|
Notka |
|
Kobieta 30+ Forum dla trzydziestolatek, czterdziestolatek i innych -latek. Tutaj możesz podzielić się swoimi problemami, poradami i doświadczeniem. |
|
Narzędzia |
2013-07-04, 21:48 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 3
|
Kłopot rodzinny
Witajcie,
Mam problem. Moja mama jest alkoholiczką, zajmuję się nią, przyjeżdżam regularnie i staram sie nią opiekować. Nie tyle, ze chce co jest we mnie jeszcze coś, co dyktuje mi wewnętrzny głos. Problemem jest to, ze mój brat wraca zza granicy ( też jest alkoholikiem) i wprowadza się do matki. Nie dam rady się nimi zajmować, wiem jak to się wszystko potoczy. co robić? |
2013-07-05, 09:11 | #2 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: wies na koncu swiata
Wiadomości: 795
|
Dot.: Kłopot rodzinny
Mam nadzieje, ze odezwie sie do Ciebie ktos kto mial podobna sytuacje i sobie z nia poradzil. Odezwie sie po to, zeby Cie wesprzec i podprowadzic.
Z mojej strony moge Ci tylko poradzic zebys zglosila sie moze przez telefon zaufania moze bezposrednio do instytucji, ktora zajmuje sie takimi problemami. Podziwiam Cie, ze sama dajesz sobie z tym rade ale faktycznie przyjazd brata moze Cie przerosnac. Szukaj pomocy i porady, nie pozwol sobie zostac z tym sama. Te instytucje sa powolane po to zeby Tobie pomoc i skorzystaj z tego. Zycze powodzenia. |
2013-07-05, 10:46 | #3 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 3
|
Dot.: Kłopot rodzinny
to wszystko mnie przerasta, boje się co będzie jak on przyjedzie.
|
2013-07-05, 11:06 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: Kłopot rodzinny
Oddać na leczenie.
Iść na terapię DDA. |
2013-07-05, 12:57 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: moje miasto...?
Wiadomości: 21 441
|
Dot.: Kłopot rodzinny
|
2013-07-05, 14:22 | #6 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 3
|
Dot.: Kłopot rodzinny
Mieszkam w małopolskim, do jego przyjazdu został tydzień
|
2013-07-06, 00:00 | #7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: moje miasto...?
Wiadomości: 21 441
|
Odp: Dot.: Kłopot rodzinny
Ile lat ma brat? Leczy sie? Sluchaj, musisz poszukac pomocy. Taka sytuacja przeroslaby kazdego
Gdzie jest Wasz ojciec? Jest ktos z rodziny do kogo moglabys sie zwrocic o pomoc? Moze napisz na jakims duzym forum dla leczących sie alkoholikow. Oni doradzą cos konkretnego. Moze doradzą gdzie szukac pomocy. Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
2013-07-06, 12:36 | #8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: różnie to bywa
Wiadomości: 5 910
|
Dot.: Kłopot rodzinny
|
2013-07-07, 18:27 | #9 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: Kłopot rodzinny
Cytat:
dwa czasami najlepszym sposobem jest odciąc się, dla własnego zdrowia. |
|
2013-07-07, 18:52 | #10 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 12
|
Dot.: Kłopot rodzinny
Witaj,
Sytuacja jest rzeczywiście trudna. Jeśli Twój brat zamieszka z mamą to myślę, że będzie ciężko interweniować. Dwie osoby mające problem z alkoholem, które wzajemnie nie będą się hamowały, a wręcz przeciwnie. Konieczne jest to aby Twój brat poszedł na leczenie i nie miał negatywnego wpływu na matkę. Wiem, że jest Ci bardzo ciężko i jestem już tym wszystkim zmęczona. Myślę, że powinnaś porozmawiać z bratem, spróbować na niego jakoś wpłynąć. On z kolei musi poprosić o pomoc ludzi, którzy się na tym znają, powinien się udać do jakiegoś ośrodka leczenia uzależnień. Myślę, że dzięki temu będzie w stanie walczyć z alkoholizmem i nie będzie dawał okazji Waszej matce do picia. Słyszałam pozytywne opinie na temat ośrodka Przystanek Trzeźwość, możesz coś o nim poczytać. Zdecyduj sama, ważne żebyś uporała się z tym problemem i mogła w końcu odetchnąć. Życzę Ci powodzenia! Edytowane przez patos Czas edycji: 2013-07-09 o 11:48 |
2013-07-07, 18:57 | #11 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: Kłopot rodzinny
Cytat:
Edytowane przez paula78 Czas edycji: 2013-07-07 o 18:58 |
|
2013-07-08, 00:07 | #12 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 825
|
Dot.: Kłopot rodzinny
|
2013-07-08, 07:43 | #13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: różnie to bywa
Wiadomości: 5 910
|
Dot.: Kłopot rodzinny
|
2013-07-08, 17:17 | #14 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: Kłopot rodzinny
No bo ktos musi o to wystąpic do sądu.
|
2013-07-09, 11:50 | #15 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 12
|
Dot.: Kłopot rodzinny
miałam problem z komputerem i dodałam zły wątek, już zamieniłam.
|
2013-07-09, 23:08 | #16 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 119
|
Dot.: Kłopot rodzinny
Jesli masz jakikolwiek wpływ nie dopusc do przyjazdu brata i zamieszkania u mamy.
Lub po prostu odpusc. Jesli beda chcieli sie napic to znajda sposób. Nic nie mozesz zrobić. |
2013-07-10, 19:43 | #17 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 854
|
Dot.: Kłopot rodzinny
Pijącego nie trzeba ubeswłasnowolniać.
http://www.tomaszow-maz.eu/537-Jakwy...sobypijcej.htm Pójdź do opieki i powiedz jak wygląda sytuacja, na pewno ci pomogą. |
2013-07-20, 18:50 | #18 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Legnica
Wiadomości: 36
|
Dot.: Kłopot rodzinny
Witam wiem co czujesz i że nie wiesz jak to rozwiązać ,ja mam ten problem od 12 lat!tyle,że u mnie piją obydwoje rodzice od czasu kiedy wyprowadziłam się od nich z mężem i synem.Nie pomagają prośby tłumaczenia że to nie jest życie,że alkohol ich wyniszcza ,potrafią pić 3 tygodnie do nieprzytomności przepijają wszystko co mają a ja nie mam już siły bo to ich picie odbija się na moim życiu .Spałam tam pilnowałam ,zamykałam drzwi na zamek do którego nie mają klucza a i tak znajdowali sposób na kupienie alkoholu zaraz po moim wyjściu.Rok temu powiedziałam dość ja nie mogę już tak dłużej żyć mam swoją rodzinę jedno zdrowie .Poszłam do urzędu miasta tam znajduje się pokój gdzie można złożyć podanie o przymusowe leczenie ,złożyłam ale niestety to jest długa procedura która trwa od lipca 2012 i tak naprawdę nie wiem czy tam mi pomogą ,ale spróbuj, może samo to ,że mame wezwą na rozmowę do sądu, pomoże tobie i twojej mamie i nie pozwól aby brat zamieszkał z nią bo będziesz mieć podwójny problem.I pamiętaj to nie ty jesteś uzależniona nie daj się wciągnąć w jej problemy bo jej nie pomożesz a pogrążysz siebie.Masz jedno życie i nie możesz żyć chorobą mamy musisz stanąć obok i pomyśleć czy tak naprawdę jesteś w stanie jej pomóc ,wiem że to boli ale odetnij się od tego bo dla niej to nie jest problem tylko dla ciebie ,pamiętaj alkoholik nie widzi tego tak jak ty dla niego ty jesteś problemem ponieważ się czepiasz i próbujesz ingerować w jej życie,może jak zobaczy że nie ma w tobie oparcia to zacznie trzezwo myśleć,jak zobaczy ,że nie ma ciebie przy niej to zrozumie co traci .Bądz silna i zacznij myśleć w końcu o sobie masz jedno życie Trzymam za ciebie kciuki i pozdrawiam
http://hyperreal.info/node/3832 Edytowane przez aaneciaap Czas edycji: 2013-07-20 o 19:05 |
2013-07-20, 21:11 | #19 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 825
|
Dot.: Kłopot rodzinny
aaneciaap, myślisz, że przymusowe leczenie na dłuższą metę przyniesie cokolwiek pozytywnego skoro oni będą do tego zmuszeni? Podobno kuracja przynosi rezultat jedynie wtedy, gdy człowiek dociera do jakiegoś dna od którego chce sam się odbić.
|
2013-07-21, 08:56 | #20 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: różnie to bywa
Wiadomości: 5 910
|
Dot.: Kłopot rodzinny
Cytat:
Nie da sie ubezwlasnowolnic czlowieka tylko dlatego, ze pije. Po drugie sad...wujek mial "wyrok" i co? Jak mowilam wczesniej poszedl na leczenie, ale wrocil, bo nie chcial. Sad dal mu jakas grzywne i po sprawie. Gdyby bylo tak latwo jak to pisza/mowia, to wiele rodzin by nie mialo takiego problemu, bo wystarczy isc i zglosic. A tutaj najwazniejsza jest chec samego pacjenta. Edytowane przez ellish Czas edycji: 2013-07-21 o 08:58 |
|
2013-07-21, 08:59 | #21 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Legnica
Wiadomości: 36
|
Dot.: Kłopot rodzinny
Wiem,że przymusowe leczenie nic nie da do puki alkoholik sam nie zechce się leczyć,ale miałam cichą nadzieje ,że jak zgłoszę rodziców to może się opamiętają ,ale nie przejeli się. Wiem również, że osoby uzależnione muszą dojść do dna aby móc się odbić...tylko gdzie jest to dno?
|
2013-07-21, 11:48 | #22 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: różnie to bywa
Wiadomości: 5 910
|
Dot.: Kłopot rodzinny
Cytat:
|
|
2013-07-21, 14:31 | #23 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 825
|
Dot.: Kłopot rodzinny
Cytat:
|
|
2013-07-21, 20:46 | #24 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: różnie to bywa
Wiadomości: 5 910
|
Dot.: Kłopot rodzinny
wiesz, alkoholicy tez pracuja...
Mam sasiada, ktory jest alkoholikiem i ciąg ma co kilka miesiecy, ale jak zacznie pic to pijany jest przez kilka tygodni bez przerwy. (Jego pracodawca jest jego przyjaciel, wiec przymyka na to oko) Moj wujek pracowal przez 20 lat, zanim go go wylali z powodu alkoholu (a pil od mlodosci). Pozniej byly jakies dorywcze prace i stad mial drobniaki na alkohol. Edytowane przez ellish Czas edycji: 2013-07-21 o 20:48 |
2013-07-21, 22:07 | #25 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 825
|
Dot.: Kłopot rodzinny
Cytat:
|
|
2013-07-24, 15:56 | #26 |
Raczkowanie
|
Dot.: Kłopot rodzinny
Witam
Znam ten problem (chociaż lepszym słowem jest dramat) z własnego doświadczenia, pochodzę z rodziny alko. Z Twoich słów wnioskuję, że jesteś współuzależniona. Nie wiem, czy znasz ten termin. Współuzależnienie to NIE uzależnienie od alkoholu (narkotyków czy innych używek), ale branie na siebie odpowiedzialności za osoby uzależnione, ratowanie ich w kłopotach czy chociażby pomoc finansowa. Temat jest oczywiście zbyt obszerny na post na forum. Ja ci radzę poszukać POMOCY DLA SIEBIE. Czy to spotkania DDA (tam Cię mogą skierować dalej), czy psycholog. Nie znam nikogo, kto dał sobie z tym radę sam. Może i są takie osoby, ale ja nie znam. Jeśli chodzi o współuzależnienie to trzeba się cholernie zaprzeć w sobie i przestać się przejmować alkoholikami w rodzinie. Trzeba nauczyć się (tak, nauczyć) tego egoizmu. A to jest najtrudniejszą częścią. Ktoś, kto tego nie doświadczył nie jest w stanie sobie wyobrazić jak bardzo jest się na poczatku procesu rozdartym. Z jednej strony zawsze pomagałaś, przejmowalaś się, chciałaś jak najlepiej. To jest Twoja rodzina. Z drugiej strony "każą" Ci zrobić coś, co jest wbrew Tobie: przestać pomoagać, przejmować się. Musisz zaufać w coś, co jest dla Ciebie abstrakcją. To jest nie do pojęcia. Wiem to. Ale uwierz mi, tylko na początku. Z czasem dotrze do Ciebie, że to jedyne wyjście. Ponieważ nikt nie zmusi alkoholika, żeby przestał pić. Jeśli to nie będzie jego decyzja, to on się nie zmieni. To nie znaczy, że przestaniesz ich kochać, czy się o nich martwić. To znaczy tylko, że przestajesz brać udział w ich uzależnieniu, przestajesz ułatwiać im ich alkoholową egzystencję. Moim zdaniem najlepsze co możesz zrobić to poszukać pomocy dla siebie. Dopiero potem, gdy już sama będziesz silniejsza i nie-współuzależniona, postarać się pomóc mamie i bratu. |
2013-07-24, 19:54 | #27 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Legnica
Wiadomości: 36
|
Dot.: Kłopot rodzinny
Cytat:
|
|
Nowe wątki na forum Kobieta 30+ |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:20.