2008-05-27, 14:25 | #601 |
Zakorzenienie
|
Dot.: ściąganie w szkole
My to mamy takiego nauczyciela od histori, który na powtórzeniu (przed sprawdzianem) podaje nam najpierw pytania na sprawdzian, a pozniej gdzie sa odpowiedzi w zeszycie U niego na lekcjach, wszyscy sciagaja. Sciagi normalnie leza na lawkach. Na poczatku lekcji zawsze mowi: jak kogos zlapie na sciaganiu dostaje 1. A jak już komuś zabierze sciage to mówi: nie sciagaj i takim oto sposobem wszyscy dostają 6, 5 i 4 ze sprawdzianu
Ale oczywiście nie u wszystkich nauczycieli tak jest... Np. na geografi, angielskim nie ma mowy o ściągach
__________________
♥ ♥ ♥ Aparatka góra: 23.03.12 dół : 28.06.12 |
2008-06-12, 22:02 | #602 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Bieszczady
Wiadomości: 1 476
|
pytanie do studentek i nie tylko - sciaganie
witajcie dziewczyny, na pewno wiekszosc z was studiowala albo studiuje. Jaki byl wasz stosunek do odpisywania od innych, robienia i korzystania ze sciag, podkladania gotowcow i tym podobnych procederow?
pytam, bo po trzech latach studiowania czy ze mna jest juz cos nie tak albo z tym co sie dzieje dookola. ludzi nie stac na odrobine wysilku, zeby zaliczyc egzaminy na studiach, ktore sami z wlasnej woli sobie wybrali. Dzis do mojej wspollokatorki napisala przez gg jej znajoma, zebym na jutrzejszym tescie od razu zaznaczala dobre odpowiedzi, a nie tylko kropki jak na poprzednim co sie okazalo?? ze poprzedni po prostu ode mnie zerznela, tyle ze miala dosc utrudnione zadanie, bo najpierw zwykle zaznaczam sobie kropkami odpowiedz a przed zakonczeniem testu poprawiam na krzyzyk czy kółko. Dziewczyna owszem, mila i usmiechnieta, ale kiedy ja siedzialam i sie uczylam ona sie bawila dodatkowo boli mnie fakt, ze ludzie ktory na co dzien ledwo czesc powiedza, przed sesja robia sie taacy milutcy, mam wrazenie ze ludzie dziela sie na tych do zabawy, lubianych, rozchwytywanych i tych od czarnej roboty, o ktorych sie mysli bo potrzeba im notatek/pomocy/zadan itp. jakie macie odczucia?? |
2008-06-12, 22:11 | #603 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 8 190
|
Dot.: pytanie do studentek i nie tylko - sciaganie
Ściąganie mnie generalnie brzydzi.
jeszcze bardziej wkurza mnie kupowanie prac licencjackich i magisterskich. Jak ktos się bawi i nie ma ochoty się uczyć to jego sprawa, ale żerowanie na innych to zwykłe chamstwo.
__________________
Blogi są dwa blogowo: poradnik emigranta nowy post: 14/10/2012 Obyście tego postu nie potrzebowali blogowo: aktywnie nowy post 12/09/2012 Veni Vidi Vici |
2008-06-12, 22:16 | #604 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 106 679
|
Dot.: pytanie do studentek i nie tylko - sciaganie
Zgadzam się z Tobą biala17a. Nie mam nic przeciwko przekazywaniu sobie notatek, odpisywaniu itp. ale tylko wśród moich najbliższych znajomych, którzy są dla mnie mili zawsze, a nie tylko przed sesją. Cały semestr sobie pomagamy, jak jeden nie ma czegoś to drugi da odpisac, skserowac, a później na odwrót i to jest jak najbadziej ok. Nie cierpię osób, które tak jak napisałaś w ciągu semestru nawet czesc nie mówią, a jak się zbliża sesja to zauważają, że człowiek w ogóle istnieje. Ja po prostu olewam takie osoby. Gdy chcą jakieś notatki, to po prostu mówię, że nie mam i tyle. Tak samo jak Ciebie, denerwuje mnie to, że jedna osoba siedzi, pisze coś, przygotowuje, męczy się, a potem ktoś kto w tym czasie sobie balował przychodzi i żebra. Och, nienawidzę czegoś takiego!
__________________
Edytowane przez Sweetheart86 Czas edycji: 2008-06-12 o 22:17 Powód: dopisek |
2008-06-12, 22:17 | #605 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 11
|
Dot.: pytanie do studentek i nie tylko - sciaganie
Hmmm.. pierwsza podstawowa zasada, to nie dać się robić w jajo. Tej pannie powinnaś powiedzieć, co o niej myślisz. O w życiu... takiej bezczelności, to bym nie zniosła. Może jeszcze w ogóle powinnaś swój exam wywalić, a tylko zająć się jej heheh. Ooooo kochana, już ja bym sobie z nią porozmawiała
Ja czasem pomagam innym, zwłaszcza, jak sama wcześniej skończe, to pomagam ile wlezie; ale bardzo rzadko korzystam z pomocy innych, bo zwyczajnie nie ufam, nawet jak ktoś jest figo fago i jedzie na piąteczkach. Niemniej jednak, irytują mnie osoby, które zasłonią swoją kartkę całym ciałem, i wszystkim co pod ręką, żeby tylko kto nie podejrzał, a same, jak coś chcą, to potrafią się na człowieku uwiesić, i nagle okazuje się, że mają ciało z gumy i sokoli wzrok A to bycie "milusi" przed sesją.. hehe znam znam. Ja akurat nie mam z tym problemu, bo zawsze mówie z grubej rury, jestem asertywna. Jednakze moja przyjaciółka ma za dobre serce i muszę ją ratować z opresji natrętów-wykorzystywaczy, mówiąć "hola hola" pozdrawiam sesyjnie ;p |
2008-06-12, 22:19 | #606 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 4 493
|
Dot.: pytanie do studentek i nie tylko - sciaganie
ja juz kiedys zalozylam taki watek
__________________
"Hello, I'm Edward Cullen" |
2008-06-12, 22:22 | #607 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 074
|
Dot.: pytanie do studentek i nie tylko - sciaganie
Jestem typem "nieściągającym" - nie umiem ściągać, unikałam i unikam jak mogę, stresuje mnie takie kombinowanie, nigdy nie przygotowuję ściąg.
Pomijam sytuacje, w których jest "ogólne" zamieszanie - tj. kosmiczny egzamin i możliwość konsultowania się - wtedy to co innego;-) Natomiast jeśli ktoś mnie pyta, a wiem i mam możliwość podpowiedzenia - podpowiem (chyba, że to jakiś natręt) i jeśli ktoś chce ściągać ode mnie - to nie zasłaniam - słowem jeśli sytuacja nie wymaga ode mnie "narażania się", to jest mi to obojętne, czy ktoś ode mnie ściąga, czy nie. Jeśli ktoś czuje się dobrze z takim "pasożytowaniem" to ok., ja bym się czuła beznadziejnie (chodzi mi o bezczelne zrzynanie, nie o zerknięcie, sprawdzenie, skonsultowanie). |
2008-06-12, 22:23 | #608 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 1 802
|
Dot.: pytanie do studentek i nie tylko - sciaganie
|
2008-06-12, 22:24 | #609 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
|
Dot.: pytanie do studentek i nie tylko - sciaganie
A ktoś by chciał mieć przyjemność -wątpliwą- dostać się w ręce lekarza, który na ściągach jechał? bo ja nie...
Jeszcze rozumiem, że dziecko w podstawówce może na klasówce odpisać (byle też nie było to nagminne, of course), ale nie człowiek dorosły, który świadomie idzie na studia zdobywać wiedzę potrzebną mu do wykonywania przyszłego zawodu. I później wielkie zdziwienie, że po studiach nic się nie umie i nie dziwota więc, że pracodawcy gorsze płacą, a więcej zarabia murarz niż magister.
__________________
|
2008-06-12, 22:27 | #610 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 1 802
|
Dot.: pytanie do studentek i nie tylko - sciaganie
e tam, to czego sie uczy na studiach a to jak sie potem leczy to dwie rozne sprawy
nie popieram sciagania, bo to nieuczciwosc, ale akurat wiedza akademicka do praktyki niestety nie przystaje |
2008-06-12, 22:29 | #611 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 4 493
|
Dot.: pytanie do studentek i nie tylko - sciaganie
dzieki ushia, za podanie linku
__________________
"Hello, I'm Edward Cullen" |
2008-06-12, 22:34 | #612 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Bieszczady
Wiadomości: 1 476
|
Dot.: pytanie do studentek i nie tylko - sciaganie
|
2008-06-12, 22:38 | #613 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
|
Dot.: pytanie do studentek i nie tylko - sciaganie
ja nie sciagam nigdy
nie umiem' nie lubie nie robie tragedii z tego ze czegos nie zdam bedzie nastepny raz
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”. |
2008-06-12, 22:55 | #614 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-02
Wiadomości: 2 402
|
Dot.: pytanie do studentek i nie tylko - sciaganie
Cytat:
Taa... To,że w Polsce płaci się grosze ludziom po studiach zdecydowanie ma związek ze ściąganiem w ich trakcie. A cóż to za logika? |
|
2008-06-12, 23:00 | #615 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 11 804
|
Dot.: pytanie do studentek i nie tylko - sciaganie
Pomoc mozna, ale nie zeby robic za kogos caly test/ kolokwiu/egzamin. Zdarza się, ze sie uczysz i czegos po prostu zapomnisz, wtedy mozna liczyc na pomoc, ale w innym przypadkunie nie mialabym sumienia
__________________
wymiana minerały AM i kosmetyki MUA |
2008-06-13, 08:11 | #616 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 721
|
Dot.: pytanie do studentek i nie tylko - sciaganie
Nie ściągam bo nie umiem, może zdarzyło się ale raczej rzadko bo nieudolna w tej kwestii jestem okrutnie.
Tak ściąganie jest nieuczciwe. Jednak ja osobiście nie robię z tego wielkiej tragedii. Po pierwsze pozwalam ściągać od siebie. Dlaczego? A dlaczego nie? Ja zdecydowałam, ze się nauczę a ktoś, że ściągnie. Jego sprawa i jego decyzja. Po drugie są przedmioty, które ni jak mają się do tego co studiujemy a zdać je musimy. Po czemu? Bo taki jest wymóg. Czy jest on sensowny to już druga strona medalu. Jednak nie koniecznie trzeba od razu ściągać. Ja w takim wypadku zdecydowałam, ze po prostu zaliczę bez ambicji na jakąś wysoką ocenę. Po trzecie tak sobie myślę, że każde oszustwo (jakim niewątpliwie jest ściąganie) zweryfikuje życie. Taki niedouczony magister będzie musiał zderzyć się z : - pracodawcą - klientami - innymi pracownikami Naturalnie teoria to jeszcze nie praktyka ale na czymś ta wiedzę praktyczna trzeba budować. Myślę sobie, ze inaczej rozmawia się z osoba, która posiada wiedzę teoretyczna niż z taka która jest zielona. A co za tym idzie w tempie zdobywania doświadczenia też się różnią. Podsumowując myslę sobie, ze co sie odwlecze to nie uciecze .
__________________
Stań się lepszym człowiekiem. I zanim poznasz kogoś upewnij się, że znasz siebie i że nie będziesz chciał być taki jak on chce, ale będziesz sobą. G.G. Márquez |
2008-06-13, 08:51 | #617 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: pytanie do studentek i nie tylko - sciaganie
co prawda to moj pierwszy rok studiow, ale jeszcze nie zdarzylo mi się sciagac. W grupie mam kilka koleżanek, ktore tak jak ja są uczciwe. Nie sciagamy, ale pomagamy sobie przed egzaminami, konsultujemy się i nauka dzięki temu jest owocniejsza.
Jestem sklonna jeszcze wybaczyc, jak ktoś przygotowuje sobie sciagi - musi przecież przeczytac, wybrac najpotrzebniejsze rzeczy - trochę sie to utrwala. Ale jak ktoś zzyna od kogoś na egzaminie:/ wrrrrrrr.... |
2008-06-13, 09:22 | #618 |
Zakorzenienie
|
Dot.: pytanie do studentek i nie tylko - sciaganie
A nie- studentki wypowiadac się moga? Własnie skończyam liceum, tutaj ściaganie tolerowałam, ba, mieliśmy sprawny kalsowy aparata: każdy był "od czergoś" i pomagał całej klasie. Ściagi pisało się na komputerze i wysyłało do całej klasy. Ja lubiłam języki obce, wiec dwałam prace domowe, pomagałam- za gotowce na biologie czy fizykę. W LO takiego wyboru nie ma, w dodatku w LO, gdzie nauczycieli przerasta ambicja.
Ale na studiach to inna sprawa. Studia są już bardziej określone i tak jak nie wyobrażałam sobie ściagnia z niemieckiego- nie, nigdy w żuciu nie ściągałam z niemieckiego (nigdy w życiu odkąd zaczeło mi zależeć, w gimnazjum różnie bywało czego teraz żałuje). Podobnie bulwersuje mnie kupowanie prezentacji maturlanych. I ze tacy ludzie zadowoleni wychodza z 20-ma punktami....
__________________
|
2008-06-13, 09:46 | #619 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 8 136
|
Dot.: pytanie do studentek i nie tylko - sciaganie
Ja sama nie bardzo lubie sciagac. Jesli mi sie zdarza to jest to np. jakis wzor na karteczce, ktorego nie mialam juz sie sily uczyc, a potrzebny do rozwiazania zadania, albo np. mam rozwiazac zadanie i stoje, bo zapomnialam jak je sie robi, a np. kolega z boku mimo ze ma inna grupe ma podobne zadanie, to zerkne zobaczyc poczatek jego i od razu przypominam sobie jak robie sie to zadanie. Zadnego z tych sposobow 'sciagania' nie traktuje jako zlo.
Z kolei, czesto zdarza mi sie pomagac. |
2008-06-13, 14:44 | #620 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
|
Dot.: pytanie do studentek i nie tylko - sciaganie
O!
To się nazywa umieć czytać w myślach A teraz poważniej: mam nadzieję, że wyświadczysz przysługę przyszłym (a raczej: ewentualnie przyszłym) pacjentom tej koleżanki i nie dasz jej ściągnąć od siebie. Skoro Ty się mogłaś nauczyć to znaczy, że materiał był do opanowania i ona też mogła to zrobić. Cytat:
Zwłaszcza, że Guglarz ma niejedną "encyklopedię zdrowia" a i w aptece pani magister na każdą bolączkę jakiś lek znajdzie. No i jak to mawiają: Każdy Polak zna się na medycynie , czyli? jednak to prawda?
__________________
|
|
2008-06-13, 15:27 | #621 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-02
Lokalizacja: Paryż
Wiadomości: 82
|
Dot.: pytanie do studentek i nie tylko - sciaganie
Wypowiem się tylko w temacie matematyki, ekonomii i ekonometrii. Tylko w tym mam jakieś tam doświadczenie.
Po pierwsze: ściąganie -- naganna rzecz i tyle! Jednak po drugie (z tego co pamiętam) wiele egzaminów przygotowanych było / jest na zasadzie "odpytać z jak największej ilości szczegółów". Zrobić taki egzamin testujący drobiazgową wiedzę jest o wiele łatwiej niż egzamin testujący nie tylko znajomość szczegółów, ale także umiejętność dochodzenia do rozwiązania / kreatywność / zrozumienie mechanizmów ogólnych etc. Studentom ciężko jest wykuć wszystkie szczegóły, o wiele łatwiej ściągnąć rozwiązanie końcowe (jest to jednak zachowanie naganne i kropka). Częściowym rozwiązaniem problemu ściągania byłoby upowszechnienie (znanych gdzieniegdzie) egzaminów w systemie "open book". Czyli na egzaminie wolno korzystać z książek / notatek / kalkulatora. Nie wolno korzystać z Internetu / pomocy znajomych. Taki egzamin wymusza na egzaminatorze konstrukcję pytań testującą nie tyle znajomość szczegółów, co umiejętność logicznego myślenia / dochodzenia do rozwiązania / znajomość działania mechanizmów etc. |
2008-06-13, 15:43 | #622 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 721
|
Dot.: pytanie do studentek i nie tylko - sciaganie
Cytat:
To ja chyba ushię trochę inaczej zrozumiałam... Być może każdy rozumie to w taki sposób jaki jest mu bliższy. Zapewne nie obejdzie się bez wiedzy teoretycznej jednak dopiero zetknięcie z praktyką uświadamia nam jak niewiele znaczy ta cała teoria (choć bez niej ani rusz).
__________________
Stań się lepszym człowiekiem. I zanim poznasz kogoś upewnij się, że znasz siebie i że nie będziesz chciał być taki jak on chce, ale będziesz sobą. G.G. Márquez |
|
2008-06-13, 15:48 | #623 |
Zakorzenienie
|
Dot.: pytanie do studentek i nie tylko - sciaganie
cóż, każdy orze jak może ... ja osobiście na ręce pisze tylko te rzeczy które najtrudniej mi zapamiętać, tak to nigdy nie mam żadnych ściąg
__________________
Be My Mirror, My Sword and Shield
|
2008-06-13, 17:27 | #624 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
|
Dot.: pytanie do studentek i nie tylko - sciaganie
Caelum, hm... druga część mojej wypowiedzi, którą zacytowałaś, napisana była w tonie ironicznym
__________________
|
2008-06-13, 18:53 | #625 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 4 514
|
Dot.: ściąganie w szkole
niedlugo koncze 3 gimnazjum i moj stosunek do sciagania jest taki:
sama czasem sciagam, na niektorych przedmiotach. wiem, że to jest niesprawiedliwe, ale na świecie nie było, nie ma i nie będzie sprawiedliwości. jakos nie mam wyrzutow sumienia ale generalnie jednak opieram sie na wiedzy, nie na sciagach nie lubie tylko jak ktos wszystko sciaga ode mnie a umiejetnosci wyjda jak to sie mowi w praniu czyli na egzaminie gimnazjalnym, maturze, studiach, pracy itd. eg zdalam bardzo dobrze czyli to nieszczesne sciaganie nie wyszlo mi na zle
__________________
studia |
2008-06-13, 19:01 | #626 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 936
|
Dot.: ściąganie w szkole
Cytat:
1. Ściągałam ( ale sporadycznie od kogoś z kratki, albo jak ktoś mi podpowiedział, bo jesli miałabym spisywać ze ściagi to na banki by mnie złapali jestem słaba w te klocki :P) 2. Nie rozpatruje tego w kategorii "dobre-złe", tylko "czasami niezbedne" xD 3. Zalezy na jakiej lekcji, z jakim nauczycielem...ogólnie jak ściagam to dla mnie zawsze ogromny stres
__________________
20.09.2014r. |
|
2008-06-13, 19:27 | #627 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 669
|
Dot.: ściąganie w szkole
Sie zdarza, ale nie na wszytkich lekcjach oczywiscie . Ale jak trzeba to co zrobic :P.
|
2008-06-25, 10:27 | #628 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Rzeszów / Stalowa Wola
Wiadomości: 12 704
|
Dot.: ściąganie w szkole
Cytat:
- ani to, ani to.. tak pośrodku - bardzo proste |
|
2008-06-25, 12:32 | #629 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 1 104
|
Dot.: ściąganie w szkole
Na studiach nie ściągałam Wychodziłam z założenia ze sama kierunek wybralam i powinnam sie przykładać. Zdarzało mi sie komuś podpowiadać, ale testów nie dawałam ściągać bo to łatwo wychodzi na jaw że ściągane- te same błędy-szczególnie jak egzamin zdawało 30 osób. Pożyczałam notatek, nawet jak wiedziałam że ktoś olewał wykłady cały rok- przecież od ksera mi ich nie ubędzie.
Teraz pracuje na uczelni- kiedy wchodzę na egzamin i rozdaje kartki na pierwszy rzut oka można stwierdzić kto umie a kto nie, kto nastawił sie na ściąganie. Pozwalam ściągać jeśli widzę że ktoś egzamin piszę ale czegoś zapomniał- takiej osobie wystarczy jeden rzut oka na ściągę i już sobie przypomni, zabieram kartkę i wypraszam z sali jeśli ktoś przychodzi jak na plażę- nic nie umie, liczy jedynie na ściągi albo koleżankę i jeszcze cwaniakuje
__________________
"Bo rodzina jest najważniejsza. Żaden zawodowy sukces nie waży tyle, ile szczęście w miłości. Żadna zawodowa porażka nie boli tak jak rozstanie. " B.Grysiak |
2009-02-23, 07:28 | #630 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 6 037
|
Dot.: ściąganie w szkole
1. Tak, zdarzyło się
2. Obecnie biorę przykład z amerykańskich uczniów, którzy (przypuszczam) że nie osmielili by się sciągać (bo wiadomo jakie są konsekwencje- wykopanie ze szkoły). Zawsze kiedy chcę sciągnąć czy napisać taką małą pomoc na skrawku karteczki mam przed oczami własnie ten obraz. Tam młodzież w wieku lat 16 jest odpowiedzialna (oczywiscie istnieją wyjątki itepe) 3. Dla mnie było trudne, strasznie się trzęsłam, ręce mi się pociły... |
Nowe wątki na forum Szkoła i edukacja |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:06.