2009-07-27, 22:37 | #31 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 11 059
|
Dot.: (nie)uprzejmość na drodze
No tak,bo piesi to najlepiej,zeby siedzieli w domu,a gdzie jeszcze sie na przejscia pakuja Musze przyznac,ze to mnie najbardziej zaskoczylo podczas pobytu w Szwecji - ludzie spiesza sie tak samo jak w kazdym innym kraju,ale jesli chodzi o przepuszczanie pieszych to samochody zatrzymuja sie,gdy tylko widza osobe zblizajaca sie do pasow,a nie gdy jest ona juz na przejsciu i nie maja wyjscia
|
2009-07-27, 23:02 | #32 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 183
|
Dot.: (nie)uprzejmość na drodze
Super są też rowerzyści na chodnikach, którzy mkną z ogromną prędkością lawirując między pieszymi. Najbardziej mnie wkurza, jak jest wąskie przejście, z jednej strony budynek, z drugiej samochody, a rowerzysta dzwoni, żeby go przepuścić. Co ja mam w tym momencie zrobić? Wskoczyć na maskę, przykleić się do ściany? W moim mieście jest naprawdę dużo ścieżek rowerowych zarówno w centrum, jak i na obrzeżach, więc jeśli nie ma połączenia na odcinku 50-100 m, to chyba nic się rowerzyście nie stanie, jeśli poprowadzi rower na zatłoczonym chodniku. Z drugiej strony niektórzy piesi idą jak takie osły ścieżką rowerową chociaż obok mają 2-3 metry chodnika.
|
2009-07-27, 23:53 | #33 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 8 516
|
Dot.: (nie)uprzejmość na drodze
Dlatego ciesze się,że mieszkam w UK. Tu jazda rowerem po chodniku równa się dostaniem mandatu.Do jzdy rowerem są przystosowane ścieżki rowerowe,jeśli ich w danym momencie brak,pozostaje ulica.Fakt na ulicy rowerzyści,też stanowią zagrożenie.
Jeśli chodzi o kierowców aut,toczywiście,że zdarzają się tacy,którzy myślą że mają pierwszeństwo,którzy jeszcze na czerownym świetle przejada,a my akurat ruszalismy bo było zielone ale to rzadkość.Czasami wkurza mnie,gdy samohód na parkingu stanie za blisko,bo potem ciężko wejść do auta. Zaś podoba mi się uprzejmość,kiedy to Cię przepuszczają,albo ty kogoś przepuszczać to podnosi się/podnoszą dłoń jako podzękowanie. Edytowane przez madmuazelle Czas edycji: 2009-07-27 o 23:59 |
2009-07-28, 01:45 | #34 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 2 779
|
Dot.: (nie)uprzejmość na drodze
Chmmm...chyba najbardziej irytują mnie sytuacje tego typu: samochód wlecze się niemiłosiernie, więc przystępuję do wyprzedzania, a wyprzedzany w tym momencie "budzi się" i dociska gaz tak, że nie mogę dokończyć już rozpoczętego manewru.
I zwalnianie przed zielonym światłem. Nie rozumiem tego...
__________________
"Wszechświat dopuszcza liczne sposoby straszliwego przebudzenia, na przykład ryk tłumu wyłamującego drzwi frontowe, wycie syren straży pożarnej czy nagła świadomość, że dziś jest właśnie poniedziałek, który jeszcze w piątek wieczorem wydawał się przyjemnie odległy." ~Lineage2 & Sigur Ros fan |
2009-07-28, 07:59 | #35 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
|
Dot.: (nie)uprzejmość na drodze
Cytat:
Nooo, teoretycznie jezdnia jest dla samochodów a nie dla pieszych. Jak nie ma sygnalizacji świetlnej to pieszy nie ma wyboru, musi czekać, żeby samochody nie korkowały drogi przepuszczaniem. Edytowane przez sine.ira Czas edycji: 2009-07-28 o 08:01 |
|
2009-07-28, 08:24 | #36 |
Zakorzenienie
|
Dot.: (nie)uprzejmość na drodze
A ja nigdy nie zrozumiem specjalnego ruszania z piskiem opon najczęsciej praktykowanym przez młodych ludzi jeżdżących w bmw itp. Sama czasem ruszam z małym piskiem jak się zagapie albo chce szybko wyjechać. Ale ludzie nie biorą pod uwage że nie są sami i mogą obudzić dziecko kobiecie która wyszła z nim w wózku. Albo jak ktoś myśli że ma odpicowany samochód to może stawać gdzie i jak chce.
Też raz tak miałam że jechalam z chłopakiem i przed nami jechał jakiś koleś z kolegą i koleżankami z tyłu. Mój chłopak zaczyna go wyprzedzać a ten oczywiście żeby zaszpanować i pokazać jaki z niego kozak musiał przyśpieszyć. I tak przez jakieś 5km nie dał się wyprzedzić. |
2009-07-28, 10:10 | #37 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Niebiańska kraina
Wiadomości: 976
|
Dot.: (nie)uprzejmość na drodze
Cytat:
Musiał się dowartościować przed dziewczynami - smutne... |
|
2009-07-28, 12:26 | #38 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 2 161
|
Dot.: (nie)uprzejmość na drodze
Nie można uogólniac, co kierowca to kultura
Zdarzyło mi się kiedyś, że pan, który mnie ochlapał błotkiem z kałuży cofnął się, przeprosił, spytał czy się dopierze. Ale teraz jeżdzę 'L-ką' i przeraża mnie, ile zasadzek na biednego kursanta zastawiają kierowcy, nieraz zawodowi. Nie mówie już o wymuszeniu pierwszeństwa, bo to mnie spotyka na każdej jeździe i to jest do przewidzenia. Raz skręcałam w wąską jednokierunkową uliczkę, a tam równo z krawężnikiem tej ulicy, z której skręcałam stoi sobie...taksówka. Z pootwieranymi drzwiami, oczywiście. Jakby nie można było pojechac te 15 metrów dalej, gdzie omijanie byłoby mniej problemowe i gdzie nie musiałabym się modlic: 'żebym mu nie urwała drzwi, żebym nie porysowała'. Na ostatniej jeździe, również miałam skręcac w lewo, zwolniłam, redukcja biegu, lusterka (wolna), kierunek. Zaczęłam już skręcac i nagle z boku swojego auta zobaczyłam bardzo szybko jadące (znacznie więcej niż dozwolone 50) srebrne auto. Dałam po hamulcu, instruktor zdążył odkręcic kierownicę, tamten pojechał po trawniku. Obyło się bez stłuczki, ale bardzo mocno to przeżyłam. Przypuszczam, że przy tej prędkości nie było po prostu możliwe dostrzeżenie kierunku w słoneczny dzień. Wielu kierowców-wołów zapomina, że cielęciem było, i że sama jazda bez takich atrakcji jest dla kursanta stresująca i trudna. Znak 'L' na dachu znaczy oczywiście 'jadę strasznie wolno i będę Cię wkurzac', ale znaczy też 'uważaj na mnie, przyglądaj mi się uważniej niż innym'.
__________________
Edytowane przez Anna Antonina Czas edycji: 2009-07-28 o 13:54 |
2009-07-28, 13:31 | #39 |
Raczkowanie
|
Dot.: (nie)uprzejmość na drodze
Dwa tygodnie temu zdałam egzamin na prawo jazdy, wiec kierowcą sie jeszcze nie czuję, ale jazda L-ką pozwala zdobyć pewne doświadczenie. I zgodzę się, że kultura na drodze to coś, co w tym kraju nie obowiązuje. Wiele razy zdarzyła mi się sytuacja, kiedy jadąc 50 km/h prawym pasem, z zamiarem skręcenia w prawo na skrzyżowaniu zostałam wyprzedzona z lewej strony, pasem przeznaczonym do skrętu w prawo. Jest to strasznie stresujące i chamskie, bo bądź co bądź jadąc w mieście maksymalną dozwoloną prędkością nie tamuję ruchu. Niestety kierowcy z wieloletnim stażem nie są w stanie tego pojąć... Inną irytującą sprawą jest parkowanie na zakręcie, co znacznie ogranicza widoczność.
Zanim usiadłam za kierownicą często wkurzałam się na kierowców, którzy nie przepuszczają pieszych na pasach, ale niestety, nie zawsze jest to możliwe... Teraz wiem, jak można się wystraszyć, kiedy nagle jakiś niecierpliwy pieszy wyskakuje ci na pasy, za tobą jadą samochody, a ty wiesz że możesz nie dać rady wyhamować... Wcale nie tak łatwo jest zatrzymać nagle dość rozpędzony (jak na warunki w mieście) samochód. Kiedyś miałam sytuację, przez którą zupełnie inaczej patrzę na pieszych... Kobieta stanęła przed pasami, wystawiła na nie wózek, więc ja po hamulcach, zatrzymałam się, czekam, a ona sobie rozmawia w najlepsze z jakąś inną kobieciną. Ja stoję, czekam, tamuje ruch (jakbym ruszyła to po dzieciaku), trąbie, a ona nic... I od tej pory niestety, ale wyznaję zasadę, że pieszy przechodzi na własną odpowiedzialność. W końcu nie tylko kierowców na drodze obowiązują przepisy. I jeszcze chciałam napisać, że obok taksówkarzy, którzy myślą że są królami szosy, strasznie irytujący są kierowcy autobusów. Ci to albo włączają kierunkowskaz lewy zaraz jak wjadą na przystanek, jeszcze zanim drzwi otworzą, albo się wpychają udając że nie widzą samochodu. I najczęściej robią tak wtedy, kiedy już jesteś w połowie długości tego autobusu...
__________________
Jestem piasku ziarenkiem w klepsydrze zagubioną łódeczką wśrod raf kroplą deszczu trzciną myślącą wśrod traw ...ale jestem!
|
2009-07-28, 14:25 | #40 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Niebiańska kraina
Wiadomości: 976
|
Dot.: (nie)uprzejmość na drodze
Cytat:
|
|
2009-07-28, 15:11 | #41 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 1 670
|
Dot.: (nie)uprzejmość na drodze
dla mnie brak kultury to właśnie nie wpuszczanie jesli zwęża się droga, lub gdy ktoś sygnalizuje zmianę pasa a nikt z jadących nie zwolni żeby wpuścić .... ile razy musiałam zachować się jak "chamka" ,wyprzedzić wszystkich i stanąć już na zakręcie przed światłami (piszę akurat o takim skrzyżowaniu na którym jest taka możliwość i nikogo nie blokuję, jedynie muszę obserwować w lusterkach czy za mną mają już zielone). Na zachodzie nigdy nie miałam problemu z takimi manewrami bo kulturalnie wpuszczają kierowcy.... denerwujące jest natomiast wpychanie się gdy komuś nie chce się poprostu stać w korku, z drugiej strony czasem sama tak robiłam gdy np źle się czułam lub naprawdę szybko musiałam dojechać , ale wtedy otwierałam szybe i pytałam się kierowcy obok czy wpuści... hmmm no i może co poniektórzy mnie zlinczują , ale uważam że jazdy w L-kach powinny trwać sporo sporo dłużej bo krew mnie zalewa gdy widzę czasem co taki delikwent wyprawia na drodze... nie mówię że jestem Niki Lauda ale doświadczenie spore mam.
a co do pieszych to wkurzające jest przechodzenie/przebieganie w niedozwolonych miejscach i wymuszanie na kierowcach przepuszczania, zwalniania itp a co do kobiet z wózkami to różnie to bywa z nimi, niemal zawsze gdy widzę to przepuszczam, ale nawet jako pieszy zauważałam że niektóre kobiety nie mając wyobraźni wpychaja ten wózek na pasy nie czekając czy nadjeżdzający samochód zwolni czy się zatrzyma.... a kierowcy sa różni, nie zwolni, zagapi się -lepiej nie ryzykować i poczekać przed tymi pasami.
__________________
Laura 20.12.2009 Oliwia 8.07.2011
Edytowane przez carolans Czas edycji: 2009-07-28 o 15:15 |
2009-07-28, 15:39 | #42 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 7 306
|
Dot.: (nie)uprzejmość na drodze
Aż mi się prawo jazdy odechciało robić po przeczytaniu wątku
|
2009-07-28, 16:13 | #43 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Niebiańska kraina
Wiadomości: 976
|
Dot.: (nie)uprzejmość na drodze
|
2009-07-28, 19:07 | #44 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 4 190
|
Dot.: (nie)uprzejmość na drodze
Cytat:
__________________
|
|
2009-07-28, 19:22 | #45 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
|
Dot.: (nie)uprzejmość na drodze
Sorry, ale naprawdę nie rozumiem, co Cię tak śmieszy. Dziwisz się, jakbyś się wczoraj urodziła a sama wcześniej napisałaś, że omal korzeni na przejściu nie zapuściłaś , bo tyyyyle czu czekałaś z jakąś kobieciną że jeszcze sobie pogawędkę na ten temat zdążyłyście uciąć
__________________
|
2009-07-28, 19:24 | #46 | |||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 4 190
|
Dot.: (nie)uprzejmość na drodze
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
niektorzy po to zwalniaja, bo nie mozna przyspieszac przed zielonym w sensie przepisow, kierowca ma obowiazek zatrzymania sie na zoltym i czerwonym.
__________________
Edytowane przez srubka Czas edycji: 2009-07-28 o 19:25 |
|||||
2009-07-28, 19:29 | #47 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 10 183
|
Dot.: (nie)uprzejmość na drodze
A dla mnie najbardziej irytujące jest jak mój ojciec gdzieś się strasznie spieszy (nie wiadomo gdzie...) i wyprzedza wszystkich, bo taki chojrak. Sznur samochodów się ciągnie, tylko on jeden wyprzedza. Strasznie mnie wkurzają takie sytuacje.
|
2009-07-28, 20:23 | #48 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
|
Dot.: (nie)uprzejmość na drodze
|
2009-07-28, 20:25 | #49 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Niebiańska kraina
Wiadomości: 976
|
Dot.: (nie)uprzejmość na drodze
|
2009-07-28, 21:09 | #50 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
|
Dot.: (nie)uprzejmość na drodze
Ależ oczywiście, że możesz, nikt Ci nie broni przecież.
Po prostu bawi mnie rozumowanie głoszące, że szosa jest dla samochodów w związku z czym pieszy ma grzecznie stać i czekać na poboczu na możliwość przejścia na drugą stronę jezdni bo przecież przepuszczenie go przez kierowców najpewniej spowoduje korek. Pogląd wygłoszony po tym jak zwróciłam uwagę, że w Polsce jest w tym względzie sytuacja fatalna, bo kierowcy nie mają zwyczaju przepuszczać pieszych przez pasy co skutkuje bardzo długim oczekiwaniem na możliość przejścia przez jezdnię, często z narażeniem swojego bezpieczeństwa przez pieszego. Pogląd śmieszy tym bardziej kiedy przeczyta się posty osób, które na podstawie swoich doświadczeń w innych krajach wyraźnie mówią, że tam jakoś ludzie potrafią się zatrzymać i przepuścić pieszego pomimo tego, że też się spieszą (tak jak podobno ciągle spieszą się szanowni rodacy). Pieszy jest w niekorzystniejszym położeniu niż zmotoryzowany w ruchu ulicznym/drogowym i chyba oczywiste powinno być, że to właśnie jego powinno się szczególnie chronić i zwracać na niego uwagę podczas jazdy samochodem. Przynajmniej dla mnie to jest oczywiste i dla ludzi z cywilizowanych krajów. Kierowca ma obowiązek zwolnić kiedy zbliża się do przejścia dla pieszych i zachować szczególną ostrożność. Oraz umożliwić pieszemu bezpieczne przedostanie się na drugą stronę jezdni. Nawet jeżeli ta zasada nie jest skodyfikowana na zdrowy rozsądek nakazywałby takie podejście do sprawy. Jakie szanse ma pieszy w starciu z samochodem ? I pewnie, że taki pieszy będzie stał i czekał bo przecież pod samochód się świadomie nie właduje. Tylko czy tak powinno być ? Powinniśmy czatować na skraju jezdni na możliwość przedostania się na drugą stronę i bo szosa jest dla samochodów ? No ludzie... ---------- Dopisano o 22:09 ---------- Poprzedni post napisano o 21:55 ---------- Przestrzeń publiczna jest wpólna. I kierowców i nie-kierowców. Trzeba się nią dzielić tak, żeby żadna ze stron nie narażała się na szwank i nie była pokrzywdzona. Czasem wystarczy zwykła uprzejmość, empatia i wyobraźnia. Edytowane przez sine.ira Czas edycji: 2009-07-28 o 20:56 |
2009-07-28, 21:19 | #51 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 15 844
|
Dot.: (nie)uprzejmość na drodze
Cytat:
to na prawde skraca korki i usprawnia jazde a nie, ze korek ciagnie sie przez kilka kilometrow, blokujac przy okazji rozne skrzyzowania i zjazdy, choc jeden pas pozostaje kompletnie niewykorzystany to jest dopiero idiotyzm ja na szczescie problemow z wlaczeniem sie na pas ktory zostaje nie mam, bo ludzie sie tak wolno zbieraja, ze spokojnie mozna sobie wjechac nawet bez zatrzymywania sie przy koncu |
|
2009-07-28, 21:45 | #52 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: (nie)uprzejmość na drodze
no i co ja powiedziałam, no co ja kurna jego mać powiedziałam?? ()
mp3 i rower, no to sobie My Life wyobraź, że głośność w odtwarzaczach jest regulowana i mozna sluchac na 1/4 i słyszeć, co się dzieje, może pora wymontować radia z samochodów? określenie ''w moim miescie'' wiosny nie czyni, gdyż ponieważ zdecydowanie ''w niejednym mieście'' ścieżki rowerowe to najwyraźniej jakiś zbytek luksusu, , bo tak różowo z tym nie jest. Ale to się wyczaja, gdy się traktuje rowerek jako normalny środek transportu, i nie jeździ się na odcinku 2 kilometrów ze szkoły do domu, albo na wycieczki poza miacho. A najlepsze to już w ogóle są wsie przy drogach głownych, tam to w ogóle wypad do sklepu mając do dyspozycji aż pobocze i mknące obok ciężarówy jest bosko bezpieczna. Akurat jeśli chodzi o te 3 grupy, piesi, zmotoryzowani, rowerzyści (w skrocie ujmując, bo osoby niepełnosprawne to już w ogóle mają przerąbane, a matkom z wózkami też się tak łatwo nie spaceruje, walcząc z jednym krawęznikiem po drugim bez zjazdow, i koleinami, dziurami iu krzywymi plytami), ci ostatni mają najmniej ciekawą sytuację, jedni mają chodniki, drudzy drogi, trzecim oficjalnie też te drogi się należą, za to jeśli kierowca w stosunku do kierowcy potrafi zachowywać się jak ostatni palant, to jak Wam się wydaje, przejmuje się pedałującym na 2 kółkach? Dziękuję za uwagę. |
2009-07-28, 22:51 | #53 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
|
Dot.: (nie)uprzejmość na drodze
Cytat:
Cytat:
Cytat:
btw tak, to prawda "na zachodzie" pieszy zbliżający się do pasów jest niczym święta krowa w Indiach , to znak dla kierowcy, że trza dać po hamulcu a tak na marginesie, to mnie śmieszy, że Ciebie śmieszy...
__________________
|
|||
2009-07-28, 23:02 | #54 | ||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 2 594
|
Dot.: (nie)uprzejmość na drodze
Cytat:
Cytat:
Zresztą jak pisałam: jeśli ktoś jedzie 150 km (czy 130, 120, 100ileśtam) na godzinę po drodze, gdzie dozwolone jest 90 to: a) jest debilem b) niech nie oczekuje, że będzie puszczony. Może Was zadziwię, ale staram się sumiennie przestrzegać ograniczeń prędkości. Wyjątkiem są sytuacje, kiedy np. wszyscy jadą 90-100 km na godzinę, ograniczenie jest powiedzmy do 70ciu, ale droga jest równa, prosta, warunki dobre. Wtedy jadę tyle co wszyscy, żeby nie blokować pasa. Chociaż jeśli to możliwe to staram się jechać tyle, ile można.
__________________
Muminki cię widzą. Muminki cię śledzą. Muminki cię znajdą, zabiją i zjedzą... ************************* *** Stultorum infinitus est numerus... |
||
2009-07-28, 23:39 | #55 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 8 516
|
Dot.: (nie)uprzejmość na drodze
Cytat:
|
|
2009-07-29, 00:58 | #56 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 4 190
|
Dot.: (nie)uprzejmość na drodze
Cytat:
Cytat:
Cytat:
__________________
|
|||
2009-07-29, 08:09 | #57 | ||
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
|
Dot.: (nie)uprzejmość na drodze
Cytat:
Koleżanka autorka wątku prosiła o spokój. Ciao Cytat:
|
||
2009-07-29, 08:31 | #58 |
Zakorzenienie
|
Dot.: (nie)uprzejmość na drodze
Jak kiedyś przechodziłam na takim niby skrzyżowaniu, drogi z pierwszeństwem przejazdu i obok była podporządkowana koło tej stałam i chciałam przejść na drugą strone tej głownej. jak już mogłam szybko przejść to wyjechał jakiś debil taką małą ciężarówką z tej podporządkowanej jak ja już szłam to ten jedzie w moją strone i sie patrzy jakby chciał mnie zabić za to że przechodze. I to ja się musiałam zatrzymać żeby pod niego nie wpaść zamiast on mi na przejściu ustąpić
Nie żebym była samobójczynią ale czasami mam ochote żeby mnie taki potrącił żeby na następny raz pomyślał że pieszy to taki sam człowiek jak on i też się mu może spieszyć. |
2009-07-29, 09:50 | #59 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Niebiańska kraina
Wiadomości: 976
|
Dot.: (nie)uprzejmość na drodze
|
2009-07-29, 10:18 | #60 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
|
Dot.: (nie)uprzejmość na drodze
No ja też prościej już tłumaczyć nie będę. Taka jest rzeczywistość, trochę realizmu, helooooł
__________________
|
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:35.