Schudnąć 20-30kg część III

[Monte_]

pozeczkowa z tego co piszesz to faktycznie donice z kwiatami sa całkiem niezłym pomysłem, płyty lepiej chyba zostawić jednak tak jak są i tyle, gdyby to było Wasze mieszkanie to można by myśleć i planować, a skoro nawet nie wiecie ile czasu tam pomieszkacie, to bez sensu pakować dużo kasy, zwłaszcza że ślub za pasem i masz pewnie milion ważniejszych wydatkow
szczurku to super że jednak udało Ci się wykrzesać kaskę na ten karnet
Ewa brawo za bieganie wczorajsze! Wskoczysz na swoje tory, zobaczysz Ja Cię mocno dopinguję Kochana, ja też wczoraj poćwiczyłam Co prawda w domu, bo boję się na dworze, ale włączyłam sobie pierwszy raz w życiu Chodakowską- do której zawsze podchodziłam sceptycznie I faktycznie po wczorajszym treningu czułam się trochę rozczarowana- po pierwsze dlatego że nie spociłam się przy niej nawet w połowie tak jak przy np Debbie Siebiers, a po drugie wkurzały mnie naprzemienne ćwiczenia na stojąco i na macie- nie lubię tak. Po zakończeniu ćwiczenia mówiłam do TŻ- że taka zachwalana, a mnie jakoś nie oczarowała, ale dzisiaj muszę trochę zweryfikować pogląd- bo mam zakwasy w kilku miejscach- a już od dawna nie miałam po żadnych ćwiczeniach, więc jednak cos w tym musiało być
A więc melduję wczoraj: 45 min z serii Total Fitness- Extra Figura
Haha no to właśnie jest IKEA- pojechałaś po szafkę (poka foto ) a wróciłaś ze świecami i pierdółkami. MAM TO SAMO- śmialiśmy się z TŻ strasznie, jak 2 miesiące temu pojechaliśmy po regał- a wróciliśmy tak obładowani, że w bagażniku samochodu nam się nie pomieściło
Wędrujesz przez te korytarze i nagle Ci się przypomina co jeszcze by się przydało, a co jest fajne, aaaa zapomniałam że to mają, to potrzebujemy koniecznie...
Ten Shock Absorber jest super, sama mam jeden tylko nie wiem gdzie, ale powiem Ci że ten co kupiłam 3 dni temu w Lidlu też daje radę- dobrze wszystko trzyma, ale jeszcze go przestestuje dokładnie
Co do wagi to nie jest źle- nie masz wzrostu! Pewnie jeszcze trochę wody Ci się trzyma, poza tym sama pisałaś że jesteś tuż przed @
LadyDaga ale to się świetnie u Ciebie składa- do urlopu został Ci miesiąc, a rusza akurat ten program do którego się dostałas- extra! Do urlopu przejdziesz piękną metamorfozę że Cię TŻ nie pozna Dostałaś wspaniałą szansę od losu, więc ją wykorzystaj najlepiej jak potrafisz Widzisz, my biedulki musimy sobie radzic tym co mamy, ale też dajemy radę


Edit: właśnie dostałam najpiękniejszy bukiecik na świecie!

[Melonade]

Napisane przez thenerdqueen

Mel: podawałam wagę, halo halo! 95,3
Soldus: no ja też się mega cieszę, masakrycznie wręcz
Monte: połowicznie się ogarnęła, ale tak, jest lepiej z resztą ja się do niej też przyzwyczaiłam i po prostu dokładam sobie powtórzenia
pozeczkowa: ja tez myslalam, ze jak kupie rowerek to bede jezdzic ogladajac seriale

kupuję karnet w poniedziałek !

Widocznie nie na niebiesko i się zgubiła.
Już jest.

---------- Dopisano o 13:15 ---------- Poprzedni post napisano o 13:11 ----------

Napisane przez ciao_ewa

melonade wagę podam jutro, natomiast przemyślałam sobie swój cel. Poproszę Cię o wpisanie mi 59 kilogramów. Wiem, że na pewno nie uda mi się takiej wagi utrzymać przez całe życie, ale chciałabym zobaczyć jak będę przy niej wyglądać także chciałabym zejść poniżej tej 60. Sądzisz, że to przesada czy mogę sobie spróbować ? Powiem Ci, że ja przy tych moich 69 teraz wyglądam dużo grubiej niż moje koleżanki, którym kiedyś zdarzało się tyle ważyć także może mi to nie zaszkodzi...
W jakiej cenie kupujesz mleko migdałowe ?

To czekam na Twoją wagę. Cel zmieniłam. Myślę, że jak będziesz ważyć 10kg mniej to będziesz szkieletem, ale cel Ci zmieniłam. Mam nadzieję, że gdzieś po drodze uznasz, że już jest ok.

Rzadko używam mleka, jak kupowałam to takie okrutnie drogie 8-10zł, czasem na promocji w rossmannie się coś udało koło 5 kupić. Natomiast teraz robię własne, bo tanio, szybko i najlepiej. Ale wciąż robię rzadko, bo praktycznie nie używam.

---------- Dopisano o 13:16 ---------- Poprzedni post napisano o 13:15 ----------

Napisane przez thenerdqueen

Mel: a ja mam pytanie tabelkowe, co to za magiczne cyferki przed nickiem? bo najpierw wydawało mi się, że cel do którego się dąży, ale potem jak widziałam liczby typu 19, 24, 1 to zgłupiałam

Kolejność dołączenia do wątku.

[lenciik]

Mel, ja też podawałam wagę - 73,6.

Do wczorajszego dnia nie powinnam się nawet przyznawać przed wami bo czekałby mnie lincz! Ale dałam sobie przyzwolenie wczoraj - z dziewczynami nie widziałam się 3 lata. Było super spotkanie.

Od dwóch tygodni codziennie jeżdżę z kumpelą na rolkach. Robimy 12 km w 50 minut, jak dotąd pogoda nam sprzyja, ale nie wiem czy uzyskuję jakieś efekty. Naczytałam się w necie tylu informacji o efektach jakie powinny dawać rolki, a tutaj sama nie wiem. Ale się nie poddaję. Lepsze rolki niż leżenie na kanapie

[Melonade]

Tabelka ostateczna
290st.jpg
Ciao Ewa, Ty sobie zmniejszyłaś cel, a ja swój zwiększyłam. W przyrodzie nic nie ginie. Ostatecznie uznaję, że nie 52, a 55.

[Melonade]

Napisane przez lenciik

Mel, ja też podawałam wagę - 73,6.

Do wczorajszego dnia nie powinnam się nawet przyznawać przed wami bo czekałby mnie lincz! Ale dałam sobie przyzwolenie wczoraj - z dziewczynami nie widziałam się 3 lata. Było super spotkanie.

Od dwóch tygodni codziennie jeżdżę z kumpelą na rolkach. Robimy 12 km w 50 minut, jak dotąd pogoda nam sprzyja, ale nie wiem czy uzyskuję jakieś efekty. Naczytałam się w necie tylu informacji o efektach jakie powinny dawać rolki, a tutaj sama nie wiem. Ale się nie poddaję. Lepsze rolki niż leżenie na kanapie

Zależy jaki jest teren (płaski, z górki, pod górkę), jakie masz rolki (niektóre kółka powodują, że się szybciej jeździ przy mniejszym wysiłku, a inne na odwrót) itd.
Ale zdecydowanie jakieś efekty na pewno będziesz mieć, cierpliwości.

[ciao_ewa]

lady daga spadek 6 kilo w miesiąc to bardzo dużo... Oczywiście kibicuję CI z całych sił, mam tylko nadzieję, że będzie się to wszystko zdrowo odbywać

monte chodakowska jest do dupy - to moje zdanie Ja robiłam bodajże killera (ten trudniejszy, nie pamietam czy killer czy skalpel) i zmachałam się nie powiem, ale wkurza mnie ta babka strasznie, jest za mało energiczna. Ona jest taka zen i w góle razem damy radę, och, ach, nie zesraj się no ;p Także widzisz, że do gustu mi nie przypadła
Noo kupiła np. pojemniczki do robienia lodów... ale to wykorzystam, zamrożę sobie jakiegoś dobrego jogo zmiksowanego z owocami <3
Jutro się też zważę, ciekawe czy coś będzie inaczej !
Jeejj które to taki piękny bukiet Ci sprawiło ?

melonade hahaha, być może, ale nie jestemw stanie wyobrazić sobie siebie wyglądającej jak "szkielet" NIGDY nie byłam taka chuda, nigdy nigdy nawet jako dziecko. Zobaczymy, ale mam cel zacny to mnie mobilizuje Wiesz, waga to jedno, a drugie to wyćwiczenie, ja bym chciała żeby mi mięśni przybywało także możliwe, że nie dojdę do takiej wagi. Czekam wciąż na zdjęcie tych wyników z badania składu masy ciała, jak dostanę to sobie o tym pogadamy
A u Ciebie też pewnie będzie się to zmieniało w zależności od tego jak będziesz chudnąć
Nooo ja kupiłam migdałowe za..... 13 złotych !!!! Także mogę Cię poprosić o jakiś sprawdzony przepis na nie ?

lenciik takie spotkania zasługują na dobre jedzenie i picie Byle by tylko zaraz następnego dnia już jeść ładnie. Tak jest u Ciebie ?

[Melonade]

Napisane przez ciao_ewa

lady daga spadek 6 kilo w miesiąc to bardzo dużo... Oczywiście kibicuję CI z całych sił, mam tylko nadzieję, że będzie się to wszystko zdrowo odbywać

monte chodakowska jest do dupy - to moje zdanie Ja robiłam bodajże killera (ten trudniejszy, nie pamietam czy killer czy skalpel) i zmachałam się nie powiem, ale wkurza mnie ta babka strasznie, jest za mało energiczna. Ona jest taka zen i w góle razem damy radę, och, ach, nie zesraj się no ;p Także widzisz, że do gustu mi nie przypadła
Noo kupiła np. pojemniczki do robienia lodów... ale to wykorzystam, zamrożę sobie jakiegoś dobrego jogo zmiksowanego z owocami <3
Jutro się też zważę, ciekawe czy coś będzie inaczej !
Jeejj które to taki piękny bukiet Ci sprawiło ?

melonade hahaha, być może, ale nie jestemw stanie wyobrazić sobie siebie wyglądającej jak "szkielet" NIGDY nie byłam taka chuda, nigdy nigdy nawet jako dziecko. Zobaczymy, ale mam cel zacny to mnie mobilizuje Wiesz, waga to jedno, a drugie to wyćwiczenie, ja bym chciała żeby mi mięśni przybywało także możliwe, że nie dojdę do takiej wagi. Czekam wciąż na zdjęcie tych wyników z badania składu masy ciała, jak dostanę to sobie o tym pogadamy
A u Ciebie też pewnie będzie się to zmieniało w zależności od tego jak będziesz chudnąć
Nooo ja kupiłam migdałowe za..... 13 złotych !!!! Także mogę Cię poprosić o jakiś sprawdzony przepis na nie ?

lenciik takie spotkania zasługują na dobre jedzenie i picie Byle by tylko zaraz następnego dnia już jeść ładnie. Tak jest u Ciebie ?

No to właśnie podobnie jest u mnie - zależy mi na mięśniach i dlatego wydaje mi się, że 52 jest kompletnie nierealne.
Będziemy weryfikować w trakcie.

Szklankę migdałów namaczam na noc w wodzie (3 szklanki). Następnego dnia pozbywam się tej brudnej wody, nalewam pół szklanki nowej i blenduję blenderem ręcznym, dolewając w miarę potrzeb więcej wody. Radzę zacząć od pół szklanki i stopniowo dolewać, bo jak za pierwszym razem zrobiłam wg przepisu: szklanka migdałów, 3 szklanki wody to wyszła mi biała woda o lekkim posmaku.
Na koniec wlewam do szklanej butelki/słoika przelewając przez sitko i gotowe. Ot cała filozofia. Jak chcesz, żeby smakowało bardziej jak to sklepowe to możesz dodać kilka kropli ekstraktu z wanilii, ewentualnie posłodzić.

[thenerdqueen]

Melonade: a na niebiesko! tururururur! pewnie te cydry cię rozproszyły
łoł, takiej statystyki z dołączenia się nie spodziewałam

Ewcia: mnie mrożą po prostu ceny mleka roślinnego, serio

[Melonade]

Napisane przez thenerdqueen

Melonade: a na niebiesko! tururururur! pewnie te cydry cię rozproszyły
łoł, takiej statystyki z dołączenia się nie spodziewałam

Ewcia: mnie mrożą po prostu ceny mleka roślinnego, serio

No to tym bardziej wybacz, mea culpa, nie miałam czasu całości nadrabiać i starałam się tylko wyłowić wagi.
Na pewno cydry były rozpraszające.

A widzisz, nawet nie wiem czemu to zaczęłam zapisywać, ale uznałam, że to całkiem ciekawe, można zobaczyć ile osób łącznie brało udział w wątku, ile się eszcze trzyma, kto jest od dawna, a kto dopiero dołączył itd.

[Monte_]

Ewa dzisiaj obiecuję poćwiczyć FBW, możemy się umówić jakos na wieczór
A kwiatki dostałam od Justysi


Moje dzisiejsze menu:
- jogurt naturalny z muesli
- owsianka (ok 85g + mleko 1,5%) z pestkami dyni i słonecznikiem
- kanapka razowca z serkiem linessa + oliwki nadziewane łososiem
- obiad: zapiekanka, właśnie się robi w piekarniku: ziemniaki, cukinia, papryka, marchewka, cebula, czosnek, filety z kurczaka pokrojone na mniejsze kawałki, przyprawy i zioła

- na kolację planuję kefir + kanapka razowca jeszcze nie wiem z czym

[Unex]

Ewa, ja czytalam kiedys o nuva ring, ale poleca sie je raczej jak ktos juz rodzil, wiec nie wiem. Zapytam lekarza jak w koncu sie wybiore

Moj jadlospis na dzis:

- owsianka, mleko 2 %, truskawki i poziomki, orzechy nerkowca + kawa
- 2 placki z banana, jajka i platkow owsianych + troche truskawek i pomarancza
- serek wiejski, 2 kromki razowca ze sliwka, pomidor, ogorek, papryka, wedlina z indyka ( 3x plastry)
- mozzarella ( 1/2) z pomidorem i szpinakiem
- szaszlyk ( kurczak, papryka, cebula, cukinia, pieczarki) robiony w pikarniku ( opcjonalnie, kromka razowca)


Dodalam tabelke

[15fbf25984e7133984742eff4c4169aacf1167cc_5ed82ba6a0637]

Monte- Bardzo fajne rzeczy. Im człowiek więcej ćwiczy tym więcej ich potrzebuje! Wiem po sobie Nie chodzę na codzień na sportowo, więc wszystko co mam sportowego musiałam kupić żeby móc ćwiczyć ect. Mam jeszcze braki, bo np. mam za mało koszulek (dwie mam za małe na chwile obecną, więc czekają na lepszy czas). Zawsze się przydają te rzeczy. Aż mam ochotę coś nowego kupić

Ciao Ewa- Na siłownię zaspałam Byłam umówiona na rowery ze znajomymi, więc się nei wyrobiłam przed, a jak wróciłam to już siłownia była zamknięta.

Zaliczyłam dziś ponad 26km rowerem i spaliłam ponad 800kcal. Byłam na zakupach spożywczych i zaraz biorę się za gotowanie:
-ogórkowa
- wegańska fasolka po bretońsku

[15fbf25984e7133984742eff4c4169aacf1167cc_5ed82ba6a0637]

Jadłospis na jutr:
1) owsiane (2 łyżki), nasiona Chia, 1/2 miarka białka waniliowego, 4-5 truskawek + mleko 1,5%
2) dwie małe naktraynki + truskawki (2 garście)
3) kasza gryczana + wegańska fasolka po bretońsku
4) sałatka: spzinak, sałata, ogórek, pomidor, ser feta fit
5) jajecznica: 2 jajka, świeży szpinak kromka pumpernikiel

Wiem, ze posiłek 2 to same owoce, ale na recepcji ciężko jest zjeść norlanie, więc ratuję się czymś co mogę sobie podjadać ;-)

[ciao_ewa]

melonade dokładnie. Mam nadzieję, że nadejdzie dla nas kiedyś ten moment, że wzrost wagi będzie cieszył, bo wiadomo, że to mięśnie
Kuuurczę, ale to takie mleko chyba jest bardzo kaloryczne ? Bo to kupne ma 37 kcal w 100g czyli malutko w sumie, bo ja na jaglankę zużywam około 200g.

monte zapiekanka <3

unex Żadna z nas nigdy nie rodziła, a wszystkie stosujemy. Co więcej w każdej relacji, która słyszałam ginekolog zawsze bardzo polecał nuva i cieszył się, że pacjentka stosuje. Także zorientuj się, bo naprawdę warto

soldus spooonio, taką piękną trasę rowerową zrobiłaś, że nic nie szkodzi ;D Widzisz, ja na siłce też nie byłam, ale właśnie się na bieganie zbieram ! Wieczorem relacja
do posiłku numer 2 dorzuć coś z tłuszczem, jeszcze mówisz, że możesz tylko podjadać to weź orzechy

IDĘ BIEGAĆ ! <3

[Melonade]

Napisane przez ciao_ewa

melonade dokładnie. Mam nadzieję, że nadejdzie dla nas kiedyś ten moment, że wzrost wagi będzie cieszył, bo wiadomo, że to mięśnie
Kuuurczę, ale to takie mleko chyba jest bardzo kaloryczne ? Bo to kupne ma 37 kcal w 100g czyli malutko w sumie, bo ja na jaglankę zużywam około 200g.

monte zapiekanka <3

unex Żadna z nas nigdy nie rodziła, a wszystkie stosujemy. Co więcej w każdej relacji, która słyszałam ginekolog zawsze bardzo polecał nuva i cieszył się, że pacjentka stosuje. Także zorientuj się, bo naprawdę warto

soldus spooonio, taką piękną trasę rowerową zrobiłaś, że nic nie szkodzi ;D Widzisz, ja na siłce też nie byłam, ale właśnie się na bieganie zbieram ! Wieczorem relacja
do posiłku numer 2 dorzuć coś z tłuszczem, jeszcze mówisz, że możesz tylko podjadać to weź orzechy

IDĘ BIEGAĆ ! <3

Nie zastanawiałam się nad tym, ale jak nie dodasz cukru to moim zdaniem nie powinno być kaloryczne, a na pewno nie bardziej niż to kupne, które ma przecież dodatki właśnie typu cukier.

[lenciik]

Ewa, jest dobrze z jedzeniem bo jest zdrowo, ale muszę się znów wkręcić w częstsze jedzenie, bo aktualnie 3 posiłki dziennie, a wiem że muszę to zmienić.

Dziś jadłam:
- jogurt naturalny, arbuz, banan, pół gruszki, musli
- pierś z kurczaka pieczona w piekarniku, sałata z rzodkiewką, kapusta kiszona, ziemniaki
- 2 kromki chleba żytniego z serkiem almette, rukola, pomidorki

Mogłam zjeść jeszcze serek wiejski pomiędzy śniadaniem, a obiadem, ale taka bez mocy byłam dziś.

Rolki zaliczone - 12 km. Jutro o 6.30 idę na basen - dla mnie to kosmiczna godzina, ale muszę się sprężyć, bo pojawił się nowy deadline - już 20 czerwca.

[Monte_]

Melduję ćwiczenia:
1h 20min Debbie Siebers Slim Series- Tear It Up- jutro zakwasy murowane Już czuję + rozciąganie z linka Szczurka


Soldus masz rację, bo jeżeli się ćwiczy często, to za każdym razem potrzebna jest koszulka, spodnie i najlepiej jeszcze biustonosz sportowy- ja piorę na potęgę, ale tak czy siak ledwo nadążam
za rower, byliście na naszej drodze rowerowej Gdynia-Gdańsk? Bardzo ładna trasa
lenciik no pięknie się wkręciłaś w te rolki, super
Mel a jak Twoja forma dzisiaj po wczorajszym?
Ewa ja już po, czekam na Twoją relację

[pannaatopowa]

Cześć. Ja tylko na chwilę. Wczoraj był koncert około 2 godziny ciągłego skakania. Dziś wszystko mnie boli. Spałam 4 godziny, więc idę spać

[Melonade]

Napisane przez Monte_

Melduję ćwiczenia:
1h 20min Debbie Siebers Slim Series- Tear It Up- jutro zakwasy murowane Już czuję + rozciąganie z linka Szczurka


Soldus masz rację, bo jeżeli się ćwiczy często, to za każdym razem potrzebna jest koszulka, spodnie i najlepiej jeszcze biustonosz sportowy- ja piorę na potęgę, ale tak czy siak ledwo nadążam
za rower, byliście na naszej drodze rowerowej Gdynia-Gdańsk? Bardzo ładna trasa
lenciik no pięknie się wkręciłaś w te rolki, super
Mel a jak Twoja forma dzisiaj po wczorajszym?
Ewa ja już po, czekam na Twoją relację

Zakwasy są. Będę się rozciągać gdzieś za godzinkę.

---------- Dopisano o 22:54 ---------- Poprzedni post napisano o 22:54 ----------

Napisane przez pannaatopowa

Cześć. Ja tylko na chwilę. Wczoraj był koncert około 2 godziny ciągłego skakania. Dziś wszystko mnie boli. Spałam 4 godziny, więc idę spać

Dobry trening.
Dobranoc!

[ciao_ewa]

melonade a widzisz, to ja dorwałam takie bez cukru ^^

lenciik nie tyle co ilość posiłków zmienić, ale na pewno zwiększyć ich kaloryczność Ilość może być taka jaką chcesz jak się ostatnio dowiedziałam Byle się kalorie i b/t/w zgadzały
A co to masz 20 czerwca ?
Ja też zastanawiałam się czy by nie pójść jutro na basen. Ale na pewno nie o 6:30 xD

monte brawooooo ! mój tytanie pracy, kłaniam się w pas, że mimo choroby tak ciśniesz ! niezniszczalna !
zaraz napiszę jak dzisiaj poszło, ale powiem Ci jedno: DZIĘKUJĘ.
Po raz kolejny dzięki Tobie się ruszyłam i dziś już było super ! Jeszcze jutro się przymuszę i mam nadzieję, że powrócę do swojego stałego trybu ćwiczeń Dzięki Kochana

pannaatopowa a widzisz jaki super fitness miałaś



Melduję bieganie
Czas: 1 godzina 6 minut
Dystans: 10 km
średnia prędkość: 9,1 km/h
spalone kalorie: 841

Pobiłam dziś swój rekord ! Super, ciężko się było zebrać, ale monte mnie namówiła i dzięki niej jestem teraz baaardzo zadowolona, że nareszcie ruszyłam tyłek tak porządnie.
Jutro prawdopodobnie przyjedzie do mnie przyjaciółka i mam silne postanowienie by nie zjeść w jej obecności niczego zakazanego. Także składam obietnicę, której mam nadzieję nie złamię (jeśli złamię to mnie złójcie tak, że będę się bała pisać na forum ): NIE ZJEM JUTRO NICZEGO ZAKAZANEGO (prócz alkoholu, ale to nie jedzenie, hehe).
Jeśli pójdziemy do knajpy biorę chude mięso i sałatkę. Jeśli jemy w domu - jem dietetycznie. Kropka. Nie mogę sobie pozwolić na kolejne wpadki !

[Monte_]

Mel ale takie zakwasy moga byc przyjemne Ma się poczucie dobrze spełnionego treningu Rozciąganie na pewno dużo da, fajny jest ten link od Szczurka, mogę polecić
Ewa no jak się cieszę!!! Nie musisz mi wcale dziękować, też nie raz mnie ratujesz kiedy mam słabsze dni Super że pobiegłaś i że dobrze się czułaś podczas treningu. I czy ja dobrze czytam? Pobiłaś swój rekord?? No to gratulacje!! Niedługo to juz będziesz jak sarenka pomykać
Fajnie by było nie złamać się jutro na tym spotkaniu- dopiero się pozbierałaś po wyjeździe do Krk, a tu kolejne pokusy się szykują A może upraż cieciorkę? Zawsze możesz pogryzać jakby coś kusiło. Ja też sie ratuję często tak, że:
- robię sos tzatziki na bazie jogurtu naturalnego, z czosnkiem, ogórkiem i aromatycznymi ziołami
- obieram kilka marchewek i kroję je na takie słupki o szerokości ok 0,5-0,7cm, a długości 5-6cm, wrzucam je do miseczki i później maczam w tym sosie i zajadam- PYCHA

[Unex]

Brawo Ewa za bieganie!
Mel, ja tam lubialam miec zakway od czasu do czasu, czulam, ze zylam

ja musze isc na nadgodziny za dwa tygodnie i w 3 dni zrobie jakies 27 h i wychodzi na to, ze w przeciagu 2ch tygodni bede miala az dwa dni wolne nie moge sie doczekac, po prostu

Ewa, a Ty znow na browarka
ja mialam dzis znow ochote na moj ciderek, ale sie powstrzymalam chcialabym nie lubiec alkoholu


monte, kurde fajny pomysl z tymi marchewkami, ale u mnie problem jest w tym, ze nie lubie surowej marchewki mysle, ze moze i z papryka bylo by to dobre, moze..


jadlospis na jutro:
- owsianka ( ok 50 g) , mleko 2 %, banan, wiorki kokos i slonecznik + kawa
- kromka razowca, szaszlyk ( taki co dzis ) i pomidor
- dorsz pieczony w piekarniku, ryz brazowy z warzywami i surowka z kiszonej kapusty, jablka i marchewki
- salatka z wedzonym WLOSOSIEM

[ilo16na]

Hej.
Wrocilam do szarej codziennosci ( i musialam wstac przed 5)
A tak fajnie bylo.. 5 dni wolnego
Juz mysle jak tu sie znowu gdzies wybrac..

Niestety wczoraj chcac niechcac bylo mniej dietetycznie.
Do obiadu podany byl sok(chyba Tymbark) to juz nie chcialam robic szopek i wypilam.
(nie chcialam tez urazic rodziny tz-eta bo i tak nie jadlam ciast/tortow i nalesnikow i Pani domu nie byla zadowolona bo sie starala)
pozniej niestety wszamalam kilka slonych paluszkow(chyba max 5) i w drodze powrotnej wypilam jogurt owocowy pitny.
Ale mimo wszystko tam tez mialam ruch- spacery i rowerek.
Dzis jak bede miala sile wieczorem to biegam - (spalam 4 h wiec nie wiem jak to bedzie)
Zostalo mi do wesela niecale 4 m-ce czas sie ogarnac bo duzo chce jeszcze zrzucic. (min 10 kg)

Czasem was tu podczytuje a jak nie to jestem w grupie na fejsie

Milego dnia dziewczyny

[ciao_ewa]

monte a noooo, pobiłam to teraz muszę prześcignąć nowy rekord. Właśnie trawię śniadanko i zastanawiam się czy iść biegać czy na siłkę. Nawet mam ochotę na bieganie, ale z drugiej strony karnet mam tylko do jutra to może wykorzystam ?
Najwyżej jeśli przyjaciółka nie będzie dziś na noc zostawała to wieczorem pobiegam ^^
Świetny pomysł, Monte, dziękuję za takie rozwiązanie ! Kiedyś mnie czymś takim uraczyła siostra byłego na jej domówce i myślałam, że ją zacałuję na śmierć, bo była to jedyna osoba, która wzięła pod uwagę, że jestem na diecie. I dzięki temu nie zjadłam ani jednego chipsa, nic a nic

unex dziękuję ! Zaraz też idę poćwiczyć, trzeba wrócić do dawnego trybu. A Tyyyy ? jak tam, ćwiczysz ?
no pewnie, z żółtą najlepiej. A ja jeszcze zostałam kiedyś uraczona marchewkami pokrojonymi w słupki i ogórkami zielonymi. Z nimi możesz spróbować jak marchwi nie lubisz.

ilona no to pięknie i tak ! jogurt pitny sobie odpuść a 5 paluszków Cię nie zabije. Brawo za odmówienie ciast !
No to Kochana, jak masz taki ambitny plan do wesela to idź dziś pobiegać, coo ? olej zmęczenie, będzie Ci się wspaniale spało po ruchu to wypoczniesz w nocy. namawiam, bo wiem, że ja chciałabym być namawiana

[lenciik]

Ja już po basenie i śniadanku , nawet nie było tak źle żeby wstać o 6 rano, ale po pracy pewnie padnę i zrobię sobie drzemkę.
Wieczorem planuję jeszcze rolki, ale trochę pada. Mam nadzieję, że się rozpogodzi później

[Unex]

Ewa, nie cwiczylam przez te dwa dni bo dostalam, pisalam, ze fizyznie nie dam rady z wiadomych przyczyn, a wczoraj bylam na 10 h w pracy i taki zapieprz, ze jak polozylam sie w lozku to TZ mowil, ze zasnelam w kilka sekund..
Nawet dzis jego budzika nie slyszalam, co jest bardzo dziwne.
Ale pewnie dzisiaj juz cos spobuje. co jak co, dopiero wstalam
Nie chcialabym znow wpasc w ten wir, w ktorym bylam, ze cwiczylam, za duzo.. a pozniej mialam ogromne poczucie winy, ze nie powiczylam. To nie bylo zdrowe.

[Monte_]

Unex biedulko to Cię czeka pracowite kilka dni
Te marchewki maczane w sosie mozna super zastąpić właśnie papryką lub ogórkami- wychodzi PYCHA
Sałatka z WŁOSOSIEM rządzi
Teraz przemówię jak do alkoholika- gratulacje! ze sie powstrzymałaś wczoraj przed wypiciem ciderka
Ilona no liczę na Ciebie że idziesz biegać- pamiętaj że ślub coraz bliżej i chcesz na nim wyglądać olśniewająco
Ewa jak bedziesz tak ambitnie podchodzić do bicia rekordów, to w końcu prędkość tak Ci wzrośnie że mnie ścigniesz kiedyś tak jak ten biegacz o ktorym pisalam jak jechalam na rolkach
No pewnie kochana, przygotuj się po prostu na przyjazd przyjaciółki i dasz radę
Aaaa jeszcze mam coś super extra pysznego:
http://zszywka.pl/p/fit-przekaska--r...-10377836.html
To jest tak dobre że normalnie język mi ucieka jak tylko o tym myślę

[201709081028]

Napisane przez ciao_ewa

melonade a widzisz, to ja dorwałam takie bez cukru ^^

lenciik nie tyle co ilość posiłków zmienić, ale na pewno zwiększyć ich kaloryczność Ilość może być taka jaką chcesz jak się ostatnio dowiedziałam Byle się kalorie i b/t/w zgadzały
A co to masz 20 czerwca ?
Ja też zastanawiałam się czy by nie pójść jutro na basen. Ale na pewno nie o 6:30 xD

monte brawooooo ! mój tytanie pracy, kłaniam się w pas, że mimo choroby tak ciśniesz ! niezniszczalna !
zaraz napiszę jak dzisiaj poszło, ale powiem Ci jedno: DZIĘKUJĘ.
Po raz kolejny dzięki Tobie się ruszyłam i dziś już było super ! Jeszcze jutro się przymuszę i mam nadzieję, że powrócę do swojego stałego trybu ćwiczeń Dzięki Kochana

pannaatopowa a widzisz jaki super fitness miałaś



Melduję bieganie
Czas: 1 godzina 6 minut
Dystans: 10 km
średnia prędkość: 9,1 km/h
spalone kalorie: 841

Pobiłam dziś swój rekord ! Super, ciężko się było zebrać, ale monte mnie namówiła i dzięki niej jestem teraz baaardzo zadowolona, że nareszcie ruszyłam tyłek tak porządnie.
Jutro prawdopodobnie przyjedzie do mnie przyjaciółka i mam silne postanowienie by nie zjeść w jej obecności niczego zakazanego. Także składam obietnicę, której mam nadzieję nie złamię (jeśli złamię to mnie złójcie tak, że będę się bała pisać na forum ): NIE ZJEM JUTRO NICZEGO ZAKAZANEGO (prócz alkoholu, ale to nie jedzenie, hehe).
Jeśli pójdziemy do knajpy biorę chude mięso i sałatkę. Jeśli jemy w domu - jem dietetycznie. Kropka. Nie mogę sobie pozwolić na kolejne wpadki !

Eva CIAO gratki za bieganie

Ja słuchajcie nie wiem co jest ale od piątku zniknęlo mi 1,5kilo
magia czy cuś? fakt kończy mi się @ ale aż tyle by wody było
dziś na wadzę 85
Wróciłam od lekarza mojej Pani doktor byłam się pochwalic dostaniem do programu , jestem zmotywowana i gotowa do działania wskazaniem tez jest dużo ruchu ,bo siedzenie z bolącym kręgosłupem jest gorsze niz wysiłek ,mam nadzieję że jak to rozcwiczę to bedzie tylko lepiej ! nie mogę doczekac się 18!
sory że was zanudzam sobą ale jestem tak podjarana że nie mogę usiedziec ,kurna jeszcze prad mi wyłaczyli

[Unex]

Monte, nie to, ze nie moge sie powstrzymac od picia czy cos takiego ale po pracy czasem czuje sie zestresowana, bo co jak co czasem jest naprawde stresowo. I czasem pilam drinka czy piwo czy cokolwiek po pracy, zeby sie zrelaksowac..

[pozeczkowa]

zamówiłam stepper, ciekawe kiedy przyjdzie, bo już bym sobie podeptała na próbę

znowu mam jakieś gorsze dni, jak zwykle raz sobie odpuściłam to teraz ciężko wrócić na dobre tory... zaczynam każdy dzień pięknie owsianką/zdrowymi kanapeczkami/jajeczniczką, a kończę czekoladą albo colą mam nadzieję że jak mój stepper przyjdzie to będzie mi głupio, że spaliłam 100/200/300 kcal i się zmęczyłam a później chce mi się to zaprzepaścić kawałkiem czekolady i się ogarnę