2005-11-12, 13:20 | #1 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-02
Lokalizacja: Knurów
Wiadomości: 1 225
|
W oczekiwaniu na miłość
Czy zdarzyło Wam się w życiu, że byłyście z kimś, kto wcześniej Wam się długo podobał? Czy miałyście, bądź mieliście taką sytuację, że kogoś nie znaliście, a Wam się podobał, potem się poznaliście i wreszcie byliście razem? Bo na ogół jest tak, że dwie osoby się poznają, potem zaczynają się spotykać i stają się parą. A znacie taki przypadek, bądź z opowiadań, bądź z autopsji, że ktoś był w końcu z kimś, kto mu się długo podobał, kim ta osoba była zafascynowana? Ja tylko raz byłam z chłopakiem, na którego wcześniej „miałam oko” i bardzo się czaiłam, jak go poznać. Ale to było na wakacjach i on też się „czaił” , więc dość szybko nam się udało zawrzeć znajomość. Potem byliśmy parą przez 3.5 roku, ale na odległość, więc ten czas trochę inaczej się liczy. W każdym innym przypadku byłam z facetem, którego gdzieś poznałam, lub z którym znałam się dużo wcześniej. Ale to chyba jest fajne tak na kogoś czekać i się doczekać. Choć chyba rzadko kiedy prawdopodobne, jak myślicie? Ja mam jedną taką koleżankę, gdzie oni chodzili razem do klasy w liceum, przyjaźnili się i w końcu Kama zakochała się w Kubie. Trochę musiała poczekać na wzajemność, ale są już razem z 8 lat i w czerwcu się pobrali. A znacie takie przypadki, gdzie dana osoba nie znała tej drugiej osobiście, ale była nią zafascynowana i w końcu udało im się być razem?
|
2005-11-12, 13:34 | #2 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2004-09
Wiadomości: 701
|
Dot.: W oczekiwaniu na miłość
Tak było w moim przypadku Podobałam się mojemu TŻ od ok 2 lat, czaił się, czaił. Dostał nawet dwa razy kosza, ale w końcu jesteśmy szczęśliwą parą od 9 miesięcy i mam nadzieję, że to się nie zmieni
|
2005-11-12, 13:48 | #3 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-02
Lokalizacja: Knurów
Wiadomości: 1 225
|
Dot.: W oczekiwaniu na miłość
Cytat:
|
|
2005-11-12, 13:52 | #4 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2004-09
Wiadomości: 701
|
Dot.: W oczekiwaniu na miłość
Szczerze mówiąc ja też Ale w końcu opłaciło mu się to
|
2005-11-12, 18:01 | #5 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-02
Wiadomości: 1 006
|
Dot.: W oczekiwaniu na miłość
U mnie w prawie każdym przypadku tak było. Włącznie z moim obecnym ukochanym. Nie wiem, chyba mam taką intucję, że podobają mi się faceci, którym ja też się podobam, a potem wychodzi szydło z worka i wszystko staje się jasne..
|
2005-11-12, 18:53 | #6 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: W oczekiwaniu na miłość
A ja się czaję i czaję ...Ale chyba guzik z tego będzie ...
|
2005-11-12, 19:11 | #7 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 448
|
Dot.: W oczekiwaniu na miłość
A ja czaiłam się i czaiłam na pewnego "Ktosia" przez blisko trzy lata i... nic. Poznaliśmy się, coś nawet iskrzyło, ale nigdy nie byliśmy razem. Dopiero kiedy poznałam mojego obecnego TŻ, kiedy już wiedziałam, że to ten jedyny, tamten "Ktoś" nagle zapragnął ze mną być Ale tak to już jest - zawsze chcemy tego, czego nie możemy mieć
|
2005-11-12, 19:22 | #8 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: W oczekiwaniu na miłość
Cytat:
|
|
2005-11-12, 19:33 | #9 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 448
|
Dot.: W oczekiwaniu na miłość
Maniutku - zakopać dołki i głowa do góry To, co dobre i piękne przychodzi wtedy, gdy na to nie czekamy - zwykle wtedy, gdy jesteśmy szczęśliwi i witamy dzień szerokim uśmiechem. Buziaki dla Ciebie
|
2005-11-12, 19:39 | #10 |
Zadomowienie
|
Dot.: W oczekiwaniu na miłość
A ja mam zawsze tak: Pan X czy Y mi sie bardzo długo podoba, ale jakoś nie moge sie z nim zapoznać...W końcu go poznaje, nawet jest duża szansa, że bedziemy razem, ale on akurat zaczyna chodzić z moją koleżanką, a poza tym ja już też jestem w związku. Tak już było 3 razy...Narazie jestem w udanym, dobrym związku, a tu ciągle te pokusy...Najpierw chłopak, który podobał mi sie przez cały okres gimnazjum, później następny z liceum i jeszcze jeden także z LO (z którym prawie miałam mały incydent...). Ach, co za życie!!!
__________________
Jesteśmy średnimi dziećmi historii. Nie mamy celu ani miejsca. Nie mamy Wielkiej Wojny. Wielkiej Depresji. Naszą wielką wojną jest wojna duchowa. Naszą wielką depresją jest życie. |
2005-11-12, 19:45 | #11 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Wielkopolska :)
Wiadomości: 818
|
Dot.: W oczekiwaniu na miłość
Maniutek widze że Ty tez tak jak ja, czaisz sie i czaisz i nic...
a szkoda, ze nie potrafie nic z tym zrobic. ale ciesze sie ze sa dziewczyny ktore tak maja! |
2005-11-12, 19:45 | #12 |
Zadomowienie
|
Dot.: W oczekiwaniu na miłość
mój byly czail sie na mnie wypatrzyl mnie w autobusie i obserwowal przez jakis czas... a ja go nawet nie zauwazylam... dopiero potem poznala nas wspolna znajoma bylismy ze soba przez 3,5 roku... rozstalismy sie poniewaz zaczelo sie wszytsko psuc:/
a na obecnego TŻ to ja sie czailam i to dluugo ale mi sie udalo... na poczatku wiedzialam, ze mial laske, ale potem zaczal mi mowilc ze nie jest z nia szczesliwy, bo sie klocili... wiec staralam sie nadal... w koncu dal mi kosza:/ wiec dalam sobie spokoj z nim... ale po kliku tygodniach czy po miesiacu( nie pamietam dokladnie) to on wyciagnal do mnie reke... to znowu zaczely sie starania dlugo sie zastanawial czy warto zaczynac nowy zwiazek ale udalo sie jestesmy szczesliwa para od 8 miesiecy nie wyobrazam sobie zycia bez niego wiec apel do wszytskch dziewczyn: WALCZCIE O FACETOW BO WARTO naprawde kazdego faceta idzie zdobyc... wiec sie nie poddawajcie |
2005-11-12, 20:08 | #13 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 448
|
Dot.: W oczekiwaniu na miłość
Wierzę w przeznaczenie i myślę, że jeśli to jest ten właściwy, ten jedyny, to nie ma, że boli - coś się z tego urodzić musi. Za miesiąc, rok, za parę lat - znajdziecie drogę do siebie. Ale z doświadczenia wiem, że nic na siłę - straciłam prawie 3 lata na takim czajeniu się, a ile łez wyłałam... Życzę wszystkim "czającym się" szybkiego spełnienia marzeń o gorącej, prawdziwej miłości.
|
2005-11-12, 20:09 | #14 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: W oczekiwaniu na miłość
Illbana, ty to potrafisz pocieszać !!
Lenko widzisz, musimy się wspierać duchowo !! |
2005-11-12, 20:27 | #15 |
Przyjaciółka Wizaz.pl
Zarejestrowany: 2001-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 818
|
Dot.: W oczekiwaniu na miłość
Ja tak miałam Mój TŻ spodobała mi się okrutnie już od pierwszego usłyszenia Tak, tak, najpierw usłyszałam jego piękny baryton, potem wypatrzyłam prawie 2 metrowego chłopa i wiedziałam, że to jest właśnie ten Tak wodziłam, niby to od niechcenia, za nim wzrokiem ponad rok na korytarzu w liceum. Ale był taki nieosiągalny. Starszy dwa lata, nie mieliśmy wspólnych znajomych
I nagle miesiąc przed Jego maturą, 7 stycznia , dopada mnie ten jegomość na korytarzu i pyta "czy pójdę z nim na studniówkę"; Myślałam, że zemdleję. Najbardziej się bałam, że dostanę szlaban od rodziców. Dzięki Bogu nie Studniówka była cudowna. A moje życie nabrało sensu. Znalazłam w ten sposób swoją miłość życia. Jesteśmy już ze sobą prawie 15 lat. Oczywiście do tej pory się droczymy, kto kogo upolował Podobno ja go wzięłam na włosy za pupę i "oczyska" hihi Buziaki za fajny wątek , ale mi się na wspominki wzięło AgaZ |
2005-11-12, 20:38 | #16 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-02
Lokalizacja: Knurów
Wiadomości: 1 225
|
Dot.: W oczekiwaniu na miłość
Cytat:
|
|
2005-11-12, 20:44 | #17 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-09
Wiadomości: 12 363
|
Dot.: W oczekiwaniu na miłość
Wszystko zależy od naszego nastawienia do świata i tego czego oczekujemy.Jeszcze kilka miesięcy temu byłam dobita samotnością,brakiem mężczyzny przy boku.Wszystko się zmieniło na początku października.Spotkałam kogoś na studiach,ale wbrew pozorom to tylko przyjaźń,na razie Niby nie widzimy się tak często,bo tylko na zajęciach,ale lubimy ze sobą przebywać,jesteśmy na roku przezywani per papużki-nierozłączki Nie ma chemii,ale jest jakaś dziwna więź między nami-jak ze sobą rozmawiamy to ja czasami mam wrażenie,że on nie mówi o sobie,ale o mnie Nie ma między nami chemii,ale jest pewnego rodzaju bliskość,która sprawia,że przestałam myśleć o tym,że jestem sama,bez faceta.
Wnioski-warto czekać i nie przejmować się tym co jest dzisiaj,co było,wczoraj,nie marzyć o czymś totalnie nierealnym,tylko czekać co nam przyniesie los
__________________
to klucz do życia |
2005-11-12, 20:45 | #18 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2003-12
Wiadomości: 2
|
Dot.: W oczekiwaniu na miłość
Znam ten ból... Mi się podoba chłopak z którym chodziłam do podstawówki i gimnazjum... Teraz jestem w liceum... Chodzi do innej szkoły, ale czasem go widuje...
I nie moge o nim zapomnieć... Znowu takiemu innemu panu X dałam kosza... Czemu nie moge o nim zapomnieć??? do końca życia będe przez niego sama |
2005-11-12, 20:46 | #19 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Wielkopolska :)
Wiadomości: 818
|
Dot.: W oczekiwaniu na miłość
racja, bedzim sie wspierac i juz!
Wy to potraficie czlowieka pocieszyc.... zreszta ja nie wierze w przypadki bo w zyciu nic sie nie dzieje bez powodu,a ostatnio takowych mam od groma i jescze troszke <przytul> dla Maniutka i Illbany kochane.... |
2005-11-12, 20:48 | #20 |
Zakorzenienie
|
Dot.: W oczekiwaniu na miłość
Mój TŻ wypatrzył mnie na konferencji, potem w celu zwabienia mnie zaczął grać na gitarze i... jesteśmy razem już cztery lata Podobno zauroczyłam Go swoim cudownym uśmiechem...
__________________
Czarodziejka zawsze działa. Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę. Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. TELEPORT czyli niedzielne zapiski <- Bloguję |
2005-11-12, 20:53 | #21 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: W oczekiwaniu na miłość
Cytat:
|
|
2005-11-12, 21:38 | #22 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 1 203
|
Dot.: W oczekiwaniu na miłość
ojej ja sie czaje i czaje i nic... on tez sie jakis czas czail ale sobie mnie odpuscil i nie wiem dlaczego i jest mi straaaasznie smutno i zle
__________________
"Pytania są niebezpieczne, Nie ruszaj ich, będą spały. Zapytasz - zbudzisz, i znacznie więcej Niż myślisz pytań powstanie." J.C. |
2005-11-12, 22:39 | #23 |
Raczkowanie
|
Dot.: W oczekiwaniu na miłość
też chciałam dopisać się w tym wątku... głównie chcę powiedzieć, że dziewczyny, jeśli wpadł wam w oko jakiś facet, spodobał wam się, zakochałyście się to naprawdę warto się starać, czekać, nie rezygnować, nie załamywać się i nie poddawać może nie mam za dużo lat i tak naprawdę mało mogę wiedzieć, ale... we wrześniu rok temu strasznie spodobał mi się pewnie pan x... jak głupek za nim sikałam heh... oczywiście nie byłam jakąś upierdliwa czy cos takiego... pisaliśmy sobie smsy dość często, co jakiś miesiąc, no może trochę rzadziej, się spotykaliśmy... ów x był 6 lat starszy ode mnie wiec troszkę z dystansem patrzył na mnie, zresztą tak samo jak jego i moi znajomi no ale do czego zmierzam... od września 2004 jak łoś się załamywałam, jak on mi długo nie pisał, cieszyłam się jak głupol jak wysłał mi miłego smsa, wątpiłam w to, ze on widzi we mnie osobę, z która chciałby się związcać... aż w końcu... w czerwcu tego roku doczekałam się jak on sam to stwierdził "jak tyle czasu naprawdę Aniu widziałem, ze cos czujesz do mnie... cały czas się to nie zmieniło, to zrozumiałem ze to naprawdę szczere... " od 5 miesięcy jestem z moim Tomaszem i jestem z nim najszczęśliwsza pod słońcem A wiec trzymam kciuki za wszystkie zakochana bez wzajemności dziewczyny i wierzę, że Wam też się ułoży...
|
2005-11-12, 23:05 | #24 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 1 203
|
Dot.: W oczekiwaniu na miłość
Cytat:
__________________
"Pytania są niebezpieczne, Nie ruszaj ich, będą spały. Zapytasz - zbudzisz, i znacznie więcej Niż myślisz pytań powstanie." J.C. |
|
2005-11-12, 23:40 | #25 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-01
Lokalizacja: Ldn
Wiadomości: 4 529
|
Dot.: W oczekiwaniu na miłość
Ja miałam , zobaczyłam go i od razu szybciej zabiło mi serce, poznaliśmy się, ale ja myślałam, że nic z tego nie będzie, nie chciałam robić sobie nadziei , zresztą miałam wtedy nieciekawy etap życia. Jednak on zrobił pierwszy krok i tak się zaczęło, oszalałam po prostu czułam się, jakbym znalazła bratnią dusze, rozumieliśmy się bez słów. Co ciekawe miał urodę, która zawsze mi się podobała u facetów, taki wymarzony typ hihi .
|
2005-11-13, 00:16 | #26 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 1 305
|
Dot.: W oczekiwaniu na miłość
Moja koleżanka na początku liceum poznała chłopaka, który się w niej zakochał, ale dostał wtedy kosza. Nie poddawał się jednak, czekał na nią prawie 2 lata, choć ona w tym czasie miała 2 chłopaków i parę obiektów westchnieć Teraz są razem bardzo szczęśliwi o ile wiem.
|
2005-11-13, 09:39 | #27 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-02
Lokalizacja: Knurów
Wiadomości: 1 225
|
Dot.: W oczekiwaniu na miłość
Cytat:
|
|
2005-11-13, 09:44 | #28 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-02
Lokalizacja: Knurów
Wiadomości: 1 225
|
Dot.: W oczekiwaniu na miłość
Cytat:
|
|
2005-11-13, 14:03 | #29 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-01
Wiadomości: 11 837
|
Dot.: W oczekiwaniu na miłość
Cytat:
__________________
|
|
2005-11-13, 15:41 | #30 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-09
Wiadomości: 12 363
|
Dot.: W oczekiwaniu na miłość
Cytat:
__________________
to klucz do życia |
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:34.