący strzeliłam gola Psiapsiółce, którą uwielbiam - Ona ma ogromniasty nosek i na jego punkcie kompleksy i ja wiedząc o tym staram się omijać tematy nosów, ale niedawno, gdy byłam na urlopie i gotowałam barszczyk ukraiński (Ona go uwielbia, a obydwie jesteśmy nieczasowe) i wpadła do mnie po dłuższej nieobecności - wykrzyknęłam uradowana z Jej wizyty : ale masz nosa! No i oczywiście nie zdążyło mi się zrobić głupio, bo Ona odpaliła: a Ty małe cycki! I lejemy z tego do tej pory!

[wesna]

Jedna z "glupich i bezmyslnych uwag", ktora mnie ostatnio obdarzono bylo "Laska! Biala jestes!" wypowiedziane przez dwie licealistki (akurat przypadkiem przechodzilam kolo jednego z liceów, ubrana bylam w bluzke odslaniajaca znacznie plecy, a one zwyczajnie krzyknely cos z drugiego konca ulicy). A ze biala jestem, to nie bylo dla mnie wielkim odkryciem - nie lubie piec sie na sloncu, nie lubie sie bawic w te wszytskie balsamy i w nosie mam to, ze jest lato, a wygladam jak anemiczka.

I tak sobie pomyslałam jaka biedna jest nasza współczesna mlodziez. I jak bardzo im sie wydaje, ze im bardziej wpasuja sie w stereotypy i w ogolnie przyjety kanon piekna (skwareczek z solarium), tym wiekszy sukces i uznanie ogólu.

[Anielka...]

Napisane przez Aggie125

Przyznam, że nie rozumiem tego. Jeśli mam cienkie włosy, to po co niektóre ciotki, kuzynki, koleżanki itp. mówią mi: "Ale ty masz cienkie WŁOSINY". Już dostaję uczulenia na takie teksty. Wiadomo, że właścicielki cienkich włosów cierpią mniej lub bardziej z tego powodu i taki komentarz może być bardzo przykry, zwłaszcza, jeśli ktoś np. zaczął kurację wzmacniającą, już widzi pierwsze nieśmiałe efekty... a tu taki komentarz, po którym wszystkiego się odechciewa.

Albo latem: ale Ty jesteś blada. Mam jasną cerę, a ponieważ nie wyleguję się na słońcu, tylko dużo chodzę moja skóra ma latem odcień lekkiego złota i moim zdaniem dobrze mi wtedy np. w białym. Powyższy komentarz usłyszałam od znajomej rodziców, która pracuje w gospodarstwie rolnym i jest wręcz spalona od słońca.

I jeszcze spróbuj się odciąć albo coś odburknąć, wtedy gwarantowane jest: aleś ty przewrażliwiona.

Może mi ktoś wyjaśnić, dlaczego niektórzy ludzie są tak nietaktowni i głupi?

Rozumiem Cię w 1000% MAm ten sam problem. Mówiłam to swojemu męzowi, a on stwierdził, że dramatyzuje, ale ostatnio sam zauwazył takie coś, że ludzie po prostu przypierniczają (sorki) się do mnie.
Np nie pytając o radę dostaję je:
- chybe źle wyglądasz w tym nowym kolorze na włosach
- lepiej Ci w jasnych bluzkach niż tych czarnych
- chyba za mocno sie opaliłaś
- lepiej wyglądasz w wymalowanych rzęsach
- nie wiąż włosy , lepiej Ci w rozpuszczonych
- (jak byłam młodsza) Two chłopak jest brzydszy od poprzedniego

JAK JA TEGO NIENAWIDZEEEEEEEEEEEEEEEE EEEEE


Nie mówię, jeżeli proszę o rade to jest ok, ale jak nie proszę to... Ja mam taką zasadę, że jak ktoś mnie nie pyta o zdanie to sie nie wtrącam.
Dziewczyny jeżeli Wy tak robicie i to czytacie to BŁAGAM dajcie żyć ludziom tak jak chcą!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!! Mamy swoje oczy, swój gust, swój mózg i swój styl i nie potrzebujemy "ŻYCZLIWYCH" RAD!!! Kiedyś to powiedziłam mojej koleżance to odpowiedziała "ale przecież to dla Twojego dobra" JA SERDECZNIE DZIĘKUJĘ!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !

[paula007]

Napisane przez awia

paula - no własnie o to chodzi, ze nie powinni narzekac, bo to jest ich zawód, i niech sie ciesza, bo do fryzjera musze chodzic co miesiąc i płacic.
ale wiadomo, jak to jest

Właśnie właśnie.
Na szczęście mnie coś takiego (u fryzjera) jeszcze (odpukać) nie spotkało, to się zdziwiłam.

[*agniesia*]

a ja własnie wiecznie słyszę że chodzę na solarium i ostatnio stałam sobie na chodniku czekając na mamę i przechodziła koło mnie na oko 13latka z ojcem no i ona do niego "patrz jaka opalona" a ten bezczelnie patrząc mi w oczy "przecież ona caly czas na solarium chodzi" i aż mnie wmurowało mógł to powiedzieć ciszej, do córki, ale nie lepiej na całą gębę tak żebym na pewno usłyszała
a na solarium nie chodzę, bo nie muszę, genetycznie jestem ciemna
i nigdy nie podejrzewałam że z tego powodu mogą mnie spotkac przykrości

[Rena]

Takie zycie ze nie zawsze sie slyszy same komplementy.

Co ciekawe ludzie zawsze mowiac "Ty masz", "Ty jestes" maja na mysli samych siebie. Tylko forme wypowiedzi zmieniaja. Ze niby do Ciebie to, ale tak naprawde nom stop o sobie, o sobie i jeszcze raz o sobie.

Warto zwrocic uwage o czym dokladnie mowia. Na co zwracaja uwage. Ci co sa na kupnie butow, to wokolo patrza jakie inni maja. Ci co chca zmienic fryzure, analizuja fryzury innych. etc etc. przykladow mozna mnozyc.

To na co zwracaja w pierwszej kolejnosci uwage, sporo mowi o tym, co im samym chodzi po glowie. Stad jedni nie zauwaza, ze masz nowa spodnice, ale zapytaja co myslisz o artykule w gazecie.

W jaki sposob mowia jest odzwierciedleniem wlasnego samopoczucia, ich wlasnych negatywnych/pozytywnych odczuc wokol tematu.

Nie pozwolmy otoczeniu na toksyczne zachowanie wobec nas. Nie musimy znosic czyis przykrych uwag czy pozwalac, aby ktos na nas odreagowywal.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Przyznam, że zdarza mi sie rzucić celowo jakaś uwagę głośno - wtedy, kiedy ktoś mnie zaczepi, ktoś rzuci jakimś chamstwem - no i taka głośna uwaga (niekoniecznie dotycząca wyglądu) jest trafnym odbiciem piłeczki. No wiecie, taka uwaga rzucona w przestrzeń, bron Boże konkretnie do tej osoby Taki drobny sposób na powiedzenie "nie zaczepiaj mnie, mam pazurki"

Natomiast mam ciotkę, która zawsze, gdy mnie widzi, krytykuje mój kolor włosów - jaki by on nie był, a miewałam różne barwy na głowie Zawsze słyszałam "a co ty masz takie czarne włosy??? ", "a czemu takie rude???" itd... Tyle, że z uwagi na wiek owej ciotki puszczam to mimo uszu, ewentualnie stwierdzam "moje włosy" i tyle

Moja rada? Olać takie rzeczy. Ewentualnie na tego typu uwagę jeszcze dobitniej stwierdzić "no mam cienkie włosy/ gruby tyłek/ mocną opaleniznę/ etc/ ale mam przewalone z tego powodu, prawda???" Sukces gwarantowany, osoba krytykująca sie przymknie

[kas!a]

Ja też mam cienkie włosy. Nie z natury, poprostu fryzjerka mnie 'skrzywdziła'. Z początku było mi przykro jak ktoś coś na ten temat mówił, czasem sie 'odpłacałam', czasem poprostu milczałam, teraz sama z tego żartuje.
Na szczęście włosy powoli wracają do wcześniejszej objętości

A co do tych osób, które robią innym takie właśnie uwagi, to poprostu mi ich żal. Nie ma sie czym przemować, nie ma ludzi idealnych, każdy ma jakiś defekt. Dobrzy ludzie wad nie wytykają, inni tak.

[*agniesia*]

mnie się pare razy zdażyło powiedzieć "spójrz na siebie" no ale to tylko do kogoś kogo znałam, skutecznie zamyka usta

[lutiana]

Mnie tez denerwuje postawa ludzi, ktorzy za bardzo zajmuja sie cudzymi sprawami. Ostatnio wkurza mnie jednak troche inne zachowanie pewnej osoby w dosc bliskim mi otoczeniu, mianowicie, osoba ta chwali sie swoimi "sukcesami" w kazdej doslownie dziedzinie, tym co sobie kupila, gdzie to nie byla, jak to jej sie dobrze w malzenstwie uklada, jakie to ma dzieci i w ogole co to jest nie ona, po prostu chodzacy ideal, sam wdziek, uroda, inteligencja i uosobienie sukcesu, normlanie niedobrze mi sie robi. Nie wiem co chce udowodnic i jakie kompleksy ukryc, zachowuje sie zalosnie.

Tacy ludzie ukrywaja swoje braki i kompleksy, nie mniej jednak czasami ciezko wzruszyc na to wszystko ramionami, puscic uwagi mimo uszu w imie tego, zeby nie znizac sie do tego poziomu. Czasem mam ochote puscic komus takiemu wiazanke, ale jakos nie umiem tego zrobic, bo nie jestem taka i takie zachowanie jakos mi nie pasuje. Zostaje tylko dalej sie meczyc z tymi "komarami" w ludzkiej skorze.

[agatkaz88]

dla mnie takie zachowanie to chamstwo i buractwo, co komu do tego jak ktoś wygląda .. po co to ? chyba tylko w celu zranienia, aby samemu poczuć sie lepiej.

rozumiem,że ktoś nas sam zapyta o zdanie, wtedy nalezaloby powiedziec prawde. ale to zupelnie inna sytuacja.

mi rowniez zdarza sie powiedziec "spojrz lepiej na siebie " , chociaz do niektorych osob np starszych tak nie wypada. albo poprostu sie nie przejmuje puszczam mimo uszu.

[aniielica]

ja przestałam się przejmować tym co mówią na mój temat obcy ludzie, którzy wogóle mnie nie znają. Są osoby, które sa dla mnie jakimś autorytetem, ich zdanie dla mnie się liczy i to ich uwagi są dla mnie cenne, a nie jakiejś nie spełnionej życiowo baby, która nie dość ze sama ma beznadziejne życie to jeszcze chce je zatruć innym swoimi chamskimi uwagami.

[bonec]

mój dziadek ma taką manię mówienia mi, co powinnam zrobić/w co się ubrać/gdzie pojechać na wakacje, etc... niestety, naturę mam porywczą, więc za wszelką cenę staram się dusić złość w sobie.

poza tym wolę takie uwagi niż fałszywe uwielbienie, której - niestety - doświadczam na co dzień. nie to, że ja taka wspaniała, tylko ludzie starają się mnie wykorzystać:/

nie ma na to rady - trzeba sie uodpornić - ludzie zawsze będa gadać

[kiniaczeq]

zawsze można odpowiedzieć (zwłaszcza jesli ma się zły dzień, w pobliżu jest osoba której się nie lubi)

"lepsze cieńkie włosy niż ogromny tyłek" i zakończyć temat..

[♥vena♥]

ja w dzieciństwie słyszałam często od sąsiadek:
"oj dziecinko! ale Ty masz pulchną buzieczke jakbyś do ula wsadziła hohoho"
"Biedactwo,bedzie mieć z Tobą mama problemy w okresie dorastania,jeśli bedziesz tyle wpychać w siebie,to nie zdrowo! bo np.moja córka...."

wrrrrr a mówią,że to dzieci są okrutne...