Rok 2008, jaki był dla Was?

[Fresa]

Jak w temacie
Pomyślny?
Niepomyślny?

Bilans zysków i strat mijającego roku na plus, na minus, a może na zero?


Podsumowanie czas zacząć

[shonya]

chyba 2008..

[Fresa]

Napisane przez shonya

chyba 2008..

Szczęśliwi czasu nie liczą i nawet nie zauważyłam, że już 2008 rok nas dopadł, a właściwie żegna


Już poprosiłam o poprawienie

[shonya]

tak tylko mi się rzuciło w oczy

a tak w temacie, to uważam ten rok za dosyć nudny. od stycznia mam umowę o pracę, gdzie wcześniej byłam na stażu. Typowa biurwa się ze mnie zrobiła, do tego studia zaoczne - umieram na monotonność
TŻ też ten sam, raz lepiej, raz pod górkę. jakoś jest.
i 8kg więcej

[rosiek]

Do kitu. Beznadziejnie. Niech się jak najszybciej kończy, może nowy przyniesie coś lepszego...

[mtlk]

u mnie to czas wielkich zmian.. a teraz popadam w monotonie.. Studniowka, koniec szkoly, matura i Anglia od 6 miesiecy. Szkola zycia. Wiele stresow. Rok raczej malo udany dla mojej rodziny z wielu powodow.

[zizou]

myslalam, ze cofnelam sie w czasie

jaki byl 2008? narzekac nie moge. spokojny, pelen planow i spelnionych nadziei.

[Juncia]

Hmm.. listopad sam w sobie przelomowy. Reszta.. calkiem ok
Napewno nie byl niepomyslny

[Costynuuna]

dla mnie rok pełen smutku, żalu ,niespełnionych nadzieji

[Elliannia]

A żywiu prywatnym najlepszy z dotychczasowych
Natomiast w zawodowym i uczelnianym średni

[ulinkaaa]

Rok 2008 byl dla mnie rokiem przykrym i stresujacym...

Przez pierwsze pol roku stresowalam sie niesamowicie obrona pracy i mialam w zwiazku z tym strasznie duzo obowiazkow...

Jak juz sie obronilam to tydzien pozniej nagle umarl moj piesek - byl ze mna 13 lat, od dziecka, bardzo to przezylam... Do tej pory nie moge sie otrzasnac...

Potem stresowalam sie nowa styuacja na uczelni i dojazdami - teraz juz to w miare opanowalam no i tym, ze nie moge znalezc pracy - gwiazdy mi cos nie sprzyjaja...

Ale za to bardzo pozytywnym momentem 2008 roku byly wakacje!

Mam jednak nadzieje, ze 2009 bedzie lepszy.

[Serendipity]

Jeszcze nigdy nie miałam dobrego ani złego roku.
Zwykle wychodzi na zero.
Teraz zaryzykowałabym i powiedziała,że szala przeważyła się na minus ze względu na jego ostatnie 3 miesiące i to mocno.

[Barbie Killer]

A dla mnie był po prostu pełen kontrastów...
Zdarzyły się i te rzeczy najpiękniejsze i te najgorsze....
Więc nie potrafię określić czy ten rok był na + czy na -.....

[veronicas15]

Napisane przez Barbie Killer

A dla mnie był po prostu pełen kontrastów...
Zdarzyły się i te rzeczy najpiękniejsze i te najgorsze....
Więc nie potrafię określić czy ten rok był na + czy na -.....

Podpisuję się pod tym

Zresztą każdy rok jest dla mnie taki sam...

[iceflower]

2008 rok był straszny. Mnóstwo rozczarowań, nieszczęścia, smutku, żalu, niezrozumienia i pogrążanie się w coraz większym chaosie. Dużo przykrych zdarzeń, dużo kłopotów.

Od dawna czekam aż ten rok się już skończy mając przy tym wielką nadzieję, że nadchodzący okaże się lepszy.

[Laity]

Dla mnie rok 2008 upłynął generalnie na walce samej z sobą. Teraz zaczęłam coś z tym robić, więc liczę na to, że 2009 okaże się rokiem przełomowym w moim życiu

[Vibeska]

Przyniósł wiele zmian, kilka strat.
I monotonia jednocześnie, bez większych pozytywów ale i tak naprawdę było się bez wielkich tragedii.
Zmiana w życiu osobistym - dotkliwa i bolesna niestety

[milkNhoney]

2008 wyjątkowy... i to pozytywnie, sporo zdarzeń. (chociaż wiadomo były i gorsze momenty.)
ale w 2009 będzie się działo. Mam nadzieję, że zrealizuję swoje plany.
i jakoś tak... szybko minął mi 2008.

[kiniaczeq]

2008 - Z przeważaniem na zły, ale jednak dowiedziałam się rzeczy, które odmienią moje życie ; czas zweryfikuje pod koniec roku czy to był dobry czy może zły rok.

[QsQs]

Nieudany.

[sugar_kitty]

Dla mnie rok 2008 był udanym rokiem
-zaliczyłam 1 rok studiów, czasem mając więcej szczęścia niż rozumu
-zdałam prawo jazdy za 3 podejściem
-w wakacje byłam z TŻ nad morzem, odpoczęłam, zrelaksowałam się
-zmiany w pokoju: nowe meble, z których bardzo się cieszę
-nowy samochód, którym uwielbiam jeździć
Były też gorsze dni, jednak wolę o nich nie pamiętać

edit: aj, zapomniałam dodać, że w tym roku wojsko oddało mi w końcu mojego TŻ z perspektywy czasu nie żałuję tych 9 miesięcy

[bess]

poczatek sredni,pozniej w dół w dół-ale na szczescie bez powaznych tragedii ,ku mojemu zaskoczeniu pod koniec sie poprawilo i dopiero 2009 zapowiada sie calkiem przyjemnie,taka mam nadzieje

[ellish]

Totalny niewypał

[Weronika.21]

Ciężko określić. 2008- jak w kalejdoskopie- największe szczęście życia i wiele, wiele smutków, rozczarowań, zawiedzionych nadziei. Wierzę że 2009 będzie lepszy i będę robić wszystko żeby zrealizować moje plany!

[Madzioonia]

Ostatnio tak się właśnie zastanawiałam i podsumowując, ten rok przyniósł mi min
pełnoletność, ukończenie liceum, zdaną maturę, pierwszą prace, udane wakacje i rozpoczęcie studiów, czyli raczej na plus

[AryaxD]

Dla mnie był jak najbardziej udany.
( ale jeszcze ejst..i najlepsze w tym roku dopiero przede mną )

[lapus]

bardzo destrukcyjny dla mnie

[wykrasana]

Bilans dodatni

[Cathas]

Hm.
Początek trudny, wręcz fatalny. Potem coraz, coraz lepiej. Kilka potknięć po drodze, ale z przewagą wzlotów.
Teraz naprawdę przyjemnie i z nieśmiałą radością czekam na 2009.
W przeciwieństwie do grudnia 2007, kiedy to kolejny rok jawił mi się co najmniej ...niezachęcająco:rolleye s:

[electric blue]

Zdecydowanie za dużo stresu.
Choroby w rodzinie. Trzy pogrzeby.
Burzliwy związek.
Ale i mnóstwo czasu spędzonego w gronie przyjaciół, znajomych. Niezapomniane wyjazdy, imprezy, spotkania. Poznanie nowych ludzi, przelotne romanse. Spontaniczne wyznania.
I dużo uśmiechu. Pod tym względem był chyba najowocniejszy ze wszystkich ostatnich lat.
Ciężko go podsumować. Z jednej strony był bardzo smutny- śmierć bliskich mi istot. A z drugiej strony wiele się działo- nowy Tż, nowe znajomości, nowe formy spędzania wolnego czasu, dużo zabawy i radości. Więc chyba jednak na plus, mały ale plus. Mam nadzieję, że 2009 będzie mniej burzliwy.