Studentki 2oo9! Świeże mięso na Uczelniach=p Obawy, wrażenia, emocje...

[farbowana]

Witam! szukałam w wyszukiwarce i nie znalazłam takiego tematu

Zapraszam wszystkie studentki które od października idą na I rok studiów Mile widziane starsze koleżanki, które wymienią się doświadczeniem

Będziemy dzieliły się tutaj naszymi obawami przed nową sytuacją, naszymi spostrzeżeniami, wrażeniami

Na początek może zacznę ja Choć nie ma jeszcze wyników matur, zostało zaledwie 19 dni to już przymeirzam się do wyboru uczelni

Jednak największy problem a za tym idzie i moja największa obawa związana z akademikiem oraz z nowym otoczeniem

a jak jest u Was deogie przyszłe studentki?

[90agnieszka90]

Ja zaczynam studia w tym roku

Składam podania na 3 kierunki-turystyka,geografia i marketing Boje się troszkę zarówno rekrutacji i tego czy mnie przyjmą jak również trudów życia studenckiego

[farbowana]

Napisane przez 90agnieszka90

Ja zaczynam studia w tym roku

Składam podania na 3 kierunki-turystyka,geografia i marketing Boje się troszkę zarówno rekrutacji i tego czy mnie przyjmą jak również trudów życia studenckiego

Witam pierwszą przyszłą studentkę, która wkroczyła w "dyskusję"

Ja papiery składam tylko na jedna uczelnię, gdyż jestem na nią zdecydowana, jednak to od matury zaleźy moja przyszła specjalizacja

Trudów życia codziennego chyba każdy przyszły student się boi

[krowa118]

ja również rozpoczynam teraz studia. Wybrałam jedną uzelnie a na niej filologie angielską ale nie z edagoiką tylko na tłumacza. Zostaje w rodzinnym mieście więc nie mam zmartwien o akademik czy współlokatorów.

[Senija]

A to i ja się przyłączę, chociaż przyznaję, że strasznie się boję tego 30 czerwca Dzień Zagłady Mam pewne OGÓLNE plany co do kierunków i uczelni, ale wolę poczekać na wyniki i wtedy się brać za rekrutacje i podejmowanie decyzji, nie chcę składać wcześniej, żeby nie okazało się, że zasiliłam konta uczelni, o których mogę tylko pomarzyć Jestem zdecydowana na którąś z krakowskich uczelni, co do kierunków, to trudno mi będzie się zdecydować: filologie romańskie, zarządzanie międzynarodowe, stosunki międzynarodowe... Ech, ciężko jest być maturzystką, zarówno przed jak i po maturze I jeszcze dzisiaj mi się śniło, że z angielskiego rozszerzonego zdałam na 50%... Brrr, a angielski to jest moja deska ratunkowa można powiedzieć i liczę, że będę miała z niego niezły wynik.

[maalwiinkaa2]

heh to ja tak samo dołącze

wybrałam dwa kierunki studiów

1. Historia Sztuki
2. Archeologia.

Oba na UWr, już się zarejestrowałam na uczelni, ale z wpłaceniem kaski czekam na 30stego.
Troszkę się obawiam tego całe studiowania, bo nie przepadam za nowymi miejscami i stresami z tym związanymi

[pau00]

wybrałam dwie uczelnie. teraz tylko modlę się, żebym została przyjęta. Pozdrawiam

[m0niq]

melduję się! i witam Was wszystkie

ja zarejestrowałam się na finanse i rachunkowość i ekonomię. ale się kurcze waham cały czas ze studium plastycznym ale wybiorę prawdopodobnie opcję z finansami.
obawiam się tylko wyników z matmy bo nie dość, że podstawowa to trochę głupich błędów zrobiłam i będzie chyba mniej % niż na próbnej
no ale zobaczymy.

a stresa przyznam, że mam. nowe miejsce, nowi ludzie. tym bardziej, że nie przywykłam do tego, bo od zerówki do gimn. ta sama klasa i aby teraz w liceum inna. a studiowanie to poważna rzecz więc stres tym większy.

boję się 30 czerwca...

[BJean]

To ja może napisze czego się boje..
1. że trafie na nieciekawych ludzi, wbije w jakies dziwne srodowisko itd.
ogolnie boje sie czy spotkam wogole jakis fajnych ludzi z ktorymi bede mogla utrzymywac kontakt poza uczelnią....
2. boje sie o mieszkanie i ogolnie moją egzystencję.
z reguły ciężko mi idzie jeśli chodzi o prowadzenie domu, przygotowywanie posiłków, systematyczność w nauce, ja zyje w innym świecie ; d
3. boje sie ze zabraknie mi kasy
4. boje sie samotnosci i szarosci dnia codziennego cos w stylu "chodze na uczelnie, uczę się, jem, śpię" i tak w kółko.
5. wogole czy ja sie dostane?! bardzo sie boje czy mnie zechcą na uczelni ; DDDD
<nie odpowiadam na pytania "gdzie idziesz"> puk puk w niemalowane ; )

niektóre z tych rzeczy ścisle się wiążą z tym co pisałam w tym wątku.
Boje sie nudy i wogole zycia w duzym miescie ("każdy sobie").

[Charmain]

W takim razie takze sie dolacze, ale pewnie zaraz bedzie jakis komentarz, ze jest juz watek dla maturzystow i studniowkowy

Moje plany: UEK w Krakowie- stosunki miedzynarodowe lub europeistyka- innej opcji narazie nie dopuszczam do siebie- czy dobrze czy zle, okaze sie

Najgorzej jednak bedzie z ewentualnym mieszkaniem
_________________________ ________

Lista Studentek 2009, czyli w październiku zaczynają akademickie boje:

19monisia89 - Wyższa Szkoła Finansów i Zarządzania w Warszawie - zarządzanie
Adriana Lecouvreur - Uniwersytet Adama Mickiewicza - teatrologia
Aga 2890 - Politechnika Gdańska - transport
anamoi - Uniwersytet Ekonomiczny w Poznaniu - finanse i rachunkowość
anim - ? Katowice - administracja
Antentenne - Akademia Górniczo-Hutnicza - socjologia
asik1503 - Politechnika Warszawska - administracja
Charmain - Uniwersytet Ekonomiczny w Krakowie - europeistyka
Czarnula4 - Uniwersytet Szczeciński - europeistyka
Dr Cuddy - Politechnika Warszawska - gospodarka przestrzenna
ewka_609 - Uniwersytet Wrocławski - filologia angielska
Green Cherrish - Uniwersytet Przyrodniczy w Poznaniu - ?
Kachaa - Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa - ?
kaktus 236 - Uniwersytet Białostocki - filologia polska, filologia angielska
kasiao 17 - Uniwersytet Gdański - chemia medyczna
kreska90 - Uniwersytet Jagielloński - historia
kura25 - Uniwersytet Łódzki - filologia germańska
ladylajla - Uniwersytet Łódzki - dziennikarstwo i komunikacja społeczna
Margherita - Akademia Górniczo-Hutnicza - geodezja i kartografia
nicRu - - Akademia Górniczo-Hutnicza - matematyka
paulinka 1919 - Politechnika Świętokrzyska - inżynieria środowiska
pimboLowa - Uniwersytet Gdański - finanse i rachunkowość
senira 666 - Akademia Jana Długosza w Częstochowie - politologia
serendipity - Uniwersytet Wrocławski - politologia
sideritis - Akademia Górniczo-Hutnicza - geodezja i kartografia
Sweet Olcia - Wyższa Szkoła Zdrowia, Urody i Edukacji w Poznaniu - kosmetologia
sydunia - Politechnika Warszawska - zarządzanie i inżynieria produkcji
Yaza - Uniwersytet Medyczny w Białymstoku - analityka medyczna
zakochana w sloncu - Uniwersytet Warmińsko-Mazurski - administracja, spec. systemy bezpieczeństwa publicznego
Zuza 229 - Katolicki Uniwersytet Lubelski - politologia

[BJean]

Napisane przez Charmain

Najgorzej jednak bedzie z ewentualnym mieszkaniem

z tym się zgodzę, przeraża mnie to, może nie tyle mieszkanie jako mieszkanie tam ale ogólnie szukanie lokum : ) ooodjaaaazd.... jeszcze jak ktos mieszka daleko od miasta w ktorym chce studiowac to trzeba sie troszke wysilic ;d

[Charmain]

A ja sie boje tego, ze nie bede miala z kim wynajac- niby juz jedna kolezanke mam "zaklepana" ale z nia nigdy nic nie wiadomo, po drugie wiadomo, ze w rozsanej cenie nie ma co liczyc na pokoj tylko dla mnie- a niestety 19 lat samodzielengo pokoju robi swoje
Jesli ktos rowniez ma problem z wspollokatorami tudziez ich brakiem to mozna by sie jakos dogadac

[farbowana]

Napisane przez Senija

angielski to jest moja deska ratunkowa można powiedzieć i liczę, że będę miała z niego niezły wynik.

Dokładnie, u mnie to samo wszystko zaleźy od angielskiego a potrzebuję 70%

---------- Dopisano o 20:35 ---------- Poprzedni post napisano o 20:32 ----------

Napisane przez BJean

To ja może napisze czego się boje..
1. że trafie na nieciekawych ludzi, wbije w jakies dziwne srodowisko itd.
ogolnie boje sie czy spotkam wogole jakis fajnych ludzi z ktorymi bede mogla utrzymywac kontakt poza uczelnią....
2. boje sie o mieszkanie i ogolnie moją egzystencję.
z reguły ciężko mi idzie jeśli chodzi o prowadzenie domu, przygotowywanie posiłków, systematyczność w nauce, ja zyje w innym świecie ; d
3. boje sie ze zabraknie mi kasy
4. boje sie samotnosci i szarosci dnia codziennego cos w stylu "chodze na uczelnie, uczę się, jem, śpię" i tak w kółko.

Boje sie nudy i wogole zycia w duzym miescie ("każdy sobie").

Dokładnie tak zgadzam się

---------- Dopisano o 20:37 ---------- Poprzedni post napisano o 20:35 ----------

Napisane przez Charmain

W takim razie takze sie dolacze, ale pewnie zaraz bedzie jakis komentarz, ze jest juz watek dla maturzystow i studniowkowy

Owszem były wątki dla maturzystów i studniówkowy ale ja założyłam wątek dla "pierwszaków" na Uczelni rok 2oo9

A to jest duża różnica według mnie moja droga

---------- Dopisano o 20:38 ---------- Poprzedni post napisano o 20:37 ----------

Napisane przez BJean

z tym się zgodzę, przeraża mnie to, może nie tyle mieszkanie jako mieszkanie tam ale ogólnie szukanie lokum : ) ooodjaaaazd.... jeszcze jak ktos mieszka daleko od miasta w ktorym chce studiowac to trzeba sie troszke wysilic ;d

Ja mam ten problem ponad 3 godziny jazdy samochodem a moja Uczelnia nie zapewnia studentom zakwaterowania

[mary_alice_young]

Zgłaszam się
Właśnie dzisiaj mam zamiar poczytać już wszystko o uczelniach i pologować się.
a składam na farmację i jakieś kierunki biologiczne na ktore łatwo się dostać, tak na wszelki wypdek

30 czerwca narazie się nie boję, właściwie to czuję jakiś niewyjaśniony spokój, co jest bardzo dziwne biorąc pod uwagę, że wiem, że mój wynik będzie raczej na granicy listy na wymarzony kierunek

A co do tych obaw, o których piszecie to ja właśnie nie mogę się tego doczekać Samotnego mieszkania, robienia posiłków, zarządzania pieniędzmi itd

[Charmain]

Mieszkanie bez rodzicow wiadomo swietne, tylko zeby miec gdzie mieszkac

[Hyysteria]

Ja się boje, że się nie dostanę. Na wszystko inne czekam z utęsknieniem
Te wakacje są stanowczo za długie!

[mary_alice_young]

Napisane przez Charmain

Mieszkanie bez rodzicow wiadomo swietne, tylko zeby miec gdzie mieszkac

no tak ale tym się będziemy martwić poootem

[farbowana]

Napisane przez Hyysteria

Te wakacje są stanowczo za długie!

Jak dla mnie w sam raz

Ciekawe jak to będzie na studiach... Jest ktos kto idzie do Wrocka?

[BeRtA1111]

Witam przyszłe obawiające się studentki i dołączam

Napisane przez farbowana

Na początek może zacznę ja Choć nie ma jeszcze wyników matur, zostało zaledwie 19 dni to już przymeirzam się do wyboru uczelni

uh... uświadomiłaś mnie... <boisie>
moje obawy? pieniężne głównie. O dostanie raczej się nie boję, gdyż nie mierzę do wysokiej szkoły może jeszcze trochę o atmosferę na studiach.
Uf, chciałabym, by to się jak najszybciej się ułożyło. :P

[Honey_Girl]

Napisane przez farbowana

Jak dla mnie w sam raz

Ciekawe jak to będzie na studiach... Jest ktos kto idzie do Wrocka?

Ja idę, bo że tak powiem jestem z Wrocka


A tak poza tym to witam przyszłe studentki Moją chyba największą obawą będzie nowe otoczenie i znajomi

[paula007]

Ja na razie myślę tylko, żeby się dostać, tam gdzie chcę.
A resztę obaw zostawię sobie na "po wynikach"

[Madlenn]

Hej, więc dołączam Składam tylko na Uwr i modlę się, żeby się dostac...boje sie:
1.wynikow
2. ze nie znajde mieszkania i wspollokatorow(nie mam z kim isc do wro, a w dodatku w wakacje wyjezdzam na 1,5 miecha za granicę...
3. dlatego tez zloze papiery na wszelki do akademika-zeby miec sie gdzie podziac i tu boje sie: - ludzi?;| ze nie bede miala jak sie uczyc:\
4. ze sie nie dostane;p
5. ze nie bede miala adnych znajomych (idzie ktos tak jak ja samotny do wro? chetnie bym kogos poznala i moze zaciesnila znajomosc przyznam sie z emam nadzieje znalezc na studiach prawdziwa przyjaciolke, taka dla ktorej moglabym zrobic wszytko))))))))))
7.ze umre z glodu
8. ze po miesiacu stwierdze ze studia to nie dla mnie;p
no i w ogole ach, zyje w stersie

[Charmain]

Paula
Jakies herezje glosisz, ze moglabys sie nie dostac

[paula007]

Napisane przez Charmain

Paula
Jakies herezje glosisz, ze moglabys sie nie dostac

Kolejna mnie od heretyczek wyzywa.

Że ja się mogę dostać, to ja wiem. Ale na te, których nie chce. xD
A na to, co chcę, to już mam pod górkę.

[lm77]

też zaczynam studia od października. Papiery składam na jeden kierunek - filologia angielska, a uczelnie to Warszawski ( marzenie ), UAM w Poznaniu , Opole, Łódź (jestem oczarowana tym miastem), zobaczymy co z tego będzie.. Czekam z niecierpliwościa na wyniki, najbardziej zależy mi na dobrym wyniku z rozszerzonego polskiego, bo o angielski sie raczej nie martwie. Oby było dobrze Do tego już mam wielkie plany co do mieszkania, z kim, gdzie, a mam nieodzowne wrażenie, że to wszystko runie w gruzy. No nic 30 czerwca - dzień sądu

Jeżeli się dostane do Warszawy, to moje problemy i wszelkie obawy znikną - mam z kim mieszkać i mam tam ciocie, która pomoże znaleźć mi mieszkanie, jakąś dorywczą pracę.. Jak się nie dostanę, to się załamę, ale wole teraz w dostanie tam wątpić i potem sie zaskoczyć, a nie rozczarować.. I oczywiscie warszawa dla mnie to koncertowy raj, głowny plus ;D

Z jednej strony ciesze się na studia - nowe miasto, nowe wszystko, a z drugiej się boje, bo z TŻ rozjedziemy się na dwa końce Polski właściwie. Ale wole teraz o tym nie myśleć.

[Madziulek_90]

A żadna do akademika się nie wybiera? Ja myślę o Poznaniu UE albo UAM

[lm77]

Napisane przez Madziulek_90

A żadna do akademika się nie wybiera? Ja myślę o Poznaniu UE albo UAM

jaki kierunek? ja nie mysle o akademiku bo bym sie tam nie mogla skupic na nauce jednak ;p

[Charmain]

Paula
Wybacz

[WhiteCherry]

o, co prawda ja w tamtym roku składałam papiery na studia, obecnie jestem w trakcie sesji letniej to chętnie się wypowiem

idąc na studia kompletnie nic nie wiedziałam:
-czym różni się zwykłe kolokwium od egzaminu ,
-nie podejrzewałam nawet, że na ćwiczeniach z matmy będę musiała chodzić do tablicy ,
-jak w ogóle poruszać się po tym wielkim labiryncie ,
-do kogo się zwracać w razie problemu? Tu nie ma wychowawców, jak w liceum , i czym jest ten tajemniczy 'dziekanat',
-i czy trafię na ciekawych ludzi. Nie zawiodłam się w tym przypadku

[lm77]

Napisane przez WhiteCherry

o, co prawda ja w tamtym roku składałam papiery na studia, obecnie jestem w trakcie sesji letniej to chętnie się wypowiem

idąc na studia kompletnie nic nie wiedziałam:
-czym różni się zwykłe kolokwium od egzaminu ,
-nie podejrzewałam nawet, że na ćwiczeniach z matmy będę musiała chodzić do tablicy ,
-jak w ogóle poruszać się po tym wielkim labiryncie ,
-do kogo się zwracać w razie problemu? Tu nie ma wychowawców, jak w liceum , i czym jest ten tajemniczy 'dziekanat',
-i czy trafię na ciekawych ludzi. Nie zawiodłam się w tym przypadku

no ja właśnie nie wiem nic w tej kwestii i dla mnie cala organizacja studiów to czarna magia